To jest cykliczne. Na początku cyklu właściciel podnajmuje ziemię (u nas na przykład w czasach PRL, aparat władzy był właścicielem), a pod koniec cyklu właściciel kredytuje się wzrostami cen ziemi (teraz). Pośrodku cyklu właściciele równocześnie podnajmują ziemię i kredytują się wzrostem jej wartości. Ale cały czas czerpia zysk z renty gruntowej, która pochodzi z pracy innych.
Ten cykl podnajmu-kredytowania-redystrybucji ziemi trwa 76 lat i nie istniałby gdyby było LVT. Historycznie cykl zawsze kończył się przymusową redystrybucją poprzez wojnę lub rewolucję: 1789, 1865, 1941. Ten cykl zaczął się zatem gdy III Rzesza najechała ZSRR i teraz się właśnie kończy - przewidywalnie na przełomie 2016-2017. A cykl zaczął się wtedy gdy zawłaszczyliśmy całą powierzchnię Ziemi, czyli gdy powstało USA.
myslę, że w Polsce może 40 osób to rozumie i to jest wada tego "podatku" ja tego LVT nie rozmumien a każdy musi w prosty sposób orientować sie jak zostanie wydymany
jak ktoś na ufo wie o co chodzi z tym LVT to proszę o komentarz
LVT to inaczej podatek od wartości samej ziemi (jak katastralny), ale bez wartości budynków i innych ulepszeń gruntu, które pochodzą z pracy właściciela. Czyli jeśli ziemia którą posiadasz podrożała o 10.000zł np. w wyniku zbudowania szpitala, drogi, albo innego wzrostu popytu, to płacisz 10.000zł podatku. Jeśli nieruchomość podrożeje bo wyremontujesz sobie budynek lub zrobisz melioracje to nie płacisz nic z tego tytułu. Jest to równoważne temu, jak się płaci dzierżawę ogródków działkowych, opłaty we wspólnotach mieszkaniowych, jak za dzierżawę częstotliwości radiowych itp.
to sie kupy nie trzyma bo naliczone podatki trzeba płacić z innych żródeł dochodu czyli mam dom na działce o wartości 100k działka rosnie do 160k wychodzi mi podatek 60k domu nie chcę sprzedać a podatek muszę zapłacić czyli podatek muszę zapłacić z uprawy kaszy i hodowli gąsek muszę wyrżnąć wszystkie gąski i sprzedać całą kaszę nie mam na nowe gąski do hodowli i nie mam ziarna na zasiew i jest chujnia z grzybnią
Mało realistyczne by ziemia nagle podrożała o 60%, ale niech będzie. Przy LVT albo kupujesz więcej gąsek by zarobić na LVT, albo przenosisz się z gąskami tam gdzie jest niższe LVT, i jeszcze Ci kasa zostanie. A to co prezentujesz to jest właśnie prawicowo-lewicowe myślenie, i dla takich wymyślono podatek dochodowy.
Przy LVT, żeby ziemia podrożała o 60% ktoś musi najpierw mieć lepszy pomysł na biznes w tym miejscu, niż Ty. Na przykład powstała w okolicy uczelnia i szuka miejsca na otwarcie jadłodalni dla studentów.
i co roku 150tyś rzeczoznawców majątkowych ma biegać po polach i szacować czy wzrosło czy nie wzrosło?
A nie wystarczy by każdy sam deklarował wysokość podatku LVT, z prawem wykupu przez tych którzy zobowiążą się płacić wyższe LVT? A dopiero w momencie gdy powstaną wątpliwości uciekać do rzeczoznawcy.
Poza tym cena ziemi jest wyliczona przez firmy ubezpieczeniowe, bo one ubezpieczają tylko budynki i ulepszenia, więc muszą odejmować cenę gruntu od wartości nieruchomości. A w dzisiejszych czasach to oprogramowanie do wyceny jest naprawdę zaawansowane i często łatwiej wycenić grunt niż budynek, bo jest mniej zmiennych.
A nawet 150tyś rzeczoznawców byłoby tańsze niż 600tyś urzędasów od VAT i PIT, których można zwolnić.
-ale ten market co podbija ceny ziemi to jest po drugiej stronie ulicy a ja jestem tu gdzie jestem i ziemia jest tansza - o proszę pana to musi pan jakos to udowodnić - tak muszę udowodnić a czy zwrócicie mi nakłady za udowadnianie że nie jestem garbaty>? -ale prosze Pana my tu mamy 2 mln petentów, kórzy piszą pisma wyjaśniające że nie takie podatki sie nalezą. Nie mozemy 2 mln petentów co rok zwracać koszty operatów - oj to niedobrze, to co ja mam zrobić - powiem panu w zaufaniu, że najlepiej wszystko sprzedać i uciec stąd, coraz więcej ludzi tak robi - co Pani powie - tak proszę Pana, niech sie Pan ratuje
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 44144 Registration date : 03/09/2007
wojska polsko-austriacko-niemieckie pod dowództwem króla Jana III Sobieskiego rozgromiły oblegającą Wiedeń armię imperium osmańskiego dowodzoną przez wezyra Kara Mustafę."
P.S.
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
-Halo firma ubezpieczeniowa? - tak słucham Pana - to ile szacujecie Borówkową w Koninie, Borówkowa 14, na rogu - Proszę Pana my ubezpieczamy a nie szacujemy - ale macie dane i musicie mi podać bo potrzebuje do podatku LVT - Prosze Pana, my tu ubezpieczamy, proszę nie blokować linii bo marnuje Pan nasz czas - co? to skadal, co wy sobie tam myslicie? - tuuuuuuu........ brak połaczenia........brak połączenia
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 44144 Registration date : 03/09/2007
pokemony tak kombinują z danymi, żeby przed wyborami nie podnieśc stóp procentowych, bo to by mogło zaszkodzić pacynce banksterów klintonowej; nagle same kiepsie dane
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
myslę, że w Polsce może 40 osób to rozumie i to jest wada tego "podatku" ja tego LVT nie rozmumien a każdy musi w prosty sposób orientować sie jak zostanie wydymany
jak ktoś na ufo wie o co chodzi z tym LVT to proszę o komentarz
LVT to inaczej podatek od wartości samej ziemi (jak katastralny), ale bez wartości budynków i innych ulepszeń gruntu, które pochodzą z pracy właściciela. Czyli jeśli ziemia którą posiadasz podrożała o 10.000zł np. w wyniku zbudowania szpitala, drogi, albo innego wzrostu popytu, to płacisz 10.000zł podatku. Jeśli nieruchomość podrożeje bo wyremontujesz sobie budynek lub zrobisz melioracje to nie płacisz nic z tego tytułu. Jest to równoważne temu, jak się płaci dzierżawę ogródków działkowych, opłaty we wspólnotach mieszkaniowych, jak za dzierżawę częstotliwości radiowych itp.
to sie kupy nie trzyma bo naliczone podatki trzeba płacić z innych żródeł dochodu czyli mam dom na działce o wartości 100k działka rosnie do 160k wychodzi mi podatek 60k domu nie chcę sprzedać a podatek muszę zapłacić czyli podatek muszę zapłacić z uprawy kaszy i hodowli gąsek muszę wyrżnąć wszystkie gąski i sprzedać całą kaszę nie mam na nowe gąski do hodowli i nie mam ziarna na zasiew i jest chujnia z grzybnią
Mało realistyczne by ziemia nagle podrożała o 60%, ale niech będzie. Przy LVT albo kupujesz więcej gąsek by zarobić na LVT, albo przenosisz się z gąskami tam gdzie jest niższe LVT, i jeszcze Ci kasa zostanie. A to co prezentujesz to jest właśnie prawicowo-lewicowe myślenie, i dla takich wymyślono podatek dochodowy.
Przy LVT, żeby ziemia podrożała o 60% ktoś musi najpierw mieć lepszy pomysł na biznes w tym miejscu, niż Ty. Na przykład powstała w okolicy uczelnia i szuka miejsca na otwarcie jadłodalni dla studentów.
i co roku 150tyś rzeczoznawców majątkowych ma biegać po polach i szacować czy wzrosło czy nie wzrosło?
A nie wystarczy by każdy sam deklarował wysokość podatku LVT, z prawem wykupu przez tych którzy zobowiążą się płacić wyższe LVT? A dopiero w momencie gdy powstaną wątpliwości uciekać do rzeczoznawcy.
Poza tym cena ziemi jest wyliczona przez firmy ubezpieczeniowe, bo one ubezpieczają tylko budynki i ulepszenia, więc muszą odejmować cenę gruntu od wartości nieruchomości. A w dzisiejszych czasach to oprogramowanie do wyceny jest naprawdę zaawansowane i często łatwiej wycenić grunt niż budynek, bo jest mniej zmiennych.
A nawet 150tyś rzeczoznawców byłoby tańsze niż 600tyś urzędasów od VAT i PIT, których można zwolnić.
-ale ten market co podbija ceny ziemi to jest po drugiej stronie ulicy a ja jestem tu gdzie jestem i ziemia jest tansza - o proszę pana to musi pan jakos to udowodnić - tak muszę udowodnić a czy zwrócicie mi nakłady za udowadnianie że nie jestem garbaty>? -ale prosze Pana my tu mamy 2 mln petentów, kórzy piszą pisma wyjaśniające że nie takie podatki sie nalezą. Nie mozemy 2 mln petentów co rok zwracać koszty operatów - oj to niedobrze, to co ja mam zrobić - powiem panu w zaufaniu, że najlepiej wszystko sprzedać i uciec stąd, coraz więcej ludzi tak robi - co Pani powie - tak proszę Pana, niech sie Pan ratuje
Przy LVT właściciel marketu musi podnajmować przestrzeń dostawcom - inaczej go wykupią. Nie ma już hipermarketów, są place i hale targowe, gdzie każdy kto ma towar może być sprzedawcą. A jak napisałeś wyżej, masz gąski, więc jako dostawca powitasz powstanie marketu z uśmiechem na twarzy. Jego powstanie oznacza dla Ciebie większy popyt na gąski, niższe koszty transportu (bo bliżej), i tylko trochę większe LVT.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 02 Wrz 2016, 14:36, w całości zmieniany 1 raz
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
LVT to inaczej podatek od wartości samej ziemi (jak katastralny), ale bez wartości budynków i innych ulepszeń gruntu, które pochodzą z pracy właściciela. Czyli jeśli ziemia którą posiadasz podrożała o 10.000zł np. w wyniku zbudowania szpitala, drogi, albo innego wzrostu popytu, to płacisz 10.000zł podatku. Jeśli nieruchomość podrożeje bo wyremontujesz sobie budynek lub zrobisz melioracje to nie płacisz nic z tego tytułu. Jest to równoważne temu, jak się płaci dzierżawę ogródków działkowych, opłaty we wspólnotach mieszkaniowych, jak za dzierżawę częstotliwości radiowych itp.
to sie kupy nie trzyma bo naliczone podatki trzeba płacić z innych żródeł dochodu czyli mam dom na działce o wartości 100k działka rosnie do 160k wychodzi mi podatek 60k domu nie chcę sprzedać a podatek muszę zapłacić czyli podatek muszę zapłacić z uprawy kaszy i hodowli gąsek muszę wyrżnąć wszystkie gąski i sprzedać całą kaszę nie mam na nowe gąski do hodowli i nie mam ziarna na zasiew i jest chujnia z grzybnią
Mało realistyczne by ziemia nagle podrożała o 60%, ale niech będzie. Przy LVT albo kupujesz więcej gąsek by zarobić na LVT, albo przenosisz się z gąskami tam gdzie jest niższe LVT, i jeszcze Ci kasa zostanie. A to co prezentujesz to jest właśnie prawicowo-lewicowe myślenie, i dla takich wymyślono podatek dochodowy.
Przy LVT, żeby ziemia podrożała o 60% ktoś musi najpierw mieć lepszy pomysł na biznes w tym miejscu, niż Ty. Na przykład powstała w okolicy uczelnia i szuka miejsca na otwarcie jadłodalni dla studentów.
i co roku 150tyś rzeczoznawców majątkowych ma biegać po polach i szacować czy wzrosło czy nie wzrosło?
A nie wystarczy by każdy sam deklarował wysokość podatku LVT, z prawem wykupu przez tych którzy zobowiążą się płacić wyższe LVT? A dopiero w momencie gdy powstaną wątpliwości uciekać do rzeczoznawcy.
Poza tym cena ziemi jest wyliczona przez firmy ubezpieczeniowe, bo one ubezpieczają tylko budynki i ulepszenia, więc muszą odejmować cenę gruntu od wartości nieruchomości. A w dzisiejszych czasach to oprogramowanie do wyceny jest naprawdę zaawansowane i często łatwiej wycenić grunt niż budynek, bo jest mniej zmiennych.
A nawet 150tyś rzeczoznawców byłoby tańsze niż 600tyś urzędasów od VAT i PIT, których można zwolnić.
-ale ten market co podbija ceny ziemi to jest po drugiej stronie ulicy a ja jestem tu gdzie jestem i ziemia jest tansza - o proszę pana to musi pan jakos to udowodnić - tak muszę udowodnić a czy zwrócicie mi nakłady za udowadnianie że nie jestem garbaty>? -ale prosze Pana my tu mamy 2 mln petentów, kórzy piszą pisma wyjaśniające że nie takie podatki sie nalezą. Nie mozemy 2 mln petentów co rok zwracać koszty operatów - oj to niedobrze, to co ja mam zrobić - powiem panu w zaufaniu, że najlepiej wszystko sprzedać i uciec stąd, coraz więcej ludzi tak robi - co Pani powie - tak proszę Pana, niech sie Pan ratuje
Przy LVT właściciel marketu musi podnajmować przestrzeń dostawcom - inaczej go wykupią. Nie ma już hipermarketów, są place i hale targowe, gdzie każdy kto ma towar może być sprzedawcą. A jak napisałeś wyżej, masz gąski, więc jako dostawca powitasz powstanie marketu z uśmiechem na twarzy. Jego powstanie oznacza większy popyt na gąski, niższe koszty transportu (bo bliżej), i tylko trochę większe LVT.
dex ale ty nie masz domu ani działki co?
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
to sie kupy nie trzyma bo naliczone podatki trzeba płacić z innych żródeł dochodu czyli mam dom na działce o wartości 100k działka rosnie do 160k wychodzi mi podatek 60k domu nie chcę sprzedać a podatek muszę zapłacić czyli podatek muszę zapłacić z uprawy kaszy i hodowli gąsek muszę wyrżnąć wszystkie gąski i sprzedać całą kaszę nie mam na nowe gąski do hodowli i nie mam ziarna na zasiew i jest chujnia z grzybnią
Mało realistyczne by ziemia nagle podrożała o 60%, ale niech będzie. Przy LVT albo kupujesz więcej gąsek by zarobić na LVT, albo przenosisz się z gąskami tam gdzie jest niższe LVT, i jeszcze Ci kasa zostanie. A to co prezentujesz to jest właśnie prawicowo-lewicowe myślenie, i dla takich wymyślono podatek dochodowy.
Przy LVT, żeby ziemia podrożała o 60% ktoś musi najpierw mieć lepszy pomysł na biznes w tym miejscu, niż Ty. Na przykład powstała w okolicy uczelnia i szuka miejsca na otwarcie jadłodalni dla studentów.
i co roku 150tyś rzeczoznawców majątkowych ma biegać po polach i szacować czy wzrosło czy nie wzrosło?
A nie wystarczy by każdy sam deklarował wysokość podatku LVT, z prawem wykupu przez tych którzy zobowiążą się płacić wyższe LVT? A dopiero w momencie gdy powstaną wątpliwości uciekać do rzeczoznawcy.
Poza tym cena ziemi jest wyliczona przez firmy ubezpieczeniowe, bo one ubezpieczają tylko budynki i ulepszenia, więc muszą odejmować cenę gruntu od wartości nieruchomości. A w dzisiejszych czasach to oprogramowanie do wyceny jest naprawdę zaawansowane i często łatwiej wycenić grunt niż budynek, bo jest mniej zmiennych.
A nawet 150tyś rzeczoznawców byłoby tańsze niż 600tyś urzędasów od VAT i PIT, których można zwolnić.
-ale ten market co podbija ceny ziemi to jest po drugiej stronie ulicy a ja jestem tu gdzie jestem i ziemia jest tansza - o proszę pana to musi pan jakos to udowodnić - tak muszę udowodnić a czy zwrócicie mi nakłady za udowadnianie że nie jestem garbaty>? -ale prosze Pana my tu mamy 2 mln petentów, kórzy piszą pisma wyjaśniające że nie takie podatki sie nalezą. Nie mozemy 2 mln petentów co rok zwracać koszty operatów - oj to niedobrze, to co ja mam zrobić - powiem panu w zaufaniu, że najlepiej wszystko sprzedać i uciec stąd, coraz więcej ludzi tak robi - co Pani powie - tak proszę Pana, niech sie Pan ratuje
Przy LVT właściciel marketu musi podnajmować przestrzeń dostawcom - inaczej go wykupią. Nie ma już hipermarketów, są place i hale targowe, gdzie każdy kto ma towar może być sprzedawcą. A jak napisałeś wyżej, masz gąski, więc jako dostawca powitasz powstanie marketu z uśmiechem na twarzy. Jego powstanie oznacza większy popyt na gąski, niższe koszty transportu (bo bliżej), i tylko trochę większe LVT.
dex ale ty nie masz domu ani działki co?
Mam współwłasność w kamienicy, w centrum Krakowa niedaleko Kopca Kościuszki i Błoń, generalnie droga dzielnica, mieszkania chodzą za 12000zł/m2 wzwyż. Cena mojej części działki na której stoi kamienica to ok. 500tyś, opodatkowanie 100% wzrostu wartości ziemi (3.5% LVT) wynosiłoby mnie ok. 1400 zł/mc, co odpowiada podatkowi dochodowemu który się płaci obecnie od wynagrodzenia 7500zł/mc.
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
Mało realistyczne by ziemia nagle podrożała o 60%, ale niech będzie. Przy LVT albo kupujesz więcej gąsek by zarobić na LVT, albo przenosisz się z gąskami tam gdzie jest niższe LVT, i jeszcze Ci kasa zostanie. A to co prezentujesz to jest właśnie prawicowo-lewicowe myślenie, i dla takich wymyślono podatek dochodowy.
Przy LVT, żeby ziemia podrożała o 60% ktoś musi najpierw mieć lepszy pomysł na biznes w tym miejscu, niż Ty. Na przykład powstała w okolicy uczelnia i szuka miejsca na otwarcie jadłodalni dla studentów.
i co roku 150tyś rzeczoznawców majątkowych ma biegać po polach i szacować czy wzrosło czy nie wzrosło?
A nie wystarczy by każdy sam deklarował wysokość podatku LVT, z prawem wykupu przez tych którzy zobowiążą się płacić wyższe LVT? A dopiero w momencie gdy powstaną wątpliwości uciekać do rzeczoznawcy.
Poza tym cena ziemi jest wyliczona przez firmy ubezpieczeniowe, bo one ubezpieczają tylko budynki i ulepszenia, więc muszą odejmować cenę gruntu od wartości nieruchomości. A w dzisiejszych czasach to oprogramowanie do wyceny jest naprawdę zaawansowane i często łatwiej wycenić grunt niż budynek, bo jest mniej zmiennych.
A nawet 150tyś rzeczoznawców byłoby tańsze niż 600tyś urzędasów od VAT i PIT, których można zwolnić.
