Dex, przecież księgi wieczyste są jawne dla wszystkich "od zawsze". Dawniej zamawiałeś księgę w sądzie do wglądu i było to nieodpłatne (odpis jest płatny). Od co najmniej 2010 roku możesz księgę wieczystą zobaczyć w domu na komputerze - też nieodpłatnie na stronie: https://ekw.ms.gov.pl/. Sam możesz przejrzeć wszystkie księgi i uświadamiać ludzi którzy nie dbają o swój majątek, że mają bałagan. W sekrecie powiem Ci, że bywa, że udział jest większy niż 1 ;-)
Są ludzie którzy nie dopilnowali spadków i wpisów do ksiąg od 40 lat - robią to dopiero jeśli chcą sprzedać ziemię lub wydzierżawić.
hej panie Ser jest projekt że użytkowanie wieczyste przestanie obowiązywać ale trzeba będzie płacić przez 20 lat albo z bonifikatą zapłacić jednorazowo
mam pytanie czy teraz należy się usilnie starać o przekształcenie wieczystego we własność czy może lepiej poczekać na nowe regulacje pozdrawiam
Tego nie wiem, czy teraz warto się starać... Zakładam, że jest to "kiełbasa wyborcza" i zyska się przez to więcej w nowym roku. Skoro kasy będzie brakować to baaardzo będą chcieli bonifikatą zachęcić jak najwięcej do opłat jednorazowych - w myśl zasady - nic tu po nas... chyba że potop. Nikt nie myśli co będzie za 20 lat tylko najwyżej do nowych wyborów. Bo to, że z czasem bonifikaty edą maleć lub znikać to pewne.
Na pewno warto zmienić prawo własnościowe (spółdzielcze) na prawa własności lokalu. Choćby dlatego żeby Spółdzielnia nie wzięła kredyty na nasze mieszkanie.
Pewnie Kaczor będzie lepiej wiedział co robić z użytkowaniem wieczystym!
dzięki ale ja mam spółdzielcze własnościowe a moja spółdzielnia działa zajebiście nawet płacę mniej jako członek-nie mylić z hujem- za czynsz i remontowe i kiedyś moja spółdzielnia wykupiła grunt
natomiast moja matka jest we wspólnocie w kamienicy i oto się rozchodzi czy teraz walczyć o wykup czy czekać ??? hej
Wg mnie jesteś w GORSZEJ sytuacji własnościowej niż Twoja matka! To, że masz dobrze działającą spółdzielnie nie oznacza, że prezes nie wymyśli wybudowania np. biurowca i zaciągnie na Twoje mieszkanie kredytu! Ty będziesz chciał wziąć kredyt na mieszkanie aby kupić drugi lokal i będziesz zdziwiony, że bank nie da Ci kredytu bo już jest na to mieszkanie kredyt. W większości spółdzielni można być członkiem nie mając nawet prawa do lokalu (koszt około 150zł). Może być kilku członków spółdzielni do jednego mieszkania np. mąż i żona. Mając prawo własności lokalu też jesteś członkiem i nic w opłatach się nie zmieni - dalej masz ulgi, czy fundusz remontowy. Zyskujesz za to księgę wieczystą i PEŁNE prawo do decydowania o swojej własności (konieczna wizyta u notariusza razem z osobą odpowiedzialną ze spółdzielni - koszt około 1.000zł). Mając KW możesz mając 7 innych takich właścicieli zrobić wspólnotę mieszkaniową jeśli spółdzielnia przestanie być tak dobrze zarządzana.
ból i cierpienie Fake Profil Hiob Team
Liczba postów : 2644 Location : HIOB Registration date : 25/01/2008
Dex, przecież księgi wieczyste są jawne dla wszystkich "od zawsze". Dawniej zamawiałeś księgę w sądzie do wglądu i było to nieodpłatne (odpis jest płatny). Od co najmniej 2010 roku możesz księgę wieczystą zobaczyć w domu na komputerze - też nieodpłatnie na stronie: https://ekw.ms.gov.pl/. Sam możesz przejrzeć wszystkie księgi i uświadamiać ludzi którzy nie dbają o swój majątek, że mają bałagan. W sekrecie powiem Ci, że bywa, że udział jest większy niż 1 ;-)
Są ludzie którzy nie dopilnowali spadków i wpisów do ksiąg od 40 lat - robią to dopiero jeśli chcą sprzedać ziemię lub wydzierżawić.
