UFO-08-09.01.2011 WEEKEND

byki zapraszamy po tłuste L (I TAK AZ DO 1600)
BO CZEKA NAS KORBA a jest pod co korbić
http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,8918566,Miazdzaca_krytyka_rzadu_Tuska_w__The_Economist_.html

w związku z powyższym a takze przez znaczne ograniczenia finansowe OFE
na najbliższy okres najważniejsze to nie dac sie wyleszczyc z S
I NAWET PRZEZ MOMENT S Z RĘKI NIE WYPUSZCZAĆ

nasi starsi w wierze bracia rozpoczęli na zielono, ale już idą we właściwym w bessie kierunku

Przebywanie teraz na L dłużej niż godzina grozi zawałem serca albo rozstrojem żołądka.

nomad napisał:

Edzio



No to idzie zgodnie z planem. Przy 1.2 można zacząć rozładunek i nie zadawaj karnak pytań dlaczego

Nie wiem dlaczego akurat mnie tu przywołałeś.
Jeśli już to uważam, że i tak Twoje pisanie jest bez znaczenia, bo nie grasz z długimi trendami i jeśli Edek zacznie cokolwiek rosnąć to będziesz pierwszy siedział na eL i pisał o ich rozładunku np. po 1.4.
U Ciebie to nie dziwne, to Twoja gra, ja i tak z tego nic nie mam, zresztą jak pisałeś nie posługujesz się AT i to widać.

barany napisał:

Przebywanie teraz na L dłużej niż godzina grozi zawałem serca albo rozstrojem żołądka.

ZE O ZRUJNOWANIEM DEPO NIE WSPOMNĘ ....

kapsel napisał:

jak widzę wiele nowych pojawiło pewnie wielu mnie nie zna ... ja nie długo powarcam do gry ale już nigdy nie tknę pier...ych kotraktów ani innych ścierw lewarowanych, ,po tym jak straciłem prawie 1,2 mln zł łącznie przez kilka lat ... tylko akcyjki i spokój bo tę mam prace, trochę musze poukładać sprawy i bedzie gitara

a co uwas?

WITAMY PONOWNIE W SZULERNI!
PORZUĆCIE WSZELKĄ NADZIEJĘ CI KTÓRZY TU WCHODZICIE

A jak tam, jakiemuś gejowi ostatnio wpierdol spuściłeś?

tarzan napisał:

przecież to wiadomo.
Pojawił się jak już nieźle rosło po osiągnięciu dna na 1300.
Nie pamiętam go w pociągu z peronu 3900 na 1300!

ps. gdyby Ex był zarobiony, to chyba nie miałby się czym emocjonować 6 110 członkawbidonie nie powinno go wyprowadzić z równowagi. W końcu trend był cały 2010 rok!
Zauważyłem też, że Ci wielcy trendowcy mają spore kłopoty, podczas niewielkiego spadku rynku w tryndzie. 100 pktów wystarcza zazwyczaj by się rozemojonowali. Wniosek: emocje u byczków lekko pod szczytem - kiepsko zarabiali w trendzie. A my starzy niedźwiedzie żyjemy i spokój. No nie RogaL.

Czepiacie się! Mi tam EX imponuje bo wysiedzieć tak długo na rudej małpie to pewnie nikt z was leszczy tu nie potrafi!. Inna sprawa, że jeśli EX gra nie swoją kasą (tylko np. zarządza portfelem klientów) to staje się to dużo prostsze od strony psychologicznej (bo najwyżej go zwolnią i chuj a wtopić swoje znacznie bardziej boli), niemniej jednak słowa uznania sie należą.

Nick EX rzeczywiście może sugerować związek z Expanderem ale nawet jeśli to w czym wam to przeszkadza? Gościu przedstawia wiele merytorycznych wykresów i tabel widać że zna się na rzeczy w przeciwieństwie do niektórych leszczy.

kapsel napisał:

KRT napisał:

kapsel napisał:

inwestor widzę, że trzymasz z ryja wszystkikich... tak trzymaj
ja też kiedyś dostałem kilka banów a nawet konto mi usunęli

siema Olaf jak tam w stoczni?

na początku nosiłem rury, potem nauczyłem się spawać i montować je... jak zwykle pośrednik zarabiał kokosy. Postanowiłem wyjechać do norwegii do stoczni, ale jak to bywa zostałem oszukany prze polska firm, ,która niezapłaciła mi do dziś za 3 tyg. pracy prawie 11 tyś zł. Wróciłem do Gdyni i tu poznałem kolesia z którym założyłem firmę i jesteśmy bezpośrednimi wykonawcami - dostajemy 4 zł z kg połozonych rur i jakos sie teraz odbijam od dna

Nauczka z tego taka, że planując pracę zagranicą należy szerokim łukiem omijać wszystkich polskich cwaniaqw. Ja gdybym miał wyjechać do roboty zagranicę to nie chciałbym widzieć ani słyszeć żadnego Polaka tam ani robić interesów bo nikt cię tak nie oszwabi jak własny rodak.

kapsel napisał:

barany napisał:

Mam nadzieję kapsel że wróciłeś do wiary w Boga, bo ostatnio szatan cię opętał.

nieopetał mnie poprostu zobaczyłem jak mnie targał bóg jak szmate po podłodze... dlatego teraz jestem obojetny na niego

To nie bóg cię targał tylko tzw. "los" - boga przecież nie ma.

KaKa 2011 napisał:

kapsel napisał:

przemak napisał:

kapsel napisał:

to jak wam idzie na tych konikach??? ja wiem, że mogłem byś milionerem gdybym wiedział że bioroc konie po 3950 mialy byc S, a miałem ich wtedy ponad 300 szt.

Jakos idzie... Zobacz - rozmawialismy kiedys o zaangazowaniu - tu jest minimalno-optymalne, jak mowilem, 10k na konia. W zeszlym roku 60% minus belka. Z Twoich 300 koni (czyli musiales miec wtedy milion na koncie) masz pol banki rocznie - bez stresu...
https://2img.net/r/ihimizer/f/demoog.jpg

no faktycznie, człowiek się całe życie uczy.
Może kiedyś spróbuję ale nie teraz

a pisałeś wcześniej ze sie wyleczyłeś z koni
a tutaj widze ze wyleczył Cie szwagier z kasy (i z koni zarazem )
teraz jestes niby na odwyku -zbierasz kase
a jak juz zbierzesz to na 99,9% wrocisz do koni

.... TERAZA JUZ NIE POPELNIE POPRZEDNICH BLEDOW , teraz bede ostrozniejszy ,
przeciez zarobilem nawet 100k na dzień ,moglem wtedy zrobić przerwe ,zdystansowac sie, poczekac na nastepna okazje
teraz z boku widze ile ich juz bylo od tego czasu ..........

tak sie mowi a robi sie inaczej ,bo wciąga i nawet nie wiesz kiedy juz nad tym nie panujesz
tylko pozniej gdy zaczniesz uczciwie pracowac za 2-3 k na miesiąc ,100-200 zl/dzień
to rece opadaja -kuźwa , dziesięć , sto razy tyle mialem i bylo mi malo !!!
pozniej sie doceni kazdą złotowke ,a wlasnie brak poszanowania wlasnej kasy jest najwiekszym wrogiem na gieldzie
bo gdybyś musial codziennie przeliczyc zarobiona kase a stracone pieniądze wyciagac z portfela i ja oddawac ,fizycznie ja tracic
pewnie by opamietanie przyszło wczesniej

a tutaj to jest tak zorganizowane ze tylko liczby widzisz i co za znaczenie ma czy to jest 1 czy 10 czy 100
podliczasz sobie ,zapisujesz 1 i zera i dopiero jak depo puste to wracasz na ziemie
i za cholere nikt, nawet jednej jedynki bez żadnych zer nie chce ci dopisac do rachunku

no KaKa czasem naprawdę coś mądrego napiszesz

Tutaj bardzo łatwo leszcz wchodzi w sferę abstrakcji i zaczyna operować kwotami o jakich w "normalnej" pracy mógłby pomarzyć... nagle pojawia się wtopa np. 2k na sesji "eeee co tam 2k" - qrwa idź i zarób tyle gdzieś indziej! Idź i qrwa zarób prawdziwe dwa tysiące pe el en! Niektórzy w Netto zapierdalają po 14h na dobę by tyle mieć za miesiąc.
Ja zawsze tak patrzę na temat i dlatego mam blokadę psychiczną przed zbyt dużymi stratami co powoduje, że gdy mi sie dupa zaczyna na pozycji obsrywać to sie qrwa nie łudze tylko tnę z marszu pkc i da swidanja! Nigdy nie pozwalam na jakiś znaczny drowdown ale druga strona tego jest taka, że też zbyt szybko zyski realizuję; niemniej jednak przez to wciąż jestem na rynq.

Cały czas trzeba sobie odnosić zarobione i tracone pieniądze do realnych poziomów pozagiełdowych.

cZeSiÓ zOmBiE napisał:

kapsel napisał:

barany napisał:

Mam nadzieję kapsel że wróciłeś do wiary w Boga, bo ostatnio szatan cię opętał.

nieopetał mnie poprostu zobaczyłem jak mnie targał bóg jak szmate po podłodze... dlatego teraz jestem obojetny na niego

To nie bóg cię targał tylko tzw. "los" - boga przecież nie ma.

a co to jest los? Może przypadek? Bzdury gadasz opcjoner. Nie ma czego takiego jak losowość. To wymysł matematyków.
Bóg doświadczył kapsla żeby mógł przejrzeć na oczy, częściowo to się udało, ale tylko częściowo. Być może będzie musiał jeszcze upaść niżej, żeby to zrozumieć.

Mam nadzieję, że dzisiaj nikt z UFO nie dał grosza na tą żebraninę za nasze pieniądze podatkowe.

no to karnak jesteś nie konsekwentny. Poziomy wyjścia z L złamane a Ty dalej na L-kach. Zapłacisz za to w przyszłym tygodniu.

barany napisał:

cZeSiÓ zOmBiE napisał:

kapsel napisał:

barany napisał:

Mam nadzieję kapsel że wróciłeś do wiary w Boga, bo ostatnio szatan cię opętał.

nieopetał mnie poprostu zobaczyłem jak mnie targał bóg jak szmate po podłodze... dlatego teraz jestem obojetny na niego

To nie bóg cię targał tylko tzw. "los" - boga przecież nie ma.

a co to jest los? Może przypadek? Bzdury gadasz opcjoner. Nie ma czego takiego jak losowość. To wymysł matematyków.
Bóg doświadczył kapsla żeby mógł przejrzeć na oczy, częściowo to się udało, ale tylko częściowo. Być może będzie musiał jeszcze upaść niżej, żeby to zrozumieć.

"Los" w tym znaczeniu to nie chodzi o przypadek; to określenie tego co nas w życiu spotyka. Nie słyszałeś nigdy np.
Jaki los nas czeka?
Człowiek człowiekowi zgotował taki los.
itp.
Przecież jasne, że to nie przypadek iż kapsel wylądował w stoczni... sam zawinił. O to mi chodzi.

A losowość w sensie matematycznym to trochę co innego ale również istnieje i jest jak najbardziej prawdziwa.

Ty baran weź już przestań tym bogiem swoim się zasłaniać bo tak to wszystko można "wytłumaczyć".

Nawet w telewizyjnej debacie ewolucjoniści vs kreacjoniści było, że ci pierwsi pytali tych drugich jak wytłumaczą znalezione wykopaliska i szczątki wczesnych hominidów sprzed wielu tysięcy lat a także wykopaliska dinozaurów? Jakiś jankeski przedstawiciel kreacjonistów odpowiedział "To bóg je celowo podłożył by sprawdzić naszą wiarę". W ten sposób to można odeprzeć każdy argument i "wytłumaczyć" każdą wątpliwość więc dysqsja staje się bezprzedmiotowa i bezcelowa.


A wiesz jaka jest różnica między wiarą a nauką?

Nauka wiecznie poszuqje odpowiedzi na pytania, często błądzi ale się koryguje i wie, że nigdy nie poznamy w 100% wszystkiego.

Wiara z góry zna jedną jedynie słuszną wersję "prawdy", której kwestionowanie jest bluźnierstwem i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.

A przy okazji jest takie powiedzenie, że tylko idiota uważa, że zna odpowiedź na każde pytanie... resztę sobie dopowiedz.

Coś dla wszystkich baranów dających na tace:



Wspieracie taką fikcję, że aż śmiech.

Już wolę na owsika dać choć ja generalnie na nic nie daję.

Awa czymaj dalej obrany kurs i dużo śmiej się

a to mnie rozbawiło, plakat do książki i filmu Pielewina

[quote="cZeSiÓ zOmBiE"][quote="barany"]

cZeSiÓ zOmBiE napisał:

Nauka wiecznie poszuqje odpowiedzi na pytania, często błądzi ale się koryguje i wie, że nigdy nie poznamy w 100% wszystkiego.

Wiara z góry zna jedną jedynie słuszną wersję "prawdy", której kwestionowanie jest bluźnierstwem i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.

A przy okazji jest takie powiedzenie, że tylko idiota uważa, że zna odpowiedź na każde pytanie... resztę sobie dopowiedz.

a wiesz co w życiu jest najważniejsze? Idee i trzeba być mądrym, żeby wybierać takie, których nie trzeba nigdy zmieniać. I ja wybieram zawsze najlepsze idee i ich bronię.

Cześć

Dzięki EX za odpowiedź (jednak nie masz mnie w foes )

Dzięki także wszystkim za życzenia
Ja pierdolę za rok 40 lat

[quote="barany"][quote="cZeSiÓ zOmBiE"]

barany napisał:

cZeSiÓ zOmBiE napisał:

Nauka wiecznie poszuqje odpowiedzi na pytania, często błądzi ale się koryguje i wie, że nigdy nie poznamy w 100% wszystkiego.

Wiara z góry zna jedną jedynie słuszną wersję "prawdy", której kwestionowanie jest bluźnierstwem i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.

A przy okazji jest takie powiedzenie, że tylko idiota uważa, że zna odpowiedź na każde pytanie... resztę sobie dopowiedz.

a wiesz co w życiu jest najważniejsze? Idee i trzeba być mądrym, żeby wybierać takie, których nie trzeba nigdy zmieniać. I ja wybieram zawsze najlepsze idee i ich bronię.

A skąd wiesz z góry, które sa najlepsze? To też próbkowanie i błądzenie, czasem idee się obiera w dzieciństwie, później się zmienia bo się okazały głupie itp.

Ezet napisał:

Cześć

Dzięki EX za odpowiedź (jednak nie masz mnie w foes )

Dzięki także wszystkim za życzenia
Ja pierdolę za rok 40 lat

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN

a w przyszłym roku będziesz obchodził albo 39,5 albo 40 (do wyboru )

barany napisał:

no to karnak jesteś nie konsekwentny. Poziomy wyjścia z L złamane a Ty dalej na L-kach. Zapłacisz za to w przyszłym tygodniu.

Jeszcze moim zdaniem nie złamane - to może być istotny dołek.

nomad napisał:

Awa czymaj dalej obrany kurs i dużo śmiej się

a to mnie rozbawiło, plakat do książki i filmu Pielewina

ha, ha, ha (dużo i często się śmieje ale wielkie dzięki)
a do tego znaczka na czapeczce to mam słabość ha, ha, ha

jestem w sklepie, i zamierzam przymierzyć kamizelkę z rzeczonym znaczkiem a tu podbiega do mnie dziecię (lat ok 20) i pyta jak mógłby mi pomóc?
odpowiedziałam, że dam sobie sama radę z przymierzaniem,
dziecię uparte, i twierdzi że jednak się przyda bo numeracja dziecięca jest trochę inna od tej dla dorosłych,
i tak oto stałam się posiadaczką kamizelki w rozmiarze 13-15 lat
a jako, że parę dni wcześniej, w innym sklepie, obsługująca mnie dziewczyna też mnie strofowała bym nie czepiała się dziecięcej numeracji

zaczynam mieć nadzieję, że może od pewnego wieku - człowiek zaczyna się "cofać" i zamiast się starzeć będziemy młodnieć

czego sobie i innym UFOkom (jeśli tego chcą) - życzę
ha, ha, ha

karnak napisał:

nomad napisał:

Edzio



No to idzie zgodnie z planem. Przy 1.2 można zacząć rozładunek i nie zadawaj karnak pytań dlaczego

Nie wiem dlaczego akurat mnie tu przywołałeś.
Jeśli już to uważam, że i tak Twoje pisanie jest bez znaczenia, bo nie grasz z długimi trendami i jeśli Edek zacznie cokolwiek rosnąć to będziesz pierwszy siedział na eL i pisał o ich rozładunku np. po 1.4.
U Ciebie to nie dziwne, to Twoja gra, ja i tak z tego nic nie mam, zresztą jak pisałeś nie posługujesz się AT i to widać.

mam czy wirtualne portfele, długo, średnio i krótkoterminowy, a ich wypadkową jest portfel rzeczywisty /żeby zaoszczędzić na prowizji/.

Awa napisał:

ha, ha, ha (dużo i często się śmieje ale wielkie dzięki)
a do tego znaczka na czapeczce to mam słabość ha, ha, ha

jestem w sklepie, i zamierzam przymierzyć kamizelkę z rzeczonym znaczkiem a tu podbiega do mnie dziecię (lat ok 20) i pyta jak mógłby mi pomóc?
odpowiedziałam, że dam sobie sama radę z przymierzaniem,
dziecię uparte, i twierdzi że jednak się przyda bo numeracja dziecięca jest trochę inna od tej dla dorosłych,
i tak oto stałam się posiadaczką kamizelki w rozmiarze 13-15 lat
a jako, że parę dni wcześniej, w innym sklepie, obsługująca mnie dziewczyna też mnie strofowała bym nie czepiała się dziecięcej numeracji

zaczynam mieć nadzieję, że może od pewnego wieku - człowiek zaczyna się "cofać" i zamiast się starzeć będziemy młodnieć

czego sobie i innym UFOkom (jeśli tego chcą) - życzę
ha, ha, ha

Znaczy też jesteś Generation P

Mój kolega miał 22 lata i kupował buty w bobo a miał ok 175cm, kiedyś żona mu powiedziała kup sobie większe, będziesz poważniej wyglądał

Da się zauważyć, że joginki mają the best figurę, ja też zauważyłem teraz zimą, że w kurtkach, tam gdzie kiedyś był brzuch teraz powietrze hula, spodnie i garnitury to samo, no i fajnie

cZeSiÓ zOmBiE napisał:

barany napisał:

cZeSiÓ zOmBiE napisał:

Nauka wiecznie poszuqje odpowiedzi na pytania, często błądzi ale się koryguje i wie, że nigdy nie poznamy w 100% wszystkiego.

Wiara z góry zna jedną jedynie słuszną wersję "prawdy", której kwestionowanie jest bluźnierstwem i zna odpowiedzi na wszystkie pytania.

A przy okazji jest takie powiedzenie, że tylko idiota uważa, że zna odpowiedź na każde pytanie... resztę sobie dopowiedz.

a wiesz co w życiu jest najważniejsze? Idee i trzeba być mądrym, żeby wybierać takie, których nie trzeba nigdy zmieniać. I ja wybieram zawsze najlepsze idee i ich bronię.

A skąd wiesz z góry, które sa najlepsze? To też próbkowanie i błądzenie, czasem idee się obiera w dzieciństwie, później się zmienia bo się okazały głupie itp.

A moja jedyna idea jest taka - to co jest ważne jest tu i teraz.
Uważam że wystarczająco uniwersalne, zawsze i wszędzie się sprawdza.

dzięki za rady KAKA i Opcjoner
człowiek madry po szkodzie
Ale nie martw się Kaka jakoś sobie poradziłem i mam dużo wiecej niż 2-3 k miesiecznie, a jak juz wcześniej pisałem to tylko akcje są dla mnie tym instrumentem na którym potrafie sukcesywnie pomznażac kapitał.... natomiast kontrakty zostawiam na bok... a żeby mnie nie korciło założyłem nowy rachunek gdzie nie mogę składać zlecen na koniki

http://content.foto.mail.ru/mail/nina.serdychka/_animateddialog/i-678.jpg

jak to podczepić, żeby było widać na forum ?

nomad napisał:

Znaczy też jesteś Generation P

Mój kolega miał 22 lata i kupował buty w bobo a miał ok 175cm, kiedyś żona mu powiedziała kup sobie większe, będziesz poważniej wyglądał

Da się zauważyć, że joginki mają the best figurę, ja też zauważyłem teraz zimą, że w kurtkach, tam gdzie kiedyś był brzuch teraz powietrze hula, spodnie i garnitury to samo, no i fajnie

kiedy dawno temu zaczynałam ćwiczyć - mój nauczyciel stwierdził, że joga uzależnia

po latach stwierdzam, że coś w tym jest - dobre samopoczucie "uzależnia"

kapsel napisał:

dzięki za rady KAKA i Opcjoner
człowiek madry po szkodzie
Ale nie martw się Kaka jakoś sobie poradziłem i mam dużo wiecej niż 2-3 k miesiecznie, a jak juz wcześniej pisałem to tylko akcje są dla mnie tym instrumentem na którym potrafie sukcesywnie pomznażac kapitał.... natomiast kontrakty zostawiam na bok... a żeby mnie nie korciło założyłem nowy rachunek gdzie nie mogę składać zlecen na koniki

Tylko nie wiem czy to dobry moment TERAZ jeszcze wchodzić w akcje. Barany twierdzą, że bessa się rozpoczyna powoli a one się prawie nie mylą.