UFO 01-03 05 2021 r. Weekend

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

O tym pisałem:

https://m.economictimes.com/news/economy/indicators/pandemic-has-household-savings-jumping-to-22-5-of-gdp-report/amp_articleshow/82275685.cms

Jeśli ludzie rozbiją świnki i wydadzą te nadwyżki latem (a tak niemal na pewno będzie) to jesienią z inflacją już będzie dramat. 

ECB to jakoś trzyma w ryzach jeszcze w miarę ale u nas Głapcio jakby zlewał zupełnie. Ustalił cel inflacyjny na 2.5% z odchyłkami o 1p.p. to gdy odczyt zrobili 3.8 to ten, że to przejściowe 
Chyba te dwie panny mu mózg zamuliły.

Mo i pytanie za sto punktów: będzie podwyżka stóp czy dalsza manipulacja inflacją? Bańki Centralne boja się podwyżki stóp % jak diabeł świeconej wody .

Podwyżki stóp na razie nie będzie bo przecież Głapcio w porozumieniu z PiSiorami obiecał, że co najmniej do końca jego kadencji (2022) stopy nie drgną więc zawiedliby wyborców a u nas poza słupkami poparcia to reszta jest marginalnie istotna....   Podstawowym zmartwieniem rządu jest to, czy wygra następne wybory i to jest absolutny no. 1 priorytet dla nich ponad wszystko inne.
Będą dalej kombinować jak qń pod górę.
Do tego jest też inny problem. Rozpoczęcie cyklu podwyżek stóp = pęknięcie bańki nieruchomościowej a to by zaszkodziło developerom, którzy często mają powiązania mafijne i raczej nie bez wpływu na rząd. Takie buty. 
Muszą najpierw wyqpić grunty do ostatniego możliwego centymetra kwadratowego, natrzaskać klatek jak w Hong Kongu i ożenić za niebotyczno-astronomiczne kwoty leszczom i dopiero gdy już nie będzie gdzie srać następnych klatek to wtedy może to pęknie.

Chyba że na zachodzie sytuacja wymknie się spod kontroli wcześniej to wtedy już to co napisałem wyżej przestanie mieć znaczenie.

Zygmunt de Bill napisał:

Nadaje ze Stronia napisał:

zibi napisał:

ma ktoś może telefon w Heyah
jakiś opinie , spostrzeżenia ?

.....

..... bo każdy trejder klasy światowej z UFO:

- ma yacht min 150 m2 w żaglu

- zalewa sie tanim browcem POniżej 2 zeta z Biedry

43 & 42 are going to PiSiu

- opłaca prepaid for ten zloty per month with unlimited internet

- bacznie śledzi promocje w osiedlowym Lidlu i Biedronce

- kapitału do (interesów/zapomogi/zwrotu spadq) nie poszuqje w żadnych instytucjach, tylko pośród innych ufoków z yachtami

- Podczas nadchodzącego armagedonu w gospodarce światowej, zainteresowany głównie gwałtami

Jedna podwyżka stóp wiele nie zmieni, musiałby cały cykl się rozpocząć a z uwagi na hipoteki i popyt na nieruchomości, za duże grupy interesu naciskać będą by do tego nie doszło.

Zauważcie, że generalnie każdy historycznie krach był powiązany z nieruchomościami, które zawsze w pysk dostają po całości wtedy. Albo bezpośrednia przyczyna (jak w 2007.) albo jakoś pośrednio rykoszetem. A nieruchomości to jeden z najważniejszych rynqw bo tam bardzo grubi gracze są no i bańki czyli Rzyt. 

Więc sami wicie, rozumicie....

Ktoś śledzi obecnie ceny lokomotyw? 

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Też tego nie qmam dlaczego to za dosłownie WSZELKĄ cenę jest na chama trzymane w takim stanie dogorywania. 
Jaki to jest problem żeby pękła ta debilna bania w końcu? Przecież istnieją do cholery krótkie pozycje więc duzi gracze jak Goldmany fhuj by na tym zarobiły. Czemu się uparli na chama na trzymanie na respiratorze tej upośledzonej hossy? Jeszcze póki był Trump to było to o tyle zrozumiałe, że on wyraźnie powiązał swój sukces wizerunkowy z wieczną hossą na akcjach ale Biden jakoś tego nie kontynuuje więc w czym problem?
Może boją się, że jeśli tym razem nastąpi krach, to będzie to tym samym upadek wizerunkowy na forever i USA przegra z Chinami w walce o głównego hegemona świata a NYSE straci prestiż najważniejszej giełdy świata... ?

Problem, że jakby spadło to Chińczyk ma tyle kasy, że wszystko by za groszę wykupił więc kolejny przyczynek że spadanie jest nie do zaakceptowania

depo puchnie

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Też tego nie qmam dlaczego to za dosłownie WSZELKĄ cenę jest na chama trzymane w takim stanie dogorywania. 
Jaki to jest problem żeby pękła ta debilna bania w końcu? Przecież istnieją do cholery krótkie pozycje więc duzi gracze jak Goldmany fhuj by na tym zarobiły. Czemu się uparli na chama na trzymanie na respiratorze tej upośledzonej hossy? Jeszcze póki był Trump to było to o tyle zrozumiałe, że on wyraźnie powiązał swój sukces wizerunkowy z wieczną hossą na akcjach ale Biden jakoś tego nie kontynuuje więc w czym problem?
Może boją się, że jeśli tym razem nastąpi krach, to będzie to tym samym upadek wizerunkowy na forever i USA przegra z Chinami w walce o głównego hegemona świata a NYSE straci prestiż najważniejszej giełdy świata... ?

no Ty patrzysz na to oczami spekulanta giełdowego ( i dobrze )
ale ta hossa nie jest powodowana genialnymi osiagami spółek i gospodarek
wyceny spółek w dużej części to horandalny nadmiar dodrukowanego pieniądza
zapewne 80% obywateli swiata w tym nie uczesniczy i podwyżkami giełd nie zrekompensuje infalcji a poza tym jeżeli bańka inflacyjna pęknie to prędzej czy póżniej trzeba te pieniądze z giełd przeznaczyć na konsumpcję więc kupujących w nadmiarze nie będzie
stąd moje pytanie nie dotyczy ścisle notowń GIEŁDOWYCH
jak przekierować te pieniądze do realnej gospodarki na rozwój i tak aby wreszcie trafiły pod strzechę w postaci wypracowanego zysku a nie spowodowały w końcu galopującej inflacji ???
a Twoje pytanie z pierwszego zdania ?
jest trzymane bo chyba nie ma innego wyboru
jak zaczęło się rozdawnictwo dziesięc lat temu po kryzysie to nie ma tego jak zatrzymać ( czy też nikt nie ma sposobu z tego bezboleśnie wybrnąć )

pike napisał:

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Też tego nie qmam dlaczego to za dosłownie WSZELKĄ cenę jest na chama trzymane w takim stanie dogorywania. 
Jaki to jest problem żeby pękła ta debilna bania w końcu? Przecież istnieją do cholery krótkie pozycje więc duzi gracze jak Goldmany fhuj by na tym zarobiły. Czemu się uparli na chama na trzymanie na respiratorze tej upośledzonej hossy? Jeszcze póki był Trump to było to o tyle zrozumiałe, że on wyraźnie powiązał swój sukces wizerunkowy z wieczną hossą na akcjach ale Biden jakoś tego nie kontynuuje więc w czym problem?
Może boją się, że jeśli tym razem nastąpi krach, to będzie to tym samym upadek wizerunkowy na forever i USA przegra z Chinami w walce o głównego hegemona świata a NYSE straci prestiż najważniejszej giełdy świata... ?

Problem, że jakby spadło to Chińczyk ma tyle kasy, że wszystko by za groszę wykupił więc kolejny przyczynek że spadanie jest nie do zaakceptowania

jak się żyło , fajki , lulki paliło to teraz są takie konsekwencje że pracowity człowiek bez nałogów wykupuje powoli majątek alkoholika hazardzisty

zibi napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.
Na dodatek znacząco wzrosły oszczędności gospodarstw domowych w wysoko rozwinietych krajach bo ludzie nie mają gdzie tego wydawać więc jeśli pandemia ustąpi, wszystko się pootwiera to dodatkowo dojdzie napływ tej kiszonej miesiącami gotówki co jeszcze bardziej podbije inflację 
Trader21 mówił o tym, że na inflację wpływa nie tylko sama ilość pieniądza w obiegu ale też tempo jego cyrqlacji i to drugie jest ważniejsze.

to w czasach inflacji każdy staje się milionerem

już raz byłem k**wa i nie chcę

Jadę pogejować i przetestować moje MioCyclo Discover+.



Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

pike napisał:

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Też tego nie qmam dlaczego to za dosłownie WSZELKĄ cenę jest na chama trzymane w takim stanie dogorywania. 
Jaki to jest problem żeby pękła ta debilna bania w końcu? Przecież istnieją do cholery krótkie pozycje więc duzi gracze jak Goldmany fhuj by na tym zarobiły. Czemu się uparli na chama na trzymanie na respiratorze tej upośledzonej hossy? Jeszcze póki był Trump to było to o tyle zrozumiałe, że on wyraźnie powiązał swój sukces wizerunkowy z wieczną hossą na akcjach ale Biden jakoś tego nie kontynuuje więc w czym problem?
Może boją się, że jeśli tym razem nastąpi krach, to będzie to tym samym upadek wizerunkowy na forever i USA przegra z Chinami w walce o głównego hegemona świata a NYSE straci prestiż najważniejszej giełdy świata... ?

Problem, że jakby spadło to Chińczyk ma tyle kasy, że wszystko by za groszę wykupił więc kolejny przyczynek że spadanie jest nie do zaakceptowania

no i to chyba jest też dużym problemem
chinol wykupi cały świat za drobne
więc mu zrobią inflację i pln będzie za 2 $

Market Trader napisał:

Jadę pogejować i przetestować moje MioCyclo Discover+.



Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

A to już na starych pedałach nie jeździsz tylko na (po) nowych

Market Trader napisał:

Jadę pogejować i przetestować moje MioCyclo Discover+.



Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

Ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl ...

neuron napisał:

pike napisał:

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Też tego nie qmam dlaczego to za dosłownie WSZELKĄ cenę jest na chama trzymane w takim stanie dogorywania. 
Jaki to jest problem żeby pękła ta debilna bania w końcu? Przecież istnieją do cholery krótkie pozycje więc duzi gracze jak Goldmany fhuj by na tym zarobiły. Czemu się uparli na chama na trzymanie na respiratorze tej upośledzonej hossy? Jeszcze póki był Trump to było to o tyle zrozumiałe, że on wyraźnie powiązał swój sukces wizerunkowy z wieczną hossą na akcjach ale Biden jakoś tego nie kontynuuje więc w czym problem?
Może boją się, że jeśli tym razem nastąpi krach, to będzie to tym samym upadek wizerunkowy na forever i USA przegra z Chinami w walce o głównego hegemona świata a NYSE straci prestiż najważniejszej giełdy świata... ?

Problem, że jakby spadło to Chińczyk ma tyle kasy, że wszystko by za groszę wykupił więc kolejny przyczynek że spadanie jest nie do zaakceptowania

no i to chyba jest też dużym problemem
chinol wykupi cały świat za drobne
więc mu zrobią inflację i pln będzie za 2 $

pamiętam czasy jak dolar był poniżej 2zł. w USA sklepy internetowe były puste

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Moim zdaniem, ostatni moment kiedy jeszcze można było przekłuć bańkę, to był kryzys na subprimach sprzed ponad dekady. Jednak wtedy FED zdecydował się iść w zaparte i drukować do skutku. Inne banki centralne nie mają wyboru i muszą naśladować politykę FED-u. Czekają nas zatem kolejne lata z coraz większym dodrukiem, rosnącą inflacją i zerowymi ujemnymi stopami procentowymi. Stóp % nie można podwyższyć do poziomu realnej inflacji, bo większość krajów z USA na czele szybko by zbankrutowała pod ciężarem długu publicznego. To i tak się stanie, ale na razie czas jest kupowany za pieniądze z dodruku.

I stanie się to raczej szybciej niż później. Można wierzyć lub nie, ale jest przepowiednia z 1946 r. autorstwa arcybiskupa Fultona Sheena: USA stały się właśnie najsilniejszym krajem świata. Ale władze Ameryki nie troszczą się o przestrzeganie prawa Bożego, wręcz przeciwnie, one podporządkowały się bardzo niedobrym siłom. Dlatego potęga USA nie będzie trwała długo, a jedynie przez okres pontyfikatu siedmiu kolejnych papieży, licząc od obecnego PIUSA XII jako pierwszego z nich. Wraz z końcem pontyfikatu siódmego papieża, potęga USA się załamie i swojej pozycji najsilniejszego kraju świata Ameryka już nigdy nie odzyska. Tak się składa, że tym siódmym papieżem jest obecny papież Franciszek.

Jeśli chodzi o prognozy oparte na naukowych podstawach, to przypominam o publikacji z roku 2003, gdzie na podstawie analizy indeksu S&P500, począwszy od roku 1800, autorzy oszacowali, że około roku 2025 nastąpi krach na jankeskich giełdach. Oczywiście ten rok 2025 należy przyjąć z dokładnością plus minus kilku lat biorąc pod uwagę skalę czasową analizowanych danych, niemniej, krach powinien nastąpić w obecnej dekadzie. Stąd można sobie ściągnąć tzw. preprint tej publikacji.

Wszystko zmierza do spektakularnego finału. Kupcie czipsy i zasiądźcie wygodnie w fotelach.

Zygmunt de Bill napisał:

Market Trader napisał:

Jadę pogejować i przetestować moje MioCyclo Discover+.



Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

Ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl ...

.... w takich to zarwiesz jeszcze po drodze stado paszczurów z Bułgarii

Zygmunt de Bill napisał:

Market Trader napisał:

Jadę pogejować i przetestować moje MioCyclo Discover+.



Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

Ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl ...

jeszcze jak trafi na majowy piknik Śmieszka i Biedronia..........

forex napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

neuron napisał:

no jak widać europa obudziła się ( komputery ) w szampańskich humorach
dodruk = humor
mając teraz więcej kontaktu ze zwykłymi ( nie inwestorami ) ludżmi słyszę zewsząd, że wszystko drożeje
więc zapewne także giełdy musza drożeć bo inflacja
próbuję w wolnych chwilach wymyśleć sposób w jaki rządzący z tego wybrną bo końca " pomocy " finansowej nie widać
macie jakies pomysły do czego nas to doprowadzi ?
z jednej strony wydaje się, że to konieczne bo skoro dusi się gospodrki lockdownami to trzeba to jakoś obywatelom wyrównać bo się w konsekwencji zaczną bić o jedzenie i inne dobra bo przecież mało pracują i nie zarabiają
z drugiej jak wiemy, że to  zupełnie pusty pieniądz bo nie ma pokrycia w wytworzonych produktach więc jest ich chyba mniej i przy popycie constans cena musi wzrastać
taka mała kwadratura koła nam się robi
rozejdzie się to jakoś naturalnie czy czeka nas załamanie finansów " publicznych " ?

Venezuela będzie. 
Gigantyczne wzrosty wszystkiego w ujęciu nominalnym ale jednocześnie straty w ujęciu realnym. 
Scenariusz najgorszy z możliwych bo nie za bardzo widzę jak na tym można zarobić w ujęciu realnym.

Jest na to rada: Bańk Centralny ( głównie FED...wiadomo) powinien podwyższyć stopy procentowe i przekłuć bańkę na tzw. rynkach. Sytuacja by sie przeczyściła i przede wszystkim kapitał, który bezproduktywnie jest uzywany do spekulacji, wróciłby do  REALNEJ GOSPODARKI.  Kapitał, który jest na akcjach czy kryptowalutach realnie nie pracuje. To jest marnowanie sił i srodków. Nie jestem w stanie zrozumiec, czemu FED dolewa benzyny do ognia ( QE). Moim zdaniem ten model ekonomii a raczej polityki pieniężnej zbankrutuje a na pewno sie nie sprawdzi 

Moim zdaniem, ostatni moment kiedy jeszcze można było przekłuć bańkę, to był kryzys na subprimach sprzed ponad dekady. Jednak wtedy FED zdecydował się iść w zaparte i drukować do skutku. Inne banki centralne nie mają wyboru i muszą naśladować politykę FED-u. Czekają nas zatem kolejne lata z coraz większym dodrukiem, rosnącą inflacją i zerowymi ujemnymi stopami procentowymi. Stóp % nie można podwyższyć do poziomu realnej inflacji, bo większość krajów z USA na czele szybko by zbankrutowała pod ciężarem długu publicznego. To i tak się stanie, ale na razie czas jest kupowany za pieniądze z dodruku.

I stanie się to raczej szybciej niż później. Można wierzyć lub nie, ale jest przepowiednia z 1946 r. autorstwa arcybiskupa Fultona Sheena: USA stały się właśnie najsilniejszym krajem świata. Ale władze Ameryki nie troszczą się o przestrzeganie prawa Bożego, wręcz przeciwnie, one podporządkowały się bardzo niedobrym siłom. Dlatego potęga USA nie będzie trwała długo, a jedynie przez okres pontyfikatu siedmiu kolejnych papieży, licząc od obecnego PIUSA XII jako pierwszego z nich. Wraz z końcem pontyfikatu siódmego papieża, potęga USA się załamie i swojej pozycji najsilniejszego kraju świata Ameryka już nigdy nie odzyska. Tak się składa, że tym siódmym papieżem jest obecny papież Franciszek.

Jeśli chodzi o prognozy oparte na naukowych podstawach, to przypominam o publikacji z roku 2003, gdzie na podstawie analizy indeksu S&P500, począwszy od roku 1800, autorzy oszacowali, że około roku 2025 nastąpi krach na jankeskich giełdach. Oczywiście ten rok 2025 należy przyjąć z dokładnością plus minus kilku lat biorąc pod uwagę skalę czasową analizowanych danych, niemniej, krach powinien nastąpić w obecnej dekadzie. Stąd można sobie ściągnąć tzw. preprint tej publikacji.

Wszystko zmierza do spektakularnego finału. Kupcie czipsy i zasiądźcie wygodnie w fotelach.

FED sprytnie wciągnął inne banki centralne do dywanowych obniżek stóp w tamtym okresie , mniemam że to był nawet szantaż i takim to sposobem ratowali dupę FED-owi , zapominając o własnych interesach

Market Trader napisał:

Słuchać do końca! Mądrze gada! 

facet mądrze gadał

Nadaje ze Stronia napisał:

Zygmunt de Bill napisał:

Market Trader napisał:

Jadę pogejować i przetestować moje MioCyclo Discover+.



Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

Ubierz się w obcisłe, bo to warto mieć styl ...

.... w takich to zarwiesz jeszcze po drodze stado paszczurów z Bułgarii

Market Trader napisał:

...
Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

PD-EF205 są ciężkie i drogie. Ja tam jeżdżę na sprawdzonych VP-197.
Kupiłem w listopadzie 2020 za 65.90 PLN, a teraz ceny zaczynają się od 75 PLN. A podobno inflacja na poziomie 4% rocznie.

https://allegro.pl/listing?string=vp-197&bmatch=e2101-d3857-c3683-spo-1-2-0429&order=p

forex napisał:

Market Trader napisał:

...
Nowe geje też qpiłem (srebrne):  
https://www.bikester.pl/shimano-pd-ef205-flat-pedals-silver-1276830.html

PD-EF205 są ciężkie i drogie. Ja tam jeżdżę na sprawdzonych VP-197.
Kupiłem w listopadzie 2020 za 65.90 PLN, a teraz ceny zaczynają się od 75 PLN. A podobno inflacja na poziomie 4% rocznie.

https://allegro.pl/listing?string=vp-197&bmatch=e2101-d3857-c3683-spo-1-2-0429&order=p

To pedały w rowerze też się wymienia? Ile wy jeździcie? Po kilka tysięcy km miesięcznie?

Opcjo sobie jeszcze nawigację sprawił, potem mu ją skubną, a rower zostawią.

elka out. powinni podejść jeszcze wyżej. Dzisiaj 6500zł przytuliłem

Forex Trader napisał:

elka out. powinni podejść jeszcze wyżej. Dzisiaj 6500zł przytuliłem

Market Trader napisał:

Ktoś śledzi obecnie ceny lokomotyw? 

Ceny jachtów tych z wyższej półki też poleciały w dół to i inflacji nie ma ; Zygmunt potwierdzi

Forex Trader napisał:

elka out. powinni podejść jeszcze wyżej. Dzisiaj 6500zł przytuliłem

Ale jak? I kiedy?

Dwie pensje pocztowca?

Forex Trader napisał:

Market Trader napisał:

Słuchać do końca! Mądrze gada! 

facet mądrze gadał

"niszczenie pieniądza i moralności pracy "....nic dodać nic ująć. Dlatego Chiny chyba wygrają tę wojnę gopodarczą z USA bo oni się uczą i pracują.

Prezes napisał:

Forex Trader napisał:

elka out. powinni podejść jeszcze wyżej. Dzisiaj 6500zł przytuliłem

Ale jak? I kiedy?

Dwie pensje pocztowca?

rano long, potem na szczycie szort i potem long na samym dołku.