hej panie Ser jest projekt że użytkowanie wieczyste przestanie obowiązywać ale trzeba będzie płacić przez 20 lat albo z bonifikatą zapłacić jednorazowo
mam pytanie czy teraz należy się usilnie starać o przekształcenie wieczystego we własność czy może lepiej poczekać na nowe regulacje pozdrawiam
Tego nie wiem, czy teraz warto się starać... Zakładam, że jest to "kiełbasa wyborcza" i zyska się przez to więcej w nowym roku. Skoro kasy będzie brakować to baaardzo będą chcieli bonifikatą zachęcić jak najwięcej do opłat jednorazowych - w myśl zasady - nic tu po nas... chyba że potop. Nikt nie myśli co będzie za 20 lat tylko najwyżej do nowych wyborów. Bo to, że z czasem bonifikaty edą maleć lub znikać to pewne.
Na pewno warto zmienić prawo własnościowe (spółdzielcze) na prawa własności lokalu. Choćby dlatego żeby Spółdzielnia nie wzięła kredyty na nasze mieszkanie.
Pewnie Kaczor będzie lepiej wiedział co robić z użytkowaniem wieczystym!
dzięki ale ja mam spółdzielcze własnościowe a moja spółdzielnia działa zajebiście nawet płacę mniej jako członek-nie mylić z hujem- za czynsz i remontowe i kiedyś moja spółdzielnia wykupiła grunt
natomiast moja matka jest we wspólnocie w kamienicy i oto się rozchodzi czy teraz walczyć o wykup czy czekać ??? hej
Wg mnie jesteś w GORSZEJ sytuacji własnościowej niż Twoja matka! To, że masz dobrze działającą spółdzielnie nie oznacza, że prezes nie wymyśli wybudowania np. biurowca i zaciągnie na Twoje mieszkanie kredytu! Ty będziesz chciał wziąć kredyt na mieszkanie aby kupić drugi lokal i będziesz zdziwiony, że bank nie da Ci kredytu bo już jest na to mieszkanie kredyt. W większości spółdzielni można być członkiem nie mając nawet prawa do lokalu (koszt około 150zł). Może być kilku członków spółdzielni do jednego mieszkania np. mąż i żona. Mając prawo własności lokalu też jesteś członkiem i nic w opłatach się nie zmieni - dalej masz ulgi, czy fundusz remontowy. Zyskujesz za to księgę wieczystą i PEŁNE prawo do decydowania o swojej własności (konieczna wizyta u notariusza razem z osobą odpowiedzialną ze spółdzielni - koszt około 1.000zł). Mając KW możesz mając 7 innych takich właścicieli zrobić wspólnotę mieszkaniową jeśli spółdzielnia przestanie być tak dobrze zarządzana.
dzięki- przemyślę i jeszcze popytam ostatnio zrobiłem awanturę o 43grosze- tak grosze okazało się że zostały naliczone karne odsetki za niedopłatę za wodę a wszystko płaciłem na czas ot zmienili program- zawsze było ok a teraz zonk \no nic może jednak warto założyć KW hej
ps ale czy teraz walczyć o wykup czy czekać na nowe przepisy
Ostatnio zmieniony przez mariner dnia Wto 06 Wrz 2016, 21:32, w całości zmieniany 1 raz
Sir Nick UFOTrader Senior
Liczba postów : 852 Age : 47 Registration date : 01/11/2010
http://wpolityce.pl/polityka/306842-nasz-news-gigantyczna-skala-afery-reprywatyzacyjnej-w-warszawie-straty-moga-siegnac-nawet-4-miliardow-zlotych 38 mln to te na waciki ?
Takie wałki nie dotyczą tylko majątku państwowego, ale prywatnych osób też.
Urzędnicy sprawdzają sobie, gdzie są błędy w księgach wieczystych przy współwłasnościach, wykupują brakujące udziały od gmin i właścicieli bez spadkobierców i kierują sprawę do sądu o wydzielenie lokali. Współwłaściciele, których lokale mają więcej metrów niż wychodzi z poprawionych udziałów muszą często płacić spore sumy.
Sam miałem taką sprawę w sądzie - wychujali mnie i innych współwłaścicieli na 360k PLN.
Dlatego uważam, że księgi wieczyste powinny być jawne dla wszystkich - wtedy szybko okaże się, jak wielka liczba współudziałów w nieruchomościach nie sumuje sie do "jedynki". Tzw. "ochrona danych osobowych" nie daje ludziom nic, a stanowi tylko przywilej urzędników na wykorzystywanie burdelu powstałego po PRL.
Dex, przecież księgi wieczyste są jawne dla wszystkich "od zawsze". Dawniej zamawiałeś księgę w sądzie do wglądu i było to nieodpłatne (odpis jest płatny). Od co najmniej 2010 roku możesz księgę wieczystą zobaczyć w domu na komputerze - też nieodpłatnie na stronie: https://ekw.ms.gov.pl/. Sam możesz przejrzeć wszystkie księgi i uświadamiać ludzi którzy nie dbają o swój majątek, że mają bałagan. W sekrecie powiem Ci, że bywa, że udział jest większy niż 1 ;-)
Są ludzie którzy nie dopilnowali spadków i wpisów do ksiąg od 40 lat - robią to dopiero jeśli chcą sprzedać ziemię lub wydzierżawić.
Nie zmieniłem zdania od tamtego czasu, nadal nie mam możliwości odpytania indeksu które księgi wieczyste zawierają błędy, a urzędnicy mają, i wykorzystują to na swoją korzyść.
Nie zmieniasz zdania bo nie trafiają do Ciebie argumenty gdy psują Ci wizję LVT Piszesz, że nie masz wglądu do księgi wieczystej (a to nieprawda bo masz) tylko, że chcesz mieć DOSTĘP do bazy danych a to zupełnie co innego! Napisz jeszcze, że chcesz mieć możliwość edycji takiej bazy! Masz możliwość wysłania zapytania do sądu, czy urzędu o wykaz błędnych KW i dostaniesz odpowiedz... być może nieodpłatnie w ciągu 14 dni (to każdy z urzędów wycenia czy poniósł koszt przygotowania odpowiedzi). Nie znam systemu do prowadzenia ewidencji gruntów i budynków który pozwala (od przynajmniej 10 lat) na wprowadzanie błędnych udziałów - a bywają udziały z dokładnością do 1cm2 fajnie wyglądają takie ułamki od deweloperów gdy w mianowniku jest np. 12 cyfr.
Ne słyszałem o tym by błędne udziały kupować od gminy bo niby skąd gmina ma do nich prawa. Błędne udziały prostuje się sądownie bo sam notariusz przecież tego nie poprawi. Nie wiem jak wyobrażasz sobie kupowanie "niczyich" udziałów notarialnie.
dziadek Admin
Liczba postów : 12965 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
... a jak tam u Ciebie z prawdomównośią/fantazją, nie ma kłopotu?
Oczywiście, żartowałem, przecież widać - szczere chłopaki, do bólu
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
MICHU
Liczba postów : 38795 Registration date : 25/10/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
dziadek Admin
Liczba postów : 12965 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
... a jak tam u Ciebie z prawdomównośią/fantazją, nie ma kłopotu?
20 baniek to miesiąca trzeba.
Też tak pomyślałem że co najmniej miesiąc dziennie to można bańkę niechby dwie i to trzeba Antka mieć!
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
dziadek Admin
Liczba postów : 12965 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
... Zdziwiłbyś się jak taka wiedza (od ojców i dziadków) może być precyzyjna. Ja mam taką wiedzę i potrafię dokładnie pokazać granice, przynajmniej na tym co odziedziczyłem! Przy okazji różnych czynności geodezyjnych zostało to wielokrotnie potwierdzone. Na Podhalu, każdy, każdą własność starał się mieć "zaintabulowaną" Ja zawsze o to dbałem i tego uczę moje dzieci!
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
http://wpolityce.pl/polityka/306842-nasz-news-gigantyczna-skala-afery-reprywatyzacyjnej-w-warszawie-straty-moga-siegnac-nawet-4-miliardow-zlotych 38 mln to te na waciki ?
Takie wałki nie dotyczą tylko majątku państwowego, ale prywatnych osób też.
Urzędnicy sprawdzają sobie, gdzie są błędy w księgach wieczystych przy współwłasnościach, wykupują brakujące udziały od gmin i właścicieli bez spadkobierców i kierują sprawę do sądu o wydzielenie lokali. Współwłaściciele, których lokale mają więcej metrów niż wychodzi z poprawionych udziałów muszą często płacić spore sumy.
