UFO 15 04 2020

Szwabciu qpę ładną robi

Market Trader napisał:

AgroTrader napisał:

KRACH W USA !!!

Na razie to jest pierdnięcie małym bobkiem

początek operacji sell in may and go away coraz bliżej, a od czegoś trzeba zacząć, może to właśnie dzisiaj jest początek, bo gruby się boi, że ufo się pokapuje pod koniec miesiąca w co gra ?

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade, przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

Szwabinka przebiła wsparcie na h1

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kabel zamknięty 2533

Czy tankujecie pod korek teksańską ropę?

.

.

.

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-biliony-na-walke-z-koronawirusem-pozostana-poza-zasiegiem-polski-podcast/xcg9pcz

No brawo PIS ze swoim kurduplem, po chooj komu euro

szkoda że tu nie ma lajków

Kozoyeb napisał:

szkoda że tu nie ma lajków

Diablo napisał:

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-biliony-na-walke-z-koronawirusem-pozostana-poza-zasiegiem-polski-podcast/xcg9pcz

No brawo PIS ze swoim kurduplem, po chooj komu euro

o widzę że już popierasz drukowane rozdawnictwo

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Gdyby tak zrobić, to 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają. Bezdzietni nie powinni w ogóle dostawać emerytur, bo emerytury będą w przyszłości finansowane ze składek płaconych przez obecne dzieci, na które bezdzietni obecnie nie płacą.

Bezdzietni mają niższe koszty, więc mogą sobie na emeryturę odłożyć, w nieruchomościach, obligacjach, złocie, co komu pasuje. Wychowanie jednego dziecka kosztuje ok 200tyś, więc jeśli ktoś nie ma dzieci, to może o tyle więcej odłożyć na starość. To jest nawet więcej, niż normalnie dostaje się na emeryturze z ZUS

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

https://gk24.pl/emerytura-dla-kobiet-od-53-lat-dla-mezczyzn-od-58-bedzie-wczesniejsza-emerytura-wazny-jest-staz-pracy-15042020/ar/c3-14716790

My bardzo bogaty kraj, stac nas na 35letnich emerytow
I nawet wczesniejsze emerytury dla motlochu po podstawowce zajebiscie, podoba mi sie to.
To moj ostatni rok w PISlandii

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

Nie, to ma być sprawiedliwe, ani nie dyskryminować rodziców, ani nie zachęcać sztucznie do zakładania rodziny.

W chwili obecnej rodzic dwójki dzieci pracuje na dwa etaty, bo oprócz swojej pracy, jest jeszcze dla dzieci nauczycielem, pielęgniarką, kucharzem, psychologiem, fryzjerem, kierowcą itd. i robi to wszystko nie tylko za darmo, ale płaci za to. Po to by te dzieci w przyszłości płaciły emeryturę bezdzietnym?

A potem zdziwienie, że dzietność jest niska. Bo ludzie w swojej niezgłębionego mądrości nie zakładają rodziny, zamiast zrobić sprawiedliwy system emerytalny.

dex napisał:

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

Nie, to ma być sprawiedliwe, ani nie dyskryminować rodziców, ani nie zachęcać sztucznie do zakładania rodziny.

W chwili obecnej rodzic dwójki dzieci pracuje na dwa etaty, bo oprócz swojej pracy, jest jeszcze dla dzieci nauczycielem, pielęgniarką, kucharzem, psychologiem, fryzjerem, kierowcą itd. i robi to wszystko nie tylko za darmo, ale płaci za to. Po to by te dzieci w przyszłości płaciły emeryturę bezdzietnym?

A potem zdziwienie, że dzietność jest niska.

Ale jak dyskryminacja, młodzi PIT-a nie płacą w ogóle i ja nie czuję się przez to dyskryminowany, a chyba już kiedyś takie coś funkcjonowało bodajże się to bykowym nazywało, i jak się nie było zamężnym/mężatką po przekroczeniu jakiegoś tam wieku to jeb podatek dodatkowy był, więc tu myśle że też by to ładnie pracowało

pike napisał:

dex napisał:

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

Nie, to ma być sprawiedliwe, ani nie dyskryminować rodziców, ani nie zachęcać sztucznie do zakładania rodziny.

W chwili obecnej rodzic dwójki dzieci pracuje na dwa etaty, bo oprócz swojej pracy, jest jeszcze dla dzieci nauczycielem, pielęgniarką, kucharzem, psychologiem, fryzjerem, kierowcą itd. i robi to wszystko nie tylko za darmo, ale płaci za to. Po to by te dzieci w przyszłości płaciły emeryturę bezdzietnym?

A potem zdziwienie, że dzietność jest niska.

Ale jak dyskryminacja, młodzi PIT-a nie płacą w ogóle i ja nie czuję się przez to dyskryminowany, a chyba już kiedyś takie coś funkcjonowało bodajże się to bykowym nazywało, i jak się nie było zamężnym/mężatką po przekroczeniu jakiegoś tam wieku to jeb podatek dodatkowy był, więc tu myśle że też by to ładnie pracowało

Ale młodzi płacą VAT, który jest znacząco wyższy niż PIT, zwłaszcza, że są na dorobku. Nie potrafię streścić nawet jak bardzo niesprawiedliwy jest system podatkowy z powodu tego, że bezdzietni dostają emerytury. Praktycznie wszystko jest łataniem tego idiotyzmu. Włącznie z tym, że banki centralne drukują skupując obligacje i zaniżają stopy procentowe, bo bezdzietni nie kupują obligacji, gdyż państwo obiecało im emeryturę. Nie będzie emerytur, bo jest mniej dzieci niż bezdzietnych.

I bykowe nic nie pomoże, bo nie może być tak, że zakłada się rodzinę, aby uniknąć kary, bo to będzie patologia. Założenie rodziny musi być inwestycją na przyszłość. Tak zawsze było, tylko obecny system emerytalny dyskryminuje rodziców, i uprzywilejowuje bezdzietnych.

Piotrek691 napisał:

tarzan napisał:

Guru giełdy napisał:

REALISTA napisał:

Mój wierszyk : " Kto ma rację ? Ropa czy akcje  ? "

jak to powiadają,
ten ma rację,
kto ma restaurację

kto ma restaurację,
ten ma dziś frustrację

Witam

To ja spróbuję białym wierszem

kto ma restaurację,
ten ma przesr...ne po całości

Macron zapowiedział, że we Francji
otwarcie knajp nastąpi nie wcześniej niż w połowie lipca.
U nas nawet nikt o tym nie wspomina, a w gastronomii
jest zatrudnione dobre kilkaset tysięcy osób.

przysłowia mają to do siebie
że należy rozumieć je w szerszym kontekście

zibi napisał:

Diablo napisał:

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/koronawirus-biliony-na-walke-z-koronawirusem-pozostana-poza-zasiegiem-polski-podcast/xcg9pcz

No brawo PIS ze swoim kurduplem, po chooj komu euro

o widzę że już popierasz drukowane rozdawnictwo

Ty głupi jesteś?

dex napisał:

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

Nie, to ma być sprawiedliwe, ani nie dyskryminować rodziców, ani nie zachęcać sztucznie do zakładania rodziny.

W chwili obecnej rodzic dwójki dzieci pracuje na dwa etaty, bo oprócz swojej pracy, jest jeszcze dla dzieci nauczycielem, pielęgniarką, kucharzem, psychologiem, fryzjerem, kierowcą itd. i robi to wszystko nie tylko za darmo, ale płaci za to. Po to by te dzieci w przyszłości płaciły emeryturę bezdzietnym?

A potem zdziwienie, że dzietność jest niska. Bo ludzie w swojej niezgłębionego mądrości nie zakładają rodziny, zamiast zrobić sprawiedliwy system emerytalny.

Ludzie zakładają rodziny dlatego, że mają takie cechy osobnicze
a nie dlatego że kalkują sprawiedliwość
i cechy osobnicze są tutaj kluczowe
Np taki pstrąg nie kalkuluje, że po morderczej walce dopłynięcia do zródła, zdechnie.

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Diablo napisał:

Market Trader napisał:

A czemu kobiety mają iść 5 lat wcześniej skoro żyją średnio o 9 lat dłużej?  

Gdzie są tutaj feministki z ich równouprawnieniem?  

To odwrotnie powinno być właśnie. Ten kto żyje krócej powinien iść na emeryturę wcześniej.

PO stopniowo wlasnie wprowadzil ta zasade,  przyszedl PISlam i znow syf
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,25869699.html to tez ciekawe

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

A co z robotyzacja miejsc pracy? Po chooj tyle smarków skoro nie bedzie dla nich pracy?

Guru giełdy napisał:

dex napisał:

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

No zobacz jakie to jest niesprawiedliwe qrestwo. Mężczyźni nie dość że muszą więcej od kobiet zapierdalać i generalnie wykonują cięższe, mniej prestiżowe i bardziej ryzykowne zawody od kobiet, to w zamian jeszcze krócej dostają emerytury   Qrwa to odwrotnie powinno być.

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

Nie, to ma być sprawiedliwe, ani nie dyskryminować rodziców, ani nie zachęcać sztucznie do zakładania rodziny.

W chwili obecnej rodzic dwójki dzieci pracuje na dwa etaty, bo oprócz swojej pracy, jest jeszcze dla dzieci nauczycielem, pielęgniarką, kucharzem, psychologiem, fryzjerem, kierowcą itd. i robi to wszystko nie tylko za darmo, ale płaci za to. Po to by te dzieci w przyszłości płaciły emeryturę bezdzietnym?

A potem zdziwienie, że dzietność jest niska. Bo ludzie w swojej niezgłębionego mądrości nie zakładają rodziny, zamiast zrobić sprawiedliwy system emerytalny.

Ludzie zakładają rodziny dlatego, że mają takie cechy osobnicze
a nie dlatego że kalkują sprawiedliwość
i cechy osobnicze są tutaj kluczowe
Np taki pstrąg nie kalkuluje, że po morderczej walce dopłynięcia do zródła, zdechnie.

Nie napisałem, dlaczego ludzie zakładają rodziny, tylko dlaczego ludzie jej nie zakładają. Jeśli wsadzisz pstrąga do akwarium systemu emerytalnego, to też nie będzie walczył o potomstwo, tylko leżał na dnie i czekał, aż bank centralny sypie mu karmę. Żadna samica mu nie da, taki osobnik nie ma jak zaimponować jej genami.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna

dex napisał:

Guru giełdy napisał:

dex napisał:

pike napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Kobiety wychowują płatników składek. Wychowanie dzieci nie jest co prawda ujęte w PKB, ale gdyby było, to wyszłoby na to, że tak naprawdę kobiety pracują więcej niż mężczyźni. Wychowanie dziecka to IMO przynajmniej pół etatu. I stąd 500+, które powinno być w ogóle oZUSowane, bo dziadkowie też pomagają w wychowaniu dzieci.

A moim zdaniem bezdzietni w ogóle nie powinni mieć emerytury, bo tak naprawdę składki ZUS nie są zbierane na emeryturę płatnika, tylko idą bezpośrednio na emeryturę rodziców płatnika. Więc na bezdzietnych emerytów naprawdę płacą dzieci, których nie wychowali, i to jest kradzież. Wtedy 500+ nie byłoby potrzebne, bo koszty wychowania dziecka byłyby inwestycją w przyszłą emeryturę.

Czyli bezdzietni mają płacić na innych ale im już się nie należy?   Popierasz coś w rodzaju haraczu.
Jeśli płacę to mi się należy, jeśli ma mi się nie należeć to chcę być zwolniony z przymusu płacenia - proste jak sranie.
Sytuacja gdy musisz płacić a ci się nie należy jest skrajnie niesprawiedliwa.
To coś w rodzaju jakby ci mafioso kazał płacić haracz a w zamian ci nie połamie nóg.

Bezdzietni płacą ZUS na emeryturę swoich rodziców. To obecne dzieci będą w przyszłości płacić na emeryturę bezdzietnych. Co jest z dupy, bo dlaczego? Przecież nic bezdzietnym nie zawdzięczają.

Ja bym poszedł jeszcze dalej i bezdzietni niech płacą więcej, wtedy mieliby motywację, żeby mieć dzieci czy to swoje czy adoptowane, które by pracowały na emerytury rodziców, jest tu wprawdzie jeden problem bo nie wszyscy na rodziców się nadają, i są przypadki którym przydałaby się wręcz urzędowa sterylizacja, ale odpowiednią ustawą i to by się uporządkowało

Nie, to ma być sprawiedliwe, ani nie dyskryminować rodziców, ani nie zachęcać sztucznie do zakładania rodziny.

W chwili obecnej rodzic dwójki dzieci pracuje na dwa etaty, bo oprócz swojej pracy, jest jeszcze dla dzieci nauczycielem, pielęgniarką, kucharzem, psychologiem, fryzjerem, kierowcą itd. i robi to wszystko nie tylko za darmo, ale płaci za to. Po to by te dzieci w przyszłości płaciły emeryturę bezdzietnym?

A potem zdziwienie, że dzietność jest niska. Bo ludzie w swojej niezgłębionego mądrości nie zakładają rodziny, zamiast zrobić sprawiedliwy system emerytalny.

Ludzie zakładają rodziny dlatego, że mają takie cechy osobnicze
a nie dlatego że kalkują sprawiedliwość
i cechy osobnicze są tutaj kluczowe
Np taki pstrąg nie kalkuluje, że po morderczej walce dopłynięcia do zródła, zdechnie.

Nie napisałem, dlaczego ludzie zakładają rodziny, tylko dlaczego ludzie jej nie zakładają. Jeśli wsadzisz pstrąga do akwarium systemu emerytalnego, to też nie będzie walczył o potomstwo, tylko leżał na dnie i czekał, aż bank centralny sypie mu karmę. Żadna samica mu nie da, bo taki osobnik jej nie imponuje genami.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Eksperyment_Calhouna

pytanie, czy samcom odpowiadają samice ze zmienionymi cechami osobniczymi

za chwile dane i może jakiś ruch
ziobroczymy jak to dalej