UFO 29-30 10 2016 r. Weekend

gumbas napisał:

Indiana napisał:

HIOB napisał:

mariner napisał:

coś dla Indiany i innych akcjonariuszy o ile przełoży się to na wysokość prowizji w BM

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/gpw-od-listopada-obniza-oplaty-dla-czlonkow-gieldy,2411860,1844

Indiana wkrętarką za 30zł wyciąga kilkaset zl dziennie
i to się nazywa inwestycja
a nie jakieś kilka procent przez kwartał
przy dobrych wiatrach

Dobrze że obniżają te prowizje, teraz z rana mam godzinkę wolną bo wstałem na morsowanie o 10-tej a tu przecież godzinka czasu i tak sobie pomyślałem właśnie o prowizjach, jakby tutaj przyoszczędzić. Bo to co mam teraz to dramat, 0,35% za sprzedaż i 0,35% za kupno to równe 0,7% od transakcji - teraz niby gram mało aktywnie, może 2 -3 razy w roku na zwykłej akcji do 5 w przypadku takich KGHM-ów obracam akcjami, i już robi się 2-3 % straty na akcjach rocznie. To cholernie dużo, przecież lokaty są na 1%, więc Żyd tutaj za bardzo zdziera. Niby można bez żadnych ale przenieść się do DB, mają tam prosto 0.19% czyli dwa razy mniej kasują i to niezależnie od obrotu, ale z drugiej strony wynosić się z już polskiego banku BPH do Niemca za 100-200zł miesięcznie to śmierdzi zdradą narodową Technicznie żaden problem, bo jak popatrzyłem na demo to mają identyczny program jak BPH, tyle że kogo jak kogo ale Niemiaszków nie lubię. Nawet narzędzi niemieckich nie mam, wszystko Japan :-)
Nic, zobaczymy ile obniżą w listopadzie w związku z , z drugiej strony muszę ponegocjować bo przecież BPH też musi zależeć na utrzymaniu klienta.

Inna sprawa Hiob że masz rację z tą wkrętarką, mam narzędzi za może 15-20k (średnia wieku 1.5 - 2 lata bo często się zmienia na nowe) i przynoszą one dobre 100% zwrotu miesięcznie (to Eskimos z Providenta marzy o takim rocznym wyniku), tyle że nie mam zamiaru wiecznie do śmierci pracować fizycznie, trzeba coś zarobić i potem pomnażać (? ) wyższą matematyką na GPW :-).

Żeby prowizja była prowizją a nie złodziejstwem to powinna wynosić w daytradingu 0.1 % zakup i tyle samo sprzedaż.  Więc wszystko pośrednie propozycje to niech sobie wsadzą głęboko. I z czasem powinno zejść poniżej 0.1 %    Przykładowo akcje od zakupu rosną 1% , na prowizję oddajemy 0.2 a dla nas zostaje 0.8 . To jest  uczciwe i w ogóle ma sens, reszta to bulshit.

Dokładnie tak, przy 0.7% jedyne sensowne inwestowanie z uwzględnieniem statystyki to kupić i sprzedać raz w roku lub rzadziej. I tak właśnie inwestuję, głównie ze względu na wysokie prowizje, i tylko ewidentne wyprzedanie / wyciągnięcia akcji powoduje u mnie reakcję. Czyli moje obroty są 10x mniejsze niż mogłyby być przy normalnych poziomach prowizji.
 Gdyby było normalnie, tzn. po 0.05% od zakupu i tyle od sprzedaży, czyli łącznie 0.1% prowizji, to można szaleć i kilka razy w miesiącu na mniejszych falkach otwierać / zamykać. Żyd myśli że leszcze są głupie i będą kupować/ sprzedawać spółkę co tydzień, a tu leszcze siądzie i policzy że jedyne co to warto raz na kilka lat w dołku kupować jak teraz, a za kilka lat opychać na górce. W efekcie Żyd nie ma obrotów na grajdołku, bo nikomu nie opłaca się wieczne obracanie.
Na FW20 są przyzwoite prowizje, za zakup i sprzedaż 1 konia wartego 36.000 zł mam 14 zł prowizji, przy akcjach za taką samą kwotę prowizja wynosi już 252 zł, czyli 18 razy więcej   A powinno być chyba po równo.