Sam miałem taką sprawę w sądzie - wychujali mnie i innych współwłaścicieli na 360k PLN.
Dlatego uważam, że księgi wieczyste powinny być jawne dla wszystkich - wtedy szybko okaże się, jak wielka liczba współudziałów w nieruchomościach nie sumuje sie do "jedynki". Tzw. "ochrona danych osobowych" nie daje ludziom nic, a stanowi tylko przywilej urzędników na wykorzystywanie burdelu powstałego po PRL.
Dex, przecież księgi wieczyste są jawne dla wszystkich "od zawsze". Dawniej zamawiałeś księgę w sądzie do wglądu i było to nieodpłatne (odpis jest płatny). Od co najmniej 2010 roku możesz księgę wieczystą zobaczyć w domu na komputerze - też nieodpłatnie na stronie: https://ekw.ms.gov.pl/. Sam możesz przejrzeć wszystkie księgi i uświadamiać ludzi którzy nie dbają o swój majątek, że mają bałagan. W sekrecie powiem Ci, że bywa, że udział jest większy niż 1 ;-)
Są ludzie którzy nie dopilnowali spadków i wpisów do ksiąg od 40 lat - robią to dopiero jeśli chcą sprzedać ziemię lub wydzierżawić.
Nie zmieniłem zdania od tamtego czasu, nadal nie mam możliwości odpytania indeksu które księgi wieczyste zawierają błędy, a urzędnicy mają, i wykorzystują to na swoją korzyść.
Nie zmieniasz zdania bo nie trafiają do Ciebie argumenty gdy psują Ci wizję LVT Piszesz, że nie masz wglądu do księgi wieczystej (a to nieprawda bo masz) tylko, że chcesz mieć DOSTĘP do bazy danych a to zupełnie co innego! Napisz jeszcze, że chcesz mieć możliwość edycji takiej bazy! Masz możliwość wysłania zapytania do sądu, czy urzędu o wykaz błędnych KW i dostaniesz odpowiedz... być może nieodpłatnie w ciągu 14 dni (to każdy z urzędów wycenia czy poniósł koszt przygotowania odpowiedzi). Nie znam systemu do prowadzenia ewidencji gruntów i budynków który pozwala (od przynajmniej 10 lat) na wprowadzanie błędnych udziałów - a bywają udziały z dokładnością do 1cm2 fajnie wyglądają takie ułamki od deweloperów gdy w mianowniku jest np. 12 cyfr.
Ne słyszałem o tym by błędne udziały kupować od gminy bo niby skąd gmina ma do nich prawa. Błędne udziały prostuje się sądownie bo sam notariusz przecież tego nie poprawi. Nie wiem jak wyobrażasz sobie kupowanie "niczyich" udziałów notarialnie.
Jawne to znaczy dostępne w internecie nieodpłatnie wszystkie bazy danych. W Szwecji masz jawne zarobki, i tak to właśnie wygląda, nieodpłatnie dostępne w internecie po imieniu i nazwisku. I w takiej formie powinny być dostępne księgi wieczyste w powiązaniu z PESELAMi i REGONami. Po co? Żeby urzędnicy nie byli uprzywilejowani i nie robili wałków jak na początku tej konwersacji. Gdybym poprosił sąd o wszystkie księgi wieczyste w postaci zrzutu bazy danych to bym dostał odmowę - bo do tego trzeba mieć "interes prawny".
"Błędne udziały" - w sensie gdy gmina ma większy udział w nieruchomości niż by wynikało z metrażu gminnych lokali. Kupujesz od gminy taki udział i ciągniesz resztę współwłaścicieli do sądu o wydzielenie lokali. Urzędnik potrafi znaleźć sobie takie kwiatki na których może zarobić, dziennikarze o tym nie piszą, bo nie mają wglądu w bazy danych KW.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 06 Wrz 2016, 22:04, w całości zmieniany 1 raz
dziadek Admin
Liczba postów : 12965 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
mariner
Liczba postów : 19319 Location : Ziemia Registration date : 14/11/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
dobra nie będę drążył tematu ale sprawa wygląda tak że wspólnota od dawna chciała wykupić grunt czyli zamienić użytkowanie wieczyste we własność ale coś tam blokowało- jakieś sprawy spadkowe chyba
i teraz jest proste pytanie czy walczyć teraz o ten grunt czy czekać na nowe przepisy co to niby mają być uchwalone i może będą obowiązywać od stycznia 2017
hej
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
dobra nie będę drążył tematu ale sprawa wygląda tak że wspólnota od dawna chciała wykupić grunt czyli zamienić użytkowanie wieczyste we własność ale coś tam blokowało- jakieś sprawy spadkowe chyba
i teraz jest proste pytanie czy walczyć teraz o ten grunt czy czekać na nowe przepisy co to niby mają być uchwalone i może będą obowiązywać od stycznia 2017
hej
Login 11111 Hasło abcdefg
Znasz już teraz.
Hej.
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
Ludzie generalnie dbają o to co się starzeje i zużywa, jak np. samochody. A jak się coś nie starzeje i nie zużywa, jak np. odłogi, pustostany, to nie dbają. Z mojego doświadczenia, gdy wprowadziliśmy "LVT" w kamienicy to zaniedbane pustostany zostały doprowadzone do używalności i wynajęte. Ludzie szanują tylko to, co niesie za sobą realne koszty posiadania.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 06 Wrz 2016, 22:31, w całości zmieniany 1 raz
mariner
Liczba postów : 19319 Location : Ziemia Registration date : 14/11/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
Ludzie generalnie dbają o to co się starzeje i zużywa, jak np. samochody. A jak się coś nie starzeje i nie zużywa, jak np. odłogi, pustostany, to nie dbają. Z mojego doświadczenia, gdy wprowadziliśmy "LVT" w kamienicy to zaniedbane pustostany zostały doprowadzone do używalności i wynajęte. Ludzie szanują tylko to, co niesie za sobą realne koszty posiadania.
mam stare zdjęcia koszt ich posiadania wynosi 0
Indiana UFO Edukator
Liczba postów : 7552 Age : 47 Location : Chrzanów Registration date : 30/08/2007
Ale faktem jest, że sporo ludzi do dzisiaj ma wpisane w KW jakiegoś Niemca, bo przez 70 lat nie było czasu żeby wyprostować papiery, no i w końcu przychodzi ktoś po swoje....
MICHU
Liczba postów : 38795 Registration date : 25/10/2010
Ale faktem jest, że sporo ludzi do dzisiaj ma wpisane w KW jakiegoś Niemca, bo przez 70 lat nie było czasu żeby wyprostować papiery, no i w końcu przychodzi ktoś po swoje....
jak coś to niech przychodzi do mnie
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
Ludzie generalnie dbają o to co się starzeje i zużywa, jak np. samochody. A jak się coś nie starzeje i nie zużywa, jak np. odłogi, pustostany, to nie dbają. Z mojego doświadczenia, gdy wprowadziliśmy "LVT" w kamienicy to zaniedbane pustostany zostały doprowadzone do używalności i wynajęte. Ludzie szanują tylko to, co niesie za sobą realne koszty posiadania.
mam stare zdjęcia koszt ich posiadania wynosi 0
Mam nadzeję, że nie ma na tych zdjęciach ziemi? Bo jak jest to bym tu naliczył podatek LVT.
mariner
Liczba postów : 19319 Location : Ziemia Registration date : 14/11/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
Ludzie generalnie dbają o to co się starzeje i zużywa, jak np. samochody. A jak się coś nie starzeje i nie zużywa, jak np. odłogi, pustostany, to nie dbają. Z mojego doświadczenia, gdy wprowadziliśmy "LVT" w kamienicy to zaniedbane pustostany zostały doprowadzone do używalności i wynajęte. Ludzie szanują tylko to, co niesie za sobą realne koszty posiadania.
mam stare zdjęcia koszt ich posiadania wynosi 0
Mam nadzeję, że nie ma na tych zdjęciach ziemi? Bo jak jest to bym tu naliczył podatek LVT.
jest są też dziadek i babka naliczać to sobie możesz hej
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
Ludzie generalnie dbają o to co się starzeje i zużywa, jak np. samochody. A jak się coś nie starzeje i nie zużywa, jak np. odłogi, pustostany, to nie dbają. Z mojego doświadczenia, gdy wprowadziliśmy "LVT" w kamienicy to zaniedbane pustostany zostały doprowadzone do używalności i wynajęte. Ludzie szanują tylko to, co niesie za sobą realne koszty posiadania.
