Milton Friedman poruszył w swojej książce przykład "wolnoć Tomku w swoim domku" w kwesti zanieczyszczenia powietrza. Jeden z sąsiadów lubił mieć w domu wysoką temperaturę i grzał w piecu węglem bez przerwy. Drugi zaś sąsiad wkurwiał się niemiłosiernie gdyż sadza z komina brudziła mu bialutkie koszule wiszące na sznurze do suszenia w jego ogrodzie.
Z pomocą przychodzi "wolny rynek" Zawsze jest na to cena! Albo amator białych koszul zapłaci sąsiadowi żeby siedział w zimnie, albo palacz zapłaci sąsiadowi za zabrudzone koszule. Jak się sami nie dogadają sąd arbitrażowy zasądzi sprawiedliwie.
Nie daj Boże żeby zaczęło regulować państwo bo będą poszkodowani. Jak sąsiad palacz wyliczy że za koszule płąci za dużo, sam przejdzie na ogrzewanie gazowe.
Przyklad troche bez sensu bo wsrod liberalow jest konsensus ze emitowanie zanieczyszczen z jednej posiadlosci na druga jest AGRESJA. Wiec ten drugi sasiad powinien po prostu odjebac pierwszego wraz z potomstwem za agresje
Nie może jego odjebać, gdyż nie jest jego właścicielem. Tak samo z aborcją. Właścicielem swojego ciała jest dziecko !!!! I tyle w temacie.
a to dziwne bo jestes podobno za kara smierci. czy wowczas przestepca w jakis cudowny sposob przestaje byc wlascicielem swojego ciala? Zasada jest taka ze agresja wylacza nietykalnosc cielesna i ten kto zaczyna agresje musi sie liczyc z konsekwencjami. jak cie ktos chce zajebac to przeciez nie bedziesz sie martwil czy to jego ciala czy go demon przejal
wszystko pomieszałeś
jestem za karą śmierci bo jestem konserwatywnym liberałem. po dogłębnych przemyśleniach porzuciłem libertarianizm-anarchizm
Ale uzywasz argumentu wlasnosci a ten jest libertarianski. Dziecko nei ma parwa do samostanowienia tak dlugo jak nie zacznie sie samostanowic realnie. W kazdej chwili ma prawo odejsc i wtedy staje sie oddzielnym podmiotem, ale wiekszosc dzieci tego nei robi bo nie ma jak przetrwac. Stad naturalny cykl, w ktorym dziecko sie usamodzielnia i podejmuje samo decyzje gdzies w wieku 20 lat a rodzice sie nim zajmuja. Nie trzeba do tego wcale panstwa ani konserwatywnej ideologii, bo przetrwanie potomstwa lezy w interesie rodzicow.
tu kaczor się mylisz poważnie, większość dzieci o ile nie wszystkie (odliczając te bez nóg itp ) odchodzi, zostaw dzieciaka a sam wkrótce pójdzie nie wiadomo gdzie i po co. to rodzice je zatrzymują nie pozwalając odejść, nazywa się to opieką lub kontrolą rodzicielską.
natomiast napisz precyzyjniej, od którego momentu dzieci przestają być według ciebie twoim osobistym mięsem.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Milton Friedman poruszył w swojej książce przykład "wolnoć Tomku w swoim domku" w kwesti zanieczyszczenia powietrza. Jeden z sąsiadów lubił mieć w domu wysoką temperaturę i grzał w piecu węglem bez przerwy. Drugi zaś sąsiad wkurwiał się niemiłosiernie gdyż sadza z komina brudziła mu bialutkie koszule wiszące na sznurze do suszenia w jego ogrodzie.
Z pomocą przychodzi "wolny rynek" Zawsze jest na to cena! Albo amator białych koszul zapłaci sąsiadowi żeby siedział w zimnie, albo palacz zapłaci sąsiadowi za zabrudzone koszule. Jak się sami nie dogadają sąd arbitrażowy zasądzi sprawiedliwie.
Nie daj Boże żeby zaczęło regulować państwo bo będą poszkodowani. Jak sąsiad palacz wyliczy że za koszule płąci za dużo, sam przejdzie na ogrzewanie gazowe.
Przyklad troche bez sensu bo wsrod liberalow jest konsensus ze emitowanie zanieczyszczen z jednej posiadlosci na druga jest AGRESJA. Wiec ten drugi sasiad powinien po prostu odjebac pierwszego wraz z potomstwem za agresje
Nie może jego odjebać, gdyż nie jest jego właścicielem. Tak samo z aborcją. Właścicielem swojego ciała jest dziecko !!!! I tyle w temacie.
Dziecko jest świadome od ok. 49 dnia od poczęcia. Do tego czasu zarodek jest częścią ciała matki. Po 49 dniu dziecko jest współwłasnością siebie i matki do czasu gdy się urodzi.
też tak to widzę. ale dzieckiem też nie jest się od razu po zapłodnieniu (naturalnym ), ale dopiero po ok 5-6 dniach, gdy po podziale komórkowym zygoty przemieszczający się zbiór komórek jako blastocysta zagnieżdzi się w macicy i przekształci się w listki zarodkowe, będące zaczątkiem poszczególnych układów: nerwowego, krwionośnego, pokarmowego itd
thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 25043 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
Juś się sytuacja upałowała - jutro żyd odwali lukę w losową stronę.
a potem chowali diamenty w ubraniach i myśleli, że niemiec tego nie wyłuska
A potem w bydlęcych wagonach obserwowali jak Niemcy wywalali całe qrczaki za okna a sami musieli wydłubywać niestrawione resztki z ich gówien. [tak na jakimś filmie dawno temu widziałem]
Ostatnio zmieniony przez OpCjOnEr dnia Czw 21 Kwi 2016, 22:09, w całości zmieniany 1 raz
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Jeśli kiedykolwiek odbędzie się ten Wielki Mityczny Krach Stulecia, to będzie to chyba w weekend: reset globalnego systemu i otwarcia takie, że większość niewypłacalna nie tylko klientów ale również brokerów a ceny takie, że właściwie tu juś qpować trzeba będzie tylko że nie będzie miał kto i za co tego zrobić. Coś jak słynne dwie akcje na €/chf z tym że na całym burdlu forexowo-giełdowym na raz. Sapinka fiuczer otwarcie -60% do piątkowego zamknięcia i telefony do brokerów, że błąd notowań ale nie proszę państwa, to nie błąd
KARP, zdziwko, samobójstwo... whatever.
Normalnie za dnia qlturalnie świeczka po świeczce to to nigdy nie zleci.
Tyle mówi Xięga Leszcza
Indiana UFO Edukator
Liczba postów : 7552 Age : 47 Location : Chrzanów Registration date : 30/08/2007
Ale co by nie było, szanse że coś uda się wyrwać z tych młodych S zdecydowanie rosną, choć pewnie tradycyjnie trzeba będzie zaliczyć ze 20pkt przewózki.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Ale co by nie było, szanse że coś uda się wyrwać z tych młodych S zdecydowanie rosną, choć pewnie tradycyjnie trzeba będzie zaliczyć ze 20pkt przewózki.
Nie no przy takiej zjebie posesyjnej masz gwarantowane co najmniej 10pkt na otwarciu. Bez przesady, przecież też i Japoniec będzie rano obsrany.
thorgall TraderArtysta XXI
Liczba postów : 25043 Age : 52 Registration date : 08/07/2008
Ale co by nie było, szanse że coś uda się wyrwać z tych młodych S zdecydowanie rosną, choć pewnie tradycyjnie trzeba będzie zaliczyć ze 20pkt przewózki.
Nie no przy takiej zjebie posesyjnej masz gwarantowane co najmniej 10pkt na otwarciu. Bez przesady, przecież też i Japoniec będzie rano obsrany.
jak wiewiórka
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Może się uda, że Unia narzuci 5-cio letnią gwarancję. Jakoś rok temu były takie przymiarki we Francji, ale na razie cisza. A zdecydowanie przydałoby się takie coś, tyle że teraz pewnie nie z uwagi na fakt, że jak auta czy AGD zaczną się mniej psuć, to spadnie ich produkcja... Swoją drogą, to świetny wskaźnik jakości produktu - kupując lodówkę wybraliśmy kilka modeli, a potem szukałem przedłużonej 5-cio letniej gwarancji. Ceny były od ok. 50% ceny nowej, do około stówki. Czyli sam producent tutaj się określa, co wyprodukował, jeśli chce dopłaty 50% żeby o 3 lata gwarancję wydłużyć to jest oczywiste, że sprzedaje buble
zgadza się ; teraz kupilem nową pralkę, bo mi w zeszłym miesiącu po 13 latach ( przy trójce dzieciaków, kiedy pranie chodziło minimum raz dziennie) zryła się elektroluks made in france na oryginalnych, francuskich częściach ; już się nie opłacało naprawiać ; ta teraz to Polar, ciekawe jak długo pochodzi z autami jest to samo... wydłużanie zywotności jest bardzie efektywne dla ochrony środowiska niż te bzdety z Kioto; jaki ma sens przyjmowanie ograniczeń emisji co2, jeśli największy emitent ( USA - bo tam rządzą korpo) to zlewa ?
Jankes to piqś jest. Chiny to potęga światowa w zanieczyszczaniu środowiska:
tam nie ma żadnych norm raczej, można je**ć dowolnego syfu do atmostery w dowolnych ilościach
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
Ale co by nie było, szanse że coś uda się wyrwać z tych młodych S zdecydowanie rosną, choć pewnie tradycyjnie trzeba będzie zaliczyć ze 20pkt przewózki.
Nie no przy takiej zjebie posesyjnej masz gwarantowane co najmniej 10pkt na otwarciu. Bez przesady, przecież też i Japoniec będzie rano obsrany.
jak wiewiórka
Widziałem parę razy wiewiórkę ale czy była obsrana to tego nie było widać
a jeśli ma rude gówno to juś w ogóle kamuflaż
kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
Milton Friedman poruszył w swojej książce przykład "wolnoć Tomku w swoim domku" w kwesti zanieczyszczenia powietrza. Jeden z sąsiadów lubił mieć w domu wysoką temperaturę i grzał w piecu węglem bez przerwy. Drugi zaś sąsiad wkurwiał się niemiłosiernie gdyż sadza z komina brudziła mu bialutkie koszule wiszące na sznurze do suszenia w jego ogrodzie.
Z pomocą przychodzi "wolny rynek" Zawsze jest na to cena! Albo amator białych koszul zapłaci sąsiadowi żeby siedział w zimnie, albo palacz zapłaci sąsiadowi za zabrudzone koszule. Jak się sami nie dogadają sąd arbitrażowy zasądzi sprawiedliwie.
Nie daj Boże żeby zaczęło regulować państwo bo będą poszkodowani. Jak sąsiad palacz wyliczy że za koszule płąci za dużo, sam przejdzie na ogrzewanie gazowe.
Przyklad troche bez sensu bo wsrod liberalow jest konsensus ze emitowanie zanieczyszczen z jednej posiadlosci na druga jest AGRESJA. Wiec ten drugi sasiad powinien po prostu odjebac pierwszego wraz z potomstwem za agresje
Nie może jego odjebać, gdyż nie jest jego właścicielem. Tak samo z aborcją. Właścicielem swojego ciała jest dziecko !!!! I tyle w temacie.
a to dziwne bo jestes podobno za kara smierci. czy wowczas przestepca w jakis cudowny sposob przestaje byc wlascicielem swojego ciala? Zasada jest taka ze agresja wylacza nietykalnosc cielesna i ten kto zaczyna agresje musi sie liczyc z konsekwencjami. jak cie ktos chce zajebac to przeciez nie bedziesz sie martwil czy to jego ciala czy go demon przejal
wszystko pomieszałeś
jestem za karą śmierci bo jestem konserwatywnym liberałem. po dogłębnych przemyśleniach porzuciłem libertarianizm-anarchizm
Ale uzywasz argumentu wlasnosci a ten jest libertarianski. Dziecko nei ma parwa do samostanowienia tak dlugo jak nie zacznie sie samostanowic realnie. W kazdej chwili ma prawo odejsc i wtedy staje sie oddzielnym podmiotem, ale wiekszosc dzieci tego nei robi bo nie ma jak przetrwac. Stad naturalny cykl, w ktorym dziecko sie usamodzielnia i podejmuje samo decyzje gdzies w wieku 20 lat a rodzice sie nim zajmuja. Nie trzeba do tego wcale panstwa ani konserwatywnej ideologii, bo przetrwanie potomstwa lezy w interesie rodzicow.
