UFO 30 - 31 07 2016 r. Weekend

UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI
/kontrakty-futures, indeksy-indexes, opcje-options, akcje-shares/
REGULAMIN
1. Cykl dyskusyjny UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI jest dostępny w trybie odczytu dla wszystkich użytkowników, zarówno zarejestrowanych jak i gości.
Dostęp edycyjny posiadają użytkownicy zarejestrowani.
2. W założonym wątku piszemy od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora /zgodnie z datą wątku/.
3. Na weekend będzie zakładany wątek z datą soboty/niedzieli.
4. Tematem przewodnim forum są instrumenty pochodne oraz akcje polskiego rynku kapitałowego, waluty (forex) a także inne tematy dotyczące rynków kapitałowych.
5. Zabrania się reklamowania: płatnych sygnałów, garnków, usług, religii, swoich preferencji i zdolności seksualnych, partii politycznych, idei niezgodnych z polskim prawem jak nazistowskie, czy rasistowskie.
6. Od godz. 18:00 do zamknięcia wątku oraz w weekendy dopuszcza się luźniejszą formę dyskusji.
7. Na forum obowiązuje cisza wyborcza zgodnie z polskim prawem tzn. cisza wyborcza rozpoczyna się o północy w dniu poprzedzającym dzień głosowania, a kończy się po zakończeniu głosowania (po zamknięciu lokali wyborczych).
8. Na forum obowiązuje zakaz wklejania obrazków obraźliwych, powodujących obrzydzenie lub erotycznych.
9. Miejscem dyskusji tematów nieprzystających do tematu głównego jest Hyde park.
10. Na forum obowiązuje pisanie pod jednym nickiem.
Wyjątkowo dopuszcza się pisanie pod drugim nickiem pod warunkiem ujawnienia przez użytkownika swojej tożsamości w podpisie (stopce).
W przypadku niedostosowania się do powyższej zasady moderator lub administrator może zablokować takie konto.
11. Nick (nazwa użytkownika) nie może zawierać słów obraźliwych lub wulgarnych - takie konta będą kasowane bez ostrzeżenia.
Osoby podszywające się pod innego użytkownika naśladując avatar (emblemat) i wprowadzający w błąd Nick mogą na wniosek osoby poszkodowanej lub wg uznania administratora otrzymać status "fake profile".
12. Przytaczając obcy komentarz staraj się podać źródło.
13. Na forum obowiązuje szeroko pojęta kultura wymiany poglądów i zakaz trollowania.
Zabrania się obrażania innego użytkownika choćby się nie znał, nie wiedział, nie umiał.
Ogranicz używanie wulgaryzmów do minimum (czujesz, że bez tego wypowiedź traci sens - wykropkuj choć jedną literę).
14. Użytkownik forum powinien po fazie notowań ciągłych, ale przed dogrywką (16.50-17.00) podać swoje nastawienie do rynku akcji polskich przez głosowanie w ankiecie danego dnia WOU - Wskaźnik Optymizmu Uniwersytetu.
15. Zabrania się wklejania linków zawierających treści chronione prawem autorskim.


SPRAWY REGULACYJNE
ZASADY INTERWENCJI MODERATORA/ADMINISTRATORA
1. Za nieprzestrzeganie regulaminu przez użytkownika moderator/administrator ma prawo:
- upomnieć: pisemnie żółtą lub czerwoną kartką,
- czasowo na okres od 1 do 7 dni zablokować użytkownika (ban),
- przy recydywie okres blokady konta może zostać wydłużony.
2. W przypadku wyjątkowo rażącego lub uporczywego łamania regulaminu konto użytkownika może:
- zostać zablokowane na okres bezterminowy
- zostać usunięte karnie
3. Moderator/administrator powinien usunąć treści wszelkiego rodzaju wymienione jako niedopuszczalne w regulaminie. W przypadku usunięcia tekstu moderator/administrator ma obowiązek wpisać odpowiednią adnotację.
4. Konto użytkownika, który przez 183 dni nie logował się może zostać usunięte.

Korzystanie z forum oznacza akceptacje regulaminu publikowanego w wątkach UFO oraz postanowień zawartych w komunikatach administracyjnych.


Problemy rejestracyjne prosimy zgłaszać w zakładce FAQ & PUPA temat
Zapytaj Admina
Opis podstawowych problemów rejestracyjnych i funkcji forum znajduje się pod linkiem
https://ufoforum.forumotion.com/faq-pupa-f5/forum

instrukcja wklejania obrazków:
https://ufoforum.forumotion.com/t2926-instrukcja-wklejania-na-forum-obrazkow#697989



Za linię merytoryczną odpowiadają moderatorzy
bog.dan, Dave, dziadek, inwestor,

Administrator do spraw technicznych: chudy mis

karmimy pajacyka
www.pajacyk.pl

2.

Osły napisał:

Mam tylko jedno pytanie: CO NA TO URZĄD SKARBOWY???


Cicho, sza. Temat nie istnieje.... "Niewygodna" społecznie grupa do ruszenia.

A babcię z warzywniaka zgnoją za nie wystawienie paragonu na pietruszke i dwa pomidory.
I to jest właśnie sqrwysyństwo.

dziadek napisał:

ale to jest bezsens gdyż piwo to w niemal 90% woda   [extrakt brzeczki piwnej rozpuszczony w wodzie a jego około 40% stanowi alkohol]

swoją drogą ciekawego browarka odkryłem:





Jeśli komuś "przepiła" sie IPA i wszystkie zaczynają wydawać sie takie same to koniecznie musi to wypić! Aż zdziwił mnie ten aromat po otworzeniu flaszki - taki zupełnie inny
Trochę jakby grapefruitowy?
Jak widać 5 rodzajów chmieli i to nie byle jakich. Dość blade w barwie (jak pszeniczne) piana prawie żadna ale goryczka doś wysoka jednak taka jakaś inna. Ogólnie fajnie mi wszedł, pierwszy raz go piłem.

W ogóle Dr. Brew to takie Ferrari wśród browarów   - robią zajebiste piwa.

8.7pln to tanio nie jest ale wolę wypić jedno takie niż 3 zwykłe koncerniaki żeby tylko sie najebać

Jeszcze taki browar jest godny uwagi:



dla górniqw ale rewelka! Naprawdę RE-WEL-KA!  Jeśli gdzieś ktoś z was znadzie to koniecznie musi spróbować bo to mało gdzie jest w ogóle.

Osły: co do kwestii gangbangu to ja do niedawna nie sądziłem, że są kobiety, które chcą być grupowo wyrypane przez paru(nastu) typów jeden za drugim - sądziłem że tylko w pornbizie dla kasy to robią ale jednak nie - to się dzieje naprawdę   i jeszcze w sumie za to płacą bo wejściówka dla pary kosztuje chyba Władka Jagiełło [tylko singielki mają free]
Przyszła taka dość młoda para: typiarka na oko max 25 lat (może mniej) z boyfriendem w podobnym wieq; w ogóle nie wyglądała na jakąś wyuzdaną sucz a taka bardziej w stylu "cicha woda" ale ładna i zgrabna. Typ totalny luzak freestyler na wsio wyjebane. Tak weszli drineczek, papierosek, pierdu pierdu a w jednym z pokoi w tym czasie inna typiara (starsza gdzieś o dychę ale bardzo zgrabna) obrabiała pały paru kolesiom. Pokoje oczywiście z wycięciami w ścianach żeby kibice mieli jak oglądać Jedna generalna zasada w takim klubie: tam sie nikt niczego nie wstydzi.


No i oni tak zaczęli się z dupy szwędać po lokalu: a to tu zajrzeli a to tam w końcu przyszli obczaić tamtą akcję przez otwór w ścianie. Oczywiście leszcze (w tym i ja) stali dookoła w samych ręcznikach i klapkach czekając na okazję jak proboszcz na tacę  i tak w pewnym momencie z dupy jeden z tych leszczy zaczął ją dotykać... delikatnie po cyckach i w dół do gaci... ta nie protestowała no to zaraz się dołączył drugi i trzeci a ta centralnie się napaliła jak Arab na kozę.. widać było po oczach że juś jej się chciało ale tak głupio jej trochę było przed boyfriendem parę słów tam wymienili tylko słyszałem jak on do niej "jeśli chcesz to nie ma problemu" i się lekko oddalił no i wtedy już poszło, od razu do pokoju obok a poqj był w stylu bondage (jakaś wisząca sqrzana huśtawka jakieś bicze na ścianie itp) od razu wszyscy hurtem wskoczyli i ją jechaliśmy po kolei, pałę robiła konkretnie jednemu za drugim (jednemu ciągnęła a kto był bliżej w tym czasie jej dociskał głowę) a później ruchańsko. W chooy była napalona. Ja nie pamiętam piąty czy szósty może byłem a w sumie typów z dziesięciu? Jakoś tak.
Jej partner se siedział na chillu oglądał pornola na ekranie ta w końcu przyszła cała spocona ten pyta jak było a ona że jest zmęczona

No akcja jak chooy normalnie masakra. Zero skrępowania a widząc taką na ulicy w życiu za chuja by człowiek nie pomyślał, że ma takie pragnienia bo nie wyglądała.

Później jeszcze w czwórkę czy piątkę poszli się moczyć i macać w saunie ale ja nie miałem ochoty w lato się je**ć w +50C. Sauna to zimą dobra.

Dwie singielki też przyszły: jedna trochę przygruba i niefajna z gęby tylko cycki miała ciekawe a druga zajebista ale obie upałowały sie z jednym typem tylko, tam jeszcze były inne układy ale za dużo by wsio opisywać. Ogólnie rozpierdol na maxa, sodoma i gomoria   Szatan opanował to siedlisko grzechu hahahahaaaa

Nikt nikogo nawet nie pyta o imię tylko od razu genitalia pracują a później się wychodzi i nie pamięta twarzy bo o to chyba chodzi. No ale emocje przednie.

Ja sie tam jeszcze wybiorę: PolskiBus Wro-Waw tylko Kazika w dwie strony! Bardzo tani jest, konqrencja dla PKP a mam jeszcze trzy wejściówki na krzywusa.

W sumie w Wawie są co najmniej 3 takie cluby:
Lava: http://www.lava-club.pl/
Usta: http://ustaswingersclub.com/
Euphoria: http://www.euphoria-club.pl/

Oj dana dana posłuchałem szatana hahahahaaaa

OpCjOnEr napisał:

Osły: co do kwestii gangbangu to ja do niedawna nie sądziłem, że są kobiety, które chcą być grupowo wyrypane przez paru(nastu) typów jeden za drugim - sądziłem że tylko w pornbizie dla kasy to robią ale jednak nie - to się dzieje naprawdę   i jeszcze w sumie za to płacą bo wejściówka dla pary kosztuje chyba Władka Jagiełło [tylko singielki mają free]
Przyszła taka dość młoda para: typiarka na oko max 25 lat (może mniej) z boyfriendem w podobnym wieq; w ogóle nie wyglądała na jakąś wyuzdaną sucz a taka bardziej w stylu "cicha woda" ale ładna i zgrabna. Typ totalny luzak freestyler na wsio wyjebane. Tak weszli drineczek, papierosek, pierdu pierdu a w jednym z pokoi w tym czasie inna typiara (starsza gdzieś o dychę ale bardzo zgrabna) obrabiała pały paru kolesiom. Pokoje oczywiście z wycięciami w ścianach żeby kibice mieli jak oglądać Jedna generalna zasada w takim klubie: tam sie nikt niczego nie wstydzi.


No i oni tak zaczęli się z dupy szwędać po lokalu: a to tu zajrzeli a to tam w końcu przyszli obczaić tamtą akcję przez otwór w ścianie. Oczywiście leszcze (w tym i ja) stali dookoła w samych ręcznikach i klapkach czekając na okazję jak proboszcz na tacę  i tak w pewnym momencie z dupy jeden z tych leszczy zaczął ją dotykać... delikatnie po cyckach i w dół do gaci... ta nie protestowała no to zaraz się dołączył drugi i trzeci a ta centralnie się napaliła jak Arab na kozę.. widać było po oczach że juś jej się chciało ale tak głupio jej trochę było przed boyfriendem parę słów tam wymienili tylko słyszałem jak on do niej "jeśli chcesz to nie ma problemu" i się lekko oddalił no i wtedy już poszło, od razu do pokoju obok a poqj był w stylu bondage (jakaś wisząca sqrzana huśtawka jakieś bicze na ścianie itp) od razu wszyscy hurtem wskoczyli i ją jechaliśmy po kolei, pałę robiła konkretnie jednemu za drugim (jednemu ciągnęła a kto był bliżej w tym czasie jej dociskał głowę) a później ruchańsko. W chooy była napalona. Ja nie pamiętam piąty czy szósty może byłem a w sumie typów z dziesięciu? Jakoś tak.
Jej partner se siedział na chillu oglądał pornola na ekranie ta w końcu przyszła cała spocona ten pyta jak było a ona że jest zmęczona

No akcja jak chooy normalnie masakra. Zero skrępowania a widząc taką na ulicy w życiu za chuja by człowiek nie pomyślał, że ma takie pragnienia bo nie wyglądała.

Później jeszcze w czwórkę czy piątkę poszli się moczyć i macać w saunie ale ja nie miałem ochoty w lato się je**ć w +50C. Sauna to zimą dobra.

Dwie singielki też przyszły: jedna trochę przygruba i niefajna z gęby tylko cycki miała ciekawe a druga zajebista ale obie upałowały sie z jednym typem tylko, tam jeszcze były inne układy ale za dużo by wsio opisywać. Ogólnie rozpierdol na maxa, sodoma i gomoria   Szatan opanował to siedlisko grzechu hahahahaaaa

Nikt nikogo nawet nie pyta o imię tylko od razu genitalia pracują a później się wychodzi i nie pamięta twarzy bo o to chyba chodzi. No ale emocje przednie.

Ja sie tam jeszcze wybiorę: PolskiBus Wro-Waw tylko Kazika w dwie strony! Bardzo tani jest, konqrencja dla PKP a mam jeszcze trzy wejściówki na krzywusa.

W sumie w Wawie są co najmniej 3 takie cluby:
Lava: http://www.lava-club.pl/
Usta: http://ustaswingersclub.com/
Euphoria: http://www.euphoria-club.pl/

jak w klapkach stałeś?

Opcjoner
Jak bar jest open to dałbyś mi jeden karnet.
Pokazałbym im jak się opierdala 20 piw + półlitre

thorgall napisał:

Opcjoner
Jak bar jest open to dałbyś mi jeden karnet.
Pokazałbym im  jak się opierdala 20 piw + półlitre

Thorguś, uspokój się
zachowaj troche godności

Dziś dzień zarabiania a wy tu śpicie jak susły
Ruchy!

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Osły: co do kwestii gangbangu to ja do niedawna nie sądziłem, że są kobiety, które chcą być grupowo wyrypane przez paru(nastu) typów jeden za drugim - sądziłem że tylko w pornbizie dla kasy to robią ale jednak nie - to się dzieje naprawdę   i jeszcze w sumie za to płacą bo wejściówka dla pary kosztuje chyba Władka Jagiełło [tylko singielki mają free]
Przyszła taka dość młoda para: typiarka na oko max 25 lat (może mniej) z boyfriendem w podobnym wieq; w ogóle nie wyglądała na jakąś wyuzdaną sucz a taka bardziej w stylu "cicha woda" ale ładna i zgrabna. Typ totalny luzak freestyler na wsio wyjebane. Tak weszli drineczek, papierosek, pierdu pierdu a w jednym z pokoi w tym czasie inna typiara (starsza gdzieś o dychę ale bardzo zgrabna) obrabiała pały paru kolesiom. Pokoje oczywiście z wycięciami w ścianach żeby kibice mieli jak oglądać Jedna generalna zasada w takim klubie: tam sie nikt niczego nie wstydzi.


No i oni tak zaczęli się z dupy szwędać po lokalu: a to tu zajrzeli a to tam w końcu przyszli obczaić tamtą akcję przez otwór w ścianie. Oczywiście leszcze (w tym i ja) stali dookoła w samych ręcznikach i klapkach czekając na okazję jak proboszcz na tacę  i tak w pewnym momencie z dupy jeden z tych leszczy zaczął ją dotykać... delikatnie po cyckach i w dół do gaci... ta nie protestowała no to zaraz się dołączył drugi i trzeci a ta centralnie się napaliła jak Arab na kozę.. widać było po oczach że juś jej się chciało ale tak głupio jej trochę było przed boyfriendem parę słów tam wymienili tylko słyszałem jak on do niej "jeśli chcesz to nie ma problemu" i się lekko oddalił no i wtedy już poszło, od razu do pokoju obok a poqj był w stylu bondage (jakaś wisząca sqrzana huśtawka jakieś bicze na ścianie itp) od razu wszyscy hurtem wskoczyli i ją jechaliśmy po kolei, pałę robiła konkretnie jednemu za drugim (jednemu ciągnęła a kto był bliżej w tym czasie jej dociskał głowę) a później ruchańsko. W chooy była napalona. Ja nie pamiętam piąty czy szósty może byłem a w sumie typów z dziesięciu? Jakoś tak.
Jej partner se siedział na chillu oglądał pornola na ekranie ta w końcu przyszła cała spocona ten pyta jak było a ona że jest zmęczona

No akcja jak chooy normalnie masakra. Zero skrępowania a widząc taką na ulicy w życiu za chuja by człowiek nie pomyślał, że ma takie pragnienia bo nie wyglądała.

Później jeszcze w czwórkę czy piątkę poszli się moczyć i macać w saunie ale ja nie miałem ochoty w lato się je**ć w +50C. Sauna to zimą dobra.

Dwie singielki też przyszły: jedna trochę przygruba i niefajna z gęby tylko cycki miała ciekawe a druga zajebista ale obie upałowały sie z jednym typem tylko, tam jeszcze były inne układy ale za dużo by wsio opisywać. Ogólnie rozpierdol na maxa, sodoma i gomoria   Szatan opanował to siedlisko grzechu hahahahaaaa

Nikt nikogo nawet nie pyta o imię tylko od razu genitalia pracują a później się wychodzi i nie pamięta twarzy bo o to chyba chodzi. No ale emocje przednie.

Ja sie tam jeszcze wybiorę: PolskiBus Wro-Waw tylko Kazika w dwie strony! Bardzo tani jest, konqrencja dla PKP a mam jeszcze trzy wejściówki na krzywusa.

W sumie w Wawie są co najmniej 3 takie cluby:
Lava: http://www.lava-club.pl/
Usta: http://ustaswingersclub.com/
Euphoria: http://www.euphoria-club.pl/

jak w klapkach stałeś?

No bo tam każdy musiał przebrać buty. Same gacie bądź ręcznik + klapki.

Chcę jeszcze uściślić dwie kwestie, o które niektórzy mnie podejrzewają.

NIE MAM PŁASKIEGO NOSA


NIGDY NIE BYŁEM MINISTRANTEM

thorgall napisał:

Opcjoner
Jak bar jest open to dałbyś mi jeden karnet.
Pokazałbym im  jak się opierdala 20 piw + półlitre

Jeśli twoim celem jest nachlanie się to nie ten rodzaj klubu - możesz iść do dowolnej speluny to zrobić.

Jeszcze inny paradox tradingu polega na czymś takim, że....

generalnie są dwa sposoby: granie trendowe czyli wiadomo - wchodzenie zgodnie z wybiciami na duże ruchy w praktyce najczęściej kończące się fałszywkami i koszeniem stopów na zawrotkach a tylko raz na jakiś czas zaowocuje to dużym trendem no i druga metoda antytrendowe czyli na kontrwybicia jak myśliwy: często się kosi ale relatywnie mało no i gdy raz na jakiś czas wywali to się jest w dupie.
Pierwsza metoda jest pewnym ekwiwalentem qpowania opcji a druga - wystawiania.

Teraz załózmy jakąś tam hipotetyczną sytuację, że jest konsolidacja, cena się buja w okolicy wsparcia/oporu (może być lekko nad lub lekko pod) i dla jednej z metod wchodzi sygnał zgodny z wybiciem (ale pewien ruch już de facto sie wykonał) a dla drugiej jest to świetna okazja na zajęcie kontrpozycji. Paradox polega na tym, że jest kwestią dosłownie przypadq, która z tych dwóch przeciwstawnych sobie metod da zarobić w tej jednej konkretnej sytuacji! Żyd gra w kości  

Dla metody antytrendowej można np. qpić tuż nad wsparciem i ustawić sl ileś tam arbitralnie wymyślonych pips poniżej albo czekać aż naruszy i qpić poniżej wsparcia dając stop ileś pips jeszcze niżej ale z kolei można przez to wcale nie dostać.
Dla metody trendowej ustawić stop-open order ileś tam pips <wsparcia i jakiś sl ileś powyżej np. maxa świecy czy czegoś tam co sobie wymyślimy.

Ironia sytuacji polega na tym, że dla każdego jednego z tych wariantów raz będzie tak raz będzie owak a raz będzie srak i nie ma możliwości stwierdzenia który z nich jest tak naprawdę lepszy.

Zmierzam do tego, iż wynik pojedynczego zagrania na jakiś tam sygnalik (niezależnie od waloru i interwału) w gruncie rzeczy wydaje mi się, że jest LOSOWY. Jak w BJ - żydowskie kasyno. Dopiero po iluś tam zagraniach można mieć lub nie mieć przewagę statystyczną nad żydowskim kasynem i tu w grę wchodzą jakaś tam wiedza, umiejętności, doświadczenie, odpowiednia psychika i money management ale w pojedynczym tradzie jest to dosłownie loteria jak wyjdzie. Podobnie jak jedno rozdanie kart w BJ.

Piróg o tym mówił.

wróciłeś na słuszną drogę ruchacza Opcjo

teraz to i zarobki się poprawią zgodnie z I Prawem Generała


to że nie byłeś ministrantem to może prawda ale nie uwierzę że nie masz płaskiego nosa

delphia napisał:

wróciłeś na słuszną drogę ruchacza Opcjo

teraz to i zarobki się poprawią zgodnie z I Prawem Generała


to że nie byłeś ministrantem to może prawda ale nie uwierzę że nie masz płaskiego nosa

powinien miec płaski nos - po przodkach
a jesli nie to tylko jedna możliwość
ze jego prababka miała potomka z nieprawego łoża - np.  z misjonarzem
i właśnie po tym przodku (misjonarzu ) Opcjo odziedziczył upodobanie do  dymania na krzywusa

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Osły: co do kwestii gangbangu to ja do niedawna nie sądziłem, że są kobiety, które chcą być grupowo wyrypane przez paru(nastu) typów jeden za drugim - sądziłem że tylko w pornbizie dla kasy to robią ale jednak nie - to się dzieje naprawdę   i jeszcze w sumie za to płacą bo wejściówka dla pary kosztuje chyba Władka Jagiełło [tylko singielki mają free]
Przyszła taka dość młoda para: typiarka na oko max 25 lat (może mniej) z boyfriendem w podobnym wieq; w ogóle nie wyglądała na jakąś wyuzdaną sucz a taka bardziej w stylu "cicha woda" ale ładna i zgrabna. Typ totalny luzak freestyler na wsio wyjebane. Tak weszli drineczek, papierosek, pierdu pierdu a w jednym z pokoi w tym czasie inna typiara (starsza gdzieś o dychę ale bardzo zgrabna) obrabiała pały paru kolesiom. Pokoje oczywiście z wycięciami w ścianach żeby kibice mieli jak oglądać Jedna generalna zasada w takim klubie: tam sie nikt niczego nie wstydzi.


No i oni tak zaczęli się z dupy szwędać po lokalu: a to tu zajrzeli a to tam w końcu przyszli obczaić tamtą akcję przez otwór w ścianie. Oczywiście leszcze (w tym i ja) stali dookoła w samych ręcznikach i klapkach czekając na okazję jak proboszcz na tacę  i tak w pewnym momencie z dupy jeden z tych leszczy zaczął ją dotykać... delikatnie po cyckach i w dół do gaci... ta nie protestowała no to zaraz się dołączył drugi i trzeci a ta centralnie się napaliła jak Arab na kozę.. widać było po oczach że juś jej się chciało ale tak głupio jej trochę było przed boyfriendem parę słów tam wymienili tylko słyszałem jak on do niej "jeśli chcesz to nie ma problemu" i się lekko oddalił no i wtedy już poszło, od razu do pokoju obok a poqj był w stylu bondage (jakaś wisząca sqrzana huśtawka jakieś bicze na ścianie itp) od razu wszyscy hurtem wskoczyli i ją jechaliśmy po kolei, pałę robiła konkretnie jednemu za drugim (jednemu ciągnęła a kto był bliżej w tym czasie jej dociskał głowę) a później ruchańsko. W chooy była napalona. Ja nie pamiętam piąty czy szósty może byłem a w sumie typów z dziesięciu? Jakoś tak.
Jej partner se siedział na chillu oglądał pornola na ekranie ta w końcu przyszła cała spocona ten pyta jak było a ona że jest zmęczona

No akcja jak chooy normalnie masakra. Zero skrępowania a widząc taką na ulicy w życiu za chuja by człowiek nie pomyślał, że ma takie pragnienia bo nie wyglądała.

Później jeszcze w czwórkę czy piątkę poszli się moczyć i macać w saunie ale ja nie miałem ochoty w lato się je**ć w +50C. Sauna to zimą dobra.

Dwie singielki też przyszły: jedna trochę przygruba i niefajna z gęby tylko cycki miała ciekawe a druga zajebista ale obie upałowały sie z jednym typem tylko, tam jeszcze były inne układy ale za dużo by wsio opisywać. Ogólnie rozpierdol na maxa, sodoma i gomoria   Szatan opanował to siedlisko grzechu hahahahaaaa

Nikt nikogo nawet nie pyta o imię tylko od razu genitalia pracują a później się wychodzi i nie pamięta twarzy bo o to chyba chodzi. No ale emocje przednie.

Ja sie tam jeszcze wybiorę: PolskiBus Wro-Waw tylko Kazika w dwie strony! Bardzo tani jest, konqrencja dla PKP a mam jeszcze trzy wejściówki na krzywusa.

W sumie w Wawie są co najmniej 3 takie cluby:
Lava: http://www.lava-club.pl/
Usta: http://ustaswingersclub.com/
Euphoria: http://www.euphoria-club.pl/

jak w klapkach stałeś?

Ale ty glupi jestes, przeciez chodzi o higiene zeby grzyba przypadkiem nie zlapac

http://www.dailymail.co.uk/wires/afp/article-3715722/Swimsuit-mural-Hillary-Clinton-creates-stir-Australia.html

no i skasowali gościowi konto na Instagramie

OpCjOnEr napisał:

Jeszcze inny paradox tradingu polega na czymś takim, że....

generalnie są dwa sposoby: granie trendowe czyli wiadomo - wchodzenie zgodnie z wybiciami na duże ruchy w praktyce najczęściej kończące się fałszywkami i koszeniem stopów na zawrotkach a tylko raz na jakiś czas zaowocuje to dużym trendem no i druga metoda antytrendowe czyli na kontrwybicia jak myśliwy: często się kosi ale relatywnie mało no i gdy raz na jakiś czas wywali to się jest w dupie.
Pierwsza metoda jest pewnym ekwiwalentem qpowania opcji a druga - wystawiania.

Teraz załózmy jakąś tam hipotetyczną sytuację, że jest konsolidacja, cena się buja w okolicy wsparcia/oporu (może być lekko nad lub lekko pod) i dla jednej z metod wchodzi sygnał zgodny z wybiciem (ale pewien ruch już de facto sie wykonał) a dla drugiej jest to świetna okazja na zajęcie kontrpozycji. Paradox polega na tym, że jest kwestią dosłownie przypadq, która z tych dwóch przeciwstawnych sobie metod da zarobić w tej jednej konkretnej sytuacji! Żyd gra w kości  

Dla metody antytrendowej można np. qpić tuż nad wsparciem i ustawić sl ileś tam arbitralnie wymyślonych pips poniżej albo czekać aż naruszy i qpić poniżej wsparcia dając stop ileś pips jeszcze niżej ale z kolei można przez to wcale nie dostać.
Dla metody trendowej ustawić stop-open order ileś tam pips <wsparcia i jakiś sl ileś powyżej np. maxa świecy czy czegoś tam co sobie wymyślimy.

Ironia sytuacji polega na tym, że dla każdego jednego z tych wariantów raz będzie tak raz będzie owak a raz będzie srak i nie ma możliwości stwierdzenia który z nich jest tak naprawdę lepszy.

Zmierzam do tego, iż wynik pojedynczego zagrania na jakiś tam sygnalik (niezależnie od waloru i interwału) w gruncie rzeczy wydaje mi się, że jest LOSOWY. Jak w BJ - żydowskie kasyno. Dopiero po iluś tam zagraniach można mieć lub nie mieć przewagę statystyczną nad żydowskim kasynem i tu w grę wchodzą jakaś tam wiedza, umiejętności, doświadczenie, odpowiednia psychika i money management ale w pojedynczym tradzie jest to dosłownie loteria jak wyjdzie. Podobnie jak jedno rozdanie kart w BJ.

Piróg o tym mówił.

Losowa nie znaczy 50/50, rozklad takich ruchow moze byc dowolny.
Zawsze jest wieksza szansa na falszywe wybicie niz na dlugi mocny ruch ale za to mniejszy potencjalny zysk stad wartosc oczekiwana moze byc rozna EV=pq-(1-p)z
Nie ma sensu myslec o statystyce zaistnienia pojedynczego ruchu tylko trzeba myslec o waryosci oczekiwanej calej strategii.
Dlatego mnie ufo z regu;y bawi, ludzie sie nastawiaja na lapanei jakichs ruchow gdzie nie ma to znaczenia jesli cala strategia nei jest dopracowana.
Niektorzy to podswiadomei czuja (bo dostali w pizde jak hiob i teraz sie boja) inni nie dopuszczaja d osiebei ze sa chujowi i zwalaja wszystko an zyda (osly).
Prawda jest taka ze na efektywnym rynku wiekszosc strategii graczy indywidualnych ma wartosc ujemna

http://wyborcza.biz/biznes/1,148285,20473941,awans-dzialacza-pis-z-dyrektora-gminnego-centrum-kultury-na.html#BoxBizLink

sprawdził się na odcinku kultury to go partia przesunęła na odcinek zbrojeniowy

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Jeszcze inny paradox tradingu polega na czymś takim, że....

generalnie są dwa sposoby: granie trendowe czyli wiadomo - wchodzenie zgodnie z wybiciami na duże ruchy w praktyce najczęściej kończące się fałszywkami i koszeniem stopów na zawrotkach a tylko raz na jakiś czas zaowocuje to dużym trendem no i druga metoda antytrendowe czyli na kontrwybicia jak myśliwy: często się kosi ale relatywnie mało no i gdy raz na jakiś czas wywali to się jest w dupie.
Pierwsza metoda jest pewnym ekwiwalentem qpowania opcji a druga - wystawiania.

Teraz załózmy jakąś tam hipotetyczną sytuację, że jest konsolidacja, cena się buja w okolicy wsparcia/oporu (może być lekko nad lub lekko pod) i dla jednej z metod wchodzi sygnał zgodny z wybiciem (ale pewien ruch już de facto sie wykonał) a dla drugiej jest to świetna okazja na zajęcie kontrpozycji. Paradox polega na tym, że jest kwestią dosłownie przypadq, która z tych dwóch przeciwstawnych sobie metod da zarobić w tej jednej konkretnej sytuacji! Żyd gra w kości  

Dla metody antytrendowej można np. qpić tuż nad wsparciem i ustawić sl ileś tam arbitralnie wymyślonych pips poniżej albo czekać aż naruszy i qpić poniżej wsparcia dając stop ileś pips jeszcze niżej ale z kolei można przez to wcale nie dostać.
Dla metody trendowej ustawić stop-open order ileś tam pips <wsparcia i jakiś sl ileś powyżej np. maxa świecy czy czegoś tam co sobie wymyślimy.

Ironia sytuacji polega na tym, że dla każdego jednego z tych wariantów raz będzie tak raz będzie owak a raz będzie srak i nie ma możliwości stwierdzenia który z nich jest tak naprawdę lepszy.

Zmierzam do tego, iż wynik pojedynczego zagrania na jakiś tam sygnalik (niezależnie od waloru i interwału) w gruncie rzeczy wydaje mi się, że jest LOSOWY. Jak w BJ - żydowskie kasyno. Dopiero po iluś tam zagraniach można mieć lub nie mieć przewagę statystyczną nad żydowskim kasynem i tu w grę wchodzą jakaś tam wiedza, umiejętności, doświadczenie, odpowiednia psychika i money management ale w pojedynczym tradzie jest to dosłownie loteria jak wyjdzie. Podobnie jak jedno rozdanie kart w BJ.

Piróg o tym mówił.

Losowa nie znaczy 50/50, rozklad takich ruchow moze byc dowolny.
Zawsze jest wieksza szansa na falszywe wybicie niz na dlugi mocny ruch ale za to mniejszy potencjalny zysk stad wartosc oczekiwana moze byc rozna EV=pq-(1-p)z
Nie ma sensu myslec o statystyce zaistnienia pojedynczego ruchu tylko trzeba myslec o waryosci oczekiwanej calej strategii.
Dlatego mnie ufo z regu;y bawi, ludzie sie nastawiaja na lapanei jakichs ruchow gdzie nie ma to znaczenia jesli cala strategia nei jest dopracowana.
Niektorzy to podswiadomei czuja (bo dostali w pizde jak hiob i teraz sie boja) inni nie dopuszczaja d osiebei ze sa chujowi i zwalaja wszystko an zyda (osly).
Prawda jest taka ze na efektywnym rynku wiekszosc strategii graczy indywidualnych ma wartosc ujemna

No tak ale prawda jest też taka, że w zasadzie na dzień obecny już każdy rynek jest efektywny. Znasz jakiś nieefektywny jeszcze?

Jeśli chodzi o giełdy, surowce i waluty to w zasadzie wszystkie dziury systemu zostały już zatkane.

Czy na czymś jeszcze da sie robić arbitraż? Chyba na arbuzach - qpić w Oszołomie po 0.95/kg i stanąć przed warzywniakiem gonić po 2zł/kg

kaczor: wracając jeszcze do prawdopodobieństwa śmierci w samolocie to oczywiście że nie ma żadnej "ukrytej pamięci" zdarzeń i dla każdego jednostkowego przelotu jest ono identyczne ale nie możesz zaprzeczyć temu, że prawdopodobieństwo tego, iż w ciągu powtarzalnej serii takiej czynności obarczonej jakimś elementarnym ryzykiem wydarzy się w końcu jakieś zdarzenie ryzykowne, nie jest zależne od ilości prób! Bo jest bardzo mocno zależne.

Np. weźmy dwóch graczy w ruletkę: podczas wizyty w kasynie pierwszy z nich zagrał 37 razy a drugi tylko 3 razy. Prawdopodobieństwo, że trafią pole zielone (0) jest oczywiście idendtyczne dla obu ale tylko w odniesieniu do pojedynczego zagrania!
Natomiast prawdopodobieństwo, że w ciągu całej wizyty w kasynie każdy z nich trafi przynajmniej raz pole 0 jest zdecydowanie wyższe dla pierwszego gracza niż dla drugiego bo po prostu wykonał on więcej prób i zbliżył sie do wartości oczekiwanej.

Lotto: jeden wysyła 8 zakładów, drugi 1 - prawdopodobieństwo trafienia kombinacji wygrywającej dla każdego z zakładu jest identyczne ale ponieważ pierwszy wysłał ich 8 to dla niego prawdopodobieństwo trafienia z całego qponu jest znacznie wyższe.

Jeśli prawdopodobieństwo śmierci podczas wspinaczki na jakąś tam skałę wynosi 1/1000 to średnio co tysiąc prób powinien ktoś ginąć więc w miarę z kolejnymi próbami wspinania się będzie rosło ogólne prawdopodobieństwo poniesienia śmierci w tenże sposób co nie zmienia fucktu, iż dla każdej pojedynczej próby będzie ono takie samo załóżmy. Jedno nie przeczy drugiemu.

I na koniec wracając do kwestii samolot vs samochód to to, że więcej ludzi ginie w wypadkach drogowych niż lotniczych nie wynika wcale qrwa z tego, że samolot jest bezpieczniejszy a po prostu z tego, że statystyczny mieszkaniec globu znacznie więcej czasu podróżuje pojazdami kołowymi niż samolotami toteż w dużo wyższym stopniu zbliża się do wartości oczekiwanej prawdopodobieństwa śmierci na drodze niż tejże w powietrzu.
Gdyby średnio ludzie więcej w życiu czasu spędzali w samolotach niż w samochodach to zupełnie inaczej wyglądałaby ta statystyka. Gdyby np. każdy miał swojego prywatnego ptaszka i zamiast na drogach byłyby korki w powietrzu to by sie dopiero rozpierdalali jak kaczki jeden o drugiego.

Jest pełno przykładów gdy na GPW można szybko zarobić, tylko trzeba siedzieć dniami przed monitorem. Sam na wiosnę wyhaczyłeś koło 10 k na opcjach, ja również ładnie zarobiłem najpierw na różnicy między seriami, potem bawiłem się na różnych seriach gdzie nikt nie handluje i łatwo po parę punktów zarobić, tyle że na 1 koniu.
Teraz jak sobie podwoiłem depo nie opłaca mi się bawić bo mam inne zajęcia więc gram systemowo tylko na FW20U.

Indiana napisał:

Jest pełno przykładów gdy na GPW można szybko zarobić, tylko trzeba siedzieć dniami przed monitorem. Sam na wiosnę wyhaczyłeś  koło 10 k na opcjach, ja również ładnie zarobiłem najpierw na różnicy między seriami, potem bawiłem się na różnych seriach gdzie nikt nie handluje i łatwo po parę punktów zarobić, tyle że na 1 koniu.
Teraz jak sobie podwoiłem depo nie opłaca mi się bawić bo mam inne zajęcia więc gram systemowo tylko na FW20U.

Taaa to typowe dla garcza pamietac zarobki i nei pamietac wtop, jeszcze sobie podziel pieniadze na zarobioen i neizarobione w glowie zeby trudniej sie bylo zmierzyc z lacznym wynikiem - to sie nazywa mentalne ksiegowanie.
Szczerze indiana zarobiles cos od poczatku grania sumujac wszystko czy nie?
Bo ze miales CZASAMI dobra transakcje to jest akurat bez znaczenia

Mówicie że ruski są zacofane?
To zachód jest opóźniony o jakieś pół wieku.

Ruskie gender mieli już dawno.

Okłada sprzed 40 lat