UFO - 30.07.2013r.

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

Diablo napisał:

Poznań

Wrocław ma mega ciezkie powietrze

no nie zauważyłem tego  , w częstochowie jak ostatnio byłem to zauważyłem że właśnie takie ciężkie jest powietrze, chociaż klimat mi akurat tam pasował.

ja z tamtych okolic wiec mam porownanie, wieczne problemy z oskrzelami mialem co sie potem rzucało mi na płuca, a sezon zimowy to juz makabra bo gnoje palą w piecach butami i nie ma czym oddychac

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

...
myślę się wynieść do poznania albo wrocławia, ale decyzja niełatwa  .

Wrocław robi świetny marketing i nieźle się rozwija, ale cały czas uważam, że Poznań jest nieco lepszy.
Tak czy inaczej obywa miasta są warte poznania.  

pandorka napisał:

MoralnyNiepokój napisał:

Ja się spotkałem ostatnio z czymś dziwnym. Naganiają na kredyty firmowe. CA, BZ WBK - miałem tam leasing, Idea Bank. Dzwonią qwa natręty pomimo, że mam wszędzie poustawiane zakazy reklamy. O co kaman? Nie pamietam takiej akcji.

To nie jest 'od dziś', pisałem do Kaczora dość dawno o kredytach 200-500k bez zaświadczeń dla małych firm z 'dobrą historią'.
Nie jesteś widocznie na 'topie'. Teraz proponują 'bezzwrotne' na trochę mniejsze sumy. I za darmo Rzetelna Firma od KRD.  

a swistak siedzi i zawija  
500k bez zabezpieczenai i zaswiadczen to ci chlopcy z miasta dadza a poznnie jzabiora dom i zone, ale na pewno nie banki.
No chyba ze masz jakies megaobroty na koncie ale mowimy o malych firmach podobno.
Obiecywac to sobie moga sprzedawca gada a anal w banku po swojemu ocenia, szczegolnie teraz jak tyle firm upada i ma gorsze wyniki

[quote="Dezerter"]
Wrocław robi świetny marketing i nieźle się rozwija, ale cały czas uważam, że Poznań jest nieco lepszy.
Tak czy inaczej obywa miasta są warte poznania.  [/quote]

Wrocław/firmy daje kasę (i to sporą na odpowiednich kierunkach) studentom, więc może jest bardzie wart poznania. 

Piotrek691 napisał:

Diablo napisał:

Piotrek691 napisał:

 

Moim zdaniem jedyną pewną i emerytalną inwestycją jest ziemia w pobliżu dużych miast, które będą się rozrastać. 6 lat temu zakupiłem 5 hektarów gleby rolniczej w kilku działkach w odległości 30-50 km od centrum Wawy. Kupiłem chyba drogo bo od 30 do nawet 45 kilo za hektar. Od tego czasu się tym nie intersuję. Leży sobie, jeść nie woła, tylko co roku jakieś śmieszne podatki rolne trzeba płacić. Nawet nie wiem ile ta gleba jest teraz warta bo to mnie zacznie interesować za jakiś 15 lat najwcześniej.

Na żaden ZUS nie liczę, bo do tego czasu system zaliczy bankruta lub wiek emerytalny podniosą do 70 lat.

Tak na marginesie, to ziemia stanowi jedyną kategorię aktywów, które dla celów księgowych się nie amortyzuje ponieważ w długim okresie nie traci na wartości.

ziemia zarabia jak sie na niej cos sadzi, kupno zeby tylko kupic to marnotrawstwo moim zdaniem, IKE nie jest złe, 10koła rocznie to nie majątek dla osoby która nieźle zarabia, mozna kupic ziemie rolną załapac sie na KRUS i zamiast na ZUS wpłacac na IKE i KRUS ubezpieczenie sie ma, najnizsza emeryturę na starosc tez, a pieniadze zaoszczedzone i przeznaczone na IKE da po 30 latach niezły kapitał, a jak sie nie dożyje to mozna dowolnej organizacji czy osobie przekazac

Długo się zastanawiałem zanim kupiłem tą glebę. Szukałem inwestycji emerytalnej która by spełniała następujące warunki:

1. Spory potencjał wzrostu w ciągu 20 lat
2. Odporność na inflację
3. Brak konieczności monitorowania co się z tym dzieje (co jak co, ale gleby mi nie ukradną, ani nie zbankrutują...hehehe)
4. W razie co łatwo dzieciom w spadku przekazać.