tu kaczor się mylisz poważnie, większość dzieci o ile nie wszystkie (odliczając te bez nóg itp ) odchodzi, zostaw dzieciaka a sam wkrótce pójdzie nie wiadomo gdzie i po co. to rodzice je zatrzymują nie pozwalając odejść, nazywa się to opieką lub kontrolą rodzicielską.
natomiast napisz precyzyjniej, od którego momentu dzieci przestają być według ciebie twoim osobistym mięsem.
Nie napisalem ze sa miesem, ale ze kazda inny system nie ma wiekszego sensu. Jesli nei sa twoje to czyje sa i skad wywodza sie twoje zarowno obowiazki jak i "prawa" wzgledem dziecka? To ze teraz dziecku nie mozesz pozwolic odejsc wynika tez z tego ze panstwo za to karze. W sumie dlaczego jedno dziecko ma byc "moje" a inne nie, jesli nie zaleznosc genetyczna jest wazna? Z drugiej strony jesli 15 latek powie pier**le was i zacznie sie samostanowic i sam utrzymywac to co rodzicom do tego? Stracili juz swoja wladze niewazne skad ja wywodzili, co oznacza ze punktem krytycznym jest nabycie prawa do samostanowienia. To ze dziecko male odejdzie nie znaczy ze dokonuje swiadomego wyboru, robot na baterie tez moze odejsc jak go zostawisz włączonego, nie oznacza to ze ma wolna wole.
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
kaczor, kiedyś sugerowałeś że dziecko jest własnością rodziców i można je lać. Otóż nie. Rodzice są tylko opiekunami i co najwyżej mogą je oddać. Zresztą tak jest też teraz.
Lewak Jakimi "opiekunami", z czego mialyby wynikac ich prawa i ograniczenia odnosnie tej "opieki"? Kto mialby nadzorowac i ustalac prawa jak ta opieka ma wygladac?Bo jelsi panstwo to znaczyloby ze panstwo jest wlascicielem dzieci a ty jestes tylko "dzierzawca". Dzieci powstaja z materii bilogicznej mezczyzny i kobiety, jak sobie wytne nerke to dalej jest moja a nei ze sie nie tylko "opiekuje"
Ale nie można o człowieq w ogóle mówić w kategoriach własności bo to nie jest przedmiot! To w czasach niewolnictwa tak było, że niewolnik był własnością swojego pana.
Jak to jakimi? Przecież to jest jakoś określone w ustawach co rodzice muszą wobec dzieci a czego im nie wolno itp. Np że jest obowiązek posyłania do szkoły od którego roq życia, jakieś tam inne pewnie też (nie znam się). Nie porównuj niezależnie funkcjonującej żywej istoty do części ciała tudzież przedmiotu bo to jest z gruntu chore. Thorgall tu ma absolutną rację; rodzice są wyłącznie prawnymi opieqnami swojego potomstwa do czasu jego usamodzielnienia się a w żadnym razie nie ma tu mowy o jakiejkolwiek WŁASNOŚCI. Przecież prawa rodzicielskie mogą zostać odebrane jeśli jest patologia itp.
W cywilizowanym świecie nie ma w ogóle mowy o własności względem drugiego człowieka; własność może dotyczyć przedmiotu, zwierzęcia bądź prawa do czegoś tudzież jakiejś abstrakcyjnej sprawy ale nigdy człowieka.
To Fritzl uczynił "własność" ze swojej córki psychopata jeden.
Ostatnio zmieniony przez OpCjOnEr dnia Czw 21 Kwi 2016, 23:12, w całości zmieniany 1 raz