mam stare zdjęcia koszt ich posiadania wynosi 0
Mam nadzeję, że nie ma na tych zdjęciach ziemi? Bo jak jest to bym tu naliczył podatek LVT.
jest są też dziadek i babka naliczać to sobie możesz hej
To był żart oczywiście, bo wszyscy rozumieją, że niektóre zdjęcia są bezcenne, ale mało kto że przestrzeń Ziemii jest święta.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 06 Wrz 2016, 22:57, w całości zmieniany 1 raz
Indiana UFO Edukator
Liczba postów : 7552 Age : 47 Location : Chrzanów Registration date : 30/08/2007
Dex- Ty nie wiadomo kiedy żartujesz, ja tam się wielce nie zdziwiłem że chcesz podatku LVT od zdjęć
A wracając do tematu forum, chyba pokemony kolejną stodołę dachu pozbawili Jak to pokemony, ale za to jak już przyjdzie TA zwała, to ho ho ho. Tyle że jak sobie przejechałem na dziennym te ich krachy, to początek jest niewinny, powolutku sobie procencik po procenciku odpadają, i dopiero jak już sporo odpadną (to trwa miesiące) to zaczynają się jazdy po 3,4 czy 5 % w dół sesja po sesji. Tak że łapanie szczytu to chyba wcale nie jest najlepszy pomysł, może lepiej po prostu czekać na powstanie trendu spadkowego, ewentualnie metodą "na Myśliwego" łapać szczyty i zamykać po % w dół, taktyka na razie niezawodna, tyle że czasochłonna.
Ostatnio zmieniony przez Indiana dnia Wto 06 Wrz 2016, 22:50, w całości zmieniany 1 raz
Sir Nick UFOTrader Senior
Liczba postów : 852 Age : 47 Registration date : 01/11/2010
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
... Zdziwiłbyś się jak taka wiedza (od ojców i dziadków) może być precyzyjna. Ja mam taką wiedzę i potrafię dokładnie pokazać granice, przynajmniej na tym co odziedziczyłem! Przy okazji różnych czynności geodezyjnych zostało to wielokrotnie potwierdzone. Na Podhalu, każdy, każdą własność starał się mieć "zaintabulowaną" Ja zawsze o to dbałem i tego uczę moje dzieci!
Sprecyzuj pojęcie "precyzyjna" Ja rozumiem, że z dziada pradziada mieli pole od tego kamienia do tego drzewa i jest to w miarę precyzyjne... Problem się pojawia jak kamień ktoś dla żartu przesunie, a drzewo wycieli bo się od burzy przewróciło. Inna sprawa jest taka, że co innego jest wiedzieć, a co innego udowodnić! Dlatego tak istotne są dokumenty lub punkty graniczne. Po zmianie dokładności z ara na m2 też wielu do dzisiaj nie może zrozumieć kto mu zabrał np. 30m2 działki za którą zapłacił!
Pamiętaj też, że w Polsce było 3 zaborców i każdy miał inny system prawny... i to widać do dzisiaj po dokumentach źródłowych, czy kształcie działek. Pewnie na Podhalu znasz właścicieli parceli co mają wymiary działek 2m szerokości i 100m długości.
Indiana UFO Edukator
Liczba postów : 7552 Age : 47 Location : Chrzanów Registration date : 30/08/2007
U nas w Małopolsce całe miasta są poprzesuwane o metry w stosunku do rzeczywistości, czyli np. wszystkie budynki stoją sobie wschodnią krawędzią metr na sąsiedniej działce, i wszyscy tak mają, gmina powolutku prostuje temat. Ale metr czy pół metra jak w sąsiedniej Trzebini to pikuś, chyba w niedalekich Psarach czy Myślachowicach przedwojenni geodeci rąbnęli się o jakieś 30m , więc budynki masowo stoją na działce sąsiada , którego dom też stoi na kolejnej działce Też jakoś to prostują, i większych zadym z tego powodu nie ma, może dlatego że cała wieś jest przesunięta, pewnie wieżę triangulacyjną źle sobie postawili ileś wieków temu.
mariner
Liczba postów : 19319 Location : Ziemia Registration date : 14/11/2010
no więc jest tak życie na statku mało się różni od życia w więzieniu niektórzy na myśl o trafieniu do pierdla dostają gorączki boją się odosobnienia i gwałtu w doopala
odosobnienie mam opanowane a łokciami potrafiłem wygiąć szoty jak coś to pobyt w pierdlu nie będzie dla mnie życiową tragedią ewentualnie szybko skończę pod ziemią taka jest smutna prawda
dziadek Admin
Liczba postów : 12965 Location : Nowe Rybie Registration date : 13/11/2007
Napiszę to jeszcze raz - prawda jest taka, że ludzie nie dbają o swoją własność! Szczególnie rolnicy! Nie mają żadnej mapki, żadnych znaków granicznych, itp. Dziadek orał od tego miejsca do tego od zawsze, ojciec też to teraz ja tak orzę. - Panie jakie papióry? Przeca mówie, że tak od zawsze było i sąsiadom to nie przeszkadzało.
Oczywiście sąsiad też nie ma dokumentów jak granica idzie...
... Zdziwiłbyś się jak taka wiedza (od ojców i dziadków) może być precyzyjna. Ja mam taką wiedzę i potrafię dokładnie pokazać granice, przynajmniej na tym co odziedziczyłem! Przy okazji różnych czynności geodezyjnych zostało to wielokrotnie potwierdzone. Na Podhalu, każdy, każdą własność starał się mieć "zaintabulowaną" Ja zawsze o to dbałem i tego uczę moje dzieci!
Sprecyzuj pojęcie "precyzyjna" Ja rozumiem, że z dziada pradziada mieli pole od tego kamienia do tego drzewa i jest to w miarę precyzyjne... Problem się pojawia jak kamień ktoś dla żartu przesunie, a drzewo wycieli bo się od burzy przewróciło. Inna sprawa jest taka, że co innego jest wiedzieć, a co innego udowodnić! Dlatego tak istotne są dokumenty lub punkty graniczne. Po zmianie dokładności z ara na m2 też wielu do dzisiaj nie może zrozumieć kto mu zabrał np. 30m2 działki za którą zapłacił!
Pamiętaj też, że w Polsce było 3 zaborców i każdy miał inny system prawny... i to widać do dzisiaj po dokumentach źródłowych, czy kształcie działek. Pewnie na Podhalu znasz właścicieli parceli co mają wymiary działek 2m szerokości i 100m długości.
... Nie do końca wiem o co Ci chodzi ale widzę że dużo na ten temat... czytałeś. Moja wiedza na ten temat jest praktyczna i potwierdzona. Raz przeprowadzaliśmy rozgraniczenie między moją a kościelną działką I jeszcze przed podjęciem czynności przez geodetę uprawnionego pokazałem trzy punkty/graniczniki! Dwa z nich to dokładne miejsca obsadzenia "kamienia". w trzecim, przy próbie wkopania kamienia znaleźliśmy stary kamień! Ja tą wiedzę mam od ojca i matki, Oni od dziadków. Tak samo mapki, są austriackie, z czasów GG i późniejsze też, aż do aktualnych!
_________________ „Na rynku istnieją starzy traderzy i traderzy odważni. Ale bardzo mało jest starych i odważnych” Ed Seykota "...ustalono już że na giełdzie , LEGALNIE milionerem może stać się tylko miliarder" Osły AgroTrader ... https://www.youtube.com/watch?v=O-4oOvZ_K4g
dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
U nas w Małopolsce całe miasta są poprzesuwane o metry w stosunku do rzeczywistości, czyli np. wszystkie budynki stoją sobie wschodnią krawędzią metr na sąsiedniej działce, i wszyscy tak mają, gmina powolutku prostuje temat. Ale metr czy pół metra jak w sąsiedniej Trzebini to pikuś, chyba w niedalekich Psarach czy Myślachowicach przedwojenni geodeci rąbnęli się o jakieś 30m , więc budynki masowo stoją na działce sąsiada , którego dom też stoi na kolejnej działce Też jakoś to prostują, i większych zadym z tego powodu nie ma, może dlatego że cała wieś jest przesunięta, pewnie wieżę triangulacyjną źle sobie postawili ileś wieków temu.
A może po prostu północ magnetyczna się przesuwa, aż 60km/rok, i stąd rozbieżności w starych danych geodezyjnych, gdy jeszcze o tym nie wiedziano i nie rekalibrowano instrumentów.
Ostatnio zmieniony przez dex dnia Wto 06 Wrz 2016, 23:20, w całości zmieniany 1 raz