| | KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) | |
|
+24dino Lucek_Lucek_Lucek Lucek Got mit Uns eclipse BORowik franco PIOTR W stronę słońca :) Salomon Fiszman Jastrząb ojro MedKit* chudy mis busia Małolat Rmir SzFagier fastenter Diablo fortuna Dave dziadek CromCruach 28 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Lucek
Liczba postów : 39 Registration date : 14/07/2010
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Pon 02 Sie 2010, 18:59 | |
| .. a propos kryzysu...
Ten, kto kupił rok temu akcje Nortela za 1 tys. dol., dziś ma papiery warte 49 dol. W przypadku Enronu po roku z tysiąca dolarów zostawało 16,5 dol. Akcje Worldcomu? Zostało z nich niespełna 5 dol. Po inwestycji w United Airlines zostawało się z niczym. Ale gdybyście przed rokiem kupili piwa za tysiąc dolarów, wypili je całe i oddali puszki do recyklingu, mielibyście dziś w kieszeni 214 dol. Słowem, picie na umór to najlepsza inwestycja. | |
| | | Lucek
Liczba postów : 39 Registration date : 14/07/2010
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Pon 02 Sie 2010, 19:03 | |
| ... a tak działa bańka spekulacyjna... ;-) | |
| | | Lucek
Liczba postów : 39 Registration date : 14/07/2010
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Pon 02 Sie 2010, 19:05 | |
| ... zupełnie jak w tradingu ... | |
| | | hehe Gość
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Pon 13 Wrz 2010, 16:02 | |
| |
| | | Diablo
Liczba postów : 31487 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Nie 26 Wrz 2010, 20:58 | |
| Wypadek samochodowy. Kierowca siedzi w rozwalonym samochodzie z wybałuszonymi oczami, a policjant zwraca się do niego z ojcowskim pouczeniem w te słowa: - No i widzi pan? Pan zapiął pas i nawet pan nie draśnięty, a pana kobieta nie zapięła i teraz się wala tam w krzakach z penisem w zębach. | |
| | | BORowik
Liczba postów : 3065 Age : 54 Location : prawie w Wawie? Registration date : 12/12/2007
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 05 Paź 2010, 22:08 | |
| Co to jest? Wielkie, okrągłe i nienawidzi murzynów? - Cały świat _________________ Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. Jedzmy gówno... – Miliony much nie mogą się mylić Quidquid agis, prudenter agas et respice finem | |
| | | walent
Liczba postów : 638 Registration date : 18/03/2009
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Pią 05 Lis 2010, 13:56 | |
| SZCZEGÓŁOWA ANALIZA WIERSZA
Wiersz jednozwrotkowy, trzywersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego go świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca go przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody część żaby jest pretekstem do euforii. Szybko poruszające się słońce sugeruje wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy budzi się z otchłani zimy. Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna, oddaje doskonale szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, w którym wyrósł, za poświecenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju.
A oto i sam wiersz:
* Słońce w górze zapierdala,
Żaba w wodzie dupę moczy,
Kurwa, co za dzień uroczy...* | |
| | | gecko
Liczba postów : 3 Registration date : 21/12/2010
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 21 Gru 2010, 18:40 | |
| Facet pyta męża nieżywej: - Dlaczego pan nie ratował swojej żony jak tonęła? - A skąd miałem wiedzieć, że się topi wrzeszczała jak zwykle. | |
| | | gecko
Liczba postów : 3 Registration date : 21/12/2010
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 21 Gru 2010, 18:54 | |
| Co robi Lech Kaczyński w trumnie na Wawelu? - Steruje swoim awatarem. | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 10 Maj 2011, 14:52 | |
| Seks oczami dziecka.
Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem.
Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie: - Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd, aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje!!! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 9 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika...
Mama zemdlała... | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 10 Maj 2011, 15:01 | |
| 1.
Neofita - zawsze przychodzi do pracy punktualnie. Wychodzi troszkę przed czasem. Robi sobie długie przerwy na lunch poza biurem. Większość swojego czasu spędza poza praca. Nie jest za nic ważnego odpowiedzialny. Z chęcią podejmuje się każdej czynności, np. odkurzenia twojej klawiatury. Nie może uwierzyć, ze zarabia tyle pieniędzy, że może spokojnie gadać przez telefon z kumplami / przyjaciółkami i cały dzień surfować po Internecie. Życie jest piękne! 2.
Początkowy etap kariery - zawsze przychodzi i wychodzi z pracy równo o czasie. Czuje się ważny i doceniony, kiedy szef prosi, żeby zostać po godzinach. Robi to bez niechęci. Chwali się znajomym: "Wybrałem wczoraj czcionkę do prezentacji szefa w Power Poincie!" Za bonus w wysokości 100 zł gotowy jest poświęcić się firmie do końca życia. Zdarza mu się jeść lunch przy biurku. Życie jest bardzo przyjemne. 3.
Pracownik średniego szczebla - zdarza mu się wychodzić później z pracy. Nigdy nie bierze lewych zwolnień, żeby mieć wolny dzien. Jest całkowicie odpowiedzialny za projekty o zupełnie nikłym znaczeniu, np. zmianę nazwy "Grupa systemowa" na "Grupa technologiczna" we wszystkich firmowych dokumentach. Nadal przychodzi do pracy z chęcią. Życie osobiste zaczyna powoli tracić na znaczeniu. Jest zachwycony każda mała pochwala i premia. Życie jest przyjemne. 4.
Pracownik z doświadczeniem - zdarza mu się przychodzić do pracy przed czasem. Często zostaje po godzinach. Zawsze je lunch przy biurku. Został mu jeden lub dwóch przyjaciół, którzy nie są związani z jego praca. Jest odpowiedzialny za prawdziwe zadania, których niepowodzenie nie wpłynie jednak znacząco na kondycje firmy. Nadal ma czas, żeby korzystać z motywacyjnych podarunków firmy w postaci np. biletów na kręgle. Życie jest OK. 5.
II etap kariery - zawsze przychodzi wcześnie do pracy. Zwykle wychodzi ostatni. Większość życia zajmuje mu sporządzanie bardzo pilnych raportów z tysiącami nic nie znaczących cyfr. Cala jego pewność siebie zależy od aprobaty i pochwal szefostwa. Większość pensji wydaje na rzeczy, które ponoszą jego image i status społeczny. Jest całkowicie poświecony pracy i kocha ja do szaleństwa. W rzadkich chwilach wolnego czasu nie jest w stanie robić nic innego poza kilkugodzinnym bezmyślnym przerzucaniem kanałów w TV. Życie jest stresujące. 6.
III etap kariery - robi dokładnie to samo, co na II etapie, przy czym prowadzone przez niego projekty maja już wpływ na kondycje i sukces całej firmy. Praca już go tak nie pasjonuje, nawet pomimo niesamowitych pieniędzy, jakie za nią dostaje. Zastanawia się nad złożeniem wypowiedzenia. Jedyna rzeczą, która nie pozwala mu podjąć tej decyzji, jest olbrzymi kredyt na dom, który musi spłacać. Nie ma pojęcia co ze sobą począć, kiedy zdarza mu się wolny dzien. Życie jest piekłem. 7.
Początkujący manager - mówi innym ludziom, co maja robić. Uwielbia władze. Musi cały czas udowadniać swoje oddanie managerom, którzy znajdują się na wyższym szczeblu łańcucha pokarmowego. Zawsze pracuje do pozna, żeby zrobić wreszcie wszystkie najważniejsze rzeczy, których nie da się w żaden sposób wykonać w normalnych godzinach pracy. Ma piec razy więcej garniturów niż przyjaciół. Życie osobiste i relacje z współmałżonkiem zaczynają się w szybkim tempie załamywać. Życie jest stresujące. 8.
Manager średniego szczebla - spędza cały dzień na dyskutowaniu, spotkaniach i opisywaniu wszystkich rzeczy przy pomocy nic nie znaczących sloganów biznesowych. Nadal pracuje do późna, ale tylko dla ważnych klientów lub jeśli ma następnego dnia wystąpienie na konferencji. W przeciwieństwie do pracowników na II i III szczeblu kariery oraz początkujących managerów, zdarza mu się zimą oglądać słonce po jego wschodzie lub przed jego zachodem. Jest rozwiedziony i nie ma przyjaciół. Życie jest OK. 9.
Manager wyższego szczebla - lubi czytać raporty i wygłaszać długie przemówienia na spotkaniach. Zwykle wychodzi z pracy o czasie, chyba ze musi wyjść wcześniej na golfa z innymi managerami swojego szczebla. Bardzo rzadko musi przed kimś schylać z uniżeniem głowę. Nie ma już w szafie żadnej pary jeansów. Nawet nie może sobie przypomnieć, kiedy ostatnio korzystał ze środków transportu publicznego. Życie jest przyjemne. 10.
Prezes - chociaż ma już dorośle i bogate dzieci, przychodzi do pracy dla czystej przyjemności i zabawy. Wygłasza kwestie typu "Musimy wejść silniej na rynek w Liberiii" i w ciągu następnych kilku miesięcy, to się naprawdę dzieje. Jeśli się jednak nie udało, prezes musi się jeszcze bardziej napracować i powtórzyć raz jeszcze: "Dlaczego nie wejdziemy silniej na rynek w Liberii?". W jakiś cudowny sposób wszystko się układa pomyślnie a prezes po raz kolejny zostaje okrzyknięty geniuszem i wizjonerem. Życie jest piękne!
| |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 10 Maj 2011, 15:04 | |
| Temat: Analiza Chemiczna Przedmiot badań: Kobieta Symbol: Ko Odkryta przez: Adama Waga atomowa: Średnia oczekiwana 59 a.j.m. (atomowych jednostek masy), ale znane są izotopy od 50 do 80 a.j.m. Występowanie: Nadwyżki ilościowe w obszarach zurbanizowanych.
Właściwości chemiczne:
*
Wykazuje duże powinowactwo ze złotem (Au), srebrem (Ag), platyną (Pt), szlachetnymi i półszlachetnymi kamieniami i minerałami. *
Zdolna do absorbowania wielkich ilości drogich substancji. *
Może samorzutnie eksplodować jeśli pozostawić ją samą w obecności mężczyzny. *
Nierozpuszczalna w cieczach, ale jej aktywność wzrasta po nasączeniu etanolem (alkoholem etylowym). *
Ulega naciskowi tylko we właściwej płaszczyźnie krystalograficznej.
Własności fizyczne:
*
Powierzchnia zwykle pokryta warstw± barwników. *
Wrze i zamarza bez wyraźnej przyczyny. *
Topi się po jej właściwym potraktowaniu. *
Gorzka jeśli używać niewłaściwie. *
Znajdowana pod różnymi postaciami od czystego metalu do pospolitej rudy.
Zastosowanie:
*
Wysoce dekoracyjny element, szczególnie w samochodach sportowych. *
Przedstawicielka silnych reduktorów pieniędzy. *
Pomocna przy wypoczynku.
Testy:
*
Czysty egzemplarz przybiera odcień różowy jeśli jest odkryty w naturalnej postaci. *
Zielenieje jeśli obok niej znajduje się lepszy izotop. *
Wysoce niebezpieczna w niedoświadczonych rękach. *
Niemożliwe posiadanie więcej niż jednego trwałego izotopu. | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 10 Maj 2011, 18:10 | |
| Podział szefów Szefów dzielimy na 5 grup: 1. Pedałów. 2. Superpedałów. 3. Antypedałów. 4. Pedałów-magików. 5. Pedałów-pirotechników. Dlaczego? Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..." Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę". Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą pierdolić nie będę!" Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy" Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem". P.S. Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę! W kosmos gołymi rękami..." | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Czw 22 Wrz 2011, 19:59 | |
| -Mamo ,mamo! Dostałem 5 w szkole! -I co się głupio cieszysz? I tak masz raka.
Dwaj żydzi, syn i ojciec chcą uciec z obozu. Hans mówi 'patrzcie na mur. Jak się komuś uda uciec to na pewno będzie wolnym człowiekiem i dostanie obywatelstwo niemieckie!'. Pewnego wieczora wymykają się we dwójkę pod mur. - Podsadź mnie- mówi ojciec- a potem ja cię wciągnę. Syn posłusznie podsadza ojca, następnie z uśmiechem wyciąga rękę ku krawędzi muru; - No dalej tato! Na to ojciec: - S......laj żydzie. | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Czw 22 Wrz 2011, 20:00 | |
| Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok. - "Co ty do ku;;y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał Kazik. - "To nie jest twoja sypialnia. Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał. - "Że co ??!! Twierdzisz, że jestem martwy?? Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody! Chcę natychmiast wrócić na Ziemię!" - "To nie takie proste" odpowiedział Święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomyślał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe. - "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział. W kilka sekund pózniej znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut. - "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut "Jak ci się podoba bycie kurą?" - "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje" - "Ooo, no tak. To znaczy, że musisz znieść jajko" - powiedział kogut - "Jak mam to zrobić?" - "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz" Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi. - "Łoł to było za;;;iste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony : -"Kazik co ty ku;;a robisz! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko!!!!" | |
| | | W stronę słońca :)
Liczba postów : 2490 Registration date : 05/07/2008
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Czw 22 Wrz 2011, 20:04 | |
| Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzająca operacje plastyczna. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę, na ile wygląda lat. - Może 35... - Ha! Doskonale! Mam 47 lat! Potem poszedł do McDonaldsa i zapytał o to samo kasjerkę. - Ma pan 32 lata? - Nie! 47! - zakrzyknął uradowany. Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała staruszka. - Babciu, jak myslisz, ile mam lat? - zapytał. - Ja niedowidzę, synku. Ale mam taka metodę, ze jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek. - Dobrze - zgodził się mężczyzna. Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała: - 47. - Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna. - A... hihihi.... stałam za tobą w McDonaldsie. ..................................................................... Na śląskiej akademii medycznej skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło i oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu. Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem zaczyna wykład: - Podczas tych zajęć dowiecie się, jakie są dwie najważniejsze rzeczy cech%%ące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia. Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, po czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje. - Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć! Studenci medycyny (jak pisał Cornugon) to sami twardziele. Podchodzą i robią co im profesor kazał: palec w dupę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi: - I tak dochodzimy do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi! | |
| | | Retrezed
Liczba postów : 9 Registration date : 15/10/2011
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Sob 15 Paź 2011, 15:40 | |
| | |
| | | Diablo
Liczba postów : 31487 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 08 Maj 2012, 14:30 | |
| Po mszy Jasio podchodzi do księdza i mówi: - Pańskie kazanie było zajebiste! - Synu! Nie możesz tak mówić! - Ale Pańskie kazanie było naprawdę zajebiste! - Synu, opamiętaj się póki możesz! - Było tak zajebiste, że postanowiłem dać 1000 zł na kościół. - Pierdolisz?! Na przystanku wsiada do autobusu starsza pani i pyta kierowcy: czy ten autobus jedzie do Poronina? -Tak. - odpowiada kierowca. -Ale czy napewno? -Tak napewno. -Ale czy tak naprawdę napewno?! -Tak naprawdę! -Ale napewno do Poronina! - nie daje za wygraną babcia - Nie do Nowego Jorku.- denerwuje się kierowca. - A przez Poronin? Chciał wejść żółw do kina na seans porno, ale nie chcieli go wpuścić. Stał pod kinem i płakał. Zaczepił go facet wchodzący do środka - czemu płaczesz? - Nie chcą mnie wpuścić bo jestem za mały, a bardzo chciałbym obejrzeć ten film. - Chodź schowam cię pod bluzą, nikt nie zauważy- powiedział facet. Tak zrobili. Gdy zgasły światła facet mówi do żółwia rozpinając rozporek - wystaw głowę i możesz oglądać. Po 15 minutach siedząca obok dziewczyna trąca swojego chłopaka i mówi - słuchaj , obok mnie siedzi gość i ma fiuta na wierzchu. - Co z tego - odpowiada - ja też wyjąłem. - Ale twój nie wpierdala krakersów!!! Podjeżdża beemka pod blok, wysiada dres i wrzeszczy: - Kryyyyśkaaa! Na balkon na piątym piętrze wypada teflonowa blondynka. - Co? - Zrób se grę wstępną, zara przyjde. | |
| | | BORowik
Liczba postów : 3065 Age : 54 Location : prawie w Wawie? Registration date : 12/12/2007
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) Wto 14 Maj 2013, 00:42 | |
| _________________ Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. Jedzmy gówno... – Miliony much nie mogą się mylić Quidquid agis, prudenter agas et respice finem | |
| | | noah24
Liczba postów : 3 Registration date : 28/03/2014
| | | | Sponsored content
| Temat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) | |
| |
| | | | KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |