UFO - 06.10.2007

mobar napisał:

czy ktos uwaza ze to pomylka byla?

jankesi to oszuści i kłamczuszki. jak to była pomyłka to ja jestem największym bykiem na GPW. właśnie w TV mówili że dziennikarze odkryli że amerykanie torturowali więżniów w Guanta Namo. oczywiście najinteligentniejszy prezydent na świecie wystąpił że " gdzie!!! w życiu!!! ten rząd nie torturuje ludzi!!!" tak jak hussajn mieł massiv weapon

Dzisiaj GPW powinna czekać na dane z USA, ale to jest tylko teoria. W takich jak dzisiejsza sytuacjach byki najczęściej prowadzą rynek szybko na północ i tam czekają na dane. Wypracowane zwyżki są swoistą amortyzacją, pozwalającą zamknąć korzystnie pozycje, gdyby było to niezbędne. Jednak najbardziej prawdopodobne jest, że niezbędne nie będzie. Dlatego bardzo bym się zdziwił, gdyby indeksy dzisiaj nie wzrosły. Mam wrażenie, ze jedynie naprawdę fatalne amerykańskie dane makro lub niemiłe niespodzianki ze spółek mogą dzisiaj bykom zaszkodzić.

to napisał kuczyn.
- baza dodatnia, jakby mogli to najlepiej od razu +100
- kuczyński jest bykiem
- jankesi manipulują i kłamią
no i czy to nie jest koniec hossy?

mnie to wyglada na poczatek euforii

no to podzielmy skore na zywym niedzwiedziu
pierwsze stopy pojda w ok 3850, bo jak jestesmy za szczytem to nie przejda
o rzut beretem 3925
baza gumowa kto wytrzyma

Jesli Ameryka nie dostanie dzis pod koniec zadyszki powinnismy zobaczyc 3800 na otwarciu (fut). Dodatnia baza dodatkowo bedzie dalej prowokowac arbitraz do otwierania nowych pozycji. Wspolczuje niedzwiedziom, bedziemy swiadkami stopniowego wykruszania sie lapaczy gorki.
Pozdrawiam

chłodnym okiem...
a czemu chłodnym bo byłem na spacerku i zmarzłem...

no dobra dostaliśmy paczuszkę danych makro...
liczba utworzonych miejsc pracy... koszty pracy i stopę bezrobocia...
co jest ważne i niepodważalne ???
stopa bezrobocia która wzrosła...
koszty pracy, które wzrosły

i co z tego, że liczba miejsc pracy rośnie skoro mimo tego rośnie stopa bezrobocia ... co to znaczy i czy jest się z czego cieszyć... chyba nie bo przecież na logikę jeżeli tendencja się utrzyma to tworząc miejsce pracy można dojść do bezrobocia 20 % ... no oczywiście wolniej niż nie tworząc tych miejsc ale jednak... i z czego się te debile za wodą tak cieszą...
co jeszcze ano po jakiego ch...a się publikuje dane jak za miesiąc się je zmienia... to q...a policzyć dobrze i pitolnąć z miesięcznym opóźnieniem... okazuje się że ludowe polskie przysłowia się sprawdzają... co nagle to po diable...
jak Jankesy wychodziły ze spowolnienia gospodarczego nauki ekonomiczne głosiły, nie są najistotniejsze dla giełdy amerykańskiej dane makro a potencjał rozwojowy spółek i ich wyniki... rzeczywiście po kilku latach okazało się, że owe spółki wyniki poprawiły więc ruch wzrostowy był uzasadniony... no ale teraz widać, że już spekułę pojebało dokumentnie bo nawet jak spółki ogłaszają straty to jest powód żeby je kupować... dobrze, że spaliłem wszystkie książki bo niektórzy profesrowie mogliby się spalić ze wstydu... no zobaczymy jak daleko się chciwe jankesy zawiozą ... we wtorek wyniki poda spółka cud-miód Alcoa co ją to wszyscy chcieli przejąć...

jak pisałem wcześnie, z tymi danymi to większa szulernia niż u nas. Normalnie zdenerwowalem się że musiałem się napić. Jak ktoś może wyczyniać takie cuda, gdzie losy inwestorów na całym globie od tego zależą. Pamiętam jak dziś, gdy miesiąc temu powieźli mnie na USD/JPY, a dzisiaj luz. Rewizje sobie zrobili cymbały

re: Szfagier
A moze dla Ameryki wazniejsza jest nadzieja, że kryzys, ktory ich niezle wystraszyl moze sie zakonczyc calkiem lagodnie i najgorsze maja za soba...? chyba nie maja sensu proby odgadniecia czemu chca kupowac, i nasmiewanie sie z nich, ze nie rozumieja danych makro. Moze to nasze niedzwiedzie nie wiedza czegos co oni wiedza... Fakt jest taki, ze tam rzadza byki, a ma to obecnie duzy wplyw na GPW.
Pozdrawiam

no przebrnolem od 13do 16.30 poczytalem i tyz emocje mialem bo ja na tel wisialem z biurem i drabinka o dziwo wszystko wyszlo cofka do 3757 to majstersztyk,TRZYKROPEK no nie moge sie sgodzic tak jak z karnakiem itp 7pkt od zamkniecia z wtorku no powiedz co sie stalo ktos kto gra zarabiaja jedni i drudzy tylko graj bo bedziesz mial i nie mial to jest koniec hossy przeciez to golym okiem widac przypomne CI tylko ze ty zaczniesz pisac przy 3600 bo to jedna sesja zrobi kiedy nie wiem ale napisze dzien wczesniej jestem pewny, sysrg ja gram od poczatku gieldy pamiec mam fotograficzna caly 2005 do 1 listopada to bylo 1900-2100,2100 2547do 2235 i diopiero koniec na 2650 auniwersal dal komunie zarobic jak i elektrim

TRZYKROPEK jakie lapanie gorki wykruszaja sie chcialbys 3800 otworzyc i 3760 zamknac nie rob sobie jaj wykrusza sie lapanie gorek 7pkt roznicy od piatku 70pkt od zamkniecia U ponizej o czym ty piszesz wczoraj 3710 40pkt od zamkniecia pon komu ty chcesz wciskac ze ktos ma powodt do obaw ze hossa i takie tam caly czas boczny i to musisz zakladac dlatego tak udaje sie zamykac jednym jak i drugim w tym szerokim kanale

Re: SzFagier

who cares że fundamenty są do dupy? Titanic tonął ale orkiestra wciąż grała, do końca.

Jeśli USA się nie posrają, a wszystko na wskazuje że zakończą na maxach to nasi w poniedziałek odetną misie od tlenu. Na wysokości 3850 mało kto wytrzyma.

Od paru dni czytam i analizuję wykresy pod kątem geometrii Fibo. Piękna, prospadkowa formacja wytworzy się, jeśli dojdziemy w przyszłym tygodniu w okolice 3843-3853. Tam postaram się postawić eS, lecz ze stopem gdzieś 20 pkt - następna struktura harmoniczna przy 3912, 3952,3999. Gdzieś tam powinniśmy zakończyć tę zabawę w hossę
Proszę o komentarz, czy dobrze to policzyłem, to pierwsze próby

Ciekawe co sobie myśli beny, jak widzi dzisiejsze dane i dalsze dmuchanie balonów zwanych giełdami akcji?

Indiana , pamiętam jak miałeś S 3815 i myślałeś że będzięsz musiał zamknąć że stratą . Do tych wyższych pozycji daleka droga a przed nami 3800 a indeks strasznie nisko jeszcze . Ale planować trzeba to fakt .Pozdro

Beny , Myśli o konsultacjach , pewnie

trzykropek napisał:

re: Szfagier
A moze dla Ameryki wazniejsza jest nadzieja, że kryzys, ktory ich niezle wystraszyl moze sie zakonczyc calkiem lagodnie i najgorsze maja za soba...? chyba nie maja sensu proby odgadniecia czemu chca kupowac, i nasmiewanie sie z nich, ze nie rozumieja danych makro. Moze to nasze niedzwiedzie nie wiedza czegos co oni wiedza... Fakt jest taki, ze tam rzadza byki, a ma to obecnie duzy wplyw na GPW.
Pozdrawiam

twoja logika to:
im większy kryzys tym lepiej dla akcji. ogłosić że 20 największych banków ma kłopoty finansowe a za miesiąc mamy DJ na 20000 punktów. Z całym szacunkiem ale Trzykropek z ekonomicznego punktu widzenia pieprzysz głupoty. Problemy są i tyle . nic się nie poprawiło w ciągu ostatniego miesiąca. może i wig pójdzie na 4200 a dj na 18k, ale proszę cię nie staraj się tego uzasadniać fundamentalnie bo twarde fakty ekonomiczne są takie jakie są . po prostu spekuła działa za poparciem banku centralnego zwanego potocznie FED. wystarczy odrobina wyobrażni żeby wiedzieć jak to się skończy. Na wall street grają komputery pod kreski a nie ludzie. jak wpadną w korektę to już z niej nie wyjdą.

re: andre
Moze masz racje, ze to stan koncowy hossy, jesli sie nie pomylisz to faktycznie zbierzesz zniwo. Takich, co jednak to wroza, czytam przez ostatnie 2 lata. Wszyscy sie pomylili. Ja rowniez inwestuje dosc dlugo, ba nawet w jednym z najwiekszych biur maklerskich mialem dwucyfrowy numer rachunku. Wiele sie nauczylem zbierajac wielokrotnie razy. Pamietam koncowki hossy. Wygladaly troche inaczej niz to co obecnie obserwujemy. Mam taka obserwacje, iz trendy zwykle trwaja dluzej niz wiekszosc przewiduje. Jesli duza czesc inwestorow przewiduje zmiane trendu za wczasu - to zwykle to oznacza, ze trend ma sie calkiem dobrze i to jeszcze dlugo. Tym razem moze byc inaczej, ale jestem dosc konserwatywny i wlasnie taka jest moja linia obrony i to jej bede sie trzymal
Pozdrawiam

REALISTA napisał:

trzykropek napisał:

re: Szfagier
A moze dla Ameryki wazniejsza jest nadzieja, że kryzys, ktory ich niezle wystraszyl moze sie zakonczyc calkiem lagodnie i najgorsze maja za soba...? chyba nie maja sensu proby odgadniecia czemu chca kupowac, i nasmiewanie sie z nich, ze nie rozumieja danych makro. Moze to nasze niedzwiedzie nie wiedza czegos co oni wiedza... Fakt jest taki, ze tam rzadza byki, a ma to obecnie duzy wplyw na GPW.
Pozdrawiam

twoja logika to:
im większy kryzys tym lepiej dla akcji. ogłosić że 20 największych banków ma kłopoty finansowe a za miesiąc mamy DJ na 20000 punktów. Z całym szacunkiem ale Trzykropek z ekonomicznego punktu widzenia pieprzysz głupoty. Problemy są i tyle . nic się nie poprawiło w ciągu ostatniego miesiąca. może i wig pójdzie na 4200 a dj na 18k, ale proszę cię nie staraj się tego uzasadniać fundamentalnie bo twarde fakty ekonomiczne są takie jakie są . po prostu spekuła działa za poparciem banku centralnego zwanego potocznie FED. wystarczy odrobina wyobrażni żeby wiedzieć jak to się skończy. Na wall street grają komputery pod kreski a nie ludzie. jak wpadną w korektę to już z niej nie wyjdą.

Istnieje takie niebezpieczenstwo. Mam sie na bacznosci, ale to zbyt slaby argument aby juz dzis otwierac S i czekac na zlecenia sprzedazy systemow. Mam wrazenie, ze sie nie zrozumielismy. Nie twierdze, ze analizy Twoje lub SzFagra sa ekonomicznie niepoprwane. Sa prawidlowe i nie zauwazam braku logiki. Dostrzegam jednak zbytnie uzaleznienie waszych decyzji inwestycyjnych od tej interpretacji. Zwlaszcza ze nigdy nie wie sie wszystkiego. Technika zas nie widzi danych makro, a technicznie jest rynek byka.
Pozdrawiam

podzielam poglad andre ze jestesmy w końcowym etapie hossy, na niektórych rynkach widac euforie np brazylia, w usa tez juz sie z niczym nie licza, kto wypusci akcje natychmiast jest 10 chetnych na nia, ignorowanie złych informacji, a przeciez problem sie nie skonczyl jestem skłonny stwierdzic ze wręcz narasta, trupy w szafach upchane jak wypadna jednoczesnie to bedzie jazda. Benny strzeli gola do własnej bramki obnizajac stopy o 50pkt pomagajac spekule, a inflacja bedzie rosła. najwięksi gracze wiedzą co jest grane. po cichu rozdaja papiery. u nas typowe wymuszanie wzrostów poprzez rozciagniecie bazy i prowokowanie koszykarzy, ulica widac ma dosc bo ostatnich jazdach i mało kto w akcje sie pakuje na tym poziomie. małe i średnie stoją w dołku daleko za największymi. to daje wiele do myslenia. pytanie jak daleko zajedziemy??

BuBu napisał:

podzielam poglad andre ze jestesmy w końcowym etapie hossy, na niektórych rynkach widac euforie np brazylia, w usa tez juz sie z niczym nie licza, kto wypusci akcje natychmiast jest 10 chetnych na nia, ignorowanie złych informacji, a przeciez problem sie nie skonczyl jestem skłonny stwierdzic ze wręcz narasta, trupy w szafach upchane jak wypadna jednoczesnie to bedzie jazda. Benny strzeli gola do własnej bramki obnizajac stopy o 50pkt pomagajac spekule, a inflacja bedzie rosła. najwięksi gracze wiedzą co jest grane. po cichu rozdaja papiery. u nas typowe wymuszanie wzrostów poprzez rozciagniecie bazy i prowokowanie koszykarzy, ulica widac ma dosc bo ostatnich jazdach i mało kto w akcje sie pakuje na tym poziomie. małe i średnie stoją w dołku daleko za największymi. to daje wiele do myslenia. pytanie jak daleko zajedziemy??

W koncowej fazie hossy powinny wlasnie isc male i srednie przy stabilnych notowaniach najwiekszych spolek...

trzykropek napisał:

REALISTA napisał:

trzykropek napisał:

re: Szfagier
A moze dla Ameryki wazniejsza jest nadzieja, że kryzys, ktory ich niezle wystraszyl moze sie zakonczyc calkiem lagodnie i najgorsze maja za soba...? chyba nie maja sensu proby odgadniecia czemu chca kupowac, i nasmiewanie sie z nich, ze nie rozumieja danych makro. Moze to nasze niedzwiedzie nie wiedza czegos co oni wiedza... Fakt jest taki, ze tam rzadza byki, a ma to obecnie duzy wplyw na GPW.
Pozdrawiam

twoja logika to:
im większy kryzys tym lepiej dla akcji. ogłosić że 20 największych banków ma kłopoty finansowe a za miesiąc mamy DJ na 20000 punktów. Z całym szacunkiem ale Trzykropek z ekonomicznego punktu widzenia pieprzysz głupoty. Problemy są i tyle . nic się nie poprawiło w ciągu ostatniego miesiąca. może i wig pójdzie na 4200 a dj na 18k, ale proszę cię nie staraj się tego uzasadniać fundamentalnie bo twarde fakty ekonomiczne są takie jakie są . po prostu spekuła działa za poparciem banku centralnego zwanego potocznie FED. wystarczy odrobina wyobrażni żeby wiedzieć jak to się skończy. Na wall street grają komputery pod kreski a nie ludzie. jak wpadną w korektę to już z niej nie wyjdą.

Istnieje takie niebezpieczenstwo. Mam sie na bacznosci, ale to zbyt slaby argument aby juz dzis otwierac S i czekac na zlecenia sprzedazy systemow. Mam wrazenie, ze sie nie zrozumielismy. Nie twierdze, ze analizy Twoje lub SzFagra sa ekonomicznie niepoprwane. Sa prawidlowe i nie zauwazam braku logiki. Dostrzegam jednak zbytnie uzaleznienie waszych decyzji inwestycyjnych od tej interpretacji. Zwlaszcza ze nigdy nie wie sie wszystkiego. Technika zas nie widzi danych makro, a technicznie jest rynek byka.
Pozdrawiam

bo masz takie podejście do rynku. jak spadnie 30 punktów to piszesz że płytka korekta i trend ma się dobrze, jak wzrośnie 30 pkt to że rynek byka i trend ma się dobrze. andre Ci wyżej wypisał wartości i nic wielkiego byczki nie ugrały. na GPW jest ponad 300 spółek i wiele z nich już jest w bessie ( zgodnie z Twoją ulubioną AT). ludzie większośc kasy mają właśnie w wigu szerokim albo w fundach szerokiego rynku. patrząc na całość rynku to hossy nie widać.

ma w każdym bądż razie S powyżej 3790 i się jakoś nie boję jak patrzę na kretynów.

Manipulacja jest inna.Przybyło 200.000miejsc pracy.Gdyby tak podali to panika bo brak szans na obniżkę stóp a tak spoko i optymizm.

to nie manipulacja... to jest rynek byka, w ktorym ignoruje sie zle informacje, a na dobre reaguje sie nazbyt optymistycznie.

trzykropek napisał:

re: andre
(..)Takich, co jednak to wroza, czytam przez ostatnie 2 lata. Wszyscy sie pomylili. (...)

3kropku, pamiętasz swoje prognozy kiedy byliśmy na 3800-3900? Kto się pomylił? Kto zarobił? Kto skasował S na 600 pkt? Bądź elastyczny.

Cytat :

(...)Mam taka obserwacje, iz trendy zwykle trwaja dluzej niz wiekszosc przewiduje. (...)

Zgadza się, dlatego jeszcze trochę urośniemy pewnie.

Cytat :

Pozdrawiam

Też pozdrawiam


ps. A sygnał kupna potwierdził się kiedy odbiliśmy się od EMA55 na poziomie 3590... i wtedy trzeba było mieć jaja aby mówić o hossie i co ważniejsze postawić na to swoją kasę. A nie teraz jak jesteśmy 200 pkt wyżej i to pod ważnym oporem (który co prawda własnie wirtualnie pokonujemy w trakcie tzw. sesji nocnej tudzież weekendowej, dzięki jankom)

Jeżeli złe dane powodują wzrosty bo obniżka stóp %, kiedy te dane zmieniają się o 180 % ( te same dane ale zmanipulowane!!! tak uważam w przeciwieństwie do trzykropka) to też wzrosty to czym się kierować w inwestycjach?

REALISTA napisał:

Ciekawe co sobie myśli beny, jak widzi dzisiejsze dane i dalsze dmuchanie balonów zwanych giełdami akcji?

Udały ci się te balony! Uśmiałem się.
Ale co prawda to prawda.

na danych oczywista manipulacja wymuszająca obnizke stóp jak mozna pomylic sie o taka ilość to trzeba byc przeciez debilem

TRZYKROPEK piszesz ze powinny isc male a duze stac jest ich 300 to nie te czasy, sa perelki i spekula bgrywa prelki spekuly traf se, dotej pory to male byly pierwsze a potem wig20 male dobrze sie sprzedaje jak rosna duzeteraz od 2 lat piszesz i co takiego wydarzylo sie przez te dwa lata z 2240 do 3450 z 3450 2480 i teraz 3900 do 3260 zobacz jaki kanal ktos se krzywde zrobil wyszedl na gorce nie odebral na dolku a jak zakonczymy rok 3140 to co takiego przez te dwa lata bo piszesz znalem takich cos nie tak z postrzefganiem w szerszym aspekcie przed banka tez byl szczyt, euforje bys chcial to ja zrob nikt juz nie kupuje akcji masowo z ulicy wiedza ze cykl sie konczy anale tez

obecnie trzeba kierowac sie psychologia, w bessie mozna rozumem ale z czarnym filtrem
wszyscy wiedza ze wzrosty to lipa, dlatego nie chca kupowac
zaczna jak beda przekonani o sile trendu i ze zdaza sprzedac
dodatkowo pomoga misie wg zasady nie chcem ale muszem