witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek...
jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa....
placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem...
a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
nomad
Liczba postów : 21004 Location : Narewka Registration date : 20/01/2008
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek...
jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa....
placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem...
a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
Wybacz filipie ale wykazujesz sie wyjatkowa ignorancja. Jak franek byl po 2 zeta to LIBOR dla CHF byl kolo 4% Teraz jest 0,25% Znajac konstrukcje raty kapitalowo-odsetkowej latwo jest zauwazyc ze rata prawdopodobnie przez dlugi okres byla bardzo niska i zaczela rosnac w ostatnik okresie DOROWNUJACdopiero racie w PLN (po ostatnim umocnieniu CHF).Nie ma mowy o zadnej racie razy 2. A najzabawniejsze ze mowisz takie rzeczy z pewnoscia siebie ktora moglaby wskazywc ze masz jakies pojecie o temacie.Wstyd;)
Diablo
Liczba postów : 31488 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek...
jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa....
placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem...
a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
dla mnie najwiekszym zagrozeniem nie jest wysokosc raty, spadająca wartosc mieszkania, czy poziom stóp, bo ludzie narzekają ale jakos sobie radzą i wożą dupy samochodami, najwiekszy problem pojawia sie gdy którys z małzonków traci prace, lub pojawia sie powazna choroba, w małych miastach czesto jest jeszcze dodatkowy problem, bo praca jest głównie po znajomosciach i czesto jest tak ze cale rodziny pracują w jednym miejscu pracy i z chwilą kiedy firma pada problem jest mega duzy, trzeba sie wyprowadzic ale trzyma ludzi mieszkanie. Mnie tam niezal jest frajerów, nikt do niczego nie zmusza a za głupote sie płaci jezeli bierzemy cos na co nas nie stac
barura
Liczba postów : 8236 Registration date : 22/10/2009
myslalem o tym, dla mnie troche za mala dynamika, jezeli zacznie mocno tracic wtedy sie przylacze ale na krotki termin, osobiscie koncowki trendow z doswiadczenia wiem ze nie warto sie łakomic najlepiej sie szorci gdy kurs bedzie duzo nizej, raz ze psycha wiekszosci nie pozwala szorcic co dodatkowo poteguje ruch, w tej chwili sie przygladam i bardziej sie sklaniam do L pod powrot, za dlugi trend zeby od tak polecial jak np srebro
barura
Liczba postów : 8236 Registration date : 22/10/2009
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek...
jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa....
placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem...
a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
Wybacz filipie ale wykazujesz sie wyjatkowa ignorancja. Jak franek byl po 2 zeta to LIBOR dla CHF byl kolo 4% Teraz jest 0,25% Znajac konstrukcje raty kapitalowo-odsetkowej latwo jest zauwazyc ze rata prawdopodobnie przez dlugi okres byla bardzo niska i zaczela rosnac w ostatnik okresie DOROWNUJACdopiero racie w PLN (po ostatnim umocnieniu CHF).Nie ma mowy o zadnej racie razy 2. A najzabawniejsze ze mowisz takie rzeczy z pewnoscia siebie ktora moglaby wskazywc ze masz jakies pojecie o temacie.Wstyd;)
no i wersal nam wrócił. tego to forum dawno nie widzialo. jeszcze kaczorku, prosimy tak czymać.
Diablo
Liczba postów : 31488 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek... jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa.... placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem... a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
jakim cudem tak wyszło z 2000 na 4000 przy dużo niższym libor chf
2008 - kredyt 500k PLN/ frank 250k (nawet 2,0 dajmy), libor chf 2,80%plus 1% marży = 3,80% kredytowa rata 1165 CHF = 2 330 PLN 2011 - wycena kredytu 900k PLN / 250k (3,6), libor chf 0,25% plus 1% marży = 1,25% rata kredytowa (od 245k CHF, bo kapitał spłacony) = 864 CHF = 3110 PLN
jedyna opcja to taka, że miał kredyt nie oparty o libor - tylko jak w mbanku, że decyzja zarządu ustala - no, ale to tak sobie sam wybrał, plus miał pecha jak brał przy 2,00
frank ponizej 2,0 był tylko przez zaledwie tydzień, a koło 2,10 może miesiąc - wtedy tabela do uruchomienia faktycznie ponizej 2,0 mogla byc - to tak na marginesie, bo wiekszosc pisze i liczy straty od 2,0 - tak jakby cała Polska przy tym kursie brała, a fakty są takie: sredni za 2006 to 2,48 / za 2007 to 2,30 / za 2008 to 2,22
http://stooq.pl/q/?s=chfpln&c=5y&t=l&a=ln&b=0
co nie zmienia faktu o wtopie - ale tak dla rozjaśnienia umysłów, że na wszystko trzeba brać poprawkę
ps. kicha to dopiero będzie jak dodatkowo stopy wzrosną
Ostatnio zmieniony przez dead_eye dnia Sro 28 Gru 2011, 11:29, w całości zmieniany 1 raz
nomad
Liczba postów : 21004 Location : Narewka Registration date : 20/01/2008
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek...
jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa....
placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem...
a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
dla mnie najwiekszym zagrozeniem nie jest wysokosc raty, spadająca wartosc mieszkania, czy poziom stóp, bo ludzie narzekają ale jakos sobie radzą i wożą dupy samochodami, najwiekszy problem pojawia sie gdy którys z małzonków traci prace, lub pojawia sie powazna choroba, w małych miastach czesto jest jeszcze dodatkowy problem, bo praca jest głównie po znajomosciach i czesto jest tak ze cale rodziny pracują w jednym miejscu pracy i z chwilą kiedy firma pada problem jest mega duzy, trzeba sie wyprowadzic ale trzyma ludzi mieszkanie. Mnie tam niezal jest frajerów, nikt do niczego nie zmusza a za głupote sie płaci jezeli bierzemy cos na co nas nie stac
najgorsze jest to, że przez to "rozdawnictwo" dużego pieniądza w ciągu kilku lat napompowano bańkę cenową i w rezultacie poza pierwszymi hipotekami z lat do końca 2005 r. juś niewielu z tych "przeciętnych" na coś stać. najbardziej obecnie pożądane mieszkanko to 2 pokoje. i rozwijaj się tu jak barań przykazał.
zamrożenie mieszkań z 2006-2009(10) i ludzi w nich przez franka dopełnia obrazu.
się porobiło. rykoszetów co nie miara.
ROGER
Liczba postów : 2199 Age : 46 Location : Zachodnio - Pomorskie Registration date : 26/06/2009
na pod linie i z powrotem już nie raz sie nabrałem Twój poprzedni post raczej za mną przemawia
patrz na dynamike ruchow, ostatnie korekty na zlocie mają wiekszą amplitude zmian a to oznacza zwykle zmiane trendu. zobaczymy co będzie, przygladam sie złocie bo na innych instrumentach nudy
Diablo
Liczba postów : 31488 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek...
jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa....
placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem...
a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
Wybacz filipie ale wykazujesz sie wyjatkowa ignorancja. Jak franek byl po 2 zeta to LIBOR dla CHF byl kolo 4% Teraz jest 0,25% Znajac konstrukcje raty kapitalowo-odsetkowej latwo jest zauwazyc ze rata prawdopodobnie przez dlugi okres byla bardzo niska i zaczela rosnac w ostatnik okresie DOROWNUJACdopiero racie w PLN (po ostatnim umocnieniu CHF).Nie ma mowy o zadnej racie razy 2. A najzabawniejsze ze mowisz takie rzeczy z pewnoscia siebie ktora moglaby wskazywc ze masz jakies pojecie o temacie.Wstyd;)
barur nie spinaj sie tak...
widzialem wyciag z 2007 roku i z grudnia tego roku...rata byla razy dwa... dlaczego tak a nie innaczej to nie pytalem (moze dobierali - nie wiem ) bo atmosfera byla nie ciekawa i patrzylem jak sie ulotnic z tego towarzystwa...
KRT,
jak w malzenstwie jedna osoba traci robote to nawet kredytu miec nie trzeba zeby sie wylozyc na plecy...takie czasy..o chorobie juz nie wspominajac....
kamikaze UFOTrader Senior
Liczba postów : 19683 Registration date : 28/08/2007
myslalem o tym, dla mnie troche za mala dynamika, jezeli zacznie mocno tracic wtedy sie przylacze ale na krotki termin, osobiscie koncowki trendow z doswiadczenia wiem ze nie warto sie łakomic najlepiej sie szorci gdy kurs bedzie duzo nizej, raz ze psycha wiekszosci nie pozwala szorcic co dodatkowo poteguje ruch, w tej chwili sie przygladam i bardziej sie sklaniam do L pod powrot, za dlugi trend zeby od tak polecial jak np srebro
też myślę że goldzik nie rzekł jeszcze ostatniego słowa EU na skraju przepaści a za kałużą co i raz podwyższają limit długu, to nie są fundamentalne warunki do szorcenia golda trzeba wyczekać do końca korekty i L
inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
witam pacjentow po swietach, niniejszym stwierdza sie ze kryzys walutowy malymi kroczkami zaczyna doskwierac kowalskiemu ( czyt. szczesliwi kredytobiorcy z roku 2006/2007)...w swieta mialem watplwą przyjemnośc wysluchania dwoch autentycznych historii jak to wybudowalem dom na kredyt (franki) i musze go szybko sprzedac i przeprowadzc sie do bloku..... placz i lament - troche kiepsko sie sluchalo takich historii
ale chodzi o to, że rata podskoczyła parę stówek? hmm...jak takie coś zabija, to moim zdaniem brane na styk było i obojętne czy kredyt w walucie czy PLN (tutaj by na starcie miał drożej kilka stówek) by zabił i nie mieli rezerwy na zmianę kursu czy stóp
z tą sprzedażą to lipa strasza, bo wez tu teraz zamknij pozycję i z 500k PLN robi się 800k PLN zadłużenia, a chata może być warta już tylko 400k PLN, wówczas pal licho raty, przy wcześniejszym zamknięciu jest problem, też znam takich, co by chętnie zmienili lokal etc. a nie mogą, bo wycena ujemna spora
no nie do konca tak jest, ze pare stowek... jak dostales frania w promocji po mniej niz 2 zeta to rata podskoczyla razy dwa.... placiles 2000 zl a teraz placisz 4000zl - do tego inflacja (ktorej nie ma) kolejne "kilika" zlotych i pojawia sie problem... a na koncu dostaniesz w dupe na sprzedazy mieszkania i splacie kredytu ( albo nie dasz rady go splacic) - i jest bardzo duzy problem
jakim cudem tak wyszło z 2000 na 4000 przy dużo niższym libor chf
2008 - kredyt 500k PLN/ frank 250k (nawet 2,0 dajmy), libor chf 2,80%plus 1% marży = 3,80% kredytowa rata 1165 CHF = 2 330 PLN 2011 - wycena kredytu 900k PLN / 250k (3,6), libor chf 0,25% plus 1% marży = 1,25% rata kredytowa (od 245k CHF, bo kapitał spłacony) = 864 CHF = 3110 PLN
jedyna opcja to taka, że miał kredyt nie oparty o libor - tylko jak w mbanku, że decyzja zarządu ustala - no, ale to tak sobie sam wybrał, plus miał pecha jak brał przy 2,00
frank ponizej 2,0 był tylko przez zaledwie tydzień, a koło 2,10 może miesiąc - wtedy tabela do uruchomienia faktycznie ponizej 2,0 mogla byc - to tak na marginesie, bo wiekszosc pisze i liczy straty od 2,0 - tak jakby cała Polska przy tym kursie brała, a fakty są takie: sredni za 2006 to 2,48 / za 2007 to 2,30 / za 2008 to 2,22
http://stooq.pl/q/?s=chfpln&c=5y&t=l&a=ln&b=0
co nie zmienia faktu o wtopie - ale tak dla rozjaśnienia umysłów, że na wszystko trzeba brać poprawkę
ps. kicha to dopiero będzie jak dodatkowo stopy wzrosną
kicha to bedzie jak przez ostatnie "pare" lat na eur/pln rysowalismy trojkat rozszerzajacy i wybijemy z niego gora
btw,
co do Twoich wyliczen - mnie to przekonuje fakt faktem ze cos u nich nie zatrybilo ( bo wyciag widzialem na wlasne oczy) a chatka pojdzie pod mlotek a oni dostana mlotkiem w leb ...zycie
nomad
Liczba postów : 21004 Location : Narewka Registration date : 20/01/2008
kicha to bedzie jak przez ostatnie "pare" lat na eur/pln rysowalismy trojkat rozszerzajacy i wybijemy z niego gora
btw,
co do Twoich wyliczen - mnie to przekonuje fakt faktem ze cos u nich nie zatrybilo ( bo wyciag widzialem na wlasne oczy) a chatka pojdzie pod mlotek a oni dostana mlotkiem w leb ...zycie
kurka, a ja mam kredyt w EUR
btw, co to za impreza, że ludzie wyciągi przynoszą ?
barany MISZCZ
Liczba postów : 19198 Location : Bóg YHWH Registration date : 07/09/2007
myslalem o tym, dla mnie troche za mala dynamika, jezeli zacznie mocno tracic wtedy sie przylacze ale na krotki termin, osobiscie koncowki trendow z doswiadczenia wiem ze nie warto sie łakomic najlepiej sie szorci gdy kurs bedzie duzo nizej, raz ze psycha wiekszosci nie pozwala szorcic co dodatkowo poteguje ruch, w tej chwili sie przygladam i bardziej sie sklaniam do L pod powrot, za dlugi trend zeby od tak polecial jak np srebro
też myślę że goldzik nie rzekł jeszcze ostatniego słowa EU na skraju przepaści a za kałużą co i raz podwyższają limit długu, to nie są fundamentalne warunki do szorcenia golda trzeba wyczekać do końca korekty i L