UFO 04 - 05 06 2016 r. Weekend

OpCjOnEr napisał:

Tak se pomyślałem, że fajnie byłoby pracować na etacie w jakimś resorcie albo radzie nadzorczej  

Pierdzieć w stołek, przerzucać papiery z qpy na qpę, odbierać telefony i kasować 6k podstawy + premie, dodatki, trzynastki itp  

nie obraziłbym się na taką formę zatrudnienia  


A po jakimś czasie się zwolnić aby wziąć odprawę z kilkadziesiąt kilo po czym zatrudnić sie ponownie w innym resorcie.

Mógłbym byc np. prawą ręką Bieńkowskiej - ona mniej jak 6k nie daje

Szkoda czasu i życia na bieganie do roboty
Na gieldzie sa miliony do zgarniecia
Bądz wilkiem z łolstrit, jachty, szampan, wianuszek niewiast
itd

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Słuchajcie, byłem w Ryneczq napić sie borwara. Po jednym poczułem zdrowy szmerek w łbie jak ministrant po snickersie.   bo to jakieś mocne było coś koło ósemki.

I zauważyłem zeta (1 pln) leżącego na tej takiej gumie obok kegów żeby się szklanki nie ślizgały no to zająłem miejsce z tym browarem centralnie przy barze i czekam... czekam czekam nikt się tym zetem nie interesował, w końcu obczaiłem moment, że obaj barmani na chwilę poszli to cap i zajumałem     mała rzecz a cieszy

oczywiście wylazłem też ze szklanką (jak zawsze z tego lokalu, którego nazwy tu nie podam) a później wyjebałem ją celowo na trawnik żeby nie rozqrwić a i tak się rozqrwiła bo widocznie na kamień spadła

później wracając zauważyłem jakąś bluzę leżącą centralnie na chodniq to tak sie rozejrzałem dookoła i niby niechcący nadepnąłem butem na kieszeń... coś grubego było no to podniosłem otworzyłem w pierwszej chwili wydawało mi sie, że tam był telefon ale to tylko przeciwsłoneczne bryle założone za paczkę petów... szperam dalej czy jakiejś forsy nie ma i chyba coś jakby bilon... wyciągam a to pęk kluczy tylko   forsy niet, telefonu niet to sobie tak pomyślałem, że ta bluza w sumie niezła jakby wyprać ale qrde taki przypałowy chamski czerwony kolor jak jakiś komunista to dałem sobie siana

Na koniec przygód wracając do chałupy w jednej z przypadkowych klatek schodowych brzęczał dźwięk domofonu bo widocznie się zepsuł i można było drzwi otworzyc bez klucza to wlazłem żeby się..... cichaczem wyszczać na skrzynki pocztowe   hahahaaaaa  poniosła mnie fantazja.

ból i cierpienie napisał:

OpCjOnEr napisał:

Tak se pomyślałem, że fajnie byłoby pracować na etacie w jakimś resorcie albo radzie nadzorczej  

Pierdzieć w stołek, przerzucać papiery z qpy na qpę, odbierać telefony i kasować 6k podstawy + premie, dodatki, trzynastki itp  

nie obraziłbym się na taką formę zatrudnienia  


A po jakimś czasie się zwolnić aby wziąć odprawę z kilkadziesiąt kilo po czym zatrudnić sie ponownie w innym resorcie.

Mógłbym byc np. prawą ręką Bieńkowskiej - ona mniej jak 6k nie daje

Szkoda czasu i życia na bieganie do roboty
Na gieldzie sa miliony do zgarniecia
Bądz wilkiem z łolstrit, jachty, szampan, wianuszek niewiast
itd

OpCjOnEr napisał:

Wysmarować klamki gównem, wyszczać sie na skrytki z listami - może to i prymitywne ale mnie to bawi

Albo centralnie obudzić kogoś w nocy dźwiękiem strumienia moczu pod oknem

dobre

a probowales kiedy szczać na skrytki z listami i jednocześnie smarować gównem klamki ???

normalnie odlot , dwa w jednym

Wy musicie sami rzucać forsą z kabrioleta
Ma byc o was glosno na pudelku, www.pudelek.pl
Takie rzeczy chce tu czytać
a nie jaka bluza w krzakach
czy złocisz filmowany z ukrycia dla zabawy kelnera

ból i cierpienie napisał:

OpCjOnEr napisał:

Tak se pomyślałem, że fajnie byłoby pracować na etacie w jakimś resorcie albo radzie nadzorczej  

Pierdzieć w stołek, przerzucać papiery z qpy na qpę, odbierać telefony i kasować 6k podstawy + premie, dodatki, trzynastki itp  

nie obraziłbym się na taką formę zatrudnienia  


A po jakimś czasie się zwolnić aby wziąć odprawę z kilkadziesiąt kilo po czym zatrudnić sie ponownie w innym resorcie.

Mógłbym byc np. prawą ręką Bieńkowskiej - ona mniej jak 6k nie daje

Szkoda czasu i życia na bieganie do roboty
Na gieldzie sa miliony do zgarniecia
Bądz wilkiem z łolstrit, jachty, szampan, wianuszek niewiast
itd

... sznur i gałąź pod ciężarem zgięta.

No to pieknie....

Wlasnie sprawdzilem, ze Cyborg Antek
bral eSke na dax na dlugo przed oglaszaniem danych
i na samym szczycie 10.284 / jak najblizej tej wartosci / ze stopem 10 punktów.
Bo juz wczesniej na interwale H4 doszlo do zmiany notacji
a ostatni ruch do gory byl tylko wycieczka po stopy.

Nic nie wiem, nie widzialem na czas.

A na dax w przyszlym tygodniu bedzie roslo lub tez moga byc spadki.

No dobra powiem Wam.....bedzie padaka.

ból i cierpienie napisał:

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Słuchajcie, byłem w Ryneczq napić sie borwara. Po jednym poczułem zdrowy szmerek w łbie jak ministrant po snickersie.   bo to jakieś mocne było coś koło ósemki.

I zauważyłem zeta (1 pln) leżącego na tej takiej gumie obok kegów żeby się szklanki nie ślizgały no to zająłem miejsce z tym browarem centralnie przy barze i czekam... czekam czekam nikt się tym zetem nie interesował, w końcu obczaiłem moment, że obaj barmani na chwilę poszli to cap i zajumałem     mała rzecz a cieszy

oczywiście wylazłem też ze szklanką (jak zawsze z tego lokalu, którego nazwy tu nie podam) a później wyjebałem ją celowo na trawnik żeby nie rozqrwić a i tak się rozqrwiła bo widocznie na kamień spadła

później wracając zauważyłem jakąś bluzę leżącą centralnie na chodniq to tak sie rozejrzałem dookoła i niby niechcący nadepnąłem butem na kieszeń... coś grubego było no to podniosłem otworzyłem w pierwszej chwili wydawało mi sie, że tam był telefon ale to tylko przeciwsłoneczne bryle założone za paczkę petów... szperam dalej czy jakiejś forsy nie ma i chyba coś jakby bilon... wyciągam a to pęk kluczy tylko   forsy niet, telefonu niet to sobie tak pomyślałem, że ta bluza w sumie niezła jakby wyprać ale qrde taki przypałowy chamski czerwony kolor jak jakiś komunista to dałem sobie siana

Na koniec przygód wracając do chałupy w jednej z przypadkowych klatek schodowych brzęczał dźwięk domofonu bo widocznie się zepsuł i można było drzwi otworzyc bez klucza to wlazłem żeby się..... cichaczem wyszczać na skrzynki pocztowe   hahahaaaaa  poniosła mnie fantazja.

widzę ze nasze chłopaki nie mają tego luzu    
A przydałoby się trochę polotu i finezji, w tym smutnym jak pi*da mieście...

Opcjo ma w genach ten luz ,te kocie ruchy ....

Ooo! zobacz bracie, spójrz jak oni się ruszają. Nie sądzisz, że polskim chłopakom też przydałoby się trochę luzu...? Przykumaj te kocie ruchy. Moglibyśmy się od czarnych wiele nauczyć. Coco jumbo i do przodu! to moje hasło! Dobre nie? Czasami żałuję, że nie urodziłem się czarny. Hej chłopaki! A może macie ochotę obejrzeć film? Ja oglądam po kilka filmów dziennie. Pościgi, strzelaniny, wojny gangów - to mój chleb codzienny, mam nowy zajebisty film ”Śmierć w Wenecji”, nieźle brzmi, co?
....
Spokojnie, zaraz się rozkręci...

MICHU napisał:

No to pieknie....

Wlasnie sprawdzilem, ze Cyborg Antek
bral eSke na dax na dlugo przed oglaszaniem danych
i  na samym szczycie 10.284 / jak najblizej tej wartosci / ze stopem 10 punktów.
Bo juz wczesniej na interwale H4 doszlo do zmiany notacji
a ostatni ruch do gory byl tylko wycieczka po stopy.

Nic nie wiem, nie widzialem na czas.

A na dax w przyszlym tygodniu bedzie roslo lub tez moga byc spadki.

No dobra powiem Wam.....bedzie padaka.

no to w koncu Antoni zarobił czy stracił ???
bo juz nie wiem czy przelac te pieniadze w zarzadzanie czy sie jeszcze wstrzymać i poobserwować ...

Osły napisał:

MICHU napisał:

No to pieknie....

Wlasnie sprawdzilem, ze Cyborg Antek
bral eSke na dax na dlugo przed oglaszaniem danych
i  na samym szczycie 10.284 / jak najblizej tej wartosci / ze stopem 10 punktów.
Bo juz wczesniej na interwale H4 doszlo do zmiany notacji
a ostatni ruch do gory byl tylko wycieczka po stopy.

Nic nie wiem, nie widzialem na czas.

A na dax w przyszlym tygodniu bedzie roslo lub tez moga byc spadki.

No dobra powiem Wam.....bedzie padaka.

no to w koncu Antoni zarobił czy stracił ???
bo juz nie wiem czy przelac te pieniadze w zarzadzanie czy sie jeszcze wstrzymać i  poobserwować ...

Dobrze trafiles.

ból i cierpienie napisał:

Wy musicie sami rzucać forsą z kabrioleta
Ma byc o was glosno na pudelku, www.pudelek.pl
Takie rzeczy chce tu czytać
a nie jaka bluza w krzakach
czy złocisz filmowany z ukrycia dla zabawy kelnera

dla mnie to zbyt dołujące , zbytnio to przezywam ...
gdy czytam takie tytuly

Demi Lovato i Wilmer Valderrama też się rozstali. Po sześciu latach!

zobaczcie NAJGORSZE STYLIZACJE maja! (ZDJĘCIA)

Harris i Swift zerwali, bo "Taylor chciała ślubu i dzieci"?

tyle tragedii i nieszczescia

a pozatym to kliknijcie link o Lovato i Wilmer to ..
chyba dla odreagowania , wyskoczy reklama z milutkimi recznikami

ale chyba gdyby nie bylo czytaczy nie byloby takich pudelków ?????

MICHU napisał:

Osły napisał:

MICHU napisał:

No to pieknie....

Wlasnie sprawdzilem, ze Cyborg Antek
bral eSke na dax na dlugo przed oglaszaniem danych
i  na samym szczycie 10.284 / jak najblizej tej wartosci / ze stopem 10 punktów.
Bo juz wczesniej na interwale H4 doszlo do zmiany notacji
a ostatni ruch do gory byl tylko wycieczka po stopy.

Nic nie wiem, nie widzialem na czas.

A na dax w przyszlym tygodniu bedzie roslo lub tez moga byc spadki.

No dobra powiem Wam.....bedzie padaka.

no to w koncu Antoni zarobił czy stracił ???
bo juz nie wiem czy przelac te pieniadze w zarzadzanie czy sie jeszcze wstrzymać i  poobserwować ...

Dobrze trafiles.

pisz jasniej
dobrze trafilem = pod wlasciwy adres
czy dobrze trafilem ze Antek umoczył i lepiej sie wstrzymać z wplata ??

Eskimosi otworzyli sie neutralnie

ból i cierpienie napisał:

OpCjOnEr napisał:

Tak se pomyślałem, że fajnie byłoby pracować na etacie w jakimś resorcie albo radzie nadzorczej  

Pierdzieć w stołek, przerzucać papiery z qpy na qpę, odbierać telefony i kasować 6k podstawy + premie, dodatki, trzynastki itp  

nie obraziłbym się na taką formę zatrudnienia  


A po jakimś czasie się zwolnić aby wziąć odprawę z kilkadziesiąt kilo po czym zatrudnić sie ponownie w innym resorcie.

Mógłbym byc np. prawą ręką Bieńkowskiej - ona mniej jak 6k nie daje

Szkoda czasu i życia na bieganie do roboty
Na gieldzie sa miliony do zgarniecia
Bądz wilkiem z łolstrit, jachty, szampan, wianuszek niewiast
itd

A ty czemu nie jesteś?

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Słuchajcie, byłem w Ryneczq napić sie borwara. Po jednym poczułem zdrowy szmerek w łbie jak ministrant po snickersie.   bo to jakieś mocne było coś koło ósemki.

I zauważyłem zeta (1 pln) leżącego na tej takiej gumie obok kegów żeby się szklanki nie ślizgały no to zająłem miejsce z tym browarem centralnie przy barze i czekam... czekam czekam nikt się tym zetem nie interesował, w końcu obczaiłem moment, że obaj barmani na chwilę poszli to cap i zajumałem     mała rzecz a cieszy

oczywiście wylazłem też ze szklanką (jak zawsze z tego lokalu, którego nazwy tu nie podam) a później wyjebałem ją celowo na trawnik żeby nie rozqrwić a i tak się rozqrwiła bo widocznie na kamień spadła

później wracając zauważyłem jakąś bluzę leżącą centralnie na chodniq to tak sie rozejrzałem dookoła i niby niechcący nadepnąłem butem na kieszeń... coś grubego było no to podniosłem otworzyłem w pierwszej chwili wydawało mi sie, że tam był telefon ale to tylko przeciwsłoneczne bryle założone za paczkę petów... szperam dalej czy jakiejś forsy nie ma i chyba coś jakby bilon... wyciągam a to pęk kluczy tylko   forsy niet, telefonu niet to sobie tak pomyślałem, że ta bluza w sumie niezła jakby wyprać ale qrde taki przypałowy chamski czerwony kolor jak jakiś komunista to dałem sobie siana

Na koniec przygód wracając do chałupy w jednej z przypadkowych klatek schodowych brzęczał dźwięk domofonu bo widocznie się zepsuł i można było drzwi otworzyc bez klucza to wlazłem żeby się..... cichaczem wyszczać na skrzynki pocztowe   hahahaaaaa  poniosła mnie fantazja.

Sugerujesz, że mam coś z deklem?

kaczor napisał:

zibi napisał:

kaczor napisał:

Dzisiaj dzien zaloby dla zibiego,hioba,narinera,prokuratora Piotrowicza,Jasinskiego i Kryze.
Ukochany PRL rozlecial sie w pizdu 27 lat temu
W sumie zbankrutowal 10 lat wczesniej ale pospolstwo nei wiedzialo bo w "Dzienniku" nic nie wspominali.

za to twoje święto to będzie w dniu sznura
umyty , wypachniony na kołku powieszony

powiedzial socjalista pierwszy do wieszania
Jak bedzie rewolucja to wlasnie zeby sie pozbyc takich jak ty, bo ludzie o takiej mentalnosci rzadza obecnie swiatem i przeciwko nim bedzie rewolucja.
Tacy jak ty wierza w panstwo i ze mozna wydawac w neiskonczonosc wiec trzeba was odjebac razem z pot0omstwem bo to neistety skaza genetyczna

nie pochlebiaj sobie ,że na dzien sznura się nie załapiesz

nieważne jaki bankier , ważne że powiązany , tak jak z żydami liczyła się każda sztuka

wolnościowiec który chodzi na postronku korporacji , a wydaje mu się że jest niezależny
to trzeba mieć zryty beret , aby w to wierzyć

"Ewoluujmy"

Jestem człowiekiem, jestem na czele
Jestem pierwszym ssakiem noszącym ubranie
Moje pożądanie nie jest mym problemem
Mogę zabijać, gdyż w Bogu mam upodobanie
To właśnie ewolucja

Jestem kimś, i dobrze się czuję
Kupuję akcje gdy giełdy krachują
Nie ma dla mnie barier, jadę jak walec
Przejadę po wzgórzach i wyrównam je wszystkie.
To stadne zachowanie?!
Jasne... To właśnie ewolucja

Podziwiaj mnie, podziwiaj mój dom
Podziwiaj mego syna, jest jak mój klon
Ta ziemia należy do mnie, mam ją za "free"
Robię co chcę, a zapłacisz Ty
To właśnie ewolucja

Jestem kłamcą, jestem złodziejem
A to mój kościół, gdzie teraz zaśpiewam:
Alleluja... Alleluja...

Podziwiaj mnie, podziwiaj mój dom
Podziwiaj mego syna, podziwiaj mój strój.
Na zwycięską ucztę mam apetyt nocą
Prymitywni indianie już nic mi nie zarzucą
Nic... Dlaczego?!
Bo to właśnie ewolucja

Jestem naczelnym, jestem niepokonany,
Jestem pierwszym ssakiem mającym plany
Kiedyś pełzałem po ziemi, ale awansowałem,
W 2017 roku całą ją spalę.
To właśnie ewolucja


Ewoluujmy! No dalej!


tłumaczenie: dex

OpCjOnEr napisał:

ból i cierpienie napisał:

OpCjOnEr napisał:

Tak se pomyślałem, że fajnie byłoby pracować na etacie w jakimś resorcie albo radzie nadzorczej  

Pierdzieć w stołek, przerzucać papiery z qpy na qpę, odbierać telefony i kasować 6k podstawy + premie, dodatki, trzynastki itp  

nie obraziłbym się na taką formę zatrudnienia  


A po jakimś czasie się zwolnić aby wziąć odprawę z kilkadziesiąt kilo po czym zatrudnić sie ponownie w innym resorcie.

Mógłbym byc np. prawą ręką Bieńkowskiej - ona mniej jak 6k nie daje

Szkoda czasu i życia na bieganie do roboty
Na gieldzie sa miliony do zgarniecia
Bądz wilkiem z łolstrit, jachty, szampan, wianuszek niewiast
itd

A ty czemu nie jesteś?

No juś kły mam wytarte
i reumatyzm w lewym kolanie

Po wielkim piciu mogę zrozumieć.
Po jednym "mocnym piwie" trochę
szokuje.

ale przypał w takiej koszulce wyjść na ulicę

Sugerujesz, że mam coś z deklem? [/quote]


Po wielkim piciu mogę zrozumieć.
Po jednym "mocnym piwie" trochę
szokuje.

Sprzedam Opla napisał:

Sugerujesz, że mam coś z deklem?

Po wielkim piciu mogę zrozumieć.
Po jednym "mocnym piwie" trochę
szokuje.[/quote]

No sam się zdziwiłem. W sumie od prawie dwóch tygodni nic nie chlałem a też głodnawy trochę byłem no to kopło.

Muszę się na korepetycje z chlania do thorgalla zapisać uczyć sie u samego mistrza.

http://wyborcza.pl/magazyn/1,152666,20180877,niech-europa-poradzi-sobie-z-uchodzcami-tak-jak-poradzila-sobie.html#BoxGWImg

"(..)Ale jest jeszcze jedno rozwiązanie, którego jeszcze nie wypróbowano. W ciągu ostatnich kilku lat wspólna europejska flota wojenna patrolowała wybrzeża Somalii, co skutecznie zakończyło plagę piratów. Można wysłać podobną flotę do patrolowania wybrzeży Libii, zbierania uchodźców po południowej stronie Morza Śródziemnego i zawracania ich do Libii. (..)"

"(..)Nie byłoby to najładniejszym ani najprzyjaźniejszym rozwiązaniem problemu, ale byłoby realne. Zniechęciłoby większą liczbę ludzi do podejmowania śmiertelnych podróży.(..)"

niesamowite jak dużo czasu zajmuje niektórym dojście do rzeczy oczywistych

kaczor napisał:

Nie chodzi tu o odpornosc na stres ale o eustres czyli pewien poziom napiecia potrzebny do zmotywowania jednostki.
Ludzki umysl nie moze dzialac w przoni motywacyjnej.

A co do ewolucji to nie da sie oszukac natury, jesli bedziemy sie mnozyc jak kroliki to jakis wirus wyjebie z 90% populacji, tak po prostu musi byc.
Zreszta zasobow na planecie nei wystarczy dla zapewnienia minimalnego poziomu zycia jesli mialby byc on gwarantowany.
Wydaje m isie ze nie rozumiesz jak wielka zmiana byloby zdjecie z czlowieka presji zwiazanej z potrzeba zarobienia "upolowania" "zywnosci" (czyli pieniedzy).
Czlowiek to zwierze przypadkowo obdarzone rozumem i rozne utopijne wizje takie jak dexa, komunistow czy konserwatystow tego nie zmienia.

hmm, być może faktycznie nie doceniam stresu/presji ewolucyjnej,  
ale i być może w drugą stronę, ty przeceniasz jej potrzebną wielkość.  

np pierdolnijmy bombami w jakąś społeczność, niech poczują trochę zdrowego stresu, albo zróbmy normy których rzadko kto przekroczy (jak stachanowcy), albo skróćmy do maksimum terminy realizacji, wyśrubujmy rekordy w każdej dziedzinie niczym sportowe, zróbmy najbardziej skomplikowane testy prawie nie do zaliczenia. zwiększy to bardzo pozytywnie poziom presji.  

pamiętam jak w tytusie, romku i atomku, trafili do społeczeństwa sportowców: wszyscy biegali, skakali, i uprawiali cały czas sport, np przez jezdnię się nie przechodziło, tylko na jakiś drabinkach podwieszonych nad jezdnią trzeba było się poprzewieszać, czyli jak ktoś by nie miał wystarczających siły mięśni, wytrzymałości, itp to po prostu nie dał rady tam funkcjonować.
a np dla tytusa-małpy było to wspaniałe i doskonale się zaadaoptował do tej fizyki społecznej.

no jakbby stworzyć społeczeństwo terrorystyczne, każdy ma pas szahida, karabiny, granaty, materiały wybuchowe jest po ostrym surwiwalu komandosa, po mma, oraz udzielaniu pierwszej pomocy, oraz po treningu umiejętności torturowania, obcinania głów, itp to możnaby pierdolić zagrożenia zewnętrzne i nie byłoby czym straszyć tego społeczeństwa (no chyba żeby straszyć że zniewieścieją).

taka zaawansowana sparta:

Bo tylko ciągły trening czyni mistrza. Jak się zaniedbujesz
to takie są efekty. (chociaż dziwne).

Ja ogólnie nie mogę za dużo chlać. Chyba że tylko browary to kilka wypije w ciągu paru godzin i jest spoko. Pszeniczne się fajnie pije bo nie są zbyt goryczkowe i lekko wchodzą.  Rekord to chyba z 8 ale pewności nie mam bo rachubę wtedy straciłem i mogło być więcej. Natomiast wóda to tak mnie w łeb jebie, że masakra.   Ostatnio wódkę piłem nawet nie pamiętam ale ponad rok temu jakoś i mam nadzieję, że to był ostatni raz w ogóle w życiu.
Zdecydowanie najbardziej wolę stan po użyciu thc   + jakieś lekkie 1-2 browarki typu Litovel tmavy albo Cerny Kozel tudzież jakiś weizen i styka.

  bardzo dobre piwerko, dość słabe to można wypić kilka i się nie najebać zbytnio

Sonntag Germania +8.2pkt

Jutro morderczy wyścig po jak najdroższego longa.


W końcu Eskimos promocje zacznie robić w stylu weź 10 longów a 11. dostaniesz gratis

dex napisał:

"Ewoluujmy"

Jestem człowiekiem, jestem na czele
Jestem pierwszym ssakiem noszącym ubranie
Moje pożądanie nie jest mym problemem
Mogę zabijać, gdyż w Bogu mam upodobanie
To właśnie ewolucja

Jestem kimś, i dobrze się czuję
Kupuję akcje gdy giełdy krachują
Nie ma dla mnie barier, jadę jak walec
Przejadę po wzgórzach i wyrównam je wszystkie.
To stadne zachowanie?!
Jasne... To właśnie ewolucja

Podziwiaj mnie, podziwiaj mój dom
Podziwiaj mego syna, jest jak mój klon
Ta ziemia należy do mnie, mam ją za "free"
Robię co chcę, a zapłacisz Ty
To właśnie ewolucja

Jestem kłamcą, jestem złodziejem
A to mój kościół, gdzie teraz zaśpiewam:
Alleluja... Alleluja...

Podziwiaj mnie, podziwiaj mój dom
Podziwiaj mego syna, podziwiaj mój strój.
Na zwycięską ucztę mam apetyt nocą
Prymitywni indianie już nic mi nie zarzucą
Nic... Dlaczego?!
Bo to właśnie ewolucja

Jestem naczelnym, jestem niepokonany,
Jestem pierwszym ssakiem mającym plany
Kiedyś pełzałem po ziemi, ale awansowałem,
W 2017 roku całą ją spalę.
To właśnie ewolucja


Ewoluujmy! No dalej!


tłumaczenie: dex

obrazowy klip.  

2010.  

gdy usłyszałem ich pierwszą płytę to oszalałem. ale i na niej praktycznie skończyłem perjamów słuchać. zresztą po co tworzyć po doskonałości.