Wyszła gleba. A sadzenie tam czegoś? Bawienie się w jakiś KRUS? ....eeee....chyba mi się nie chcę bo jakie z tego mogą być pieniądze? Za dużo czasu mi rury i teraz rynek zajmują  

Vat: 23 %
Renta Planistyczna: 0-30% zazwyczaj 30% od wzrostu wartości po przekwalifikowaniu na "budowlaną"
opłaty adiacenckie: 0-50% od wzrostu wartości po zurbanizowaniu terenu lub najbliższych  okolic przez gminę (wodociąg, kanalizacja ale również podział na mniejsze działki)
dochodowy - skala i sposób rozliczania zależny od daty zakupu i systemu który na ten okres obowiązywał

nie opłaca się ..........


z chęcią przyjmę darowiznę
pzdr

[quote="kaczor"][quote="pandorka"][quote="MoralnyNiepokój"]
a swistak siedzi i zawija  
500k bez zabezpieczenai i zaswiadczen to ci chlopcy z miasta dadza a poznnie jzabiora dom i zone, ale na pewno nie banki.
No chyba ze masz jakies megaobroty na koncie ale mowimy o malych firmach podobno.
Obiecywac to sobie moga sprzedawca gada a anal  w banku po swojemu ocenia, szczegolnie teraz jak tyle firm upada i ma gorsze wyniki[/quote]

Nie musisz pamiętać o co pytałem ani swojej ówczesnej odpowiedzi, troche czasu mineło.

Może to jak z google.com

Zakładasz firmę, płacisz za zrobienie strony, seo, pozycjonowanie i 'bóg' wie co jeszcze, a google ma Cię w '... filtrze' przez conajmniej kilka miesięcy, bo jesteś niewiarygodny. I po kilku miesiącach okazuje się, że za mniej niż połowę wydanej sumy mogłeś kupić stronę, która nie wydając nic jest na wiele wyższej pozycji z racji kilkuletniego istnienia w sieci. 

pandorka napisał:

Dezerter napisał:

Wrocław robi świetny marketing i nieźle się rozwija, ale cały czas uważam, że Poznań jest nieco lepszy.
Tak czy inaczej obywa miasta są warte poznania.  

Wrocław/firmy daje kasę (i to sporą na odpowiednich kierunkach) studentom, więc może jest bardzie wart poznania. 

Może dają, ale jeśli chodzi o biznes całościowo, to Poznań bez dwóch zdań.

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

MoralnyNiepokój napisał:

PINGWIN (Z MADAGASKARU) napisał:

(...)
myślę się wynieść do poznania albo wrocławia, ale decyzja niełatwa  .

Pingwin, musisz sprawdzić, w którym zoo lepiej klima chłodzi...  

no ja po prostu nie trawię jak jest te 35st, mózg mi się gotuje.

ps MoralnyNiepokój, zawsze miałeś tego nicka?

Upały chyba najmniej odczuwane są nad morzem?
Nick od długiego czasu ten sam. Zaczynałem jako Zakrętka. Ale to było jeszcze wtedy, gdy Kapsel pisał.

