UFO - 05.05-06.05.2012 weekend

Po raz pierwszy od ponad 40 lat Japonia będzie całkowicie pozbawiona energii atomowej. W ten weekend zostanie wyłączony ostatni z 54 działających w tym kraju reaktorów.

Wszystkie zamknięte będą bezterminowo. Po wycieku radioaktywnym w elektrowni atomowej Fukuszima w marcu zeszłego roku w Japonii wyłączano kolejne reaktory. Inżynierowie mówią, że muszą przeprowadzić testy bezpieczeństwa.

"Miernik wskazuje zero. Nie produkujemy żadnej elektryczności" - mówi Shiro Arai, wicedyrektor wyłączonej elektrowni Kashiwazaki, która zasilała Tokio. Teraz unieruchomiony zostanie ostatni działający reaktor w Tomari. Przed katastrofą w Fukuszimie Japonia czerpała prawie jedną trzecią elektryczności z energii atomowej.

Teraz braki uzupełnia na przykład gazem ziemnym. Zdaniem obserwatorów, sprzeciw wobec energii nuklearnej jest obecnie w Japonii bardzo duży i trudno będzie przekonać Japończyków, by po przeglądach zgodzili się na ponowne uruchomienie reaktorów. Ostatnim razem Japonia była bez energii atomowej w 1970 roku, gdy wyłączono ze względu na przegląd techniczny jedyne dwa działające tam reaktory.

wilkołaki mają używanie w ten weekend...



aaaaaaałłłłłłłłłłłłłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu...

Czosnek stworzyl nową ekonomię
w czasie recesji ceny rosną

http://www.pb.pl/2602294,92392,coraz-drozej-na-wloskich-plazach


.

Aligator napisał:

przed konkursem ekspertów się pytali jaka powinna być piosenka na euro i każdy mówił , że ma to być prosta ,łatwa piosenka wpadająca w ucho

no i w sumie taka jest , to teraz cała warszawka marudzi , że to nie tak miało być , ale przecież to nie jakiś konkurs Chopinowski , albo coś w tym stylu
druga z mocnych piosenek , która maióła szansę wygrać zespołu Liber to też nie jakiś majstersztyk "stadion oszalał , meksykańska fala od morza do podhala"
za trzy dni 3 mln wejść na you tube to też jest powyżej progu ciekawości
no cóż ale my jak to Polacy gderamy , narzekamy że nie pasi tak jak z discopolo , a potem jak się szlachty z dużych miast na weseli zwali to jak zagrają "wolność" boysów to wszystkie zwrotki znają i za wodzireja popierdzielają
sam będziesz napierdzielał ten tekst jak nasi bedą wygrywac , a jak ex-a spotkasz to może jeszcze parę zwrotek dopiszecie

Nikt się nie martwi spadkiem TA-25 ? -1.68%

SYLWESTER napisał:

Nikt się nie martwi spadkiem TA-25 ? -1.68%

A czy to ma jakieś znaczenie
Barany się u nas na fiksie przekręcił na eS
Większość na eL to w czym problem

Dla łopty-mistów od KJ

SYLWESTER napisał:

Nikt się nie martwi spadkiem TA-25 ? -1.68%

A czym tu się martwić? Pampers pewnie daje znać o swoim istnieniu

Dutkoprzytulacz napisał:

Admiral Markets mogę pochwalić jedynie za platformę mobilną na Androida - jest zajebista w porównaniu z X-mobile to się chowa, tylko że mało instrumentów jest.

ale w am możesz reinwestować zyski bez zamykania pozycji, w xtb trzeba to robić
a jak w tych Twoich

HIOB napisał:

Czosnek stworzyl nową ekonomię
w czasie recesji ceny rosną

http://www.pb.pl/2602294,92392,coraz-drozej-na-wloskich-plazach


.

Dla mnie to w ogóle paranoja płatna plaża co jeszcze? Płatny las, płatne jezioro, płatne oddychanie? W dupach się niektórym poprzewracało juś. Plaża jest elementem naturalnego krajobrazu kształtowanym przez fale wody i wiatry przez tysiące lat... więc jakim chujem może sobie właśność do niej rościć jakiś pajac mający co najwyżej kilkadziesiąt lat? To jest chore. Chyba że tą plażę sam stworzył od zera przywiózł piasek, nasypał i w ogóle to co innego.

Ostatnio się nieźle wqrwiłem jak pojechałem na jeziorko Kryspinów i się dowiedziałem, że wstęp 12 dutqw 2 jeziorka tam są, pozagradzane dookoła z każdej strony, jest kilka wejść i wszędzie mendy z biletami stoją... no żesz qrwa ja do cyrq wchodzę czy do przyrodniczego krajobrazu? Co za paranoja.

Podejrzewam, że najbardziej w dupę Czosnka piecze fakt, że niestety ale dostępu do powietrza nie da się ograniczyć i sprzedawać bo juś od lat pewnie by trzeba było płacić za możliwość oddychania gdyby tylko fizycznie to się dało zrobić.

WujkA trzeba Ordnung zaprowadzić.

Rmir napisał:

Dutkoprzytulacz napisał:

Admiral Markets mogę pochwalić jedynie za platformę mobilną na Androida - jest zajebista w porównaniu z X-mobile to się chowa, tylko że mało instrumentów jest.

ale w am możesz reinwestować zyski bez zamykania pozycji, w xtb trzeba to robić
a jak w tych Twoich

Nawet nie zwróciłem na ten aspekt wcześniej uwagi bo wydało mi się to oczywiste. Jak najbardziej niezrealizowany chwilowy "floating p/l" jest dostępny pod reinwestycje w każdym momencie.
To w XTB jest inaczej? Nawet nie sądziłem, że taka głupota może być gdziekolwiek. Ja nie gram w ogóle w XTB na walutach to nie wiem, jedynie Sidomy u nich używam.

Są plaże sztuczne, które faktycznie ktoś zbudował i w takich przypadkach pobieranie opłaty za wstęp jest słuszne bo to po prostu jest normalny obiekt tak jak aquapark czy siłownia ale do qrwy nędzy żeby za wstęp na plażę naturalną ktoś miał czelność brać siano to dla mnie to jest mega przeginka totalna.

Dezerter napisał:

Ale kombinujecie. UK to już zbyt ryzykowne jest. Najlepiej tak, jak Opcjo pisze. Szukamy jednego lub dwóch krajów na Dalekim Wschodzie, z którymi Polska nie ma żadnych umów odnośnie tajemnicy bankowej i podatków. Zakładamy rachunek forexowy oraz ROR z kartą płatniczą w jednym z nich albo oddzielnie - forex w jednym kraju, ROR w drugim. Kasę z forexu przelewamy na ROR i wypłacamy w PL kartą. Nie szastając hajsem nie zwrócimy w Polsce niczyjej uwagi. Lepiej oczywiście część dochodów mieć w jakimś XTB, gdyby się skarbówka pytała, skąd mieliśmy na samochód czy cóś.
Mi osobiście nie chciałoby się tak kombinować z mniejszymi dochodami, bo koszty całej operacji mogłyby być stosunkowo wysokie, ale przy większych dochodach pomyślałbym nad jakąś spółką w raju podatkowym, żeby móc zarobioną kasę legalnie wydawać (mieć jakieś kwity, że ją legalnie zarobiłem i jednocześnie nie płacić podatku).

Pomijasz fakt ze jesli zarabiasz wieksza kase to dochodzi ryzyko wydymanai Cie przez brokera,w Uk jestes chroniony jak nigdzie a w Tajlandii broker z dnia na dzien zwija interes i oglasza bankructwo i wtedy zycze powodzenia w walce o kase przy ich systemie prawnym.
Poza tym w UK nie ma podatku od spread bettingu(bo to jest wedlug brytyjskiego prawa hazard), jak ktos trzepie gruba kase to najlepiej w UK rezydenture podatkowa i sprawa zalatwiona,Edynburg iub Londyn to piekne miasta

qbiq napisał:

Jones napisał:

dopiero teraz na to wpadłeś ?
wtawiłeś oznaczenia to chyba coś sie znasz

Tak, dopiero teraz

Szukalem zaleznosci po co ten trojkat i w ogole dlaczego akurat tutaj.

To jest na tyle absurdalne ze moze sie zrealizowac... czyz wiekszosc sie zawsze nie myli?

A falki znam na tyle na ile bylo o tym na UFO Nigdy nie chcialo mi sie zglebiac tego bo w falki za bardzo nie wierze ;p Ale skoro inni sie tym kieruja wiec warto cos tam o nich pojecie miec. Bo przyjdzie taki dzien, kiedy czocho zagra falowo a nie regulaminowo

To co narysoales nie jest trojkatem:)

W trojkace fala C nie moze bcy dluzsza niz A i B, chyba ze to trojkat rozszerzajacy ale wtedy e nie moze byc najkrotsza

Kapitalistom się w dupach poprzewracało z tymi plażami i tyle.

Wystarczy wsiąść w tanie linie www.airasia.com z Paryża do Kuala Lumpur i w Malezji są piękne plaże, za darmo i taniocha w chuj wszystko a do tego zajebisty spoqj i nie ma tłumów, że się wieloryby jakieś ogląda.

Albo Palawan Island, Puerto Princessa, Filipiny:



Tam nie byłem ale od Filipinek słyszałem, że cud miód raj na ziemi ponoć a że taniocha to na bank.




Po chuj się pałować w Europie dawać żydowi zarabiać?

Jak przytulę grubszą kapustę to całe Filipiny obj adę od Luzon do General Santos z góry na dół , wschodnią część Malezji, Brunei i może kawałek Indonezji. Tam jest tak narozpierdalane tych wysepek, że parę miesięcy trzeba by wszędzie być i sie za chuja to nie znudzi.

Tylko najpierw porządnie trza przytulić a przez to pałowanie 3 miesięczne jestem w dupie na razie dopiero coś mi zaczyna lekko drygać jak się spadki klarują, na bieżące koszty ledwo wyrabiam
Oby się w końcu solidne pierdolnięcie zrobiło z tego jak rok temu to będzie gucio. Trzymajmy kciuki za bear power

Jadę się karnąć gazelą nad Wisłę.

Dutkoprzytulacz napisał:

HIOB napisał:

Czosnek stworzyl nową ekonomię
w czasie recesji ceny rosną

http://www.pb.pl/2602294,92392,coraz-drozej-na-wloskich-plazach


.

Dla mnie to w ogóle paranoja płatna plaża co jeszcze? Płatny las, płatne jezioro, płatne oddychanie? W dupach się niektórym poprzewracało juś. Plaża jest elementem naturalnego krajobrazu kształtowanym przez fale wody i wiatry przez tysiące lat... więc jakim chujem może sobie właśność do niej rościć jakiś pajac mający co najwyżej kilkadziesiąt lat? To jest chore. Chyba że tą plażę sam stworzył od zera przywiózł piasek, nasypał i w ogóle to co innego.

Ostatnio się nieźle wqrwiłem jak pojechałem na jeziorko Kryspinów i się dowiedziałem, że wstęp 12 dutqw 2 jeziorka tam są, pozagradzane dookoła z każdej strony, jest kilka wejść i wszędzie mendy z biletami stoją... no żesz qrwa ja do cyrq wchodzę czy do przyrodniczego krajobrazu? Co za paranoja.

Podejrzewam, że najbardziej w dupę Czosnka piecze fakt, że niestety ale dostępu do powietrza nie da się ograniczyć i sprzedawać bo juś od lat pewnie by trzeba było płacić za możliwość oddychania gdyby tylko fizycznie to się dało zrobić.

WujkA trzeba Ordnung zaprowadzić.

A gdzie w tej wyliczance "platny sex" ? Moze i plaza uksztaltowala sie natruralnie jeszcze zanim seks sie pojawil, ale to tez taka naturalna czynnosc

Dutkoprzytulacz napisał:

HIOB napisał:

Czosnek stworzyl nową ekonomię
w czasie recesji ceny rosną

http://www.pb.pl/2602294,92392,coraz-drozej-na-wloskich-plazach


.

Dla mnie to w ogóle paranoja płatna plaża co jeszcze? Płatny las, płatne jezioro, płatne oddychanie? W dupach się niektórym poprzewracało juś. Plaża jest elementem naturalnego krajobrazu kształtowanym przez fale wody i wiatry przez tysiące lat... więc jakim chujem może sobie właśność do niej rościć jakiś pajac mający co najwyżej kilkadziesiąt lat? To jest chore. Chyba że tą plażę sam stworzył od zera przywiózł piasek, nasypał i w ogóle to co innego.

Ostatnio się nieźle wqrwiłem jak pojechałem na jeziorko Kryspinów i się dowiedziałem, że wstęp 12 dutqw 2 jeziorka tam są, pozagradzane dookoła z każdej strony, jest kilka wejść i wszędzie mendy z biletami stoją... no żesz qrwa ja do cyrq wchodzę czy do przyrodniczego krajobrazu? Co za paranoja.

Podejrzewam, że najbardziej w dupę Czosnka piecze fakt, że niestety ale dostępu do powietrza nie da się ograniczyć i sprzedawać bo juś od lat pewnie by trzeba było płacić za możliwość oddychania gdyby tylko fizycznie to się dało zrobić.

WujkA trzeba Ordnung zaprowadzić.

co z tego ze plaza jest elmentem naturalnego krajobrazu kształtowanym przez fale wody i wiatry i bog wie co jeszcze skoro czlowiek nie potrafi tego uszanowac

jak bylem maly z dziadkami jezdzilem co roku nad jezioro Dominickie...plaza byla czysta kazdy mogl sie w wodzie wykapac...na plazy bylo czysto...woda klarowna a w niej raki....

4 lata temu pojechalem z dziecmi na ta sama plaże....syf brud, pety, puszki po piwie wszystko oszczane....pozniej plaze przejela firma,ogrodzila, jest czysto, nie ma petow - mozna sie rozlozyc i nie patrzac czy sie wdepnie w jakas "niespodzianke" - place 10 zeta za wstep/dzien

kiedys ludzie byli innaczej wychowani nauczeni kultury, sprzatnia po sobie ....dzisiaj kazdy ma to w dupie...

porownaj sobie mazury 20 lat temu i dzisiejsze mazurskie scieki ...brud syf i mogila....oczywiscie sa perelki ...ale jest ich coraz mniej...

Zygmunt de Bill napisał:

Dobra Panowie bo cały misterny plan się rozchodzi...
Mamy zarobioną kapustę w www.fxcm.com, przelaliśmy kasą do brytyjskiego banku. Pojechaliśmy do Londynu wypłaciliśmy szmal i upchaliśmy w gacie. Stoimy na Heathrow i ... co dalej? Co zrobić aby wychujać US ?

Tylko poważne pomysły proszę, a nie jakieś wymiany w kiblu ...

kupujesz sobie autko z kierwonicą po właściwej stronie i promem wracasz do europy

Aligator napisał:

He hE " pATRZ jaki qrfa szwagier"

REALISTA napisał:

Zygmunt de Bill napisał:

Dobra Panowie bo cały misterny plan się rozchodzi...
Mamy zarobioną kapustę w www.fxcm.com, przelaliśmy kasą do brytyjskiego banku. Pojechaliśmy do Londynu wypłaciliśmy szmal i upchaliśmy w gacie. Stoimy na Heathrow i ... co dalej? Co zrobić aby wychujać US ?

Tylko poważne pomysły proszę, a nie jakieś wymiany w kiblu ...

SPÓŁKA OFF SHORE ( cza było wcześniej pomyślec i założyc) ;
wracamy z Heatrow do banczku, wpłacamy z powrotem kasę , zakłądamy spółeczkę ( Cypr? kajmany? wright? ) bierzemy kwity w łapke i przyjeżdżamy do Polandii, otwieramy w polskim banczku rachuneczek na spółeczkę ( w której jesteśmy dyrektorem i możemy jednosobowo działac) na rachuneczek naszej nowo otwartej spółki(Cypr etc) przelewamy z GB kasę, następnie z Cypru? do polandii na rachuneczek spółeczki; kasa jest ie Twoja ale spółeczki, która podlega pod cypryjskie? prawo podatkowe, która ma się rozumie jest znacznie łagodniejsze od tuskolandi
jeśli znajdziesz coś lepszego a legalnego to jesteś geniusz

No to żeby by geniuszem to trzeba tylko gazetę z ogłoszeniami poczytac ze zrozumieniem.

Dutkoprzytulacz napisał:

Jak przytulę grubszą kapustę to całe Filipiny obj adę od Luzon do General Santos z góry na dół , wschodnią część Malezji, Brunei i może kawałek Indonezji. Tam jest tak narozpierdalane tych wysepek, że parę miesięcy trzeba by wszędzie być i sie za chuja to nie znudzi.

Tylko najpierw porządnie trza przytulić a przez to pałowanie 3 miesięczne jestem w dupie na razie dopiero coś mi zaczyna lekko drygać jak się spadki klarują, na bieżące koszty ledwo wyrabiam
Oby się w końcu solidne pierdolnięcie zrobiło z tego jak rok temu to będzie gucio. Trzymajmy kciuki za bear power

Jadę się karnąć gazelą nad Wisłę.

i już sobie odpowiedziałeś co zrobisz z kapuchą z lewego konta

SYLWESTER napisał:

Nikt się nie martwi spadkiem TA-25 ? -1.68%

idzie światowe załamanie, kto zna AT, ten widzi

Cześć Ufoki

Ma pytanie bo męczy temat dobrego brokera

a te alpari(UK) dobre jest, a jak z pitem u nich ?

konto clasik jest dobre bo waluty + cfd są razem i śmigają mikrolociki na rozeznanie się, rach w usd

minus drogie wyplaty 10$ + 10$ jako norma


a jak toto w obsludze, życzliwe to jest

wiecie coś

filip napisał:

co z tego ze plaza jest elmentem naturalnego krajobrazu kształtowanym przez fale wody i wiatry i bog wie co jeszcze skoro czlowiek nie potrafi tego uszanowac

jak bylem maly z dziadkami jezdzilem co roku nad jezioro Dominickie...plaza byla czysta kazdy mogl sie w wodzie wykapac...na plazy bylo czysto...woda klarowna a w niej raki....

4 lata temu pojechalem z dziecmi na ta sama plaże....syf brud, pety, puszki po piwie wszystko oszczane....pozniej plaze przejela firma,ogrodzila, jest czysto, nie ma petow - mozna sie rozlozyc i nie patrzac czy sie wdepnie w jakas "niespodzianke" - place 10 zeta za wstep/dzien

kiedys ludzie byli innaczej wychowani nauczeni kultury, sprzatnia po sobie ....dzisiaj kazdy ma to w dupie...

porownaj sobie mazury 20 lat temu i dzisiejsze mazurskie scieki ...brud syf i mogila....oczywiscie sa perelki ...ale jest ich coraz mniej...

Do Boszkowa jeździłeś nad to jeziorko?

kaczor napisał:

Dezerter napisał:

Ale kombinujecie. UK to już zbyt ryzykowne jest. Najlepiej tak, jak Opcjo pisze. Szukamy jednego lub dwóch krajów na Dalekim Wschodzie, z którymi Polska nie ma żadnych umów odnośnie tajemnicy bankowej i podatków. Zakładamy rachunek forexowy oraz ROR z kartą płatniczą w jednym z nich albo oddzielnie - forex w jednym kraju, ROR w drugim. Kasę z forexu przelewamy na ROR i wypłacamy w PL kartą. Nie szastając hajsem nie zwrócimy w Polsce niczyjej uwagi. Lepiej oczywiście część dochodów mieć w jakimś XTB, gdyby się skarbówka pytała, skąd mieliśmy na samochód czy cóś.
Mi osobiście nie chciałoby się tak kombinować z mniejszymi dochodami, bo koszty całej operacji mogłyby być stosunkowo wysokie, ale przy większych dochodach pomyślałbym nad jakąś spółką w raju podatkowym, żeby móc zarobioną kasę legalnie wydawać (mieć jakieś kwity, że ją legalnie zarobiłem i jednocześnie nie płacić podatku).

Pomijasz fakt ze jesli zarabiasz wieksza kase to dochodzi ryzyko wydymanai Cie przez brokera,w Uk jestes chroniony jak nigdzie a w Tajlandii broker z dnia na dzien zwija interes i oglasza bankructwo i wtedy zycze powodzenia w walce o kase przy ich systemie prawnym.
Poza tym w UK nie ma podatku od spread bettingu(bo to jest wedlug brytyjskiego prawa hazard), jak ktos trzepie gruba kase to najlepiej w UK rezydenture podatkowa i sprawa zalatwiona,Edynburg iub Londyn to piekne miasta

To jest oczywiste, mi chodziło o kwestie podatkowe i sam schemat działania/myślenia.
Przy grubszej kasie to już się nie załatwia takich rzeczy po partyzancku, tylko tak, jak piszesz, rezydentura, jakaś spółka, itp.
Btw. Edynburg mi się bardziej podoba, może dlatego, że nie lubię zbytniego ścisku.

barany napisał:

SYLWESTER napisał:

Nikt się nie martwi spadkiem TA-25 ? -1.68%

idzie światowe załamanie, kto zna AT, ten widzi

MISZCZ na S ? nie nadążam , no ale ja jestem cienki leszcz...

Dezerter napisał:

kaczor napisał:

Dezerter napisał:

Ale kombinujecie. UK to już zbyt ryzykowne jest. Najlepiej tak, jak Opcjo pisze. Szukamy jednego lub dwóch krajów na Dalekim Wschodzie, z którymi Polska nie ma żadnych umów odnośnie tajemnicy bankowej i podatków. Zakładamy rachunek forexowy oraz ROR z kartą płatniczą w jednym z nich albo oddzielnie - forex w jednym kraju, ROR w drugim. Kasę z forexu przelewamy na ROR i wypłacamy w PL kartą. Nie szastając hajsem nie zwrócimy w Polsce niczyjej uwagi. Lepiej oczywiście część dochodów mieć w jakimś XTB, gdyby się skarbówka pytała, skąd mieliśmy na samochód czy cóś.
Mi osobiście nie chciałoby się tak kombinować z mniejszymi dochodami, bo koszty całej operacji mogłyby być stosunkowo wysokie, ale przy większych dochodach pomyślałbym nad jakąś spółką w raju podatkowym, żeby móc zarobioną kasę legalnie wydawać (mieć jakieś kwity, że ją legalnie zarobiłem i jednocześnie nie płacić podatku).

Pomijasz fakt ze jesli zarabiasz wieksza kase to dochodzi ryzyko wydymanai Cie przez brokera,w Uk jestes chroniony jak nigdzie a w Tajlandii broker z dnia na dzien zwija interes i oglasza bankructwo i wtedy zycze powodzenia w walce o kase przy ich systemie prawnym.
Poza tym w UK nie ma podatku od spread bettingu(bo to jest wedlug brytyjskiego prawa hazard), jak ktos trzepie gruba kase to najlepiej w UK rezydenture podatkowa i sprawa zalatwiona,Edynburg iub Londyn to piekne miasta

To jest oczywiste, mi chodziło o kwestie podatkowe i sam schemat działania/myślenia.
Przy grubszej kasie to już się nie załatwia takich rzeczy po partyzancku, tylko tak, jak piszesz, rezydentura, jakaś spółka, itp.
Btw. Edynburg mi się bardziej podoba, może dlatego, że nie lubię zbytniego ścisku.

toć o tym pisałem ! cała reszta to partyzantka

Jones napisał:

qbiq napisał:

Luuudzie zwariowalem, pieniadze rozdaje, luuuudziee!!!!



Na falkach sie nie znam , ma to sens wogole czy to jakies herezie (pomijajac ze na miesiecznym hehe)?

dopiero teraz na to wpadłeś ?
wtawiłeś oznaczenia to chyba coś sie znasz

To ile dolców jeden euras bedzie wart 5 czy 6

Niedawno areszt w Hajnówce postanowił wprowadzić u siebie program pod nazwą "Przyjaciele, czyli pies w celi".

http://www.polskieradio.pl/13/726/Artykul/350078,Pies-w-celi