czytałem co wcześniej napisałeś, szczególnie ten artykuł o reinkarnacji
cała rozmowa zaczęła się od wróżki
napisałeś takie zdanie
W Kościele jest również wiele charyzmatów, muszą one być oficjalnie uznane przez biskupa.
więc się pytam czy biskup każe chodzić do wróżki chociażby po dowody do celów naukowych lub związanych z wiarą do przeprowadzenia wywiadu
dla mnie to normalne pytanie, bo jestem ciekawy czy takie praktyki istnieją
Inaczej to zrozumiałem - wybacz.
Chodziło mi o to, że w Kościele ma miejsce również wiele cudów/darów nadprzyrodzonych i to są charyzmaty, ale aby osoba wierząca mogła się nimi posługiwać - muszą być rozeznane i dopuszczone przez biskupa. Podobnie egzorcyści są powoływani przez biskupa i nie ma tzw. "egzorcystów świeckich". Tu ciekawe świadectwo:
To jest najlepsze ze widzisz cud ale musisz isc sie spytac biskupa czy dobrze widzisz a nie lepiej isc do okulisty albo użyć wlasnego rozumu skoro nas nim Bóg obdarzył ?
No właśnie i tu dochodzimy do punktu, od którego zaczęliśmy - szatan. Jego wymarzonym celem jest Kościół - stąd bez rozeznania Kościoła, szybko byśmy się zatracili w fałszywych objawieniach/uzdrowieniach itp.
Pozdrawiam
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
A chodzenie do wróżek to już naiwność totalna i nabijanie kabzy cwaniaczkom.
Czy wy naprawdę wierzycie, że wasza przyszłość jest ustalona z góry i tylko wystarczy jakoś ja odczytać?
Przyszłość się tworzy na bieżąco, w każdej chwili. Jest nieskończenie wiele możliwych jej wariantów a który zaistnieje zależy od każdej decyzji jaką podejmiemy w każdej chwili i jaką podejmą wszyscy inni w tej i następnych chwilach. Sam fakt pójścia do wróżki tworzy historię czyjegoś życia i wpływa w jakiś sposób na to co go spotka niż gdyby tam nie poszedł. Wpływ może być niezauważalny ale jest. Inny układ atomów spowoduje inne zdarzenia, może mieć np. wypadek na ulicy gdzie mieszka wróżka a może znaleźć qpon Lotto z trafioną szóstką, który ktoś zgubił itp. Gdyby nie poszedł spotkałyby go inne zdarzenia.
Efekt motyla i kolaps funkcji falowej - radzę sobie o tym poczytać nim udacie się do wróżki. I jeszcze cold reading czyli wróżkowy "chłyt materkindody". Ja nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę bo bym babę wybrechtał, że pierdoli od rzeczy.
delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
Obala sie ale teorie religijne tylko sie potwierdza,jesli sie nie uda to czeka sie na rozwoj techniki zeby je znowu sprobowac potwierdzic. Taki jest wniosek z tego co piszesz, zaiste naukowa metoda:D
nie chodzi o to - po prostu wg mnie nie da się obalić ani potwierdzić obecnie hipotez w postaci twierdzeń o istnieniu Boga czy demonów czy UFO czy wielu innych niewytłumaczalnych obecnie zjawisk. Ale za jakiś czas może się jednak okazać że będziemy w stanie to zrobić. Krótko mówiąc twierdzenie obecnie że te zjawiska na 100% nie istnieją pozbawione jest sensu co oczywiście nie oznacza iż masz w nie wierzyć bo być może zachodzą.
Mozna badac falszywosc teorii na podstawie okreslenie falszywosci niektorych jej fragmentow. Na przyklad w Biblii wiele opisywanych zjawisk jest niezgodnych z zasada zachowania energii a ta zasada jest ZAWSZE zachowana w naszym Wszechswiecie. W zwiazku z tym latwo wykazac, ze wiele opisow zostalo po prostu zmyslonych lub przejaskrawionych. Idac dalej tym tokiem rozumowania widac ze Biblia jest po prostu tworem ludzi ktorzy popelniali bledy typowe dla ludzi danej epoki.
a co ma Biblia do istnienia bądź nieistnienia Boga? Przecież Biblia czy jakakolwiek inna księga religijna może być fikcją a Bóg mimo to może istnieć
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Inny przykład: człowiek nie posiada takiej mocy aby spowodować rozstąpienie się rzeki celem przeprowadzenia setek innych ludzi po dnie:-)
Dlaczego więc mam przyjąć za pewnik, że JEDEN człowiek w historii planety JEDEN raz zrobił tutaj exception? To nielogiczne i głupie po prostu.
słyszałeś o telekinezie ?
Tak ale to zwyczajna SZARLATANERIA tak samo jak różdżkarstwo i cała parapsychologia. Był taki słynny jeden zginacz łyżek, Uri Geller się nazywał i po latach się okazało, że ściema wielka, triki oszukańcze stosował. Przeprowadzano setki experymentów naukowych w tych dziedzinach i żaden nie potwierdził tego zjawiska. Wszystkie zaobserwowane wyniki mieściły się w kategoriach statystyki i dozwolonych praw fizycznych. Gdyby coś było na rzeczy to już dawno temu by była REWOLUCJA w całym świecie nauki.
