UFO - 21-22.07.2012 weekend

_ted napisał:

http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/mistyczne-ekstazy/nc/1/ W kwestii rozkminienia domniemanej religijności boot`a o ksywie "barany ": proszę zwrócić uwagę na ostatnią "zwrotkę" na str.Nr2, dotyczącą "poślubnego życia" św.Weroniki Giuliani.

brednie wyssane z jarmułki

Maszynka Z napisał:

_ted napisał:

http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/mistyczne-ekstazy/nc/1/ W kwestii rozkminienia domniemanej religijności boot`a o ksywie "barany ": proszę zwrócić uwagę na ostatnią "zwrotkę" na str.Nr2, dotyczącą "poślubnego życia" św.Weroniki Giuliani.

brednie wyssane z jarmułki

Zaraz tam brednie

zwykła wojna

fałszowanie - przemilczanie -zacieranie - usuwanie- dodawanie

skierowanie uwagi na inne tory

pzpr

Islandia - cisza

Węgry - cisza

cicho-sza

Węgry

http://marucha.wordpress.com/2012/07/21/wegry-na-celowniku-miedzynarodowych-antyfaszystow/

W sumie cisza

To jeszcze na dobranoc

MaRkEt TrAdEr napisał:

Ale Cadel Evans ma kryzys spadł na 7. miejsce w generalnej. Ubiegłoroczny zwycięzca TdF został zdublowany w czasówce!!!

Za słownikiem języka polskiego:
zdublować
1. «wykonać coś, co ktoś już zrobił, lub wykonać coś po raz drugi»
2. «podwoić»
3. «w biegach, w wyścigach na torze tworzącym pętlę: wyprzedzić przeciwnika o całe okrążenie bieżni, toru»
4. «podkleić nowe płótno pod obrazem»

Ciężko kogoś zdublować jak jadą z jednego miasta do drugiego.

Nouriel Roubini, ekonomista nazywany od początku kryzysu Dr. Doomem wieszczącym zagładę (ang. doom) światowej gospodarce, od niedawna zyskał przydomek Dr Realist. Bo - niestety - jego prognozy się sprawdzają
W ubiegłym tygodniu Roubini przeszedł jednak samego siebie w pesymizmie i roztoczył w wywiadzie dla Bloomberga wizję tak apokaliptyczną, że nawet ci, którzy uważają go za zwykłego realistę, są nieco zaskoczeni.

Z właściwą sobie elokwencją w eleganckim, beznamiętnym stylu oświadczył, że w 2013 r. skończy się możliwość spychologii uprawianej przez polityków i odkładania problemu na później: "Katastrofa kolejowa rozgrywająca się dotąd w strefie euro w zwolnionym tempie nabierze szybkości".

barura napisał:

Nouriel Roubini, ekonomista nazywany od początku kryzysu Dr. Doomem wieszczącym zagładę (ang. doom) światowej gospodarce, od niedawna zyskał przydomek Dr Realist. Bo - niestety - jego prognozy się sprawdzają
W ubiegłym tygodniu Roubini przeszedł jednak samego siebie w pesymizmie i roztoczył w wywiadzie dla Bloomberga wizję tak apokaliptyczną, że nawet ci, którzy uważają go za zwykłego realistę, są nieco zaskoczeni.

Z właściwą sobie elokwencją w eleganckim, beznamiętnym stylu oświadczył, że w 2013 r. skończy się możliwość spychologii uprawianej przez polityków i odkładania problemu na później: "Katastrofa kolejowa rozgrywająca się dotąd w strefie euro w zwolnionym tempie nabierze szybkości".

Doom to jest taka gra

raczej Dr. Doop

tyypeny odpowiedzialne za finanse swiata w ostaatnich 25 latach, tera informujom szczerze, że jus za bardzo niedlugo sie wsio rozzzpierdasi.


majstrooojom, majstroojom, po czem wychodzom na scene i mowiom, że q.f.a, eksperyment siem jednak nie udal. mysmy swe big premie skasowalii, a na razie żegnamy do nastepnego cyklu. Nastepnym razem znowu pomoszemy. bedziemy w każdym badz razie gotowi.

Games Without Frontiers - Peter Gabriel


to być dobre.

mariner napisał:

Islandia - cisza

Węgry - cisza

cicho-sza

Węgry

http://marucha.wordpress.com/2012/07/21/wegry-na-celowniku-miedzynarodowych-antyfaszystow/

by Julian Tuwim


...Jakaś szatańska Msza,
Jakieś ukryte zbrodnie
(...pod oknami... w piątki... przechodnie...
Goje... zajrzą do okien... Sza! Sza-a-a!)

Re Barura

Znowu usuniesz ten wierszyk



ps wiedziałem

mariner napisał:

Re Barura

Znowu usuniesz ten wierszyk

taki jakis natysem. nie wiedziec dlaczego, bo przeca julek chiba nie może być oto posadzany. ten wierszyk mimo że julka to nie licuje z gluffną liniom foruma.

barura napisał:

Games Without Frontiers - Peter Gabriel


to być dobre.

Jednak wolę sledgehammer

przynajmniej można komuś .....

barura napisał:

mariner napisał:

Re Barura

Znowu usuniesz ten wierszyk

taki jakis natysem. nie wiedziec dlaczego, bo przeca julek chiba nie może być oto posadzany. ten wierszyk mimo że julka to nie licuje z gluffną liniom foruma.

Ciekawe że nie lubił swoich

przynajmniej tak wychodzi z wierszyka

pzdr

barura napisał:

tyypeny odpowiedzialne za finanse swiata w ostaatnich 25 latach, tera informujom szczerze, że jus za bardzo niedlugo sie wsio rozzzpierdasi.


majstrooojom, majstroojom, po czem wychodzom na scene i mowiom, że q.f.a, eksperyment siem jednak nie udal. mysmy swe big premie skasowalii, a na razie żegnamy do nastepnego cyklu. Nastepnym razem znowu pomoszemy. bedziemy w każdym badz razie gotowi.

Koncepcje kibucu należy dopracować

każdy chce być dyrektorem

a pracować nie ma komu

zwłaszcza jak goje nie współpracują i stają okoniem

Wstawać śpiochy, dziś pierwszy dzień tygodniu a tu taka cisza. Chwalcie się, kto już był w kościele.

barany napisał:

Wstawać śpiochy, dziś pierwszy dzień tygodniu a tu taka cisza. Chwalcie się, kto już był w kościele.

ja, i nawet było poświęcenie aut, a ja spacerkiem dziś.
Taka naszła mnie refleksja czy ktoś może robił badania czy auta poświęcone lepiej się sprawują niż nie święcone? Czy raz poświęcone wystarczy, czy trzeba co rok?

Janek Trader napisał:

barany napisał:

Wstawać śpiochy, dziś pierwszy dzień tygodniu a tu taka cisza. Chwalcie się, kto już był w kościele.

ja, i nawet było poświęcenie aut, a ja spacerkiem dziś.
Taka naszła mnie refleksja czy ktoś może robił badania czy auta poświęcone lepiej się sprawują niż nie święcone? Czy raz poświęcone wystarczy, czy trzeba co rok?

aaaaaa to dlatego agros był dzisiaj w kościele z żoną na 2 samochody
poświęcili żuka i nyske

Czolem all

Atmosfera wakacyjna i urlopowa. Do ostatniej chwili zwlekalem z zakupem wycieczki ale w koncu lece do upalnej Grecji. Mam nadzieje, ze biuro nie zbankrutuje
Troche bede tesknil za moim autkiem ale jak wroce to jeszcze nadrobie i gdzieś w Polske uderze.
Dwa tygodnie bez pracy, gieldy, komputera ect i nawet powaznie sie zastanawialem czy komorki w domu nie zostawic ale jednak stwierdzilem, ze wezme i wylacze.
Zamknalem prawie 2/3 pozycji na kotraktach zostawiajac free cash na rachunku i stajac sie pasywnym graczem. Czas podladowac akumlatory i odreagowac.

Pozdrowka i samych dobrych pozycji zycze w walce na GPW

Zygmunt de Bill napisał:

MaRkEt TrAdEr napisał:

Ale Cadel Evans ma kryzys spadł na 7. miejsce w generalnej. Ubiegłoroczny zwycięzca TdF został zdublowany w czasówce!!!

Za słownikiem języka polskiego:
zdublować
1. «wykonać coś, co ktoś już zrobił, lub wykonać coś po raz drugi»
2. «podwoić»
3. «w biegach, w wyścigach na torze tworzącym pętlę: wyprzedzić przeciwnika o całe okrążenie bieżni, toru»
4. «podkleić nowe płótno pod obrazem»

Ciężko kogoś zdublować jak jadą z jednego miasta do drugiego.

a to nie wiesz, ze na niektorych etapach jezdza w kolko po miescie? np to byl Paryz. jezdzili wokol Katedry Notre Dame.
u nas w tym roku w Krakowie, a w tamtym roku po Warszawie.

MaRkEt TrAdEr napisał:

Ale Cadel Evans ma kryzys spadł na 7. miejsce w generalnej. Ubiegłoroczny zwycięzca TdF został zdublowany w czasówce!!!



