Kasy jest full, ludzie nie mogą wydawać, bo sklepy zamknięte, więc kupują akcje. Jutro 3000 S&P zrobi, nie mają innego wyjścia.
wszyscy zapewniają że pieniędzy nie zbraknie a co to jakaś mąka że jak brakuje to można dowozić w nieskończoność
Pytanie czy kasa jest cokolwiek warta.
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To nie jest tak do końca, bo kasa powstaje gdy ktoś bierze kredyt pod zastaw nieruchomości, lub gdy państwo zadłuża dzieci emitując obligacje. Więc w gruncie rzeczy pieniądz jest warty tyle ile są warte nieruchomości pod które zaciągnięte są kredyty plus to ile można wycisnąć pracy z obecnych dzieci. Zatem pieniądze są coraz mniej warte, bo populacja spada. I to jest nie do obejścia w żaden sposób, bo nie da się dodrukować dzieci.
I dlatego akcje drożeją, bo pieniądz traci na wartości.
Niekoniecznie pod zastaw nieruchomości, wystarczy wziać DOWOLNY kredyt a jest to pośrednia kreacja pieniądza przez bank komercyjny.
Kredyty konsumpcyjne są bardzo krótkoterminowe, i nie stanowią dużej części podaży pieniądza. Zdecydowana większość jest zabezpieczona nieruchomościami, które tracą na wartości gdy maleje populacja. (Paradoksalnie nieruchomości w korzystnych lokalizacjach, czyli miastach gdzie populacja rośnie, wtedy zyskują na wartości, zwłaszcza miasta studenckie, ale to jest zdecydowana mniejszość).
Wartość i cena to są dwie różne miary. Wartość jest subiektywna, a cena obiektywna.
To jak to jest, że niby Polska się wyludnia a ciągle mieszkań braqje? Poza tym jest korba na cenach nieruchomości a populacja spada - w ogóle nie pasują fakty do twoich założeń. I czy w Japonii nieruchomości tanieją? Bo według twoich założeń powinny.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
wszyscy zapewniają że pieniędzy nie zbraknie a co to jakaś mąka że jak brakuje to można dowozić w nieskończoność
Pytanie czy kasa jest cokolwiek warta.
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To nie jest tak do końca, bo kasa powstaje gdy ktoś bierze kredyt pod zastaw nieruchomości, lub gdy państwo zadłuża dzieci emitując obligacje. Więc w gruncie rzeczy pieniądz jest warty tyle ile są warte nieruchomości pod które zaciągnięte są kredyty plus to ile można wycisnąć pracy z obecnych dzieci. Zatem pieniądze są coraz mniej warte, bo populacja spada. I to jest nie do obejścia w żaden sposób, bo nie da się dodrukować dzieci.
I dlatego akcje drożeją, bo pieniądz traci na wartości.
Niekoniecznie pod zastaw nieruchomości, wystarczy wziać DOWOLNY kredyt a jest to pośrednia kreacja pieniądza przez bank komercyjny.
Kredyty konsumpcyjne są bardzo krótkoterminowe, i nie stanowią dużej części podaży pieniądza. Zdecydowana większość jest zabezpieczona nieruchomościami, które tracą na wartości gdy maleje populacja. (Paradoksalnie nieruchomości w korzystnych lokalizacjach, czyli miastach gdzie populacja rośnie, wtedy zyskują na wartości, zwłaszcza miasta studenckie, ale to jest zdecydowana mniejszość).
Wartość i cena to są dwie różne miary. Wartość jest subiektywna, a cena obiektywna.
To jak to jest, że niby Polska się wyludnia a ciągle mieszkań braqje? Poza tym jest korba na cenach nieruchomości a populacja spada - w ogóle nie pasują fakty do twoich założeń. I czy w Japonii nieruchomości tanieją? Bo według twoich założeń powinny.
No bo nawet jeżeli populacja maleje to jeśli ludzie nie zakładają rodzin i są singlami to potrzeba dwa razy więcej mieszkań niż dotychczas. To jest oczywista bańka, tyle że nie w cenach nieruchomości, ale w wartości nieruchomości. Bo choć ceny rosną, to ich wartość maleje, przynajmniej według mnie. Każdy chce mieć prywatny grobowiec za życia.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Sro 29 Kwi 2020, 23:19, w całości zmieniany 1 raz
pike UFOTrader Junior
Liczba postów : 9734 Registration date : 21/12/2019
8132zł? To wychodzi >$1900 Chyba ich pojebało, $200 wyżej jak na forexie. Ciekawe za ile to można sprzedać od ręki czyli ile % traci się na płynności. Jednak chyba lepsze żydowskie cfd chooy z taka "inwestycją" gdy trzeba aż tyle przepłacić.
Ostatnio zmieniony przez Market Trader dnia Sro 29 Kwi 2020, 23:22, w całości zmieniany 1 raz
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
A wracając do rynków to jaki powód dzisiejszych wzrostów, jaką odpowiedź dadzą anale ? Wychodzi na to że jakiekolwiek przewidywania i zastanawianie się nad tym jak się rynek powinien zachować jest bez sensu, dzisiaj korba czym powodowana ? nie wiadomo w sumie, jutro jednakowoż może być spadek i też nie będzie wiadomo czemu spada skoro dzisiaj tak ładnie rosło ? wniosek jeden, nie ma się co pierdolić w przewidywania ino grać to co rynek pokazuje dzisiaj rośnie to L i w dupie mieć zniesienia, opory, wsparcia, jutro będzie spadać to S, a czemu ? na co ? i po co ? to pytania bez sensu, bo tylko fiksują nas na nasze chciejstwa, które zysku nie przynoszą.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
A wracając do rynków to jaki powód dzisiejszych wzrostów, jaką odpowiedź dadzą anale ? Wychodzi na to że jakiekolwiek przewidywania i zastanawianie się nad tym jak się rynek powinien zachować jest bez sensu, dzisiaj korba czym powodowana ? nie wiadomo w sumie, jutro jednakowoż może być spadek i też nie będzie wiadomo czemu spada skoro dzisiaj tak ładnie rosło ? wniosek jeden, nie ma się co pierdolić w przewidywania ino grać to co rynek pokazuje dzisiaj rośnie to L i w dupie mieć zniesienia, opory, wsparcia, jutro będzie spadać to S, a czemu ? na co ? i po co ? to pytania bez sensu, bo tylko fiksują nas na nasze chciejstwa, które zysku nie przynoszą.
Ruchy na giełdzie mają przyszły cel a nie przeszły powód. Od określania celu jest to forum, bo anale dopasowują powody a nie cele. Dlatego w ogóle to forum istnieje.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Sro 29 Kwi 2020, 23:27, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
wszyscy zapewniają że pieniędzy nie zbraknie a co to jakaś mąka że jak brakuje to można dowozić w nieskończoność
Pytanie czy kasa jest cokolwiek warta.
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To się musi źle skończyć ale zanim to nastąpi jeszcze nie jeden zbankrutuje stawiając na to
Zastanawiam się co to jest to niebieskie okrągłe i ten bloczek obok
Ja myślę że to wazelnia, jakby pozostałe aktywa nie przyniosły zysku to zawsze dupe może wsytawić
Stara dupa raczej słabo się sprzedaje, to już lepiej kupować obligacje krajów w Afryce, ale tych jakoś nie widzę na stole.
Obligacje afrykańskie to egzotyczne aktywa wysokiego ryzyka. Państewko może zbańczyć, wybuchnąć wojna, rewolucja, epidemia itd. Najbardziej niestabilny kontynent. Takie obligacie można qpić sobie na portfelu śmieciowym i traktować to jak opcję - uda się to się uda nie to trudno ale cała premia może pójść w pizdu.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To się musi źle skończyć ale zanim to nastąpi jeszcze nie jeden zbankrutuje stawiając na to
Zastanawiam się co to jest to niebieskie okrągłe i ten bloczek obok
Ja myślę że to wazelnia, jakby pozostałe aktywa nie przyniosły zysku to zawsze dupe może wsytawić
Stara dupa raczej słabo się sprzedaje, to już lepiej kupować obligacje krajów w Afryce, ale tych jakoś nie widzę na stole.
Obligacje afrykańskie to egzotyczne aktywa wysokiego ryzyka. Państewko może zbańczyć, wybuchnąć wojna, rewolucja, epidemia itd. Najbardziej niestabilny kontynent. Takie obligacie można qpić sobie na portfelu śmieciowym i traktować to jak opcję - uda się to się uda nie to trudno ale cała premia może pójść w pizdu.
Oczywiście, a widziałeś kiedyś zysk bez Rydzyka? Ponieważ ujemna rentowność obligacji oznacza pewne straty.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Sro 29 Kwi 2020, 23:28, w całości zmieniany 1 raz
pike UFOTrader Junior
Liczba postów : 9734 Registration date : 21/12/2019
wszyscy zapewniają że pieniędzy nie zbraknie a co to jakaś mąka że jak brakuje to można dowozić w nieskończoność
Pytanie czy kasa jest cokolwiek warta.
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To się musi źle skończyć ale zanim to nastąpi jeszcze nie jeden zbankrutuje stawiając na to
Zastanawiam się co to jest to niebieskie okrągłe i ten bloczek obok
Ja myślę że to wazelnia, jakby pozostałe aktywa nie przyniosły zysku to zawsze dupe może wsytawić
Stara dupa raczej słabo się sprzedaje, to już lepiej kupować obligacje krajów w Afryce, ale tych jakoś nie widzę na stole.
Obligacje krajów Afrykańskich ? to zanim zarobisz na nich kokosy to wcześniej ze trzy razy zbankrutujesz, polskich obligacji się boisz bo bankrutujemy regularnie raz na 30-40 lat a afrykańskie będziesz łykał jak pelikan gdzie szansa na bakructwo jest co najmniej 3-krotnie większa ? to nawet nie doczekasz pierwszej zapadalności 10-latki a już Cię przeczyści jak po śliwkach węgierkach
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To się musi źle skończyć ale zanim to nastąpi jeszcze nie jeden zbankrutuje stawiając na to
Zastanawiam się co to jest to niebieskie okrągłe i ten bloczek obok
Ja myślę że to wazelnia, jakby pozostałe aktywa nie przyniosły zysku to zawsze dupe może wsytawić
Stara dupa raczej słabo się sprzedaje, to już lepiej kupować obligacje krajów w Afryce, ale tych jakoś nie widzę na stole.
Obligacje krajów Afrykańskich ? to zanim zarobisz na nich kokosy to wcześniej ze trzy razy zbankrutujesz, polskich obligacji się boisz bo bankrutujemy regularnie raz na 30-40 lat a afrykańskie będziesz łykał jak pelikan gdzie szansa na bakructwo jest co najmniej 3-krotnie większa ? to nawet nie doczekasz pierwszej zapadalności 10-latki a już Cię przeczyści jak po śliwkach węgierkach
No właśnie Poza tym nawet jeśli dostanie obiecaną stopę zwrotu to w ichniejszej walucie, która chujwie ile będzie warta. To są tak naprawdę dwa ryzyka.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To się musi źle skończyć ale zanim to nastąpi jeszcze nie jeden zbankrutuje stawiając na to
Zastanawiam się co to jest to niebieskie okrągłe i ten bloczek obok
Ja myślę że to wazelnia, jakby pozostałe aktywa nie przyniosły zysku to zawsze dupe może wsytawić
Stara dupa raczej słabo się sprzedaje, to już lepiej kupować obligacje krajów w Afryce, ale tych jakoś nie widzę na stole.
Obligacje krajów Afrykańskich ? to zanim zarobisz na nich kokosy to wcześniej ze trzy razy zbankrutujesz, polskich obligacji się boisz bo bankrutujemy regularnie raz na 30-40 lat a afrykańskie będziesz łykał jak pelikan gdzie szansa na bakructwo jest co najmniej 3-krotnie większa ? to nawet nie doczekasz pierwszej zapadalności 10-latki a już Cię przeczyści jak po śliwkach węgierkach
Mam już 1/3 środków w polskich obligacjach. Więcej niż jestem zadłużony przez państwo. Mam za dużo polskich obligacji, jestem na zajebistym debicie w kraju który się wyludnia. Jaki sens?
Jeśli tacy jak ja sprzedadzą te obligacje i kupią Afrykańskie to Polska stanie się czymś pomiędzy Ukrainą a Grecją.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Sro 29 Kwi 2020, 23:40, w całości zmieniany 1 raz
pike UFOTrader Junior
Liczba postów : 9734 Registration date : 21/12/2019
Kasa nie ma wartości wewnętrznej czyli intrinsic value. Jedyna jej wartość to ZAUFANIE, że wszyscy uznają jej wartość.
To się musi źle skończyć ale zanim to nastąpi jeszcze nie jeden zbankrutuje stawiając na to
Zastanawiam się co to jest to niebieskie okrągłe i ten bloczek obok
Ja myślę że to wazelnia, jakby pozostałe aktywa nie przyniosły zysku to zawsze dupe może wsytawić
Stara dupa raczej słabo się sprzedaje, to już lepiej kupować obligacje krajów w Afryce, ale tych jakoś nie widzę na stole.
Obligacje krajów Afrykańskich ? to zanim zarobisz na nich kokosy to wcześniej ze trzy razy zbankrutujesz, polskich obligacji się boisz bo bankrutujemy regularnie raz na 30-40 lat a afrykańskie będziesz łykał jak pelikan gdzie szansa na bakructwo jest co najmniej 3-krotnie większa ? to nawet nie doczekasz pierwszej zapadalności 10-latki a już Cię przeczyści jak po śliwkach węgierkach
Mam już 1/3 środków w polskich obligacjach. Więcej niż jestem zadłużony przez państwo. Jestem na zajebistym debicie w kraju który się wyludnia.
Stopy u nas tną, rentownośći spadają, i to co jeszcze niedawno wydawało się świetną inwestycją za chwilę stratę zacznie przynosić, jeszcze niech inflacja przykurwi, to kupowanie naszych obligacji i ich trzymanie żadnego sensu mieć nie będą miały. I tak załatwiają nie tylko spekulantów ale i inwestorów na dłuższy termin.
Wychodzi że najlepiej nic nie robić, bo to i zasiłek dostaniesz i strat nie narobisz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
dex: widzę że cały czas optujesz za dodatnią demografią ale wracając do mojego porannego wywodu weź mi wytłumacz gdyby przyrost naturalny był dodatni to co ci nowo urodzeniu ludzie mieliby robić w przyszłości (czyli jak spłacać dług obligacyjny) skoro automatyka i robotyka drastycznie ograniczy ilość miejsc pracy? Przecież dla znacznej części tych nie urodzonych hipotetycznych dzieci zwyczajnie nie będzie miejsca na rynq pracy - nie wchłoną się nijak bo będzie ogromna nadpodaż rąk do pracy w stosunq do zapotrzebowania. I co wtedy? Jaki więc jest sens aby populacja rosła? To moim zdaniem tylko spowoduje biedę i przestępczość. Zobacz na kraje takie jak Brazylia - ogromna ilość ludzi, enklawy bogaczy i favele biedoty rządzone przez gangi. Taki model świata ci pasuje?
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
dex: widzę że cały czas optujesz za dodatnią demografią ale wracając do mojego porannego wywodu weź mi wytłumacz gdyby przyrost naturalny był dodatni to co ci nowo urodzeniu ludzie mieliby robić w przyszłości (czyli jak spłacać dług obligacyjny) skoro automatyka i robotyka drastycznie ograniczy ilość miejsc pracy? Przecież dla znacznej części tych nie urodzonych hipotetycznych dzieci zwyczajnie nie będzie miejsca na rynq pracy - nie wchłoną się nijak bo będzie ogromna nadpodaż rąk do pracy w stosunq do zapotrzebowania. I co wtedy? Jaki więc jest sens aby populacja rosła?
Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to co pisałem rano, to wiedziałbyś że automatyka i robotyka dodają pracy gdy populacja spada, a nie ujmuje. Przykładem są komórki właśnie. Praca na etacie w korpo, od drugiej WŚ, to jest tylko sztuczny sposób uzasadnienia dystrybucji pieniądza, aby konsumpcja nie padła. Czyli PKB, który jest paradygmatem.
Bo jak uzasadnić rolnikom, że ludzie, którzy udają że pracują w korpo mogą jeść. Nie da się bardziej zautomatyzować produkcji jedzenia. Gdzie jest rolnictwo? Przecież bogate państwa się go pozbyły, outsourcując go do Afryki.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Sro 29 Kwi 2020, 23:50, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
To jest ciekawe, że najbardziej się rozmnażają te kraje, w których jest największa bieda. Bieda mnoży biedę tworząc megabiedę.
Kraje arabskie chociażby. Allach każe się rozmnażać a tak u nich dobrze, że do Europy po zasiłki na tratwach przypływają do dobrej cioci Merkel. Indie... ludź na ludziu, pomimo ogromnej powierzchni kraju ścisk mają wszędzie masakryczny bo tylu ich jest. Wniosek jest taki, że bezmyślne rozmnażanie się na ilość jest domeną niskiego statusu życia w krajach biednych. Bogatsze państwa mają po prostu inne priorytety oraz częściej i sqteczniej stosują antykoncepcję.
W krajach o dużym zaludnieniu na m2 generalnie jakość życia jest niska. Najlepiej się żyje w krajach o małym zaludnieniu.
Generalnie spadająca demografia to jest tylko problem dla systemów emerytalnych bo pod innymi względami to nie jest większy problem.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
To jest ciekawe, że najbardziej się rozmnażają te kraje, w których jest największa bieda. Bieda mnoży biedę tworząc megabiedę.
Kraje arabskie chociażby. Allach każe się rozmnażać a tak u nich dobrze, że do Europy po zasiłki na tratwach przypływają do dobrej cioci Merkel. Indie... ludź na ludziu, pomimo ogromnej powierzchni kraju ścisk mają wszędzie masakryczny bo tylu ich jest. Wniosek jest taki, że bezmyślne rozmnażanie się na ilość jest domeną niskiego statusu życia w krajach biednych. Bogatsze państwa mają po prostu inne priorytety oraz częściej i sqteczniej stosują antykoncepcję.
W krajach o dużym zaludnieniu na m2 generalnie jakość życia jest niska. Najlepiej się żyje w krajach o małym zaludnieniu.
Generalnie spadająca demografia to jest tylko problem dla systemów emerytalnych bo pod innymi względami to nie jest większy problem.
To jest logiczne, bo dzieci już konsumują, a jeszcze nie produqją. I dlatego w latach 80 była u nas hiperinflacja, bo był wyż demograficzny. Podobnie bardzo wysoka inflacja była w latach 50 gdy był wyż powojenny.
I dlatego pomimo gigantycznego dodruku przez BoJ, w Japonii nie ma inflacji, gdyż tam się nie rodzą dzieci. Inflacja w systemie pieniądza fiducjarnego jest praktycznie w 100% powiązana z dzietnością. Bank centralny nie ma na nią wpływu, to jest bajka dla ubogich. Bo ludzie starsi wierzą, że jeśli uzbierają więcej dodrukowanych pieniędzy, to dłużej przeżyją.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Czw 30 Kwi 2020, 00:05, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
To jest ciekawe, że najbardziej się rozmnażają te kraje, w których jest największa bieda. Bieda mnoży biedę tworząc megabiedę.
Kraje arabskie chociażby. Allach każe się rozmnażać a tak u nich dobrze, że do Europy po zasiłki na tratwach przypływają do dobrej cioci Merkel. Indie... ludź na ludziu, pomimo ogromnej powierzchni kraju ścisk mają wszędzie masakryczny bo tylu ich jest. Wniosek jest taki, że bezmyślne rozmnażanie się na ilość jest domeną niskiego statusu życia w krajach biednych. Bogatsze państwa mają po prostu inne priorytety oraz częściej i sqteczniej stosują antykoncepcję.
W krajach o dużym zaludnieniu na m2 generalnie jakość życia jest niska. Najlepiej się żyje w krajach o małym zaludnieniu.
Generalnie spadająca demografia to jest tylko problem dla systemów emerytalnych bo pod innymi względami to nie jest większy problem.
To jest logiczne, bo dzieci już konsumują, a jeszcze nie produqją. I dlatego w latach 80 była u nas hiperinflacja, bo był wyż demograficzny. Podobnie bardzo wysoka inflacja była w latach 50 gdy był wyż powojenny.
I dlatego pomimo gigantycznego dodruku przez BoJ, w Japonii nie ma inflacji, gdyż tam się nie rodzą dzieci.
Inflacja była bo komuna do tego doprowadziła po prostu bankrutując kraj gdy rozpadał się Sajuz a w bankrutujacym kraju zawsze jest hiperinflacja. Mit gospodarki centralnie planowanej z permanentnym deficytem towarów w końcu upadł.
pike UFOTrader Junior
Liczba postów : 9734 Registration date : 21/12/2019
dex: widzę że cały czas optujesz za dodatnią demografią ale wracając do mojego porannego wywodu weź mi wytłumacz gdyby przyrost naturalny był dodatni to co ci nowo urodzeniu ludzie mieliby robić w przyszłości (czyli jak spłacać dług obligacyjny) skoro automatyka i robotyka drastycznie ograniczy ilość miejsc pracy? Przecież dla znacznej części tych nie urodzonych hipotetycznych dzieci zwyczajnie nie będzie miejsca na rynq pracy - nie wchłoną się nijak bo będzie ogromna nadpodaż rąk do pracy w stosunq do zapotrzebowania. I co wtedy? Jaki więc jest sens aby populacja rosła?
Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to co pisałem rano, to wiedziałbyś że automatyka i robotyka dodają pracy gdy populacja spada, a nie ujmuje. Przykładem są komórki właśnie. Praca na etacie w korpo, od drugiej WŚ, to jest tylko sztuczny sposób uzasadnienia dystrybucji pieniądza, aby konsumpcja nie padła. Czyli PKB, który jest paradygmatem.
Bo jak uzasadnić rolnikom, że ludzie, którzy udają że pracują w korpo mogą jeść. Nie da się bardziej zautomatyzować produkcji jedzenia. Gdzie jest rolnictwo? Przecież bogate państwa się go pozbyły, outsourcując go do Afryki.
Outsourcująć do Afryki rolnictwo ? A co to za fanaberia ? W Afryce masz warunki do rolnictwa w ogóle ? co oni pszenice na Saharze bedą uprawiać ? Przecież największy głód jest właśnie tam, jakby mieli warunki do rolnictwa i wodę co jedno z drugim jest ściśle powiązane i widać to jak na dłoni choćby u nas teraz kiedy na wiosnę takiej suszy jeszcze nie było, to i by głodu nie mieli bo nawet najprostszymi metodami przy takiej liczbie ludności uprawiali by tyle że jeszcze na eksport by starczyło, tyle że gdzie to mają robić ?
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
dex: widzę że cały czas optujesz za dodatnią demografią ale wracając do mojego porannego wywodu weź mi wytłumacz gdyby przyrost naturalny był dodatni to co ci nowo urodzeniu ludzie mieliby robić w przyszłości (czyli jak spłacać dług obligacyjny) skoro automatyka i robotyka drastycznie ograniczy ilość miejsc pracy? Przecież dla znacznej części tych nie urodzonych hipotetycznych dzieci zwyczajnie nie będzie miejsca na rynq pracy - nie wchłoną się nijak bo będzie ogromna nadpodaż rąk do pracy w stosunq do zapotrzebowania. I co wtedy? Jaki więc jest sens aby populacja rosła?
Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to co pisałem rano, to wiedziałbyś że automatyka i robotyka dodają pracy gdy populacja spada, a nie ujmuje. Przykładem są komórki właśnie. Praca na etacie w korpo, od drugiej WŚ, to jest tylko sztuczny sposób uzasadnienia dystrybucji pieniądza, aby konsumpcja nie padła. Czyli PKB, który jest paradygmatem.
Bo jak uzasadnić rolnikom, że ludzie, którzy udają że pracują w korpo mogą jeść. Nie da się bardziej zautomatyzować produkcji jedzenia. Gdzie jest rolnictwo? Przecież bogate państwa się go pozbyły, outsourcując go do Afryki.
No niby jak dodają? Przeczytałem poranne ale tam na to pytanie nie odpowiadasz.
Jeśli powiedzmy w Lidlu jest 7 kas z czego czynne 4 to już mamy min 8 osób zatrudnionych na pełnych etatach aby te kasy obsługiwać. Przy pełnej automatyzacji kas te 8 osób idzie na bruk a jakieś 2 będą potrzebne do nadzorowania tego i ewentualnego zadziałania w razie usterki czyli bilans -6 osób do zatrudnienia po przejściu na automatyzację. To gdzie więcej skoro mniej? Zawsze automatyzacja ujmuje nisko kwalifikowane miejsca pracy, nigdy dodaje. W przeciwnym razie nie miałoby sensu automatyzować.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
dex: widzę że cały czas optujesz za dodatnią demografią ale wracając do mojego porannego wywodu weź mi wytłumacz gdyby przyrost naturalny był dodatni to co ci nowo urodzeniu ludzie mieliby robić w przyszłości (czyli jak spłacać dług obligacyjny) skoro automatyka i robotyka drastycznie ograniczy ilość miejsc pracy? Przecież dla znacznej części tych nie urodzonych hipotetycznych dzieci zwyczajnie nie będzie miejsca na rynq pracy - nie wchłoną się nijak bo będzie ogromna nadpodaż rąk do pracy w stosunq do zapotrzebowania. I co wtedy? Jaki więc jest sens aby populacja rosła?
Gdybyś czytał ze zrozumieniem, to co pisałem rano, to wiedziałbyś że automatyka i robotyka dodają pracy gdy populacja spada, a nie ujmuje. Przykładem są komórki właśnie. Praca na etacie w korpo, od drugiej WŚ, to jest tylko sztuczny sposób uzasadnienia dystrybucji pieniądza, aby konsumpcja nie padła. Czyli PKB, który jest paradygmatem.
Bo jak uzasadnić rolnikom, że ludzie, którzy udają że pracują w korpo mogą jeść. Nie da się bardziej zautomatyzować produkcji jedzenia. Gdzie jest rolnictwo? Przecież bogate państwa się go pozbyły, outsourcując go do Afryki.
Outsourcująć do Afryki rolnictwo ? A co to za fanaberia ? W Afryce masz warunki do rolnictwa w ogóle ? co oni pszenice na Saharze bedą uprawiać ? Przecież największy głód jest właśnie tam, jakby mieli warunki do rolnictwa i wodę co jedno z drugim jest ściśle powiązane i widać to jak na dłoni choćby u nas teraz kiedy na wiosnę takiej suszy jeszcze nie było, to i by głodu nie mieli bo nawet najprostszymi metodami przy takiej liczbie ludności uprawiali by tyle że jeszcze na eksport by starczyło, tyle że gdzie to mają robić ?
W USA jest bardzo dużo farmerów i rolnictwo w każdym stanie jest Największym producentem wołowiny na świecie to kto jest? W Europie też rolnictwo jest, w Helmutni, Francji, Holandii. Co to za brednie znowu dex opowiada.
dex
Liczba postów : 13781 Registration date : 14/09/2010
To jest ciekawe, że najbardziej się rozmnażają te kraje, w których jest największa bieda. Bieda mnoży biedę tworząc megabiedę.
Kraje arabskie chociażby. Allach każe się rozmnażać a tak u nich dobrze, że do Europy po zasiłki na tratwach przypływają do dobrej cioci Merkel. Indie... ludź na ludziu, pomimo ogromnej powierzchni kraju ścisk mają wszędzie masakryczny bo tylu ich jest. Wniosek jest taki, że bezmyślne rozmnażanie się na ilość jest domeną niskiego statusu życia w krajach biednych. Bogatsze państwa mają po prostu inne priorytety oraz częściej i sqteczniej stosują antykoncepcję.
W krajach o dużym zaludnieniu na m2 generalnie jakość życia jest niska. Najlepiej się żyje w krajach o małym zaludnieniu.
Generalnie spadająca demografia to jest tylko problem dla systemów emerytalnych bo pod innymi względami to nie jest większy problem.
To jest logiczne, bo dzieci już konsumują, a jeszcze nie produqją. I dlatego w latach 80 była u nas hiperinflacja, bo był wyż demograficzny. Podobnie bardzo wysoka inflacja była w latach 50 gdy był wyż powojenny.
I dlatego pomimo gigantycznego dodruku przez BoJ, w Japonii nie ma inflacji, gdyż tam się nie rodzą dzieci.
Inflacja była bo komuna do tego doprowadziła po prostu bankrutując kraj gdy rozpadał się Sajuz a w bankrutujacym kraju zawsze jest hiperinflacja. Mit gospodarki centralnie planowanej z permanentnym deficytem towarów w końcu upadł.
W USA w latach 80 nie było komuny i też mieli wysoką inflację. Czym to uzasadnisz jeśli nie wysoką dzietnością pokolenia baby boomers?
Stopy procentowe podążają za inflacją, a ona za przyrostem populacji.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Czw 30 Kwi 2020, 00:10, w całości zmieniany 1 raz
dziadek Admin
Liczba postów : 13101 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g