|
| UFO - 19 04 2016 r. | |
|
+21dex Brutus Małolat Frater Indiana myśliwyl kaczor Pan Nikt Prezes Osły kiwi delphia thorgall barany ból i cierpienie zibi Reser REALISTA Zygmunt de Bill mariner dziadek 25 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Indiana UFO Edukator
Liczba postów : 7552 Age : 47 Location : Chrzanów Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 21:24 | |
| Dex - Bajka o pejsie to złota czcionka :-) | |
| | | dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 21:26 | |
| - thorgall napisał:
- tu jest zbilansowany budżet opracowany przez małolata amatora- po likwidacji zusu, pitu, citu
WYDATKI
U mnie zostały by wydatki na policję wojsko i utrzymanie dróg i infrastruktury czyli 65 mld No tak, u Ciebie emeryci wychodzą jak Indianie na szczyt góry i tam umierają z głodu. To nawet Arabowie są bardziej humanitarni, płacą zakat na starych. Poza tym, jak dystrybuowałbyś wydatki budżetowe bez aparatu urzędniczego? Sam? Sam byś zatrudniał wszystkich policjantów i wojsko? Miałbyś od razu juntę wojskową, jeśli nie dałbyś im emerytur. Jak dodasz 193mld na emerytury do swoich 65mld na policję wojsko i infrastrukturę to masz praktycznie takie wydatki jak teraz. | |
| | | ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 21:29 | |
| - Indiana napisał:
- Dex - Bajka o pejsie to złota czcionka :-)
diamentowa, jak dopisze o zastrzyku w karczycho | |
| | | Osły
Liczba postów : 26002 Age : 45 Location : Buszkowo Registration date : 18/05/2014
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 21:48 | |
| - ból i cierpienie napisał:
- dex napisał:
- ból i cierpienie napisał:
- dex napisał:
- thorgall napisał:
- dex napisał:
- Indiana napisał:
- Dex - dałbyś radę wytłumaczyć to tak po żołniersku, w miarę krótko
I czy idąc Twoim tokiem rozumowania, podnoszenie PIT zwiększy PKB
Bez podatku wydawalibyśmy zdecydowanie lepiej te pieniądze, a najdalej po kilku miesiącach wzrost wpływów z uszczelnionego VAT czy obrotowego przewyższyłby wpływy do budżetu z PIT. Inna sprawa, że zarabiając bardzo przyzwoicie nie odczuwam tak wcale tych 19%, wychodzi podatek po wklepaniu faktur to fiu idzie od razu przelew nie czekając nawet na jakiś tam jego termin wpłaty. Nie są to duże kwoty, no może zarabiając setki k miesięcznie bolałoby bardziej. Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc administrator za przychody z PIT zatrudnia budowniczego, który buduje każdemu osobny dom. W większych szafach mieści się więcej ubrań, zwiększa się popyt na nie ubrania, nagle w modzie jest mieć różne na każdy dzień tygodnia. Budowniczy ma więcej dachów do naprawiania, więc nie narzeka. Krawcowi interes idzie jak nigdy. Tylko rzodkiewki dalej są tanie, bo popyt na nie wcale nie rośnie. Rolnik się burzy, bo stał się biedniejszy niż inni. Administrator zwalnia go z podatku dochodowego, a nawet daje mu dopłatę bezpośrednią, żeby go zadowolić. dawno nie czytałem większej bzdury !!! Też mi się to nie podoba, ale jednak tak jest. Opodatkowanie pracy powoduje, że nasza praca jest tańsza, więc produkujemy więcej by osiągnąć ten sam przychód. Gdyby nie podatek dochodowy, żylibyśmy jak Indianie albo Arabowie. a gdzie żyd? brakuje w tej bajce żyda! Rzeczywiście, ale bajkę o żydzie opowiadałem wcześniej:
Jesteś rozbitkiem i lądujesz na wyspie na której mieszka pejs. Pejs ma na własność całą wyspę i 100 dukatów, ale chętnie pożyczy ci 40 dukatów na 25% rocznie, żebyś mógł kupić od niego drewno na budowę chaty. Po roku kończysz budowę i masz majątek w postaci chaty wartej 100 dukatów oraz dług 40 dukatów + 10 dukatów odsetek.
Przychodzi pejs, oglada chatę i mówi "Piękny dom, warty spokojnie 100 dukatów, mógłbyś nim spłacić dług i jeszcze ci zostanie, ale przecież nie będziesz miał wtedy gdzie mieszkać. Ale wiesz co, mam pomysł - pożyczę ci jeszcze trochę na drewno z mojego lasu to zbudujesz drugi i wtedy się rozliczymy"
Bierzesz więc znowu taką samą pożyczkę u wiadomo kogo na zakup drewna (40 dukatów na 25% rocznie). Mija kolejny rok, masz dwie chaty i 80 dukatów długu + 30 dukatów odsetek.
Przychodzi pejs i mówi "Muszę cię zmartwić, z powodu dużej ilości domów mamy deflację i krach na rynku nieruchomości. Twoje domy są warte 50 dukatów każdy. Boję się że cena będzie dalej spadać, więc chciałbym żebyś oddał mi dług teraz"
Więc pracowałeś dwa lata, w efekcie pejs ma dwie chaty, a ty 10 dukatów długu. ma przez chwile bo potem zaczyna sie jego smutna historia zwana holocaustem bajka dobra ale morał najlepszy i taki prawdziwy ,życiowy | |
| | | Osły
Liczba postów : 26002 Age : 45 Location : Buszkowo Registration date : 18/05/2014
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 21:49 | |
| http://www.lowiczanin.info/bezpieczenstwo/z-policji/-13-latek-wiozl-samochodem-nietrzezwa-matke---lowicka-prokurator-/ wymiar sprawiedliwości | |
| | | thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 25090 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 21:49 | |
| dex ja tylko pokazałem że dzisiaj bez zusu i PITu można ogarnąć budżet | |
| | | Osły
Liczba postów : 26002 Age : 45 Location : Buszkowo Registration date : 18/05/2014
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 22:18 | |
| | |
| | | Sir Nick UFOTrader Senior
Liczba postów : 870 Age : 48 Registration date : 01/11/2010
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 22:38 | |
| - dex napisał:
Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc właściciel za przychody z PIT zatrudnia urzędnika, który wypełnia arkusze sprawozdawcze rzędami cyfr, sprawdza, czy wszyscy płacą zgodnie z zasadami. Wszyscy pracują coraz więcej mając coraz mniej za to pieniędzy. Nie marudzą jednak długo bo po 2 etatach są zbyt zmęczeni aby protestować. W dodatku jest szansa, że jak stracą jedną pracę to namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości wywali ich na bruk. Urzędnik zaczyna marudzić, że ma coraz więcej pracy bo teraz ludzie robią na 2 zmiany to ma więcej dokumentów i przydałby mu się pomocnik... tym bardziej, że nie ma z kim omawiać wątpliwości... gdy pojawia się 2 urzędnik okazuje się, że jeszcze musi być serwisant do automatu z kawą bo bez kawy to się robić nie chce... Oczywiście aby poprawić wydajność urzędników namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości postanawia skomputeryzować pracę i zrobić e-urząd. Bierze kredyt hipoteczny od (wiadomo kogo) i za całą sumę zatrudnia szwagra do napisania programu... Szwagier co prawda się na tym nie zna, ale program nie musi działać ON MA KOSZTOWAĆ. EDYCJA: Właściwie to namaszczony przez Boga jest nie właścicielem, a jedynie administratorem budynku.
Ostatnio zmieniony przez Sir Nick dnia Wto 19 Kwi 2016, 23:09, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | Indiana UFO Edukator
Liczba postów : 7552 Age : 47 Location : Chrzanów Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 22:57 | |
| W teorii jest jak w bajce Dexa, a w praktyce niestety wahamy się między bajką Dexa a brutalną rzeczywistością Sir Nicka | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 23:01 | |
| - dex napisał:
- thorgall napisał:
- dex napisał:
- Indiana napisał:
- Dex - dałbyś radę wytłumaczyć to tak po żołniersku, w miarę krótko
I czy idąc Twoim tokiem rozumowania, podnoszenie PIT zwiększy PKB
Bez podatku wydawalibyśmy zdecydowanie lepiej te pieniądze, a najdalej po kilku miesiącach wzrost wpływów z uszczelnionego VAT czy obrotowego przewyższyłby wpływy do budżetu z PIT. Inna sprawa, że zarabiając bardzo przyzwoicie nie odczuwam tak wcale tych 19%, wychodzi podatek po wklepaniu faktur to fiu idzie od razu przelew nie czekając nawet na jakiś tam jego termin wpłaty. Nie są to duże kwoty, no może zarabiając setki k miesięcznie bolałoby bardziej. Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc administrator za przychody z PIT zatrudnia budowniczego, który buduje każdemu osobny dom. W większych szafach mieści się więcej ubrań, zwiększa się popyt na nie ubrania, nagle w modzie jest mieć różne na każdy dzień tygodnia. Budowniczy ma więcej dachów do naprawiania, więc nie narzeka. Krawcowi interes idzie jak nigdy. Tylko rzodkiewki dalej są tanie, bo popyt na nie wcale nie rośnie. Rolnik się burzy, bo stał się biedniejszy niż inni. Administrator zwalnia go z podatku dochodowego, a nawet daje mu dopłatę bezpośrednią, żeby go zadowolić. dawno nie czytałem większej bzdury !!! Też mi się to nie podoba, ale jednak tak jest. Opodatkowanie pracy powoduje, że nasza praca jest tańsza, więc produkujemy więcej by osiągnąć ten sam przychód. Gdyby nie podatek dochodowy, żylibyśmy jak Indianie albo Arabowie. Ale bzdura, ty w ogole nie rozumiesz jak dzial ludzka psychika. Ludzie na niebzedne potrzeby wydaja kolo 20% w krajach bogatych reszte wydaja na to co CHCA. Wiekszosc produkcji na swiecie jets po to zeby zaspokajac rozne ludzkie zachcianki, nikt sie nie ogranicza do najpotrzebniejszych rzeczy. Robisz proste bledy logiczne jak jakis uczniak | |
| | | dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 23:06 | |
| - thorgall napisał:
- dex ja tylko pokazałem że dzisiaj bez zusu i PITu można ogarnąć budżet
Tak, bez PITu można ogarnąć budżet, ale wtedy PKB spada, bo państwo mniej wydaje na lewackie pomysły. PKB spadnie - i dobrze, bo w tym momencie produkujemy za dużo i odbija się to na jakości - to już nie jest ekonomiczne. Bez progresywnego PITu jest dodatkowy problem z VATem, bo jest podatkiem regresywnym i prowadzi do rozwarstwienia społecznego. Likwidację ZUSu ciężko sobie wyobrazić, chyba że zabierze się prawo do głosowania tym, którzy nie opłacą prywatnego ubezpieczenia społecznego. Ja jednak obstaję przy 100% podatku od renty gruntowej, czyli tak wysokim LVT, że cena ziemi spadnie do zera (co jest równoważne nacjonalizacji ziemi i podnajmie temu kto płaci najwięcej). Ponieważ właściciela ziemi nie można zmusić do wyciśniecia z ziemi więcej niż się da, więc rząd będzie wydawał tylko tyle ile może, a nie tyle ile chce. I państwo będzie wtedy naprawdę dbało o dochody z podnajmu ziemi, tak jak w Singapurze, Hong Kongu i na Tajwanie gdzie ziemia jest znacjonalizowana.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 19 Kwi 2016, 23:40, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 23:11 | |
| - kaczor napisał:
- dex napisał:
- thorgall napisał:
- dex napisał:
- Indiana napisał:
- Dex - dałbyś radę wytłumaczyć to tak po żołniersku, w miarę krótko
I czy idąc Twoim tokiem rozumowania, podnoszenie PIT zwiększy PKB
Bez podatku wydawalibyśmy zdecydowanie lepiej te pieniądze, a najdalej po kilku miesiącach wzrost wpływów z uszczelnionego VAT czy obrotowego przewyższyłby wpływy do budżetu z PIT. Inna sprawa, że zarabiając bardzo przyzwoicie nie odczuwam tak wcale tych 19%, wychodzi podatek po wklepaniu faktur to fiu idzie od razu przelew nie czekając nawet na jakiś tam jego termin wpłaty. Nie są to duże kwoty, no może zarabiając setki k miesięcznie bolałoby bardziej. Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc administrator za przychody z PIT zatrudnia budowniczego, który buduje każdemu osobny dom. W większych szafach mieści się więcej ubrań, zwiększa się popyt na nie ubrania, nagle w modzie jest mieć różne na każdy dzień tygodnia. Budowniczy ma więcej dachów do naprawiania, więc nie narzeka. Krawcowi interes idzie jak nigdy. Tylko rzodkiewki dalej są tanie, bo popyt na nie wcale nie rośnie. Rolnik się burzy, bo stał się biedniejszy niż inni. Administrator zwalnia go z podatku dochodowego, a nawet daje mu dopłatę bezpośrednią, żeby go zadowolić. dawno nie czytałem większej bzdury !!! Też mi się to nie podoba, ale jednak tak jest. Opodatkowanie pracy powoduje, że nasza praca jest tańsza, więc produkujemy więcej by osiągnąć ten sam przychód. Gdyby nie podatek dochodowy, żylibyśmy jak Indianie albo Arabowie. Ale bzdura, ty w ogole nie rozumiesz jak dzial ludzka psychika. Ludzie na niebzedne potrzeby wydaja kolo 20% w krajach bogatych reszte wydaja na to co CHCA. Wiekszosc produkcji na swiecie jets po to zeby zaspokajac rozne ludzkie zachcianki, nikt sie nie ogranicza do najpotrzebniejszych rzeczy. Robisz proste bledy logiczne jak jakis uczniak Zachód ma tak tylko dlatego, że produkuje dla niego Wschód. A podatek dochodowy w Chinach powoduje, że oni wydają na to co MUSZĄ, a nie na to co CHCĄ. Jeśli zlikwidujesz podatek dochodowy w Chinach, Indiach itd. to cały zachód jest w czarnej d... - puste półki. | |
| | | dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 23:19 | |
| - Sir Nick napisał:
- dex napisał:
Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc właściciel za przychody z PIT zatrudnia urzędnika, który wypełnia arkusze sprawozdawcze rzędami cyfr, sprawdza, czy wszyscy płacą zgodnie z zasadami. Wszyscy pracują coraz więcej mając coraz mniej za to pieniędzy. Nie marudzą jednak długo bo po 2 etatach są zbyt zmęczeni aby protestować. W dodatku jest szansa, że jak stracą jedną pracę to namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości wywali ich na bruk. Urzędnik zaczyna marudzić, że ma coraz więcej pracy bo teraz ludzie robią na 2 zmiany to ma więcej dokumentów i przydałby mu się pomocnik... tym bardziej, że nie ma z kim omawiać wątpliwości... gdy pojawia się 2 urzędnik okazuje się, że jeszcze musi być serwisant do automatu z kawą bo bez kawy to się robić nie chce... Oczywiście aby poprawić wydajność urzędników namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości postanawia skomputeryzować pracę i zrobić e-urząd. Bierze kredyt hipoteczny od (wiadomo kogo) i za całą sumę zatrudnia szwagra do napisania programu... Szwagier co prawda się na tym nie zna, ale program nie musi działać ON MA KOSZTOWAĆ.
EDYCJA: Właściwie to namaszczony przez Boga jest nie właścicielem, a jedynie administratorem budynku. Cała istota dlaczego PIT stymuluje wzrost gospodarczy nie jest w zabieraniu (które równocześnie zniechęca do pracy i do niej zmusza, jest więc zgrubsza neutralne), tylko w wydatkach na zatrudnionych w budżetówce (które zachęcają do pracy). zniechęca + zmusza + zachęca = zmusza Komputery potrafią zbierać, ale nie potrafią przeznaczać pieniędzy na cele, które zaakceptują wyborcy. Urzędników zajmujących się wydatkową stroną nie da się zastąpić komputerami, chyba że wydatki pójdą np. na rodziców jak w przypadku programu 500+ i oni zdecydują na co wydać. | |
| | | PINGWIN (Z MADAGASKARU)
Liczba postów : 6643 Location : madagaskar Registration date : 29/10/2007
| | | | Sir Nick UFOTrader Senior
Liczba postów : 870 Age : 48 Registration date : 01/11/2010
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Wto 19 Kwi 2016, 23:58 | |
| - dex napisał:
- Sir Nick napisał:
- dex napisał:
Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc właściciel za przychody z PIT zatrudnia urzędnika, który wypełnia arkusze sprawozdawcze rzędami cyfr, sprawdza, czy wszyscy płacą zgodnie z zasadami. Wszyscy pracują coraz więcej mając coraz mniej za to pieniędzy. Nie marudzą jednak długo bo po 2 etatach są zbyt zmęczeni aby protestować. W dodatku jest szansa, że jak stracą jedną pracę to namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości wywali ich na bruk. Urzędnik zaczyna marudzić, że ma coraz więcej pracy bo teraz ludzie robią na 2 zmiany to ma więcej dokumentów i przydałby mu się pomocnik... tym bardziej, że nie ma z kim omawiać wątpliwości... gdy pojawia się 2 urzędnik okazuje się, że jeszcze musi być serwisant do automatu z kawą bo bez kawy to się robić nie chce... Oczywiście aby poprawić wydajność urzędników namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości postanawia skomputeryzować pracę i zrobić e-urząd. Bierze kredyt hipoteczny od (wiadomo kogo) i za całą sumę zatrudnia szwagra do napisania programu... Szwagier co prawda się na tym nie zna, ale program nie musi działać ON MA KOSZTOWAĆ.
EDYCJA: Właściwie to namaszczony przez Boga jest nie właścicielem, a jedynie administratorem budynku. Cała istota dlaczego PIT stymuluje wzrost gospodarczy nie jest w zabieraniu (które równocześnie zniechęca do pracy i do niej zmusza, jest więc zgrubsza neutralne), tylko w wydatkach na zatrudnionych w budżetówce (które zachęcają do pracy). zniechęca + zmusza + zachęca = zmusza
Komputery potrafią zbierać, ale nie potrafią przeznaczać pieniędzy na cele, które zaakceptują wyborcy. Urzędników zajmujących się wydatkową stroną nie da się zastąpić komputerami, chyba że wydatki pójdą np. na rodziców jak w przypadku programu 500+ i oni zdecydują na co wydać. Cały problem w tym, że chcesz być idealistą. Niestety życie jest brutalne i niewiele osób wydaje "państwową" kasę w sposób racjonalny. Na koniec roku wydaję się kasę "bo przepadnie". Najlepiej jak się buduje "misia" bo nikt nie spyta po co - oby drogo bo prowizja jest. Powiedz jeszcze jakie są cele które zaakceptują wyborcy? Bo ja wielu nie akceptuję (nie chodzi tylko o ośmiorniczki i wino do OBIADU za 2000zł), ale o wielu wydatkach dowiem sie po latach, przez przypadek lub nigdy. | |
| | | PINGWIN (Z MADAGASKARU)
Liczba postów : 6643 Location : madagaskar Registration date : 29/10/2007
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Sro 20 Kwi 2016, 00:03 | |
| - Sir Nick napisał:
- dex napisał:
- Sir Nick napisał:
- dex napisał:
Tak, wyobraź sobie państwo jako wspólnotę mieszkaniową. W jednym domu wielorodzinnym mieszkają trzy osoby. Jeden jest rolnikiem i nadmiar owoców swojej pracy sprzedaje innym, dzięki czemu wszyscy mają co jeść. Inny szyje ubrania i sprzedaje reszcie, a budowniczy umie naprawić dach, oczywiście też za pieniądze. I tak to się kręci, wszyscy pracują, ale nikt nie robi więcej niż trzeba.
Wtem pojawia się namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości, który wprowadza podatek dochodowy. Nagle trzeba wyprodukować więcej rzodkiewki żeby kupić to samo ubranie, więcej ubrań, żeby naprawić dach, i naprawić więcej dachów, żeby mieć na rzodkiewkę. Problem w tym, że dach jest tylko jeden, ludzie mają tyle ubrań, że nie mieszczą się w szafach, a nadmiar rzodkiewki się psuje. Ludzie pracują nieco więcej, ale wcale nie są bogatsi.
Więc właściciel za przychody z PIT zatrudnia urzędnika, który wypełnia arkusze sprawozdawcze rzędami cyfr, sprawdza, czy wszyscy płacą zgodnie z zasadami. Wszyscy pracują coraz więcej mając coraz mniej za to pieniędzy. Nie marudzą jednak długo bo po 2 etatach są zbyt zmęczeni aby protestować. W dodatku jest szansa, że jak stracą jedną pracę to namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości wywali ich na bruk. Urzędnik zaczyna marudzić, że ma coraz więcej pracy bo teraz ludzie robią na 2 zmiany to ma więcej dokumentów i przydałby mu się pomocnik... tym bardziej, że nie ma z kim omawiać wątpliwości... gdy pojawia się 2 urzędnik okazuje się, że jeszcze musi być serwisant do automatu z kawą bo bez kawy to się robić nie chce... Oczywiście aby poprawić wydajność urzędników namaszczony przez Boga właściciel nieruchomości postanawia skomputeryzować pracę i zrobić e-urząd. Bierze kredyt hipoteczny od (wiadomo kogo) i za całą sumę zatrudnia szwagra do napisania programu... Szwagier co prawda się na tym nie zna, ale program nie musi działać ON MA KOSZTOWAĆ.
EDYCJA: Właściwie to namaszczony przez Boga jest nie właścicielem, a jedynie administratorem budynku. Cała istota dlaczego PIT stymuluje wzrost gospodarczy nie jest w zabieraniu (które równocześnie zniechęca do pracy i do niej zmusza, jest więc zgrubsza neutralne), tylko w wydatkach na zatrudnionych w budżetówce (które zachęcają do pracy). zniechęca + zmusza + zachęca = zmusza
Komputery potrafią zbierać, ale nie potrafią przeznaczać pieniędzy na cele, które zaakceptują wyborcy. Urzędników zajmujących się wydatkową stroną nie da się zastąpić komputerami, chyba że wydatki pójdą np. na rodziców jak w przypadku programu 500+ i oni zdecydują na co wydać. Cały problem w tym, że chcesz być idealistą. Niestety życie jest brutalne i niewiele osób wydaje "państwową" kasę w sposób racjonalny. Na koniec roku wydaję się kasę "bo przepadnie". Najlepiej jak się buduje "misia" bo nikt nie spyta po co - oby drogo bo prowizja jest. Powiedz jeszcze jakie są cele które zaakceptują wyborcy? Bo ja wielu nie akceptuję (nie chodzi tylko o ośmiorniczki i wino do OBIADU za 2000zł), ale o wielu wydatkach dowiem sie po latach, przez przypadek lub nigdy.
samorząd lokalny zbiera z podatku za ziemie i nieruchomości, a społeczności lokalne mogą przeznaczać na cele które im pasi każdy samorząd jest ubezpieczony cywilnie i każdy członek odpowiada dodatkowo swoim majątkiem. urzędnik/urzędnictwo jako pracownik państwowy jest zbędny, tak mi się wydaje tzn kto chce może wynając urzędnika który będzie mu kazał, zabierał kasę, wysyłał pisma, komenderował i miał mnóstwo słąbo uzasadnionych wydatków z naszej kasy (czyli coś jak żona). ps i podobnie urzednik nie zrobi ci dobrze chyba że przekupisz. | |
| | | dziadek Admin
Liczba postów : 13101 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. Sro 20 Kwi 2016, 00:30 | |
| _________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
| |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: UFO - 19 04 2016 r. | |
| |
| | | | UFO - 19 04 2016 r. | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |