UFO - 05.01.2008 WEEKENDOWY

geronimo napisał:

RMIR Stopy stopami dokładnie przemyśl co będziesz robił jutro w zależności od otwarcia a wariantów jest parę.Sugerowanie się zasięgami to nie droga do sukcesów na naszym rynku.
Łam kark.

obecnie stosuje jako wskaznik trix i rsi, wykresy 15 min i 2 min, dodatkowo na wykresach używam lini dma wykładniczej 5 przesuniętej w prawo o 5, w sytuacjach zagrożenia wystawiam przeciwstawne eM, kontrakty poruwnuje z indexem, rysuje linie trendu, czytam to forum, dodatkowo gram w necie w 2 gry ekonomiczne, czytam forum i takie tam różne inne

Re MICHU
Witam

wierze w pokonanie sierpniowych dołków ale zanim to bedzie jeszcze raz powinni wydoic system bankiera, przynajmniej taką teze postawiłem tydzień temu jak narazie pierwszy sygnał zgodnie zmoim prognozowaniem przyniusł strate, powinien jeszcze 4 sygnały dac stratne, ale to tylko moja teoria zobaczymy
Pierwszy najpoważniejszy przystanek widze na poziomie 3200 uważam że ten poziom bedzie dołkiem przynajmniej na pare miesiecy jak zejdzie o wiele nizej w cenie zamknięcia to niema co sie bic z koniem S forever

I jeszcze jedno!
Wg mnie poziom 3500-3550 będzie w przyszłości w perspektywie kilku miesięcy poziomem ciężkim do pokonania!
Pozdrawiam!

Nie wiem jak z W20, ale na wszystkich MiSiach to będzie ODPAŁ że hoho - moja opinia po 5 minutowym oblookaniu forum bankiera.

mmaa napisał:

Nie wiem jak z W20, ale na wszystkich MiSiach to będzie ODPAŁ że hoho - moja opinia po 5 minutowym oblookaniu forum bankiera.

że niby w górę?

Macie zdrowie zeby jeszcze w niedziele cała przed kompem siedziec.

3652 nie do przebicia. Powrót w te okolice bardzo mozliwy. Póżniej mozliwy atak i zjazd do 3174-3250

infinan.com napisał:

mmaa napisał:

Nie wiem jak z W20, ale na wszystkich MiSiach to będzie ODPAŁ że hoho - moja opinia po 5 minutowym oblookaniu forum bankiera.

że niby w górę?

no jak zawsze

Jeśli chodzi o jutrzejszą sesję: z jednej strony sporo osób zapakowanych w S i liczących na szybki spadek, a jak wiadomo, tak się nie dzieje... ponadto wyraźna chęć "naszych" do małego odbicia w celu zmylenia przeciwnika. Gdyby piątkowe dane były troszkę lepsze już witalibyśmy 3500 na close.

A teraz z drugiej strony: małe odbicie do połowy czarnej spadkowej zrealizowane, sporo osób pozamykane na weekend marzy o tłystych S na najbliższy czas, więc spadek mogą szybko załatwić luką i resztę sesji można sobie darować.

Czy można być czegoś pewnym na dłuższą metę? Raczej nie, więc ja bardzo się cieszę, że nie mam żadnej pozycji na weekend, po mogę spokojnie poobserwować pierwsze dwie godzinki sesji, pomierzyć ruchy i zdecydować o wejściu, czy to S, czy to L, obojętne, ważne by po każdej sesji osiągnąć jakiś zysk, choćby najmniejszy, bądź w najgorszym przypadku ograniczyć stratę za pomocą zleceń stop, najgorsze co może być, to uparte obstawianie którejkolwiek ze stron.

A z trzeciej strony czy bierze ktoś pod uwagę, że jutro może się po prostu nic nie dziać, wszyscy w napięciu oczekują na jakis konkretny ruch 150 pkt (dawno takowego nie było), a tu jutro nudne pałowanko w granicy 60 pkt.

P.S. A i brakuje mi na tym forum Bankruta i jego postów z poczuciem humoru...

re edith

aby do owsiaka,

U mnie luzik jutro, nie było mnie w piatek, więc nie wziąlem es, jutro zaś nie wiem co będzie, poza tym, że muszę lecieć do roboty a na pewno będzie się działo. Żona mnie tylko opier...., że według systemu powinno być na koncie teraz 20 k z 1 konia od maja 2007, a ni ma
Tak sobie organizuję teraz robotę, żeby jak najwięcej siedzieć jednak na GPW, a nie w robocie, i w końcu coś skrobnąć szfagrów na większą kasę, czego też wszystkim życzę

Z psychologicznego punktu widzenia i z własnych doświadczeń w łapaniu szczytów wiem, że większość indywidualnych kontraktowców lubi łapać szczyty na oporach i dołki na wsparciach! Ta metoda okazała się bynajmniej dla mnie dosyć bolesna (gdy łapałem górki)! Nauczony doświadczeniem staram się tego nie robić choć wiem jakie to trudne i nie raz kusi! Konsekwencja przy trzymaniu się trendu (dla mnie krótko terminowych ale raczej bez DT)! daje naprawdę dobre efekty! Czego wszystkim życzę!

przemak napisał:

Ważka napisał:

...wroce dopiero gdy bede mial sprawdzony system na okresie 8letnim inaczej jest to dla mnie o dupe roztrzasc ...

System to musi dzialac na danych przyszlych a nie przeszlych. IMO osiem lat to zdecydowanie za dlugi okres do optymalizacji. Dwie polowki mijajacego roku byly na przyklad diametralnie rozne pod wzgledem optymalizacji systemow opartych na oscylatorach...

Tu sie nie zgodze. Balbym sie postawic kase w realu na system przetestowany na danych z ostatniego roku czy polrocza. Sam swoje systemy testuje na danych od roku 2000. Nie wierze w cos takiego jak krotkoterminowa optymalizacja. Konczy to sie tak jak ostatni system Wazki, ktory zostal na L na poteznym ruchu w dol.

inwestor napisał:

Z psychologicznego punktu widzenia i z własnych doświadczeń w łapaniu szczytów wiem, że większość indywidualnych kontraktowców lubi łapać szczyty na oporach i dołki na wsparciach! Ta metoda okazała się bynajmniej dla mnie dosyć bolesna (gdy łapałem górki)! Nauczony doświadczeniem staram się tego nie robić choć wiem jakie to trudne i nie raz kusi! Konsekwencja przy trzymaniu się trendu (dla mnie krótko terminowych ale raczej bez DT)! daje naprawdę dobre efekty! Czego wszystkim życzę!

ja też kiedys w tym przodowałem i miałem ogromne sukcesy, polegało to na tym, żeby byc koniecznie z pozycją. A jezeli chodzi o szczyty to miałem oko snajpera i ktos z boku zajmując od razu przeciwstawną pozycje, to doiłby kase jak cholera

rmir napisał:

inwestor napisał:

Z psychologicznego punktu widzenia i z własnych doświadczeń w łapaniu szczytów wiem, że większość indywidualnych kontraktowców lubi łapać szczyty na oporach i dołki na wsparciach! Ta metoda okazała się bynajmniej dla mnie dosyć bolesna (gdy łapałem górki)! Nauczony doświadczeniem staram się tego nie robić choć wiem jakie to trudne i nie raz kusi! Konsekwencja przy trzymaniu się trendu (dla mnie krótko terminowych ale raczej bez DT)! daje naprawdę dobre efekty! Czego wszystkim życzę!

ja też kiedys w tym przodowałem i miałem ogromne sukcesy, polegało to na tym, żeby byc koniecznie z pozycją. A jezeli chodzi o szczyty to miałem oko snajpera i ktos z boku zajmując od razu przeciwstawną pozycje, to doiłby kase jak cholera

Widać ja nie miałem szczęścia lub za mało czasu poświęcałem bo jak napisałem obowiązki nie pozwalają na stały DT!
Pozdrawiam!

Dobranoc!

forex napisał:

...Balbym sie postawic kase w realu na system przetestowany na danych z ostatniego roku czy polrocza. Sam swoje systemy testuje na danych od roku 2000. Nie wierze w cos takiego jak krotkoterminowa optymalizacja. Konczy to sie tak jak ostatni system Wazki, ktory zostal na L na poteznym ruchu w dol.

Mozliwe, ale ja mowie o optymalizacji. Czasy sie zmieniaja i ruch na gieldzie takze, system "uniwersalny", jezeli istnieje, ma to zawarte w sobie, kazdy inny, zwykly, musi byc optymalizowany. Nie twierdze, ze roznice parametrow musza byc duze, ale sa, i w realu, a przynajmniej realnym testowaniu, daje to dobre wyniki. Pierwsze polrocze tego roku bylo przeciez inne niz drugie, boczniak jest jeszcze inny... Zreszta co ja tam sie znam

forex napisał:

przemak napisał:

Ważka napisał:

...wroce dopiero gdy bede mial sprawdzony system na okresie 8letnim inaczej jest to dla mnie o dupe roztrzasc ...

System to musi dzialac na danych przyszlych a nie przeszlych. IMO osiem lat to zdecydowanie za dlugi okres do optymalizacji. Dwie polowki mijajacego roku byly na przyklad diametralnie rozne pod wzgledem optymalizacji systemow opartych na oscylatorach...

Tu sie nie zgodze. Balbym sie postawic kase w realu na system przetestowany na danych z ostatniego roku czy polrocza. Sam swoje systemy testuje na danych od roku 2000. Nie wierze w cos takiego jak krotkoterminowa optymalizacja. Konczy to sie tak jak ostatni system Wazki, ktory zostal na L na poteznym ruchu w dol.

Uważam, że znacznie lepsze efekty przyniesie przetestowanie systemu w realu jednym kontraktem niż sięganie ileś lat wstecz, bo takie zbytnie przepracownie systemu więcej ma wspólnego z pracą doktorską niż realnym życiem. System musi być prosty i do zastosowania na bieżąco pod okiem, by móc ewentualnie lekko coś poprawić, stopy lub jakieś filtry.

Wtrące swoje trzy grosze:
-optymalizuję swoje systemy nie tylko odnośnie stopy zwrotu, ale przede wszystkim stosunku zysku netto do sumy wtop w okresie (Recovery Factor min. 3, a najlepiej >5)
-testuję to kilkuetapowo, tak aby krzywa kapitału była wygłądzona, a nie typu system raz skosił 600 pkt a potem wtapiał - w każdym półroczu z ostatnich dwóch lat ma być w miarę równo
- dziś dostałem z trzech źródeł dane historyczne od 2000 r (jak ktoś chce, moge udostepnić, tylko najpierw sam to załaduję), to zobaczę, jak to działało dawniej
-przewiduję (co chyba każdy się zgodzi) większą zmienność w nadchodzącym okresie, więc nie ma sensu uporczywie optymalizować systemu na spokojne lata początków hossy (byleby nie zbankrutował tam - czyli wtopił 50%, tak tez nie może być, ale wymuszać od razu 2000% rocznie to przesada )

Indiana napisał:

ale przede wszystkim stosunku zysku netto do sumy wtop w okresie (Recovery Factor min. 3, a najlepiej >5)

Jaki dd jestes w stanie przetrzymac? 250 dasz rade? I teoretycznie i praktycznie?

Edith napisał:

Uważam, że znacznie lepsze efekty przyniesie przetestowanie systemu w realu jednym kontraktem niż sięganie ileś lat wstecz, bo takie zbytnie przepracownie systemu więcej ma wspólnego z pracą doktorską niż realnym życiem. System musi być prosty i do zastosowania na bieżąco pod okiem, by móc ewentualnie lekko coś poprawić, stopy lub jakieś filtry.

Edith,

jak dlugo musialby trwac taki test zeby uzyskac (statystycznie) istotne wyniki?
po za tym jak je zbierzemy to rynek moze miec juz inna dynamike i nasze pracowicie zebrane dane sa juz nie az tak dobre

pólnoc wybiła, zapraszamy do następnego okienka, bo już otwarte