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
A chodzenie do wróżek to już naiwność totalna i nabijanie kabzy cwaniaczkom.
Czy wy naprawdę wierzycie, że wasza przyszłość jest ustalona z góry i tylko wystarczy jakoś ja odczytać?
Przyszłość się tworzy na bieżąco, w każdej chwili. Jest nieskończenie wiele możliwych jej wariantów a który zaistnieje zależy od każdej decyzji jaką podejmiemy w każdej chwili i jaką podejmą wszyscy inni w tej i następnych chwilach. Sam fakt pójścia do wróżki tworzy historię czyjegoś życia i wpływa w jakiś sposób na to co go spotka niż gdyby tam nie poszedł. Wpływ może być niezauważalny ale jest. Inny układ atomów spowoduje inne zdarzenia, może mieć np. wypadek na ulicy gdzie mieszka wróżka a może znaleźć qpon Lotto z trafioną szóstką, który ktoś zgubił itp. Gdyby nie poszedł spotkałyby go inne zdarzenia.
Efekt motyla i kolaps funkcji falowej - radzę sobie o tym poczytać nim udacie się do wróżki. I jeszcze cold reading czyli wróżkowy "chłyt materkindody". Ja nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę bo bym babę wybrechtał, że pierdoli od rzeczy.
idąc twoim tokiem rozumowania nie idąc do wróżki, a wcześniej zakładałem, że pójdę znów złamię jakąś pojebaną zasadę bo wg teorii strun inna moja osoba w innym wszechświecie może poszła i może już jest death a z kolei w innym świecie poszła na piwo teraz... itp, itd
AgroTrader MOD
Liczba postów : 48263 Age : 104 Location : The Silver Fox Club Registration date : 29/10/2011
Noo to jest tylko rytuał, który ułatwia sprawę. W sytuacjach ekstremalnych można też dostać ogólne rozgrzeszenie bez gadania księdzu. Chodzi o wykazanie jakiegoś wysiłku. Inaczej możnaby się rozgrzeszać samemu 3 razy dziennie.
A dlaczego nie można samemu? Ktoś by stracił monopol na rozgrzeszenia, a co za tym idzie na wiele innych spraw, poza tym nic by się nie stało.
Moderniści na zachodzie już tak robią. Ale wtedy spowiedź nie jest żadnym wydarzeniem, ciężko jest 3 razy dziennie podejmować postanowienia poprawy W skrócie totalna olewka.
Ja nie powiedziałem, że 3 razy dziennie, mam na myśli prawdziwy żal za coś, co się zrobiło źle. Cwaniaczki są wszędzie i tutaj nawet ksiądz nie pomoże, więc nie naginaj argumentów.
A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi - tej do "księdza". Przyznasz, że to dużo trudniejsze, niż tzw. spowiedź powszechna (która zresztą ma miejsce na każdej mszy: Spowiadam się.. ).
Jak patrzę na znajomych, to schemat odejścia od Kościoła jest często ten sam: - najpierw odrzucenie spowiedzi - potem rezygnacja z obecności na mszy świętej w międzyczasie jest obwinianie Kościoła i przede wszystkim księży za wszystkie grzechy świata itp..
Pozdrawiam
"A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi"
widze ze jestes nawiedzony to Ci odpowiem dlaczego ja nie chodze do spowiedzi
bo jak bylem mlody i poszedłem sie wyspowiadac to ksiadz mi powiedzial ze jesli nie chodze do kosciola to nie różnie sie od zwierzecia - ktore tez nie chodzi do kosciola
i wtedy mialem odejsc od konfesjonału ale docierpialem do konca jego pierdolenia zeby obciachu nie robić ale dzisiaj to bym wstal i mu przypierdolił na srodku kosciola
widzisz Ty naukowe tezy snujesz a odpowiedzi sa nieraz bardzo przyziemne
i teraz uwazam ze Bog moje grzechy widzi i zna a księdzu to wuj do tego
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
Zahary
Liczba postów : 1201 Registration date : 17/01/2008
A chodzenie do wróżek to już naiwność totalna i nabijanie kabzy cwaniaczkom.
Czy wy naprawdę wierzycie, że wasza przyszłość jest ustalona z góry i tylko wystarczy jakoś ja odczytać?
Przyszłość się tworzy na bieżąco, w każdej chwili. Jest nieskończenie wiele możliwych jej wariantów a który zaistnieje zależy od każdej decyzji jaką podejmiemy w każdej chwili i jaką podejmą wszyscy inni w tej i następnych chwilach. Sam fakt pójścia do wróżki tworzy historię czyjegoś życia i wpływa w jakiś sposób na to co go spotka niż gdyby tam nie poszedł. Wpływ może być niezauważalny ale jest. Inny układ atomów spowoduje inne zdarzenia, może mieć np. wypadek na ulicy gdzie mieszka wróżka a może znaleźć qpon Lotto z trafioną szóstką, który ktoś zgubił itp. Gdyby nie poszedł spotkałyby go inne zdarzenia.
Efekt motyla i kolaps funkcji falowej - radzę sobie o tym poczytać nim udacie się do wróżki. I jeszcze cold reading czyli wróżkowy "chłyt materkindody". Ja nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę bo bym babę wybrechtał, że pierdoli od rzeczy.
idąc twoim tokiem rozumowania nie idąc do wróżki, a wcześniej zakładałem, że pójdę znów złamię jakąś pojebaną zasadę bo wg teorii strun inna moja osoba w innym wszechświecie może poszła i może już jest death a z kolei w innym świecie poszła na piwo teraz... itp, itd
Jeszcze dla jasności napiszę, że demony nie znają przyszłości. Ale znają całą historię człowieka i przede wszystkim - jako upadłe anioły/byty duchowe - są bardzo inteligentne, dużo bardziej niż człowiek, stąd wiele potrafią wywnioskować.
Pozdrawiam
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
Noo to jest tylko rytuał, który ułatwia sprawę. W sytuacjach ekstremalnych można też dostać ogólne rozgrzeszenie bez gadania księdzu. Chodzi o wykazanie jakiegoś wysiłku. Inaczej możnaby się rozgrzeszać samemu 3 razy dziennie.
A dlaczego nie można samemu? Ktoś by stracił monopol na rozgrzeszenia, a co za tym idzie na wiele innych spraw, poza tym nic by się nie stało.
Moderniści na zachodzie już tak robią. Ale wtedy spowiedź nie jest żadnym wydarzeniem, ciężko jest 3 razy dziennie podejmować postanowienia poprawy W skrócie totalna olewka.
Ja nie powiedziałem, że 3 razy dziennie, mam na myśli prawdziwy żal za coś, co się zrobiło źle. Cwaniaczki są wszędzie i tutaj nawet ksiądz nie pomoże, więc nie naginaj argumentów.
A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi - tej do "księdza". Przyznasz, że to dużo trudniejsze, niż tzw. spowiedź powszechna (która zresztą ma miejsce na każdej mszy: Spowiadam się.. ).
Jak patrzę na znajomych, to schemat odejścia od Kościoła jest często ten sam: - najpierw odrzucenie spowiedzi - potem rezygnacja z obecności na mszy świętej w międzyczasie jest obwinianie Kościoła i przede wszystkim księży za wszystkie grzechy świata itp..
Pozdrawiam
"A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi"
widze ze jestes nawiedzony to Ci odpowiem dlaczego ja nie chodze do spowiedzi
bo jak bylem mlody i poszedłem sie wyspowiadac to ksiadz mi powiedzial ze jesli nie chodze do kosciola to nie różnie sie od zwierzecia - ktore tez nie chodzi do kosciola
i wtedy mialem odejsc od konfesjonału ale docierpialem do konca jego pierdolenia zeby obciachu nie robić ale dzisiaj to bym wstal i mu przypierdolił na srodku kosciola
widzisz Ty naukowe tezy snujesz a odpowiedzi sa nieraz bardzo przyziemne
i teraz uwazam ze Bog moje grzechy widzi i zna a księdzu to wuj do tego
osły w końcu znamy twoją tragedię
EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
Różnica jest taka że teorie naukowe żyją krócej niż religie więc szansa na weryfikację teorii jest dużo większa. W związku z tym ich wyznawcy (naukowcy) dochodzą do miejsca w którym wiedzą że ich teoria jest błędna i "sekta" pada.
eksperyment opera jak się okazało był źle robiony i teoria względności nadal jest aktualna, nie ma szybszej cząstki niż światło
a jak to jest ze wszechświat od wilkiego wybuchu rozszerzył się do 90 mld lat swietlnych a sam wszechswiat trwa okolo 14 mld to znaczy ze musi sie rozszerzać szybciej niz światło
I tak sie zastanawiam co tam za tymi granicami tego wszechświata jest może kolejny wymiar tak jak dal pikseli na ekranie istanieja tylko dwa wymiary a gdyby mogly wydostac sie z tego swiata 2 wymiarowego to by zobaczyły nas swiat 3 wymiarowy
AgroTrader MOD
Liczba postów : 48263 Age : 104 Location : The Silver Fox Club Registration date : 29/10/2011
A chodzenie do wróżek to już naiwność totalna i nabijanie kabzy cwaniaczkom.
Czy wy naprawdę wierzycie, że wasza przyszłość jest ustalona z góry i tylko wystarczy jakoś ja odczytać?
Przyszłość się tworzy na bieżąco, w każdej chwili. Jest nieskończenie wiele możliwych jej wariantów a który zaistnieje zależy od każdej decyzji jaką podejmiemy w każdej chwili i jaką podejmą wszyscy inni w tej i następnych chwilach. Sam fakt pójścia do wróżki tworzy historię czyjegoś życia i wpływa w jakiś sposób na to co go spotka niż gdyby tam nie poszedł. Wpływ może być niezauważalny ale jest. Inny układ atomów spowoduje inne zdarzenia, może mieć np. wypadek na ulicy gdzie mieszka wróżka a może znaleźć qpon Lotto z trafioną szóstką, który ktoś zgubił itp. Gdyby nie poszedł spotkałyby go inne zdarzenia.
Efekt motyla i kolaps funkcji falowej - radzę sobie o tym poczytać nim udacie się do wróżki. I jeszcze cold reading czyli wróżkowy "chłyt materkindody". Ja nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę bo bym babę wybrechtał, że pierdoli od rzeczy.
wystarczy miec dar logicznego myślenia do wrozek nie chodzilem ale u cyganki sobie wróżyłem , po pijoku
i ona mi ze bede miał w zyciu troje dzieci a ja jej ze juz mam czworo mlody bylem i mnie nie doceniła
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Szarlataństwo i prestidigitatorstwo do cyrq jest dobre ale ciężko by to miało coś wspólnego z nauką.
Podobnie telepatia. Na Discovery oglądałem kiedyś jak przeprowadzono experyment dwóch braci, którzy twierdzili że posiadają zdolności telepatyczne. Umieścili ich w dwóch dźwiękoszczelnych pomieszczeniach i założyli na głowy urządzenia analizujące fale mózgowe. Zadawano im jednocześnie przez dwóch experymentatorów te same pytania lub zbliżone tak by odpowiedzenie na nie wymagało wiedzy co myśli w danej chwili ten drugi. I lipa! Wszelkie odpowiedzi zgodne mieściły się niestety w zakresie zwykłej statystyki, nie było niczego nadprzyrodzonego a analiza fal mózgowych nie wykazała żadnych specyficznych zdolności ponadnaturalnych. Rozminęli się w odpowiedziach w stopniu w jakim można było to przewidzieć - zwykła zgadywanka.
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
Obala sie ale teorie religijne tylko sie potwierdza,jesli sie nie uda to czeka sie na rozwoj techniki zeby je znowu sprobowac potwierdzic. Taki jest wniosek z tego co piszesz, zaiste naukowa metoda:D
nie chodzi o to - po prostu wg mnie nie da się obalić ani potwierdzić obecnie hipotez w postaci twierdzeń o istnieniu Boga czy demonów czy UFO czy wielu innych niewytłumaczalnych obecnie zjawisk. Ale za jakiś czas może się jednak okazać że będziemy w stanie to zrobić. Krótko mówiąc twierdzenie obecnie że te zjawiska na 100% nie istnieją pozbawione jest sensu co oczywiście nie oznacza iż masz w nie wierzyć bo być może zachodzą.
Mozna badac falszywosc teorii na podstawie okreslenie falszywosci niektorych jej fragmentow. Na przyklad w Biblii wiele opisywanych zjawisk jest niezgodnych z zasada zachowania energii a ta zasada jest ZAWSZE zachowana w naszym Wszechswiecie. W zwiazku z tym latwo wykazac, ze wiele opisow zostalo po prostu zmyslonych lub przejaskrawionych. Idac dalej tym tokiem rozumowania widac ze Biblia jest po prostu tworem ludzi ktorzy popelniali bledy typowe dla ludzi danej epoki.
a co ma Biblia do istnienia bądź nieistnienia Boga? Przecież Biblia czy jakakolwiek inna księga religijna może być fikcją a Bóg mimo to może istnieć
tak ale z jej tresci wywodzi sie istnienie Boga w sensie religii judaistycznej, a Niowy testament jest wrecz nieodzowny dla religii chrzescijanskich.Jezeli zalozenia sa falszywe to teza tez musi byc falszywa. Zreszta istnienei BOga jak juz wspomnialem tak naprawde nie potrzebuje krytyki naukowej, wystarczy krytyka ETYCZNA, bardzo latwo bowiem wykazac ze ze bog nie moze byc jednoczesnie wszechmocny i dobry. Moze byc co najwzyej albo wszechmocny albo dobry co jzu pokazuje ze cala religia jest falszywa, chociaz w dalszym ciagu nie jest dowodem na jego nieistnienie.
Generał
Liczba postów : 9866 Registration date : 28/04/2011
Różnica jest taka że teorie naukowe żyją krócej niż religie więc szansa na weryfikację teorii jest dużo większa. W związku z tym ich wyznawcy (naukowcy) dochodzą do miejsca w którym wiedzą że ich teoria jest błędna i "sekta" pada.
eksperyment opera jak się okazało był źle robiony i teoria względności nadal jest aktualna, nie ma szybszej cząstki niż światło
a jak to jest ze wszechświat od wilkiego wybuchu rozszerzył się do 90 mld lat swietlnych a sam wszechswiat trwa okolo 14 mld to znaczy ze musi sie rozszerzać szybciej niz światło
I tak sie zastanawiam co tam za tymi granicami tego wszechświata jest może kolejny wymiar tak jak dal pikseli na ekranie istanieja tylko dwa wymiary a gdyby mogly wydostac sie z tego swiata 2 wymiarowego to by zobaczyły nas swiat 3 wymiarowy
a czy w ogóle jest jakaś granica ?
delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
właśnie zdałem sobie sprawę jak dobrze by było gdy teoria tachionów się potwierdziła - teoretycznie umożliwiałoby to podróże międzygalaktyczne w skali naszego ludzkiego życia. W przypadku gdy prędkość maksymalna nie może przekroczyć c nasze interakcje z dalszym Wszechświatem na zawsze pozostaną jak oglądanie filmu
Zahary
Liczba postów : 1201 Registration date : 17/01/2008
Noo to jest tylko rytuał, który ułatwia sprawę. W sytuacjach ekstremalnych można też dostać ogólne rozgrzeszenie bez gadania księdzu. Chodzi o wykazanie jakiegoś wysiłku. Inaczej możnaby się rozgrzeszać samemu 3 razy dziennie.
A dlaczego nie można samemu? Ktoś by stracił monopol na rozgrzeszenia, a co za tym idzie na wiele innych spraw, poza tym nic by się nie stało.
Moderniści na zachodzie już tak robią. Ale wtedy spowiedź nie jest żadnym wydarzeniem, ciężko jest 3 razy dziennie podejmować postanowienia poprawy W skrócie totalna olewka.
Ja nie powiedziałem, że 3 razy dziennie, mam na myśli prawdziwy żal za coś, co się zrobiło źle. Cwaniaczki są wszędzie i tutaj nawet ksiądz nie pomoże, więc nie naginaj argumentów.
A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi - tej do "księdza". Przyznasz, że to dużo trudniejsze, niż tzw. spowiedź powszechna (która zresztą ma miejsce na każdej mszy: Spowiadam się.. ).
Jak patrzę na znajomych, to schemat odejścia od Kościoła jest często ten sam: - najpierw odrzucenie spowiedzi - potem rezygnacja z obecności na mszy świętej w międzyczasie jest obwinianie Kościoła i przede wszystkim księży za wszystkie grzechy świata itp..
Pozdrawiam
"A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi"
widze ze jestes nawiedzony to Ci odpowiem dlaczego ja nie chodze do spowiedzi
bo jak bylem mlody i poszedłem sie wyspowiadac to ksiadz mi powiedzial ze jesli nie chodze do kosciola to nie różnie sie od zwierzecia - ktore tez nie chodzi do kosciola
i wtedy mialem odejsc od konfesjonału ale docierpialem do konca jego pierdolenia zeby obciachu nie robić ale dzisiaj to bym wstal i mu przypierdolił na srodku kosciola
widzisz Ty naukowe tezy snujesz a odpowiedzi sa nieraz bardzo przyziemne
i teraz uwazam ze Bog moje grzechy widzi i zna a księdzu to wuj do tego
to widzę, że z Ciebie: "obrażalski Słoń Trąbalski" - bo skoro przez taką wypowiedź księdza porzuciłeś swoją wiarę..
Sakramenty to dar i mają nas umacniać duchowo. Człowiek sam jest słaby i narażony na działanie zła.
Pozdrawiam
PS Nie używaj proszę w tych tematach takiego języka..
dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
wlasnie skonczylem zamartwiac ducha, grałem w Trine2 rewelacja polecam bardzo. Trochę szatańskich elementów ma - ale miejmy nadzieje, że nie opęta was ta gra
dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
A chodzenie do wróżek to już naiwność totalna i nabijanie kabzy cwaniaczkom. Czy wy naprawdę wierzycie, że wasza przyszłość jest ustalona z góry i tylko wystarczy jakoś ja odczytać?
Przyszłość się tworzy na bieżąco, w każdej chwili. Jest nieskończenie wiele możliwych jej wariantów a który zaistnieje zależy od każdej decyzji jaką podejmiemy w każdej chwili i jaką podejmą wszyscy inni w tej i następnych chwilach. Sam fakt pójścia do wróżki tworzy historię czyjegoś życia i wpływa w jakiś sposób na to co go spotka niż gdyby tam nie poszedł. Wpływ może być niezauważalny ale jest. Inny układ atomów spowoduje inne zdarzenia, może mieć np. wypadek na ulicy gdzie mieszka wróżka a może znaleźć qpon Lotto z trafioną szóstką, który ktoś zgubił itp. Gdyby nie poszedł spotkałyby go inne zdarzenia.
Efekt motyla i kolaps funkcji falowej - radzę sobie o tym poczytać nim udacie się do wróżki. I jeszcze cold reading czyli wróżkowy "chłyt materkindody". Ja nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę bo bym babę wybrechtał, że pierdoli od rzeczy.
wystarczy miec dar logicznego myślenia
otóż to, Zahary chyba troche fora pomyliłeś, ale przynajmniej jakiś folklor jest
AgroTrader MOD
Liczba postów : 48263 Age : 104 Location : The Silver Fox Club Registration date : 29/10/2011
Obala sie ale teorie religijne tylko sie potwierdza,jesli sie nie uda to czeka sie na rozwoj techniki zeby je znowu sprobowac potwierdzic. Taki jest wniosek z tego co piszesz, zaiste naukowa metoda:D
nie chodzi o to - po prostu wg mnie nie da się obalić ani potwierdzić obecnie hipotez w postaci twierdzeń o istnieniu Boga czy demonów czy UFO czy wielu innych niewytłumaczalnych obecnie zjawisk. Ale za jakiś czas może się jednak okazać że będziemy w stanie to zrobić. Krótko mówiąc twierdzenie obecnie że te zjawiska na 100% nie istnieją pozbawione jest sensu co oczywiście nie oznacza iż masz w nie wierzyć bo być może zachodzą.
Mozna badac falszywosc teorii na podstawie okreslenie falszywosci niektorych jej fragmentow. Na przyklad w Biblii wiele opisywanych zjawisk jest niezgodnych z zasada zachowania energii a ta zasada jest ZAWSZE zachowana w naszym Wszechswiecie. W zwiazku z tym latwo wykazac, ze wiele opisow zostalo po prostu zmyslonych lub przejaskrawionych. Idac dalej tym tokiem rozumowania widac ze Biblia jest po prostu tworem ludzi ktorzy popelniali bledy typowe dla ludzi danej epoki.
a co ma Biblia do istnienia bądź nieistnienia Boga? Przecież Biblia czy jakakolwiek inna księga religijna może być fikcją a Bóg mimo to może istnieć
tak ale z jej tresci wywodzi sie istnienie Boga w sensie religii judaistycznej, a Niowy testament jest wrecz nieodzowny dla religii chrzescijanskich.Jezeli zalozenia sa falszywe to teza tez musi byc falszywa. Zreszta istnienei BOga jak juz wspomnialem tak naprawde nie potrzebuje krytyki naukowej, wystarczy krytyka ETYCZNA, bardzo latwo bowiem wykazac ze ze bog nie moze byc jednoczesnie wszechmocny i dobry. Moze byc co najwzyej albo wszechmocny albo dobry co jzu pokazuje ze cala religia jest falszywa, chociaz w dalszym ciagu nie jest dowodem na jego nieistnienie.
ale dlaczego nie moze byc wszechmocny i dobry ???/
nie moze byc wszechmocny a my nie mozemy miec jednoczesnie wolnej woli ale wszechmocny i dobry to chyba moze byc ?
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
Argos, moje doświadczenia ze spowiedzią były podobne.
Opcjo, wyobraź sobie, że obca osoba, która nie zna Ciebie ani nikogo z Twojego otoczenia, nagle przy pierwszym spotkaniu mówi Ci o sprawach, o których wie tylko najbliższe grono Twoich znajomych albo wręcz nikt poza Tobą nie wie. Mówi np., że masz babcię, z którą masz problemy i w zeszłym roku zrobiłeś jej dużą przykrość i miało to związek z klamką, że wyjechałeś na miesiąc na inny kontynent i nie prowadziłeś tam cnotliwego trybu życia, że w zeszłym tygodniu wystraszyłeś kota, jak się wqrwiłeś na zbyt mały zarobek, itp. Zawsze miałem totalny zlew na wróżki i śmiałem się z tego jak Ty. Ale to jest qrwa trochę zastanawiające.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Różnica jest taka że teorie naukowe żyją krócej niż religie więc szansa na weryfikację teorii jest dużo większa. W związku z tym ich wyznawcy (naukowcy) dochodzą do miejsca w którym wiedzą że ich teoria jest błędna i "sekta" pada.
eksperyment opera jak się okazało był źle robiony i teoria względności nadal jest aktualna, nie ma szybszej cząstki niż światło
a jak to jest ze wszechświat od wilkiego wybuchu rozszerzył się do 90 mld lat swietlnych a sam wszechswiat trwa okolo 14 mld to znaczy ze musi sie rozszerzać szybciej niz światło
I tak sie zastanawiam co tam za tymi granicami tego wszechświata jest może kolejny wymiar tak jak dal pikseli na ekranie istanieja tylko dwa wymiary a gdyby mogly wydostac sie z tego swiata 2 wymiarowego to by zobaczyły nas swiat 3 wymiarowy
90 giga? Nie wiem skąd to wziąłeś.
Teoria superstrun zakłada istnienie 10 wymiarów.
Zahary
Liczba postów : 1201 Registration date : 17/01/2008
A chodzenie do wróżek to już naiwność totalna i nabijanie kabzy cwaniaczkom. Czy wy naprawdę wierzycie, że wasza przyszłość jest ustalona z góry i tylko wystarczy jakoś ja odczytać?
Przyszłość się tworzy na bieżąco, w każdej chwili. Jest nieskończenie wiele możliwych jej wariantów a który zaistnieje zależy od każdej decyzji jaką podejmiemy w każdej chwili i jaką podejmą wszyscy inni w tej i następnych chwilach. Sam fakt pójścia do wróżki tworzy historię czyjegoś życia i wpływa w jakiś sposób na to co go spotka niż gdyby tam nie poszedł. Wpływ może być niezauważalny ale jest. Inny układ atomów spowoduje inne zdarzenia, może mieć np. wypadek na ulicy gdzie mieszka wróżka a może znaleźć qpon Lotto z trafioną szóstką, który ktoś zgubił itp. Gdyby nie poszedł spotkałyby go inne zdarzenia.
Efekt motyla i kolaps funkcji falowej - radzę sobie o tym poczytać nim udacie się do wróżki. I jeszcze cold reading czyli wróżkowy "chłyt materkindody". Ja nigdy nie byłem i nigdy nie pójdę bo bym babę wybrechtał, że pierdoli od rzeczy.
wystarczy miec dar logicznego myślenia
otóż to, Zahary chyba troche fora pomyliłeś, ale przynajmniej jakiś folklor jest
Ja tylko odpowiadam:)
Pozdrawiam
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
Różnica jest taka że teorie naukowe żyją krócej niż religie więc szansa na weryfikację teorii jest dużo większa. W związku z tym ich wyznawcy (naukowcy) dochodzą do miejsca w którym wiedzą że ich teoria jest błędna i "sekta" pada.
eksperyment opera jak się okazało był źle robiony i teoria względności nadal jest aktualna, nie ma szybszej cząstki niż światło
a jak to jest ze wszechświat od wilkiego wybuchu rozszerzył się do 90 mld lat swietlnych a sam wszechswiat trwa okolo 14 mld to znaczy ze musi sie rozszerzać szybciej niz światło
I tak sie zastanawiam co tam za tymi granicami tego wszechświata jest może kolejny wymiar tak jak dal pikseli na ekranie istanieja tylko dwa wymiary a gdyby mogly wydostac sie z tego swiata 2 wymiarowego to by zobaczyły nas swiat 3 wymiarowy
tak ale rozszerzanie sie samej przestrzeni niekoniecznie oznacza "poruszanie sie" predkosc zawsze jest wzgledna. Przestrzen nie jest tym smaym co materia,ale to sa bardzo skomplikowane kwestie keidys o tym czytalem ale to bylo tak trudne ze malo pamietam:D
Argos, moje doświadczenia ze spowiedzią były podobne.
Opcjo, wyobraź sobie, że obca osoba, która nie zna Ciebie ani nikogo z Twojego otoczenia, nagle przy pierwszym spotkaniu mówi Ci o sprawach, o których wie tylko najbliższe grono Twoich znajomych albo wręcz nikt poza Tobą nie wie. Mówi np., że masz babcię, z którą masz problemy i w zeszłym roku zrobiłeś jej dużą przykrość i miało to związek z klamką, że wyjechałeś na miesiąc na inny kontynent i nie prowadziłeś tam cnotliwego trybu życia, że w zeszłym tygodniu wystraszyłeś kota, jak się wqrwiłeś na zbyt mały zarobek, itp. Zawsze miałem totalny zlew na wróżki i śmiałem się z tego jak Ty. Ale to jest qrwa trochę zastanawiające.
pewnie się boisz teraz ?
AgroTrader MOD
Liczba postów : 48263 Age : 104 Location : The Silver Fox Club Registration date : 29/10/2011
Noo to jest tylko rytuał, który ułatwia sprawę. W sytuacjach ekstremalnych można też dostać ogólne rozgrzeszenie bez gadania księdzu. Chodzi o wykazanie jakiegoś wysiłku. Inaczej możnaby się rozgrzeszać samemu 3 razy dziennie.
A dlaczego nie można samemu? Ktoś by stracił monopol na rozgrzeszenia, a co za tym idzie na wiele innych spraw, poza tym nic by się nie stało.
Moderniści na zachodzie już tak robią. Ale wtedy spowiedź nie jest żadnym wydarzeniem, ciężko jest 3 razy dziennie podejmować postanowienia poprawy W skrócie totalna olewka.
Ja nie powiedziałem, że 3 razy dziennie, mam na myśli prawdziwy żal za coś, co się zrobiło źle. Cwaniaczki są wszędzie i tutaj nawet ksiądz nie pomoże, więc nie naginaj argumentów.
A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi - tej do "księdza". Przyznasz, że to dużo trudniejsze, niż tzw. spowiedź powszechna (która zresztą ma miejsce na każdej mszy: Spowiadam się.. ).
Jak patrzę na znajomych, to schemat odejścia od Kościoła jest często ten sam: - najpierw odrzucenie spowiedzi - potem rezygnacja z obecności na mszy świętej w międzyczasie jest obwinianie Kościoła i przede wszystkim księży za wszystkie grzechy świata itp..
Pozdrawiam
"A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi"
widze ze jestes nawiedzony to Ci odpowiem dlaczego ja nie chodze do spowiedzi
bo jak bylem mlody i poszedłem sie wyspowiadac to ksiadz mi powiedzial ze jesli nie chodze do kosciola to nie różnie sie od zwierzecia - ktore tez nie chodzi do kosciola
i wtedy mialem odejsc od konfesjonału ale docierpialem do konca jego pierdolenia zeby obciachu nie robić ale dzisiaj to bym wstal i mu przypierdolił na srodku kosciola
widzisz Ty naukowe tezy snujesz a odpowiedzi sa nieraz bardzo przyziemne
i teraz uwazam ze Bog moje grzechy widzi i zna a księdzu to wuj do tego
to widzę, że z Ciebie: "obrażalski Słoń Trąbalski" - bo skoro przez taką wypowiedź księdza porzuciłeś swoją wiarę..
Sakramenty to dar i mają nas umacniać duchowo. Człowiek sam jest słaby i narażony na działanie zła.
Pozdrawiam
PS Nie używaj proszę w tych tematach takiego języka..
nie, nie obrazilem sie tylko sie zastanowilem i sprawe przemyslalem - uzylem rozumu ktory mi Bog dal bo wczesniej chodzilem automatycznie bo tak bylem nauczony i wychowany
_________________ Rynek potrafi być irracjonalny dłużej, niż racjonalny inwestor pozostanie wypłacalny. J.M. Keynes
Ostatnio zmieniony przez Arg-os dnia Wto 07 Lut 2012, 00:41, w całości zmieniany 1 raz
Zahary
Liczba postów : 1201 Registration date : 17/01/2008
Obala sie ale teorie religijne tylko sie potwierdza,jesli sie nie uda to czeka sie na rozwoj techniki zeby je znowu sprobowac potwierdzic. Taki jest wniosek z tego co piszesz, zaiste naukowa metoda:D
nie chodzi o to - po prostu wg mnie nie da się obalić ani potwierdzić obecnie hipotez w postaci twierdzeń o istnieniu Boga czy demonów czy UFO czy wielu innych niewytłumaczalnych obecnie zjawisk. Ale za jakiś czas może się jednak okazać że będziemy w stanie to zrobić. Krótko mówiąc twierdzenie obecnie że te zjawiska na 100% nie istnieją pozbawione jest sensu co oczywiście nie oznacza iż masz w nie wierzyć bo być może zachodzą.
Mozna badac falszywosc teorii na podstawie okreslenie falszywosci niektorych jej fragmentow. Na przyklad w Biblii wiele opisywanych zjawisk jest niezgodnych z zasada zachowania energii a ta zasada jest ZAWSZE zachowana w naszym Wszechswiecie. W zwiazku z tym latwo wykazac, ze wiele opisow zostalo po prostu zmyslonych lub przejaskrawionych. Idac dalej tym tokiem rozumowania widac ze Biblia jest po prostu tworem ludzi ktorzy popelniali bledy typowe dla ludzi danej epoki.
a co ma Biblia do istnienia bądź nieistnienia Boga? Przecież Biblia czy jakakolwiek inna księga religijna może być fikcją a Bóg mimo to może istnieć
tak ale z jej tresci wywodzi sie istnienie Boga w sensie religii judaistycznej, a Niowy testament jest wrecz nieodzowny dla religii chrzescijanskich.Jezeli zalozenia sa falszywe to teza tez musi byc falszywa. Zreszta istnienei BOga jak juz wspomnialem tak naprawde nie potrzebuje krytyki naukowej, wystarczy krytyka ETYCZNA, bardzo latwo bowiem wykazac ze ze bog nie moze byc jednoczesnie wszechmocny i dobry. Moze byc co najwzyej albo wszechmocny albo dobry co jzu pokazuje ze cala religia jest falszywa, chociaz w dalszym ciagu nie jest dowodem na jego nieistnienie.
obejrzyj, polecam (choć to takie ogólne spojrzenie):
https://www.youtube.com/watch?v=CLGvtK8cIsY
Dodam, że w tym temacie ostatnio się coraz więcej dzieje - coraz więcej dowodów..
Argos, moje doświadczenia ze spowiedzią były podobne.
Opcjo, wyobraź sobie, że obca osoba, która nie zna Ciebie ani nikogo z Twojego otoczenia, nagle przy pierwszym spotkaniu mówi Ci o sprawach, o których wie tylko najbliższe grono Twoich znajomych albo wręcz nikt poza Tobą nie wie. Mówi np., że masz babcię, z którą masz problemy i w zeszłym roku zrobiłeś jej dużą przykrość i miało to związek z klamką, że wyjechałeś na miesiąc na inny kontynent i nie prowadziłeś tam cnotliwego trybu życia, że w zeszłym tygodniu wystraszyłeś kota, jak się wqrwiłeś na zbyt mały zarobek, itp. Zawsze miałem totalny zlew na wróżki i śmiałem się z tego jak Ty. Ale to jest qrwa trochę zastanawiające.
pewnie się boisz teraz ?
Ale czego? Zaciekawiło mnie to.
Zahary
Liczba postów : 1201 Registration date : 17/01/2008
A dlaczego nie można samemu? Ktoś by stracił monopol na rozgrzeszenia, a co za tym idzie na wiele innych spraw, poza tym nic by się nie stało.
Moderniści na zachodzie już tak robią. Ale wtedy spowiedź nie jest żadnym wydarzeniem, ciężko jest 3 razy dziennie podejmować postanowienia poprawy W skrócie totalna olewka.
Ja nie powiedziałem, że 3 razy dziennie, mam na myśli prawdziwy żal za coś, co się zrobiło źle. Cwaniaczki są wszędzie i tutaj nawet ksiądz nie pomoże, więc nie naginaj argumentów.
A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi - tej do "księdza". Przyznasz, że to dużo trudniejsze, niż tzw. spowiedź powszechna (która zresztą ma miejsce na każdej mszy: Spowiadam się.. ).
Jak patrzę na znajomych, to schemat odejścia od Kościoła jest często ten sam: - najpierw odrzucenie spowiedzi - potem rezygnacja z obecności na mszy świętej w międzyczasie jest obwinianie Kościoła i przede wszystkim księży za wszystkie grzechy świata itp..
Pozdrawiam
"A zastanawiałeś się, dlaczego tak ciężko się wybrać do spowiedzi"
widze ze jestes nawiedzony to Ci odpowiem dlaczego ja nie chodze do spowiedzi
bo jak bylem mlody i poszedłem sie wyspowiadac to ksiadz mi powiedzial ze jesli nie chodze do kosciola to nie różnie sie od zwierzecia - ktore tez nie chodzi do kosciola
i wtedy mialem odejsc od konfesjonału ale docierpialem do konca jego pierdolenia zeby obciachu nie robić ale dzisiaj to bym wstal i mu przypierdolił na srodku kosciola
widzisz Ty naukowe tezy snujesz a odpowiedzi sa nieraz bardzo przyziemne
i teraz uwazam ze Bog moje grzechy widzi i zna a księdzu to wuj do tego
to widzę, że z Ciebie: "obrażalski Słoń Trąbalski" - bo skoro przez taką wypowiedź księdza porzuciłeś swoją wiarę..
Sakramenty to dar i mają nas umacniać duchowo. Człowiek sam jest słaby i narażony na działanie zła.
Pozdrawiam
PS Nie używaj proszę w tych tematach takiego języka..
nie, nie obrazilem sie tylko sie zastanowilem i sprawe przemyslalem - uzylem rozumu ktory mi Bog dal bo wczesniej chodzilem automatycznie bo tak bylem nauczony i wychowany
No właśnie i może TA spowiedź była tylko pretekstem..