UFO 05 - 06 11 2016 r. Weekend

Indiana napisał:

Hej
Nie nowość, zajmuję się montażem wentylacji już od jakichś 7 lat, praktycznie w każdym nowym budynku jaki teraz robimy montujemy wentylację. Polega to na tym, że do każdego pomieszczenia "czystego" - pokoje,  salon kanałami dostarczane jest świeże powietrze z zewnątrz, podgrzane w centrali wentylacyjnej - rekuperatorze. Jednocześnie z pomieszczeń typu kuchnia, łazienki zużyte powietrze jest wyciągane do centrali i wyrzucane na zewnątrz w takiej samej ilości, jak nawiewamy świeżego. Cały myk i energooszczędność polega na tym, że centrala wentylacyjna posiada wymiennik ciepła, gdzie ciepłe powietrze wyciągane z łazienek i kuchni ogrzewa zimne powietrze pobierane z zewnątrz. W efekcie do domu w którym jest np. 20'C, nawiewane jest nieco tylko chłodniejsze powietrze z zewnątrz (około 17-18 'C przy mrozie na zewnątrz), bez zużycia energii na ogrzanie - gdyż to ciepło odzyskujemy z powietrza wyrzucanego. Jedyna potrzebna energia jest pobierana przez wentylatory w centrali, ale jest to rząd 50W, przy kilowatach odzyskiwanego zima ciepła przez wymiennik. Dodatkowy koszt to wymiana filtrów (ja wymieniam u siebie co 3 miesiące, razem ze zmianą pory roku), koszt to 2szt x6 zł = 12zł za wymianę :-) Mieszkanie w domu z dobrze wykonaną wentylacją to zdecydowanie wyższy komfort. Ma też minusy, po kilku latach mieszkania w domu z bardzo niską ilością CO2 w powietrzu przyzwyczajasz się do tego, i potem w hotelach czy u znajomych źle się czujesz gdy nie ma otwartych okien, nawet zimą  

Montaż u Ciebie na nowym piętrze będzie w miarę bezinwazyjny, wystarczy przewiercić wiertnicą diamentową otwory na nawiewy i wyciągi do pomieszczeń (udaje się bez uszkodzeń sufitu), natomiast na dolną kondygnację trzeba zobaczyć i przemyśleć, zwykle udaje się wykorzystać istniejące niepotrzebne kanały wentylacyjne, ewentualnie w 2-3 miejscach puścić nowe kanały. Wyciągi z dołu już są, bo na pewno masz do kuchni i łazienek na parterze kanały wentylacyjne więc można się do nich podpiąć na strychu, trzeba tylko przemyśleć nawiew ze strychu do salonu i ew. pokoi na parterze.
Na priv wysyłam Ci linka do mojej strony, z prawej strony na dole jest animacja "Jak to działa" to sobie przejrzyj.
Spokojnie mogę pomóc w zaprojektowaniu instalacji.

kaczor napisał:

Wcale sie nei dziwie ,dzieki tej pizdzie SLD nie dostalo sie do sejmu wiec jest za co dziekowac
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,20935867,magdalena-ogorek-dostala-prace-w-tvp-info-bedzie-sie-dzielic.html#BoxNewsLink

kamikaze napisał:

Indiana napisał:

