Okulary Google, które w eksperymentalnej formie pojawią się w tym roku, będą zdolne do wysyłania dźwięku prosto do ludzkiej czaszki – informuje brytyjski The Telegraph.
Technologia, która pozwala na wysyłanie wibracji dźwiękowych do ucha wewnętrznego , została już wcześniej wykorzystana przez Panasonica. Japoński koncern, podczas tegorocznych targów elektroniki w Las Vegas, pokazał światu słuchawki zdolne do pompowania dźwięku prosto do czaszki osoby korzystającej z gadżetu.
Największą zaletą tej technologii jest to, że korzystająca z niej osoba może, w tym samym czasie, słuchać dźwięków otoczenia.
Sergey Brin, współzałożyciel Google’a, osobiście nadzoruje projekt i bierze udział w testach urządzenia. Niedawno został on zauważony w nowojorskim metrze z futurystycznie wyglądającymi okularami.
Koncern z Mountain View ma nadzieję wprowadzić okulary na rynek w 2014 r.
janek
Liczba postów : 8015 Registration date : 24/06/2010
Okulary Google, które w eksperymentalnej formie pojawią się w tym roku, będą zdolne do wysyłania dźwięku prosto do ludzkiej czaszki – informuje brytyjski The Telegraph.
Technologia, która pozwala na wysyłanie wibracji dźwiękowych do ucha wewnętrznego , została już wcześniej wykorzystana przez Panasonica. Japoński koncern, podczas tegorocznych targów elektroniki w Las Vegas, pokazał światu słuchawki zdolne do pompowania dźwięku prosto do czaszki osoby korzystającej z gadżetu.
Największą zaletą tej technologii jest to, że korzystająca z niej osoba może, w tym samym czasie, słuchać dźwięków otoczenia.
Sergey Brin, współzałożyciel Google’a, osobiście nadzoruje projekt i bierze udział w testach urządzenia. Niedawno został on zauważony w nowojorskim metrze z futurystycznie wyglądającymi okularami.
Koncern z Mountain View ma nadzieję wprowadzić okulary na rynek w 2014 r.
jakis ruch...akcja czlowiek przyszlosci nie bedzie sie nigdzie poruszał będzie zaczipowany i chodzenie po chodniku bedzie platne jak autostrada chodzic będa tylko roznosiciele pizzy
EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
Okulary Google, które w eksperymentalnej formie pojawią się w tym roku, będą zdolne do wysyłania dźwięku prosto do ludzkiej czaszki – informuje brytyjski The Telegraph.
Technologia, która pozwala na wysyłanie wibracji dźwiękowych do ucha wewnętrznego , została już wcześniej wykorzystana przez Panasonica. Japoński koncern, podczas tegorocznych targów elektroniki w Las Vegas, pokazał światu słuchawki zdolne do pompowania dźwięku prosto do czaszki osoby korzystającej z gadżetu.
Największą zaletą tej technologii jest to, że korzystająca z niej osoba może, w tym samym czasie, słuchać dźwięków otoczenia.
Sergey Brin, współzałożyciel Google’a, osobiście nadzoruje projekt i bierze udział w testach urządzenia. Niedawno został on zauważony w nowojorskim metrze z futurystycznie wyglądającymi okularami.
Koncern z Mountain View ma nadzieję wprowadzić okulary na rynek w 2014 r.
jakis ruch...akcja czlowiek przyszlosci nie bedzie sie nigdzie poruszał będzie zaczipowany i chodzenie po chodniku bedzie platne jak autostrada chodzic będa tylko roznosiciele pizzy
Bydzie robił to co mu powie google
Dave Admin
Liczba postów : 21090 Age : 56 Location : 3miasto Registration date : 31/08/2007
Okulary Google, które w eksperymentalnej formie pojawią się w tym roku, będą zdolne do wysyłania dźwięku prosto do ludzkiej czaszki – informuje brytyjski The Telegraph.
Technologia, która pozwala na wysyłanie wibracji dźwiękowych do ucha wewnętrznego , została już wcześniej wykorzystana przez Panasonica. Japoński koncern, podczas tegorocznych targów elektroniki w Las Vegas, pokazał światu słuchawki zdolne do pompowania dźwięku prosto do czaszki osoby korzystającej z gadżetu.
Największą zaletą tej technologii jest to, że korzystająca z niej osoba może, w tym samym czasie, słuchać dźwięków otoczenia.
Sergey Brin, współzałożyciel Google’a, osobiście nadzoruje projekt i bierze udział w testach urządzenia. Niedawno został on zauważony w nowojorskim metrze z futurystycznie wyglądającymi okularami.
Koncern z Mountain View ma nadzieję wprowadzić okulary na rynek w 2014 r.
jakis ruch...akcja czlowiek przyszlosci nie bedzie sie nigdzie poruszał będzie zaczipowany i chodzenie po chodniku bedzie platne jak autostrada chodzic będa tylko roznosiciele pizzy
Bydzie robił to co mu powie google
a jak nie zrobi to będzie podejrzany albo wykluczony
tak jak Ci co nie mają pejs-zbuka nie wiadomo co to za jedni podejrzani jacys
Nowa liderka niemieckiej socjalistycznej partii Lewica wezwała do wprowadzenia 100% podatku dochodowego dla wszystkich zarobków powyżej 40 tys. euro miesięcznie, gdyż powyżej tego poziomu "i tak nie ma dodatkowej radości z życia".
Wydatki na innowacje w polskich firmach – dobiliśmy do dna.
Innowacje w Polsce: nasze firmy wypadły z rankingów, gorzej już nie będzie
Wśród 1500 firm na świecie, które inwestują najwięcej w badania i rozwój, nie ma ani jednej z Polski. Jest gorzej, niż myśleliśmy, bo pierwotnie Komisja Europejska podała, że w gronie tym znajdują się 4 przedsiębiorstwa z naszego kraju.
europa zrobiła już wszystko co mogła zaatakowali fiutem amerykońskim wyciągneli euro za ucha wszystko w rękach usiaka a, ze zamknał wczoraj na minach to jest duża nadzieja, ze tam dzisiaj wróci jeden wielki krzyk - benek drukuj bo giełdy muszą rosnąć a kasa siem kończy !!!! nie muszę dodawać, ze sytuacja jest napięta jak baranie jaja fiuty usiakowe sugerują open powyżej połowy wczorajszych spadków - jakie to proste na kontraktach
_________________ ...... a będzie giciej
barany MISZCZ
Liczba postów : 19198 Location : Bóg YHWH Registration date : 07/09/2007
europa zrobiła już wszystko co mogła zaatakowali fiutem amerykońskim wyciągneli euro za ucha wszystko w rękach usiaka a, ze zamknał wczoraj na minach to jest duża nadzieja, ze tam dzisiaj wróci jeden wielki krzyk - benek drukuj bo giełdy muszą rosnąć a kasa siem kończy !!!! nie muszę dodawać, ze sytuacja jest napięta jak baranie jaja fiuty usiakowe sugerują open powyżej połowy wczorajszych spadków - jakie to proste na kontraktach
po co drukować? Oni już kryzys mają dawno za sobą
neuron UFOTrader Senior
Liczba postów : 9999 Registration date : 29/02/2012
europa zrobiła już wszystko co mogła zaatakowali fiutem amerykońskim wyciągneli euro za ucha wszystko w rękach usiaka a, ze zamknał wczoraj na minach to jest duża nadzieja, ze tam dzisiaj wróci jeden wielki krzyk - benek drukuj bo giełdy muszą rosnąć a kasa siem kończy !!!! nie muszę dodawać, ze sytuacja jest napięta jak baranie jaja fiuty usiakowe sugerują open powyżej połowy wczorajszych spadków - jakie to proste na kontraktach
po co drukować? Oni już kryzys mają dawno za sobą
a drukowali bo kryzys ??? drukowali bo banksterzy przeputali pieniądze !!!! zapytaj "murzyna" czy mu sie polepszyło ??? z informacji jakie posiadam to nie to, że im niby bezrobocie spadło z 8,x nz 7,x wynika z tego, ze amerykanie zgodzili sie na zatrudnienie w niepełnym wymiarze godzin i jeden etat opędza większa ilośc osób wszyscy to wiedza ale w statystykach to ładniej wygląda
_________________ ...... a będzie giciej
Ostatnio zmieniony przez neuron dnia Wto 05 Lut 2013, 13:10, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Nowa liderka niemieckiej socjalistycznej partii Lewica wezwała do wprowadzenia 100% podatku dochodowego dla wszystkich zarobków powyżej 40 tys. euro miesięcznie, gdyż powyżej tego poziomu "i tak nie ma dodatkowej radości z życia".
Niech od razu bedzie 120%. http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/100_podatek_dochodowy_w_niemczech/60681
czyli płaca minimalna, i płaca maksymalna znaczy widełki
za to szwajcarzy mają taki pomysł, związany z minimalnym dochodem gwarantowanym dla każdego, wydaje się dosyć ciekawe :
Czy płaca musi być powiązana z pracą? Czy zapłata jest naszą podstawową motywacją do pracy, a praca podstawowym powodem, by dostawać pieniądze?
Wyobraź sobie, że co miesiąc otrzymujesz niewielką, lecz stałą, gwarantowaną kwotę. Możesz za nią przeżyć, choć bardzo skromnie. Jeżeli nie masz ochoty pracować – nie musisz. Jeżeli masz – możesz. Dla przyjemności. Z poczucia misji. Albo – czemu nie ? – dla pieniędzy.
To twój wybór. Wybór, który dotąd mieli nieliczni. Większość z nas wybierała między Scyllą a Charybdą – bo jak wybrać między pracą dla idei, którą nie zarobisz na chleb, a korporacyjnym ładem, w którym ciężko doszukać się sensu?
To utopia, powiesz. Ale nie wszyscy ci przyklasną. Jedenastego kwietnia ubiegłego roku w Szwajcarii narodził się pomysł wprowadzenia minimalnego dochodu gwarantowanego w wysokości 2500 franków szwajcarskich miesięcznie dla każdego. To inicjatywa obywatelska, po szwajcarsku poważna, zakrojona na skalę całego kraju. Z komisją ekspertów i lokalnymi koordynatorami, którzy zajmą się zbieraniem podpisów obywateli pod postulatami dotyczącymi MDG. Jeżeli do 11 października 2013 roku uda się ich zebrać 120 tysięcy, za około 5 lat Szwajcarzy być może będą się cieszyć wolnym wyborem pomiędzy mieć a być, w którym nie mieć nie znaczy nie być.
Pomysł jest prosty: każdy obywatel Szwajcarii otrzyma miesięcznie 2500 CHF, bez względu na to, czy pracuje czy nie, jest chory czy zdrowy, bogaty czy biedny, młody czy stary, na zasiłku, rencie, bezrobociu czy utrzymaniu rodziny. Czy to moralne? Czy pieniądze nie powinny być nagrodą dla tych, którzy na nie ciężko zapracowali?
Gdyby miejsc pracy było pod dostatkiem, a podjęcie pracy zależałoby wyłącznie od dobrej woli każdego człowieka – z pewnością niepracujących można by oceniać bardziej surowo. I nie martwić się ich losem, bo taki sobie przecież sami zgotowali. Ale obecnie niosą los, który zgotował im ktoś inny. Więc jak rozliczać ich z tego, że ten los im nie sprzyja?
W tej chwili, gdy płatnej pracy z pewnością nie wystarczy dla nas wszystkich, nie możemy liczyć na to, że wynagrodzenie za wykonywaną pracę zapewni nam wszystkim godne życie. Możemy za to być pewni, że wiele z tych „płatnych” stanowisk pracy jest całkowicie zbędnych, stworzonych tylko po to, by komuś „dać zatrudnienie” – gdyby zostały zlikwidowane, koszty pracy z pewnością spadłyby. Wszyscy poza tym odnosimy realne korzyści z „niepłatnych”, lecz społecznie koniecznych prac, takich jak prowadzenie domu. Możemy też przypuszczać, że w niedoinwestowanej sferze społecznej (pomoc socjalna, edukacja, opieka nad dziećmi) zrealizowałoby się, z korzyścią dla siebie i dla innych, wiele osób, które szuka teraz zarobku tam, gdzie zupełnie ich nie ciągnie.
Skąd wziąć pieniądze na minimalny dochód gwarantowany? Część z nas już go dostaje, pod różnymi postaciami: rent, zasiłków, zapomóg. Poza tym w systemie panuje na razie niedobór pieniądza na ten cel – tak jest nie tylko w Polsce, lecz i w innych gospodarkach. Jednak pokryciem dla tych kwot może być ilość wytworzonych i przeznaczonych do konsumpcji dóbr. Stanowią one dorobek (bogactwo) nagromadzony przez poprzednie pokolenia, z którego przecież każdy z nas ma prawo korzystać. Pieniądze potrzebne do wypłaty MDG rząd mógłby też po prostu drukować. Skoro system bankowy od 3 stuleci tworzy pieniądze z niczego i obciąża ten zabieg odsetkami, państwo (czyli my, obywatele) mogłoby dokonywać emisji pieniądza za darmo i rozdawać wartość dodaną równo pomiędzy obywateli, nie żądając ich zwrotu i nie obciążając ich odsetkami.
Wreszcie, wielu z nas, mając zagwarantowany minimalny dochód, przestałoby się obawiać przyszłości i odkładać na nią, przeznaczając uwolnione w ten sposób środki na konsumpcję.
Poza korzyściami ekonomicznymi, wprowadzenie minimalnego dochodu gwarantowanego spowodowałoby, że czulibyśmy się bardziej odpowiedzialni za siebie samych. Szukalibyśmy takich zajęć, które miałyby dla nas duże znaczenie, pracy, do której rzeczywiście aspirujemy i która dawałaby nam zadowolenie. Dzięki temu pracowalibyśmy z większą przyjemnością i bylibyśmy bardziej wydajni. Zostałby uwolniony potencjał ludzi, którzy chcą zająć się nisko w tej chwili płatną pracą np. w obszarze kultury, opieki czy edukacji, co, jak wiemy, dałoby bezpośrednią korzyść innym, gdyż nie musieliby martwić się o utrzymanie. Rozpędu nabrałyby też inicjatywy naukowe czy badawcze.
Argumenty przemawiające za wprowadzeniem minimalnego dochodu gwarantowanego: 1. rozdział między zaspokojeniem potrzeb życiowych i pracy zarobkowej; 2. lepsza dystrybucja zasobów zamiast ogromu świadczeń socjalnych; 3. zapewnienie obywatelom możliwości podejmowania lepszych wyborów życiowych; 4. uelastycznienie rynku pracy; 5. praca w większej zgodzie z potrzebami indywidualnymi i społecznymi.
delphia U F O A N A L I T Y K
Liczba postów : 15716 Age : 52 Location : Warszawa Registration date : 29/01/2008
może by Ex wyjaśnił czemu przed odpałem ogólnoświatowej hossy BDI szura po dnie?
http://www.bloomberg.com/quote/BDIY:IND/chart
nie powinien przypadkiem rosnąć te stawki antycypując zwiększony przepływ towarów?
a propos handlu zagranicznego: konkurencyjne dewaluacje doprowadzą w końcu do tego że poszczególne kraje przestaną akceptować papierzaki drugiej strony....
13Homer
Liczba postów : 470 Registration date : 05/09/2009
Nowa liderka niemieckiej socjalistycznej partii Lewica wezwała do wprowadzenia 100% podatku dochodowego dla wszystkich zarobków powyżej 40 tys. euro miesięcznie, gdyż powyżej tego poziomu "i tak nie ma dodatkowej radości z życia".
Niech od razu bedzie 120%. http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/100_podatek_dochodowy_w_niemczech/60681
czyli płaca minimalna, i płaca maksymalna znaczy widełki
za to szwajcarzy mają taki pomysł, związany z minimalnym dochodem gwarantowanym dla każdego, wydaje się dosyć ciekawe :
Czy płaca musi być powiązana z pracą? Czy zapłata jest naszą podstawową motywacją do pracy, a praca podstawowym powodem, by dostawać pieniądze?
Wyobraź sobie, że co miesiąc otrzymujesz niewielką, lecz stałą, gwarantowaną kwotę. Możesz za nią przeżyć, choć bardzo skromnie. Jeżeli nie masz ochoty pracować – nie musisz. Jeżeli masz – możesz. Dla przyjemności. Z poczucia misji. Albo – czemu nie ? – dla pieniędzy.
To twój wybór. Wybór, który dotąd mieli nieliczni. Większość z nas wybierała między Scyllą a Charybdą – bo jak wybrać między pracą dla idei, którą nie zarobisz na chleb, a korporacyjnym ładem, w którym ciężko doszukać się sensu?
To utopia, powiesz. Ale nie wszyscy ci przyklasną. Jedenastego kwietnia ubiegłego roku w Szwajcarii narodził się pomysł wprowadzenia minimalnego dochodu gwarantowanego w wysokości 2500 franków szwajcarskich miesięcznie dla każdego. To inicjatywa obywatelska, po szwajcarsku poważna, zakrojona na skalę całego kraju. Z komisją ekspertów i lokalnymi koordynatorami, którzy zajmą się zbieraniem podpisów obywateli pod postulatami dotyczącymi MDG. Jeżeli do 11 października 2013 roku uda się ich zebrać 120 tysięcy, za około 5 lat Szwajcarzy być może będą się cieszyć wolnym wyborem pomiędzy mieć a być, w którym nie mieć nie znaczy nie być.
Pomysł jest prosty: każdy obywatel Szwajcarii otrzyma miesięcznie 2500 CHF, bez względu na to, czy pracuje czy nie, jest chory czy zdrowy, bogaty czy biedny, młody czy stary, na zasiłku, rencie, bezrobociu czy utrzymaniu rodziny. Czy to moralne? Czy pieniądze nie powinny być nagrodą dla tych, którzy na nie ciężko zapracowali?
Gdyby miejsc pracy było pod dostatkiem, a podjęcie pracy zależałoby wyłącznie od dobrej woli każdego człowieka – z pewnością niepracujących można by oceniać bardziej surowo. I nie martwić się ich losem, bo taki sobie przecież sami zgotowali. Ale obecnie niosą los, który zgotował im ktoś inny. Więc jak rozliczać ich z tego, że ten los im nie sprzyja?
W tej chwili, gdy płatnej pracy z pewnością nie wystarczy dla nas wszystkich, nie możemy liczyć na to, że wynagrodzenie za wykonywaną pracę zapewni nam wszystkim godne życie. Możemy za to być pewni, że wiele z tych „płatnych” stanowisk pracy jest całkowicie zbędnych, stworzonych tylko po to, by komuś „dać zatrudnienie” – gdyby zostały zlikwidowane, koszty pracy z pewnością spadłyby. Wszyscy poza tym odnosimy realne korzyści z „niepłatnych”, lecz społecznie koniecznych prac, takich jak prowadzenie domu. Możemy też przypuszczać, że w niedoinwestowanej sferze społecznej (pomoc socjalna, edukacja, opieka nad dziećmi) zrealizowałoby się, z korzyścią dla siebie i dla innych, wiele osób, które szuka teraz zarobku tam, gdzie zupełnie ich nie ciągnie.
Skąd wziąć pieniądze na minimalny dochód gwarantowany? Część z nas już go dostaje, pod różnymi postaciami: rent, zasiłków, zapomóg. Poza tym w systemie panuje na razie niedobór pieniądza na ten cel – tak jest nie tylko w Polsce, lecz i w innych gospodarkach. Jednak pokryciem dla tych kwot może być ilość wytworzonych i przeznaczonych do konsumpcji dóbr. Stanowią one dorobek (bogactwo) nagromadzony przez poprzednie pokolenia, z którego przecież każdy z nas ma prawo korzystać. Pieniądze potrzebne do wypłaty MDG rząd mógłby też po prostu drukować. Skoro system bankowy od 3 stuleci tworzy pieniądze z niczego i obciąża ten zabieg odsetkami, państwo (czyli my, obywatele) mogłoby dokonywać emisji pieniądza za darmo i rozdawać wartość dodaną równo pomiędzy obywateli, nie żądając ich zwrotu i nie obciążając ich odsetkami.
Wreszcie, wielu z nas, mając zagwarantowany minimalny dochód, przestałoby się obawiać przyszłości i odkładać na nią, przeznaczając uwolnione w ten sposób środki na konsumpcję.
Poza korzyściami ekonomicznymi, wprowadzenie minimalnego dochodu gwarantowanego spowodowałoby, że czulibyśmy się bardziej odpowiedzialni za siebie samych. Szukalibyśmy takich zajęć, które miałyby dla nas duże znaczenie, pracy, do której rzeczywiście aspirujemy i która dawałaby nam zadowolenie. Dzięki temu pracowalibyśmy z większą przyjemnością i bylibyśmy bardziej wydajni. Zostałby uwolniony potencjał ludzi, którzy chcą zająć się nisko w tej chwili płatną pracą np. w obszarze kultury, opieki czy edukacji, co, jak wiemy, dałoby bezpośrednią korzyść innym, gdyż nie musieliby martwić się o utrzymanie. Rozpędu nabrałyby też inicjatywy naukowe czy badawcze.
Argumenty przemawiające za wprowadzeniem minimalnego dochodu gwarantowanego: 1. rozdział między zaspokojeniem potrzeb życiowych i pracy zarobkowej; 2. lepsza dystrybucja zasobów zamiast ogromu świadczeń socjalnych; 3. zapewnienie obywatelom możliwości podejmowania lepszych wyborów życiowych; 4. uelastycznienie rynku pracy; 5. praca w większej zgodzie z potrzebami indywidualnymi i społecznymi.
Nikt nie pracuje, wszyscy dostają pieniądze. Skąd one? Drukujemy? A urzędnicy skąd? Przymus pracy?
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Znowu mnie gestapo wqrwiło awanturą, ochujeć można czasem. Tak to z grubsza wygląda, przykłady awantur z różnych okresów nagrywane Samsungiem Galaxy SII: