Z tego co napisałeś tak wynika bo po co te sądy skoro one by sądziły tylko tych, którzy dobrowolnie podpisaliby umowę o poddaniu się normom prawnym i ewentualnym karom za ich złamanie (czyli NIKOGO)?
Czyli załóżmy jest zabójca, to go nie można sądzić bo się nie zgodził na przestrzeganie kodexu karnego hahahaahaaa
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
Z tego co napisałeś tak wynika bo po co te sądy skoro one by sądziły tylko tych, którzy dobrowolnie podpisaliby umowę o poddaniu się normom prawnym i ewentualnym karom za ich złamanie (czyli NIKOGO)?
Czyli załóżmy jest zabójca, to go nie można sądzić bo się nie zgodził na przestrzeganie kodexu karnego hahahaahaaa
Załóżmy, że masz swoje suwerenne Państwo, na obszarze którego stanowisz prawo. Nie każdy jest prawnikiem i nie każdy potrafi stworzyć prawo.
Sąd może być firmą prywatną, która dostarczy Ci gotowe prawo. Wobec czego w swoim ogólnie dostępnym w internecie oświadczeniu o obowiązującym prawie na twojej ziemi podajesz jedynie odnośnik do internetowej strony Sądu. Każdy wie, że złamanie prawa ustalonego przez ten Sąd na Twojej ziemi oznacza, że zostanie osądzony przez tenże właśnie Sąd.
Żaden Sąd nie stanie się monopolistą, bo żaden sąd nie może cię zmusić do podpisania z nim umowy. Zwłaszcza, jeśli sąd będzie żądał zbyt wysokiej opłaty, wybierzesz tańszy.
Państwo natomiast staje się naturalnie monopolistą, bo bez ziemi nie da się przeżyć. Może cię zmusić do dowolnie wysokiej opłaty, włącznie z oddaniem życia za niesłuszną sprawę.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 10 Kwi 2015, 15:16, w całości zmieniany 5 razy
dziadek Admin
Liczba postów : 13101 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
Tam chyba też jakiś tax się buli od pewnego progu.
... Popatrz na DAX-a Opcjoner (a Olaf brał S od 8.5k) , dodruk dopiero sie zaczyna to Generał tak szybko podatku nie zapłaci , chyba że wprowadzą te proponowane przez Dexa!
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
MICHU
Liczba postów : 39723 Registration date : 25/10/2010
to jest coś czego Dave i kaczor nie mogli zrozumieć gdy rubel się osłabiał. Problem zaczyna się teraz gdy ceny ropy są niskie a rubel się umacnia bo dochody budżetu wyrażone w rublach spadają.
MICHU
Liczba postów : 39723 Registration date : 25/10/2010
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
dziadek Admin
Liczba postów : 13101 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
... Wyszedł mi Korwin ale podobno wszystkim tak wychodzi!
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 25094 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 10 Kwi 2015, 15:33, w całości zmieniany 2 razy
dziadek Admin
Liczba postów : 13101 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
... Wyszedł mi Korwin ale podobno wszystkim tak wychodzi!
w wyborczej?
... a co w tym dziwnego że naród wybrany popiera rozwiązanie wolnościowe?
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Głosowanie przez internet to tak bo to duże oproszczenie sprawy a start każdego obywatela to bezsens. Jak sobie wyobrażasz kampanię prezydencką qrwa żula spod żabki w Olsztynie?
MICHU
Liczba postów : 39723 Registration date : 25/10/2010
Ja w ogóle przestałem go obserwować. Na nasz qrwidołek nie ma absolutnie najmniejszego znaczenia a realny trend wyznaczył DAX
Tera Jankesy będą patrzeć jak się Helmutnia zamknęła
Na Jankesie uważam, że gra rozsądna jest jedynie na exchange traded deriv. czyli futach bezpośrednio na CME/GLOBEX podstawowy i najpłynniejszy rynek, masz karnet widzisz to samo co inni. A ostatnio korelacja między USA i EUROPĄ (taka bezpośrednia) się nieco rozjechała. Granie pod korelację jest obecnie obarczone większym ryzykiem, choć drift niezaprzeczalnie i tu i tam wzrostowy.
Ciekawym case'em jest w przypadku analizy korelacji fundusz LTCM i jego bankructwo. Między innymi obstawiali tam korelację i konsumowali "rozjazdy, które powinny się zjechać" . Niestety każdy system musi mieć jakiś sposób reakcji na "czarnego łabędzia", który co jakiś czas pojawia się na rynkach. Może być że rynki dyskontują pozytywne wyniki rozmów USA/UE które przyniosą kasę obu rynkom?
Na rynku USA masz nawet (w konkretnych instrumentach) kwotowania VIX FUTURES. Czyli możnaby założyć coś na opcjach i zabezpieczyć się na VIX, który obrazuje zmienność. (albo pokombinować coś na VEGA).
Dlaczego kwotowań naszej giełdy nie ma bezpośrednio w żadnej ofercie porządnego brokera na zachodzie? (takiego co jest np. dobrze ocenianym przez Barron's)? Niestety chyba nasi obawiają się konfrontacji i wolą trzymać inwestorów w obozie jak w Korei Płn. Tylko Świat się zrobił mały i już tamte rynki są na wyciągnięcie ręki.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Głosowanie przez internet to tak bo to duże oproszczenie sprawy a start każdego obywatela to bezsens. Jak sobie wyobrażasz kampanię prezydencką qrwa żula spod żabki w Olsztynie?
Słabo to widzę. Ale jakoś Konona nie wybraliśmy. Oczywiście każdy może napisać w swoim programie wyborczym, że nie chce wygrać i nikt na niego nie zagłosuje.
Trzeba byłoby wprowadzić więcej tur wyborów, bo w oczywisty sposób przy jednej turze zawsze wygrałby ktoś (iloscią np. 0.16% głosów), kto ma najbogatszą rodzinę (czyli król).
Kampania wyborcza byłaby dozwolona na jednym wspólnym portalu internetowym i ograniczałaby się do programu wyborczego.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 10 Kwi 2015, 15:47, w całości zmieniany 9 razy
MICHU
Liczba postów : 39723 Registration date : 25/10/2010
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Głosowanie przez internet to tak bo to duże oproszczenie sprawy a start każdego obywatela to bezsens. Jak sobie wyobrażasz kampanię prezydencką qrwa żula spod żabki w Olsztynie?
Słabo to widzę. Ale jakoś Konona nie wybraliśmy. Oczywiście każdy może napisać w swoim programie wyborczym, że nie chce wygrać i nikt na niego nie zagłosuje.
Trzeba byłoby wprowadzić więcej tur wyborów, bo w oczywisty sposób przy jednej turze zawsze wygrałby ktoś (iloscią np. 0.16% głosów), kto ma najbogatszą rodzinę (czyli król).
Kampania wyborcza byłaby dozwolona na jednym wspólnym portalu internetowym i ograniczałaby się do programu wyborczego.
A zwycięzca powiedzmy 0.16% głosów spowodowałby, że 99.84% społeczeństwa byłaby nieszczęśliwa bo jego nie chciała.... obecnie jak wygra ktoś kto ma 40% to tylko 60% marudzi a nie wszyscy.
Ogólnie takie rozdrobnienie kandydatów uważam za dokładnie tak samo sensowne jak zamianę wszystkich posiadanych pieniędzy jakie masz na klepaki po 1-5gr i podzielenie ich na tysiące woreczqw
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Głosowanie przez internet to tak bo to duże oproszczenie sprawy a start każdego obywatela to bezsens. Jak sobie wyobrażasz kampanię prezydencką qrwa żula spod żabki w Olsztynie?
Słabo to widzę. Ale jakoś Konona nie wybraliśmy. Oczywiście każdy może napisać w swoim programie wyborczym, że nie chce wygrać i nikt na niego nie zagłosuje.
Trzeba byłoby wprowadzić więcej tur wyborów, bo w oczywisty sposób przy jednej turze zawsze wygrałby ktoś (iloscią np. 0.16% głosów), kto ma najbogatszą rodzinę (czyli król).
Kampania wyborcza byłaby dozwolona na jednym wspólnym portalu internetowym i ograniczałaby się do programu wyborczego.
A zwycięzca powiedzmy 0.16% głosów spowodowałby, że 99.36% społeczeństwa byłaby nieszczęśliwa bo jego nie chciała.... obecnie jak wygra ktoś kto ma 40% to tylko 60% marudzi a nie wszyscy.
Ogólnie takie rozdrobnienie kandydatów uważam za dokładnie tak samo sensowne jak zamianę wszystkich posiadanych pieniędzy jakie masz na klepaki po 1-5gr i podzielenie ich na tysiące woreczqw
Dokładnie. Ale głosowanie przez internet byłoby bardzo tanie, i nie wymagałoby zapierdalania do najbliższej podstawówki. Więc tur wyborów mogłoby być np. dziesięć. Pewnie da się nawet wyliczyć optymalną ilość tur wyborów w zależności od ilości startujących kandydatów. Na przykład do kolejnej tury przechodzi 10%.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 10 Kwi 2015, 15:57, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Z urzędu na liście powinni być wszyscy obywatele. To chyba rozwiązuje problem?
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Głosowanie przez internet to tak bo to duże oproszczenie sprawy a start każdego obywatela to bezsens. Jak sobie wyobrażasz kampanię prezydencką qrwa żula spod żabki w Olsztynie?
Słabo to widzę. Ale jakoś Konona nie wybraliśmy. Oczywiście każdy może napisać w swoim programie wyborczym, że nie chce wygrać i nikt na niego nie zagłosuje.
Trzeba byłoby wprowadzić więcej tur wyborów, bo w oczywisty sposób przy jednej turze zawsze wygrałby ktoś (iloscią np. 0.16% głosów), kto ma najbogatszą rodzinę (czyli król).
Kampania wyborcza byłaby dozwolona na jednym wspólnym portalu internetowym i ograniczałaby się do programu wyborczego.
A zwycięzca powiedzmy 0.16% głosów spowodowałby, że 99.36% społeczeństwa byłaby nieszczęśliwa bo jego nie chciała.... obecnie jak wygra ktoś kto ma 40% to tylko 60% marudzi a nie wszyscy.
Ogólnie takie rozdrobnienie kandydatów uważam za dokładnie tak samo sensowne jak zamianę wszystkich posiadanych pieniędzy jakie masz na klepaki po 1-5gr i podzielenie ich na tysiące woreczqw
Dokładnie. Ale głosowanie przez internet byłoby bardzo tanie, i nie wymagałoby zapierdalania do najbliższej podstawówki. Więc tur wyborów mogłoby być np. dziesięć. Pewnie da się nawet wyliczyć optymalną ilość tur wyborów w zależności od ilości startujących kandydatów.
Za głosowaniem przez neta jestem za ale nie za takim rozpierdoleniem kandydatów. Poza tym komu by się chciało pałować dziesiątki tur? Co to jest gra Civilization?
thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 25094 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
Kolejny obłęd - jak sobie to niby wyobrażasz? Kto miałby czas przeglądać 38 milionów nazwisk? Wtedy wygrałby ktoś kto miałby np. 0.16% głosów bo tak by się to rozdrobniło. Przecież to jest kolejna paranoja, człowieq
Prościej zlikwidować urząd prezydenta by było.
Inaczej - czy obecnie zagłosowałbyś na człowieka, który miałby w swoim programie tylko jedno: wprowadzenie obowiazku każdego obywatela do startu w wyborach prezydenckich i do sejmu, oraz mozliwość głosowania przez internet?
Głosowanie przez internet to tak bo to duże oproszczenie sprawy a start każdego obywatela to bezsens. Jak sobie wyobrażasz kampanię prezydencką qrwa żula spod żabki w Olsztynie?
Słabo to widzę. Ale jakoś Konona nie wybraliśmy. Oczywiście każdy może napisać w swoim programie wyborczym, że nie chce wygrać i nikt na niego nie zagłosuje.
Trzeba byłoby wprowadzić więcej tur wyborów, bo w oczywisty sposób przy jednej turze zawsze wygrałby ktoś (iloscią np. 0.16% głosów), kto ma najbogatszą rodzinę (czyli król).
Kampania wyborcza byłaby dozwolona na jednym wspólnym portalu internetowym i ograniczałaby się do programu wyborczego.
A zwycięzca powiedzmy 0.16% głosów spowodowałby, że 99.36% społeczeństwa byłaby nieszczęśliwa bo jego nie chciała.... obecnie jak wygra ktoś kto ma 40% to tylko 60% marudzi a nie wszyscy.
Ogólnie takie rozdrobnienie kandydatów uważam za dokładnie tak samo sensowne jak zamianę wszystkich posiadanych pieniędzy jakie masz na klepaki po 1-5gr i podzielenie ich na tysiące woreczqw
Dokładnie. Ale głosowanie przez internet byłoby bardzo tanie, i nie wymagałoby zapierdalania do najbliższej podstawówki. Więc tur wyborów mogłoby być np. dziesięć. Pewnie da się nawet wyliczyć optymalną ilość tur wyborów w zależności od ilości startujących kandydatów.
Za głosowaniem przez neta jestem za ale nie za takim rozpierdoleniem kandydatów. Poza tym komu by się chciało pałować dziesiątki tur? Co to jest gra Civilization?
A nie jest? W tym momencie wybory przypominają bardziej grę w kamień, nożyce, papier. Ja jednak wolę grę w Civilization. Jedną turę na kwartał, czyli 20 tur w ciągu pieciu lat.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 10 Kwi 2015, 16:06, w całości zmieniany 1 raz
Jaro
Liczba postów : 417 Location : HIOB Registration date : 17/04/2011
... Wyszedł mi Korwin ale podobno wszystkim tak wychodzi!
mi jednak wyszedł Kukiz ale ja i tak ich wszystkich pierdole i nigdzie sie nie wybieram no chyba że bym dostał ze 2kg podwawelskiej i ze 4 piwka to wtedy pójdę