Indiana napisał:

gumbas napisał:

Indiana napisał:

HIOB napisał:

mariner napisał:

coś dla Indiany i innych akcjonariuszy o ile przełoży się to na wysokość prowizji w BM

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/gpw-od-listopada-obniza-oplaty-dla-czlonkow-gieldy,2411860,1844

Indiana wkrętarką za 30zł wyciąga kilkaset zl dziennie
i to się nazywa inwestycja
a nie jakieś kilka procent przez kwartał
przy dobrych wiatrach

Dobrze że obniżają te prowizje, teraz z rana mam godzinkę wolną bo wstałem na morsowanie o 10-tej a tu przecież godzinka czasu i tak sobie pomyślałem właśnie o prowizjach, jakby tutaj przyoszczędzić. Bo to co mam teraz to dramat, 0,35% za sprzedaż i 0,35% za kupno to równe 0,7% od transakcji - teraz niby gram mało aktywnie, może 2 -3 razy w roku na zwykłej akcji do 5 w przypadku takich KGHM-ów obracam akcjami, i już robi się 2-3 % straty na akcjach rocznie. To cholernie dużo, przecież lokaty są na 1%, więc Żyd tutaj za bardzo zdziera. Niby można bez żadnych ale przenieść się do DB, mają tam prosto 0.19% czyli dwa razy mniej kasują i to niezależnie od obrotu, ale z drugiej strony wynosić się z już polskiego banku BPH do Niemca za 100-200zł miesięcznie to śmierdzi zdradą narodową Technicznie żaden problem, bo jak popatrzyłem na demo to mają identyczny program jak BPH, tyle że kogo jak kogo ale Niemiaszków nie lubię. Nawet narzędzi niemieckich nie mam, wszystko Japan :-)
Nic, zobaczymy ile obniżą w listopadzie w związku z , z drugiej strony muszę ponegocjować bo przecież BPH też musi zależeć na utrzymaniu klienta.

Inna sprawa Hiob że masz rację z tą wkrętarką, mam narzędzi za może 15-20k (średnia wieku 1.5 - 2 lata bo często się zmienia na nowe) i przynoszą one dobre 100% zwrotu miesięcznie (to Eskimos z Providenta marzy o takim rocznym wyniku), tyle że nie mam zamiaru wiecznie do śmierci pracować fizycznie, trzeba coś zarobić i potem pomnażać (? ) wyższą matematyką na GPW :-).

Żeby prowizja była prowizją a nie złodziejstwem to powinna wynosić w daytradingu 0.1 % zakup i tyle samo sprzedaż.  Więc wszystko pośrednie propozycje to niech sobie wsadzą głęboko. I z czasem powinno zejść poniżej 0.1 %    Przykładowo akcje od zakupu rosną 1% , na prowizję oddajemy 0.2 a dla nas zostaje 0.8 . To jest  uczciwe i w ogóle ma sens, reszta to bulshit.

Na FW20 są przyzwoite prowizje, za zakup i sprzedaż 1 konia wartego 36.000 zł mam 14 zł prowizji, przy akcjach za taką samą kwotę prowizja wynosi już 252 zł, czyli 18 razy więcej   A powinno być chyba po równo.

w PKO Bp z miejsca dają 5zł  za kupno  a można nawet 4zł wyciagnąć jak grasz 20 koniami, 7zl to 5lat temu chyba w BOŚ bylo...?

http://www.rp.pl/Energianews/310309989-Fiasko-spotkania-OPEC.html#ap-1

dlatego tak wacha leciała mimo oslabiania sie dolca

Małolat napisał:

Indiana napisał:

gumbas napisał:

Indiana napisał:

HIOB napisał:

mariner napisał:

coś dla Indiany i innych akcjonariuszy o ile przełoży się to na wysokość prowizji w BM

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/gpw-od-listopada-obniza-oplaty-dla-czlonkow-gieldy,2411860,1844

Indiana wkrętarką za 30zł wyciąga kilkaset zl dziennie
i to się nazywa inwestycja
a nie jakieś kilka procent przez kwartał
przy dobrych wiatrach

Dobrze że obniżają te prowizje, teraz z rana mam godzinkę wolną bo wstałem na morsowanie o 10-tej a tu przecież godzinka czasu i tak sobie pomyślałem właśnie o prowizjach, jakby tutaj przyoszczędzić. Bo to co mam teraz to dramat, 0,35% za sprzedaż i 0,35% za kupno to równe 0,7% od transakcji - teraz niby gram mało aktywnie, może 2 -3 razy w roku na zwykłej akcji do 5 w przypadku takich KGHM-ów obracam akcjami, i już robi się 2-3 % straty na akcjach rocznie. To cholernie dużo, przecież lokaty są na 1%, więc Żyd tutaj za bardzo zdziera. Niby można bez żadnych ale przenieść się do DB, mają tam prosto 0.19% czyli dwa razy mniej kasują i to niezależnie od obrotu, ale z drugiej strony wynosić się z już polskiego banku BPH do Niemca za 100-200zł miesięcznie to śmierdzi zdradą narodową Technicznie żaden problem, bo jak popatrzyłem na demo to mają identyczny program jak BPH, tyle że kogo jak kogo ale Niemiaszków nie lubię. Nawet narzędzi niemieckich nie mam, wszystko Japan :-)
Nic, zobaczymy ile obniżą w listopadzie w związku z , z drugiej strony muszę ponegocjować bo przecież BPH też musi zależeć na utrzymaniu klienta.

Inna sprawa Hiob że masz rację z tą wkrętarką, mam narzędzi za może 15-20k (średnia wieku 1.5 - 2 lata bo często się zmienia na nowe) i przynoszą one dobre 100% zwrotu miesięcznie (to Eskimos z Providenta marzy o takim rocznym wyniku), tyle że nie mam zamiaru wiecznie do śmierci pracować fizycznie, trzeba coś zarobić i potem pomnażać (? ) wyższą matematyką na GPW :-).

Żeby prowizja była prowizją a nie złodziejstwem to powinna wynosić w daytradingu 0.1 % zakup i tyle samo sprzedaż.  Więc wszystko pośrednie propozycje to niech sobie wsadzą głęboko. I z czasem powinno zejść poniżej 0.1 %    Przykładowo akcje od zakupu rosną 1% , na prowizję oddajemy 0.2 a dla nas zostaje 0.8 . To jest  uczciwe i w ogóle ma sens, reszta to bulshit.

Na FW20 są przyzwoite prowizje, za zakup i sprzedaż 1 konia wartego 36.000 zł mam 14 zł prowizji, przy akcjach za taką samą kwotę prowizja wynosi już 252 zł, czyli 18 razy więcej   A powinno być chyba po równo.

w PKO Bp z miejsca dają 5zł  za kupno  a można nawet 4zł wyciagnąć jak grasz 20 koniami, 7zl to 5lat temu chyba w BOŚ bylo...?

Platforma MT4 jest wygodniejsza do nanotradingu ale 2 pkt (20 zł) spridu per koń to przegięcie.
Jeśli ktoś wykonuje w ciągu dnia 15 nawrotek to ma 15 x 30 zł /różnica PKO a MT4 to 40 zł - 10 zł /= 450 zł per koń w plecy.
Przy 100 koniach daje to oszczędność 4,5k dziennie.
Miesięcznie daje to oszczędności na prowizjach 90k.
A pewnie jeszcze do tego dochodzi zwrot za obrót od Biura Maklerskiego.

Ale do takiej gry trzeba być nanotraderem bo klikać żeby tylko klikać nie patrząc na poślizgi
to można nieźle popłynąć na całym taborze.

Natomiast duża pozycja grana wolnym systemem jest nie do utrzymania.
Chyba, żeby wchodzić na pozycję nieprzypadkowo i w tylko przemyślanych momentach.

http://telewizjarepublika.pl/umowa-ceta-podpisana,40016.html

Na początku 2017 roku część zapisów CETA, dotyczących ceł, zacznie być stosowana tymczasowo. Po zakończeniu ratyfikacji przez parlamenty krajów członkowskich Wspólnoty, wejdzie całość porozumienia, wraz z częścią inwestycyjną. Polski rząd ma ratyfikować CETA większością 2/3 głosów.

Na koniach nie zależy mi zbytnio na prowizji, co to za różnica czy 5zł czy 7zł jeśli system obraca mi się przy dynamicznym rynku dwa razy w tygodniu, a L-ki długoterminowe ruszam raz - dwa razy w roku przenosząc na dalszą serię. Parę tygodni temu przeniosłem moje konie z serii Z16 na U16 z 18pkt premią (bo tyle niżej stała seria U17 niż Z16, bez kombinacji), czyli 360zł na konia do przodu   Co to za różnica czy zapłacę za to 5 czy 7 zł? Dla mnie żadna, na jednej obrotce zarabiam / tracę po kilka tysi więc wysokość prowizji tutaj to promil zysku/straty. Trzeba pamiętać, że BM też ma jakieś wydatki, system, informatyków i muszę na to się dorzucić. Prowizje na koniach są w BM BPH 18x niższe niż na akcjach to OK.

Natomiast prowizja od zakupu i sprzedaży akcji w wys. 0,7% to rozbój i skoro ciągle się rozwijam i chcę grać na niższym interwale niż kwartalny (a to jest jedyny rozsądny przy prowizji 0,7%) muszę wynegocjować lepsze warunki lub przenieść się do PKO czy BOŚ-a. Na pewno nie do DB, po pierwsze to niemiecka firma dotowana przez rząd Niemiec aby wytłuc Polaków a potem wprowadzić 10x wyższe prowizje, a po drugie na samo otwarcie konta czeka się tam >3 tygodni a w razie zapomnienia czy zablokowania hasła zostaje się bez dostępu do rachunku na 2 tygodnie

A i jeszcze jedno - prowizje na akcjach w USA to 0,008%, czyli są 47.5 raza niższe niż u nas

Opcjoner po ile dax?
bo siedzę cały zdrętwiały

jak nerw minie to może chociaż nogi puści

pomarzyć można

kamikaze napisał:

http://telewizjarepublika.pl/umowa-ceta-podpisana,40016.html

Na początku 2017 roku część zapisów CETA, dotyczących ceł, zacznie być stosowana tymczasowo. Po zakończeniu ratyfikacji przez parlamenty krajów członkowskich Wspólnoty, wejdzie całość porozumienia, wraz z częścią inwestycyjną. Polski rząd ma ratyfikować CETA większością 2/3 głosów.

polski parlament

thorgall napisał:

Opcjoner po ile dax?
bo siedzę cały zdrętwiały

jak nerw minie to może chociaż nogi puści

no przecież pisał, że krach i że -16 pkt
Opcjo się ostatnio zrobil bardzo sumienny, nawet ksiądz na mszy Go chwalił

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

na nie:
Kukiz- 36
PSL- 16
może plankton- ok 11

reszta z 460 jest za- a 66% z 460 to 307

PISowski senat przyklepie

doopa blada  

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

z CETA nie chodzi o Kanadę, tylko o jankeskie korpo działające via Kanada na Europę. Monsanto sie już cieszy.

REALISTA napisał:

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

z CETA nie chodzi o Kanadę, tylko o jankeskie korpo działające via Kanada na Europę.  Monsanto sie już cieszy.

no tak
w cudzysłowie kanadyjskie

REALISTA napisał:

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

z CETA nie chodzi o Kanadę, tylko o jankeskie korpo działające via Kanada na Europę.  Monsanto sie już cieszy.

chyba niemiecki Bayer który przejął Monsanto

mariner napisał:

REALISTA napisał:

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

z CETA nie chodzi o Kanadę, tylko o jankeskie korpo działające via Kanada na Europę.  Monsanto sie już cieszy.

chyba niemiecki Bayer który przejął Monsanto

nie wiem, mozliwe,,, ma to jakies znaczenie ? obie firmy mają krew na rękach
https://pl.wikipedia.org/wiki/Defolianty

mariner napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

na nie:
Kukiz- 36
PSL- 16
może plankton- ok 11

reszta z 460 jest za- a 66% z 460 to 307

PISowski senat przyklepie

doopa blada  

z politykami przyklepującymi CETA są dwie opcje: albo dostali łapówkę albo sa kretynami.

REALISTA napisał:

mariner napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

na nie:
Kukiz- 36
PSL- 16
może plankton- ok 11

reszta z 460 jest za- a 66% z 460 to 307

PISowski senat przyklepie

doopa blada  

z politykami przyklepującymi CETA są dwie opcje: albo dostali łapówkę albo sa kretynami.

polityk dostaje z góry polecenie i je wykonuje
inaczej nie byłby politykiem

MICHU napisał:

HIOB napisał:

MICHU napisał:

HIOB napisał:

mariner napisał:

coś dla Indiany i innych akcjonariuszy o ile przełoży się to na wysokość prowizji w BM

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/gpw-od-listopada-obniza-oplaty-dla-czlonkow-gieldy,2411860,1844

Indiana wkrętarką za 30zł wyciąga kilkaset zl dziennie
i to się nazywa inwestycja
a nie jakieś kilka procent przez kwartał
przy dobrych wiatrach

Ale Indiana to łebski facet i nie zamierza do końca życia latać z wkrętakiem po domach.
Dzisiaj jest w Paryżu jutro w Dubaju i tylko sprawdza czy nie przekroczył miesięcznego limitu wydatków.  

Michu a z moim wywczasem na nartach?

http://www.tyrol.pl/atrakcje-turystyczne/sport/narty-i-biegowki?gclid=COTKl56lgtACFUMTGwodYrYMww

Podziwiam.
Zimno, mokro, ślisko.
Wolę cieplejsze kraje.
Plaża, leżak, drink z parasolką pod parasolką.  
Taki ze mnie tyrol, że Mój Oscylator nie może mi zatrybić i spalił na panewce.

Michu,
gruszkojebco
jaki znowu oscylator?

Małolat napisał:

Indiana napisał:

gumbas napisał:

Indiana napisał:

HIOB napisał:

mariner napisał:

coś dla Indiany i innych akcjonariuszy o ile przełoży się to na wysokość prowizji w BM

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/gpw-od-listopada-obniza-oplaty-dla-czlonkow-gieldy,2411860,1844

Indiana wkrętarką za 30zł wyciąga kilkaset zl dziennie
i to się nazywa inwestycja
a nie jakieś kilka procent przez kwartał
przy dobrych wiatrach

Dobrze że obniżają te prowizje, teraz z rana mam godzinkę wolną bo wstałem na morsowanie o 10-tej a tu przecież godzinka czasu i tak sobie pomyślałem właśnie o prowizjach, jakby tutaj przyoszczędzić. Bo to co mam teraz to dramat, 0,35% za sprzedaż i 0,35% za kupno to równe 0,7% od transakcji - teraz niby gram mało aktywnie, może 2 -3 razy w roku na zwykłej akcji do 5 w przypadku takich KGHM-ów obracam akcjami, i już robi się 2-3 % straty na akcjach rocznie. To cholernie dużo, przecież lokaty są na 1%, więc Żyd tutaj za bardzo zdziera. Niby można bez żadnych ale przenieść się do DB, mają tam prosto 0.19% czyli dwa razy mniej kasują i to niezależnie od obrotu, ale z drugiej strony wynosić się z już polskiego banku BPH do Niemca za 100-200zł miesięcznie to śmierdzi zdradą narodową Technicznie żaden problem, bo jak popatrzyłem na demo to mają identyczny program jak BPH, tyle że kogo jak kogo ale Niemiaszków nie lubię. Nawet narzędzi niemieckich nie mam, wszystko Japan :-)
Nic, zobaczymy ile obniżą w listopadzie w związku z , z drugiej strony muszę ponegocjować bo przecież BPH też musi zależeć na utrzymaniu klienta.

Inna sprawa Hiob że masz rację z tą wkrętarką, mam narzędzi za może 15-20k (średnia wieku 1.5 - 2 lata bo często się zmienia na nowe) i przynoszą one dobre 100% zwrotu miesięcznie (to Eskimos z Providenta marzy o takim rocznym wyniku), tyle że nie mam zamiaru wiecznie do śmierci pracować fizycznie, trzeba coś zarobić i potem pomnażać (? ) wyższą matematyką na GPW :-).

Żeby prowizja była prowizją a nie złodziejstwem to powinna wynosić w daytradingu 0.1 % zakup i tyle samo sprzedaż.  Więc wszystko pośrednie propozycje to niech sobie wsadzą głęboko. I z czasem powinno zejść poniżej 0.1 %    Przykładowo akcje od zakupu rosną 1% , na prowizję oddajemy 0.2 a dla nas zostaje 0.8 . To jest  uczciwe i w ogóle ma sens, reszta to bulshit.

Na FW20 są przyzwoite prowizje, za zakup i sprzedaż 1 konia wartego 36.000 zł mam 14 zł prowizji, przy akcjach za taką samą kwotę prowizja wynosi już 252 zł, czyli 18 razy więcej   A powinno być chyba po równo.

w PKO Bp z miejsca dają 5zł  za kupno  a można nawet 4zł wyciagnąć jak grasz 20 koniami, 7zl to 5lat temu chyba w BOŚ bylo...?

w aliorze roku 2016 prowizja 9zl za kontrakt , cenią się..... a już raz odcieli dostęp w piatek o 15ej bo tak zaplanowali konserwację, innym razem zniknął mi rachunek brokerski w bankowości elektronicznej... okazało się że to też prace konserwacyjne

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

Jestem po UR w Krakowie, więc to nie tak: nasiona GMO są tak zmodyfikowane, że tylko w pierwszym pokoleniu dają dobre plony. Czyli za każdym razem trzeba kupić za ciężkie tysiące nasiona do zasiewu np. pszenicy. Jeśli zbierzesz tę pszenicę, to po ponownym jej zasianiu nie masz plonów lub będą bardzo niskie, po prostu nieopłacalne, więc nie da się w ten sposób działać. Za każdym razem trzeba kupić "zdrowiuśkie" nasiona GMO od Monsanto.
Ale u nas jest przecież zakaz siania GMO, chyba nawet do celów testowych, więc i problemu nie ma (chyba że jest gdzieś ukryty w tych tysiącach stron prawniczego bełkotu ). Uczciwa umowa powinna się zmieścić na jednej kartce A4 w kilku punktach:
1. Znosimy cła na wszystko
2. Towary dostarczane na rynki mają spełniać wymagania kraju docelowego - czyli do Polski bez GMO, do Kanady opakowane i zawierające to co dopuszcza kanadyjskie prawo.
3. Firmy mające siedzibę w UE i Kanadzie obydwa państwa traktują tak, jakby miały siedzibę na terytorium drugiego obszaru (wolność usług i przetargów)
4. Sprawy sporne rozsądzają miejscowe sądy

Co ponad to, od złego Żyda pochodzi.

Indiana napisał:

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

Jestem po UR w Krakowie, więc to nie tak: nasiona GMO są tak zmodyfikowane, że tylko w pierwszym pokoleniu dają dobre plony. Czyli za każdym razem trzeba kupić za ciężkie tysiące nasiona do zasiewu np. pszenicy. Jeśli zbierzesz tę pszenicę, to po ponownym jej zasianiu nie masz plonów lub będą bardzo niskie, po prostu nieopłacalne, więc nie da się w ten sposób działać. Za każdym razem trzeba kupić "zdrowiuśkie" nasiona GMO od Monsanto.
Ale u nas jest przecież zakaz siania GMO, chyba nawet do celów testowych, więc i problemu nie ma (chyba że jest gdzieś ukryty w tych tysiącach stron prawniczego bełkotu ). Uczciwa umowa powinna się zmieścić na jednej kartce A4 w kilku punktach:
1. Znosimy cła na wszystko
2. Towary dostarczane na rynki mają spełniać wymagania kraju docelowego - czyli do Polski bez GMO, do Kanady opakowane i zawierające to co dopuszcza kanadyjskie prawo.
3. Firmy mające siedzibę w UE i Kanadzie obydwa państwa traktują tak, jakby miały siedzibę na terytorium drugiego obszaru (wolność usług i przetargów)
4. Sprawy sporne rozsądzają miejscowe sądy

Co ponad to, od złego Żyda pochodzi.

musimy jednak poczekać na kaczora co on powie

thorgall napisał:

Indiana napisał:

thorgall napisał:

Indiana napisał:

Mariner - ja tam jestem za zniesieniem ceł, ale w żadnym wypadku za skorumpowanymi sądami arbitrażowymi, na czym stracimy miliardy. Nie ma chyba opcji , by wszystkie parlamenty w UE to zaakceptowały, i tak to ma chyba wyglądać - ceł nie ma, arbitrażu również nie będzie. Trzeba pamiętać, że żywność w Polsce jest 3-4 razy TAŃSZA niż w Kanadzie, więc nikt zdrowy na głowę nie będzie tu woził syfiastego GMO 3x droższego niż nasza zdrowa żywność. Nie wierzę że w naszym parlamencie zbierze się 66% głosów za CETA, więc mam nadzieję że skończy się tylko na likwidacji ceł, i na tym polega wolny handel.

3-4 razy nie jest droższa, natomiast zmodyfikowane nasiona dają lepsze zbiory co spowoduje obsiewanie pól ichnimi nasionami.
I to dopiero początek problemów. Jak 95% naszych rolników zacznie obsiewać "kanadyjskimi" nasionami, zarządają za nie super ceny gdyż są opatentowane w kanadyjskich urzędach. A wtedy w sądach przegrywać będziemy wszystkie procesy i płacić miliardowe odszkodowania.

Jestem po UR w Krakowie, więc to nie tak: nasiona GMO są tak zmodyfikowane, że tylko w pierwszym pokoleniu dają dobre plony. Czyli za każdym razem trzeba kupić za ciężkie tysiące nasiona do zasiewu np. pszenicy. Jeśli zbierzesz tę pszenicę, to po ponownym jej zasianiu nie masz plonów lub będą bardzo niskie, po prostu nieopłacalne, więc nie da się w ten sposób działać. Za każdym razem trzeba kupić "zdrowiuśkie" nasiona GMO od Monsanto.
Ale u nas jest przecież zakaz siania GMO, chyba nawet do celów testowych, więc i problemu nie ma (chyba że jest gdzieś ukryty w tych tysiącach stron prawniczego bełkotu ). Uczciwa umowa powinna się zmieścić na jednej kartce A4 w kilku punktach:
1. Znosimy cła na wszystko
2. Towary dostarczane na rynki mają spełniać wymagania kraju docelowego - czyli do Polski bez GMO, do Kanady opakowane i zawierające to co dopuszcza kanadyjskie prawo.
3. Firmy mające siedzibę w UE i Kanadzie obydwa państwa traktują tak, jakby miały siedzibę na terytorium drugiego obszaru (wolność usług i przetargów)
4. Sprawy sporne rozsądzają miejscowe sądy

Co ponad to, od złego Żyda pochodzi.

musimy jednak poczekać na kaczora co on powie

na Pana Kaczora chamie !!!

jeden z niewielu mądrych wpisów znalezionych w necie a dotyczący CETA:


No to właśnie nastąpił koniec demokracji i swobody. Teraz wszystkimi europejskimi państwami będą rządzić amerykańskie korporacje, które zyskają pełną kontrolę nad ich gospodarką oraz przepisami prawa i to wcale nie jest przesada, bo CETA to dokładnie to samo co TIPP. Jedna z korporacji pozwała Egipt za podniesienie w tym kraju płacy minimalnej. Z kolei Argentynę pozwano za zamrożenie cen energii elektrycznej, bo to też uznano za przeszkodę dla prowadzenia biznesu. A wygraną mają jak w banku, ponieważ sami będą te sprawy rozstrzygać.

HIOB napisał:

MICHU napisał:

HIOB napisał:

MICHU napisał:

HIOB napisał:

mariner napisał:

coś dla Indiany i innych akcjonariuszy o ile przełoży się to na wysokość prowizji w BM

http://biznes.interia.pl/gieldy/news/gpw-od-listopada-obniza-oplaty-dla-czlonkow-gieldy,2411860,1844

Indiana wkrętarką za 30zł wyciąga kilkaset zl dziennie
i to się nazywa inwestycja
a nie jakieś kilka procent przez kwartał
przy dobrych wiatrach

Ale Indiana to łebski facet i nie zamierza do końca życia latać z wkrętakiem po domach.
Dzisiaj jest w Paryżu jutro w Dubaju i tylko sprawdza czy nie przekroczył miesięcznego limitu wydatków.  

Michu a z moim wywczasem na nartach?

http://www.tyrol.pl/atrakcje-turystyczne/sport/narty-i-biegowki?gclid=COTKl56lgtACFUMTGwodYrYMww

Podziwiam.
Zimno, mokro, ślisko.
Wolę cieplejsze kraje.
Plaża, leżak, drink z parasolką pod parasolką.  
Taki ze mnie tyrol, że Mój Oscylator nie może mi zatrybić i spalił na panewce.

Michu,
gruszkojebco
jaki znowu oscylator?

No wytłumaczone jest to na przykładzie Indiany
u którego zyski na działalności podstawowej (wkrętak)
pośrednio generują zyski na działalności finansowej (giełda).
A suma tych zysków jako na działalności całkowitej/operacyjnej poprzez możliwość zastosowania
podwójnego wzajemnego sprzężenia zwrotnego
pozwala dowolnie kształtować strukturę przychodów i kosztów
celem uzyskania jak największej rentowności przy minimalnym nakładzie wysiłku i czasu.
Zależy co ma zgłoszone w EKD bo pisał,  że traduje razem z żoną w aucie podczas dojazdu do klienta.  
Bajera.
Ja bym tak nie mógł.
TF m1/m5 i cisnąć Czosnek na maxa.  

http://natemat.pl/107723,moglismy-byc-potega-jestesmy-montownia-ryszard-florek-miliarder-i-biznesowy-filozof-podsumowal-25-lat-polskiego-biznesu

na otwarcie o 8.00 bierzemy eski
będzie zawalenie światowe

W Korei Południowe trwa właśnie grubsza awantura. Premier przyznała że słuchała we wszystkim jakichś doradczyń. Coś jakby wróżki słuchała podczas kierowania państwem, tyle że te "wróżki" pracowały dla koreańskich korporacji    Cyrk na kółkach.

http://www.nytimes.com/2016/10/31/world/asia/south-korea-choi-soon-sil.html

https://www.facebook.com/mcoffsky/posts/1261807560548569

thorgall napisał:

na otwarcie o 8.00 bierzemy eski
będzie zawalenie światowe

no masz
teraz zawalenie
kupiłeś słownik i jesteś na Z ???