[quote="Dezerter"][quote="pandorka"][quote="Dezerter"]
Wrocław robi świetny marketing i nieźle się rozwija, ale cały czas uważam, że Poznań jest nieco lepszy.
Tak czy inaczej obywa miasta są warte poznania.  [/quote]

Wrocław/firmy daje kasę (i to sporą na odpowiednich kierunkach) studentom, więc może jest bardzie wart poznania. [/quote]

Może dają, ale jeśli chodzi o biznes całościowo, to Poznań bez dwóch zdań. [/quote]

Fakt, zawsze był 'całościowo' tańszy dla studenta. 

pandorka napisał:

kaczor napisał:

pandorka napisał:

MoralnyNiepokój napisał:

a swistak siedzi i zawija  
500k bez zabezpieczenai i zaswiadczen to ci chlopcy z miasta dadza a poznnie jzabiora dom i zone, ale na pewno nie banki.
No chyba ze masz jakies megaobroty na koncie ale mowimy o malych firmach podobno.
Obiecywac to sobie moga sprzedawca gada a anal  w banku po swojemu ocenia, szczegolnie teraz jak tyle firm upada i ma gorsze wyniki

Nie musisz pamiętać o co pytałem ani swojej ówczesnej odpowiedzi, troche czasu mineło.

Może to jak z google.com

Zakładasz firmę, płacisz za zrobienie strony, seo, pozycjonowanie i 'bóg' wie co jeszcze, a google ma Cię w '... filtrze' przez conajmniej kilka miesięcy, bo jesteś niewiarygodny. I po kilku miesiącach okazuje się, że za mniej niż połowę wydanej sumy mogłeś kupić stronę, która nie wydając nic jest na wiele wyższej pozycji z racji kilkuletniego istnienia w sieci. 

dostaniesz na tyle na ile masz zdolnosc i ile bank bedzie chcial dac, teraz dla bankow jest wazniejsza kontrola ryzyka niz zyski i tak pewnie jeszcze dlugo pozostanie

[quote="kaczor"][quote="pandorka"][quote="kaczor"][quote="pandorka"][quote="MoralnyNiepokój"]
a swistak siedzi i zawija  
500k bez zabezpieczenai i zaswiadczen to ci chlopcy z miasta dadza a poznnie jzabiora dom i zone, ale na pewno nie banki.
No chyba ze masz jakies megaobroty na koncie ale mowimy o malych firmach podobno.
Obiecywac to sobie moga sprzedawca gada a anal  w banku po swojemu ocenia, szczegolnie teraz jak tyle firm upada i ma gorsze wyniki[/quote]

Nie musisz pamiętać o co pytałem ani swojej ówczesnej odpowiedzi, troche czasu mineło.

Może to jak z google.com

Zakładasz firmę, płacisz za zrobienie strony, seo, pozycjonowanie i 'bóg' wie co jeszcze, a google ma Cię w '... filtrze' przez conajmniej kilka miesięcy, bo jesteś niewiarygodny. I po kilku miesiącach okazuje się, że za mniej niż połowę wydanej sumy mogłeś kupić stronę, która nie wydając nic jest na wiele wyższej pozycji z racji kilkuletniego istnienia w sieci. [/quote]
[/quote]
[/quote]
dostaniesz na tyle na ile masz zdolnosc i ile bank bedzie chcial dac, teraz dla bankow jest wazniejsza kontrola ryzyka niz zyski i tak pewnie jeszcze dlugo pozostanie[/quote]

I znowu nie rozumiemy się. Moralny i ja piszemy o nagonce ofert /teraźniejszej i wcześniejszej/, a nie o tym czy mi dadzą to co oferują, jeśli tego brać nie chcę.

pandorka napisał:

kaczor napisał:

pandorka napisał:

kaczor napisał:

pandorka napisał:

MoralnyNiepokój napisał:

a swistak siedzi i zawija  
500k bez zabezpieczenai i zaswiadczen to ci chlopcy z miasta dadza a poznnie jzabiora dom i zone, ale na pewno nie banki.
No chyba ze masz jakies megaobroty na koncie ale mowimy o malych firmach podobno.
Obiecywac to sobie moga sprzedawca gada a anal  w banku po swojemu ocenia, szczegolnie teraz jak tyle firm upada i ma gorsze wyniki

Nie musisz pamiętać o co pytałem ani swojej ówczesnej odpowiedzi, troche czasu mineło.