Czyli Wiggins i Froome są zwycięzcami bo raczej ciężko by jutro to się zmieniło.

A więc BRYTOLE... Olimpiada w Londynie rusza za tydzień, pewnie nie przypadek przytrenowali ostro pewnie w każdej dziedzinie.

Jedyny Polak, Sylwester Szmydt, zajmuje 71. miejsce w generalnej... czyli potęgą kolarską to my nie jesteśmy raczej.

Brytolandia jest mekka lekkiej atletyki. Pewnie wiekszosc zlotych medali oni zdobeda na tej olimpiadzie.

MaRkEt TrAdEr napisał:

Patrzcie ile przytulają kolarze na TdF:

http://www.letour.fr/le-tour/2012/us/sporting-stakes-rules.html

Za koszulkę leadera €450k o w mordę, to już niezłe siano.

Ciekawe ile dostają za sam udział w wyścigu?

To dla zwycięzcy bo za dzień pocenia się w niej jest 350 euro więc niewiele, w polsce też małe zainteresowanie tdp, nikt się tym nie interesuje i gdyby nie transmisje na cały świat to byłby kibel w interesie tylko reklama to jakoś nakręca.

właśnie, po starej sympatii przejrzałem sobie wykresy małych i średnich spółeczek.
i jestem w lekuchnym szoku.
na większości obroty są delikatnie rzecz ujmując ..... mizerne.
aż strach cokolwiek kupić .....



tam już chyba już tylko alfons z moderatorem sobie pykają



normalnie sobol z miświgów zrobił newconnect





ps. a idź pan w choooj z taką hossą ..... znakomita większość obrotów grajdoła to bydlęta typu ruda pinda + dosłownie kilka spółeczek spoza wiguni20.
a reszta rynku leży i skrzeczy

Maszynka Z. alias Hiob napisał: _ted napisał:
http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/mistyczne-ekstazy/nc/1/ W kwestii rozkminienia domniemanej religijności boot`a o ksywie "barany ": proszę zwrócić uwagę na ostatnią "zwrotkę" na str.Nr2, dotyczącą "poślubnego życia" św.Weroniki Giuliani.


