UFO - 25.03.2013r. ... i co z tym Cyprem ?

Diablo
ja jestem eurosceptykiem
ale ty też będziesz

ja widziałem przyczyny ty zobaczysz skutki
a skutki to dopiero nadejdą
zamykanie i strzelanie do ludzi NIEUNIKNIONE

Diablo napisał:

Mylogi napisał:

zibi napisał:

Diablo napisał:

3 strony a nie ma jeszcze 10tej

To jednak prawda ze zrobienie pieniędzy nie jest takie trudne jak utrzymanie wysokiego statusu, przykład Cypru pokazuje ze nic nie jest bezpieczne i pozostaje albo kupno ziemi pod inwestycje, albo inwestowanie w coś co przyniesie zysk przez X lat np antyki, coraz częściej korzystamy z kart płatniczych zamiast gotówki, i powoli wchodzimy w trybiki systemu, gdzie jedną decyzją mozemy byc pozbawieni środków na życie, to co UE zrobila na Cyprze jest zwykłym złodziejstwiem, przyczyny powstania kryzysu i politycy za to odpowiedzialni mają sie dobrze, po prostu trzeba ratowac sie opodatkowaniem depozytu, sprytnie sobie to wymyslili jest to ewidetne ukaranie obywateli , którzy myśleli ze mogą ukryć swoje środki przed rodzimym fiskusem.

http://appfunds.blogspot.com/2013/03/cypr-uratowany-grabiez-usankcjonowana.html
u nas w razie W konta OFE i IKE do odstrzału

a co do antyków to myśle ,że trochę się mylisz , bo najszybciej realną wartość , aby nie stracić za dużo to przeniosą złoto , srebro i diamenty , a starocia będą cenne dopiero wtedy jak gospodarki znów będa na fali

chyba cos Ci sie pomyslilo

OFE , tak do likwidacji wczesniej czy pozniej, jednorazowo lub na raty. ( lepiej byloby jednorazowo i juz ale politicians pewnie beda sie baly)
ale
IKE to nawet nie ma jak bo to jest nie konto w czyms tylko twoj rachunek w biurze maklerskim

a dwa ze zlikwidowac trzeba OFE z 300 miliardami a IKE/IKZE/EKOkonto to sa "listki figowe"
zabralismy tu ( OFE) ale prosze sworzylismy wam super mozliwosci zebyscie sami sobie uzbierali na emeryture ( IKE/IKZE/EKO)
Z praktycznego punktu widzenia ilosc osob a co za tym idzie srodkow zgromadzonych w IKE/IKZE jest smiesznie mala
i zadnej dziury w budzecie nie zasypie

to prawda, choc moga zmienic reguły gry i np wprowadzic podatek, np od wyplaty. Patrzac na Cypr jest to mozliwe po 30 latach oszczedzania realny jest wynik miliona zl na koncie IKE

to nie przeszkadza , że mało ,jak żle to ziarko do ziarnka , i zbierze się miarka , a jak bardzo źle to zajebie się wszystko

zibi napisał:

Diablo napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

thorgall napisał:

A lemingi krzyczały:
UE to nowoczesność, nie możeby być ciemnogrodem

Dla mnie nowoczesność to WOLNOŚĆ!

Inni wołają:
pokaż mi kraj gdzie jest 100 %-owy wolny rynek
oczywiście że nie ma, bo przez 100 lat świat żyje w ciemnogrodzie

najwyższy czas na poważne zmiany
człowiek jest na tyle odpowiedzialny żeby bez pomocy (okradania) państwa sam układał swój los.
ale chyba nie da rady tego zrobić, bez powieszenia kilku tysięcy skurwysynów

tez bardzo cenie sobie wolnosc
przeciez otwarte granice to właśnie wolnosc - tak myslalem
a tu sie okazuje ze to tylko większa klatka

mylisz pojęcia
do otwarcia granic nie potrzeba UE z traktatem lisbońskim
tylko traktat z schengen
a to są dwie różne rzeczy

no ale nie tylko turystyczna wolnosc
ale i godpodarcza , pracowac gdzie chcesz ,handlowac bez barier
znoszenie barier gospodarczych i swoboda przeplywu kapitalu to chyba powinno prowadzic do rozwoju

oczywiście
o ile inny kraj nie ustanawia u nas prawa

teraz nawet nie możemy mocno obniżyć podatków bo wjebaliśmy się w pakt fiskalny
obniżyć paliwa nie możemy bo unia
mleko musimy wylewać bo unia itp itd

nie ma idealnego systemu, nadprodukcja tez nie jest dobra, idx do sklepu i zobacz co sie dzieje, wszystkiego pelno jest


jestes eurosceptykiem i zawsze znajdziesz powod do krytyki, widzisz wady zalet zadnych

no nadprodukcja

sery -seropodobne
mięso - mięsopodobne
itp itd

Mnie to też wqrwia, za dużo tego wszystkiego jest. Pierdolca idzie dostać.
Mnóstwo się wyrzuca - patrząc proekologicznie, na exploatację zasobów, to jest to gospodarka RABUNKOWA.

Po chuj tyle tego wszystkiego produkować? Ile można jebać zmwarek, pralek, lodówek, telewizorów??? Juś nie ma kto tego qpować Żeby ściągnąć całą podaż towarów ze sklepów na świecie to chyba każy musiałby mieć po 5 zmywarek, 20 telewizorów, 8 pralek i jeszcze wymieniać je na nowe co tydzień - paranoja

Stąd to planowane postarzanie, o którym był film bo trwałość oznacza spadek produkcji dlatego produqje się TANDETĘ, która się psuje byle do gwarancji yako tako dotrwało.

Jest to nurt, który mi się zdecydowanie nie podoba bo marzy mi się świat dokładnie odwrotny - gdzie produkcja jest ograniczona do tego co NAPRAWDĘ jest potrzebne a produkty są trwałe tak jak to tylko możliwe.

Z żarciem to juś w ogóle absurd - Murzyny głodują a opasłe jankeskie dupska od hamburerów wyrzucaja tony żarcia na śmieci.

thorgall napisał:

Diablo
ja jestem eurosceptykiem
ale ty też będziesz

ja widziałem przyczyny ty zobaczysz skutki
a skutki to dopiero nadejdą
zamykanie i strzelanie do ludzi NIEUNIKNIONE

We Włoszech strasznie narzekali po przyjęciu Euro

na siłę Państwo zaprzeczyło że nie było ich stać na zmianę waluty

i mają długu 160 PKB

dajcie spokój z ta unią,

mimo wszytko unia sprawę cypru rozwiązała zdrowiej niż jankesi ze swoim drukowaniem.
zbankrutowali bank i finito.


a beny tylko drukuje, drukuje, drukuje


a jak tak jebnie ta drukowana piramida to mudof będzie świętym

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

zibi napisał:

Diablo napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

tez bardzo cenie sobie wolnosc
przeciez otwarte granice to właśnie wolnosc - tak myslalem
a tu sie okazuje ze to tylko większa klatka

mylisz pojęcia
do otwarcia granic nie potrzeba UE z traktatem lisbońskim
tylko traktat z schengen
a to są dwie różne rzeczy

no ale nie tylko turystyczna wolnosc
ale i godpodarcza , pracowac gdzie chcesz ,handlowac bez barier
znoszenie barier gospodarczych i swoboda przeplywu kapitalu to chyba powinno prowadzic do rozwoju

oczywiście
o ile inny kraj nie ustanawia u nas prawa

teraz nawet nie możemy mocno obniżyć podatków bo wjebaliśmy się w pakt fiskalny
obniżyć paliwa nie możemy bo unia
mleko musimy wylewać bo unia itp itd

nie ma idealnego systemu, nadprodukcja tez nie jest dobra, idx do sklepu i zobacz co sie dzieje, wszystkiego pelno jest


jestes eurosceptykiem i zawsze znajdziesz powod do krytyki, widzisz wady zalet zadnych

no nadprodukcja

sery -seropodobne
mięso - mięsopodobne
itp itd

Mnie to też wqrwia, za dużo tego wszystkiego jest. Pierdolca idzie dostać.
Mnóstwo się wyrzuca - patrząc proekologicznie, na exploatację zasobów, to jest to gospodarka RABUNKOWA.

Po chuj tyle tego wszystkiego produkować? Ile można jebać zmwarek, pralek, lodówek, telewizorów??? Juś nie ma kto tego qpować Żeby ściągnąć całą podaż towarów ze sklepów na świecie to chyba każy musiałby mieć po 5 zmywarek, 20 telewizorów, 8 pralek i jeszcze wymieniać je na nowe co tydzień - paranoja

Stąd to planowane postarzanie, o którym był film bo trwałość oznacza spadek produkcji dlatego produqje się TANDETĘ, która się psuje byle do gwarancji yako tako dotrwało.

Jest to nurt, który mi się zdecydowanie nie podoba bo marzy mi się świat dokładnie odwrotny - gdzie produkcja jest ograniczona do tego co NAPRAWDĘ jest potrzebne a produkty są trwałe tak jak to tylko możliwe.

Z żarciem to juś w ogóle absurd - Murzyny głodują a opasłe jankeskie dupska od hamburerów wyrzucaja tony żarcia na śmieci.

widzę że chcesz gospodarki kontrolowanej jak za komuny, wg mnie to dobrze że jest nadprodukcja - im więcej tym lepiej i wszystko się kręci

thorgall napisał:

Diablo napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

thorgall napisał:

A lemingi krzyczały:
UE to nowoczesność, nie możeby być ciemnogrodem

Dla mnie nowoczesność to WOLNOŚĆ!

Inni wołają:
pokaż mi kraj gdzie jest 100 %-owy wolny rynek
oczywiście że nie ma, bo przez 100 lat świat żyje w ciemnogrodzie

najwyższy czas na poważne zmiany
człowiek jest na tyle odpowiedzialny żeby bez pomocy (okradania) państwa sam układał swój los.
ale chyba nie da rady tego zrobić, bez powieszenia kilku tysięcy skurwysynów

tez bardzo cenie sobie wolnosc
przeciez otwarte granice to właśnie wolnosc - tak myslalem
a tu sie okazuje ze to tylko większa klatka

mylisz pojęcia
do otwarcia granic nie potrzeba UE z traktatem lisbońskim
tylko traktat z schengen
a to są dwie różne rzeczy

a eurosceptykiem trudno nie być w takiej sytuacji
ty też będziesz tylko trochę później
ja widziałem przyczyny ty dopiero zobaczysz skutki
na razie to jest ch. nie kryzys


no ale nie tylko turystyczna wolnosc
ale i godpodarcza , pracowac gdzie chcesz ,handlowac bez barier
znoszenie barier gospodarczych i swoboda przeplywu kapitalu to chyba powinno prowadzic do rozwoju

oczywiście
o ile inny kraj nie ustanawia u nas prawa

teraz nawet nie możemy mocno obniżyć podatków bo wjebaliśmy się w pakt fiskalny
obniżyć paliwa nie możemy bo unia
mleko musimy wylewać bo unia itp itd

nie ma idealnego systemu, nadprodukcja tez nie jest dobra, idx do sklepu i zobacz co sie dzieje, wszystkiego pelno jest


jestes eurosceptykiem i zawsze znajdziesz powod do krytyki, widzisz wady zalet zadnych

jaka nadprodukcja? co mnie obchodzi nadprodukcja?
to problem producenta że mu nie schodzi
jakby ludziom nie zabierano 70% z pracy to by kupowali

Ale bredzisz. Poczytaj co wyżej napisałem.
PO CO mają qpować??? Po jaką cholerę? Czy życie polega na qpowaniu?

Rynek dóbr i usług konsumpcyjnych obecnie jest przesycony do granic absurdu - wszystko jest i za dużo jest. Za mało ludzi, żeby zaspokoić podaż.

Gdyby ludziom nie zabierali 70% to by OSZCZĘDZALI a nie qpowali.

Cytat :

Aleksander Nekrassow, były kremlowski doradca twierdzi: ”W Rosji działa wiele niemieckich firm. Możecie prawdopodobnie spodziewać się zamrożenia aktywów.”

I Ruskie wyjdą na swoje

polskie banki sie trzymają dobrze bo najwięcej zdzierają z klientów - i trudno je wydymać skoro 10% polaków ma zdolność kredytową a reszta nie ma lub jest w biku

Piotrek691 napisał:

MICHU napisał:

dobra

poważnie o Edku
H4 faza ujemna
H1 faza dodatnia

Poważnie to poważnie

http://stooq.com/n/?f=719621

Cytat :

EURUSD (EURUSD, 1.29998 +0.09%, News), D1 – notowania pary EURUSD nadal pozostają w nietypowym kanale spadkowym; nietypowym, gdyż wyrysował się on po gwałtownej fali impulsu spadkowego (typowym byłby tu kanał nachylony wzrostowo); dlatego też nie można wykluczyć, iż para zrealizowała korektę nieregularną, po której nastąpi kolejny impuls spadkowy z celem 1,2658 (jako minimum); ten obraz może zostać zmieniony, jeśli kurs pokona górne ograniczenie kanału, w wyniku czego para mogłaby zwyżkować do 1,3164

Nie bardzo lubię tego gościa, ale akurat w tym momencie pogląd na edka mamy taki sam. Jak ktoś chce zobaczyć ten dziwny kanał to wklejałem wykres wczoraj.

Zobacz Piotrek w moim tekście jest podobnie wymowa jak u analityka, edek rozpieprzony nie wiadomo o co kaman bedzie tak albo tak

a ja napisałem

"H4 faza ujemna
H1 faza dodatnia"

I to jest zupełnie to samo o czym ta mądra głowa pisała

rafalx napisał:

Cytat :

Aleksander Nekrassow, były kremlowski doradca twierdzi: ”W Rosji działa wiele niemieckich firm. Możecie prawdopodobnie spodziewać się zamrożenia aktywów.”

I Ruskie wyjdą na swoje

Jeszcze nie słyszałem zeby na czymś Rusek stracił

Generał napisał:

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

zibi napisał:

Diablo napisał:

thorgall napisał:

Argos napisał:

thorgall napisał:

mylisz pojęcia
do otwarcia granic nie potrzeba UE z traktatem lisbońskim
tylko traktat z schengen
a to są dwie różne rzeczy

no ale nie tylko turystyczna wolnosc
ale i godpodarcza , pracowac gdzie chcesz ,handlowac bez barier
znoszenie barier gospodarczych i swoboda przeplywu kapitalu to chyba powinno prowadzic do rozwoju

oczywiście
o ile inny kraj nie ustanawia u nas prawa

teraz nawet nie możemy mocno obniżyć podatków bo wjebaliśmy się w pakt fiskalny
obniżyć paliwa nie możemy bo unia
mleko musimy wylewać bo unia itp itd

nie ma idealnego systemu, nadprodukcja tez nie jest dobra, idx do sklepu i zobacz co sie dzieje, wszystkiego pelno jest


jestes eurosceptykiem i zawsze znajdziesz powod do krytyki, widzisz wady zalet zadnych

no nadprodukcja

sery -seropodobne
mięso - mięsopodobne
itp itd

Mnie to też wqrwia, za dużo tego wszystkiego jest. Pierdolca idzie dostać.
Mnóstwo się wyrzuca - patrząc proekologicznie, na exploatację zasobów, to jest to gospodarka RABUNKOWA.

Po chuj tyle tego wszystkiego produkować? Ile można jebać zmwarek, pralek, lodówek, telewizorów??? Juś nie ma kto tego qpować Żeby ściągnąć całą podaż towarów ze sklepów na świecie to chyba każy musiałby mieć po 5 zmywarek, 20 telewizorów, 8 pralek i jeszcze wymieniać je na nowe co tydzień - paranoja

Stąd to planowane postarzanie, o którym był film bo trwałość oznacza spadek produkcji dlatego produqje się TANDETĘ, która się psuje byle do gwarancji yako tako dotrwało.

Jest to nurt, który mi się zdecydowanie nie podoba bo marzy mi się świat dokładnie odwrotny - gdzie produkcja jest ograniczona do tego co NAPRAWDĘ jest potrzebne a produkty są trwałe tak jak to tylko możliwe.

Z żarciem to juś w ogóle absurd - Murzyny głodują a opasłe jankeskie dupska od hamburerów wyrzucaja tony żarcia na śmieci.

widzę że chcesz gospodarki kontrolowanej jak za komuny, wg mnie to dobrze że jest nadprodukcja - im więcej tym lepiej i wszystko się kręci

Jakiej kontolowanej? Ja nic o tym nie wspomniałęm. Nie jestem komunistą!

Chodzi mi o gospodarkę z wbudowanym "instynktem samozachowawczym" polegającym np. na tym, że skoro na osiedlu gdzie mieszka np. 2k ludzi jest 5 sklepów spożywczych to jaki ma sens otwieranie szóstego??? Przecież nie zaczną więcej żreć wszyscy tylko się coraz bardziej rozwadnia i rozdrabnia wszystko. Ten sam tort jest do podziału na coraz więcej talerzy a koszt utrzymania talerza (zusy, podatki) przez to nie maleje wcale i automatycznie każdy ma coraz niższą opłacalność.
I nie chodzi o to by rząd odgórnie tego zabraniał czy regulował (bo to za komuny przerabiane było) tylko o to, aby rynek "sam" miał tendencję do jakiegoś rozsądq.

Przykład inny: rynek smartfonów. Taki Samsung np. dla mnie jeszcze Galaxy S II jest nowym i wciąż jednym z najlepszych smartfonów, niedawno myślałem czy sobie na trójkę nie zamienić a tu juś czwórka wchodzi.... Przecież to idzie pierdolca dostać!
S2 jeszcze zalega na magazynach na całym świecie, S3 jest w zasadzie najnowszy a juś S4... i taki leszcz, który chce sobie sprawić smartfon dziczeje bo nie wie który brać i czy jest w ogóle sens brać bo może na wakacje piątka wejdzie..... Pytanie po chuj w takim szalonym tempie gnać z coraz nowszymi modelami skoro nie ma rewolucyjnych różnic między nimi? Dodane tylko parę bajerów i nieznacznie zmieniony kształt ale po cholerę tyle tego i tak szybko? Ja qrwa nie nadążam centralnie A konqrencja (Apple, htc, Sony) widząc tego zajoba oczywiście robi to samo.... dziki szalony pęd do produkcji w zasadzie bez większego sensu dla mnie.

stany rosna a u nas na 2400 baran stoi i zawraca byka

Opcjoner taki instynkt nie istnieje o którym piszesz
rozumiem o co ci chodzi ale to jest wg mnie nie wykonalne, chyba że na całej kuli ziemiskiej będzie istniała tylko jedna firma która będzie produkowała wszystko - ale wtedy wyprowadzam się na marsa

Dawniej to był podział na trzy grupy urządzeń: desktop, laptop i telefon. Każde służyło do czego innego. Desktop to stała "wieża" albo pudło w domu do internetu i głónwnie do gier, laptop był przenośny dla potrzeb biznesu a telefon był do dzwonienia i pisania smsów.
Później pojawiły się palmtopy, później pierwsze smartfony i netbooki a później tablety jeszcze a do tego zatarła się juś praktycznie różnica między telefonem a komputerem i tyle tego jest nasrane, że wchodząc do sklepu to centralnie ochujeć idzie bo nie wiadomo co brać czy smartfon czy tablet czy netbook czy laptop czy jescze może jakieś inne ustrojstwo, którego nie znam.
Przesycenie jest aż do przesady i to nie jest dobre bo producenci nie dbają o jakość sprzętu... w założeniu aby do gwarancji dotrwało bo i tak za 2 lata to już będzie epoka wstecz i 90% leszcza będzie wymieniać na nowe modele nawet jeśli stare będą działać.

http://eurosport.onet.pl/pilka-nozna/reprezentacja/janusz-palikot-polacy-to-gowniarze-zera-szambo,1,5452703,wiadomosc.html

pomijając pomyje wylewane przez Paligłupa dlaczego pisze o Polakach w 3 osobie a nie "jesteśmy"? Może nie jest Polakiem?
nie ma to jak sprawdzone wzorce z GW - samobiczowanie i pielęgnowanie kompleksów. Szanujmy się bo dopiero wtedy inni będą nas szanować.

Chodzi mi o gospodarkę z wbudowanym "instynktem samozachowawczym" polegającym np. na tym, że skoro na osiedlu gdzie mieszka np. 2k ludzi jest 5 sklepów spożywczych to jaki ma sens otwieranie szóstego??? Przecież nie zaczną więcej żreć wszyscy tylko się coraz bardziej rozwadnia i rozdrabnia wszystko. Ten sam tort jest do podziału na coraz więcej talerzy a koszt utrzymania talerza (zusy, podatki) przez to nie maleje wcale i automatycznie każdy ma coraz niższą opłacalność.
I nie chodzi o to by rząd odgórnie tego zabraniał czy regulował (bo to za komuny przerabiane było) tylko o to, aby rynek "sam" miał tendencję do jakiegoś rozsądq.

Przykład inny: rynek smartfonów. Taki Samsung np. dla mnie jeszcze Galaxy S II jest nowym i wciąż jednym z najlepszych smartfonów, niedawno myślałem czy sobie na trójkę nie zamienić a tu juś czwórka wchodzi.... Przecież to idzie pierdolca dostać!
S2 jeszcze zalega na magazynach na całym świecie, S3 jest w zasadzie najnowszy a juś S4... i taki leszcz, który chce sobie sprawić smartfon dziczeje bo nie wie który brać i czy jest w ogóle sens brać bo może na wakacje piątka wejdzie..... Pytanie po chuj w takim szalonym tempie gnać z coraz nowszymi modelami skoro nie ma rewolucyjnych różnic między nimi? Dodane tylko parę bajerów i nieznacznie zmieniony kształt ale po cholerę tyle tego i tak szybko? Ja qrwa nie nadążam centralnie A konqrencja (Apple, htc, Sony) widząc tego zajoba oczywiście robi to samo.... dziki szalony pęd do produkcji w zasadzie bez większego sensu dla mnie.[/quote]


Reklama dzwignią handlu!!!!!!!!
200 razy Ci powtórzą że twoje auto jest do pizdy bo nie ma jakiegoś WVW albo RFR albo ABS albo SRS.
I kupisz nowe bo Ci głupio będzie
Taki przykład można dac do każdego prduktu.. a telefony komórkowe to już totalnie przesadzają.
Czekam na ten model który będzie mi w stanie zrobic laskę!!!! A na bank jesteśmy blisko tych czasów..

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

Dawniej to był podział na trzy grupy urządzeń: desktop, laptop i telefon. Każde służyło do czego innego. Desktop to stała "wieża" albo pudło w domu do internetu i głónwnie do gier, laptop był przenośny dla potrzeb biznesu a telefon był do dzwonienia i pisania smsów.
Później pojawiły się palmtopy, później pierwsze smartfony i netbooki a później tablety jeszcze a do tego zatarła się juś praktycznie różnica między telefonem a komputerem i tyle tego jest nasrane, że wchodząc do sklepu to centralnie ochujeć idzie bo nie wiadomo co brać czy smartfon czy tablet czy netbook czy laptop czy jescze może jakieś inne ustrojstwo, którego nie znam.
Przesycenie jest aż do przesady i to nie jest dobre bo producenci nie dbają o jakość sprzętu... w założeniu aby do gwarancji dotrwało bo i tak za 2 lata to już będzie epoka wstecz i 90% leszcza będzie wymieniać na nowe modele nawet jeśli stare będą działać.

Bo to jest tak, jak na platformie foreksowej.
Możesz mieć 50 wskaźników na wykresie, RSI, Stoch, MACD, CCI, MA, ATR, BB, nasrane tego od cholery, a i tak do niczego się to nie przyda.
A myślący człowiek z jednego zrobi lepszy użytek.

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

Dawniej to był podział na trzy grupy urządzeń: desktop, laptop i telefon. Każde służyło do czego innego. Desktop to stała "wieża" albo pudło w domu do internetu i głónwnie do gier, laptop był przenośny dla potrzeb biznesu a telefon był do dzwonienia i pisania smsów.
Później pojawiły się palmtopy, później pierwsze smartfony i netbooki a później tablety jeszcze a do tego zatarła się juś praktycznie różnica między telefonem a komputerem i tyle tego jest nasrane, że wchodząc do sklepu to centralnie ochujeć idzie bo nie wiadomo co brać czy smartfon czy tablet czy netbook czy laptop czy jescze może jakieś inne ustrojstwo, którego nie znam.
Przesycenie jest aż do przesady i to nie jest dobre bo producenci nie dbają o jakość sprzętu... w założeniu aby do gwarancji dotrwało bo i tak za 2 lata to już będzie epoka wstecz i 90% leszcza będzie wymieniać na nowe modele nawet jeśli stare będą działać.

Maszynka do wszystkiego:
Goli, pierdoli, wyrywa zęby

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

Dawniej to był podział na trzy grupy urządzeń: desktop, laptop i telefon. Każde służyło do czego innego. Desktop to stała "wieża" albo pudło w domu do internetu i głónwnie do gier, laptop był przenośny dla potrzeb biznesu a telefon był do dzwonienia i pisania smsów.
Później pojawiły się palmtopy, później pierwsze smartfony i netbooki a później tablety jeszcze a do tego zatarła się juś praktycznie różnica między telefonem a komputerem i tyle tego jest nasrane, że wchodząc do sklepu to centralnie ochujeć idzie bo nie wiadomo co brać czy smartfon czy tablet czy netbook czy laptop czy jescze może jakieś inne ustrojstwo, którego nie znam.
Przesycenie jest aż do przesady i to nie jest dobre bo producenci nie dbają o jakość sprzętu... w założeniu aby do gwarancji dotrwało bo i tak za 2 lata to już będzie epoka wstecz i 90% leszcza będzie wymieniać na nowe modele nawet jeśli stare będą działać.

Gdyby nie przesycenie to dzisiaj jeździlibyśmy konno i strzelali z łuku. Rozwój jest napędzany przez konkurencję: wymyślę coś nowego, lepszego, tańszego, fajniejszego.

z tą unią to jest tak , jak z fajna laską i kaczorem

spotyka kaczor fajna laskę na dysio i widzi ,że to jest ta jedyna , ona równiez kaczką zainteresowana więc bujaja się za łapkę i planują wspólna przyszłoś , któregos dnia staja na ślubnym kobiercu i juz na zawsze razem
milość kwitnie kaczorek swiata nie widzi jest tak zauroczony
falna laska mówi do kaczorka ,że ma troche pieniędzy i może by tak coś kupili skoro są już razem , pomyslał kaczorek zeby to źle nie wyglądało to on weźmie troszkę kredytu na siebie i zakupi mieszkanie samochód i umebluje chacjętę ale laska go przekonała , że jej rodzice mają kasę i z chęcia pożyczą na procent
jak postanowili tak zrobili
kaczorek wniebowzety co noc heblował , chlapał i lizał co się dało , bo szczęście go wielkie spotkało więc lubiał się odwdzięczyć ,
aż któregoś dnia przyszedł z pracy i mówi ,że z roboty wyjebali i trzeba go trochę wspomóc finansowo , na co laska obużona jakto przecież ty masz kredyt u rodziców i jeszcze ja mam ciebie utrzymywac co to to nie spakowała się i wyjechała ,
na drugi dzień przyjechała z ciężarówką i ładuje na samochód wszystko -
- na co kaczorek "no co już mnie nie kochasz"
-a ona na to spierdalaj nierobie znajdę lepszego
-to choć meble zostaw
- z co myslałeś że za darmo ruchałeś
- a co ja teraz zrobię
- a chuj mnie to obchodzi , jutro zglosi sie adwokat i ustali spłatę tatusia, mnie i przyszłe alimenty , bo jestem w ciąży
- w ciąży
- no będziemy mieć wspólne dzieci także zabieraj się ostro do pracy , bo wydatki Cię czekają przez najbliższych kilkanaście lat!!!!

A lodówki jeszcze z dostępem do internetu

miały być

S&P 500 osiągnęło 1566.70
Wiele osób tu upatrywało miejsca odwrotu..
Obaczym..ale raczej mało w to wierzym

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

...

Przykład inny: rynek smartfonów. Taki Samsung np. dla mnie jeszcze Galaxy S II jest nowym i wciąż jednym z najlepszych smartfonów, niedawno myślałem czy sobie na trójkę nie zamienić a tu juś czwórka wchodzi.... Przecież to idzie pierdolca dostać!
S2 jeszcze zalega na magazynach na całym świecie, S3 jest w zasadzie najnowszy a juś S4... i taki leszcz, który chce sobie sprawić smartfon dziczeje bo nie wie który brać i czy jest w ogóle sens brać bo może na wakacje piątka wejdzie..... Pytanie po chuj w takim szalonym tempie gnać z coraz nowszymi modelami skoro nie ma rewolucyjnych różnic między nimi? Dodane tylko parę bajerów i nieznacznie zmieniony kształt ale po cholerę tyle tego i tak szybko? Ja qrwa nie nadążam centralnie A konqrencja (Apple, htc, Sony) widząc tego zajoba oczywiście robi to samo.... dziki szalony pęd do produkcji w zasadzie bez większego sensu dla mnie.

Ale to jest wlasnie regulowanie przez rynek o ktorym wspominasz. Jak jest szal ze ludzie chca kupowac to i jest firma ktora dostarcza to co chcesz kupic
Taki producent tel. walczy o swoj udzial w rynku. Wprowadza jakis fon, monitoruje zachowania klientow i wrzuca szybko nowy model z nowymi rozwiazaniami zanim to zrobi konkurencja. Przyjdzie czas ze ludzie przezuca sie na inne gadzety t osie uspokoi ten rynek a zacznie sie zajob na innym.
Gdyby nie taki szybki rozwoj to bys musial do uczciwej roboty isc bo gieldy by sie ruszaly jak zolw.

Cypr już za nami. Teraz wyciskanie świeżego misia a potem pora by rynki "przypomniały sobie" o tym że we Włoszech wciąż nie ma rządu.

L usd/cad 1.0195 stop 1.0168

wyobrażacie sobie jedną firmę która zaspokaja wszystkie potrzeby ludzi na świecie od produkcji ziemniaków po statki kosmiczne i wszystkie usługi włącznie z burdelami?
Każdy człowiek dostałby to co zamawia czyli raz w miesiącu 20 kg ziemniaków, 100 litrów paliwa, dziwkę, wizytę lekarza, raz na kilka lat samochód... itp itd - świat byłby jak jeden wielki kołhoz

rafalx napisał:

Cytat :

Aleksander Nekrassow, były kremlowski doradca twierdzi: ”W Rosji działa wiele niemieckich firm. Możecie prawdopodobnie spodziewać się zamrożenia aktywów.”

I Ruskie wyjdą na swoje

Hahaha...chciałbym to zobaczyć Mało realne, a najlepiej o tym świadczy, że takie teksty zapodaje "BYŁY" doradca. Żaden z obecnych by się nie odważył czegoś takiego walnąć.

zibi napisał:

z tą unią to jest tak , jak z fajna laską i kaczorem

spotyka kaczor fajna laskę na dysio i widzi ,że to jest ta jedyna , ona równiez kaczką zainteresowana więc bujaja się za łapkę i planują wspólna przyszłoś , któregos dnia staja na ślubnym kobiercu i juz na zawsze razem
milość kwitnie kaczorek swiata nie widzi jest tak zauroczony
falna laska mówi do kaczorka ,że ma troche pieniędzy i może by tak coś kupili skoro są już razem , pomyslał kaczorek zeby to źle nie wyglądało to on weźmie troszkę kredytu na siebie i zakupi mieszkanie samochód i umebluje chacjętę ale laska go przekonała , że jej rodzice mają kasę i z chęcia pożyczą na procent
jak postanowili tak zrobili
kaczorek wniebowzety co noc heblował , chlapał i lizał co się dało , bo szczęście go wielkie spotkało więc lubiał się odwdzięczyć ,
aż któregoś dnia przyszedł z pracy i mówi ,że z roboty wyjebali i trzeba go trochę wspomóc finansowo , na co laska obużona jakto przecież ty masz kredyt u rodziców i jeszcze ja mam ciebie utrzymywac co to to nie spakowała się i wyjechała ,
na drugi dzień przyjechała z ciężarówką i ładuje na samochód wszystko -
- na co kaczorek "no co już mnie nie kochasz"
-a ona na to spierdalaj nierobie znajdę lepszego
-to choć meble zostaw
- z co myslałeś że za darmo ruchałeś
- a co ja teraz zrobię
- a chuj mnie to obchodzi , jutro zglosi sie adwokat i ustali spłatę tatusia, mnie i przyszłe alimenty , bo jestem w ciąży
- w ciąży
- no będziemy mieć wspólne dzieci także zabieraj się ostro do pracy , bo wydatki Cię czekają przez najbliższych kilkanaście lat!!!!

Znam kaczora osobiście więc mam większą wiedze niz ty o nim, mało prawdopodobny scenariusz ułożyłes, no ale kazdy sądzi wg siebie, to ze panienki są bezwzględne nikogo nie trzeba przekonywać.