-ale ten market co podbija ceny ziemi to jest po drugiej stronie ulicy a ja jestem tu gdzie jestem i ziemia jest tansza - o proszę pana to musi pan jakos to udowodnić - tak muszę udowodnić a czy zwrócicie mi nakłady za udowadnianie że nie jestem garbaty>? -ale prosze Pana my tu mamy 2 mln petentów, kórzy piszą pisma wyjaśniające że nie takie podatki sie nalezą. Nie mozemy 2 mln petentów co rok zwracać koszty operatów - oj to niedobrze, to co ja mam zrobić - powiem panu w zaufaniu, że najlepiej wszystko sprzedać i uciec stąd, coraz więcej ludzi tak robi - co Pani powie - tak proszę Pana, niech sie Pan ratuje
Przy LVT właściciel marketu musi podnajmować przestrzeń dostawcom - inaczej go wykupią. Nie ma już hipermarketów, są place i hale targowe, gdzie każdy kto ma towar może być sprzedawcą. A jak napisałeś wyżej, masz gąski, więc jako dostawca powitasz powstanie marketu z uśmiechem na twarzy. Jego powstanie oznacza większy popyt na gąski, niższe koszty transportu (bo bliżej), i tylko trochę większe LVT.
dex ale ty nie masz domu ani działki co?
Mam współwłasność w kamienicy, w centrum Krakowa niedaleko Kopca Kościuszki i Błoń, generalnie droga dzielnica, mieszkania chodzą za 12000zł/m2 wzwyż. Cena mojej części samej działki to ok. 500tyś, opodatkowanie 100% wzrostu wartości ziemi (3.44% LVT) wynosiłoby mnie ok. 1400 zł/mc, co odpowiada dochodowemu od wynagrodzenia 7500zł.
to kto powie ludziom, że mają 1400zł mc za mieszkanie płacić jak mieszka jakaś parka emerytów to jest to wyrok dla nich a mlody też nie będzie zadylał na takie podatki spakuje plecak i za chwile go nie ma
REALISTA UFOTrader Senior
Liczba postów : 44144 Registration date : 03/09/2007
i co roku 150tyś rzeczoznawców majątkowych ma biegać po polach i szacować czy wzrosło czy nie wzrosło?
A nie wystarczy by każdy sam deklarował wysokość podatku LVT, z prawem wykupu przez tych którzy zobowiążą się płacić wyższe LVT? A dopiero w momencie gdy powstaną wątpliwości uciekać do rzeczoznawcy.
Poza tym cena ziemi jest wyliczona przez firmy ubezpieczeniowe, bo one ubezpieczają tylko budynki i ulepszenia, więc muszą odejmować cenę gruntu od wartości nieruchomości. A w dzisiejszych czasach to oprogramowanie do wyceny jest naprawdę zaawansowane i często łatwiej wycenić grunt niż budynek, bo jest mniej zmiennych.
A nawet 150tyś rzeczoznawców byłoby tańsze niż 600tyś urzędasów od VAT i PIT, których można zwolnić.
-ale ten market co podbija ceny ziemi to jest po drugiej stronie ulicy a ja jestem tu gdzie jestem i ziemia jest tansza - o proszę pana to musi pan jakos to udowodnić - tak muszę udowodnić a czy zwrócicie mi nakłady za udowadnianie że nie jestem garbaty>? -ale prosze Pana my tu mamy 2 mln petentów, kórzy piszą pisma wyjaśniające że nie takie podatki sie nalezą. Nie mozemy 2 mln petentów co rok zwracać koszty operatów - oj to niedobrze, to co ja mam zrobić - powiem panu w zaufaniu, że najlepiej wszystko sprzedać i uciec stąd, coraz więcej ludzi tak robi - co Pani powie - tak proszę Pana, niech sie Pan ratuje
Przy LVT właściciel marketu musi podnajmować przestrzeń dostawcom - inaczej go wykupią. Nie ma już hipermarketów, są place i hale targowe, gdzie każdy kto ma towar może być sprzedawcą. A jak napisałeś wyżej, masz gąski, więc jako dostawca powitasz powstanie marketu z uśmiechem na twarzy. Jego powstanie oznacza większy popyt na gąski, niższe koszty transportu (bo bliżej), i tylko trochę większe LVT.
dex ale ty nie masz domu ani działki co?
Mam współwłasność w kamienicy, w centrum Krakowa niedaleko Kopca Kościuszki i Błoń, generalnie droga dzielnica, mieszkania chodzą za 12000zł/m2 wzwyż. Cena mojej części samej działki to ok. 500tyś, opodatkowanie 100% wzrostu wartości ziemi (3.44% LVT) wynosiłoby mnie ok. 1400 zł/mc, co odpowiada dochodowemu od wynagrodzenia 7500zł.
to kto powie ludziom, że mają 1400zł mc za mieszkanie płacić jak mieszka jakaś parka emerytów to jest to wyrok dla nich a mlody też nie będzie zadylał na takie podatki spakuje plecak i za chwile go nie ma
A co to za problem, jeśli wraz z wprowadzeniem LVT równocześnie znika podatek dochodowy którym są opodatkowane emerytury? Tak naprawdę to LVT zmienia sytuację tylko ludziom żyjącym z pracy innych, czyli z oprocentowania obligacji i kredytujących się wzrostem wartości ziemi. Czyli takie Gronkiewicz-Waltz, Soros'y, Petru'sy itp.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 02 Wrz 2016, 15:19, w całości zmieniany 2 razy
delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 51 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
raczej dodatkowo 1400 zł do tego co płaca (czynsz i opłaty). Po stronie plusów brak podatku dochodowego (rozumiem że to LTV oznacza jego likwidację)
@dex
mało który emeryt płaci 700 PLN dochodowego - 99% straci
Ponieważ przy LVT nie ma zbędnych strat społecznych (klina podatkowego) jak przy PIT więc wychodzi, że byłoby średnio ok. 500zł/mc przychodów budżetowych więcej na każdą pracującą osobę z powodu wyższej efektywności rynku. Liczyłem to rano w dzisiejszym wątku, wychodziło 6000zł/rok. Można te zwiększone przychody z LVT przeznaczyć na wyższe emerytury.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 02 Wrz 2016, 15:28, w całości zmieniany 1 raz
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
Majętność swoją obliczamy porównując się do innych. Dom jest skalą bogactwa. Kiedyś to człowiek pierwotny poszedł sobie do lasu wyciął drzewa i postawił sobie dom. Jak umiał. A jak był bardziej bystry to postawił ładniejszy niż ma sąsiad. Upolował żeby pojeść. Potem nastąpiły tysiące lat rozwoju.
Dzisiaj 30 lat spłacamy kredyt ciężką pracą za dom czy mieszkanie. Jak to jest, że są ludzie którzy nie mają gdzie mieszkać?
Jak można zapierdalać całe życie żeby postawić dom? To się kupy nie trzyma.
Bo średnio ok. 75% wartości nieruchomości stanowi cena ziemi. A kiedyś wystarczyło pójść do arendarza by mieć ziemię za darmo.
