UFO - 07.11.2009 weekend

Amerykańska Izba Reprezentantów przyjęła w nocy plan reformy służby zdrowia, postulowany przez prezydenta USA Baracka Obamę. To największa od kilkudziesięciu lat zmiana w systemie zdrowotnym Stanów Zjednoczonych i jedno z najważniejszych zobowiązań w polityce krajowej amerykańskiego prezydenta.

Izba zatwierdziła projekt niewielką przewagą głosów; "za" opowiedziało się 220 kongresmenów, "przeciw" było 215. Teraz batalia o ustawę przeniesie się do Senatu, który pracuje nad własną wersją dokumentu.

Prezydent Obama po głosowaniu wyraził pewność, że reformę zaakceptuje również Senat.

Jeśli ustawa zyska poparcie obu izb Kongresu oznacza to, że opieką medyczną w USA zostaną objęte miliony osób dotychczas nieubezpieczone.

Rządowy plan reformy, która ma kosztować 871 miliardów dolarów w ciągu najbliższych 10 lat, przewiduje po raz pierwszy ubezpieczenie medyczne wszystkich lub prawie wszystkich Amerykanów. Ci, którym ubezpieczenia nie zapewnia zakład pracy, musieliby wykupić je obowiązkowo na planowanej giełdzie firm tej branży pod groźbą kar. Osoby o niższych dochodach byłyby dotowane ze skarbu państwa.

Reforma ma też gwarantować, że firmy ubezpieczeniowe nie będą mogły - jak to czynią obecnie - odmawiać ubezpieczenia osobom już cierpiącym na rozmaite schorzenia, albo nie wypłacać należności pod różnymi pretekstami.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,7232929,Izba_Reprezentantow_przyjela_plan_reformy_sluzby_zdrowia.html

niedziela, 08 listopada 2009
Cykliczny szczyt stopy bezrobocia w USA.

http://wojciechbialek.blox.pl/html

Trejder napisał:

Mylogi napisał:

byla dyskusja o dziedzicznosci OFE

"OFE nie jest dziedziczone - przesądziła ustawa PO-PSL
Obietnica PO w wyborach z 2007r. - "będzie dziedziczenie kapitału z OFE oraz emerytury małżeńskie".

cuda donka, pierd zlodzieje.

BZDURA!

Mylogi wyjaśnij o co Ci chodzi z tymi emeryturami bo jak widzę dalej twierdzisz, że nie są dziedziczone.

ZUS - to emerytura pokoleniowa, umiera osoba pracująca jej składki "znikają", umiera emeryt - emerytura "znika"

OFE - zajmijmy się osobą pracującą
Po śmierci jego konto OFE (a konkretnie kapitał) podlega dziedziczeniu.
Jeśli podałeś osobę, która ma dziedziczyć środki po twojej śmierci należeć będą do niej (może być to osoba niespokrewniona), możesz podać kilka osób ( należy określić ich procentowy udział, suma musi być równa 100% oczywiście, jeśli tego nie zrobisz podział „z automatu” będzie równy). Jeśli nie posiadasz osób uposażonych, kapitał dziedziczony jest w oparciu o prawo spadkowe. Pieniądze przekazywane są na konto OFE spadkobiercy/uposażonego. Jeśli jest to współmałżonek (i obowiązuje ustawowa wspólność majątkowa) ma on prawo do otrzymania 50% kapitału „do ręki” reszta trafia na jego OFE.

Pieniądze w OFE są własnością członka i w całości wliczają się do masy spadkowej po nim. No cóż, w przypadku ZUS sprawa wygląda tak, że wpłacane przez nas pieniądze giną w czeluściach systemu i po naszej śmierci rodzina nigdy ich nie zobaczy.

Całe szczęście w OFE jest zupełnie inaczej. Ustawa przewiduje następujące zasady dziedziczenia składek emerytalnych z OFE:
Do 50% wartości składek należy się małżonkowi zmarłego.
Pozostałem 50% jest rozdysponowywane przez członka OFE w drodze ustanawiania beneficjentów.

to w koncu jest to dziedziczenie polowy tego co mialo byc czy nie? juz polowe ukradli a co z druga polowa?
dla mnie to jeden z najwiekszych przekretow Donka-narod zamiast sie bogacic z pokolenia na pokolenie zostal okradziony.

Mylogi napisał:

byla dyskusja o dziedzicznosci OFE

"OFE nie jest dziedziczone - przesądziła ustawa PO-PSL
Obietnica PO w wyborach z 2007r. - "będzie dziedziczenie kapitału z OFE oraz
emerytury małżeńskie". Ustawa z 21.11.2008r. jest zaprzeczeniem tych
obietnic! PO oszukała nas Polaków w 2007r.! Koalicja PO-PSL uchwaliła ustawę
z 21.11.2008r., która pozbawia nas Polaków prawa do dziedziczenia kapitału z
OFE oraz emerytur małżeńskich. Jeśli by ktoś wątpił, czy w/w ustawie doszło
do nadużycia władzy przez rząd oraz koalicję PO-PSL, proszę zajrzeć do
Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego (Art.31,p.3) "Do majątku wspólnego należą
w szczególności: 3) środki zgromadzone na rachunku otwartego lub
pracowniczego funduszu emerytalnego każdego z małżonków". W szczególności
obecna koalicja w sposób bezprawny pozbawiła Polaków majątku zebranego w
OFE, nadużyła władzy, nie dopełniła obowiązków, a do tego naraziła Skarb
Państwa (z naszych podatków) na gigantyczne odszkodowania w przyszłości.
Osobną sprawą jest złamanie ustawy zasadniczej regulującej w odpowiednim
zakresie prawa podstawowe, które w przypadku Polski są zapisane w
Konstytucji RP. Konstytucja pośród praw podstawowych wymienia zakaz
dyskryminacji kogokolwiek ze względu na rasę, narodowość, wiek itd. Chcę
również zauważyć, że jeśli współmałżonek chce zachować stan posiadanego
majątku zgodny z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, to ze względu na ustawę z
21.11.2008r. jest zmuszony rozwieść się przed osiągnięciem wieku 65 lat.
Można stąd wywieść, że ustawa ma na celu zmuszanie Polaków do rozwodów przed
osiągnięciem wieku 65 lat - czyli kolejne nadużycie władzy, złamanie prawa,
totalne bezprawie i odszkodowania na koszt budżetu państwa. POza tym ETS w
Strasburgu wydał wyrok na Polskę, ze PTE zarządzające OFE nie mogą
wyprowadzić naszych pieniędzy za granicę, gdzie mogłyby spokojnie "zniknąć"
w operacjach typu sub-prime. Naszych emerytur PO prostu nie będzie!!! "

Ustawa z 21.11.2008r

zreszta to i tak akademicka dyskusja bo zadnych emerytur i tak nie bedzie.

trafny tekst jest na stronie Wojtka Suchomskiego
astrobiznes.pl

tekst "wladza dba o ludzi"

zacytuje mam na dzieje ze Jerry nie bedzie mial tego za zle ( z czesci platnej serwisu )

... Twoje oszczędności emerytalne będą jeszcze bardziej nie Twoje.
W blogu Astrobiznes już wielokrotnie pojawiały się wpisy o braku planowania przez kolejne rządy i zagrożeniu naszych emerytur.
Pierwszy taki wpis ukazał się tutaj 2.05.2008 "Dlaczego warto mieć konto za granicą" . Postawiłem w nim tezę, że kolejne rządy po prostu nie umieją planować wydatków z kilkuletnim wyprzedzeniem i prędzej czy później muszą się pojawić problemy z deficytem. A kiedy się pojawią te problemy, rozpocznie się nerwowe bieganie i szukanie oszczędności i pieniędzy.

Kiedy trwała dobra koniunktura, zamiast ograniczać deficyt, rząd Jarosława Kaczyńskiego (ale gdyby rządziła Platforma byłoby to samo) jeszcze bardziej się zadłużał. Kiedy przyszedł kryzys, okazało się, że w 2010 roku deficyt sektora publicznego sięgnie 7 procent PKB. To już naprawdę sporo i Bruksela z pewnością tego nie zaakceptuje. Ponieważ prywatyzacja Enei nie wypaliła, trzeba szukać pieniędzy, gdzie tylko można. Aby dotrzymać resztek obietnic wyborczych, premier obiecał nie podwyższać podatków. W tej sytuacji sięgnięto po jedyne, bezbronne środki, to znaczy nasze emerytury.

Minister finansów poparł wcześniejszą propozycję minister pracy, aby uszczuplić nasze składki emerytalne i zamiast do OFE, przekazywać je do ZUS-u na bieżące wydatki. Zamiast 7,3%, do OFE trafiłoby tylko 3% składki emerytalnej. Tak naprawdę, to przejęcie tych środków jest podwyżką podatków o 4 punkty procentowe, tylko nie nazwano tego wprost. Najbardziej z tego są niezadowolone OFE, które zanotują niższe wpływy z prowizji, ale szczerze mówiąc los OFE mnie w tej sprawie nie interesuje. 10 lat temu rządzący zaproponowali obywatelom, że część pieniędzy na ich emerytury będzie odkładana na oddzielnych kontach. Po raz pierwszy w historii Polski pojawiła się nadzieja, że nasze oszczędności emerytalne nie zostaną przehulane przez ZUS. Rok temu rząd zdecydował o włączeniu składek OFE do funduszy publicznych, zresztą pod naciskiem Komisji Europejskiej. Teraz wraca stare - o Twoją emeryturę zatroszczy się rząd, tak jak to było przez kilkadziesiąt lat komuny. Jeśli na emeryturze będzie to Twoje jedyne źródło dochodu, to będziesz z niepokojem czekał na każdą informację o waloryzacji rent i emerytur i modlił się, aby deficyt nie przekroczył 55% PKB, bo wtedy waloryzacji nie będzie.

Prawda jest taka, że nasze społeczeństwo starzeje się, coraz mniej młodych ludzi będzie utrzymywało coraz więcej starców. Polska nie jest na tyle atrakcyjnym krajem, aby przyciągnąć młodych Azjatów czy Arabów, którzy będą tu pracować i utrzymywać starszych. Pisałem już o tym w tekście "Bankructwo odłożone w czasie" z grudnia 2008 roku, podając tam prognozy demograficzne GUS-u. Tak więc warto wziąć pod uwagę, że Twoich oszczędności emerytalnych już nie ma, rząd je zabrał. Przykre, ale trzeba spojrzeć prawdzie w oczy.

W wcześniejszym tekście, ze stycznia 2008, Nie ufać rządzącym przewidywałem taki scenariusz wydarzeń, podając że nastąpi on podczas opozycji Saturna do Urana. Tamten tekst wynikał z obserwacji wielu, wielu lat okradania obywateli przez rządzących Polską. Zaczęło się bodajże od zaborców, którzy karali konfiskatą posiadaczy ziemskich, wspierających powstańców. Potem była hiperinflacja, która pozbawiła wielu ludzi oszczędności. Po II wojnie światowej rząd nacjonalizował co się dało. Do dzisiaj dawni posiadacze kamienic i zakładów nie mogą dostać odszkodowań, ponieważ nie ma ustawy reprywatyzacyjnej. Tylko Kościół Katolicki otrzymał odszkodowania za wywłaszczone mienie (a jakże!). Prywatni posiadacze obligacji przedwojennych nie dostali nic, mimo że posiadacze takich obligacji, mieszkających za granicą, dostali odszkodowania. Potem była wymiana pieniędzy i znów pozbawiono obywateli dużej części oszczędności.

O przyszłości Polski pisałem już wielokrotnie. Zamiast jeszcze raz omawiać horoskop Polski, proponuję przeczytać wcześniejszy wpis "Kiedy nadejdzie kryzys" z listopada 2007 "Przyszłość Polski", z lutego 2009, w którym pisałem o zbliżającym się tranzycie Plutona.

Już dawno przestałem liczyć na polskich polityków, że zabezpieczą moją starość i dlatego postanowiłem sam zatroszczyć się o swoją emeryturę. Zacząłem inwestować pieniądze na giełdzie, oraz sześć lat temu związałem się z brytyjskim sytemem emerytalnym (któremu też mało ufam). Tak naprawdę nie trzeba być specjalnie inteligentnym, aby pomnażać swoje pieniądze. Wystarczy być tylko podejrzliwym i czujnym wobec "dalszych perspektyw na hossę" w 2007 roku, "super-tanich kredytów we frankach" w 2008 roku czy "mieszkania tańsze już nie będą" w 2009 roku. Tylko czujność ochroni Twoje pieniądze. Jeśli masz jakiekolwiek planety w Skorpionie, w VIII domu horoskopu, czy aspekty Plutona do innych planet, powinieneś dać sobie radę.

zrodlo: http://www.astrobiznes.pl/a/blog/wladza-dba-o-ludzi/0

Trejder napisał:

niedziela, 08 listopada 2009
Cykliczny szczyt stopy bezrobocia w USA.

http://wojciechbialek.blox.pl/html

Ja bym to nazwał:
Cykliczny szczyt mądrości wyprzedzającej w USA.

Najlepsze inwestycje długoterminowe, czyli akcje
http://www.notowany.pl/artykul/10232/najlepsze-inwestycje-dlugoterminowe-czyli-akcje

Ex,

odpowiedz sobie na pytania:

ile lat uplynelo od stratu systemu z OFE ?
ile w tym czasie nastapilo zmiana mniejszych i kardynalnych ?
ile lat zostalo Ci do emerytury ?
ile nastapi zmian w systemie emerytalnym do tego czasu ?
czy ma jakikolwiek sens zajmowanie sie systemem ktory nie bedzie istnial w momencie kiedy spodziewasz sie z niego otrzymac swiadczenia ?
czy nie lepiej te energie przeznaczyc na stworzenie samemu sobie tego co realnie nie otrzymasz od panstwa?

osobiscie przyjmuje ze ze srusu-zusu-ofe-śmofe czy jak tam to sie bedzie nazywac, bo zapewne jak bede przechodzil na emeryture nie bedzie ani jednego ani drugiego, kiedys bedzie kwota w wysokosci mimimum pozwalajaca na biologiczne przetrwanie. nic wiecej. kropka

Mieszkania i kwartiry, które zawsze będą w cenie to mieszkania na wieczny spoczynek Na te mieszkania zapotrzebowanie rośnie lawinowo

Wg mnie ceny "tych pozostałych" mieszkań nie powinny rosnąć a nawet powinny spadać bo ....."lawinowo odchodzimy" a zmienników niet

inwestor napisał:

Trejder napisał:

niedziela, 08 listopada 2009
Cykliczny szczyt stopy bezrobocia w USA.

http://wojciechbialek.blox.pl/html

Ja bym to nazwał:
Cykliczny szczyt mądrości wyprzedzającej w USA.

Najlepsze inwestycje długoterminowe, czyli akcje
http://www.notowany.pl/artykul/10232/najlepsze-inwestycje-dlugoterminowe-czyli-akcje

https://ufoforum.forumotion.com/urzeka-mnie-twoja-historia-f12/przyzwoity-zysk-w-miesic-t1672.htm

akcje z poczatkow GPW i indeksy.

Na takich Opciów to bym nałożył "podatek kastracyjny"
Ten podatek polegałby na tym, że do trzydziestki taki delikwent "tworzy" dwie-trzy nowe istoty albo co najmniej "sprowadza" pięć-sześć np. Tajek
Gdyby się do trzydziestki delikwent ociągał podlegałby "amputacji dżąder"

kaczor napisał:

ten werdykl z walki walujewa to kurwa jakas porazka.Z chagajevem przegral slusznie ale tym razem to bzdura

kaczor- Ty na pewno tę walkę oglądałeś.
Ruski co prawda cały czas parł, próbując zabić - ale ile naliczyłes jego trafionych czystych ciosów- ze 3 ????????
Angol wił się jak piskorz-ale z taka gracja i wdziękiem, wił sie PIĘKNIE po prostu- jedne z najładniejszych uników jakie od lat oglądałem- i i tych celnych-dobrze czysto trafionych miał wielokroć więcej.
A te ostatnie 30 sekund - kiedy 150 kg prawie straciło orientację i miotało się po ringu jak we mgle - wystarczyło patzreć na twarz walujewa,żeby zobaczyć ,że on też widział swoją porażkę.
szczegóły:
http://ufogxcom.net/video/video_sports/63688-dyevid-xyej-vs-nikolaj-valuev-chempionat-wba2009.html

A Pejsy-kupują akcje i sie nie pierniczą- i to kupują dość odważnie

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

ten werdykl z walki walujewa to kurwa jakas porazka.Z chagajevem przegral slusznie ale tym razem to bzdura

kaczor- Ty na pewno tę walkę oglądałeś.
Ruski co prawda cały czas parł, próbując zabić - ale ile naliczyłes jego trafionych czystych ciosów- ze 3 ????????
Angol wił się jak piskorz-ale z taka gracja i wdziękiem, wił sie PIĘKNIE po prostu- jedne z najładniejszych uników jakie od lat oglądałem- i i tych celnych-dobrze czysto trafionych miał wielokroć więcej.
A te ostatnie 30 sekund - kiedy 150 kg prawie straciło orientację i miotało się po ringu jak we mgle - wystarczyło patzreć na twarz walujewa,żeby zobaczyć ,że on też widział swoją porażkę.

A Pejsy-kupują akcje i sie nie pierniczą- i to kupują dość odważnie

Walujew zadawal MASE czystych ciosow na korpus, wybacz ale co to za mistrz swiata co 3 razy trafil czysto a 12 rund spierdalal po ringu.Moim zdaniem tylko ostatnia runde wygral i moze 2 zremisoiwal
Ruiz albo Chagajev mu wyjasnia kilka rzeczy

Hej
Nie ma co w ogóle się przejmować naszym systemem emerytalnym, musiałbym być baranem żeby spodziewać się, że przy takim zadłużaniu się państwa dostanę więcej emerytury niż równowartość dzisiejszych 500 zł. Przez te trzydzieści parę lat, jakie mi zostało do państwowej emerytury, muszę liczyć wyłącznie na własne oszczędności, gdyż nasze polskie finanse trzy razy się rozlecą do tego czasu

Oczywiście lepszą perspektywą jest wcześniejsze dorobienie się i całkowite olanie państwa, znaczy nie płacenie żadnych składek, które i tak przepadną.
Dobrą "emeryturą" będą np. 3-4 mieszkania na wynajem, a nie liczenie na rządy socjalistów w różnych odmianach.

