UFO 01 06 2020 r.

Market Trader napisał:

To już wiadomo czemu jest korba:

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Konsumpcja-nie-zalamala-sie-tak-mocno-jak-sie-obawiano-7895869.html
https://m.bankier.pl/wiadomosc/EuroPMI-przemyslowy-krach-przyhamowal-7895912.html

a smart money wiedziało o tym juś w marcu 

Z wielkiej chmury średni deszcz, właściwie nic się nie stało. 
Kryzys największy od 100 lat hahahahaaa 

gospodarka hula!! ten cały virus i kryzys to ściema!!

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Forex Trader napisał:

Market Trader napisał:

To już wiadomo czemu jest korba:

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Konsumpcja-nie-zalamala-sie-tak-mocno-jak-sie-obawiano-7895869.html
https://m.bankier.pl/wiadomosc/EuroPMI-przemyslowy-krach-przyhamowal-7895912.html

a smart money wiedziało o tym juś w marcu 

Z wielkiej chmury średni deszcz, właściwie nic się nie stało. 
Kryzys największy od 100 lat hahahahaaa 

gospodarka hula!! ten cały virus i kryzys to ściema!!

podobno FED ma wykupic te toksyczne MAX-y co stoją na placach i Boening dziś kolejne +4,5% 

REALISTA napisał:

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Musisz poprosić żonę, żeby Ci monitor obróciła do góry nogami

REALISTA napisał:

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Nowy Jork zniszczony przez bombe atomową, pół usa umiera w skutek choroby popromiennej.

REALISTA napisał:

Forex Trader napisał:

Market Trader napisał:

To już wiadomo czemu jest korba:

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Konsumpcja-nie-zalamala-sie-tak-mocno-jak-sie-obawiano-7895869.html
https://m.bankier.pl/wiadomosc/EuroPMI-przemyslowy-krach-przyhamowal-7895912.html

a smart money wiedziało o tym juś w marcu 

Z wielkiej chmury średni deszcz, właściwie nic się nie stało. 
Kryzys największy od 100 lat hahahahaaa 

gospodarka hula!! ten cały virus i kryzys to ściema!!

podobno FED ma wykupic te toksyczne MAX-y co stoją na placach i Boening dziś kolejne +4,5% 

i o to właśnie chodzi! wszyscy przytulają i jest git!

Forex Trader napisał:

REALISTA napisał:

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Nowy Jork zniszczony przez bombe atomową, pół usa umiera w skutek choroby popromiennej.

 to chyba by nie wystarczyło 

Market Trader napisał:

Te Żuławy to nawet piękne są 



Mogę jechać nawet dobrowolnie.

Market Trader napisał:

dex napisał:

Jest jedna świadomość. Inaczej nie bylibyśmy w stanie rozmawiać o tak abstrakcyjnym pojęciu, gdyż nie miałoby dla nas znaczenia.[/size]

Zauważ, że gdy ktoś umrze to o dziwo świat istnieje dalej i w zasadzie jego losy dalsze nie zależą od tego, że ktoś właśnie kipnął czyli jemu świadomość się skończyła bo nie ma już czym postrzegać świata ale ten dalej istnieje i to jest właśnie obiektywna rzeczywistość bo nie zależy od indywidualnej świadomości kogokolwiek z nas.

A to ostatnie zdanie to już brzmi jak jakiś totalny stek bzdur.   Ty chyba mylisz pojęcie "świadomość" z pojęciem "rzeczywistość". Świadomość to jest zdolność do percepcji rzeczywistości za pomocą zmysłów - tak ją można jednym zdaniem zdefiniować. Dlatego kamień nie jest świadomy bo nie ma zmysłów a więc nie ma czym postrzegać rzeczywistości.

No właśnie nie. Zgodzę się, że świadomość to jest zdolność do percepcji, ale niekoniecznie rzeczywistości obiektywnej, i niekoniecznie za pomocą tradycyjnych zmysłów.

Chociażby marzenia senne. Marzenia senne nie są obiektywne, bo nie ma udokumentowanego przypadku, gdzie dwie osoby śniły niezależnie ten sam sen i się w nim spotkały. Trudno też powiedzieć, że „czasoprzestrzeń” marzenia sennego jest rzeczywista, tzn. istnieje samodzielnie dalej po obudzeniu się. Nie wiem jak Ty, ale ja na przykład nigdy nie miałem snu który byłby logiczną kontynuacją poprzedniego.

(Miałem za to wiele snów z których budziłem się, bo przyśniło mi się, że zginąłem. Nie znaczy to oczywiście, że analogicznie śmierć w obiektywnej rzeczywistości jest obudzeniem się w innej, ale też nie da się tego wykluczyć. Miałem także conajmniej jeden sen, w którym przyśniła mi się przyszłość - dziewczynka z blond włosami, której w rzeczywistości nigdy wcześniej nie widziałem, czekała na mnie pod domem, bo zapomniała kluczy. Po obudzeniu się powiedziałem żonie, że urodzi nam się córka z blond włosami i tak właśnie się stało. Moim zdaniem sny mogą być fragmentami alternatywnych, do obiektywnej rzeczywistości, biegów zdarzeń. Których istnienie przewiduje zresztą popularna wśród naukowców interpretacja fizyki kwantowej, wg której w każdej chwili wszechświat rozgałęzia się na wszystkie możliwości, co pozwala naukowcom nie zajmować się problemem, że sam akt świadomej obserwacji zmienia bieg zdarzeń. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wieloświat)

Natomiast co wydaje mi się istotne, to że świadomość jest zdolna do doznań zmysłowych podczas marzeń sennych bez udziału tradycyjnych narządów zmysłu. Więc jeśli przyjąć jak chcesz, że zmysły są potrzebne aby istniała świadomość, to sam mózg musi być zmysłem, aby subiektywnie istniały sny. Mi się nawet podoba taka intuicja, bo jeśli zmysły jak wzrok, słuch czy błędnik pozwalają na orientowanie się świadomości w wymiarach przestrzeni, a zmysły dotyku, węchu, smaku pozwalają na percepcję temperatury, aromatów, czyli świata materii, to mózg, jako zmysł pamięci i przewidywania pozwala świadomości na orientowanie się w możliwościach rozgałęziającego się wielo-wszechświata, z których tylko jeden nazywamy obiektywną rzeczywistością, a resztę marzeniami, wspomnieniami, fantazjami, halucynacjami, archetypami itd.

Moim zdaniem jest ciekawe, że świadomość ma dostęp do treści, które nie są obecne w obiektywnej rzeczywistości. Że mózg jest w stanie wytwarzać z dupy czasami bardzo realistyczne marzenia senne, w których można spotkać inne rozumne istoty, mające swoje charaktery i podejmujące często decyzje niezależne od woli śniącego, czasami do tego stopnia nieprzewidywalne, że stają się koszmarami.

Wiem tyle, że mózg w mniejszym lub większym stopniu pozwala zapamiętywać przeszłe i przewidywać przyszłe zdarzenia, więc jeśli mózg umiera, to nie spodziewam się, że moja pamięć, przewidywania, poczucie ciągłości czasu i generalnie ludzka tożsamość przetrwają. Ale nawet utrata tożsamości nie musi być równoważna temu, że przestaje istnieć bezosobowa świadomość, jako percepcja potencjalnych możliwości. Reinkarnacja czy pójście do piekła nie są wykluczone, bo interpretacje fizyki kwantowej im nie przeczą. W niektórych interpretacjach istnienie obiektywnej rzeczywistości wręcz wymaga istnienia subiektywnej świadomości, którą jest wtedy trudno zredukować do zwykłego efektu ubocznego istnienia materialnego mózgu. Jest to raczej symulowany świat, a mózg jest interfejsem przez który świadomość się do niego loguje.

To są w ogóle grube rozkminy, bo istnienie subiektywnej świadomości nie bardzo ma sens ewolucyjny, gdyż w obiektywnej rzeczywistości teoretycznie bardziej efektywne byłyby nieświadome roboty białkowe. Istnienie świadomości prowadzi do różnych ryzykownych zachowań, kierowania się irracjonalnymi przeczuciami, doświadczeń religijnych, zażywania narkotyków, samobójstw, tworzenia sztuki, czy chociażby dywagacji na temat świadomości, które trudno uznać za aktywności zwiększające prawdopodobieństwo przekazania genów lub przytulenia na giełdzie.

Złotówka robi się coraz mocniejsza, Glapcio zamiast zaszkodzć to pomógł Spodziewał się któs że po obniżeniu stóp i dodruku złotówka się umocni ?

REALISTA napisał:

To w jakiś sposób ma tłumaczyć PO ? że pozew złożyli, wcześniej Pawlak spierdolił i tego obronić się nie da.

REALISTA napisał:

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Cały czas go trzymasz za jaja żeby nie spadło ? oddałbyś te S to reszta UFO by trochę dorobiła

DEX apropo zmian w indeksie WIG20 najbliższe będą możliwe już w czerwcu a poniżej przewidywania kto może wypaść a kto wskoczyć, i do tego pewnie jeszcze zmiany w wagach poszczególnych spółek:

https://www.fxmag.pl/artykul/trwa-rewolucja-w-wig20-czas-na-wielkie-zmiany

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Jest jedna świadomość. Inaczej nie bylibyśmy w stanie rozmawiać o tak abstrakcyjnym pojęciu, gdyż nie miałoby dla nas znaczenia.[/size]

Zauważ, że gdy ktoś umrze to o dziwo świat istnieje dalej i w zasadzie jego losy dalsze nie zależą od tego, że ktoś właśnie kipnął czyli jemu świadomość się skończyła bo nie ma już czym postrzegać świata ale ten dalej istnieje i to jest właśnie obiektywna rzeczywistość bo nie zależy od indywidualnej świadomości kogokolwiek z nas.

A to ostatnie zdanie to już brzmi jak jakiś totalny stek bzdur.   Ty chyba mylisz pojęcie "świadomość" z pojęciem "rzeczywistość". Świadomość to jest zdolność do percepcji rzeczywistości za pomocą zmysłów - tak ją można jednym zdaniem zdefiniować. Dlatego kamień nie jest świadomy bo nie ma zmysłów a więc nie ma czym postrzegać rzeczywistości.

No właśnie nie. Zgodzę się, że świadomość to jest zdolność do percepcji, ale niekoniecznie rzeczywistości obiektywnej, i niekoniecznie za pomocą tradycyjnych zmysłów.

Chociażby marzenia senne. Marzenia senne nie są obiektywne, bo nie ma udokumentowanego przypadku, gdzie dwie osoby śniły niezależnie ten sam sen i się w nim spotkały. Trudno też powiedzieć, że „czasoprzestrzeń” marzenia sennego jest rzeczywista, tzn. istnieje samodzielnie dalej po obudzeniu się. Nie wiem jak Ty, ale ja na przykład nigdy nie miałem snu który byłby logiczną kontynuacją poprzedniego.

(Miałem za to wiele snów z których budziłem się, bo przyśniło mi się, że zginąłem. Nie znaczy to oczywiście, że analogicznie śmierć w obiektywnej rzeczywistości jest obudzeniem się w innej, ale też nie da się tego wykluczyć. Miałem także conajmniej jeden sen, w którym przyśniła mi się przyszłość - dziewczynka z blond włosami, której w rzeczywistości nigdy wcześniej nie widziałem, czekała na mnie pod domem, bo zapomniała kluczy. Po obudzeniu się powiedziałem żonie, że urodzi nam się córka z blond włosami i tak właśnie się stało. Moim zdaniem sny mogą być fragmentami alternatywnych, do obiektywnej rzeczywistości, biegów zdarzeń. Których istnienie przewiduje zresztą popularna wśród naukowców interpretacja fizyki kwantowej, wg której w każdej chwili wszechświat rozgałęzia się na wszystkie możliwości, co pozwala naukowcom nie zajmować się problemem, że sam akt świadomej obserwacji zmienia bieg zdarzeń. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wieloświat)

Natomiast co wydaje mi się istotne, to że świadomość jest zdolna do doznań zmysłowych podczas marzeń sennych bez udziału tradycyjnych narządów zmysłu. Więc jeśli przyjąć jak chcesz, że zmysły są potrzebne aby istniała świadomość, to sam mózg musi być zmysłem, aby subiektywnie istniały sny. Mi się nawet podoba taka intuicja, bo jeśli zmysły jak wzrok, słuch czy błędnik pozwalają na orientowanie się świadomości w wymiarach przestrzeni, a zmysły dotyku, węchu, smaku pozwalają na percepcję temperatury, aromatów, czyli świata materii, to mózg, jako zmysł pamięci i przewidywania pozwala świadomości na orientowanie się w możliwościach rozgałęziającego się wielo-wszechświata, z których tylko jeden nazywamy obiektywną rzeczywistością, a resztę marzeniami, wspomnieniami, fantazjami, halucynacjami, archetypami itd.

Moim zdaniem jest ciekawe, że świadomość ma dostęp do treści, które nie są obecne w obiektywnej rzeczywistości. Że mózg jest w stanie wytwarzać z dupy czasami bardzo realistyczne marzenia senne, w których można spotkać inne rozumne istoty, mające swoje charaktery i podejmujące często decyzje niezależne od woli śniącego, czasami do tego stopnia nieprzewidywalne, że stają się koszmarami.

Wiem tyle, że mózg w mniejszym lub większym stopniu pozwala zapamiętywać przeszłe i przewidywać przyszłe zdarzenia, więc jeśli mózg umiera, to nie spodziewam się, że moja pamięć, przewidywania, poczucie ciągłości czasu i generalnie ludzka tożsamość przetrwają. Ale nawet utrata tożsamości nie musi być równoważna temu, że przestaje istnieć bezosobowa świadomość, jako percepcja potencjalnych możliwości. Reinkarnacja czy pójście do piekła nie są wykluczone, bo interpretacje fizyki kwantowej im nie przeczą. W niektórych interpretacjach istnienie obiektywnej rzeczywistości wręcz wymaga istnienia subiektywnej świadomości, którą jest wtedy trudno zredukować do zwykłego efektu ubocznego istnienia materialnego mózgu. Jest to raczej symulowany świat, a mózg jest interfejsem przez który świadomość się do niego loguje.

To są w ogóle grube rozkminy, bo istnienie subiektywnej świadomości nie bardzo ma sens ewolucyjny, gdyż w obiektywnej rzeczywistości teoretycznie bardziej efektywne byłyby nieświadome roboty białkowe. Istnienie świadomości prowadzi do różnych ryzykownych zachowań, kierowania się irracjonalnymi przeczuciami, doświadczeń religijnych, zażywania narkotyków, samobójstw, tworzenia sztuki, czy chociażby dywagacji na temat świadomości, które trudno uznać za aktywności zwiększające prawdopodobieństwo przekazania genów lub przytulenia na giełdzie.

Youtube - Jarosław Bzoma

pike napisał:

Złotówka robi się coraz mocniejsza, Glapcio zamiast zaszkodzć to pomógł  Spodziewał się któs że po obniżeniu stóp i dodruku złotówka się umocni ?

żyd się spodziewał

REALISTA napisał:

Forex Trader napisał:

REALISTA napisał:

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Nowy Jork zniszczony przez bombe atomową, pół usa umiera w skutek choroby popromiennej.

 to chyba by nie wystarczyło 

Amazon zamyka huby w kilku większych miastach, rozkazując kierowcom „natychmiast zatrzymać się i wrócić do domu”

Amazon zaczął zamykać węzły w dużych miastach, ostrzegając, że kontynuowanie normalnej działalności jest zbyt niebezpieczne. „ograniczenie dostaw w niewielkiej liczbie miast” Chodzi o to, że są to duże miasta. Dodali także: „Uważnie monitorujemy sytuację, aw kilku miastach dostosowaliśmy trasy lub zmniejszyliśmy typowe operacje, aby zapewnić bezpieczeństwo naszym zespołom” - powiedziała rzeczniczka firmy. Firma podobno zamyka także niektóre swoje węzły w pobliżu tych obszarów (choć, oczywiście, większość większych centrów logistycznych Amazon znajduje się na obszarach wiejskich lub podmiejskich). Decyzja Amazon może jeszcze bardziej zakłócić napięte łańcuchy dostaw, odcinając to, co było podstawową usługą dla milionów Amerykanów, którzy utknęli w swoich domach. Kierowcy dostarczający otrzymali wiadomości w sobotę wieczorem z informacją, że „Jeśli obecnie nie dostarczasz paczek, zatrzymaj się natychmiast i wróć do domu. Jeśli nie ukończyłeś trasy, zwróć niedostarczone paczki do miejsca odbioru, ilekroć będziesz w stanie to zrobić. ”Firma powiedziała, że ​​otworzy stacje dostawy tylko wtedy, gdy będzie to bezpieczne - co oznacza, że ​​dłużej będzie to trwało. muszę również porozmawiać o giełdzie w USA, która jest rażąco zawyżona, ponieważ wielu inwestorów detalicznych czekało na ożywienie w kształcie litery V, choć w tym momencie wydaje się całkiem jasne, że tak się nie stanie. Citi, JP Morgan, a Goldman wyraził swoje poglądy, że giełda może osiągnąć swoje granice.

REALISTA napisał:

Forex Trader napisał:

REALISTA napisał:

wiem, że jestem idiotą i zadaje kretyńskie pytania, ale co sie takiego musi stać, żeby indeksy w USA choć trochę spadły ?

Nowy Jork zniszczony przez bombe atomową, pół usa umiera w skutek choroby popromiennej.

 to chyba by nie wystarczyło 

Oczywiście, że nie. Wojny czy wszelkie zniszczenia to zawsze był sygnał do silnego kupna bo trzeba odbudować i kasa będzie płynąć.

REALISTA napisał:

"Partia rządząca jest warta tyle, ile ma stanowisk do rozdania – mówi nam Kazik. – A każda władza ma w swoich szeregach nadaktywnych przydupasów."

https://gwiazdy.wp.pl/kazik-staszewski-nie-trawie-zadnej-wladzy-6516579154249857a

Market Trader napisał:

To już wiadomo czemu jest korba:

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Konsumpcja-nie-zalamala-sie-tak-mocno-jak-sie-obawiano-7895869.html
https://m.bankier.pl/wiadomosc/EuroPMI-przemyslowy-krach-przyhamowal-7895912.html

a smart money wiedziało o tym juś w marcu 

Z wielkiej chmury średni deszcz, właściwie nic się nie stało. 
Kryzys największy od 100 lat hahahahaaa 

Z tym kryzysem to pewnie zależy w jakiej branży.
Wykańczam sobie nowe mieszkanie i nie wiem czy to mnie nie wykończy.
W marcu (przed koronawirusem) jak szukałem schodów to niektórzy już nie brali zamówień bo cały grafik do końca roku zajęty.
Wreszcie udało mi się znaleźć takiego co w 16 tygodni zrobi.
Z meblami na wymiar to samo też 16 tygodni.
Ceny wg mnie zaporowe - jak ci zależy na czasie to płać 100-200% więcej.
Ekipy wykończeniowe też zawalone robotą.
Nawet na zwykłe meble (typu narożnik) to czas oczekiwania 6 tygodni.
Niektóre modele sprzętu AGD od 3 miesięcy są niedostępne i albo ludzie wykupują albo nie ma produkcji.

..... doładowałem lodówe

4 x Van Pur Strong 7,2 Volt

2 x Van Pur Green 4,0 Volt

.... do niedzieli styknie .... one day, one $, one beer

....ferst strong is det

PiS ........DA

...właśnie ..... czy na sali jest jakaś .... PiS .......DA .....oprócz Pana HIOBA ....... PiS ........dy Żuławskiej

Szwabinka ma święto dziś????
To by tłumaczyło dlaczego tak ostro grzeje... akcji nie trzeba qpować.

Sir Nick napisał:

Market Trader napisał:

To już wiadomo czemu jest korba:

https://m.bankier.pl/wiadomosc/Konsumpcja-nie-zalamala-sie-tak-mocno-jak-sie-obawiano-7895869.html
https://m.bankier.pl/wiadomosc/EuroPMI-przemyslowy-krach-przyhamowal-7895912.html

a smart money wiedziało o tym juś w marcu 

Z wielkiej chmury średni deszcz, właściwie nic się nie stało. 
Kryzys największy od 100 lat hahahahaaa 

Z tym kryzysem to pewnie zależy w jakiej branży.
Wykańczam sobie nowe mieszkanie i nie wiem czy to mnie nie wykończy.
W marcu (przed koronawirusem) jak szukałem schodów to niektórzy już nie brali zamówień bo cały grafik do końca roku zajęty.
Wreszcie udało mi się znaleźć takiego co w 16 tygodni zrobi.
Z meblami na wymiar to samo też 16 tygodni.
Ceny wg mnie zaporowe - jak ci zależy na czasie to płać 100-200% więcej.
Ekipy wykończeniowe też zawalone robotą.
Nawet na zwykłe meble (typu narożnik) to czas oczekiwania 6 tygodni.
Niektóre modele sprzętu AGD od 3 miesięcy są niedostępne i albo ludzie wykupują albo nie ma produkcji.

No to widzisz jaka ściema z tym pseudokryzysem z dupy.
Kłamstwo totalne.

Fantomas napisał:

Market Trader napisał:

Te Żuławy to nawet piękne są 



Mogę jechać nawet dobrowolnie.

A gdzie dziewka spod kapelusza?

Nadajnik tylko jeden bronek to prawie cały dzień o suchym pysku

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Jest jedna świadomość. Inaczej nie bylibyśmy w stanie rozmawiać o tak abstrakcyjnym pojęciu, gdyż nie miałoby dla nas znaczenia.[/size]

Zauważ, że gdy ktoś umrze to o dziwo świat istnieje dalej i w zasadzie jego losy dalsze nie zależą od tego, że ktoś właśnie kipnął czyli jemu świadomość się skończyła bo nie ma już czym postrzegać świata ale ten dalej istnieje i to jest właśnie obiektywna rzeczywistość bo nie zależy od indywidualnej świadomości kogokolwiek z nas.

A to ostatnie zdanie to już brzmi jak jakiś totalny stek bzdur.   Ty chyba mylisz pojęcie "świadomość" z pojęciem "rzeczywistość". Świadomość to jest zdolność do percepcji rzeczywistości za pomocą zmysłów - tak ją można jednym zdaniem zdefiniować. Dlatego kamień nie jest świadomy bo nie ma zmysłów a więc nie ma czym postrzegać rzeczywistości.

No właśnie nie. Zgodzę się, że świadomość to jest zdolność do percepcji, ale niekoniecznie rzeczywistości obiektywnej, i niekoniecznie za pomocą tradycyjnych zmysłów.

Chociażby marzenia senne. Marzenia senne nie są obiektywne, bo nie ma udokumentowanego przypadku, gdzie dwie osoby śniły niezależnie ten sam sen i się w nim spotkały. Trudno też powiedzieć, że „czasoprzestrzeń” marzenia sennego jest rzeczywista, tzn. istnieje samodzielnie dalej po obudzeniu się. Nie wiem jak Ty, ale ja na przykład nigdy nie miałem snu który byłby logiczną kontynuacją poprzedniego.

(Miałem za to wiele snów z których budziłem się, bo przyśniło mi się, że zginąłem. Nie znaczy to oczywiście, że analogicznie śmierć w obiektywnej rzeczywistości jest obudzeniem się w innej, ale też nie da się tego wykluczyć. Miałem także conajmniej jeden sen, w którym przyśniła mi się przyszłość - dziewczynka z blond włosami, której w rzeczywistości nigdy wcześniej nie widziałem, czekała na mnie pod domem, bo zapomniała kluczy. Po obudzeniu się powiedziałem żonie, że urodzi nam się córka z blond włosami i tak właśnie się stało. Moim zdaniem sny mogą być fragmentami alternatywnych, do obiektywnej rzeczywistości, biegów zdarzeń. Których istnienie przewiduje zresztą popularna wśród naukowców interpretacja fizyki kwantowej, wg której w każdej chwili wszechświat rozgałęzia się na wszystkie możliwości, co pozwala naukowcom nie zajmować się problemem, że sam akt świadomej obserwacji zmienia bieg zdarzeń. https://pl.wikipedia.org/wiki/Wieloświat)

Natomiast co wydaje mi się istotne, to że świadomość jest zdolna do doznań zmysłowych podczas marzeń sennych bez udziału tradycyjnych narządów zmysłu. Więc jeśli przyjąć jak chcesz, że zmysły są potrzebne aby istniała świadomość, to sam mózg musi być zmysłem, aby subiektywnie istniały sny. Mi się nawet podoba taka intuicja, bo jeśli zmysły jak wzrok, słuch czy błędnik pozwalają na orientowanie się świadomości w wymiarach przestrzeni, a zmysły dotyku, węchu, smaku pozwalają na percepcję temperatury, aromatów, czyli świata materii, to mózg, jako zmysł pamięci i przewidywania pozwala świadomości na orientowanie się w możliwościach rozgałęziającego się wielo-wszechświata, z których tylko jeden nazywamy obiektywną rzeczywistością, a resztę marzeniami, wspomnieniami, fantazjami, halucynacjami, archetypami itd.

Moim zdaniem jest ciekawe, że świadomość ma dostęp do treści, które nie są obecne w obiektywnej rzeczywistości. Że mózg jest w stanie wytwarzać z dupy czasami bardzo realistyczne marzenia senne, w których można spotkać inne rozumne istoty, mające swoje charaktery i podejmujące często decyzje niezależne od woli śniącego, czasami do tego stopnia nieprzewidywalne, że stają się koszmarami.

Wiem tyle, że mózg w mniejszym lub większym stopniu pozwala zapamiętywać przeszłe i przewidywać przyszłe zdarzenia, więc jeśli mózg umiera, to nie spodziewam się, że moja pamięć, przewidywania, poczucie ciągłości czasu i generalnie ludzka tożsamość przetrwają. Ale nawet utrata tożsamości nie musi być równoważna temu, że przestaje istnieć bezosobowa świadomość, jako percepcja potencjalnych możliwości. Reinkarnacja czy pójście do piekła nie są wykluczone, bo interpretacje fizyki kwantowej im nie przeczą. W niektórych interpretacjach istnienie obiektywnej rzeczywistości wręcz wymaga istnienia subiektywnej świadomości, którą jest wtedy trudno zredukować do zwykłego efektu ubocznego istnienia materialnego mózgu. Jest to raczej symulowany świat, a mózg jest interfejsem przez który świadomość się do niego loguje.

To są w ogóle grube rozkminy, bo istnienie subiektywnej świadomości nie bardzo ma sens ewolucyjny, gdyż w obiektywnej rzeczywistości teoretycznie bardziej efektywne byłyby nieświadome roboty białkowe. Istnienie świadomości prowadzi do różnych ryzykownych zachowań, kierowania się irracjonalnymi przeczuciami, doświadczeń religijnych, zażywania narkotyków, samobójstw, tworzenia sztuki, czy chociażby dywagacji na temat świadomości, które trudno uznać za aktywności zwiększające prawdopodobieństwo przekazania genów lub przytulenia na giełdzie.

Temat marzeń sennych to jest temat przekaźniqw chemicznych w mózgu. To tylko chemia, odpowiednie substancje się wytwarzają i stąd te marzenia ale to w zasadzie ma niewiele wspólnego ze świadomością bo sen jest w zasadzie z definicji nieświadomy.   Nie masz wpływu co się przyśni, nie możesz tego zaplanować.
Co ty się tak tych snów uczepiłeś? Znakomitej większości i tak się nie pamięta. To są pomieszane produkty pewnych doznań z różnych sytuacji w życiu bo jeśli np. śni ci się, że goni cię pies, to mniej więcej twój mózg potrafi zasymulować sobie ten strach jak to jest gdy goni pies. SEN = SYMULACJA, takie DEMO rzeczywistości.
Nie zmienia to faktu, że świadomość służy do percepcji rzeczywistości za pomocą zmysłów a sny to jakiś produkt uboczny bez większego znaczenia dla ogarnięcia prawdziwego świata i przetrwania w nim.

Ciekawe że mi się albo nigdy nic nie śni albo nigdy nie pamiętam. Już nie wiem ile lat temu jakiś sen miałem taki, który bym pamiętał.

Podczas snu mózg odpoczywa i wyłącza świadome postrzeganie na kilka godzin; w tym czasie dochodzi do przeróżnych zmian chemicznych po czym się budzimy i tyle tego pieprzenia bo załącza się świadomość i defekować trzeba iść.
 
https://soundcloud.com/sapira777/astral-projection-people-can-fly

Market Trader napisał:

Fantomas napisał:

Market Trader napisał:

Te Żuławy to nawet piękne są 



Mogę jechać nawet dobrowolnie.

A gdzie dziewka spod kapelusza?

regulamin nie pozwala na fotki "ciąg dalszy akcji"