Raczej jest odwrotnie 75% stanowi wartosc budynku, dex znowu oszukujesz
Przecież nie tylko właściciel budujący nieruchomość spłaca kredyt na zakup ziemi, ale także budowlańcy, dostawcy materiałów, urzędnicy, firmy transportowe, itd. itp. też spłacają swoje kredyty na zakup ziemi. Więc biorą więcej za swoją pracę co ma przełożenie na wyższe koszty wybudowania budynku - ale nie ma to przełożenia na wyższy dochód rozporządzalny, bo większość zjadają raty kredytu. Dlatego mówię, że wystarczy popatrzeć jaka część zadłużenia pochodzi z kredytów pod zastaw ziemi, by szybko oszacować, że gdy zastąpi się opodatkowanie pracy za pomocą LVT, to realny dochód rozporządzalny mógłby być 4x wyższy - bo byłoby 4x mniej pośredników, którzy obecnie "maluja trawę na zielono" i generalnie biorą prowizje za utrudnianie wszystkim aktywności gospodarczej.
A w centrach miast to już w ogóle jest prosto, bo cena działki rzeczywiście potrafi stanowić 90% ceny nieruchomości.
W polsce malo osob ma kredyt hipoteczny wiec to co psizesz nie ma sensu. Poza ty "wartosc" to jest cena po ktorej cos mozna spzredac.Sama dzialka 100000 dzialka z domem 500 tys czyli cena domu 400 dzialki 100, to naprawde jest proste dex a ty sie zajmujesz heglowaniem jak kazdy komunista
Nie tylko kredyty osób prywatnych, ale kredyty hipoteczne firm też się wliczają w to co napisałem powyżej.
Policzmy to dokładniej: Średnie zadłużenie pod zastaw ziemi na Polaka w wieku pracującym wynosi ok. 250.000zł. (3bln zł / 16mln osób). Realne stopy procentowe wynoszą 3,2%. Stąd dochód rozporządzalny na osobę pracującą jest pomniejszony o 6000zł/rok z tytułu niezerowych cen ziemi. A ponieważ przeciętny dochód rozporządzalny na osobę pracujacą wynosi ok. 3000zł/rok, więc to, co pozostaje z wynagrodzenia po zapłaceniu podatków i poniesieniu kosztów niezbednych do przeżycia, mogłoby być 3x wyższe niż jest.
Jest to wynikiem zbednej straty społecznej (klina podatkowego) spowodowanego przez opodatkowanie pracy:
LVT jako jedyny podatek (oprócz inflacyjnego) charakteryzuje się brakiem zbędnej straty społecznej:
Jest tak dlatego, że podaż ziemi jest sztywna - stąd krzywa podaży jest pionowa i nie ma klina podatkowego.
Wliczasz kredyty firm ale dzielisz juz tylko przez liczbe PRACUJACYCH, jak zwykle dobor falszywych zalozen i oszukancze wyliczenia byleby udowodnic teze z dupy. Przy stopie procentowej jeczysz ze pupulacja spada ale juz przy wyliczaniu wartosci ziemi zakladasz ze rosnie. I ciagla masa takich drobnych kombinacji, ktore moze lyknie jakis chlystek po liceum ale kazdy kto mysli od razu wyczuje ze krecisz. Rozczarowujesz mnie dex. Ja ci dam k**wa proste zadanie jak mi odpowiesz to zdales do drugiej klasy podstawowki. Sama dzialka 100k, dzialka z domem 500k, ILE JEST WART DOM?
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
jak sie nie oplaca mieć nieruchomości i nie oplaca sie korzystać z pracy pracownika to lepsza jest komuna włascicielem ziemi jest Państwo Państwo naliczy jakiś smieszny ryczałcik za dzierżawę i można żyć
tak, LVT to pierwszy krok do rewolucji komunistycznej
Ostatnio zmieniony przez ból i cierpienie dnia Pią 02 Wrz 2016, 15:42, w całości zmieniany 1 raz
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
Majętność swoją obliczamy porównując się do innych. Dom jest skalą bogactwa. Kiedyś to człowiek pierwotny poszedł sobie do lasu wyciął drzewa i postawił sobie dom. Jak umiał. A jak był bardziej bystry to postawił ładniejszy niż ma sąsiad. Upolował żeby pojeść. Potem nastąpiły tysiące lat rozwoju.
Dzisiaj 30 lat spłacamy kredyt ciężką pracą za dom czy mieszkanie. Jak to jest, że są ludzie którzy nie mają gdzie mieszkać?
Jak można zapierdalać całe życie żeby postawić dom? To się kupy nie trzyma.
Bo średnio ok. 75% wartości nieruchomości stanowi cena ziemi. A kiedyś wystarczyło pójść do arendarza by mieć ziemię za darmo.
Raczej jest odwrotnie 75% stanowi wartosc budynku, dex znowu oszukujesz
Przecież nie tylko właściciel budujący nieruchomość spłaca kredyt na zakup ziemi, ale także budowlańcy, dostawcy materiałów, urzędnicy, firmy transportowe, itd. itp. też spłacają swoje kredyty na zakup ziemi. Więc biorą więcej za swoją pracę co ma przełożenie na wyższe koszty wybudowania budynku - ale nie ma to przełożenia na wyższy dochód rozporządzalny, bo większość zjadają raty kredytu. Dlatego mówię, że wystarczy popatrzeć jaka część zadłużenia pochodzi z kredytów pod zastaw ziemi, by szybko oszacować, że gdy zastąpi się opodatkowanie pracy za pomocą LVT, to realny dochód rozporządzalny mógłby być 4x wyższy - bo byłoby 4x mniej pośredników, którzy obecnie "maluja trawę na zielono" i generalnie biorą prowizje za utrudnianie wszystkim aktywności gospodarczej.
A w centrach miast to już w ogóle jest prosto, bo cena działki rzeczywiście potrafi stanowić 90% ceny nieruchomości.
W polsce malo osob ma kredyt hipoteczny wiec to co psizesz nie ma sensu. Poza ty "wartosc" to jest cena po ktorej cos mozna spzredac.Sama dzialka 100000 dzialka z domem 500 tys czyli cena domu 400 dzialki 100, to naprawde jest proste dex a ty sie zajmujesz heglowaniem jak kazdy komunista
Nie tylko kredyty osób prywatnych, ale kredyty hipoteczne firm też się wliczają w to co napisałem powyżej.
Policzmy to dokładniej: Średnie zadłużenie pod zastaw ziemi na Polaka w wieku pracującym wynosi ok. 250.000zł. (3bln zł / 16mln osób). Realne stopy procentowe wynoszą 3,2%. Stąd dochód rozporządzalny na osobę pracującą jest pomniejszony o 6000zł/rok z tytułu niezerowych cen ziemi. A ponieważ przeciętny dochód rozporządzalny na osobę pracujacą wynosi ok. 3000zł/rok, więc to, co pozostaje z wynagrodzenia po zapłaceniu podatków i poniesieniu kosztów niezbednych do przeżycia, mogłoby być 3x wyższe niż jest.
Jest to wynikiem zbednej straty społecznej (klina podatkowego) spowodowanego przez opodatkowanie pracy:
LVT jako jedyny podatek (oprócz inflacyjnego) charakteryzuje się brakiem zbędnej straty społecznej:
Jest tak dlatego, że podaż ziemi jest sztywna - stąd krzywa podaży jest pionowa i nie ma klina podatkowego.
Wliczasz kredyty firm ale dzielisz juz tylko przez liczbe PRACUJACYCH, jak zwykle dobor falszywych zalozen i oszukancze wyliczenia byleby udowodnic teze z dupy. Przy stopie procentowej jeczysz ze pupulacja spada ale juz przy wyliczaniu wartosci ziemi zakladasz ze rosnie. I ciagla masa takich drobnych kombinacji, ktore moze lyknie jakis chlystek po liceum ale kazdy kto mysli od razu wyczuje ze krecisz. Rozczarowujesz mnie dex. Ja ci dam k**wa proste zadanie jak mi odpowiesz to zdales do drugiej klasy podstawowki. Sama dzialka 100k, dzialka z domem 500k, ILE JEST WART DOM?
1) Właściciele firm też pracują, odprowadzają podatek dochodowy i podatek belki, więc liczę wszystkie kredyty hipoteczne (nie tylko osób, ale też firm) i dzielę przez pracujących. 2) Gdzie przy wyliczaniu wartości ziemi piszę że realna stopa procentowa rośnie? Mamy wysokie stopy na tle państw z podobną demografią, bo nie mamy podatku katastralnego (który zawiera w sobie LVT) tylko opodatkowanie pracy. 3) Nieruchomość jest warta 500tyś, działka jest warta 100tys, więc dom warty jest 400tys. Przy LVT działka byłaby warta 3500zł/rok, odstępne za działkę 0zł, dom warty byłby ok. 150tyś, bo byłyby ujemne stopy i tak zmalałyby koszty kredytu by taki dom zbudować. Co odpowiada na poranne pytanie thorgalla, dlaczego trzeba się zadłużać na 30 lat by zbudować dom.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 02 Wrz 2016, 15:48, w całości zmieniany 3 razy
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
jesli chodzi o mnie ta ja bym was całkiem z podatku zwolnił z małą uwagą, że kraj będzie jednym wielkim obozem pracy nauczycie sie zelować buty i naprawiać płoty wszystkiego sie nauczycie nawet kartofle sadzić i fasolę łuskać
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
Bo średnio ok. 75% wartości nieruchomości stanowi cena ziemi. A kiedyś wystarczyło pójść do arendarza by mieć ziemię za darmo.
Raczej jest odwrotnie 75% stanowi wartosc budynku, dex znowu oszukujesz
Przecież nie tylko właściciel budujący nieruchomość spłaca kredyt na zakup ziemi, ale także budowlańcy, dostawcy materiałów, urzędnicy, firmy transportowe, itd. itp. też spłacają swoje kredyty na zakup ziemi. Więc biorą więcej za swoją pracę co ma przełożenie na wyższe koszty wybudowania budynku - ale nie ma to przełożenia na wyższy dochód rozporządzalny, bo większość zjadają raty kredytu. Dlatego mówię, że wystarczy popatrzeć jaka część zadłużenia pochodzi z kredytów pod zastaw ziemi, by szybko oszacować, że gdy zastąpi się opodatkowanie pracy za pomocą LVT, to realny dochód rozporządzalny mógłby być 4x wyższy - bo byłoby 4x mniej pośredników, którzy obecnie "maluja trawę na zielono" i generalnie biorą prowizje za utrudnianie wszystkim aktywności gospodarczej.
A w centrach miast to już w ogóle jest prosto, bo cena działki rzeczywiście potrafi stanowić 90% ceny nieruchomości.
W polsce malo osob ma kredyt hipoteczny wiec to co psizesz nie ma sensu. Poza ty "wartosc" to jest cena po ktorej cos mozna spzredac.Sama dzialka 100000 dzialka z domem 500 tys czyli cena domu 400 dzialki 100, to naprawde jest proste dex a ty sie zajmujesz heglowaniem jak kazdy komunista
Nie tylko kredyty osób prywatnych, ale kredyty hipoteczne firm też się wliczają w to co napisałem powyżej.
Policzmy to dokładniej: Średnie zadłużenie pod zastaw ziemi na Polaka w wieku pracującym wynosi ok. 250.000zł. (3bln zł / 16mln osób). Realne stopy procentowe wynoszą 3,2%. Stąd dochód rozporządzalny na osobę pracującą jest pomniejszony o 6000zł/rok z tytułu niezerowych cen ziemi. A ponieważ przeciętny dochód rozporządzalny na osobę pracujacą wynosi ok. 3000zł/rok, więc to, co pozostaje z wynagrodzenia po zapłaceniu podatków i poniesieniu kosztów niezbednych do przeżycia, mogłoby być 3x wyższe niż jest.
Jest to wynikiem zbednej straty społecznej (klina podatkowego) spowodowanego przez opodatkowanie pracy:
LVT jako jedyny podatek (oprócz inflacyjnego) charakteryzuje się brakiem zbędnej straty społecznej:
Jest tak dlatego, że podaż ziemi jest sztywna - stąd krzywa podaży jest pionowa i nie ma klina podatkowego.
Wliczasz kredyty firm ale dzielisz juz tylko przez liczbe PRACUJACYCH, jak zwykle dobor falszywych zalozen i oszukancze wyliczenia byleby udowodnic teze z dupy. Przy stopie procentowej jeczysz ze pupulacja spada ale juz przy wyliczaniu wartosci ziemi zakladasz ze rosnie. I ciagla masa takich drobnych kombinacji, ktore moze lyknie jakis chlystek po liceum ale kazdy kto mysli od razu wyczuje ze krecisz. Rozczarowujesz mnie dex. Ja ci dam k**wa proste zadanie jak mi odpowiesz to zdales do drugiej klasy podstawowki. Sama dzialka 100k, dzialka z domem 500k, ILE JEST WART DOM?
1) Właściciele firm też pracują, odprowadzają podatek dochodowy i podatek belki, więc wliczam kredyty firm i dzielę przez pracujących. 2) Gdzie przy wyliczaniu wartości ziemi piszę że realna stopa procentowa rośnie? Mamy wysokie realne stopy na tle państw z podobną demografią, bo nie mamy podatku katastralnego (który zawiera w sobie LVT) tylko opodatkowanie pracy. 3) Nieruchomość jest warta 500tyś, działka jest warta 100tys, więc dom warty jest 400tys. Przy LVT działka byłaby warta 3500zł/rok, odstępne za działkę 0zł, dom warty byłby ok. 150tyś, bo byłyby ujemne stopy i tak zmalałyby koszty kredytu by taki dom zbudować.
Wlasciciele jakich firm?Jak firma ma 5 wspolnikow i 5 czlonkow zarzadu i obraca milionam i bierze kredyty na miliony to jak wyliczasz?Najwiecej warte nieruchomosci sa budowane przez spolki prawa handlowego ktore nie sa osobami. Dom jest wart ile jest wart, nie mowimy o zadnym LTV tylko TY mowisz ze ziemia jest warta wiecej niz dom a nie jest i tyle, dlaczego ci tak ciezko przyznac prosta racje?
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
Raczej jest odwrotnie 75% stanowi wartosc budynku, dex znowu oszukujesz
Przecież nie tylko właściciel budujący nieruchomość spłaca kredyt na zakup ziemi, ale także budowlańcy, dostawcy materiałów, urzędnicy, firmy transportowe, itd. itp. też spłacają swoje kredyty na zakup ziemi. Więc biorą więcej za swoją pracę co ma przełożenie na wyższe koszty wybudowania budynku - ale nie ma to przełożenia na wyższy dochód rozporządzalny, bo większość zjadają raty kredytu. Dlatego mówię, że wystarczy popatrzeć jaka część zadłużenia pochodzi z kredytów pod zastaw ziemi, by szybko oszacować, że gdy zastąpi się opodatkowanie pracy za pomocą LVT, to realny dochód rozporządzalny mógłby być 4x wyższy - bo byłoby 4x mniej pośredników, którzy obecnie "maluja trawę na zielono" i generalnie biorą prowizje za utrudnianie wszystkim aktywności gospodarczej.
A w centrach miast to już w ogóle jest prosto, bo cena działki rzeczywiście potrafi stanowić 90% ceny nieruchomości.
W polsce malo osob ma kredyt hipoteczny wiec to co psizesz nie ma sensu. Poza ty "wartosc" to jest cena po ktorej cos mozna spzredac.Sama dzialka 100000 dzialka z domem 500 tys czyli cena domu 400 dzialki 100, to naprawde jest proste dex a ty sie zajmujesz heglowaniem jak kazdy komunista
Nie tylko kredyty osób prywatnych, ale kredyty hipoteczne firm też się wliczają w to co napisałem powyżej.
Policzmy to dokładniej: Średnie zadłużenie pod zastaw ziemi na Polaka w wieku pracującym wynosi ok. 250.000zł. (4bln zł / 16mln osób). Realne stopy procentowe wynoszą 3,2%. Stąd dochód rozporządzalny na osobę pracującą jest pomniejszony o 6000zł/rok z tytułu niezerowych cen ziemi. A ponieważ przeciętny dochód rozporządzalny na osobę pracujacą wynosi ok. 3000zł/rok, więc to, co pozostaje z wynagrodzenia po zapłaceniu podatków i poniesieniu kosztów niezbednych do przeżycia, mogłoby być 3x wyższe niż jest.
Jest to wynikiem zbednej straty społecznej (klina podatkowego) spowodowanego przez opodatkowanie pracy:
LVT jako jedyny podatek (oprócz inflacyjnego) charakteryzuje się brakiem zbędnej straty społecznej:
Jest tak dlatego, że podaż ziemi jest sztywna - stąd krzywa podaży jest pionowa i nie ma klina podatkowego.
Wliczasz kredyty firm ale dzielisz juz tylko przez liczbe PRACUJACYCH, jak zwykle dobor falszywych zalozen i oszukancze wyliczenia byleby udowodnic teze z dupy. Przy stopie procentowej jeczysz ze pupulacja spada ale juz przy wyliczaniu wartosci ziemi zakladasz ze rosnie. I ciagla masa takich drobnych kombinacji, ktore moze lyknie jakis chlystek po liceum ale kazdy kto mysli od razu wyczuje ze krecisz. Rozczarowujesz mnie dex. Ja ci dam k**wa proste zadanie jak mi odpowiesz to zdales do drugiej klasy podstawowki. Sama dzialka 100k, dzialka z domem 500k, ILE JEST WART DOM?
1) Właściciele firm też pracują, odprowadzają podatek dochodowy i podatek belki, więc wliczam kredyty firm i dzielę przez pracujących. 2) Gdzie przy wyliczaniu wartości ziemi piszę że realna stopa procentowa rośnie? Mamy wysokie realne stopy na tle państw z podobną demografią, bo nie mamy podatku katastralnego (który zawiera w sobie LVT) tylko opodatkowanie pracy. 3) Nieruchomość jest warta 500tyś, działka jest warta 100tys, więc dom warty jest 400tys. Przy LVT działka byłaby warta 3500zł/rok, odstępne za działkę 0zł, dom warty byłby ok. 150tyś, bo byłyby ujemne stopy i tak zmalałyby koszty kredytu by taki dom zbudować.
Wlasciciele jakich firm?Jak firma ma 5 wspolnikow i 5 czlonkow zarzadu i obraca milionam i bierze kredyty na miliony to jak wyliczasz?Najwiecej warte nieruchomosci sa budowane przez spolki prawa handlowego ktore nie sa osobami. Dom jest wart ile jest wart, nie mowimy o zadnym LTV tylko TY mowisz ze ziemia jest warta wiecej niz dom a nie jest i tyle, dlaczego ci tak ciezko przyznac prosta racje?
OK, to mogę dodać te 100.000 wspólników i członków zarządu, i odjąć kredyty hipoteczne firm, wtedy zadłużenie na pracujacego zamiast 4bln/16mln = 250tyś, będzie 2bln/16.1mln = 125tyś. Dalej przy stopach 3,2% mamy 3000zł/rok zbędnej straty społecznej na osobe pracującą w porównaniu do LVT. I to nie licząc innych strat związanych z kosztami naliczania PIT i wyprowadzania VAT za granicę.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 02 Wrz 2016, 16:02, w całości zmieniany 1 raz
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
dex jak dasz ogloszenie sprzedam dom bez działki to nikt tego nie kupi bo prawo jest takie, że to co na gruncie należy do własciciela gruntu wartość domu bez działki to 0zł
Ostatnio zmieniony przez ból i cierpienie dnia Pią 02 Wrz 2016, 16:01, w całości zmieniany 1 raz
MICHU
Liczba postów : 38795 Registration date : 25/10/2010
jesli chodzi o mnie ta ja bym was całkiem z podatku zwolnił z małą uwagą, że kraj będzie jednym wielkim obozem pracy nauczycie sie zelować buty i naprawiać płoty wszystkiego sie nauczycie nawet kartofle sadzić i fasolę łuskać
A po co? Teraz jest XXI wiek i kasę to się na forexie ze smartfona zarabia. I to bez wychodzenia z domu!!!
Wystarczy jak sobie wpłacisz 250 $ i jedziesz, jedziesz.
Aha, jeszcze musisz kupić za 9 zł na m-c 2 GB internetu.
Inne koszty stałe: Słoik kawy, herbaty, fajki, krata piwa na weekend. Stawka żywieniowa dzienna: 30zł Jakieś mydło i dużo papieru toaletowego. Ewentualnie pampersy XXL jak kasjerka w hipermarkecie.
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
dex jak dasz ogloszenie sprzedam dom bez działki to nikt tego nie kupi bo prawo jest takie, że to co na gruncie należy do własciciela gruntu wartość domu bez działki to 0zł
Czemu miałbym sprzedawać dom bez działki? Przy LVT dalej sprzedaje się z działką. Odstępne za ziemię przy LVT wynosi po prostu 0zł, bo wzrosty cen ziemi pochodzące z pracy okolicznej wspólnoty oddaje się na bieżąco w LVT. Chyba, że np. uzbroję działkę, zbuduje budynek, zrobię melioracje, wtedy odstępne jest tyle, ile poniosłem kosztów, ale w wyniku tych prac LVT nie rośnie. Bo LVT to opodatkowanie 100% wzrostu wartości samego gruntu, bez wzrostu wartości budynków i innych ulepszeń.
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
dex jak dasz ogloszenie sprzedam dom bez działki to nikt tego nie kupi bo prawo jest takie, że to co na gruncie należy do własciciela gruntu wartość domu bez działki to 0zł
Czemu miałbym sprzedawać dom bez działki? Przy LVT dalej sprzedaje się z działką. Odstępne za ziemię przy LVT wynosi po prostu 0zł, bo wzrosty cen ziemi pochodzące z pracy okolicznej wspólnoty oddaje się na bieżąco w LVT. Chyba, że np. uzbroję działkę, zbuduje budynek, zrobię melioracje, wtedy odstępne jest tyle, ile poniosłem kosztów, ale w wyniku tych prac LVT nie rośnie. Bo LVT to opodatkowanie 100% wzrostu wartości samego gruntu, bez wzrostu wartości budynków i innych ulepszeń.
Myślę, LVT to oferta dla jaskiniowców Dziś wszystko jest bardzo zlozone i opodatkowanie pracy jest bardziej właściwe.
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
dex jak dasz ogloszenie sprzedam dom bez działki to nikt tego nie kupi bo prawo jest takie, że to co na gruncie należy do własciciela gruntu wartość domu bez działki to 0zł
Czemu miałbym sprzedawać dom bez działki? Przy LVT dalej sprzedaje się z działką. Odstępne za ziemię przy LVT wynosi po prostu 0zł, bo wzrosty cen ziemi pochodzące z pracy okolicznej wspólnoty oddaje się na bieżąco w LVT. Chyba, że np. uzbroję działkę, zbuduje budynek, zrobię melioracje, wtedy odstępne jest tyle, ile poniosłem kosztów, ale w wyniku tych prac LVT nie rośnie. Bo LVT to opodatkowanie 100% wzrostu wartości samego gruntu, bez wzrostu wartości budynków i innych ulepszeń.
Myślę, LVT to oferta dla jaskiniowców Dziś wszystko jest bardzo zlozone i opodatkowanie pracy jest bardziej właściwe.
bardziej wlasciwe to jest odjebanie rzadu i niech kazdy sam sie uklada a nie kombinowanie jakie podatki ustanawiac. To tak jakby bambusy w Teksasie w 1820 kombinowaly jakim sposobem najwiecej bawelny nazbierac zeby bialy Pan byl zadowolony.
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
dex jak dasz ogloszenie sprzedam dom bez działki to nikt tego nie kupi bo prawo jest takie, że to co na gruncie należy do własciciela gruntu wartość domu bez działki to 0zł
Czemu miałbym sprzedawać dom bez działki? Przy LVT dalej sprzedaje się z działką. Odstępne za ziemię przy LVT wynosi po prostu 0zł, bo wzrosty cen ziemi pochodzące z pracy okolicznej wspólnoty oddaje się na bieżąco w LVT. Chyba, że np. uzbroję działkę, zbuduje budynek, zrobię melioracje, wtedy odstępne jest tyle, ile poniosłem kosztów, ale w wyniku tych prac LVT nie rośnie. Bo LVT to opodatkowanie 100% wzrostu wartości samego gruntu, bez wzrostu wartości budynków i innych ulepszeń.
Myślę, LVT to oferta dla jaskiniowców Dziś wszystko jest bardzo zlozone i opodatkowanie pracy jest bardziej właściwe.
To, że wszystko jest obecnie bardziej złożone nie znaczy, że rozjebie się w bardziej wyrafinowany sposób niż zwykle. A jebnie, gdy tylko sumaryczne ceny ziemi przekroczą zadłużenie publiczne, czyli za chwilę. I cała ta wieża może polecieć w dwa kierunki: - wojna o terytorium (nieopłacalna z powodu istnienia IEDów i broni jądrowej) - rewolucja, wojna domowa (oczekiwane przez wielu OR, które jak wiemy zawsze zjada swoje dzieci)
Chyba że zastapimy opodatkowanie pracy przez LVT, i ceny ziemi wrócą do realnych.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Pią 02 Wrz 2016, 16:52, w całości zmieniany 2 razy
thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 24644 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
Słuchajcie, byłem w Oszołomie na stoisq z bakaliami - full wybór wsio od suszonych pomidorów do kandyzowanego imbiru no i trafiłem na coś takiego jak suszone jagody. No nie żarłem nigdy suszonych jagód to sobie trochę nałożyłem ale coś mi drogawo się wydawało bo cena aż 95pln/kg to wiecie co zrobiłem?
Na wadze wybrałem do wydruq pozycję o nazwie żurawina o smaq jagodowym za 36.9/kg a ponieważ to z grubsza dość podobnie wygląda to baba się na kasie nie kapła
W Lidlu takie numery nie przechodzą.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
A dziś mnie chcieli orżnąć W pewnej restauracji zamówiłem zupkę krem z dyni a później pizzę - razem za 34pln. Wychodzę a tu do zapłaty 64pln what the fuck? "same" się z dupy dobiły dwie pozycje: browar i jakaś sałatka, których nie zamawiałem to mówię babie że tu coś mocno nie gra to ona pyta co pan w takim razie zamawiał a ja że pizzę zamawiałem... [o zupce cicho] no i skasowała 3 pozycje zamiast dwóch. Później żałowałem, że nie powiedziałem, że tylko zupkę zamawiałem to bym jeszcze mniej zapłacił.