UFO - 03.11.2007 WEEKENDOWY

witam wszystkich

mam wrażenie że niezauważona przeszła informacja o zainteresowaniu ke naszymi ofe

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/ofe;pod;lupa;komisji;europejskiej,181,0,281781.html

w krótkim terminie to nieistotne
ale jesli ograniczenia trzeba będzie znieść to nie będzie to zapowiadać wzrostu niektórych naszych arcytanich aktywów

czy orientuje się ktoś jak długo takie europejskie ceregiele trwają?

Dajcie jzu spokoj z ta recesja bo mi sie nei beda kredyty i inwestycje sprzedawac i nie bedzie na Red Bulla;(

re bajista
w KE takie sprawy trwaja lata

kaczor napisał:

Dajcie jzu spokoj z ta recesja bo mi sie nei beda kredyty i inwestycje sprzedawac i nie bedzie na Red Bulla;(

re bajista
w KE takie sprawy trwaja lata

thks

Bankrut napisał:

tomekxl napisał:

(...)W rzeczywistości szanse na kontynuację dotychczasowego trendu wynoszą dwa do jednego".

tzn, czym i jak to policzyłeś?
i rozumiem że siedzisz na longach?

zgadzam się że w momentach przełomowych większą jest szansa kontynuowania tendencji niż jej zmiana, ale kiedyś przychodzi ten pierwszy raz kiedy ta reguła się nie sprawdza.

jak na razie mamy lower low (3826) i lower high (3876) i rysuje się kanał spadkowy intra. dokąd nas zaprowadzi - trudne pytanie, ale siedzenie na longach teraz to lekka ekstrawagancja...

osobiście grałem na pewien sygnał i scenariusz będący jego konsekwencją, ugrałem i bez pozycji. poczekam na kolejny sygnał i scenariusz. i tak gram od 1,5 m-ca. i wreszcie przestałem topić. wczesniejsza gra pod "przekonanie" wyszła mi bokiem. a sugerowanie nowych szczytów to przekonanie w tym momencie, niczym nie poparte poza chciejstwem.

To był cytat (Arms - Znaczenie wolumenu) a nie moje wyliczenia i nie dotyczył sytaucji teraz ale danych historycznych. Co do słuszności tej tezy : popatrz na ostatni ruch od 16.08 do dzisiaj. Cztery "prawie" szczyty nie doprowadziły do zmiany trendu. Czyli jesli teraz zmiana trendu nastapi to i tak masz 4 do 1. Jak pisałem wcześniej jestem na S (które bez względu na dalszy rozwój sytuacji powinienem zamknąć na fixie w piątek - dałem się podpuścić usiakom). Grając zgodnie ze swoją strategią normalnie byłbym poza rynkiem. Myślę że moja strategia jest w ogólnym zarysie dosyć podobna do Twojej.

Pozdrowienia

a co do pull-backu od sierpnia

jest taka stara i sprawdzająca się teoria...
http://www.investopedia.com/university/Dowtheory/Dowtheory4.asp

o której pisałem jakiś m-c temu, gdy cieszyłem się zę DJTA wysedł z konsolidacji co wprawiło mnie w bycze nastawienie. niestety przedwcześnie się ucieszyłem...

nałóżmy na siebie DJIA i DJTA:


wnioski?

tomekxl napisał:

Bankrut napisał:

tomekxl napisał:

(...)W rzeczywistości szanse na kontynuację dotychczasowego trendu wynoszą dwa do jednego".

tzn, czym i jak to policzyłeś?
i rozumiem że siedzisz na longach?

zgadzam się że w momentach przełomowych większą jest szansa kontynuowania tendencji niż jej zmiana, ale kiedyś przychodzi ten pierwszy raz kiedy ta reguła się nie sprawdza.

jak na razie mamy lower low (3826) i lower high (3876) i rysuje się kanał spadkowy intra. dokąd nas zaprowadzi - trudne pytanie, ale siedzenie na longach teraz to lekka ekstrawagancja...

osobiście grałem na pewien sygnał i scenariusz będący jego konsekwencją, ugrałem i bez pozycji. poczekam na kolejny sygnał i scenariusz. i tak gram od 1,5 m-ca. i wreszcie przestałem topić. wczesniejsza gra pod "przekonanie" wyszła mi bokiem. a sugerowanie nowych szczytów to przekonanie w tym momencie, niczym nie poparte poza chciejstwem.

