Czolem Neo
Skoro zyjesz i jestes zdrowy to najwazniejsze. Sztuka jest odejsc pomimo tak wielkiej straty i jesli rzeczywiscie wytrzymasz jestem pewien ze bedziesz kiedys wspominal to z usmiechem. Kasa jest wazna i niewatpliwie dlugi bola. Ktoz z nas nie zyje nadzieja duzych zyskow i nie popelnia bledow. Zwlaszca jesli zlapal bakcyla na GPW anie daj Bog szwagier "dymacz" wciagnie go w kontrakty !!!!
Najwieksze bledy popelnialem przy stratach. Nic bardziej mylnego niz pewnosc i chec szybkiego odrobienia strat !!! Najlepszym moim posunieciem jest rowniez zakonczenie gry na futach. Wielu sie oburza o slowo "gra" ale dla mnie to hazard. Paradoks polega na tym, ze w przeciwienstwie do wiekszosci zaczalem od futow. Dlugo mi zajelo zrozumienie wielu mechanizmow, ruchow i psychologi. Zabawne jest to, ze im lepiej rozumiesz i interpretujesz kierunki tym wiekszy respekt i strach przed powrotem. Nowi zawsze sie pojawia wiec poczytasz niejdna historie guru lapiacych gorki i dolki.
W najgorszych chwilach przychodza rozne pomysly typu: indeksy zagraniczne, waluty, surowce, jeszcze wieksze lewary i ........ kredyt pod gre. Na szczescie zadnego z powyzszych pomyslow nigdy nie zrealizowalem. Mysle, ze to strach i plotek nie do przejscia z punku psychologicznego.
Z rynku jednak nie ucieklem ale calkowicie przebudowalem tok myslenia. Obecnie tylko akcje. Glownie W20 i W40. Sam stowyrzylem wlasny portwel w ktorym jest 5 spolek. Rachunek zamkniety wiec nie wplacam i nie wyplacam. W technike i udzial nie bede wchodzil bo opieram na wlasnym doswiadczeniu i analizie. To tez moja tajemnica ktora oczywiscie chronie.
Wazne jest, ze pieniadze z pracy , premie, i inne dodatkowe pieniadze lokuje na lokatach.
Pytanie, ktore stawiam sobie (chociaz coraz rzadziej) to czy wroce na futy..... ??? Bo po co mi ten stres i wmawianie samemu sobie ze jestem dobry i potrafie wyrolowac innych ??
Odpowiedz ... nie wiem.
Oczywiscie, ze mysle ale teraz zdecydowanie inaczej ..... na zasadzie sprawdzic swoje zalozenia, psychike i wiedze ktora niewatpliwie zawsze plata nam figle.
Pozdrawiam i powodzenia