Tak więc popieram Mylogiego, po co denerwować się czymś, co i tak trzy razy zbankrutuje przed spodziewaną wypłatą środków.

Kurka, pracuję już kilka dobrych lat, a na koncie w OFE mam jakieś drobne na waciki, niech sobie to w d... wsadzą, jeden większy projekt i mam więcej niż te kilkuletnie składki.

kaczor napisał:

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

ten werdykl z walki walujewa to kurwa jakas porazka.Z chagajevem przegral slusznie ale tym razem to bzdura

kaczor- Ty na pewno tę walkę oglądałeś.
Ruski co prawda cały czas parł, próbując zabić - ale ile naliczyłes jego trafionych czystych ciosów- ze 3 ????????
Angol wił się jak piskorz-ale z taka gracja i wdziękiem, wił sie PIĘKNIE po prostu- jedne z najładniejszych uników jakie od lat oglądałem- i i tych celnych-dobrze czysto trafionych miał wielokroć więcej.
A te ostatnie 30 sekund - kiedy 150 kg prawie straciło orientację i miotało się po ringu jak we mgle - wystarczyło patzreć na twarz walujewa,żeby zobaczyć ,że on też widział swoją porażkę.

A Pejsy-kupują akcje i sie nie pierniczą- i to kupują dość odważnie

Walujew zadawal MASE czystych ciosow na korpus, wybacz ale co to za mistrz swiata co 3 razy trafil czysto a 12 rund spierdalal po ringu.Moim zdaniem tylko ostatnia runde wygral i moze 2 zremisoiwal
Ruiz albo Chagajev mu wyjasnia kilka rzeczy

u Walujewa- stosunek ciosów oddanych do trafionych- jakieś 9:1
To mój komentarz.
Baśniowy przykład walki Dawida i Goliata.
Jeden wielki i silny- drugi mały i sprytny.
Moim zdaniem Wałujew nie tylko przegrał, ale został przez Haye`a nawet upokorzony - walka to również uskoki, uniki. Pięknie się to oglądało - post wyżej link

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

ten werdykl z walki walujewa to kurwa jakas porazka.Z chagajevem przegral slusznie ale tym razem to bzdura

kaczor- Ty na pewno tę walkę oglądałeś.
Ruski co prawda cały czas parł, próbując zabić - ale ile naliczyłes jego trafionych czystych ciosów- ze 3 ????????
Angol wił się jak piskorz-ale z taka gracja i wdziękiem, wił sie PIĘKNIE po prostu- jedne z najładniejszych uników jakie od lat oglądałem- i i tych celnych-dobrze czysto trafionych miał wielokroć więcej.
A te ostatnie 30 sekund - kiedy 150 kg prawie straciło orientację i miotało się po ringu jak we mgle - wystarczyło patzreć na twarz walujewa,żeby zobaczyć ,że on też widział swoją porażkę.

A Pejsy-kupują akcje i sie nie pierniczą- i to kupują dość odważnie

Walujew zadawal MASE czystych ciosow na korpus, wybacz ale co to za mistrz swiata co 3 razy trafil czysto a 12 rund spierdalal po ringu.Moim zdaniem tylko ostatnia runde wygral i moze 2 zremisoiwal
Ruiz albo Chagajev mu wyjasnia kilka rzeczy

u Walujewa- stosunek ciosów oddanych do trafionych- jakieś 9:1
To mój komentarz.
Baśniowy przykład walki Dawida i Goliata.
Jeden wielki i silny- drugi mały i sprytny.
Moim zdaniem Wałujew nie tylko przegrał, ale został przez Haye`a nawet upokorzony - walka to również uskoki, uniki. Pięknie się to oglądało - post wyżej link

Bzdura, w boksie sie liczy tez kto byl aktywny i atakowal.Haye tylko spierdalal,nie walczyl w ogole.To jaki byl stosunek u walujewa nie ma znaczenia, zadal wiecej ciosow i wiecej razy trafial.
Jakby Twoja logike zastosowac to najlepszym bokserem bylby Husajn Bolt bo by najlepiej robil uniki i spierdalal po ringu.

LeM napisał:

Tu dla porównania statsy i historia transakcji od początku roku moich dwóch maszynek, o których kiedyś pisałem po fine tuningu.
http://www.sendspace.com/file/mf12kq

Dane i equity są podane tu:
http://ifutures.pl/pro-ocen-systemu-t1517.html

chyba główna metodologiczna pomyłka w ocenie jakości systemu wynika z tego, że powinny być wprowadzone dane : POZYCJA TRENDOWA=1, a POZYCJA ANTYTRENDOWA=0,5
bo inaczej fałszuje się np.: Ratio Average Win/Average Loss, i Profit factor, a wyniki wychodzą nieadekwatne przy porównaniach z innymi systemami (oraz absurdalne),np:

pozdr

Faith No More - Midlife Crisis / Kryzys wieku sredniego
https://www.youtube.com/watch?v=IQCnnOl1U-M
,

dla Kazia, Czarusia, Wisni, Krzysia, Rubikona .....

inwestor napisał:

najbardziej okrutny scenariusz

kaczor napisał:

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

ten werdykl z walki walujewa to kurwa jakas porazka.Z chagajevem przegral slusznie ale tym razem to bzdura

kaczor- Ty na pewno tę walkę oglądałeś.
Ruski co prawda cały czas parł, próbując zabić - ale ile naliczyłes jego trafionych czystych ciosów- ze 3 ????????
Angol wił się jak piskorz-ale z taka gracja i wdziękiem, wił sie PIĘKNIE po prostu- jedne z najładniejszych uników jakie od lat oglądałem- i i tych celnych-dobrze czysto trafionych miał wielokroć więcej.
A te ostatnie 30 sekund - kiedy 150 kg prawie straciło orientację i miotało się po ringu jak we mgle - wystarczyło patzreć na twarz walujewa,żeby zobaczyć ,że on też widział swoją porażkę.

A Pejsy-kupują akcje i sie nie pierniczą- i to kupują dość odważnie

Walujew zadawal MASE czystych ciosow na korpus, wybacz ale co to za mistrz swiata co 3 razy trafil czysto a 12 rund spierdalal po ringu.Moim zdaniem tylko ostatnia runde wygral i moze 2 zremisoiwal
Ruiz albo Chagajev mu wyjasnia kilka rzeczy

u Walujewa- stosunek ciosów oddanych do trafionych- jakieś 9:1
To mój komentarz.
Baśniowy przykład walki Dawida i Goliata.
Jeden wielki i silny- drugi mały i sprytny.
Moim zdaniem Wałujew nie tylko przegrał, ale został przez Haye`a nawet upokorzony - walka to również uskoki, uniki. Pięknie się to oglądało - post wyżej link

Bzdura, w boksie sie liczy tez kto byl aktywny i atakowal.Haye tylko spierdalal,nie walczyl w ogole.To jaki byl stosunek u walujewa nie ma znaczenia, zadal wiecej ciosow i wiecej razy trafial.
Jakby Twoja logike zastosowac to najlepszym bokserem bylby Husajn Bolt bo by najlepiej robil uniki i spierdalal po ringu.

z tego co pamietam taki Floyd Meeywether Junior wiekszosc walk wygrywa na wstecznym biegu dzybko kontrujac, nieladnie sie to tez oglada ale jest dlaniego skuteczne mimo wysokiej klast przeciwników poprostu taka taktyka spryt i rozpracowanie przeciwnika na jego mocne strony i słabe strony, jeden poprostu idzie na wymiane i ma serce do walki ale niema sposobu na przeciwnika i przegrywa inny natomiast idzie po najmniejszej lini oporu ma sposób i wizualnie dużo lepszy zawodnik niemoze nic zrobić, na kolosa o 40 kilo cieższego i o duzo wiekszym zasiegu ramion poprostu trzeba miec sposób, walujew tez nic niepokazał bo przy takim gabarycie to tego małego powinien napierdalac po całym ringu tylko powinien mu się od podlogi odbijas

kaczor napisał:

inwestor napisał:

najbardziej okrutny scenariusz

Coś co inni już "zaprogramowali"

zibi napisał:

kaczor napisał:

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

konik_polny napisał:

kaczor napisał:

ten werdykl z walki walujewa to kurwa jakas porazka.Z chagajevem przegral slusznie ale tym razem to bzdura

kaczor- Ty na pewno tę walkę oglądałeś.
Ruski co prawda cały czas parł, próbując zabić - ale ile naliczyłes jego trafionych czystych ciosów- ze 3 ????????
Angol wił się jak piskorz-ale z taka gracja i wdziękiem, wił sie PIĘKNIE po prostu- jedne z najładniejszych uników jakie od lat oglądałem- i i tych celnych-dobrze czysto trafionych miał wielokroć więcej.
A te ostatnie 30 sekund - kiedy 150 kg prawie straciło orientację i miotało się po ringu jak we mgle - wystarczyło patzreć na twarz walujewa,żeby zobaczyć ,że on też widział swoją porażkę.

A Pejsy-kupują akcje i sie nie pierniczą- i to kupują dość odważnie

Walujew zadawal MASE czystych ciosow na korpus, wybacz ale co to za mistrz swiata co 3 razy trafil czysto a 12 rund spierdalal po ringu.Moim zdaniem tylko ostatnia runde wygral i moze 2 zremisoiwal
Ruiz albo Chagajev mu wyjasnia kilka rzeczy

u Walujewa- stosunek ciosów oddanych do trafionych- jakieś 9:1
To mój komentarz.
Baśniowy przykład walki Dawida i Goliata.
Jeden wielki i silny- drugi mały i sprytny.
Moim zdaniem Wałujew nie tylko przegrał, ale został przez Haye`a nawet upokorzony - walka to również uskoki, uniki. Pięknie się to oglądało - post wyżej link

Bzdura, w boksie sie liczy tez kto byl aktywny i atakowal.Haye tylko spierdalal,nie walczyl w ogole.To jaki byl stosunek u walujewa nie ma znaczenia, zadal wiecej ciosow i wiecej razy trafial.
Jakby Twoja logike zastosowac to najlepszym bokserem bylby Husajn Bolt bo by najlepiej robil uniki i spierdalal po ringu.

z tego co pamietam taki Floyd Meeywether Junior wiekszosc walk wygrywa na wstecznym biegu dzybko kontrujac, nieladnie sie to tez oglada ale jest dlaniego skuteczne mimo wysokiej klast przeciwników poprostu taka taktyka spryt i rozpracowanie przeciwnika na jego mocne strony i słabe strony, jeden poprostu idzie na wymiane i ma serce do walki ale niema sposobu na przeciwnika i przegrywa inny natomiast idzie po najmniejszej lini oporu ma sposób i wizualnie dużo lepszy zawodnik niemoze nic zrobić, na kolosa o 40 kilo cieższego i o duzo wiekszym zasiegu ramion poprostu trzeba miec sposób, walujew tez nic niepokazał bo przy takim gabarycie to tego małego powinien napierdalac po całym ringu tylko powinien mu się od podlogi odbijas

A mi sie wydawalo zawsze ze aktualneg mistrza swiata trzeba pokonac w miare wyraznie a nie uciekaniem cala walke.Golota zbil ruiza i byrda wyraznie i mu zwyciestwa nie dali

Indiana napisał:

Hej
Nie ma co w ogóle się przejmować naszym systemem emerytalnym, musiałbym być baranem żeby spodziewać się, że przy takim zadłużaniu się państwa dostanę więcej emerytury niż równowartość dzisiejszych 500 zł. Przez te trzydzieści parę lat, jakie mi zostało do państwowej emerytury, muszę liczyć wyłącznie na własne oszczędności, gdyż nasze polskie finanse trzy razy się rozlecą do tego czasu

Oczywiście lepszą perspektywą jest wcześniejsze dorobienie się i całkowite olanie państwa, znaczy nie płacenie żadnych składek, które i tak przepadną.
Dobrą "emeryturą" będą np. 3-4 mieszkania na wynajem, a nie liczenie na rządy socjalistów w różnych odmianach.

Tak więc popieram Mylogiego, po co denerwować się czymś, co i tak trzy razy zbankrutuje przed spodziewaną wypłatą środków.

Kurka, pracuję już kilka dobrych lat, a na koncie w OFE mam jakieś drobne na waciki, niech sobie to w d... wsadzą, jeden większy projekt i mam więcej niż te kilkuletnie składki.

Proponuję na przykład: NAPAD NA BANK, tak koło 60-tki, jak się uda jest ŁADNA EMERYTURKA, a jak nie: państwo zapewnia wikt i mieszkanie na stare lata (cokolwiek w miłym towarzystwie).

CromCruach - przybywaj !!!
I jeżeli widziałes walke- skreśl dwa zdania.

Odnoście rynku - obejrzałem przed chwila indeksy US-rańskie- i ja tam widze przemożne parcie do szczytowania dalszego.

Nie znam sie na falach ani teriach pretchera .
Patzrę tylko na wykres, oscylatory.


sp500 tygodniowe

zielona to 100 sesyjna
za pierwszym razem- "zawsze" się odbija - i to mamy już za sobą - druga próba - WSKAZANA !!!

tu klasyka- też tygodniowe sp500:

ja tam nie widzę oznak słabości

No i dzienne - systemos i oscylatoros - pierwsza myśl - dalej w górę:


Miłej niedzieli

konik_polny napisał:

CromCruach - przybywaj !!!
I jeżeli widziałes walke- skreśl dwa zdania.

Odnoście rynku - obejrzałem przed chwila indeksy US-rańskie- i ja tam widze przemożne parcie do szczytowania dalszego.

Nie znam sie na falach ani teriach pretchera .
Patzrę tylko na wykres, oscylatory.


sp500 tygodniowe

zielona to 100 sesyjna
za pierwszym razem- "zawsze" się odbija - i to mamy już za sobą - druga próba - WSKAZANA !!!

tu klasyka- też tygodniowe sp500:

ja tam nie widzę oznak słabości

No i dzienne - systemos i oscylatoros - pierwsza myśl - dalej w górę:


Miłej niedzieli

Do "indeksowych" oznak słabości na SAPINIE to jeszcze sporo brakuje
Na razie "drobnym mankamentem" są obroty, które na wzrostach maleją a na spadkach rosną ......i to już od końca sierpnia

TA-25 1,040.40 1.74%

TA-100 973.60 1.93%

Mid-Cap-50 413.93 2.98%

Tel-Tech 15 227.62 0.68%

Finance-15 1,060.61 2.10%

Estate-15 301.31 3.42%

kaczor napisał:

zibi napisał:

z tego co pamietam taki Floyd Meeywether Junior wiekszosc walk wygrywa na wstecznym biegu dzybko kontrujac, nieladnie sie to tez oglada ale jest dlaniego skuteczne mimo wysokiej klast przeciwników poprostu taka taktyka spryt i rozpracowanie przeciwnika na jego mocne strony i słabe strony, jeden poprostu idzie na wymiane i ma serce do walki ale niema sposobu na przeciwnika i przegrywa inny natomiast idzie po najmniejszej lini oporu ma sposób i wizualnie dużo lepszy zawodnik niemoze nic zrobić, na kolosa o 40 kilo cieższego i o duzo wiekszym zasiegu ramion poprostu trzeba miec sposób, walujew tez nic niepokazał bo przy takim gabarycie to tego małego powinien napierdalac po całym ringu tylko powinien mu się od podlogi odbijas

A mi sie wydawalo zawsze ze aktualneg mistrza swiata trzeba pokonac w miare wyraznie a nie uciekaniem cala walke.Golota zbil ruiza i byrda wyraznie i mu zwyciestwa nie dali

boks to w tylko 1/3 sport a w 2/3 biznes, gdzie wszystko się bandycko ustawia (promotorzy, telewizje ppv, bukmacherzy). chociaz faktycznie odkąd są liczono punkty w każdej rundzie nie ma aż takich przekrętów jak 10-15 lat temu.

ps. co się zresztą dziwić takim śmiesznym wynikom, patrząc na facetów tłukących się po mordzie w skarpetkach na dłoniach.
chyba nie rozumiem tego "sportu".

PINGWIN napisał:

kaczor napisał:

zibi napisał:

z tego co pamietam taki Floyd Meeywether Junior wiekszosc walk wygrywa na wstecznym biegu dzybko kontrujac, nieladnie sie to tez oglada ale jest dlaniego skuteczne mimo wysokiej klast przeciwników poprostu taka taktyka spryt i rozpracowanie przeciwnika na jego mocne strony i słabe strony, jeden poprostu idzie na wymiane i ma serce do walki ale niema sposobu na przeciwnika i przegrywa inny natomiast idzie po najmniejszej lini oporu ma sposób i wizualnie dużo lepszy zawodnik niemoze nic zrobić, na kolosa o 40 kilo cieższego i o duzo wiekszym zasiegu ramion poprostu trzeba miec sposób, walujew tez nic niepokazał bo przy takim gabarycie to tego małego powinien napierdalac po całym ringu tylko powinien mu się od podlogi odbijas

A mi sie wydawalo zawsze ze aktualneg mistrza swiata trzeba pokonac w miare wyraznie a nie uciekaniem cala walke.Golota zbil ruiza i byrda wyraznie i mu zwyciestwa nie dali

boks to w tylko 1/3 sport a w 2/3 biznes, gdzie wszystko się bandycko ustawia (promotorzy, telewizje ppv, bukmacherzy). chociaz faktycznie odkąd są liczono punkty w każdej rundzie nie ma aż takich przekrętów jak 10-15 lat temu.

ps. co się zresztą dziwić takim śmiesznym wynikom, patrząc na facetów tłukących się po mordzie w skarpetkach na dłoniach.
chyba nie rozumiem tego "sportu".

oprocz zapasow,rzutu dyskiem,skoku w dal to nastarsza dyscyplina olimpijska:)

Coby nie gadano, że ja tylko spadki i spadki to.....

......na SAPINIE potencjał wzrostowy jest jeszcze do 1130