UFO - 23 sierpnia 2013r.

Janko Traderroo napisał:

OpCjOnEr napisał:

Moja bacia ze strony matki (nie gestapo) jadła jagody całe życie każdego sezonu, sama zbierała i myła byle jak w zimnej wodzie nie przykładając wagi do takich pierdół i dożyła 90-tki i nigdy na takie gówno nie chorowała a teraz qrwa nagle wielkie zagrożenie śmiertelne z dupy się zrobiło...  

BEZ PRZESADY

też tak mam, od małego jagody, jeżyny, borówki
i nie pamiętam, żeby rolnik kiedy świnie badał przed zabiciem
ale słyszało się i chorowali na włośnicę chyba, od dziczyzny?

Ja uważam, że ogólnie w dzisiejszych czasach zbytnio się demonizuje ten temat. Dawniej na wsiach to i brudnymi łapami zeżarł owoc i co najwyżej sraczki dostał a teraz qrwa chuchaj-dmuchaj, bachor 1 rok na świecie 20 szczepionek juś mu podali, pyłki szkodliwe bo alergia, jagody szkodliwe, gówno szkodliwe, tamto niezdrowe, to szkodliwe, tu uważaj tam się zesraj.... wszystko qrwa niebezpieczne dookoła i niezdrowe... no paranoja jakaś ogólna.

Jakby tak wszystkim się przejmować to by człowiek w końcu zdechł z głodu bo na upartego o każdym jednym produkcie spożywczym można w internecie znaleźć opinię, że jest szkodliwy.   



Japońce w Hiroshimie i Nagiej Suce wpierdalali napromieniowane ryby i warzywa i żyją do 90-tki mają się dobrze a też niezdrowe.

Browar qrwa też niezdrowy a se piję

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Trza myć z 2-3 razy w ciepłej wodzie i juś!




a nie zaraz żeby nie jeść.

Wyraźnie mówią, że to można złapać od niemytych owoców.

a jak lis zje przypadkiem tofi (bo dzieci w lesie wyrzuca) i bedzie mial wyjatkowo lepki kal?
Probowales kiedys cos oblepic tofi i zmyc to pozniej sama woda?

he, he zagrożeń różnorakich jest od cholery,
ale zdrowy rozsądek i rozwaga nie zaszkodzą...

Janko Traderroo napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Moja bacia ze strony matki (nie gestapo) jadła jagody całe życie każdego sezonu, sama zbierała i myła byle jak w zimnej wodzie nie przykładając wagi do takich pierdół i dożyła 90-tki i nigdy na takie gówno nie chorowała a teraz qrwa nagle wielkie zagrożenie śmiertelne z dupy się zrobiło...  

BEZ PRZESADY

wczesniej bylo malo lisow bo wscieklizna je wybijala, teraz lisy sa szczepione nie ma wscieklizny i jest ich od groma.
Wiecej lisow= wiecej gowna na jagodach, w latach 90 chyba ich bylo kolo 80 tys teraz jzu jest 220 tys lisow i wszystkei sraja gdzie popadnie

też widywałem jeszcze gdzieś zeszłego roku od groma lisów, plaga jakaś, ludziom na wsiach na podwórka po kury chodziły, ale w tym roku jakby mniej, ale zajęcy prawie nie ma, tak wyjadły
Dawniej moda była na lisie kołnierze czy futra i lis to rzadkość oraz bardziej były płochliwe.

na zającach ktoś gra na krótko ze względu na zarazę wirusową a nie wyjadanie przez lisy  

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

OpCjOnEr napisał:

Janko Traderroo napisał:

OpCjOnEr napisał:

Moja bacia ze strony matki (nie gestapo) jadła jagody całe życie każdego sezonu, sama zbierała i myła byle jak w zimnej wodzie nie przykładając wagi do takich pierdół i dożyła 90-tki i nigdy na takie gówno nie chorowała a teraz qrwa nagle wielkie zagrożenie śmiertelne z dupy się zrobiło...  

BEZ PRZESADY

też tak mam, od małego jagody, jeżyny, borówki
i nie pamiętam, żeby rolnik kiedy świnie badał przed zabiciem
ale słyszało się i chorowali na włośnicę chyba, od dziczyzny?

Ja uważam, że ogólnie w dzisiejszych czasach zbytnio się demonizuje ten temat. Dawniej na wsiach to i brudnymi łapami zeżarł owoc i co najwyżej sraczki dostał a teraz qrwa chuchaj-dmuchaj, bachor 1 rok na świecie 20 szczepionek juś mu podali, pyłki szkodliwe bo alergia, jagody szkodliwe, gówno szkodliwe, tamto niezdrowe, to szkodliwe, tu uważaj tam się zesraj.... wszystko qrwa niebezpieczne dookoła i niezdrowe... no paranoja jakaś ogólna.

Jakby tak wszystkim się przejmować to by człowiek w końcu zdechł z głodu bo na upartego o każdym jednym produkcie spożywczym można w internecie znaleźć opinię, że jest szkodliwy.   



Japońce w Hiroshimie i Nagiej Suce wpierdalali napromieniowane ryby i warzywa i żyją do 90-tki mają się dobrze a też niezdrowe.

Browar qrwa też niezdrowy a se piję

żyją dlatego tak długo bo jak dostaja raka mózgu to im te drugą głowe ucinaja : )

neuron napisał:

Janko Traderroo napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Moja bacia ze strony matki (nie gestapo) jadła jagody całe życie każdego sezonu, sama zbierała i myła byle jak w zimnej wodzie nie przykładając wagi do takich pierdół i dożyła 90-tki i nigdy na takie gówno nie chorowała a teraz qrwa nagle wielkie zagrożenie śmiertelne z dupy się zrobiło...  

BEZ PRZESADY

wczesniej bylo malo lisow bo wscieklizna je wybijala, teraz lisy sa szczepione nie ma wscieklizny i jest ich od groma.
Wiecej lisow= wiecej gowna na jagodach, w latach 90 chyba ich bylo kolo 80 tys teraz jzu jest 220 tys lisow i wszystkei sraja gdzie popadnie

też widywałem jeszcze gdzieś zeszłego roku od groma lisów, plaga jakaś, ludziom na wsiach na podwórka po kury chodziły, ale w tym roku jakby mniej, ale zajęcy prawie nie ma, tak wyjadły
Dawniej moda była na lisie kołnierze czy futra i lis to rzadkość oraz bardziej były płochliwe.

na zającach ktoś gra na krótko ze względu na zarazę wirusową a nie wyjadanie przez lisy  

?
zapodaj jakieś info

chorera spać mam iść

UFO uzależnia...

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

dlatego dobrze jest od czasu do czasu czystego spirytusu wypić

thorgall napisał:

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

dlatego dobrze jest od czasu do czasu czystego spirytusu wypić

a poznie jjak koels zasnie to dolec lejkiem zeby dojebac tasiemca.My tak kiedys kumplowi lailismy jak zasnal po pijaku, obudzil sie po 16 godzinach z kapicem strasznym w ryju, ech glupota !

Janko Traderroo napisał:

neuron napisał:

Janko Traderroo napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Moja bacia ze strony matki (nie gestapo) jadła jagody całe życie każdego sezonu, sama zbierała i myła byle jak w zimnej wodzie nie przykładając wagi do takich pierdół i dożyła 90-tki i nigdy na takie gówno nie chorowała a teraz qrwa nagle wielkie zagrożenie śmiertelne z dupy się zrobiło...  

BEZ PRZESADY

wczesniej bylo malo lisow bo wscieklizna je wybijala, teraz lisy sa szczepione nie ma wscieklizny i jest ich od groma.
Wiecej lisow= wiecej gowna na jagodach, w latach 90 chyba ich bylo kolo 80 tys teraz jzu jest 220 tys lisow i wszystkei sraja gdzie popadnie

też widywałem jeszcze gdzieś zeszłego roku od groma lisów, plaga jakaś, ludziom na wsiach na podwórka po kury chodziły, ale w tym roku jakby mniej, ale zajęcy prawie nie ma, tak wyjadły
Dawniej moda była na lisie kołnierze czy futra i lis to rzadkość oraz bardziej były płochliwe.

na zającach ktoś gra na krótko ze względu na zarazę wirusową a nie wyjadanie przez lisy  

?
zapodaj jakieś info

chorera spać mam iść

UFO uzależnia...

http://www.mos.gov.pl/g2/big/2009_04/7486301c75e776017de989221eb11496.pdf

thorgall napisał:

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

dlatego dobrze jest od czasu do czasu czystego spirytusu wypić

coś wtym jest, pamiętam jak sąsiad przynosił do ojca w takiej plastikowej butelce "rojal" czy jakoś tak nazywali, niby miał być techniczny, przemysłowy?
czyściło toto wnętrzności z wszelakich pasożytów:dobryżart: 

thorgall napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Trza myć z 2-3 razy w ciepłej wodzie i juś!




a nie zaraz żeby nie jeść.

Wyraźnie mówią, że to można złapać od niemytych owoców.

a jak lis zje przypadkiem tofi (bo dzieci w lesie wyrzuca) i bedzie mial wyjatkowo lepki kal?
Probowales kiedys cos oblepic tofi i zmyc to pozniej sama woda?

już miałem wyłączyć sprzęt
ale poczekam na odpowiedź Opcjonera  

Kaczora gówienna fantazja poniosła.. juś wymyśla tak nieprawdopodobne tematy, że masakra. Nie wiadomo czy to na poważnie brać w ogóle.

Można rozpatrywać sytuację, że np. kaczor niechcąco potyka się w łazience na śliskiej płyce i jebut deklem przywala idealnie o cunt kamiennego blatu... przecież nikt nie chodzi w kasq po łazience a teoretycznie takie sytuacje też się zdarzają.

Wszystko co nie jest niemożliwe, jest możliwe ale czy jest sens się tym przejmować skoro to są zdarzenia o znikomym prawdopodobieństwie zaistnienia? Chyba że całe wycieczki szkolne zrobią spisek przeciw kaczorowi i będą bachory celowo wypluwały kilogramy toffi po lasach....

Jagody są dobre i trza jeść ino myć dokładnie czyli zachować środki ostrożności minimalizujące prawdopodobieństwo przeniesienia chorób.

Zresztą kaczor jeśli masz kota to wiesz, że na jego sierści też są różne zarazki a ogólnie lata tego wszędzie pełno i nawet pewnie nie raz w talerzu zjadłeś (bo są takie mikrowłoski też ledwo zauważalne nawet przy krótkowłosym zwierzu tego jest pełno) w tym mogły być roztocza i to zjadał

No proponuję nie popadać w paranoję.

thorgall napisał:

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

dlatego dobrze jest od czasu do czasu czystego spirytusu wypić

Ty fucktycznie chyba alkoholikiem jesteś  

To czysta, to spiryt ...

Ja to tylko browarek na weekendzie a ty widzę musisz nawet w zwykłe dni i to grubo przyjebać.

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

Przemnożyć to trzeba jeszcze przez % gówna umieszczonego na jagodach (bo srają wszędzie więc nie tylko na jagody a głównie gdzie indziej) i dodatkowo przez prawdopodobieństwo niedomycia takiego gówna przez konsumenta jagód.

Probability zarażenia się bąblownicą to będzie koniunkcja takich trzech zdarzeń.




Przy okazji weź pod uwagę, że od sexu oralnego można dostać nowotworu albo innej cholery... i nie chlapniesz minety swej lubej  bo ryzyko? To ona ci blowa też nie zrobi

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

dlatego dobrze jest od czasu do czasu czystego spirytusu wypić

Ty fucktycznie chyba alkoholikiem jesteś  

To czysta, to spiryt ...

Ja to tylko browarek na weekendzie a ty widzę musisz nawet w zwykłe dni i to grubo przyjebać.

przecież codziennie spirytu nie piję
pije piwo, wódke, whiski
ginu nie pije bo mnie nie smakuje  

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Trza myć z 2-3 razy w ciepłej wodzie i juś!




a nie zaraz żeby nie jeść.

Wyraźnie mówią, że to można złapać od niemytych owoców.

a jak lis zje przypadkiem tofi (bo dzieci w lesie wyrzuca) i bedzie mial wyjatkowo lepki kal?
Probowales kiedys cos oblepic tofi i zmyc to pozniej sama woda?

już miałem wyłączyć sprzęt
ale poczekam na odpowiedź Opcjonera  

Kaczora gówienna fantazja poniosła.. juś wymyśla tak nieprawdopodobne tematy, że masakra. Nie wiadomo czy to na poważnie brać w ogóle.

Można rozpatrywać sytuację, że np. kaczor niechcąco potyka się w łazience na śliskiej płyce i jebut deklem przywala idealnie o cunt kamiennego blatu... przecież nikt nie chodzi w kasq po łazience a teoretycznie takie sytuacje też się zdarzają.

Wszystko co nie jest niemożliwe, jest możliwe ale czy jest sens się tym przejmować skoro to są zdarzenia o znikomym prawdopodobieństwie zaistnienia? Chyba że całe wycieczki szkolne zrobią spisek przeciw kaczorowi i będą bachory celowo wypluwały kilogramy toffi po lasach....

Jagody są dobre i trza jeść ino myć dokładnie czyli zachować środki ostrożności minimalizujące prawdopodobieństwo przeniesienia chorób.

Zresztą kaczor jeśli masz kota to wiesz, że na jego sierści też są różne zarazki a ogólnie lata tego wszędzie pełno i nawet pewnie nie raz w talerzu zjadłeś (bo są takie mikrowłoski też ledwo zauważalne nawet przy krótkowłosym zwierzu tego jest pełno) w tym mogły być roztocza i to zjadał

No proponuję nie popadać w paranoję.

płukac jagody woda plus domestos, i wszystkie bakterie padną


wy tu pieprzycie farmazony a ja sie tu bawie z Generałem i czekamy na reszte , dla mnie mozecie nieprzychodzic mam tu 12 panienek do obrócenia, az fiutek mnie boli

musze kończyć bo jacyś kolesie w barze Mrówka chcą sie bić  
zara przyjde

Diablo napisał:

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Trza myć z 2-3 razy w ciepłej wodzie i juś!




a nie zaraz żeby nie jeść.

Wyraźnie mówią, że to można złapać od niemytych owoców.

a jak lis zje przypadkiem tofi (bo dzieci w lesie wyrzuca) i bedzie mial wyjatkowo lepki kal?
Probowales kiedys cos oblepic tofi i zmyc to pozniej sama woda?

już miałem wyłączyć sprzęt
ale poczekam na odpowiedź Opcjonera  

Kaczora gówienna fantazja poniosła.. juś wymyśla tak nieprawdopodobne tematy, że masakra. Nie wiadomo czy to na poważnie brać w ogóle.

Można rozpatrywać sytuację, że np. kaczor niechcąco potyka się w łazience na śliskiej płyce i jebut deklem przywala idealnie o cunt kamiennego blatu... przecież nikt nie chodzi w kasq po łazience a teoretycznie takie sytuacje też się zdarzają.

Wszystko co nie jest niemożliwe, jest możliwe ale czy jest sens się tym przejmować skoro to są zdarzenia o znikomym prawdopodobieństwie zaistnienia? Chyba że całe wycieczki szkolne zrobią spisek przeciw kaczorowi i będą bachory celowo wypluwały kilogramy toffi po lasach....

Jagody są dobre i trza jeść ino myć dokładnie czyli zachować środki ostrożności minimalizujące prawdopodobieństwo przeniesienia chorób.

Zresztą kaczor jeśli masz kota to wiesz, że na jego sierści też są różne zarazki a ogólnie lata tego wszędzie pełno i nawet pewnie nie raz w talerzu zjadłeś (bo są takie mikrowłoski też ledwo zauważalne nawet przy krótkowłosym zwierzu tego jest pełno) w tym mogły być roztocza i to zjadał

No proponuję nie popadać w paranoję.

płukac jagody woda plus domestos, i wszystkie bakterie padną


wy tu pieprzycie farmazony a ja sie tu bawie z Generałem i czekamy na reszte , dla mnie mozecie nieprzychodzic mam tu 12 panienek do obrócenia, az fiutek mnie boli

A gdzie ten jacht?

zrobilem focie na jachcie generała

thorgall napisał:

musze kończyć bo jacyś kolesie w barze Mrówka chcą sie bić   
zara przyjde

Spierdalasz z baru bo się boisz dostać wpierdol?

Diablo napisał:

zrobilem focie na jachcie generała

to jol ciągnięty za rufą generałowego jechtu !!!

OpCjOnEr napisał:

kaczor napisał:

W Krosnie i Sanoku prawie 60% lisow zarazonych, malolat na bank juz ma tasiemca

Przemnożyć to trzeba jeszcze przez % gówna umieszczonego na jagodach (bo srają wszędzie ...

No i jeszcze ważny rodzaj gówna bo np. gówno typu Meksykańskie żarcie czy gówno typu Kłoda rozpoznasz bez problemu ale gówno typu Duch czy też gówno Wysokiej Klasy może być zdradzieckie ...

OpCjOnEr napisał:

Diablo napisał:

OpCjOnEr napisał:

thorgall napisał:

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Trza myć z 2-3 razy w ciepłej wodzie i juś!




a nie zaraz żeby nie jeść.

Wyraźnie mówią, że to można złapać od niemytych owoców.

a jak lis zje przypadkiem tofi (bo dzieci w lesie wyrzuca) i bedzie mial wyjatkowo lepki kal?
Probowales kiedys cos oblepic tofi i zmyc to pozniej sama woda?

już miałem wyłączyć sprzęt
ale poczekam na odpowiedź Opcjonera  

Kaczora gówienna fantazja poniosła.. juś wymyśla tak nieprawdopodobne tematy, że masakra. Nie wiadomo czy to na poważnie brać w ogóle.

Można rozpatrywać sytuację, że np. kaczor niechcąco potyka się w łazience na śliskiej płyce i jebut deklem przywala idealnie o cunt kamiennego blatu... przecież nikt nie chodzi w kasq po łazience a teoretycznie takie sytuacje też się zdarzają.

Wszystko co nie jest niemożliwe, jest możliwe ale czy jest sens się tym przejmować skoro to są zdarzenia o znikomym prawdopodobieństwie zaistnienia? Chyba że całe wycieczki szkolne zrobią spisek przeciw kaczorowi i będą bachory celowo wypluwały kilogramy toffi po lasach....

Jagody są dobre i trza jeść ino myć dokładnie czyli zachować środki ostrożności minimalizujące prawdopodobieństwo przeniesienia chorób.

Zresztą kaczor jeśli masz kota to wiesz, że na jego sierści też są różne zarazki a ogólnie lata tego wszędzie pełno i nawet pewnie nie raz w talerzu zjadłeś (bo są takie mikrowłoski też ledwo zauważalne nawet przy krótkowłosym zwierzu tego jest pełno) w tym mogły być roztocza i to zjadał

No proponuję nie popadać w paranoję.

płukac jagody woda plus domestos, i wszystkie bakterie padną


wy tu pieprzycie farmazony a ja sie tu bawie z Generałem i czekamy na reszte , dla mnie mozecie nieprzychodzic mam tu 12 panienek do obrócenia, az fiutek mnie boli

A gdzie ten jacht?

no tak jak byla mowa, na marinie przy molo w Sopocie, cholera jak ktos dojdzie niech dokupi kondomy, ja juz 20 zuzylem i zabraknie mi

ales krzysiek dojebal

"plukac jagody woda z domestosem"  

Diablo napisał:

quote]
no tak jak byla mowa, na marinie przy molo w Sopocie, cholera jak ktos dojdzie niech dokupi kondomy, ja juz 20 zuzylem i zabraknie mi

no ładnie dajecie
a nie lepiej było do dekoracji używać jednak baloników ???

Odpalajcie browary bo szkoda się tak jebać na forum jeszcze na sucho. Ja wychodzę zaraz.

dobra jestem
15 sekund i po balu
trzech leży i kwiczy
ooo i od razu 2 panienki przy mnie

neuron napisał:

Diablo napisał:

quote]
no tak jak byla mowa, na marinie przy molo w Sopocie, cholera jak ktos dojdzie niech dokupi kondomy, ja juz 20 zuzylem i zabraknie mi

no ładnie dajecie
a nie lepiej było do dekoracji używać jednak baloników ???

oj diablo diablo
żeby ch... jakoś wyglądał musiałeś 20 szt. nałożyć?
to katastrofa  

thorgall napisał:

dobra jestem
15 sekund i po balu
trzech leży i kwiczy
ooo i od razu 2 panienki przy mnie

15 sekund na panienke znaczy moglbys popracowac nad tym aspektem zycia seksualnego bo jak ci mowia ze im po tym dobrze to chyba jednak klamia

thorgall napisał:

dobra jestem
15 sekund i po balu
trzech leży i kwiczy
ooo i od razu 2 panienki przy mnie

lepiej ich nie tykaj, one ponoc jakies pasożyty maja, z jagod czy z czegos tam sie zarazily

thorgall napisał:

neuron napisał:

Diablo napisał:

quote]
no tak jak byla mowa, na marinie przy molo w Sopocie, cholera jak ktos dojdzie niech dokupi kondomy, ja juz 20 zuzylem i zabraknie mi

no ładnie dajecie
a nie lepiej było do dekoracji używać jednak baloników ???

oj diablo diablo
żeby ch... jakoś wyglądał musiałeś 20 szt. nałożyć?
to katastrofa  

qrwa, dobra bierz te dwie z pasożytami