Równie dobrze można pierdolić, że pracownik jest własnością firmy, żona własnością męża (Korwin??), uczeń własnością szkoły, pacjent własnością szpitala, pasażer własnością firmy świadczącej usługę przewozu itd.
Przecież to bez sensu jest w ogóle, nadużywanie pojęcia "własność" wykraczające poza jego rzeczywiste znaczenie.
Totalna bzdura, pracownikiem jestes na podstawie zawartej dobrowolnie umowy, ktora mozesz w kazdej chwili zakonczyc. Zona nigdy nie jest wlasnoscia meza, nawet w islamie wiec zupelnie z dupy ptrzyklad, malzenstwo to kontrakt cywilny, ktory tez mozna zerwac. A z tym pasazerem firmy swiadczacej usluge przewozu to tez bez sensu.
Nie wiem jaki to ma zwiazek z dziecmi, dziecko nie jest dzieckiem na podstawie zawartej dobrowolnie umowy, pochodzi bezposrednio od rodzicow i jest od nich bezwarunkowo zalezne. Jesli nie jest rodzicow to czyje sie pytam.
Ale z dupy sie też nie bierze - w jest sqtkiem pewnych obopólnych działań co do których (przynajmniej w teorii) powinna być zgoda obu stron. Ty chyba mylisz bycie pod czyjąś opieką od bycia czyjąś własnością. W żadnym cywilizowanym kraju istota ludzka nie może być własnością innej w takim rozumieniu jak przedmiot czy nieruchomość. Nawet nie wiem czy w konstytucjach to nie jest zapisane. Jest pod opieką rodziców ale absolutnie nie jest ich własnością! Ty pojebałeś pojęcia w ogóle. Twoją własnością może być mieszkanie, samochód, różne przedmioty itd i z tym możesz zrobić co ci się żywnie podoba np. spalić unicestwić, sprzedać komuś itp. A spróbuj to samo zrobić z innym człowiekiem to masz sanki na 25 albo lepiej. Zabójstwo, znęcanie się, handel żywym towarem itd kolejne zarzuty. Dzieciak ponieważ jest niezdolny do samodzielnego funkcjonowania w początkowych stadiach życia to rodzice jego są zobowiązani zapewnić mu opiekę a jeśli nie są w stanie tego zrobić bo np. jest to melina albo jacyś zwyrodnialcy to wówczas wyręcza ich w tym państwo przez odpowiednie instytucje. Ale od urodzenia samego jest się chronionym pełnią praw do życia, poszanowania godności osobistej itd i w żadnym razie nie jest się własnością rodziców.
A jesli dziecko nie jest ich wlasnoscia to na jakiej podstawie rodzice moga dziecku cokolwiek kazac?Skoro jest wolna istota i nie nalezy do nikogo to ma wolna wole i moze robic co chce. Wiec dlaczego nie pozwolic 6 latkowi pic alkoholu i krasc, przeciez jest wolnym czlowiekiem
Skoro to jest dobrowolne i naturalne to skad przymus? I dlaczego rodzice odpowiadaja za szkody wyrzadzone przez dziecko w takim razie?
Sedno jest w tym co piszesz to panstwo mowi ci co i jak masz robic czyli jestes tego panstwa niewolnikiem a twoje dzieci tez sa w takim wypadku niewolnikami.
A co do opieki to moze ja cie wezme pod opieke bedziesz mi gotowal i sprzatal, robil co ci kaze i spal i jadl kiedy ja bede chcial.Bedziesz ogladal to co ja chce zebsy ogladal i widywal sie z kim ja ci kaze sie widywac. I co dalej bedziesz mowil ze to opieka czy bedziesz sie czul jak niewolnik bedacy de facto moja WLASNOSCIA?
Dlatego, że nie jest on do końca świadomy konsekwencji tego i obowiązkiem rodziców jest wychować go zgodnie z tym co ma czynić jako dorosły (a więc nie kraść gdyż jest to przestępstwo).
Dlatego odpowiadają bo ich zasranym obowiązkiem jest upilnować bachora by nie wywoływał szkód.
Jeśliby przyjąć twoję tezę, że dzieciak jest własnością to powstaje trudne pytanie o granicę kiedy tą własnością przestaje być. Bo raczej ty jako dorosły nie jesteś (już) własnością swoich rodziców więc co o tym miałoby decydować? Data z kalendarza? Metryka?
Czyli mając 17 lat i 364 dni i 23 godziny jeszcze jesteś niewolnikiem starych a mając 18 lat i godzinę już nie? A co się w tym czasie zmieniło takiego? A może inne kryterium masz?
Widzisz - twoja teza prowadzi do absurdu no chyba że zakładasz, że niewolnikiem rodziców jest się całe życie.
kaczor kreuje rózne tezy dla chęci droczenia sie w internecie w rzeczywistości to bogobojny katolik, chodzący do spowiedzi i komunii świętej
To przecież prowadzi do absurdu jakiegoś co on wypisuje
Gdyby przyjąć, że można bezkarnie zabić własne bachory (bo to jest rzecz będąca własnością wg kaczora) to i można zabić cudze i odpowiadać tylko jak za zniszczenie np. samochodu
Jakby to zostało przyjęte jako obowiązująca norma to dopiero byłyby masakry codziennie. Koniec cywilizacji.
Bzdura, to ze wolno cos robic nie oznacza ze ludzie to beda robic tak samo jak zakazywanie czegos nie oznacza ze ludzie tego robic nie beda. Marihuana jets zakaza a jednak ja palisz wiec sie kurwa zdecyduj czy jestes za prawem czy za prawem ktore TY uwazasz za sluszne.
Kiedys nie bylo prawa i ludzie jakos nie mordowali sie z radoscia nawzajem za to pod rzadami niny prawa w XX wieku wymordowano miliony, twoja lgika jest totalnie z dupy wzieta. To PANSTWA a nie wolni ludzie mordowaly miliony innych ludzi. Widziales zeby Indianie albo Papuasi mordowali sie i robili dla siebie obozy koncentracyjne?
Sam podajesz przyklady, ktore sa zaprzeczeniem tego co piszesz.
Co do niewolnictwa to ono w systemie "panstwowym" wyglada nieco inaczej, dziecko osiaga 18 rok zycia i samo za siebie odpowiada i staje sie takim samym niewolnikiem panstwa jak rodzice. Wczesniej jest po trochu niewolnikiem i panstwa i rodzicow. A co do niszczenia wlasnych rzeczy to powiedz mi jak czesto widzisz ludzi niszczacych SWOJA wlasnosc?Ludzie o swoja wlasnosc dbaja i ja doceniaja za to chetnie niszcza wlasnosc niczyja czyli publiczna lub wlasnosc innych. Dlatego nikt by nie zabijal dzieci nawet jakby mogl i oto wlasnie chodzi.
Panstwo utrzymuje caly kosztowny aparat represji zeby niby zabezpieczyc nas przed malym procenetm sadystow i zboczencow ale tak naprawde sluzy to zniewoleniu 99,9% ludzi ktorzy i tak byliby porzadni i wcale by do tego nie potrzebowali nadzoru panstwa. A te pozostale 0,1% i tak jak zechce to zajebie dziecko jak ta Magda M> albo bedzie je gwalcil jak Frietz. I mimo ze ten caly system nie dziala to tacy jak ty krzycza ze trzeba wiecej panstwa tak jakby nie bylo widac ze to bez sensu.
MICHU
Liczba postów : 39723 Registration date : 25/10/2010
Michu jak będziesz tak jęczał to nie uda ci się nic wyłudzić. Więcej optymizmu. Pokaż, że masz pewny system, dopracowany przez lata. I próbuj ich atakować na privach. Spacerologowi już powoli rura mięknie. 3.6 odda jak złoto
idą ciężkie czasy dla wyłudzaczy jak PIS dojdzie do władzy to za oszustwa będzie 20 latek łagru, a jak Korwin to szubiennica
wystarczy li tylko uszanować Micha jako tradera najwyższej światowej klasy
Obróciłaś na eS
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
thorgall wariacie nie szpanuj, ześ SUV-a zakupił to nie czołg
tym razem sie udalo ale kierowca autobusu nie powinien ryzykowac zycie kilkudziesieciu pasazerow autobusu zeby jednego barana ocalic co wjechal na trzeciego
ale jaka zimna krew ? zareagowal odruchowo i b. emocjonalnie bo z zimna krwia to powinien skasowac ta osobowke w imie mniejszego zła
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
thorgall wariacie nie szpanuj, ześ SUV-a zakupił to nie czołg
tym razem sie udalo ale kierowca autobusu nie powinien ryzykowac zycie kilkudziesieciu pasazerow autobusu zeby jednego barana ocalic co wjechal na trzeciego
ale jaka zimna krew ? zareagowal odruchowo i b. emocjonalnie bo z zimna krwia to powinien skasowac ta osobowke w imie mniejszego zła
lekko dodając gazu
Sir Nick UFOTrader Senior
Liczba postów : 870 Age : 48 Registration date : 01/11/2010
Równie dobrze można pierdolić, że pracownik jest własnością firmy, żona własnością męża (Korwin??), uczeń własnością szkoły, pacjent własnością szpitala, pasażer własnością firmy świadczącej usługę przewozu itd.
Przecież to bez sensu jest w ogóle, nadużywanie pojęcia "własność" wykraczające poza jego rzeczywiste znaczenie.
Totalna bzdura, pracownikiem jestes na podstawie zawartej dobrowolnie umowy, ktora mozesz w kazdej chwili zakonczyc. Zona nigdy nie jest wlasnoscia meza, nawet w islamie wiec zupelnie z dupy ptrzyklad, malzenstwo to kontrakt cywilny, ktory tez mozna zerwac. A z tym pasazerem firmy swiadczacej usluge przewozu to tez bez sensu.
Nie wiem jaki to ma zwiazek z dziecmi, dziecko nie jest dzieckiem na podstawie zawartej dobrowolnie umowy, pochodzi bezposrednio od rodzicow i jest od nich bezwarunkowo zalezne. Jesli nie jest rodzicow to czyje sie pytam.
Ale z dupy sie też nie bierze - w jest sqtkiem pewnych obopólnych działań co do których (przynajmniej w teorii) powinna być zgoda obu stron. Ty chyba mylisz bycie pod czyjąś opieką od bycia czyjąś własnością. W żadnym cywilizowanym kraju istota ludzka nie może być własnością innej w takim rozumieniu jak przedmiot czy nieruchomość. Nawet nie wiem czy w konstytucjach to nie jest zapisane. Jest pod opieką rodziców ale absolutnie nie jest ich własnością! Ty pojebałeś pojęcia w ogóle. Twoją własnością może być mieszkanie, samochód, różne przedmioty itd i z tym możesz zrobić co ci się żywnie podoba np. spalić unicestwić, sprzedać komuś itp. A spróbuj to samo zrobić z innym człowiekiem to masz sanki na 25 albo lepiej. Zabójstwo, znęcanie się, handel żywym towarem itd kolejne zarzuty. Dzieciak ponieważ jest niezdolny do samodzielnego funkcjonowania w początkowych stadiach życia to rodzice jego są zobowiązani zapewnić mu opiekę a jeśli nie są w stanie tego zrobić bo np. jest to melina albo jacyś zwyrodnialcy to wówczas wyręcza ich w tym państwo przez odpowiednie instytucje. Ale od urodzenia samego jest się chronionym pełnią praw do życia, poszanowania godności osobistej itd i w żadnym razie nie jest się własnością rodziców.
A jesli dziecko nie jest ich wlasnoscia to na jakiej podstawie rodzice moga dziecku cokolwiek kazac?Skoro jest wolna istota i nie nalezy do nikogo to ma wolna wole i moze robic co chce. Wiec dlaczego nie pozwolic 6 latkowi pic alkoholu i krasc, przeciez jest wolnym czlowiekiem
Skoro to jest dobrowolne i naturalne to skad przymus? I dlaczego rodzice odpowiadaja za szkody wyrzadzone przez dziecko w takim razie?
Sedno jest w tym co piszesz to panstwo mowi ci co i jak masz robic czyli jestes tego panstwa niewolnikiem a twoje dzieci tez sa w takim wypadku niewolnikami.
A co do opieki to moze ja cie wezme pod opieke bedziesz mi gotowal i sprzatal, robil co ci kaze i spal i jadl kiedy ja bede chcial.Bedziesz ogladal to co ja chce zebsy ogladal i widywal sie z kim ja ci kaze sie widywac. I co dalej bedziesz mowil ze to opieka czy bedziesz sie czul jak niewolnik bedacy de facto moja WLASNOSCIA?
Dlatego, że nie jest on do końca świadomy konsekwencji tego i obowiązkiem rodziców jest wychować go zgodnie z tym co ma czynić jako dorosły (a więc nie kraść gdyż jest to przestępstwo).
Dlatego odpowiadają bo ich zasranym obowiązkiem jest upilnować bachora by nie wywoływał szkód.
Jeśliby przyjąć twoję tezę, że dzieciak jest własnością to powstaje trudne pytanie o granicę kiedy tą własnością przestaje być. Bo raczej ty jako dorosły nie jesteś (już) własnością swoich rodziców więc co o tym miałoby decydować? Data z kalendarza? Metryka?
Czyli mając 17 lat i 364 dni i 23 godziny jeszcze jesteś niewolnikiem starych a mając 18 lat i godzinę już nie? A co się w tym czasie zmieniło takiego? A może inne kryterium masz?
Widzisz - twoja teza prowadzi do absurdu no chyba że zakładasz, że niewolnikiem rodziców jest się całe życie.
Jak to jest, że najwięcej o wychowywaniu dzieci mówią Ci którzy ich nie mają, albo sami nie wiedzą komu, gdzie i ile ich "zrobili"...
MOJE dzieci będą wykonywać to co JA chcę do czasu, aż same nie będą zarabiać na tyle, aż nie będą potrzebować mojej pomocy.
Zdecydowana większość rodziców (od wieków) traktuje dzieci jako inwestycję (poświęca czas, zasoby) aby dzieciak miał lepszy start i odwdzięczał się na starość. Niestety ZAWSZE znajdzie się jakiś procent ludzi których nie interesuje przyszłość i tu wchodzi prawo - nie pozwala okaleczyć dzieciaka, jak i dzieciakowi nakazuje opiekę nad rodzicem.
Co do przykładów, że z własnością możesz robić co chcesz i nikomu nic do tego to kup ziemie na którym rośnie okazałe drzewo i zetnij lub spal. Tylko nie płacz jak dostaniesz karę np. 300.000 zł
Przykładów, że państwo traktuje obywateli jak "niewolników" można podać w setkach
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Pierwsza połowa to macanie się po jajach obu drużyn: gra totalnie zachowawczo-obronna
Pałowanie innymi słowy
Każdy obsrany przed stratą gola, że woli sam nie zdobyć by tylko nie stracić. Początkowo Oranje byli w przewadze ale teraz albicelestes rządzą choć nie widać tego w wyniq.
spacerolog
Liczba postów : 2143 Location : ZIEMIA Registration date : 28/12/2012
Holendrzy uwierzyli, że są mistrzami ostatnich dwóch minut. A teraz wiarę stracili. Jeśli Messi zdaje sobie z tego sprawę to może poszarżować zaraz na początku dogrywki.
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
Holendrzy uwierzyli, że są mistrzami ostatnich dwóch minut. A teraz wiarę stracili. Jeśli Messi zdaje sobie z tego sprawę to może poszarżować zaraz na początku dogrywki.
nie dam rady teraz zapytać Messiego czy zdaje sobie z tego sprawę może kiedyś przy okazji
spacerolog
Liczba postów : 2143 Location : ZIEMIA Registration date : 28/12/2012
Holendrzy uwierzyli, że są mistrzami ostatnich dwóch minut. A teraz wiarę stracili. Jeśli Messi zdaje sobie z tego sprawę to może poszarżować zaraz na początku dogrywki.
nie dam rady teraz zapytać Messiego czy zdaje sobie z tego sprawę może kiedyś przy okazji
POTENCJAŁ NIEWYCZERPALNY
dziadek Admin
Liczba postów : 13101 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g