brednie wyssane z jarmułki Re Hiob: Oto Zwolennik Mordowania Ludzi w Komorach Gazowych jako Obrońca Chrześcijaństwa!!! Chrześcijaństwa- którego główne i fundamentalne wartości u jego zarania to Miłosierdzie i Miłość Bliżniego! Oto Zwolennik Adolfa Hitlera broniący Chrześcijaństwa wbrew najgłębszym poglądom swego Wodza ! ( za Wikipedią ):
Hitler dorastał w rodzinie katolickiej, ale już jako chłopiec odrzucał niektóre aspekty tej religii. Po opuszczeniu domu rodzinnego nigdy nie uczęszczał na msze, ani też nie przyjmował katolickich sakramentów[11]. Przez dalszą cześć życia odnosił się do religii z niechęcią, aż po wrogość[12]. Powtarzał, że "wiarę w Boga powinno się tracić tak jak pierwsze zęby"[13]. Christa Schroeder, sekretarka Hitlera, wspomniała w swych wydanych po latach pamiętnikach: "Hitler nie był przywiązany do Kościoła. Uważał religię chrześcijańską za przeżytek, obłudny wynalazek służący do uzależniania ludzi"[14]. Nicolaus von Below, adiutant Hitlera, napisał o postawie religijnej Hitlera w swych wydanych po latach wspomnieniach: "Nigdy nie zauważyłem u niego żadnych oznak pobożności (...)"[15]. Wspominał także, że Hitler wygłaszał publicznie "pogróżki pod adresem Kościołów"[16]. Inny autor twierdzi, że Hitler "bez opanowania dawał się ponosić nienawiści do Żydów, księży, socjaldemokratów, Habsburgów"[17]. Istnienie u Hitlera planu rozprawienia się z chrześcijaństwem potwierdza Werner Maser, który przytacza jego słowa na ten temat. Stwierdził on mianowicie, że jeśli chodzi o kościół katolicki, to pewnego dnia trzeba będzie "wytrzebić go siłą"[18][19]. Traktował go jako konkurenta, ale jednocześnie realną siłę, z którą tymczasowo należy się liczyć – stały za nim bowiem znaczące warstwy niemieckiego społeczeństwa[20]. Plany Hitlera dotyczące rozprawienia się z religią potwierdza również były dygnitarz hitlerowski, Hermann Rauschning, który wspominał pewną wypowiedź Hitlera na temat Kościoła i masonerii. Hitler miał powiedzieć: "Teraz my jesteśmy najsilniejsi i dlatego usuniemy jednych i drugich, zarówno Kościół jak i masonerię"[21].
Hitler prezentował poglądy bliskie agnostycyzmowi. Jednym z mistrzów życia duchowego był dla Hitlera Schopenhauer[22], który uważał, że chrześcijaństwo jako światopogląd nie jest tworem Objawienia, lecz zostało zmontowane z koncepcji starożytnych religii pogańskich, indyjskich, egipskich i wschodnich, zwłaszcza buddyzmu[23]. Jeden z biografów dyktatora, były dygnitarz hitlerowski, w swych wspomnieniach opisał stosunek Hitlera do Opatrzności: "Gdzie jednak jest Bóg, o którym wielokrotnie wspomina w swoich tyradach Hitler, nazywając go Opatrznością i Wszechmogącym? Bóg to człowiek piękny, człowiek boski, (...). Bóg to sam Hitler"[24]. Ponadto Hitler wierzył w idee Arthura de Gobineau, mówiące o międzyrasowej walce o przetrwanie. Gobineau opisał rasę aryjską, jako tę, którą Opatrzność wybrała do niesienia pochodni cywilizacji. W koncepcji Hitlera Żydzi byli wrogami wszelkiej cywilizacji.
Publicznie, kwestie religijne traktował w sposób instrumentalny, użyteczny dla swej polityki. Chwalił chrześcijańskie dziedzictwo, niemiecką kulturę chrześcijańską i wiarę w Jezusa Chrystusa[25]. Jednocześnie w swoich przemówieniach i publikacjach podkreślał, że chrześcijaństwo jest jego główną motywacją do antysemityzmu. Oznajmił też, że: "Jako chrześcijanin nie mam powinności do bycia oszukiwanym, ale mam powinność do bycia wojownikiem o prawdę i sprawiedliwość"[26][27]. Dualizm oficjalnych i nieoficjalnych postaw oraz obsesje antyżydowskie i antyklerykalne potwierdzają relacje z ostatnich lat jego życia, kiedy to wspominał motyw tzw. judeochrześcijaństwa, wskazując na żydowskie wpływy w wierzeniach chrześcijańskich. W szczególności podkreślał to w wypowiedziach krytycznych względem Watykanu.
Co więcej, na potrzeby nazizmu został stworzony specjalnie spreparowany system wierzeń, oparty na terminologii chrześcijańskiej – tzw. "pozytywne chrześcijaństwo"[28]. Został on oczyszczony z wszelkich obiekcji, jakie Hitler wysuwał wobec chrześcijaństwa, a Jezus przedstawiany był w nim jako bojownik antyżydowski. W SS promowany był ideał Niemca wierzącego w Boga, ale oderwanego od konkretnego wyznania. Hitler często wyrażał się w duchu darwinizmu: "Wyższa rasa podporządkowuje sobie niższą rasę... prawo, które widzimy w naturze, i które możemy uważać za jedyne wyobrażalne prawo."[29]; "Wyzwoliłem Niemcy od głupich i poniżających mitów sumienia i moralności... Wyszkolimy młodych ludzi, przed którymi świat będzie drżał. Chcę młodych ludzi zdolnych do przemocy – władczych, nieustępliwych i okrutnych."[30]. Spośród wyznań chrześcijańskich Hitler faworyzował protestantyzm, który jest najbardziej otwarty na reinterpretację. W odróżnieniu od innych prominentów nazistowskich nie skłaniał się ku wierzeniom ezoterycznym, neopogaństwu i okultyzmowi. Wyśmiał je w "Mein Kampf"[31]. Wyrażał uznanie dla islamskiej tradycji militarnej. W prywatnej rozmowie z osobą zaufaną miał wyrazić opinię:
Religia mahometańska pasowałaby do nas dużo bardziej niż chrześcijaństwo. Dlaczego musiało to być chrześcijaństwo z jego potulnością i słabością..."[32]. Co za IGNORANCJA i OBŁĄKANIE ! Niech MOSSAD ma cię w SWEJ OPIECE!

-ted do torby
a torba będzie się smażyć na plaży
na Słoneczku

[img] [/img]

http://www.tvn24.pl/mfw-ma-dosc-pomagania-grecji-bankructwo-we-wrzesniu,266362,s.html
co na to czesław ?

Obejrzałem sobie misia Darka B.

same rgry, trójkąty, kliny. powroty do przebitych linii
podwójne szczyty, harami, gwiazdy i ch.. wie co jeszcze

wesoło to nie wygląda
oczywiście byki pewnie podchodzą do tego kontrariańsko

pzdr