UFO 28 10 2020 r.

Obróciło mnie na eS po 1607, strata z eL 25pkt.

No i jednak allegro się obsrało, ciekawe na jak długo, bo to jest mój faworyt w ciągnięciu na południe

nic się nie dzieje

łapiecie ruch czy cenę ?

Forex Trader napisał:

Odyseusz napisał:

ten gość sprawia wrażenie jak by miał dałna. Szczególnie to wychodzi pod koniec jego filmików

jest inny od ciebie i ma dałna?
zdumiewające

dex napisał:

Obróciło mnie na eS po 1607, strata z eL 25pkt.

I zamknięte po 1575. Wybrnąłem na plus.

dex napisał:

dex napisał:

Obróciło mnie na eS po 1607, strata z eL 25pkt.

I zamknięte po 1575. Wybrnąłem na plus.

To jeszcze na piwo ci się zostało, jak na takie złapanie za jaja to bardzo ładnie wyszedłeś

euro 4,62 jedziemy na 5zł

pike napisał:

dex napisał:

dex napisał:

Obróciło mnie na eS po 1607, strata z eL 25pkt.

I zamknięte po 1575. Wybrnąłem na plus.

To jeszcze na piwo ci się zostało, jak na takie złapanie za jaja to bardzo ładnie wyszedłeś

Tak, ale tak się nie powinno grać.

Profesjonalnie to jest cisnąć eS od 1740, a że przegapiłem to teraz muszę grać na niższym interwale niż powinienem, bo SL byłby za daleko.
Efekt jest taki, że nie dość, że mnie to kosztuje więcej nerwów to się jeszcze rozmieniam na jakieś drobne i płacę więcej prowizji.

Jak to mówił Ender: „Pamiętaj, że twoim celem jest grać dobrze, a nie często.”

Czyżby denko? 

Totalna demolka na rynku
Jacek Rzeźniczek - Stooq
28 października 2020 11:57


Wygląda na to, że południe przywitamy spadkiem indeksów powyżej 3 proc. Leci dokładnie wszystko z wyjątkiem Play, którego kurs chroniony jest przez wezwanie. Ten etap niestety wskazuje na wejście w fazę paniki, gdzie przestaje się liczyć wartość na rzecz płynności czyli sprzedaje się to, co da się łatwo sprzedać. Przykładem może być Allegro i spadek przekraczający 6 proc.


jacol był u okulisty sam albo go tam wysłał pracodawca

to może być niezły wskaznik na łapanie L do rozliczenia ?

Hiob , Twoja ta kukurydza byla ??

https://www.farmer.pl/fakty/polska/nieudana-przeprawa-przez-goplo,100636.html

neuron napisał:

AgroTrader napisał:

kurcze ja chyba do jakiegoś innego kościoła chodzę  
daj linka do tej parafii

No z taką to można pogrzeszyć 

Osły



Ty chyba takie częściej widujesz 

***** WIG! ***** WIG!

Złotówka chyba już kurs na 4pln do dolara obrała, nie ma zmiłuj.

No i dolar też ładnie się umacnia, może coś grubszego i na dłużej z tego będzie, u nas cisną ładnie na wszystkim, jak nie odbiją to wieczorkiem będzie można piwko wypić za zarobione dudtki

Krzysztof Gonciarz-facebook
2 dni  ·
Ten tekst kieruję do wszystkich, w których protesty w kościołach wzbudziły dyskomfort. Tak jak we mnie. Uwaga. JESTEM TOLERANCYJNY ALE
"Obraza uczuć religijnych" to koncept, który jest nam znany od dziecka. Nie dlatego, że taka jest ludzka natura. Dlatego, że organizacje religijne od wieków wpajają ludziom strach przed sobą. Biorą cię jako dziecko, stawiają pod monumentalnym budynkiem i mówią BÓJ SIĘ, NIE CHCESZ ZAWIESC BOZI. To bardzo wygodny koncept, nauczyć całe społeczeństwo, że nie może ci nic zrobić, bo jeśli zrobi, to samo poczuje dyskomfort. Prawie tak wygodny, jak ten że jeśli wierzysz bez dowodów i podważania, to twoja wiara jest tym cenniejsza.
To jest serio pojebane, co wszyscy mamy w mózgach, bo przyznam sobie że nawet ja - niewierzący od kilkunastu lat, żywiący głęboką niechęc do Kościoła - odczuwam dziwny dyskomfort, widząc kilku protestujących wchodzących do świątyni. Na tym dyskomforcie trzeba się zatrzymać, skupić i go przemyśleć. Zlokalizować to durne programowanie i wgrać sobie do mózgu nowy firmware, który pozwoli zobaczyć, że ludzie klaskający, krzyczący, czy rozrzucający ulotki w kościele, to nie jest nic, co powinno powodować racjonalny dyskomfort. Że księdzu można mówić per "pan", a jak ksiądz jest chujem, to można mu powiedzieć wypierdalaj w takim samym stopniu, jak "można" powiedzieć wypierdalaj każdemu (czyli jest to niekulturalne, ale czasem ludzie po prostu zasługują na to, by kazać im wypierdalać). Tam nie ma żadnych czarów. Księdzu może się zrobić po ludzku przykro, nie wyrządzamy mu jakiejś traumatyzującej szkody przez nasze nieposłuszeństwo. I nikomu krzywda się nie dzieje, kiedy ktoś stoi w kościele z transparentem, a wynikający z tego widoku dyskomfort to efekt dekad, wieków programowania nam w głowach "nie róbcie nam NIC NIGDY, bo to ZŁE BYĆ PRZECIW NAM". A tu nagle okazuje się, że jeśli przestajesz się tych ich czarów bać, to oni nic nie mogą ci zrobić. I to widać na nagraniach z wczoraj, z Poznania i z licznych innych miast - kiedy przestajemy wierzyć w pole siłowe tej Gwiazdy Śmierci, oni stają się całkowicie bezradni. Ksiądz potrafi się tylko oburzyć. I jest przyzwyczajony, że jego oburzenie wystarczy, by dostał wszystko czego chce. Ale dalej, za tym oburzeniem, nie idzie już nic: nie ma żadnej władzy, mocy ani autorytetu, nie ma klątw, kar boskich i plag egipskich. Jest tylko oburzony ksiądz, przyzwyczajony, że dostaje wszystko czego chce jak zrobi zafrasowaną minę i pokręci głową z dezaprobatą.
Tego omletu nie da się zrobić nie rozbijając jajek. Polska nigdy nie stanie się krajem świeckim, nigdy nie ruszy do przodu społecznie i nie zrzuci tych kajdanów, jeśli się nie nauczymy przynajmniej PATRZEĆ, jak ktoś w kościele drze japę i rozrzuca ulotki. Nie każdy musi być tym drącym japę, ale to się nie uda, jeśli będziemy takie próby protestów upierdalać u podstaw komentując je negatywnie, bo "INTUICYJNIE WYDAJE SIĘ ŻE TO ZBYT WIELE". Darcie japy w świątyni to serio nic takiego strasznego, jak to zestawi z rolą Kościoła w naszym życiu. To nie są zamieszki, pobicia i zniszczenia (chyba że za zniszczenia uznamy te kilka posprayowanych wczoraj murów - OK, przyjmuję taki punkt widzenia, ale szczerze nie umiem nad tym zapłakać przy skali problemu z którym mamy do czynienia). Nikomu tam nie dzieje się krzywda. Ludzie tylko WIERZĄ w to, że dzieje im się krzywda. Jak komuś się przeszkodzi w ceremonii, bo trwają protesty nad czymś ważnym dla społeczeństwa - no sorry, na tym polegają protesty, traktujmy to na równi z blokowaniem budynków rządowych, szkół czy skrzyżowań. Żaden z tych procesów nie jest przyjemny dla żadnej ze stron. Jak zejdziemy na ziemię, to okaże się, że Polska się trzęsie w posadach, bo ktoś musiał na chwilę przerwać wykonywaną czynność na kilkadziesiąt minut. Serio korona z głowy nie spadła nikomu i wszystko wróciło do normy, NIC SIĘ NIE STAŁO. Ludzie mogą modlić się dalej i nikt nie zamierza im tego prawa odbierać ani ograniczać.
To jest instytucja, która może sięgnąć po jakąkolwiek sferę naszego życia i próbować ją kontrolować, a jednocześnie uczy nas, że sprzeciwianie się jej polityce rani i obraża nas samych. Będzie krzyczeć, że utrata kontroli nad naszym życiem jest ograniczeniem jej praw. Nawet kiedy sami nie uważamy się za katolików. Ma pole siłowe, którego naruszanie nawet w ateistach wywołuje dyskomfort.
Jeśli chcemy, żeby stare dziady przestały decydować o tym, co dzieje się z ciałami kobiet, mózgami dzieci i życiem nas wszystkich, musimy się nauczyć przestać się bać tych dziadów. Bo co, myślicie że Kościół tak po prostu się wycofa do roli społecznej, która nam odpowiada, podczas kiedy my uważamy że parę osób skandujących w świątyni to KROK ZA DALEKO? Nie, to się nie wydarzy.
Jeśli ktoś zamierza podjąć te dyskusje uderzając w argumentacje typu NO A GDZIE LEWACKA TOLERANCJA WOBEC KATOLIKOW to błagam niech się palnie w łeb i zastanowi, dlaczego w ogóle jesteśmy w tej sytuacji, w której jesteśmy.

Piramidujecie DAXa? 

Bo ja czwarty level w drabince juś mam na zysq!

Każdy z trailing stopem.

Aż się boję, że Rzyt przeczyta i zaraz z dupy wyqrw zrobi.

Zofia Żurek - facebook
2 dni ·
Było już na Instagramie, teraz przyszedł czas na Facebooka. Post kieruję do: Kaja Urszula Godek
, Jarosław Kaczyński
, Andrzej Duda
, Janusz Korwin-Mikke
, Krzysztof Bosak
, Grzegorz Braun
, Mateusz Morawiecki
, a także do ich ugrupowań politycznych ogółem oraz ich sympatyków.
Mam dość PiSu, mam dość Konfederacji. Mam dość ciebie, prawico.
Jestem katoliczką, osobą wierzącą. Wiara była dla mnie zawsze czymś pięknym. Pocieszeniem w trudnych chwilach. Motywacją do dokonywania wielkich rzeczy. Siłą napędową, gdy nie miałam już siły na nic. Relacją z kimś, kto był ze mną zawsze, bez względu na to, jak bardzo czułam się samotna.
Jezus przykazał nam, abyśmy się wzajemnie miłowali. To najważniejsze przykazanie, ważniejsze od wszystkiego, co było wcześniej, ważniejsze od dekalogu.
A tymczasem wy bez żadnych skrupułów, w iście makiawelistyczny sposób, wykorzystujecie wiarę do budowania dyktatury, która wartości chrześcijańskie ma wypisane tylko na papierze.
Mam dość tego, że wiecznie szukacie ofiar pod pretekstem ratowania tego kraju. Rzucacie się na pielęgniarki, na lekarzy, na osoby LGBT+, na nauczycieli… samym będąc największą chorobą, jaka toczy ten kraj od lat.
Mam dość tego, że przez was nie mogę wyznawać mojej religii w spokoju, zwyczajnie i po ludzku.
Mam dość wstydu, jaki mi towarzyszy w chwilach, gdy po raz kolejny łamiecie prawa człowieka wysmarowawszy sobie gęby chrześcijaństwem, potem nic sobie z tego nie robiąc, podczas gdy my, zwykli katolicy, jesteśmy potem kojarzeni z wami (co was już, oczywiście, nie obchodzi).
Mam dość tego, że podzieliliście ten naród i to społeczeństwo. Mam dość, że nieustannie się nami bawicie jak laleczkami w teatrzyku.
Z okazji tego, co się ostatnio stało, mówię szczególnie o tobie, Kaju Płodek. Wysmarowałaś sobie gębę szlachetnymi hasłami walki o życie niewinnych, w swoich oczach zrobiłaś z siebie rycerza… ale co ty wiesz o ratowaniu życia?
Życia, które tak szanujesz, że zaraz potem określisz je mianem „muminków” w poście na Facebooku.
Życia, które tak szanujesz, że nawet małym palcem u nogi nie kiwniesz, żeby komuś realnie pomóc. Na przykład uchodźcom, o których zostawienie bez jakiegokolwiek wsparcia ze strony naszego kraju wręcz apelowałaś.
Życia, które tak szanujesz, że nie przeszkadza ci szkalowanie osób LGBT+, które przez brak akceptacji w społeczeństwie zapadają na depresję i popełniają samobójstwa.
Życia, które tak szanujesz, że nie przeszkadza ci bycie za powszechnym dostępem do broni palnej.
Jezus kiedyś powiedział do Piotra: „Idź precz, Szatanie”. Czas, żebym i ja powiedziała to do was.
Obowiązkowo oznaczam:
Ogólnopolski Strajk Kobiet
, Dziewuchy Dziewuchom
, Fundacja Wiara i Tęcza
, Fundacja Feminoteka
, Odzyskajmy nasz Kościół
, Magazyn Kontakt
, Nie składamy parasolek
, Skrzywdzona przez Kościół Katolicki / Harmed by Catholic Church
, Kościół kobiet
, Więź
#nieskładamyparasolek #czarnypiątek #trybunałkonstytucyjny #prawaczłowieka #mamydość #feminizm #katofeministka

Odyseusz napisał:

Ten z glapą to pradziadek Tuska?

AgroTrader napisał:

Hiob , Twoja ta kukurydza byla ??

https://www.farmer.pl/fakty/polska/nieudana-przeprawa-przez-goplo,100636.html

Tyle wiader,w pizdu
Hiobowi by do końca życia starczylo

Market Trader napisał:

Piramidujecie DAXa? 

Bo ja czwarty level w drabince juś mam na zysq!

Każdy z trailing stopem.

Aż się boję, że Rzyt przeczyta i zaraz z dupy wyqrw zrobi.

no jak pisałeś, drugi etap to oliwienie pały
czyli teraz
a ruch właściwy
dopiero nadejdzie
Im bardziej wiadomo, że Dżo Bajden wygra, tym szybciej będzie sranda.

Bartek napisał:

AgroTrader napisał:

Hiob , Twoja ta kukurydza byla ??

https://www.farmer.pl/fakty/polska/nieudana-przeprawa-przez-goplo,100636.html

Tyle wiader,w pizdu
Hiobowi by do końca życia starczylo

no to karpie będą tłuste na święta

Odyseusz napisał:

Bartek napisał:

AgroTrader napisał:

Hiob , Twoja ta kukurydza byla ??

https://www.farmer.pl/fakty/polska/nieudana-przeprawa-przez-goplo,100636.html

Tyle wiader,w pizdu
Hiobowi by do końca życia starczylo

no to karpie będą tłuste na święta

No to teraz prezesowi na mikołaja 4 wiadra karpiow wyślesz

Sejm
po wystąpieniu Kaczyńskiego

"wyszedł podpalacz i woła gasić pożar "

AgroTrader napisał:

Krzysztof Gonciarz-facebook
2 dni  ·
Ten tekst kieruję do wszystkich, w których protesty w kościołach wzbudziły dyskomfort. Tak jak we mnie. Uwaga. JESTEM TOLERANCYJNY ALE
"Obraza uczuć religijnych" to koncept, który jest nam znany od dziecka. Nie dlatego, że taka jest ludzka natura. Dlatego, że organizacje religijne od wieków wpajają ludziom strach przed sobą. Biorą cię jako dziecko, stawiają pod monumentalnym budynkiem i mówią BÓJ SIĘ, NIE CHCESZ ZAWIESC BOZI. To bardzo wygodny koncept, nauczyć całe społeczeństwo, że nie może ci nic zrobić, bo jeśli zrobi, to samo poczuje dyskomfort. Prawie tak wygodny, jak ten że jeśli wierzysz bez dowodów i podważania, to twoja wiara jest tym cenniejsza.
To jest serio pojebane, co wszyscy mamy w mózgach, bo przyznam sobie że nawet ja - niewierzący od kilkunastu lat, żywiący głęboką niechęc do Kościoła - odczuwam dziwny dyskomfort, widząc kilku protestujących wchodzących do świątyni. Na tym dyskomforcie trzeba się zatrzymać, skupić i go przemyśleć. Zlokalizować to durne programowanie i wgrać sobie do mózgu nowy firmware, który pozwoli zobaczyć, że ludzie klaskający, krzyczący, czy rozrzucający ulotki w kościele, to nie jest nic, co powinno powodować racjonalny dyskomfort. Że księdzu można mówić per "pan", a jak ksiądz jest chujem, to można mu powiedzieć wypierdalaj w takim samym stopniu, jak "można" powiedzieć wypierdalaj każdemu (czyli jest to niekulturalne, ale czasem ludzie po prostu zasługują na to, by kazać im wypierdalać). Tam nie ma żadnych czarów. Księdzu może się zrobić po ludzku przykro, nie wyrządzamy mu jakiejś traumatyzującej szkody przez nasze nieposłuszeństwo. I nikomu krzywda się nie dzieje, kiedy ktoś stoi w kościele z transparentem, a wynikający z tego widoku dyskomfort to efekt dekad, wieków programowania nam w głowach "nie róbcie nam NIC NIGDY, bo to ZŁE BYĆ PRZECIW NAM". A tu nagle okazuje się, że jeśli przestajesz się tych ich czarów bać, to oni nic nie mogą ci zrobić. I to widać na nagraniach z wczoraj, z Poznania i z licznych innych miast - kiedy przestajemy wierzyć w pole siłowe tej Gwiazdy Śmierci, oni stają się całkowicie bezradni. Ksiądz potrafi się tylko oburzyć. I jest przyzwyczajony, że jego oburzenie wystarczy, by dostał wszystko czego chce. Ale dalej, za tym oburzeniem, nie idzie już nic: nie ma żadnej władzy, mocy ani autorytetu, nie ma klątw, kar boskich i plag egipskich. Jest tylko oburzony ksiądz, przyzwyczajony, że dostaje wszystko czego chce jak zrobi zafrasowaną minę i pokręci głową z dezaprobatą.
Tego omletu nie da się zrobić nie rozbijając jajek. Polska nigdy nie stanie się krajem świeckim, nigdy nie ruszy do przodu społecznie i nie zrzuci tych kajdanów, jeśli się nie nauczymy przynajmniej PATRZEĆ, jak ktoś w kościele drze japę i rozrzuca ulotki. Nie każdy musi być tym drącym japę, ale to się nie uda, jeśli będziemy takie próby protestów upierdalać u podstaw komentując je negatywnie, bo "INTUICYJNIE WYDAJE SIĘ ŻE TO ZBYT WIELE". Darcie japy w świątyni to serio nic takiego strasznego, jak to zestawi z rolą Kościoła w naszym życiu. To nie są zamieszki, pobicia i zniszczenia (chyba że za zniszczenia uznamy te kilka posprayowanych wczoraj murów - OK, przyjmuję taki punkt widzenia, ale szczerze nie umiem nad tym zapłakać przy skali problemu z którym mamy do czynienia). Nikomu tam nie dzieje się krzywda. Ludzie tylko WIERZĄ w to, że dzieje im się krzywda. Jak komuś się przeszkodzi w ceremonii, bo trwają protesty nad czymś ważnym dla społeczeństwa - no sorry, na tym polegają protesty, traktujmy to na równi z blokowaniem budynków rządowych, szkół czy skrzyżowań. Żaden z tych procesów nie jest przyjemny dla żadnej ze stron. Jak zejdziemy na ziemię, to okaże się, że Polska się trzęsie w posadach, bo ktoś musiał na chwilę przerwać wykonywaną czynność na kilkadziesiąt minut. Serio korona z głowy nie spadła nikomu i wszystko wróciło do normy, NIC SIĘ NIE STAŁO. Ludzie mogą modlić się dalej i nikt nie zamierza im tego prawa odbierać ani ograniczać.
To jest instytucja, która może sięgnąć po jakąkolwiek sferę naszego życia i próbować ją kontrolować, a jednocześnie uczy nas, że sprzeciwianie się jej polityce rani i obraża nas samych. Będzie krzyczeć, że utrata kontroli nad naszym życiem jest ograniczeniem jej praw. Nawet kiedy sami nie uważamy się za katolików. Ma pole siłowe, którego naruszanie nawet w ateistach wywołuje dyskomfort.
Jeśli chcemy, żeby stare dziady przestały decydować o tym, co dzieje się z ciałami kobiet, mózgami dzieci i życiem nas wszystkich, musimy się nauczyć przestać się bać tych dziadów. Bo co, myślicie że Kościół tak po prostu się wycofa do roli społecznej, która nam odpowiada, podczas kiedy my uważamy że parę osób skandujących w świątyni to KROK ZA DALEKO? Nie, to się nie wydarzy.
Jeśli ktoś zamierza podjąć te dyskusje uderzając w argumentacje typu NO A GDZIE LEWACKA TOLERANCJA WOBEC KATOLIKOW to błagam niech się palnie w łeb i zastanowi, dlaczego w ogóle jesteśmy w tej sytuacji, w której jesteśmy.

Ciekaw jestem czy Pan Gonciarz też byłby taki odważny żeby podobne "happeningi" urządzić w meczecie, troche potańczyć, pośpiewać, miejsce dobre jak każde inne i nie rozumiem czemu lewaki akurat do kościołów się przypierdalają ? Gdyby w tym wszystkim chodziło o pedałów w koloratkach było by to zrozumiałe, ale to że Przyłebskiej kazali zrobić tak a nie inaczej to jaki ma związek z kościołami ?