Może to jak z google.com

Zakładasz firmę, płacisz za zrobienie strony, seo, pozycjonowanie i 'bóg' wie co jeszcze, a google ma Cię w '... filtrze' przez conajmniej kilka miesięcy, bo jesteś niewiarygodny. I po kilku miesiącach okazuje się, że za mniej niż połowę wydanej sumy mogłeś kupić stronę, która nie wydając nic jest na wiele wyższej pozycji z racji kilkuletniego istnienia w sieci. 

dostaniesz na tyle na ile masz zdolnosc i ile bank bedzie chcial dac, teraz dla bankow jest wazniejsza kontrola ryzyka niz zyski i tak pewnie jeszcze dlugo pozostanie

I znowu nie rozumiemy się. Moralny i ja piszemy o nagonce ofert /teraźniejszej i wcześniejszej/, a nie o tym czy mi dadzą to co oferują, jeśli tego brać nie chcę.

Doskonale sie rozumiemy, sprzedawcy maja plany to jest nagonka ofert, zreszta co oznacza w ogole pojecie "nagonka".Ile to jest, 3 telefony w miesiacu a mzoe 2?
I ilu osob to musi dotyczyc zeby mozna uogolniac.

pandorka napisał:

Dezerter napisał:

pandorka napisał:

Dezerter napisał:

Wrocław robi świetny marketing i nieźle się rozwija, ale cały czas uważam, że Poznań jest nieco lepszy.
Tak czy inaczej obywa miasta są warte poznania.  

Wrocław/firmy daje kasę (i to sporą na odpowiednich kierunkach) studentom, więc może jest bardzie wart poznania. 

Może dają, ale jeśli chodzi o biznes całościowo, to Poznań bez dwóch zdań.

Fakt, zawsze był 'całościowo' tańszy dla studenta. 

Mamy dobre bary mleczne.
Na kawkę można pójść.  

A tak jeszcze odnośnie nieruchomości. W mojej mieścinie (60k mieszkańców), na osiedlu jest kilka budynków "poprzemysłowych". Ostatnio zostały wyremontowane i wystawione do najmu biura/usługi. Wszystko ładnie wygląda, tylko najemców brak. Kasy trzeba trochę wywalić na zakup, remont i teraz utrzymywać. Osiedle na końcu miasta. Na co oni liczą? Że gospodarka ruszy? Usługi nagle odpalą?  Nie widzę tego tak. Z miasta odpłynęło 2k mieszkańców chyba przez ostatnie dwa lata. Chyba tylko domy opieki/starców i geriatria ma przyszłość.
Moim zdaniem firmy nie inwestują. Mam kontakt z racji pracy z różnymi firmami. Jest zainteresowanie przedłużeniami gwarancji, a nie zakupami nowego sprzętu.

MoralnyNiepokój napisał:

A tak jeszcze odnośnie nieruchomości. W mojej mieścinie (60k mieszkańców), na osiedlu jest kilka budynków "poprzemysłowych". Ostatnio zostały wyremontowane i wystawione do najmu biura/usługi. Wszystko ładnie wygląda, tylko najemców brak. Kasy trzeba trochę wywalić na zakup, remont i teraz utrzymywać. Osiedle na końcu miasta. Na co oni liczą? Że gospodarka ruszy? Usługi nagle odpalą?  Nie widzę tego tak. Z miasta odpłynęło 2k mieszkańców chyba przez ostatnie dwa lata. Chyba tylko domy opieki/starców i geriatria ma przyszłość.
Moim zdaniem firmy nie inwestują. Mam kontakt z racji pracy z różnymi firmami. Jest zainteresowanie przedłużeniami gwarancji, a nie zakupami nowego sprzętu.

serwisujesz systemy transakcyjne?
Temu systemowi micha moglbys lepsza sprawozdawczosc zamontowac, bo mowi cos o sygnalach a nie bylo jeszcze ani jednej wartosci liczbowej w tych sygnalach:lol: