UFO 06 - 07 12 2014 r. Weekend

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

czytać Leszcze !!!
https://cyklista.wordpress.com/2014/12/05/swiadome-i-celowe-przestepcze-wyplukiwanie-polskiego-zywiolu-narodowego/

I bardzo dobrze że jadą za granicę, tam chociaż mogą zarobić jakieś pieniądze. Młodzi ludzie nie chcą przegrać życia pracując w polsce. W polsce już dawno powinni płacić 4-5 tys na miesiąc minimum. Koszty życia są takie jak na zachodzie ale nie płacą, płacą 2k i mówią że to dużo. a za 2 k to można sobie opłacić mieszkanie, prąd, tv internet komórka, trochę jedzenia na tydzień i koniec kasy - więc jaki sens pracować? Oferty kurwa po 3,80zł na godzinę, 6,50, 7 a luksus to już jest jak dają 10zł. Srać się chce. Paczka papierosów kosztuje 14zł.

W polsce jest skurwysyński wyzysk jak chuj a nie ekonomia. pracodawcy nie wiedzą na co kasę wydawać i które dziwki ruchać mając darmowych pracowników i wiem co mówię.

Są firmy które są w stanie zapłacić 3,2 k pomocnikom bez doświadczenia a np. murarzom 4-6 k i praca na cały rok i nie ma płaczu  ale takich firm jest jedna na 10 tys. Reszta wyzyskuje jak chuj. Zaobserwowałem że im większa firma, typu real, dpd, shell, mcdonalds itd. To jebią ludzi najbardziej. Stać ich płacić normalnie ale to właśnie oni nadają trend niewolnictwa.

Trochę pieprzysz. Na zachodzie jest jednak trochę drożej. Porównaj sobie np. ceny w spożywczakach w Holandii - to samo co u nas nominalnie, tylko pewna istotna różnica... tam jest to wszystko w €
Pojedź sobie do Norwegii albo Szwecji to karpia zrobisz ile tam głupi chleb kosztuje.
Więc z deka pierdolisz. NIEKTÓRE ceny są zbliżone ale nie że ogólne koszty życia.
Dla wcinacza fasolki na promocji z Tesco po 49 pensów to się wydaje tanio ale porównując zbliżone dobra/usługi zbliżonej jakości i w zbliżonych lokalizacjach to jednak jest zajebiście drogo.
Dlaczego zachód przyjeżdża do Polski leczyć sobie zęby? Bo ich po prostu nie stać u siebie takie horrendalne ceny mają.

Ja zapłaciłem za zwykły browar w Amsterdamie w pubie €8.5 a wcześniej w Złotych Tarasach u nas w samym centrum jak skasowali 14zł za Żywca to myślałem, że to zajebiście drogo było. Dlaczego Anglicy do nas przylatują się nachlać a my do nich do pracy a nie odwrotnie skoro takie same ceny są?

To takie złudzenie gdy się pracuje i dostaje wypłatę skandynawską, brytyjską czy niderlandzka ale żyje jak dziadyga najtańszym kosztem.

Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Porównywanie cen nominalnych jest z dupy ( tak jakby porównywać kursy PZU i PKOBP   ), bo liczy się  SIŁA NABYWCZA PRZECIĘTNEGO OBYWATELA. "Praca to głupota" ma rację. U nas ,młodzi mają przejebane, bo za przeciętną pensję nie są w stanie założyć rodziny, a nie wszyscy chcą być singlami i zarabiać na foreksie  Jesteśmy murzynami Europy czy nam się to podoba czy nie (patrz sprawa zatrudnionych w Amazonie, poruszona na tym jakże merytorycznym forum ) . Matematyka jest jedna.  Z drugiej strony masz warstwę uprzywilejowanych postkomuchów uwłaszczonych na majątku PRL, często mających większe dochody jak ich odpowiednicy na zachodzie. Takie rozwarstwienie  jest charakterystyczna dla bantustanów. Nikt mnie nie przekona, że zarobki tuska w Parlamencie europejskim są warte jego. za przeproszeniem, "pracy". Podobno samego "rozłąkowego" ma coś koło 100k rocznie, to są jakieś jaja.

Podałeś dobry przykład amazon. Ostatnio czytałem wywiad gościa co odszedł bo mówił że taki obóz pracy że szok. W pl płacą chyba 13 brutto a w Anglii chyba 7 funtów. Nominalne płacą w polsce więcej ale czy więcej kupisz? Siła nabywcza jest inna więc anglik za tą samą prace w anglii zarobi więcej jak polak. Ta sama firma ta sama praca a różnica w płacy kolosalna  - dlaczego?

Albo dpd, nadanie przesyłki za granicę ponad 100zł (jak z polski wysyłasz). Ja jakis czas temu zamawiałem coś z niemiec paczkę dpd i zapłaciłem chyba 27 euro za przesyłkę. Czyli wychodzi na to samo w polsce płaci się tyle samo co w niemczech za nadanie paczki.

Za to tutaj w dpd płacą 6-7 zł za 240 godzin przewalania ciężkich paczek a w niemczech minimum 8 euro za tą samą robotę w tej samej firmie.

Teraz widzisz to jebanie w dupe ludzi?

ależ ja to widzę od dawna, mnie przekonywać nie musisz, a tak w ogóle to coraz bardziej uważam, że :
JEBAĆ SYSTEM  

te ostatnie zdania kierowałem do Opcjonera.

Tak jest, jebać system!! Zabieraja ci połowę pensji w podatkach a potem kolejna połowe w vacie akcyzie itd. Zostaje ci 20% tego co zarobiłeś a oni przepierdolą wszystko. I tak od 1 do 1 w polsce.

A NIE WZIELIŚMY JESZCZE POD UWAGĘ KWOT WOLNYCH OD PODATKU. POlska jest gorszym ciemięzycielem fiskalnym niż średniowieczna Anglia no ale ktoś musi płacić za darmozjadów polityków, trepów i 40-letnich emerytów, krusowców, górników, osimiorniczek ( ), wyjazdów do Hiszpanii etc.

Mi się śmiać na maxa chciało jak widziałem kiedyś foto gdzie Polaczki jadące do arbajtu w Szwecji mieli zajebany na fulla tył samochodu żarciem z Biedronia   bo przecież tam by ich nie stać było.

Żarcie w Szwecji to jest horror tak kosmicznie drogie

http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Sweden&city1=Stockholm&country2=Poland&city2=Warsaw&displayCurrency=PLN

a z tego co słyszałem to (nie licząc ryb) jest chujowe.

ale na dole ich średnia płaca >9k pln

więc zarabiać jak Szwed a żyć jak Polak albo Cygan na konserwach z Biedronia i wtedy można coś odłożyć dopiero.

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

I bardzo dobrze że jadą za granicę, tam chociaż mogą zarobić jakieś pieniądze. Młodzi ludzie nie chcą przegrać życia pracując w polsce. W polsce już dawno powinni płacić 4-5 tys na miesiąc minimum. Koszty życia są takie jak na zachodzie ale nie płacą, płacą 2k i mówią że to dużo. a za 2 k to można sobie opłacić mieszkanie, prąd, tv internet komórka, trochę jedzenia na tydzień i koniec kasy - więc jaki sens pracować? Oferty kurwa po 3,80zł na godzinę, 6,50, 7 a luksus to już jest jak dają 10zł. Srać się chce. Paczka papierosów kosztuje 14zł.

W polsce jest skurwysyński wyzysk jak chuj a nie ekonomia. pracodawcy nie wiedzą na co kasę wydawać i które dziwki ruchać mając darmowych pracowników i wiem co mówię.

Są firmy które są w stanie zapłacić 3,2 k pomocnikom bez doświadczenia a np. murarzom 4-6 k i praca na cały rok i nie ma płaczu  ale takich firm jest jedna na 10 tys. Reszta wyzyskuje jak chuj. Zaobserwowałem że im większa firma, typu real, dpd, shell, mcdonalds itd. To jebią ludzi najbardziej. Stać ich płacić normalnie ale to właśnie oni nadają trend niewolnictwa.

Trochę pieprzysz. Na zachodzie jest jednak trochę drożej. Porównaj sobie np. ceny w spożywczakach w Holandii - to samo co u nas nominalnie, tylko pewna istotna różnica... tam jest to wszystko w €
Pojedź sobie do Norwegii albo Szwecji to karpia zrobisz ile tam głupi chleb kosztuje.
Więc z deka pierdolisz. NIEKTÓRE ceny są zbliżone ale nie że ogólne koszty życia.
Dla wcinacza fasolki na promocji z Tesco po 49 pensów to się wydaje tanio ale porównując zbliżone dobra/usługi zbliżonej jakości i w zbliżonych lokalizacjach to jednak jest zajebiście drogo.
Dlaczego zachód przyjeżdża do Polski leczyć sobie zęby? Bo ich po prostu nie stać u siebie takie horrendalne ceny mają.

Ja zapłaciłem za zwykły browar w Amsterdamie w pubie €8.5 a wcześniej w Złotych Tarasach u nas w samym centrum jak skasowali 14zł za Żywca to myślałem, że to zajebiście drogo było. Dlaczego Anglicy do nas przylatują się nachlać a my do nich do pracy a nie odwrotnie skoro takie same ceny są?

To takie złudzenie gdy się pracuje i dostaje wypłatę skandynawską, brytyjską czy niderlandzka ale żyje jak dziadyga najtańszym kosztem.

Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Porównywanie cen nominalnych jest z dupy ( tak jakby porównywać kursy PZU i PKOBP   ), bo liczy się  SIŁA NABYWCZA PRZECIĘTNEGO OBYWATELA. "Praca to głupota" ma rację. U nas ,młodzi mają przejebane, bo za przeciętną pensję nie są w stanie założyć rodziny, a nie wszyscy chcą być singlami i zarabiać na foreksie  Jesteśmy murzynami Europy czy nam się to podoba czy nie (patrz sprawa zatrudnionych w Amazonie, poruszona na tym jakże merytorycznym forum ) . Matematyka jest jedna.  Z drugiej strony masz warstwę uprzywilejowanych postkomuchów uwłaszczonych na majątku PRL, często mających większe dochody jak ich odpowiednicy na zachodzie. Takie rozwarstwienie  jest charakterystyczna dla bantustanów. Nikt mnie nie przekona, że zarobki tuska w Parlamencie europejskim są warte jego. za przeproszeniem, "pracy". Podobno samego "rozłąkowego" ma coś koło 100k rocznie, to są jakieś jaja.

Podałeś dobry przykład amazon. Ostatnio czytałem wywiad gościa co odszedł bo mówił że taki obóz pracy że szok. W pl płacą chyba 13 brutto a w Anglii chyba 7 funtów. Nominalne płacą w polsce więcej ale czy więcej kupisz? Siła nabywcza jest inna więc anglik za tą samą prace w anglii zarobi więcej jak polak. Ta sama firma ta sama praca a różnica w płacy kolosalna  - dlaczego?

Albo dpd, nadanie przesyłki za granicę ponad 100zł (jak z polski wysyłasz). Ja jakis czas temu zamawiałem coś z niemiec paczkę dpd i zapłaciłem chyba 27 euro za przesyłkę. Czyli wychodzi na to samo w polsce płaci się tyle samo co w niemczech za nadanie paczki.

Za to tutaj w dpd płacą 6-7 zł za 240 godzin przewalania ciężkich paczek a w niemczech minimum 8 euro za tą samą robotę w tej samej firmie.

Teraz widzisz to jebanie w dupe ludzi?

ależ ja to widzę od dawna, mnie przekonywać nie musisz, a tak w ogóle to coraz bardziej uważam, że :
JEBAĆ SYSTEM  

te ostatnie zdania kierowałem do Opcjonera.

Tak jest, jebać system!! Zabieraja ci połowę pensji w podatkach a potem kolejna połowe w vacie akcyzie itd. Zostaje ci 20% tego co zarobiłeś a oni przepierdolą wszystko. I tak od 1 do 1 w polsce.

A NIE WZIELIŚMY JESZCZE POD UWAGĘ KWOT WOLNYCH OD PODATKU. POlska jest gorszym ciemięzycielem fiskalnym niż średniowieczna Anglia  no ale ktoś musi płacić za darmozjadów polityków, trepów i 40-letnich emerytów, krusowców, górników, osimiorniczek ( ), wyjazdów do Hiszpanii etc.

Jakich ośmiorniczek?

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

czytać Leszcze !!!
https://cyklista.wordpress.com/2014/12/05/swiadome-i-celowe-przestepcze-wyplukiwanie-polskiego-zywiolu-narodowego/

I bardzo dobrze że jadą za granicę, tam chociaż mogą zarobić jakieś pieniądze. Młodzi ludzie nie chcą przegrać życia pracując w polsce. W polsce już dawno powinni płacić 4-5 tys na miesiąc minimum. Koszty życia są takie jak na zachodzie ale nie płacą, płacą 2k i mówią że to dużo. a za 2 k to można sobie opłacić mieszkanie, prąd, tv internet komórka, trochę jedzenia na tydzień i koniec kasy - więc jaki sens pracować? Oferty kurwa po 3,80zł na godzinę, 6,50, 7 a luksus to już jest jak dają 10zł. Srać się chce. Paczka papierosów kosztuje 14zł.

W polsce jest skurwysyński wyzysk jak chuj a nie ekonomia. pracodawcy nie wiedzą na co kasę wydawać i które dziwki ruchać mając darmowych pracowników i wiem co mówię.

Są firmy które są w stanie zapłacić 3,2 k pomocnikom bez doświadczenia a np. murarzom 4-6 k i praca na cały rok i nie ma płaczu  ale takich firm jest jedna na 10 tys. Reszta wyzyskuje jak chuj. Zaobserwowałem że im większa firma, typu real, dpd, shell, mcdonalds itd. To jebią ludzi najbardziej. Stać ich płacić normalnie ale to właśnie oni nadają trend niewolnictwa.

Trochę pieprzysz. Na zachodzie jest jednak trochę drożej. Porównaj sobie np. ceny w spożywczakach w Holandii - to samo co u nas nominalnie, tylko pewna istotna różnica... tam jest to wszystko w €
Pojedź sobie do Norwegii albo Szwecji to karpia zrobisz ile tam głupi chleb kosztuje.
Więc z deka pierdolisz. NIEKTÓRE ceny są zbliżone ale nie że ogólne koszty życia.
Dla wcinacza fasolki na promocji z Tesco po 49 pensów to się wydaje tanio ale porównując zbliżone dobra/usługi zbliżonej jakości i w zbliżonych lokalizacjach to jednak jest zajebiście drogo.
Dlaczego zachód przyjeżdża do Polski leczyć sobie zęby? Bo ich po prostu nie stać u siebie takie horrendalne ceny mają.

Ja zapłaciłem za zwykły browar w Amsterdamie w pubie €8.5 a wcześniej w Złotych Tarasach u nas w samym centrum jak skasowali 14zł za Żywca to myślałem, że to zajebiście drogo było. Dlaczego Anglicy do nas przylatują się nachlać a my do nich do pracy a nie odwrotnie skoro takie same ceny są?

To takie złudzenie gdy się pracuje i dostaje wypłatę skandynawską, brytyjską czy niderlandzka ale żyje jak dziadyga najtańszym kosztem.

Ciut się z tobą zgadzam ale ogólnie to się nie zgadzam. Jeżeli patrzysz na zarobki minimum na zachodzie to pełna zgoda - wegetacja taka sama jak w polsce. Ale przy normalnych zarobkach nie ma co mówić. Ja z amsterdamu na drugi koniec holandii pociągiem pojechałem za 24 euro. W polsce za 24 zł gdzie dojedziesz? Mieszkanie możesz mieć za 500 euro a w polsce za 1200/1500 i więcej. Paliwo masz za 1 euro coś tam, w polsce masz za 5zł. Papierosy masz za 6/7 euro a w polsce za 14zł. Tak więc nie ma o czym rozmawiać. Popatrz ile kupisz w holandii za 2 tys euro a w ile w polsce za 2 tysiace zł. Nie mówię że jest gdzieś eldorado mówię tylko że jest innaczej i wszystko jest dopasowane.

Nie to że ich nie stać tylko taniej im robić zęby tutaj - to naturane że każdy chce oszczędzać.

No i widzisz 8,5 euro dałeś za browara a w polsce 14 zł, czyli w holandi jest taniej.

Dlaczego anglicy przylaują się tutaj nachlać? - nie wiem, może dlatego że połączenia są dobre a loty tanie. A z pracą polaków w anglii to większość zasówa za ich minimum i tak wegetują. W anglii jest gówno. Miesiąc robią za minimum i z 200 funtów odłożą przy zaciskaniu pasa i tak jak mówisz to gówno nie życie. Ale jadą tam bo jest taka różnica że za ich minimum możesz przeżyć a w polsce za miminum ustawowe nie możesz, i dlatego tam jadą.

Aha dla wyliczeń bierz pod uwagę że 1 euro = 1 zł. Nie żadne tam przeliczenia, zarabiasz w euro i wydajesz w euro. Sam zobaczysz że jest tam taniej niż w polsce

€500 mieszkanie to chyba trochę przesadziłeś ale jeśli sie zarabia ich pensję to rzeczywiście tak to wyjdzie:

http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Netherlands&country2=Poland&city1=Amsterdam&city2=Warsaw

Porównanie kosztów Amsterdam vs Warszawa, Holandia jest z grubsza 2 razy droższa ale średnia płaca 3 razy wyższa

Basic (Electricity, Heating, Water, Garbage) for 85m2 Apartment

159.46 €

129.41 €

Apartment (1 bedroom) Outside of Centre

757.22 €

342.58 €

Chociaż jak dodasz średnią cenę najmu te €757 + opłaty €159 to wychodzi że za 39% pensji netto Holender wynajmnie mieszkanie miesięcznie a dla Polski to jest ponad 50%.

Dane są uśrednione, jeszcze pozostaje kwestia jaki odsetek populacji w NL a w PL zarabia tą "średnią"

w holand polacy na budowie dostaja 8-10 euro na godz
jak w 3-4 osoby wynajma sobie kawalerke za 1200-1500 e miesiecznie i sami sobie gotuja to 500-800 e miesiecznie sa w stanie sobie odlozyc

pierdolicie
w Polsce nie ma wyzysku !!!
dowód:
ludziom jest dobrze, bo gdyby było źle to nie głosowaliby ciągle tak samo

stawki za pracę trzeba obniżyć

i zwiększyć im kurwa ZUS

ja już straciłem nadzieję, że ludzie zagłosują mądrze dopóki nie będą przymierać głodem

Jak mówi jedno z praw Murphego –  ludzie postępują racjonalnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne metody zawiodą.

skoro lekarz w dwuoddziałowym szpitalu w miejscowości położonej w świętokrzyskim zarabia 35 tyś to jest zajebiście

świadomie napisałem lekarz , a nie ordynator

thorgall napisał:

pierdolicie
w Polsce nie ma wyzysku !!!
dowód:
ludziom jest dobrze, bo gdyby było źle to nie głosowaliby ciągle tak samo

stawki za pracę trzeba obniżyć

i zwiększyć im kurwa ZUS

ja już straciłem nadzieję, że ludzie zagłosują mądrze dopóki nie będą przymierać głodem

Jak mówi jedno z praw Murphego –  ludzie postępują racjonalnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne metody zawiodą.

gdy usłyszysz na ulicy burczące badziuchy to wiedz ,że to już ten czas

zibi napisał:

skoro lekarz w dwuoddziałowym szpitalu w miejscowości położonej w świętokrzyskim zarabia 35 tyś to jest zajebiście

świadomie napisałem lekarz , a nie ordynator

to słaby kontrakt podpisał
mój znajomy laryngolog zarabia 45 tyś

thorgall napisał:

pierdolicie
w Polsce nie ma wyzysku !!!
dowód:
ludziom jest dobrze, bo gdyby było źle to nie głosowaliby ciągle tak samo

stawki za pracę trzeba obniżyć

i zwiększyć im kurwa ZUS

ja już straciłem nadzieję, że ludzie zagłosują mądrze dopóki nie będą przymierać głodem

Jak mówi jedno z praw Murphego –  ludzie postępują racjonalnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne metody zawiodą.

Thorgall czy mógłbyś uświadomić (oświecić) tych ludzi jak mają głosować coby było mądrze

jest dobrze ale będzie jeszcze lepiej

http://niewygodne.info.pl/artykul4/01903-Dramatyczne-dane-na-temat-liczby-samobojstw-w-PL.htm

http://niewygodne.info.pl/artykul4/01893-Skladki-ZUS-w-2015-znowu-do-gory.htm

http://niewygodne.info.pl/artykul4/01890-Kolejne-utrudnienia-w-dostepie-do-sluzby-zdrowia.htm

http://niewygodne.info.pl/artykul4/01885-Polska-najobficiej-drenowanym-z-kapitalu-krajem-UE.htm

http://niewygodne.info.pl/artykul4/01879-Min-finansow-bedzie-doradzac-25-osobowa-rada-medrcow.htm

OpCjOnEr napisał:

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

Trochę pieprzysz. Na zachodzie jest jednak trochę drożej. Porównaj sobie np. ceny w spożywczakach w Holandii - to samo co u nas nominalnie, tylko pewna istotna różnica... tam jest to wszystko w €
Pojedź sobie do Norwegii albo Szwecji to karpia zrobisz ile tam głupi chleb kosztuje.
Więc z deka pierdolisz. NIEKTÓRE ceny są zbliżone ale nie że ogólne koszty życia.
Dla wcinacza fasolki na promocji z Tesco po 49 pensów to się wydaje tanio ale porównując zbliżone dobra/usługi zbliżonej jakości i w zbliżonych lokalizacjach to jednak jest zajebiście drogo.
Dlaczego zachód przyjeżdża do Polski leczyć sobie zęby? Bo ich po prostu nie stać u siebie takie horrendalne ceny mają.

Ja zapłaciłem za zwykły browar w Amsterdamie w pubie €8.5 a wcześniej w Złotych Tarasach u nas w samym centrum jak skasowali 14zł za Żywca to myślałem, że to zajebiście drogo było. Dlaczego Anglicy do nas przylatują się nachlać a my do nich do pracy a nie odwrotnie skoro takie same ceny są?

To takie złudzenie gdy się pracuje i dostaje wypłatę skandynawską, brytyjską czy niderlandzka ale żyje jak dziadyga najtańszym kosztem.

Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Porównywanie cen nominalnych jest z dupy ( tak jakby porównywać kursy PZU i PKOBP   ), bo liczy się  SIŁA NABYWCZA PRZECIĘTNEGO OBYWATELA. "Praca to głupota" ma rację. U nas ,młodzi mają przejebane, bo za przeciętną pensję nie są w stanie założyć rodziny, a nie wszyscy chcą być singlami i zarabiać na foreksie  Jesteśmy murzynami Europy czy nam się to podoba czy nie (patrz sprawa zatrudnionych w Amazonie, poruszona na tym jakże merytorycznym forum ) . Matematyka jest jedna.  Z drugiej strony masz warstwę uprzywilejowanych postkomuchów uwłaszczonych na majątku PRL, często mających większe dochody jak ich odpowiednicy na zachodzie. Takie rozwarstwienie  jest charakterystyczna dla bantustanów. Nikt mnie nie przekona, że zarobki tuska w Parlamencie europejskim są warte jego. za przeproszeniem, "pracy". Podobno samego "rozłąkowego" ma coś koło 100k rocznie, to są jakieś jaja.

Podałeś dobry przykład amazon. Ostatnio czytałem wywiad gościa co odszedł bo mówił że taki obóz pracy że szok. W pl płacą chyba 13 brutto a w Anglii chyba 7 funtów. Nominalne płacą w polsce więcej ale czy więcej kupisz? Siła nabywcza jest inna więc anglik za tą samą prace w anglii zarobi więcej jak polak. Ta sama firma ta sama praca a różnica w płacy kolosalna  - dlaczego?

Albo dpd, nadanie przesyłki za granicę ponad 100zł (jak z polski wysyłasz). Ja jakis czas temu zamawiałem coś z niemiec paczkę dpd i zapłaciłem chyba 27 euro za przesyłkę. Czyli wychodzi na to samo w polsce płaci się tyle samo co w niemczech za nadanie paczki.

Za to tutaj w dpd płacą 6-7 zł za 240 godzin przewalania ciężkich paczek a w niemczech minimum 8 euro za tą samą robotę w tej samej firmie.

Teraz widzisz to jebanie w dupe ludzi?

ależ ja to widzę od dawna, mnie przekonywać nie musisz, a tak w ogóle to coraz bardziej uważam, że :
JEBAĆ SYSTEM  

te ostatnie zdania kierowałem do Opcjonera.

Tak jest, jebać system!! Zabieraja ci połowę pensji w podatkach a potem kolejna połowe w vacie akcyzie itd. Zostaje ci 20% tego co zarobiłeś a oni przepierdolą wszystko. I tak od 1 do 1 w polsce.

A NIE WZIELIŚMY JESZCZE POD UWAGĘ KWOT WOLNYCH OD PODATKU. POlska jest gorszym ciemięzycielem fiskalnym niż średniowieczna Anglia  no ale ktoś musi płacić za darmozjadów polityków, trepów i 40-letnich emerytów, krusowców, górników, osimiorniczek ( ), wyjazdów do Hiszpanii etc.

Jakich ośmiorniczek?

http://www.sowaiprzyjaciele.pl/oferta/ryby/

inwestor napisał:

thorgall napisał:

pierdolicie
w Polsce nie ma wyzysku !!!
dowód:
ludziom jest dobrze, bo gdyby było źle to nie głosowaliby ciągle tak samo

stawki za pracę trzeba obniżyć

i zwiększyć im kurwa ZUS

ja już straciłem nadzieję, że ludzie zagłosują mądrze dopóki nie będą przymierać głodem

Jak mówi jedno z praw Murphego –  ludzie postępują racjonalnie dopiero wówczas, gdy wszystkie inne metody zawiodą.

Thorgall czy mógłbyś uświadomić (oświecić) tych ludzi jak mają głosować coby było mądrze

no przecież napisałem, że nie da rady, ja taką nadzieję straciłem.
tylko głód może jeszcze wywołać jakiś wstrząs.
przecież nawet uniwersytety są opanowane przez marksistów, keynsistów czy innych socjalistów.
tak naprawdę to już jest za późno przy 1 bilionowym zadłużeniu +2,5 bln zobowiązań emerytalnych.
nawet gdyby stał się cud i wygrał wybory Korwin to to USA czy UE zrobią u nas drugi Majdan i wprowadzą wojska "wyzwoleńcze"
możemy teraz tylko obserwować, bo że będzie załamanie finansowe i gospodarcze świata zachodu to jest pewne.
oby nie skończyło się to wielką wojną. (a niestety wszystko na to wskazuje)

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

I bardzo dobrze że jadą za granicę, tam chociaż mogą zarobić jakieś pieniądze. Młodzi ludzie nie chcą przegrać życia pracując w polsce. W polsce już dawno powinni płacić 4-5 tys na miesiąc minimum. Koszty życia są takie jak na zachodzie ale nie płacą, płacą 2k i mówią że to dużo. a za 2 k to można sobie opłacić mieszkanie, prąd, tv internet komórka, trochę jedzenia na tydzień i koniec kasy - więc jaki sens pracować? Oferty kurwa po 3,80zł na godzinę, 6,50, 7 a luksus to już jest jak dają 10zł. Srać się chce. Paczka papierosów kosztuje 14zł.

W polsce jest skurwysyński wyzysk jak chuj a nie ekonomia. pracodawcy nie wiedzą na co kasę wydawać i które dziwki ruchać mając darmowych pracowników i wiem co mówię.

Są firmy które są w stanie zapłacić 3,2 k pomocnikom bez doświadczenia a np. murarzom 4-6 k i praca na cały rok i nie ma płaczu  ale takich firm jest jedna na 10 tys. Reszta wyzyskuje jak chuj. Zaobserwowałem że im większa firma, typu real, dpd, shell, mcdonalds itd. To jebią ludzi najbardziej. Stać ich płacić normalnie ale to właśnie oni nadają trend niewolnictwa.

Trochę pieprzysz. Na zachodzie jest jednak trochę drożej. Porównaj sobie np. ceny w spożywczakach w Holandii - to samo co u nas nominalnie, tylko pewna istotna różnica... tam jest to wszystko w €
Pojedź sobie do Norwegii albo Szwecji to karpia zrobisz ile tam głupi chleb kosztuje.
Więc z deka pierdolisz. NIEKTÓRE ceny są zbliżone ale nie że ogólne koszty życia.
Dla wcinacza fasolki na promocji z Tesco po 49 pensów to się wydaje tanio ale porównując zbliżone dobra/usługi zbliżonej jakości i w zbliżonych lokalizacjach to jednak jest zajebiście drogo.
Dlaczego zachód przyjeżdża do Polski leczyć sobie zęby? Bo ich po prostu nie stać u siebie takie horrendalne ceny mają.

Ja zapłaciłem za zwykły browar w Amsterdamie w pubie €8.5 a wcześniej w Złotych Tarasach u nas w samym centrum jak skasowali 14zł za Żywca to myślałem, że to zajebiście drogo było. Dlaczego Anglicy do nas przylatują się nachlać a my do nich do pracy a nie odwrotnie skoro takie same ceny są?

To takie złudzenie gdy się pracuje i dostaje wypłatę skandynawską, brytyjską czy niderlandzka ale żyje jak dziadyga najtańszym kosztem.

Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Porównywanie cen nominalnych jest z dupy ( tak jakby porównywać kursy PZU i PKOBP   ), bo liczy się  SIŁA NABYWCZA PRZECIĘTNEGO OBYWATELA. "Praca to głupota" ma rację. U nas ,młodzi mają przejebane, bo za przeciętną pensję nie są w stanie założyć rodziny, a nie wszyscy chcą być singlami i zarabiać na foreksie  Jesteśmy murzynami Europy czy nam się to podoba czy nie (patrz sprawa zatrudnionych w Amazonie, poruszona na tym jakże merytorycznym forum ) . Matematyka jest jedna.  Z drugiej strony masz warstwę uprzywilejowanych postkomuchów uwłaszczonych na majątku PRL, często mających większe dochody jak ich odpowiednicy na zachodzie. Takie rozwarstwienie  jest charakterystyczna dla bantustanów. Nikt mnie nie przekona, że zarobki tuska w Parlamencie europejskim są warte jego. za przeproszeniem, "pracy". Podobno samego "rozłąkowego" ma coś koło 100k rocznie, to są jakieś jaja.

Podałeś dobry przykład amazon. Ostatnio czytałem wywiad gościa co odszedł bo mówił że taki obóz pracy że szok. W pl płacą chyba 13 brutto a w Anglii chyba 7 funtów. Nominalne płacą w polsce więcej ale czy więcej kupisz? Siła nabywcza jest inna więc anglik za tą samą prace w anglii zarobi więcej jak polak. Ta sama firma ta sama praca a różnica w płacy kolosalna  - dlaczego?

Albo dpd, nadanie przesyłki za granicę ponad 100zł (jak z polski wysyłasz). Ja jakis czas temu zamawiałem coś z niemiec paczkę dpd i zapłaciłem chyba 27 euro za przesyłkę. Czyli wychodzi na to samo w polsce płaci się tyle samo co w niemczech za nadanie paczki.

Za to tutaj w dpd płacą 6-7 zł za 240 godzin przewalania ciężkich paczek a w niemczech minimum 8 euro za tą samą robotę w tej samej firmie.

Teraz widzisz to jebanie w dupe ludzi?

ależ ja to widzę od dawna, mnie przekonywać nie musisz, a tak w ogóle to coraz bardziej uważam, że :
JEBAĆ SYSTEM  

te ostatnie zdania kierowałem do Opcjonera.

Tak jest, jebać system!! Zabieraja ci połowę pensji w podatkach a potem kolejna połowe w vacie akcyzie itd. Zostaje ci 20% tego co zarobiłeś a oni przepierdolą wszystko. I tak od 1 do 1 w polsce.

Ale z kolei Skandynawia ma jeszcze wyższe znacznie podatki jak my.

Dania mi się podoba, ponoć płacą 50% podatku ale starcza im na wszystko. Gdybyś w PL miał np. 15k miesiecznie i miałbyś oddać 50% to nadal masz dobre życie a za oddane pieniądze masz wysokie zasiłki, służbę zdrowia itd. Bo tam nie kradną?! W polsce oddajesz w podatkach kasę i co masz w zamian? Brak pracy? Niska pensja? Brak opieki zdrowotnej (tzw umieralnie) itd. Więc ja się pytam gdzie idą pieniądze z polskich podatków?

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

Praca to głupota napisał:

REALISTA napisał:

OpCjOnEr napisał:

Praca to głupota napisał:

I bardzo dobrze że jadą za granicę, tam chociaż mogą zarobić jakieś pieniądze. Młodzi ludzie nie chcą przegrać życia pracując w polsce. W polsce już dawno powinni płacić 4-5 tys na miesiąc minimum. Koszty życia są takie jak na zachodzie ale nie płacą, płacą 2k i mówią że to dużo. a za 2 k to można sobie opłacić mieszkanie, prąd, tv internet komórka, trochę jedzenia na tydzień i koniec kasy - więc jaki sens pracować? Oferty kurwa po 3,80zł na godzinę, 6,50, 7 a luksus to już jest jak dają 10zł. Srać się chce. Paczka papierosów kosztuje 14zł.

W polsce jest skurwysyński wyzysk jak chuj a nie ekonomia. pracodawcy nie wiedzą na co kasę wydawać i które dziwki ruchać mając darmowych pracowników i wiem co mówię.

Są firmy które są w stanie zapłacić 3,2 k pomocnikom bez doświadczenia a np. murarzom 4-6 k i praca na cały rok i nie ma płaczu  ale takich firm jest jedna na 10 tys. Reszta wyzyskuje jak chuj. Zaobserwowałem że im większa firma, typu real, dpd, shell, mcdonalds itd. To jebią ludzi najbardziej. Stać ich płacić normalnie ale to właśnie oni nadają trend niewolnictwa.

Trochę pieprzysz. Na zachodzie jest jednak trochę drożej. Porównaj sobie np. ceny w spożywczakach w Holandii - to samo co u nas nominalnie, tylko pewna istotna różnica... tam jest to wszystko w €
Pojedź sobie do Norwegii albo Szwecji to karpia zrobisz ile tam głupi chleb kosztuje.
Więc z deka pierdolisz. NIEKTÓRE ceny są zbliżone ale nie że ogólne koszty życia.
Dla wcinacza fasolki na promocji z Tesco po 49 pensów to się wydaje tanio ale porównując zbliżone dobra/usługi zbliżonej jakości i w zbliżonych lokalizacjach to jednak jest zajebiście drogo.
Dlaczego zachód przyjeżdża do Polski leczyć sobie zęby? Bo ich po prostu nie stać u siebie takie horrendalne ceny mają.

Ja zapłaciłem za zwykły browar w Amsterdamie w pubie €8.5 a wcześniej w Złotych Tarasach u nas w samym centrum jak skasowali 14zł za Żywca to myślałem, że to zajebiście drogo było. Dlaczego Anglicy do nas przylatują się nachlać a my do nich do pracy a nie odwrotnie skoro takie same ceny są?

To takie złudzenie gdy się pracuje i dostaje wypłatę skandynawską, brytyjską czy niderlandzka ale żyje jak dziadyga najtańszym kosztem.

Nie do końca mogę się z Tobą zgodzić. Porównywanie cen nominalnych jest z dupy ( tak jakby porównywać kursy PZU i PKOBP   ), bo liczy się  SIŁA NABYWCZA PRZECIĘTNEGO OBYWATELA. "Praca to głupota" ma rację. U nas ,młodzi mają przejebane, bo za przeciętną pensję nie są w stanie założyć rodziny, a nie wszyscy chcą być singlami i zarabiać na foreksie  Jesteśmy murzynami Europy czy nam się to podoba czy nie (patrz sprawa zatrudnionych w Amazonie, poruszona na tym jakże merytorycznym forum ) . Matematyka jest jedna.  Z drugiej strony masz warstwę uprzywilejowanych postkomuchów uwłaszczonych na majątku PRL, często mających większe dochody jak ich odpowiednicy na zachodzie. Takie rozwarstwienie  jest charakterystyczna dla bantustanów. Nikt mnie nie przekona, że zarobki tuska w Parlamencie europejskim są warte jego. za przeproszeniem, "pracy". Podobno samego "rozłąkowego" ma coś koło 100k rocznie, to są jakieś jaja.

Podałeś dobry przykład amazon. Ostatnio czytałem wywiad gościa co odszedł bo mówił że taki obóz pracy że szok. W pl płacą chyba 13 brutto a w Anglii chyba 7 funtów. Nominalne płacą w polsce więcej ale czy więcej kupisz? Siła nabywcza jest inna więc anglik za tą samą prace w anglii zarobi więcej jak polak. Ta sama firma ta sama praca a różnica w płacy kolosalna  - dlaczego?

Albo dpd, nadanie przesyłki za granicę ponad 100zł (jak z polski wysyłasz). Ja jakis czas temu zamawiałem coś z niemiec paczkę dpd i zapłaciłem chyba 27 euro za przesyłkę. Czyli wychodzi na to samo w polsce płaci się tyle samo co w niemczech za nadanie paczki.

Za to tutaj w dpd płacą 6-7 zł za 240 godzin przewalania ciężkich paczek a w niemczech minimum 8 euro za tą samą robotę w tej samej firmie.

Teraz widzisz to jebanie w dupe ludzi?

ależ ja to widzę od dawna, mnie przekonywać nie musisz, a tak w ogóle to coraz bardziej uważam, że :
JEBAĆ SYSTEM  

te ostatnie zdania kierowałem do Opcjonera.

Tak jest, jebać system!! Zabieraja ci połowę pensji w podatkach a potem kolejna połowe w vacie akcyzie itd. Zostaje ci 20% tego co zarobiłeś a oni przepierdolą wszystko. I tak od 1 do 1 w polsce.

A NIE WZIELIŚMY JESZCZE POD UWAGĘ KWOT WOLNYCH OD PODATKU. POlska jest gorszym ciemięzycielem fiskalnym niż średniowieczna Anglia  no ale ktoś musi płacić za darmozjadów polityków, trepów i 40-letnich emerytów, krusowców, górników, osimiorniczek ( ), wyjazdów do Hiszpanii etc.

A to prawda. Kiedyś oglądałem ranking kwot wolnych od podatku i te nasze 3k jest śmieszne. Średnio w EU chyba wychodzi jak dobrze pamiętam 30-40k wolne od podatku (w pln'ach)

OpCjOnEr napisał:

Mi się śmiać na maxa chciało jak widziałem kiedyś foto gdzie Polaczki jadące do arbajtu w Szwecji mieli zajebany na fulla tył samochodu żarciem z Biedronia   bo przecież tam by ich nie stać było.

Żarcie w Szwecji to jest horror tak kosmicznie drogie

http://www.numbeo.com/cost-of-living/compare_cities.jsp?country1=Sweden&city1=Stockholm&country2=Poland&city2=Warsaw&displayCurrency=PLN

a z tego co słyszałem to (nie licząc ryb) jest chujowe.

ale na dole ich średnia płaca >9k pln

więc zarabiać jak Szwed a żyć jak Polak albo Cygan na konserwach z Biedronia i wtedy można coś odłożyć dopiero.

Weź pod uwagę że Polacy jadą tam często pracować za grubo poniżej ich minimum. Często są te oferty z skandynawi gdzie płacą na nasze jakieś 20zł/h i już polacy jadą. A to są oferty polskich pośredników którzy wyruchają każdego. Dlatego polskie ogłoszenia pracy za granicą to porażka no ale wielu ludzi to bierze bo kasa i tak więsza niż w polsce a praca bez języka. Polak dostanie 20zł i się cieszy, pośrednik weźmie za niego 3x tyle i się cieszy a pracodawca skandynawski się cieszy bo ma pracownika za ich minimum. Widziałem takie oferty, agencja da ci 52 korony duńskie czyli jakieś 25zł na godzinę. A podobna praca bez agencji jest płatna 130 koron za godzinę. czyli agencja ma drugie 25zł. A tak jak byś robił bez tych złodziei to byś miał 50zł co i tak jest śmieszne bo to miminum skandynawskie.

Teraz w dani za wycinanie choinek na święta potrafią płacić po 25 euro na godzinę a agencje pewnie oferują tą samą pracę przez nich za 6 euro i takie to jebanie ludzi.


EDIT:

Przypomniałem sobie, było ogłoszenie do wycinania choinek w dani za 52 korony (25zł na h) gdzie normalnie płacą od 16-25 euro na godzinę przy tym. Pytam gdzie jest reszta kasy?... an no tak, pośrednik, może jakaś agencja huje muje dzikie węże. Sam rozumiesz.

i wszystko na temat



w Polce są jedne z najwyższych podatków na świecie !!!
dodaj do tego ZUS

Szwajcaria też jest fajnym krajem ale bez niemieckiego ni cholery tam...

thorgall napisał:

i wszystko na temat



w Polce są jedne z najwyższych podatków na świecie !!!
dodaj do tego ZUS

A daj spokój, zamiast uwolnić to wszystko, polikwidować te podatki, niech się ludzie dorabiają, rozwijają kraj to oni to wszystko rozpierdalają.

thorgall napisał:

No i co człowiek dostaje w zamian za ten podatek w polsce?

Praca to głupota napisał:

thorgall napisał:

No i co człowiek dostaje w zamian za ten podatek w polsce?

gówno
człowiek do pewnej kwoty i tak wydaje wszystko na jedzenie, opłaty i inne pilne potrzeby.
żeby państwo nie opodatkowywało tych mizernych wypłat, to i tak dostanie to z powrotem w Vat-cie.
natomiast przedsiębiorcy zarobili by więcej, popyt by wzrósł a co za tym idzie zmniejszyłoby się bezrobocie.
a czym mniejsze bezrobocie tym wyższe stawki za pracę.

rządzący to doskonale rozumieją, ale tego nie robią.
bo mają taki rozkaz, albo biorą łapówy.
mamy być tanią siłą roboczą dla zachodnich korporacji

a dopóki wybieramy sprzedajnych skurwysynów !!! lepiej nie będzie

W belgi 15 grudnia ponoć przestają pracować. Strajk bo podniesli im wiek emerytalny o 2 lata.

thorgall napisał:

Praca to głupota napisał:

thorgall napisał:

No i co człowiek dostaje w zamian za ten podatek w polsce?

gówno
człowiek do pewnej kwoty i tak wydaje wszystko na jedzenie, opłaty i inne pilne potrzeby.
żeby państwo nie opodatkowywało tych mizernych wypłat, to i tak dostanie to z powrotem w Vat-cie.
natomiast przedsiębiorcy zarobili by więcej, popyt by wzrósł a co za tym idzie zmniejszyłoby się bezrobocie.
a czym mniejsze bezrobocie tym wyższe stawki za pracę.

rządzący to doskonale rozumieją, ale tego nie robią.
bo mają taki rozkaz.
mamy być tanią siłą roboczą dla zachodnich korporacji

Podatek PiT to najbardziej niesprawiedliwy podatek (szczególnie w Polsce) uderzający w najmniej zarabiających.
Do budżetu przynosi śladowy wkład i gdyby zwolnić setki tysięcy urzędasów obsługujących ten podatek to bilans wyszedłby prawie na zero. Wystarczy "uszczelnić" (walczyć z nadużyciami) podatek Vat a ogólne przychody by wzrosły o wiele miliardów

inwestor napisał:

thorgall napisał:

Praca to głupota napisał:

thorgall napisał:

No i co człowiek dostaje w zamian za ten podatek w polsce?

gówno
człowiek do pewnej kwoty i tak wydaje wszystko na jedzenie, opłaty i inne pilne potrzeby.
żeby państwo nie opodatkowywało tych mizernych wypłat, to i tak dostanie to z powrotem w Vat-cie.
natomiast przedsiębiorcy zarobili by więcej, popyt by wzrósł a co za tym idzie zmniejszyłoby się bezrobocie.
a czym mniejsze bezrobocie tym wyższe stawki za pracę.

rządzący to doskonale rozumieją, ale tego nie robią.
bo mają taki rozkaz.
mamy być tanią siłą roboczą dla zachodnich korporacji

Podatek PiT to najbardziej niesprawiedliwy podatek (szczególnie w Polsce) uderzający w najmniej zarabiających.
Do budżetu przynosi śladowy wkład i gdyby zwolnić setki tysięcy urzędasów obsługujących ten podatek to bilans wyszedłby prawie na zero. Wystarczy "uszczelnić" (walczyć z nadużyciami) podatek Vat a ogólne przychody by wzrosły o wiele miliardów

oczywiście.
utrzymywanie tego podatku ma jednak inny cel.
bandyci z urzędu dzięki temu podatkowi wiedzą ile zarabiasz i w razie nieposłuszeństwa moga doprowadzić cię do ruiny.
Ty masz się państwa bać !!! masz być posłuszny.

Moja znajoma miała staż 6 miesięcy w US.
Któregoś dnia mnie pyta:
-ty wiesz ile Piotr zarobił w tamtym roku na giełdzie?
Oczywiście ciekawiło mnie to i się dowiedziałem.

To teraz pomyślcie, że takie informacje docierają do bandytów.
Nie do bandytów w dresach, tylko tych ze służb!

I przemyślcie celowość podatku dochodowego.

Człowiekowi z sitwy naczelnik może nawet taki podatek uznaniowo umożyć.

tzw. baza podatkowa w POlsce się kurczy; coraz więcej kast uprzywilejowanych ( głównie resorty siłowe i krusowcy) a banda pasożytów ( urzędasy, trepostwo etc, ) coraz większe, Dodatkow młodzi spierdalają z krainy szczęśliwości jaką jest III Rzeszpospolita. Pasożyt coraz większy i bardziej wymagający a żywiciel coraz chudszy, i chudszy, i chudszy......
moje dzieci po zakończeniu edukacji pewnie spierdolą z POlszewii i kto mi wtedy na stare lata będzie dupę wycierał ?

REALISTA napisał:

tzw. baza podatkowa w POlsce się kurczy; coraz więcej kast uprzywilejowanych ( głównie resorty siłowe i krusowcy) a banda pasożytów ( urzędasy, trepostwo etc, ) coraz większe, Dodatkow młodzi spierdalają z krainy szczęśliwości jaką jest III Rzeszpospolita. Pasożyt coraz większy i bardziej wymagający a żywiciel coraz chudszy, i chudszy, i chudszy......
moje dzieci po zakończeniu edukacji pewnie spierdolą z POlszewii i kto mi wtedy na stare lata będzie dupę wycierał ?

optymista
po to będzie eutanazja a i ZUS przyoszczędzi

idę golnąć a i nastulę obejrzę

thorgall napisał:

Praca to głupota napisał:

thorgall napisał:

No i co człowiek dostaje w zamian za ten podatek w polsce?

gówno
człowiek do pewnej kwoty i tak wydaje wszystko na jedzenie, opłaty i inne pilne potrzeby.
żeby państwo nie opodatkowywało tych mizernych wypłat, to i tak dostanie to z powrotem w Vat-cie.
natomiast przedsiębiorcy zarobili by więcej, popyt by wzrósł a co za tym idzie zmniejszyłoby się bezrobocie.
a czym mniejsze bezrobocie tym wyższe stawki za pracę.

rządzący to doskonale rozumieją, ale tego nie robią.
bo mają taki rozkaz, albo biorą łapówy.
mamy być tanią siłą roboczą dla zachodnich korporacji

a dopóki wybieramy sprzedajnych skurwysynów !!! lepiej nie będzie

wybieramy tych samych pasożytów i nierobów bo jest niska frekwencja, bo Polacy są z natury rzeczy antypaństwowcami i głosują tylko ci , co się w tym eurokołchozie dobrze ustawili, czyli klasa pasożytnicza. Wystarczy , że na POlszewików zagłosują urzędasy i trepy z rodzinami i już kimdzongtusk wygrywa wybory; podejrzewam, że gdyby nie spierdolił do Moskwy.. tfu!! chciałem napisać do Brukseli, to pasożyty wraz se swoimi pasożyciątkami też by wybrali POlszewików i Kimdzongtuska na kolejną kadencję  przecież od magdalenki w IIIRzeszpospolitej są cały czas te same mordy przy władzy ( z drobnymi zmianami).

inwestor napisał:

thorgall napisał:

Praca to głupota napisał:

thorgall napisał:

No i co człowiek dostaje w zamian za ten podatek w polsce?

gówno
człowiek do pewnej kwoty i tak wydaje wszystko na jedzenie, opłaty i inne pilne potrzeby.
żeby państwo nie opodatkowywało tych mizernych wypłat, to i tak dostanie to z powrotem w Vat-cie.
natomiast przedsiębiorcy zarobili by więcej, popyt by wzrósł a co za tym idzie zmniejszyłoby się bezrobocie.
a czym mniejsze bezrobocie tym wyższe stawki za pracę.

rządzący to doskonale rozumieją, ale tego nie robią.
bo mają taki rozkaz.
mamy być tanią siłą roboczą dla zachodnich korporacji

Podatek PiT to najbardziej niesprawiedliwy podatek (szczególnie w Polsce) uderzający w najmniej zarabiających.
Do budżetu przynosi śladowy wkład i gdyby zwolnić setki tysięcy urzędasów obsługujących ten podatek to bilans wyszedłby prawie na zero. Wystarczy "uszczelnić" (walczyć z nadużyciami) podatek Vat a ogólne przychody by wzrosły o wiele miliardów

i zamiast PIT-u wprowadzić podatek obrotowy; no ale tego sprzedawczyki nie wprowadzą, bo to uderzyłoby w zagraniczne korporacje, które niby w POlsce inwestują a nie płacą podatków bo im tak kiepsko interes idzie dam se obciąć prawe dżądro, że odpowiednie lobby grubo "naszym" samruje, że nie wprowadzić obrotówki.