Hej
Nie nowość, zajmuję się montażem wentylacji już od jakichś 7 lat, praktycznie w każdym nowym budynku jaki teraz robimy montujemy wentylację. Polega to na tym, że do każdego pomieszczenia "czystego" - pokoje,  salon kanałami dostarczane jest świeże powietrze z zewnątrz, podgrzane w centrali wentylacyjnej - rekuperatorze. Jednocześnie z pomieszczeń typu kuchnia, łazienki zużyte powietrze jest wyciągane do centrali i wyrzucane na zewnątrz w takiej samej ilości, jak nawiewamy świeżego. Cały myk i energooszczędność polega na tym, że centrala wentylacyjna posiada wymiennik ciepła, gdzie ciepłe powietrze wyciągane z łazienek i kuchni ogrzewa zimne powietrze pobierane z zewnątrz. W efekcie do domu w którym jest np. 20'C, nawiewane jest nieco tylko chłodniejsze powietrze z zewnątrz (około 17-18 'C przy mrozie na zewnątrz), bez zużycia energii na ogrzanie - gdyż to ciepło odzyskujemy z powietrza wyrzucanego. Jedyna potrzebna energia jest pobierana przez wentylatory w centrali, ale jest to rząd 50W, przy kilowatach odzyskiwanego zima ciepła przez wymiennik. Dodatkowy koszt to wymiana filtrów (ja wymieniam u siebie co 3 miesiące, razem ze zmianą pory roku), koszt to 2szt x6 zł = 12zł za wymianę :-) Mieszkanie w domu z dobrze wykonaną wentylacją to zdecydowanie wyższy komfort. Ma też minusy, po kilku latach mieszkania w domu z bardzo niską ilością CO2 w powietrzu przyzwyczajasz się do tego, i potem w hotelach czy u znajomych źle się czujesz gdy nie ma otwartych okien, nawet zimą  

Montaż u Ciebie na nowym piętrze będzie w miarę bezinwazyjny, wystarczy przewiercić wiertnicą diamentową otwory na nawiewy i wyciągi do pomieszczeń (udaje się bez uszkodzeń sufitu), natomiast na dolną kondygnację trzeba zobaczyć i przemyśleć, zwykle udaje się wykorzystać istniejące niepotrzebne kanały wentylacyjne, ewentualnie w 2-3 miejscach puścić nowe kanały. Wyciągi z dołu już są, bo na pewno masz do kuchni i łazienek na parterze kanały wentylacyjne więc można się do nich podpiąć na strychu, trzeba tylko przemyśleć nawiew ze strychu do salonu i ew. pokoi na parterze.
Na priv wysyłam Ci linka do mojej strony, z prawej strony na dole jest animacja "Jak to działa" to sobie przejrzyj.
Spokojnie mogę pomóc w zaprojektowaniu instalacji.

Łamiesz prawo zachowania energii. Jeżeli pobierane jest powietrze w takiej samej ilości w jakiej jest nawiewane, powietrze w mieszkaniu ma +20 st C, a na zewnątrz jest -2 st C, to możesz ogrzać zimne powietrze wypychanym ciepłym maksymalnie do +9 st C (wartość teoretyczna, w praktyce mniej). Każdy stopień więcej wymaga dostarczenia dodatkowej energii.

kamikaze napisał:

Indiana napisał:

Miałbyś rację przy założeniu, że mieszamy te dwa strumienie gazu. Jednak one są szczelnie oddzielone, a wymiennik ciepła jest przeciwprądowy. Sprawność wynosi ok. 90%, czyli przy +20' w środku i -20' na zewnątrz powietrze nawiewane ma około 16'. W praktyce może być ciut mniej, jeśli nie da się idealnie zaizolować kanałów.

chodzi mi o to, że jak masz powietrze o temperaturze 20 st C (domowe) i pobierasz z zewnątrz taką samą ilość zimnego powietrza o temperaturze -2 st C  (dwór) to bez dostarczenia dodatkowej energii możesz to zimne powietrze ogrzać ciepłym do maksymalnie 9 st C.

wentylacja z wymianą ciepła to na pewno dobre rozwiązanie, ale nie przesadzajmy z tymi oszczędnościami energii, praw termodynamiki nie da się oszukać

Indiana napisał:

Miałbyś rację przy założeniu, że mieszamy te dwa strumienie gazu. Jednak one są szczelnie oddzielone, a wymiennik ciepła jest przeciwprądowy. Sprawność wynosi ok. 90%, czyli przy +20' w środku i -20' na zewnątrz powietrze nawiewane ma około 16'. W praktyce może być ciut mniej, jeśli nie da się idealnie zaizolować kanałów.

"Nikt nie wierzy zresztą w te liczby, które publikują"