ZŁOTA CZCIONKA

dafnia napisał:

krt napisał:

olaf napisał:

byłem qpić pierscionek zaręczynowy, jest ładnny...mam nadzieje ze będzie pasował

a jak zaręczyny?? na co sie zdecydowałes??

Zapewne zaprosi całą rodzinę ukochanej i będzie pobierał opłatę za uczestnictwo w tym podniosłym wydarzeniu Dla przyszłych powinowatych to tak po 1000PLN, żeby nie zdzierać i okazać dobrą wolę

(kontekst: olaf oglosil, ze wstepne na slub od UFOkow wynosi 3000PLN)

po decyzji utrzymującej poziom % w evrolandzie nie mniej jednak na konferencji po decyzji szef ECB zasugerował możliwą podwyżkę % na następnym posiedzeniu

sysrq napisał:

No i ładnie Jedno słowo tricheta i $bęc a co za tym idzie ropa up co powoduje że w europie i usa indeksy bec A jak się benek dowie co powiedział trichet to zaraz przyleci i pewnie da mu w morde że robi wszystko by zwalić rope co obnizy inflację a tu jedno głu[ie zdanie i wszystko na marne

Ten tekst Dave'a to chyba sobie zawieszę nad kompem, bo cholernie mnie korci do taniejących akcji

znalezione w archiwach

Kibic napisał:

Giełda nasza przypomina często grę w koszykówkę niezrzeszonych amatorów przeciw zawodowcom. A, że na dokładkę jeszcze sędzia kalosz i faulów nie widzi to se wielcy sami sędziują i ustalają reguły fair play (hahaha) na rynkowym parkiecie...To jaki może być wynik tego meczu do jednej bramki zdolnych acz cherlawych często amatorów z rosłymi ligowymi dryblasami grającymi bezpardonowo i ostro ciałem (czytaj kapitałem)? Rada: Nie chcecie stracić to co najwyżej kibicujcie jak ja...albo komentujcie jakie to proste zarabiać na WGPW...A po rekordowej ilości rzeczowych komentów wnoszę że z wiedzą i umiejętnościami teoretycznymh nie jest źle. Tylko ta gra ciałem (body language) zdecydowanie nie wychodzi i kończy się najczęściej bolesnymi kontuzjami. Ale jak to mówią: trening czyni mistrza, więc kto wie co będzie w przyszłości...Może jednak przejście z dość umownego amatorstwa (dla tzw. sportu) na prawdziwe i rutynowe zawodowstwo? HeHeHe "

Kibic napisał:

*** Z werbunku nici. Nie jestem łowcą talentów...Kibicuję po prostu kapitałowo słabszym i często molestowanym finansowo (znikające depo) co było widać i czuć na kilometr i to pod wiatr... Ot taki janosikowy odruch współczucia uciśnionym. Dość brutalnej przemocy nad słabszymi...Dzieci kwiaty, pacyfistyczne umiłowanie pokoju...i takie tam...to mnie wciąż kręci. Toleruję jeno sportową złość w obiektywnie uczciwej rywalizacji której zda się próżno szukać na WGPW...gdzie raczej tylko gladiatorskie igrzyska a to pod wiedźmy z gasnącymi pochodniami a to pod recesję w USrA... a to pod to czy tamto byleby tego przysłowiowego leszcza trzepać na okrągło z kasy, w te i we wte. A okres ochronny a minimalna wielkość a dokarmianie zimowe...a unijne wymogi dbałości o utrzymanie naturalnej równowagi ekosystemu...Ech szkoda gadać...Coraz gorzej z naszym płyciuchnym ryneczkiem. Byle jakiś zagraniczny rekin weń skoczy od razu falę tsunami wywołuje...Toż to oczko wodne a nie giełdę mamy...Ide w kimono. Bez odbioru...

Zygmunt de Bear napisał:

Jako, że rynek stał się skrajnie nieprzewidywalny, przeto wycofałem cały kapitał by ulokować go bezpiecznie. I tak, za 33% jego obstawiłem u bukmacherów wyniki meczy polskiej extraklasy. Za 33% nakupiłem kuponów totolotka, a 33% pożyczyłem teściowej na ""10 od sta"" do środy. Pozostały 1% przeznaczyłem na skrzynkę dobrego szampana gdyż będzie co świętować jak kaska zacznie powracać szerokim strumieniem. Po grze na fut należy się przecież trochę odpoczynku od tej nerwówy. Śpię spokojnie. Zygmunt.................. pstryk."
"opcjoner [80.245.187.*], 2007-03-20 11:04
rynek futures GPW przypomina gospodarkę komunistyczną centralnie planowany i całkowicie kontrolowany
spaść może tylko w takim zakresie w jakim zdecyduje plenum [czytać: Rada Szwagrowska]"

opcjoner napisał:

Sesje na GPW składają się z trzech zasadniczych etapów
1. poranna LUKA - nie zawsze występuje ale dość często i zazwyczaj wykonuje ona większość dziennej zmiany wigu decydując tym samym o znaq zmiany indexu na cały dzień
2. końcowe FIXUM-DYRDUM, które decyduje w ciągu minut o wymowie całej sesji
3. Siedmiogodzinne szarpanie nerwów w nieistotnym szumie oddzielającym dwa zasadnicze etapy sesji. "

REALISTA napisał:

DO OPCJONERA: W ogole uważam, że rynek akcji powinien chodzic np. w środę od 10 do 12 ( dwie godziny wystarczy zeby szfagry powymieniali akcje). Rynek kontraktów mógłby chodzic tak jak dotychczas, przecież i tak cały ciężar sesji leży na rynku terminowym bo kasowy z miesiąca na miesiąc zdycha( poza spółkami smieciowymi). Kasowy przeszkadza terminowemu!!! "

Polanin napisał:

Zebrało się 10 postaci na comiesięcznym sabacie .
Jest 1 prezes i 9 osób towarzyszących .
Gadają , sprawdzają , komentują , wyliczają , sprawdzają , analizują , ( ... )
Jeden dzień , drugi dzień , stop !
Drugiego dnia o zmiennej porze ,
Zależnie jaki humor mają ,
Po wielkim dyskusji ferworze ,
Swoją decyzję ogłaszają .
A kto i kiedy ?
RPP jutro .
Ciekawe czy będzie jutro futro ( niedzwiedziowe ) czy racice ( bycze ) ."

Zygmunt de Bear napisał:

Witam, tu Zygmunt z drugiej zmiany.
Chciałbym zwrócić uwagę, iż w nadchodzącym tygodniu będziemy świadkami publikacji wielu ważnych wskaźników makroekonomicznych. Obok mniej ważnych CCI, PMI, ISM itp., czeka nas odczyt:
WOB - wskaźnik optymizmu bankiera (codziennie) Uważny
KT - kreski tradera (sobota) SzFagier
ZWSR - zestawienie wyników systemu Rejczaka (sobota) WSLW
NWP - nastroje w POK-ach ( 2-gi piątek m-ca ) Euro
Jurek_chu przedstawi odczyt chuja we wsi, a Realista czas palenia głupa. Dzisiejszy układ planet wraz z zaćmieniem książyca podała już dziś Hania.
Do czasu ogłoszenia reszty danych można spać spokojnie, więc .........
............. pstryk"

piotrek691 napisał:

Na melodię ludową. Dana to liczba pojedyncza od Dane
dana, dana, dana
jedzie SzFagier walcem
wiezie też Barana
dana, dana, dana
przyszostała podana
zła już pietnasta
dana, dana, dana
ratujże się misiu
bo ten walec pchają
Heniutek i Zdzisiu"

chudy mis napisał:

do SzFagra - hero of the day
_S_zalenstwo dzis wielkie
_Z_obaczyc moglismy
_F_jut z rana --
_A_ ranek w mym miescie byl mglisty --
_G_otowal sie widac do ruchu ku gorze
_I_ jeden tu mowil nam ciagle o 'rurze'
_E_fekty koncowe widzimy na depo
_R_obiles jak 'guru' zaszedles daleko daleko"

za archiwum cd

Zygmunt de Bill napisał:

Naplotkowały anale,
że bessy nie będzie wcale.
SzFagier już zaciera palce,
że przyjedzie pewnie walcem.
Jak pamiętam w tamtym maju,
to jechała aż z Szanghaju.
Wcale się nie znacie właśnie,
George ją przyśle w F16.
Z jakiej znowu Ameryki ?
z Węgier w paczkach od papryki.
Muszę zawiadomić panów,
że w rakiecie wprost z Iranu.
Nie musicie się tu kłócić,
Chile ją na miedzi zrzuci.
W brazylijskim rytmie czaczy,
świat niedługo ją zobaczy,
jak w nadzwyczaj dobrej formie,
będzie jechać na platformie.
Co za ciemne głupie tłuki,
jedzie z Tokio na Suzuki.

A BESSA przyszła pieszo,
już misie do niej spieszą,
już konta przy niej rosną,
i szepczą żegnaj hosso...

Zygmunt de Brzechwa

Zygmunt de Bill napisał:

Witam, tu Zygmunt.
Dziś parę giełdowych aksjomatów stworzonych podczas obserwacji bankierowych guru. Proponuję Arial 28 i na ścianę:

"" STOPY TRZYMAJ PONAD GŁOWĘ, ZWIĘKSZYSZ ZYSK AŻ O POŁOWĘ "" - Kaka
"" NIC NIE DAJE WIĘKSZEJ MOCY, JAK ODWROTKA ... W ŚRODKU NOCY "" - Barany
"" KONTO PUCHNIE JAK CHOLERA, GDY NA PAMIĘĆ ZNASZ ELDERA "" - Piotrek691
"" TRZY MINUTY MIEĆ KRÓTASA, Z TEGO JEST NAJWIĘKSZA KASA "" - Gracz
"" NIECH CI DEPO RACZEJ ZWISA, PODCZAS SESJI GRAJ W TENISA "" - Allach"

Zygmunt de Bill napisał:

Spod tablicy notowań patrzą byki na parkiet zlany krwią. Wszędzie czuć jej świeży zapach. Okropny widok martwych niedźwiedzi. Poległy wszystkie, nawet niedźwiedzice i małe miśki. Jeden jeszcze w martwej łapce trzyma zlecenie "" L PKC "". Nie zdążył. Brakło depozytu. Porozrywane na strzępy ciała malują parkiet szkarłatem, gdy wtem coś poruszyło się za rzędem krzesełek w rogu sali i brocząc krwią, kuśtykając, ze strachem w oczach pobiegło do wyjścia. WIELKI BYK zdziwiony, marszcząc brwi z niesmakiem spytał - Co to było ?
- To był Zygmunt, sk.....iel gra na opcjach."

chudy mis napisał:

pozazdroscilem Zygmuntowi uhonorowania w Kreskach Tradera
wiec ponizej wierszowana wariacja na temat (wybaczcie, jest wszak sobota )
Spod tablicy notowan przed się patrza byki
Krwawej sesji widzac potworne wyniki
Parkiet juchą zlany, na nim miskow ciala
Tam gruby, tu chudy, gdzies rodzina cala
Najmnieszy w swej lapce wciaz trzyma zlecenie
Co mialo przez rzezią dać mu ocalenie
""Drogi WILEKU BYKU, nim zycie me strace,
poprosze jedno male eL, pekacem""
Nie zdazyl niestety, przegral swoje zycie
bo stan 'zero' zagoscil w jego depozycie
Wtem w ostatnim rzędzie,gdzieś przy kącie sali
Ktos łypnął z przerażeniem i wnet się oddali
WIELKI BYK czolo zmarszczyl, mocno zniesmczony
pyta adiutanta o ruch z tamtej strony
""Co to za stworzenie, co tryumf moj przerywa ?!""
""To Zygmunt,to ten sk... co na opcjach grywa"""

Zygmunt de Bill napisał:

Jaka siła jest w tym rynku, że odbiera chęć spoczynku?
Szósta rano, pierwsza w nocy, w monitorze smutne oczy.
Najpierw Niki, potem Chiny o dziewiątej my wschodzimy,
w rytmie Daxa i Londynu biją serca giełdy synów.
Hen w oddali żona, dzieci, nikt nie patrzy sesja leci...
Tną gdzieś stopy, leci ropa, przy ekranach tysiąc chłopa.
Każdy mądry, oczytany jedzie z trendem, potem ..... Stany.
DJ wykres lub Nasdaqa mówi jasno ... będzie sraka.
Luka z rana ..... nic nie znaczy, będzie dobrze się zobaczy.
Oddasz akcje będziesz wałem, zaniżają przed odpałem !
Roczek w dupę, potem drugi, wezmę kredyt spłacę długi ...

..... już bez żony i mieszkania ale z nosem w notowaniach,
patrzę w forumowe posty, sznur z pętelką wniosek prosty ....

Zygmunt de Bill

I z przeprowadzki z Bankiera:

Zygmunt de Bill napisał:

Puste strony portalu, zniknęły posty już
Tylko trader spłukany, podpiera nosem słup
Szarą płachtę Parkietu, unosi w górę wiatr
Dziś już nikt nie odczyta, co nam donosił świat

Serce gryzie nostalgia, a brzuszek ścina głód
Jeszcze Rejczak zawodzi, swój stary smętny blues
Portal wolnych etatów, w recepcji pająk śpi
W torby wkładam powoli, okruchy tamtych dni

ref.
Już nie ma takich marż,
od których zbieralim prowizję,
Gdy wszelki sprzedawał się chłam
A każdy zarobku miał wizję, miał wizję.
Już nie ma takich gaż
I gwarnej kafejki bankiera,
Nie jedna znikła twarz
Niewielu na depo uzbiera, uzbiera ...

Klepię stronkę UFO-ków, ocieram jedną łzę
Ludzie są tam weseli, bo tutaj chyba nie.
Patrzę w oczy jesieni, nad rynkiem stada chmur
Pejzaż braku nadziei, gotwy czeka sznur.

Zygmunt de Bill

No chyba nazbiera się tego na jakiś okolicznościowy tomik, ale poezja przednia

problem głośno pracujących wiatraczków w kompach zawsze można rozwiązać tak

Menel napisał:

ja mojego laptopa trzymam cały czas w wiadrze z zimną wodą i nigdy sie nie grzeje , zmieniam wodę co 6 godzin i jest git , fakt raz było takie przebicie żę mnie nieźle telepnęło ale poza tym bardzo sobie chwalę

no comment

OpCjoNeR napisał:

- Ja w ogóle nie oglądam sesji giełdowych a szczególnie polskich. Nudzi mnie to po prostu. Zagraniczne to czasem obejrzę ale polskie nie. Proszę pana na polskich sesjach to jest tak: wychodzi szwagier, zapala papierosa, zrobi zaciąg, zrobi sraczkę... i dalej nic się nie dzieje. W ogóle zaciągi niedobre... bardzo niedobre zaciągi są.
Dłużyzna proszę pana, dłużyzna. W ogóle brak akcji jest.

z okazji urodzin Użytkownik Kaczor otrzymał kartę ż życzeniami

Dave napisał:

i tradycyjny aniołek dla kaczora .....

Krzysztof napisał:

kLeszcz napisał:

10 !!!! dziesięć stron! zapisanych dy zy i e sy i ę ć

kiedy Wy gracie ?

Między wierszami...

dafnia napisał:

Palant62 napisał:

...poborowym = "tartacznym"......

Chodzi ci o to, że małe dziewczynki robi się tak samo jak małe deseczki?
(tzn. bierze się dużą i rżnie?)

dla mnie złota czcionka ..... w kategorii forum giełdowe