UFO - 31.10.2009 weekend

Trejder napisał:

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

Te papryczki jalapeńos w tej pizzy to się chyba wściekli ryj wykręca na maxa.

poczekaj jak rano odwiedzisz kibel

No weź nie strasz.... ktoś kiedyś wklejał tu listę RODZAJE GÓWIEN i pamiętam m.in. Gówno-Duch jak też Gówno-Mexican Food

przeciez to ty wklejales. nie masz tego w ulubionych?

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

Te papryczki jalapeńos w tej pizzy to się chyba wściekli ryj wykręca na maxa.

poczekaj jak rano odwiedzisz kibel

No weź nie strasz.... ktoś kiedyś wklejał tu listę RODZAJE GÓWIEN i pamiętam m.in. Gówno-Duch jak też Gówno-Mexican Food

ja nie strasze ale papryczka musi wyjsc drugą strona a jak sporadycznie to jadasz to bedzie piekło.

piogor napisał:

OpCjOnEr napisał:

Były też inne, np.

tą
tą też (córuchna farmera z Isaan)
a ta miała bardzo jędrne cycki, że za dnia sobie przerwałem wycieczkę żeby ją przelecieć w hotelu
a ta z salonu masażu wygniotła mnie tak, że się czułem jak nowonarodzony ale jej aqrat nie teges choć nalegała bo z godzinę wcześniej inna jebałem.
To tylko niektóre zdjęcia, w sumie zaliczyłem około 30 Tajek (dokładnie nie pamiętam bo nie każda dała się pstrykać).

Kaper: nie tylko uroda się liczy, ważne też jest podejście do gościa, zaangażowanie no i czy umie pałkę robić bo niektóre nie umieją w ogóle

Dziewczyna musi mieć w oczach tzw. QRWIKI - wtedy jest bosko

Opcjo...jesteś pewny że ta ostatnia to na pewno ona nie on???

Pewny tak całkiem to nie bo jej nie ale raczej to ona. Wg mnie ma dziewczęcą urodę choć tam to różnie bywa. Kiedyś znalazłem w necie quiz "LADY OR LADYBOY" wyświetlały się zdjęcia i trzeba było zgadywać to miałem 12 trafień na 20 więc różnie bywa.

co do klina ,czy obroty pasują?

Jak tak oceniacie tajki to moze powklejajcie na forum foto swoich zonek , sam ocenie walory wizualne

a odnosnie prostytucji to mozna przyjac rózne teorie ktore tłumacza dlaczego dziewczyny decydują sie na ten zawód, mieszanie do tego moralnosci wydaje sie dziwne ilu jest tu takich co udaja oburzenie a sami korzystają z call girl czy odloty.pl
klientela przeciez nie sprowadza sie tylko do singli

ja tylko sie umiawialem przez net ale nigdy nie zaplacilem jak za usluge

Trejder napisał:

ja tylko sie umiawialem przez net ale nigdy nie zaplacilem jak za usluge

W Azji jest tak, że płacisz na końcu wg taryfy UP TO YOU co na nasze znaczy "skolko ugodna nie mniej niż średnia stawka w tym mieście".

Trejder napisał:

ja tylko sie umiawialem przez net ale nigdy nie zaplacilem jak za usluge

za wszystko w życiu się placi, no chyba że umawiałes sie z feministka ktora płaciła za siebie

KRT napisał:

Bogdan napisał:

czy w Admiralu to chodzą nasze futy czy jakas pochodna pochodnej??

I troche offtopic: jaki netbook polecacie? KRT chyba uzywa tego. Nie mam specjalnych wymagan: zeby MT4 hulało i bateria trzymała dosc długo.

http://www.asuseeepc.pl/

i powiem tak nie wyobrazam sobie życia bez tego malego gówienka

Co prawda to nie już netbook ,ale polecam Acera Timeline,ja używam modelu Aspire 3810TG - śmiga do 8 godzin na baterii,ekran 13,3",sprzęcik całkiem całkiem.Poprzednio używałem Asusa z serii Eee ,też się sprawdzał,chociaż mógł być wydajniejszy i nieraz paluchami ciężko było w klawisze trafić

aa to siedzenie przy netbookach to nie forma uzalezniania? rozumiem, ze w podrozy itp ale jak ktos w pracy tak przy tym siedzie to ani nie wykona dobrze swojej sluzbowej pracy ani dobrze nie bedzie gral. ja jak na razie robie ran o transkcje i wiem, ze to musi byc na cala prawie sesje i jak na razie jest ok. mi brakuje cierpliwosci zeby czekac na jakis ruch. bo wquwia mnie patrzenie w pozioma kreske +/-30 pps.

KRT napisał:

Trejder napisał:

ja tylko sie umiawialem przez net ale nigdy nie zaplacilem jak za usluge

za wszystko w życiu się placi, no chyba że umawiałes sie z feministka ktora płaciła za siebie

Bazakbal napisał:

KRT napisał:

Bogdan napisał:

czy w Admiralu to chodzą nasze futy czy jakas pochodna pochodnej??

I troche offtopic: jaki netbook polecacie? KRT chyba uzywa tego. Nie mam specjalnych wymagan: zeby MT4 hulało i bateria trzymała dosc długo.

http://www.asuseeepc.pl/

i powiem tak nie wyobrazam sobie życia bez tego malego gówienka

Co prawda to nie już netbook ,ale polecam Acera Timeline,ja używam modelu Aspire 3810TG - śmiga do 8 godzin na baterii,ekran 13,3",sprzęcik całkiem całkiem.Poprzednio używałem Asusa z serii Eee ,też się sprawdzał,chociaż mógł być wydajniejszy i nieraz paluchami ciężko było w klawisze trafić

http://h10010.www1.hp.com/wwpc/pl/pl/sm/WF06a/321957-321957-64295-3955552-3955552-4021356.html
mam HP i jak bym zmieniał to chyba na ten model

OpCjOnEr napisał:

Były też inne, np.

tą

Jest już ciemno, ale wszystko jedno.
Pytam siebie, czym jest piękno?
Piękne usta, jasne dłonie, czyste myśli.
O boże i mówi tak, jak ja.
Myślę sobie, jesteś słaby, to patrz, to patrz
A w myślach:

Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie,
przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź.
A teraz chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie,
przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź.

Jest już ciemno,ale wszystko jedno.
Mam nadzieję,ale głupi jestem, że ją mam.
Bo spojrzała, jesteś słaby, to patrz, (to patrz)
A w myślach:

Chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie, przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź.
A teraz chodź tu do mnie, poczuj się swobodnie,
przy mnie bądź, aaa, przy mnie bądź.

Trejder napisał:

aa to siedzenie przy netbookach to nie forma uzalezniania? rozumiem, ze w podrozy itp ale jak ktos w pracy tak przy tym siedzie to ani nie wykona dobrze swojej sluzbowej pracy ani dobrze nie bedzie gral. ja jak na razie robie ran o transkcje i wiem, ze to musi byc na cala prawie sesje i jak na razie jest ok.

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

KRT napisał:

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

ja sobie lukam w pracy ale nie moge wykonac zadnej transakcji. juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede przy tym siedzial znowu po 12-16 godzin

[quote="Trejder"]

KRT napisał:

Trejder napisał:

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

ja sobie lukam w pracy ale nie moge wykonac zadnej transakcji. juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede przy tym siedzial znowu po 12-16 godzin

najwaznejsze to uzbierać nowy depozyt przynajmniej na 2 koniki i juz mozna robote rzucac.......do nastepnego wyzerowania.

Trejder napisał:

KRT napisał:

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

ja sobie lukam w pracy ale nie moge wykonac zadnej transakcji. juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede przy tym siedzial znowu po 12-16 godzin

uwazasz że ilosc godzin poświecona na trejderke wplywa na wynik z inwestycji in plus??

KRT napisał:

Trejder napisał:

KRT napisał:

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

ja sobie lukam w pracy ale nie moge wykonac zadnej transakcji. juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede przy tym siedzial znowu po 12-16 godzin

uwazasz że ilosc godzin poświecona na trejderke wplywa na wynik z inwestycji in plus??

wtedy latwo tracisz cierpliwosc bo trendy trwaja tygodniami czasem a siedzac po x godzin zaczynasz kombinowac.

[quote="HIOB"]

Trejder napisał:

KRT napisał:

Trejder napisał:

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

ja sobie lukam w pracy ale nie moge wykonac zadnej transakcji. juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede przy tym siedzial znowu po 12-16 godzin

najwaznejsze to uzbierać nowy depozyt przynajmniej na 2 koniki i juz mozna robote rzucac.......do nastepnego wyzerowania.

dwa koniki -to pewne bankructwo. zalezy od motywacji i perspektyw. byl/y takie dni, ze w jeden dzien zyskiwalem/tracilem 5 miesieczna wyplate. czyli choojowa wyplata

Trejder napisał:

KRT napisał:

Trejder napisał:

KRT napisał:

Kwestia podejscia , ja sporadycznie ślipie bo zwykle czytałem ksiązki lub znajdowałem sobie zajecie , chyba że pisze zkims na gg - netbook jest dla mnie podstawą bo czy ide do piwnicy, sklepu to biore go ze sobą, wole to od htc

ja sobie lukam w pracy ale nie moge wykonac zadnej transakcji. juz nie moge sie doczekac kiedy znowu bede przy tym siedzial znowu po 12-16 godzin

uwazasz że ilosc godzin poświecona na trejderke wplywa na wynik z inwestycji in plus??

wtedy latwo tracisz cierpliwosc bo trendy trwaja tygodniami czasem a siedzac po x godzin zaczynasz kombinowac.

no własnie

KRT napisał:

Jak tak oceniacie tajki to moze powklejajcie na forum foto swoich zonek , sam ocenie walory wizualne

a odnosnie prostytucji to mozna przyjac rózne teorie ktore tłumacza dlaczego dziewczyny decydują sie na ten zawód, mieszanie do tego moralnosci wydaje sie dziwne ilu jest tu takich co udaja oburzenie a sami korzystają z call girl czy odloty.pl
klientela przeciez nie sprowadza sie tylko do singli

Dwuma rencami popieram legalną prostytucję. Żebya kobiety były pod ochroną choćby Kodeksu Pracy i PIP, miały opekę medyczną, a katolicy zapewniliby pomoc w ewentualnym powrocie do "moralniejszych" zawodów. Wszystko byłoby OK.

Ale w rzeczywistości nieletnie dziewczyny, marzące o lepszym życiu trafiają na mafię. Raz wejdą do tego gówna i już z niego nie wyjdą.

To nie dziewczyny są niemoralne, tylko społeczeństwo, które doprowadziło to takiej hipokryzji i ci klienci, którzy wybierają nieletnie dziewczynki w atrakcyjnej cenie.

Bazakbal napisał:

KRT napisał:

Bogdan napisał:

czy w Admiralu to chodzą nasze futy czy jakas pochodna pochodnej??

I troche offtopic: jaki netbook polecacie? KRT chyba uzywa tego. Nie mam specjalnych wymagan: zeby MT4 hulało i bateria trzymała dosc długo.

http://www.asuseeepc.pl/

i powiem tak nie wyobrazam sobie życia bez tego malego gówienka

Co prawda to nie już netbook ,ale polecam Acera Timeline,ja używam modelu Aspire 3810TG - śmiga do 8 godzin na baterii,ekran 13,3",sprzęcik całkiem całkiem.Poprzednio używałem Asusa z serii Eee ,też się sprawdzał,chociaż mógł być wydajniejszy i nieraz paluchami ciężko było w klawisze trafić

A wiela dutqw kosztował?

wry napisał:

KRT napisał:

Jak tak oceniacie tajki to moze powklejajcie na forum foto swoich zonek , sam ocenie walory wizualne

a odnosnie prostytucji to mozna przyjac rózne teorie ktore tłumacza dlaczego dziewczyny decydują sie na ten zawód, mieszanie do tego moralnosci wydaje sie dziwne ilu jest tu takich co udaja oburzenie a sami korzystają z call girl czy odloty.pl
klientela przeciez nie sprowadza sie tylko do singli

Dwuma rencami popieram legalną prostytucję. Żebya kobiety były pod ochroną choćby Kodeksu Pracy i PIP, miały opekę medyczną, a katolicy zapewniliby pomoc w ewentualnym powrocie do "moralniejszych" zawodów. Wszystko byłoby OK.

Ale w rzeczywistości nieletnie dziewczyny, marzące o lepszym życiu trafiają na mafię. Raz wejdą do tego gówna i już z niego nie wyjdą.

To nie dziewczyny są niemoralne, tylko społeczeństwo, które doprowadziło to takiej hipokryzji i ci klienci, którzy wybierają nieletnie dziewczynki w atrakcyjnej cenie.

mlode dziewczyny decydujace sie na to wybieraja z pozoru łatwiejsze życie wiadomo zarobki spoko, nie musi jechac szmatą tyle że mlodosc nie wiecznosc i kończą jako spluwaczka, smutne ale prawdziwe.
Teraz modny sie robi tzw sponsoring ale idac za klasykiem łojcem Direktorem : nie robmy z szamba perfumerii

"Se.pl prześledził rozprawę sądową między Maciejem Orłosiem, a jego byłą żoną Ewą. Jak informowaliśmy jakiś czas temu była Orłosia ubolewała, że dostaje tylko 5 tysięcy miesięcznie na dzieci.



Na rozprawie Ewa Orłoś oświadczyła, że skrupulatnie policzyła pieniążki, których Maciek nie chciał jej dawać i od 2005 roku wyszło jej 900 tysięcy złotych! Do tego żąda z 5 tysięcy miesięcznie aż 20 tysięcy.



Rozumiemy rozżalenie pani Ewy, nawet byliśmy skorzy przyznać jej rację, ale takie sumy są z kosmosu. Nie oszukujmy się Orłoś to nie Wojewódzki i milionów to on raczej nie ma. Sam Maciek jest ZSZOKOWANY żądaniami byłem żony:

Dzisiaj były zeznania obu stron - stara się mówić spokojnym głosem. - Właśnie na sali dowiedziałem się, że tamta strona żąda zaległej kwoty 900 tys. zł i miesięcznie 20 tysięcy. Dla mnie to jest nie do wypełnienia. Musiałbym wygrać w totolotka - kręci głową z niedowierzaniem. - Nie zarabiam źle, ale moje zarobki są niestałe. Ostatnio w telewizji obniżono mi wynagrodzenie o 25 procent. Niestety, nie jestem na liście 100 najbogatszych Polaków/se.pl"

tu sa wyzsze stawki za dawanie dooopy. Krzysio I. podobno placi ok 13 tysi/miesiac.

Zauważyliście może u siebie niektóre zachowania bohatera filmu "Dzień Świra"?
Ja zauważyłem. Od dawna już nęka mnie nerwica natręct polegająca na tym, że muszę czasem nawet 3 razy się wrócić i sprawdzić czy drzwi zamknąłem a za każdym razem mam rytuał szarpnąć za klamkę parzystą ilość razy (najczęściej jest to 4) i popukać się w oba policzki po parzystą ilość razy w każdy.
Zanim wyjdę zawsze dokładnie sprawdzam czy został kot, czy mi nie uciekł i też czasem po 2-3 razy...
Często mówię podobnie jak Kondrat "ja pierdolę qrwa mać".
No i to czego on nie miał ale ja mam - co rusz się do mnie "przyczepi" jakaś piosenka czy melodia, którą ciągle sobie nucę maniak przez dzień-dwa i ciągle tą samą aż do znudzenia a co kilka dni zmiana na inną. Dziś np zacząłem od rana pod prysznicem sobie śpiewać "Nothnig Else Matters" i tak cały dzień se nucę i teraz karaoke sobie śpiewam z compem..
https://www.youtube.com/watch?v=pRDhoKp3LYk
Tylko mikrofon chyba se qpię jakiś wypasiony i... nothing else matters.
Nie umiem kompletnie śpiewać a bardzo umuzykalniony jakiś taki jestem, pod prysznicem wydaje mi się, że mam lepszy głos niż Celine Dion.
Macie też takie odjeby czasem? Jak śpiewałem kiedyś "Besame mucho" to raz sąsiadka spytała "Co u pana tak głośno wieczorem?" a mi głupio było.
Pocieszam się, że nie przeszkadza mi byle tupnięcie i nie sram pod oknem sąsiadki
no i że zarabiam deczko więcej jak 777pln.

Opcjo, wiele osob ma nawyki Adasia Miauczynskiego ale sie do tego nie przyznaje i glosno w towarzystwie sie z tego smieje /odnajduja w nim swoje naywki/. To jest tez powod dlaczego ten film jest na najwyzszej polce i tak popularny.

dzieki Panowie za linki.
Mnie interesuje cos "awaryjnego" i małego - a palm odpada. Ten Asus wydaje sie odpowiedni. Dzieki KRT.

OpCjOnEr napisał:

Zauważyliście może u siebie niektóre zachowania bohatera filmu "Dzień Świra"?
Ja zauważyłem. Od dawna już nęka mnie nerwica natręct polegająca na tym, że muszę czasem nawet 3 razy się wrócić i sprawdzić czy drzwi zamknąłem a za każdym razem mam rytuał szarpnąć za klamkę parzystą ilość razy (najczęściej jest to 4) i popukać się w oba policzki po parzystą ilość razy w każdy.
Zanim wyjdę zawsze dokładnie sprawdzam czy został kot, czy mi nie uciekł i też czasem po 2-3 razy...
Często mówię podobnie jak Kondrat "ja pierdolę qrwa mać".
No i to czego on nie miał ale ja mam - co rusz się do mnie "przyczepi" jakaś piosenka czy melodia, którą ciągle sobie nucę maniak przez dzień-dwa i ciągle tą samą aż do znudzenia a co kilka dni zmiana na inną. Dziś np zacząłem od rana pod prysznicem sobie śpiewać "Nothnig Else Matters" i tak cały dzień se nucę i teraz karaoke sobie śpiewam z compem..
https://www.youtube.com/watch?v=pRDhoKp3LYk
Tylko mikrofon chyba se qpię jakiś wypasiony i... nothing else matters.
Nie umiem kompletnie śpiewać a bardzo umuzykalniony jakiś taki jestem, pod prysznicem wydaje mi się, że mam lepszy głos niż Celine Dion.
Macie też takie odjeby czasem? Jak śpiewałem kiedyś "Besame mucho" to raz sąsiadka spytała "Co u pana tak głośno wieczorem?" a mi głupio było.
Pocieszam się, że nie przeszkadza mi byle tupnięcie i nie sram pod oknem sąsiadki
no i że zarabiam deczko więcej jak 777pln.

idac chodnikiem omijam wszelkie studzienki.

Adas mowi "ja pierd...le" i zegna sie lezac w lozku