UFO - 19.12.2011

EXsio, je nadzieja. Nie tylko roory zostają>


Rośnie popyt na pracownika uniwersalnego

Pracodawcy potrzebują coraz bardziej uniwersalnych pracowników, którzy razem z przedsiębiorstwem będą dostosowywali się do rynkowych wyzwań - informuje "Dziennik Gazeta Prawna".


Zapotrzebowanie na takich pracowników rośnie głównie w małych i średnich firmach w branży budowlanej, handlowej, usługowej, ale coraz częściej również w administracji - wynika z analizy ofert największych agencji zatrudnienia, a także raportów TNS OBOP czy firmy badawczej 4Business&people. Popyt na multifachowców to efekt rosnących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej.

"Nie chcę płacić za to, że pracownica czeka na klienta i pije sobie herbatę" - mówi Barbara Staszewska, właścicielka zakładu kosmetycznego w Lublinie. Chciałaby, żeby pracownica, którą przyjmie do pracy w styczniu, umiała nie tylko założyć tipsy czy pomalować paznokcie, ale także zrobić makijaż wieczorowy czy masaż twarzy. "Tylko wtedy ten nowy etat mi się zamortyzuje" - mówi pani Barbara.

Fachowcy od rekrutacji przestrzegają jednak szukających zatrudnienia przed robieniem szybkich kursów i kompletowaniem dyplomów. "Przedsiębiorcy szukają ludzi z doświadczeniem, którzy będą swoje obowiązki wykonywać tak, aby nie obniżyć jakości usług" - mówi Małgorzata Sacewic-Górska z agencji pracy Randstad.

Oprócz kwalifikacji i doświadczenia pracodawcy coraz bardziej patrzą też na kompetencje miękkie, takie jak umiejętność pracy w zespole, chęć uczenia się nowych rzeczy czy zdolność dostosowywania się do nowych warunków. Co ciekawe, coraz mniejsze znaczenie dla szefów ma dyspozycyjność 24 godziny na dobę. Potwierdzają to najnowsze badania 4Business&people, z których wynika, że tylko 25 proc. pracodawców oczekuje angażowania się w sprawy firmowe kosztem czasu wolnego. (PAP)

.................................................

Poznań: 85 urzędników mniej

Wydatki na administrację w 2012 roku ograniczy też Poznań. Urząd miasta, nie będzie zatrudniał nowych pracowników w miejsce tych, którzy odejdą z urzędu lub przejdą na emeryturę. - To pozwoli nam zmniejszyć zatrudnienie o około 85 osób - potwierdza sekretarz miasta Stanisław Tamm. Poznańscy urzędnicy na jakiś czas będą też musieli zapomnieć o podwyżkach. O połowę zostanie im zmniejszony fundusz nagród. - Takie jest oczekiwanie mieszkańców, że w pierwszej kolejności zaczniemy oszczędzać w urzędzie, więc to robimy - dodaje Tamm.

Dla wielu jest oczywiste, że jeśli części pracowników zabraknie w urzędzie, to pozostali będą zmuszeni przejąć na siebie ich zadania. - Na pewno pracownikom będzie trudniej, ale będziemy się mobilizować, żeby sprostać nowej sytuacji - mówi TOK FM Katarzyna Wilk, dyrektor wydziału spraw obywatelskich w urzędzie miasta. Poznań szacuje, że na ograniczeniu wydatków zaoszczędzi ok. 10 mln złotych. Potrzeby są jednak o wiele większe, bo w przyszłym roku potrzebuje ok. 100 mln złotych.

Lublin: Oszczędzanie tak, zwolnienia nie

Zwolnień na razie nie planuje Lublin. W tutejszym urzędzie miasta pracuje ponad tysiąc osób, a roczny fundusz płac, czyli pensje z najróżniejszymi dodatkami to ponad 90 mln złotych. - Na razie prezydent żadnych zwolnień nie planuje - mówi jego rzeczniczka Katarzyna Mieczkowska-Czerniak.

Zaraz jednak dodaje, że oszczędności będą. Miasto będzie się starać nie zatrudniać nowych osób na miejsce tych, które odejdą na emerytury. - Będziemy starali się w bardzo ekonomiczny sposób dysponować etatami, czyli odnawiać je tylko wtedy, gdy są konieczne - dodaje pani rzecznik. To oznacza, że jeśli ktoś odejdzie na emeryturę, to niekoniecznie przyjdzie ktoś na jego miejsce. Przyjdzie, ale tylko wtedy, gdy dane stanowisko urzędnicze okażę się niezbędne - tłumaczy rzeczniczka ratusza.

Kraków: Potrzeba 40 mln zł

W krakowskim magistracie grupowe zwolnienia się nie szykują, ale etatów w przyszłym roku ma być mniej - o 75. - Teraz urząd zatrudnia 2,3 tys. pracowników, to w obecnej jest konieczność - przyznaje Filip Szatanik z biura prasowego urzędu. - Część osób odchodzi na emerytury, a na ich miejsca nie będą zatrudniani kolejni, te etaty będą po prostu wygaszane - tłumaczy w rozmowie z TOK FM. Oszczędności więc mają być, ale nie wiadomo dokładnie, jakie.

Na pewno nie przełożą się na pensje tych, którzy w urzędzie zostaną, bo w nowym roku magistrat planuje 8-procentową podwyżkę wynagrodzeń. - Trzeba te zadania, których automatycznie jest więcej, rozdzielić między pozostałych pracowników i oni za tę pracę muszą odebrać dodatkowe wynagrodzenie bądź dodatki motywacyjne, które pozwolą utrzymać w urzędzie wyspecjalizowaną kadrę - twierdzi Szatanik.

Dlatego m.in. urząd przeznaczył 2 mln złotych na świąteczne premie dla pracowników, mimo, że już teraz w miejskiej kasie brakuje co najmniej 40 milionów na bieżące wydatki.

Trójmiasto: Bez premii i nagród

Zwolnień i redukcji etatów nie będzie w Trójmieście. O podwyżkach urzędnicy nie mają jednak co marzyć. Zarówno w Gdańsku, Sopocie, jak i Gdyni, zatrudnienie od kilku ostatnich lat utrzymuje się na tym samym poziomie. - Zatrudniamy osoby jedynie w miejsce pracowników, którzy przeszli na emeryturę, lub z innych powodów rozstali się w urzędem mówi Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu, w którym, tak jak w Gdyni, zatrudnionych jest około tysiąca osób. Zła wiadomość dla urzędników jest taka, że ich pensje pozostaną nie zmienione. - Premie i nagrody zostały zamrożone, jedyną gratyfikacją były paczki ze słodyczami dla dzieci urzędników - dodaje Piotrowski.

Podobnie jest w Sopocie, gdzie zatrudnionych jest 250 urzędników. - Oszczędności będziemy szukać na wyjazdach służbowych i obniżając abonamenty urzędowych komórek - tłumaczy Magda Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.

Warszawa: Urzędnicy mogą spać spokojnie

Swoich urzędników nie zamierza zwalniać warszawski ratusz. W stolicy w ciągu ostatnich 4 lat administracja powiększyła się już o około 1,8 tysiąca osób. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk zapewnia, że urzędnicy mogą spać spokojnie. - Warszawa nie planuje zwolnień, cały czas samorządy dostają coraz więcej obowiązków i kompetencji z urzędów centralnych - i właśnie dlatego potrzebni są ludzie, by móc się tym zająć - tłumaczy rzecznik. Przekonuje także, że stolica jest jednym z miast najefektywniej, ale i najintensywniej wykorzystujących fundusze europejskie. A do ich obsługi potrzebny jest duży zespół ekspertów.

Obecnie korpus urzędniczy stolicy to około 7,5 tysiąca ludzi, na których utrzymanie miasto wyda w tym roku ponad 850 milionów zł. W przyszłym roku ratusz chce zrealizować program, który obniży koszty działania urzędu - wyda na to 15 milionów złotych................................

\\\\\\\\
Pacz EXsio jak affaira czosnkowa zatacza coraz szersze kręgi. nie tylko twa malpa. pacz, nie jesteś sam.

Argos napisał:

barura napisał:

Daredevil Trejder napisał:

KRT napisał:

kamikaze napisał:

Reuters report Kim Jong il has died

jak wyznał grzechy przed smiercia i wyrazil skruche to pójdzie do nieba

padł na zawał serca w pociągu. podróż koleją bywa bardzo stresująca. czasem bardziej niż samolotem.

to juś nam kolejny dyktator był padł. bójcie się wszelkie dyktatory. Idzie "samo dobro".

eee zmarł w sobote

myslalem ze opcjo juz tam dotarl wyposzczony i go

armia usa będzie miała co demokratyzować

barura napisał:

.................................................

Poznań: 85 urzędników mniej

Wydatki na administrację w 2012 roku ograniczy też Poznań. Urząd miasta, nie będzie zatrudniał nowych pracowników w miejsce tych, którzy odejdą z urzędu lub przejdą na emeryturę. - To pozwoli nam zmniejszyć zatrudnienie o około 85 osób - potwierdza sekretarz miasta Stanisław Tamm. Poznańscy urzędnicy na jakiś czas będą też musieli zapomnieć o podwyżkach. O połowę zostanie im zmniejszony fundusz nagród. - Takie jest oczekiwanie mieszkańców, że w pierwszej kolejności zaczniemy oszczędzać w urzędzie, więc to robimy - dodaje Tamm.

Dla wielu jest oczywiste, że jeśli części pracowników zabraknie w urzędzie, to pozostali będą zmuszeni przejąć na siebie ich zadania. - Na pewno pracownikom będzie trudniej, ale będziemy się mobilizować, żeby sprostać nowej sytuacji - mówi TOK FM Katarzyna Wilk, dyrektor wydziału spraw obywatelskich w urzędzie miasta. Poznań szacuje, że na ograniczeniu wydatków zaoszczędzi ok. 10 mln złotych. Potrzeby są jednak o wiele większe, bo w przyszłym roku potrzebuje ok. 100 mln złotych.

Lublin: Oszczędzanie tak, zwolnienia nie

Zwolnień na razie nie planuje Lublin. W tutejszym urzędzie miasta pracuje ponad tysiąc osób, a roczny fundusz płac, czyli pensje z najróżniejszymi dodatkami to ponad 90 mln złotych. - Na razie prezydent żadnych zwolnień nie planuje - mówi jego rzeczniczka Katarzyna Mieczkowska-Czerniak.

Zaraz jednak dodaje, że oszczędności będą. Miasto będzie się starać nie zatrudniać nowych osób na miejsce tych, które odejdą na emerytury. - Będziemy starali się w bardzo ekonomiczny sposób dysponować etatami, czyli odnawiać je tylko wtedy, gdy są konieczne - dodaje pani rzecznik. To oznacza, że jeśli ktoś odejdzie na emeryturę, to niekoniecznie przyjdzie ktoś na jego miejsce. Przyjdzie, ale tylko wtedy, gdy dane stanowisko urzędnicze okażę się niezbędne - tłumaczy rzeczniczka ratusza.

Kraków: Potrzeba 40 mln zł

W krakowskim magistracie grupowe zwolnienia się nie szykują, ale etatów w przyszłym roku ma być mniej - o 75. - Teraz urząd zatrudnia 2,3 tys. pracowników, to w obecnej jest konieczność - przyznaje Filip Szatanik z biura prasowego urzędu. - Część osób odchodzi na emerytury, a na ich miejsca nie będą zatrudniani kolejni, te etaty będą po prostu wygaszane - tłumaczy w rozmowie z TOK FM. Oszczędności więc mają być, ale nie wiadomo dokładnie, jakie.

Na pewno nie przełożą się na pensje tych, którzy w urzędzie zostaną, bo w nowym roku magistrat planuje 8-procentową podwyżkę wynagrodzeń. - Trzeba te zadania, których automatycznie jest więcej, rozdzielić między pozostałych pracowników i oni za tę pracę muszą odebrać dodatkowe wynagrodzenie bądź dodatki motywacyjne, które pozwolą utrzymać w urzędzie wyspecjalizowaną kadrę - twierdzi Szatanik.

Dlatego m.in. urząd przeznaczył 2 mln złotych na świąteczne premie dla pracowników, mimo, że już teraz w miejskiej kasie brakuje co najmniej 40 milionów na bieżące wydatki.

Trójmiasto: Bez premii i nagród

Zwolnień i redukcji etatów nie będzie w Trójmieście. O podwyżkach urzędnicy nie mają jednak co marzyć. Zarówno w Gdańsku, Sopocie, jak i Gdyni, zatrudnienie od kilku ostatnich lat utrzymuje się na tym samym poziomie. - Zatrudniamy osoby jedynie w miejsce pracowników, którzy przeszli na emeryturę, lub z innych powodów rozstali się w urzędem mówi Michał Piotrowski z gdańskiego magistratu, w którym, tak jak w Gdyni, zatrudnionych jest około tysiąca osób. Zła wiadomość dla urzędników jest taka, że ich pensje pozostaną nie zmienione. - Premie i nagrody zostały zamrożone, jedyną gratyfikacją były paczki ze słodyczami dla dzieci urzędników - dodaje Piotrowski.

Podobnie jest w Sopocie, gdzie zatrudnionych jest 250 urzędników. - Oszczędności będziemy szukać na wyjazdach służbowych i obniżając abonamenty urzędowych komórek - tłumaczy Magda Jachim, rzeczniczka sopockiego magistratu.

Warszawa: Urzędnicy mogą spać spokojnie

Swoich urzędników nie zamierza zwalniać warszawski ratusz. W stolicy w ciągu ostatnich 4 lat administracja powiększyła się już o około 1,8 tysiąca osób. Rzecznik ratusza Bartosz Milczarczyk zapewnia, że urzędnicy mogą spać spokojnie. - Warszawa nie planuje zwolnień, cały czas samorządy dostają coraz więcej obowiązków i kompetencji z urzędów centralnych - i właśnie dlatego potrzebni są ludzie, by móc się tym zająć - tłumaczy rzecznik. Przekonuje także, że stolica jest jednym z miast najefektywniej, ale i najintensywniej wykorzystujących fundusze europejskie. A do ich obsługi potrzebny jest duży zespół ekspertów.

Obecnie korpus urzędniczy stolicy to około 7,5 tysiąca ludzi, na których utrzymanie miasto wyda w tym roku ponad 850 milionów zł. W przyszłym roku ratusz chce zrealizować program, który obniży koszty działania urzędu - wyda na to 15 milionów złotych................................

\\\\\\\\
Pacz EXsio jak affaira czosnkowa zatacza coraz szersze kręgi. nie tylko twa malpa. pacz, nie jesteś sam.

SOCJALIZM TAK
WYPACZENIOM NIE
SOCJALIZM Z LUDZKĄ TWARZĄ

Kryzys rozlał się w łazienkach - ceny w górę

Producenci ceramiki łazienkowej szykują się na trudny rok. Ceny pójdą w górę - informuje "Puls Biznesu"

Zdaniem przedstawicieli branży ceramiki łazienkowej, w tym roku krajowy rynek w ogóle nie urósł. "Obecnie w Polsce buduje się mniej, a mieszkania, które powstały w okresie boomu budowlanego, dawno są wyposażone. Do tego dochodzi nieustanne straszenie konsumentów kryzysem, w efekcie odraczają oni decyzję o remoncie łazienek" - mówi Jacek Różycki, dyrektor generalny Roca Polska.

"Rok był trudny. Mieliśmy do czynienia z dużą zmiennością popytu na materiały budowlano-wykończeniowe" - ocenia Przemysław Powalacz, prezes Sanitec Koło. Trudna sytuacja była na rynku detalicznym, który zapewnia 70 proc. sprzedaży firmy. Spowolnienie dało się także odczuć w inwestycjach biurowych. "Rok zakończymy w Polsce wzrostem sprzedaży na poziomie około 2 proc. wobec 2010 r." - mówi prezes Sanitec Koło.




////////////////////////


Czosnek, ja nie wim, czy inni wykażą tyle zrozumienia, co ja.

SYLWESTER napisał:

Według szacunków Petrolinvestu wartość 13 koncesji łupkowych, jakie spółka posiada w Polsce, może w najbliższym czasie osiągnąć w przedziale od 600 do 900 mln dolarów. http://www.wnp.pl/drukuj/158114_1.html
CZYLI ZNOWU POWYŻEJ 10 ZETA ?

TO JEST JEDNO WIELKIE OSZUSTWO I MAGA-MANIPULACJA

jesli takie spółki + windykatorzy dlugu -KOLEJNI ZŁODZIEJE I OSZUSCI sa na gieldzie
to kazdy zdrowy na umysle powinien z daleka omijać takie interesy

barura napisał:

Kryzys rozlał się w łazienkach - ceny w górę

Producenci ceramiki łazienkowej szykują się na trudny rok. Ceny pójdą w górę - informuje "Puls Biznesu"

Zdaniem przedstawicieli branży ceramiki łazienkowej, w tym roku krajowy rynek w ogóle nie urósł. "Obecnie w Polsce buduje się mniej, a mieszkania, które powstały w okresie boomu budowlanego, dawno są wyposażone. Do tego dochodzi nieustanne straszenie konsumentów kryzysem, w efekcie odraczają oni decyzję o remoncie łazienek" - mówi Jacek Różycki, dyrektor generalny Roca Polska.

"Rok był trudny. Mieliśmy do czynienia z dużą zmiennością popytu na materiały budowlano-wykończeniowe" - ocenia Przemysław Powalacz, prezes Sanitec Koło. Trudna sytuacja była na rynku detalicznym, który zapewnia 70 proc. sprzedaży firmy. Spowolnienie dało się także odczuć w inwestycjach biurowych. "Rok zakończymy w Polsce wzrostem sprzedaży na poziomie około 2 proc. wobec 2010 r." - mówi prezes Sanitec Koło.




////////////////////////


Czosnek, ja nie wim, czy inni wykażą tyle zrozumienia, co ja.

a na ufo jak ktos ma remont to nikt mu nie chce go odroczyć

łągodna zima w skali naszej gospodarki jest zbawieniem a nie przekleństwem - to że górale nie przytną dutków jest niczym w porównaniu do mniejszych kosztów ogrzewania czy możliwości prowadzenia prac budowlano-montażowych. Jak się przyfarci to może chociaż pogoda nam odpuści. Choć znając Donalda I Niefartownego należy się spodziewać kataklizmu śniegowego i mrozów w okresie styczeń luty

delphia napisał:

łągodna zima w skali naszej gospodarki jest zbawieniem a nie przekleństwem - to że górale nie przytną dutków jest niczym w porównaniu do mniejszych kosztów ogrzewania czy możliwości prowadzenia prac budowlano-montażowych. Jak się przyfarci to może chociaż pogoda nam odpuści. Choć znając Donalda I Niefartownego należy się spodziewać kataklizmu śniegowego i mrozów w okresie styczeń luty

I Wszyscy będą szczęśliwi

Barur weź pigułkę

delphia napisał:

łągodna zima w skali naszej gospodarki jest zbawieniem a nie przekleństwem - to że górale nie przytną dutków jest niczym w porównaniu do mniejszych kosztów ogrzewania czy możliwości prowadzenia prac budowlano-montażowych. Jak się przyfarci to może chociaż pogoda nam odpuści. Choć znając Donalda I Niefartownego należy się spodziewać kataklizmu śniegowego i mrozów w okresie styczeń luty

zgadzam się co do pierwszej częsci wywodu.

EX napisał:

Barur weź pigułkę

to jaką pigułkę mamy dzisiaj on the agenda, EXsio?

barura napisał:

EX napisał:

barura napisał:

EXsio, wiem że masz problemy z adekwatnym w czasie postrzeganiem zjawisk. Atak na złocisza jest od miesięcy faktem. Co my mamy tera zrobić z oczywistą oczywistością by Z. "wróć" gilowskiej zrobić?

A propo złotówy powiedz to rostowskiemu, tusiowi i belce

A teraz merytorycznie:

Barur możesz coś dla mnie zrobić Usuń swojego linka video.cnbc z postu wyżej bo stronę na ufo rozwalasz. Naucz się najpierw pisać na forum wtedy podyskutujemy poziom wyżej czyli o rynkach

EXsio, łobróć frustrację. ty frustrujesz się w niewłaściwą stronę. ty pienisz się na skutek, a nie przyczynę. Tusio to nie przyczyna, to niestety jedna z wielu ofiar mega-geko. ty nią tyż jesteś.

Barur ja wiem że ci się marzą takie czasy



Starcia w Kairze na placu Tahrir stają się coraz brutalniejsze. Prawdziwe oburzenie wywołały nagrania, na których widać, jak żołnierze brutalnie rozprawiają się z protestującymi kobietami. Demonstrantki są upokarzane i katowane przez interweniujące wojsko. Od piątku w Egipcie zginęło przynajmniej 10 osób a 441 zostało rannych.

Dyrektor generalny Roca Polska uważa, że nie ma co czekać na wzrost rynku. "W tej trudnej sytuacji trzeba się bronić. Ważna będzie dobra oferta, konkurencyjne ceny czy komplementarne nowe produkty, takie jak: zestawy podtynkowe do misek WC czy meble łazienkowe do umywalek. Trudno bowiem liczyć na wzrost sprzedaży na rynku ceramiki łazienkowej w okresie braku boomu w budownictwie" - uważa Jacek Różycki.

Zarówno Sanitec Koło, jak i Roca Polska spodziewają się, że przyszły rok również będzie ciężki. Obie firmy potwierdzają, że podniosą ceny. "Na początku roku podnieśliśmy ceny o około 3,5 proc. Na nowy rok planujemy podwyżkę o około 5 proc." - twierdzi Przemysław Powalacz. "Branżę czeka trudny 2012 r., ale trzeba pamiętać, że choć wiele krajów w Europie jest w trudnej sytuacji, to uważam, że Polska sobie poradzi" - uważa Jacek Różycki. (PAP)



Chopaki jadą zupełnie jak EXsio. EXsio jesteś może z rejonów Koła? Nie przejmują się zupełnie rzeczywistością.

ostatnie minuty(godziny ?) na zamkniecie s

bo jak Vincent dług odkupi i rating nam podniosą to bedzie korba dio konca roku
az do stycznia , wtedy wyjdzie na jaw ze jednak goła jest


ps
właśnie Kuczyński w tv mówił "spodziewam się głębokiego złamanie w 2012 r"

Argos napisał:

barura napisał:

Kryzys rozlał się w łazienkach - ceny w górę

Producenci ceramiki łazienkowej szykują się na trudny rok. Ceny pójdą w górę - informuje "Puls Biznesu"

Zdaniem przedstawicieli branży ceramiki łazienkowej, w tym roku krajowy rynek w ogóle nie urósł. "Obecnie w Polsce buduje się mniej, a mieszkania, które powstały w okresie boomu budowlanego, dawno są wyposażone. Do tego dochodzi nieustanne straszenie konsumentów kryzysem, w efekcie odraczają oni decyzję o remoncie łazienek" - mówi Jacek Różycki, dyrektor generalny Roca Polska.

"Rok był trudny. Mieliśmy do czynienia z dużą zmiennością popytu na materiały budowlano-wykończeniowe" - ocenia Przemysław Powalacz, prezes Sanitec Koło. Trudna sytuacja była na rynku detalicznym, który zapewnia 70 proc. sprzedaży firmy. Spowolnienie dało się także odczuć w inwestycjach biurowych. "Rok zakończymy w Polsce wzrostem sprzedaży na poziomie około 2 proc. wobec 2010 r." - mówi prezes Sanitec Koło.




////////////////////////


Czosnek, ja nie wim, czy inni wykażą tyle zrozumienia, co ja.

a na ufo jak ktos ma remont to nikt mu nie chce go odroczyć

podobno EXsio ma wykupioną ekstra usługę. własnie odroczone rozliczenie. dlatego tryska wciąż humorem.

Argos napisał:

ostatnie minuty(godziny ?) na zamkniecie s

bo jak Vincent dług odkupi i rating nam podniosą to bedzie korba dio konca roku
az do stycznia , wtedy wyjdzie na jaw ze jednak goła jest

Granie na osłabienie złotówy w tym tygodniu sobie odpuście

EX napisał:

Argos napisał:

ostatnie minuty(godziny ?) na zamkniecie s

bo jak Vincent dług odkupi i rating nam podniosą to bedzie korba dio konca roku
az do stycznia , wtedy wyjdzie na jaw ze jednak goła jest

Granie na osłabienie złotówy w tym tygodniu sobie odpuście

EXsio, że tak z nami lubisz przebywać. przeca nanosekundy cię nawet nie ruszają. to nie zarzut. bywaj z nami, jest nam b. miło. ale czy te nanosekundy nie ruszają naprawdę twojej pikawki?

barura napisał:

EX napisał:

Argos napisał:

ostatnie minuty(godziny ?) na zamkniecie s

bo jak Vincent dług odkupi i rating nam podniosą to bedzie korba dio konca roku
az do stycznia , wtedy wyjdzie na jaw ze jednak goła jest

Granie na osłabienie złotówy w tym tygodniu sobie odpuście

EXsio, że tak z nami lubisz przebywać. przeca nanosekundy cię nawet nie ruszają. to nie zarzut. bywaj z nami, jest nam b. miło. ale czy te nanosekundy nie ruszają naprawdę twojej pikawki?

Weź pigułkę bo trafisz do fosy Dzięki za pkc z rana Posmaruj tyłek i jedziemy dalej

nie ma Opcjonera, to nas EX postami zasypie

[quote="EX"]

barura napisał:

EX napisał:

barura napisał:

EXsio, wiem że masz problemy z adekwatnym w czasie postrzeganiem zjawisk. Atak na złocisza jest od miesięcy faktem. Co my mamy tera zrobić z oczywistą oczywistością by Z. "wróć" gilowskiej zrobić?

A propo złotówy powiedz to rostowskiemu, tusiowi i belce

A teraz merytorycznie:



EXsio, łobróć frustrację. ty frustrujesz się w niewłaściwą stronę. ty pienisz się na skutek, a nie przyczynę. Tusio to nie przyczyna, to niestety jedna z wielu ofiar mega-geko. ty nią tyż jesteś.

Barur ja wiem że ci się marzą takie czasy



Starcia w Kairze na placu Tahrir stają się coraz brutalniejsze. Prawdziwe oburzenie wywołały nagrania, na których widać, jak żołnierze brutalnie rozprawiają się z protestującymi kobietami. Demonstrantki są upokarzane i katowane przez interweniujące wojsko. Od piątku w Egipcie zginęło przynajmniej 10 osób a 441 zostało rannych.

na tahrir warzywniacza buśka w calej rozciągłosci.

znowu na zero a byl zysk. w weekend pokazywalo mi na daxie korbe i nie wierzylem. smierdzi korba jako window dressing.
mistrz Barany

nie ma DUTKOPRZYTULACZA to ktoś musi dutki z rynku przygarnąć

dużo dutków na rynku, tylko je przytulać, zajmujemy pozycje ufoki!!!

Argos napisał:

ostatnie minuty(godziny ?) na zamkniecie s

bo jak Vincent dług odkupi i rating nam podniosą to bedzie korba dio konca roku
az do stycznia , wtedy wyjdzie na jaw ze jednak goła jest


ps
właśnie Kuczyński w tv mówił "spodziewam się głębokiego złamanie w 2012 r"

jednak to były minuty

ps
a Kuczyński jest dla mnie guru -najbardziej wiarygodny NIEZALEZNY analityk
Nie jest dorobkiewiczem co za pare groszy daje d.. i pisze za co mu zapłacą
a także nie musi codziennie dorabiać na futach a co za tym idzie grac jedno a mówić co innego
(co jest nagminne wsrod profesury UFO)

jego marka jest wiecej warta niz pare groszy wyrwane leszczowi celowo wpuszczonemu w maliny

REALISTA napisał:

Przy 2800 wszyscy widzieli krobę, poniżej 2200 padakę ---no no ! robi się ciekawie; w związku z wszechobecnymi nastrojami armagedonu dziś podkupuję kghm, pzu i pkobp możecie się miśki cieszyc; j juś przechodze do byka

Pitolisz,
większość anali widzi korbę;
na wszystkich spotkaniach na których byłem w listopadzie, grudniu przedstawiano prognozy wzrostowe ku mojemu wielkiemu zdziwieniu

jedziemy na 2000

adepcik2 napisał:

jedziemy na 2000

żeby tylko

Czita wszyscy mają cię w fosie Został ci wielonickowy baran-team