To był cytat (Arms - Znaczenie wolumenu) a nie moje wyliczenia i nie dotyczył sytaucji teraz ale danych historycznych. Co do słuszności tej tezy : popatrz na ostatni ruch od 16.08 do dzisiaj. Cztery "prawie" szczyty nie doprowadziły do zmiany trendu. Czyli jesli teraz zmiana trendu nastapi to i tak masz 4 do 1. Jak pisałem wcześniej jestem na S (które bez względu na dalszy rozwój sytuacji powinienem zamknąć na fixie w piątek - dałem się podpuścić usiakom). Grając zgodnie ze swoją strategią normalnie byłbym poza rynkiem. Myślę że moja strategia jest w ogólnym zarysie dosyć podobna do Twojej.

Pozdrowienia

Slyszalem duzo dobrego o tej ksiazce, czas chyba zamowic kolejna paczke z ksiegarni:)

re bankrut
Malo kto juz siega do staruszka Dowa, ale tam bylo tez kilka innych zalozen, przytocze wszystko.
1.Srednie gieldowe dyskontuja wszystko.
2.Trzy trendy rynkowe (przyplywy i odplywy,fale i zmarszczki)
3.Trzy fazy trendu glownego(akumulacja,narastanie banki,dystrybucja).
4.Srednie rynkowe musza sie potwierdzac (to odnosnei transportowej i przemyslowej)
5.Wolumen jako potwierdzenie trendu (bardzo wazne!)
6.Trend jest kontynuowany dopoki nie pojawia sie sygnaly jego odwrocenia (niby oczywiste a jednak)

Teoria Dowa nigdy nie miala zapowiadac trendow, sluzyla do tego zeby potwierdzic istniejacy trend i zalapac sie gdzies w jego srodku.No i na rynkach terminowych teoria Dowa nie do konca pasuje bo mozna zarabiac dobrze na ruchach wbrew obowiazujacemu trendowi.Z drugiej strony skuteczność w latach 1920-1975 miala na poziomie 70% wiec calkie niezla

Facet pisze że cena jest wynikiem chwilowego konsensusu między sprzedającymi i kupującymi a wyrazem emocji na rynku jest wolumen, więc trzeba analizowac jedno w połączeniu z drugim.

Pozdrowienia

tomekxl napisał:

Facet pisze że cena jest wynikiem chwilowego konsensusu między sprzedającymi i kupującymi a wyrazem emocji na rynku jest wolumen, więc trzeba analizowac jedno w połączeniu z drugim.

Pozdrowienia

To samo pisal Alexander Ender i Pring zreszta podobnie i uwazam ze jest to sluszna koncepcja o ile rynek nie jest zdominowany przez graczy ktorzy posaidaja zbyt duzy wplyw na calosc zachowan rynku.Najlepiej to widac na rynkach walutowych i zlocie, bo ja nie znam podmiotu ani panstwa ktore mogloby sterowac cenami zlota

re Kaczor,

no i właśnie wg teorii Dowa jesteśmy w momencie

"If the two Dow indexes are in conflict, there is no clear trend in business conditions."

no i moim zdaniem właśnie te warunki występują

"If business conditions cause the
major indexes to travel in opposite directions, this disparity suggests
that it will be difficult for a primary trend to develop."

no właśnie, może być problem z dalszym rozwojem trendu wzrostowego.

"When trying
to confirm a new primary trend, therefore, it's vital that more than
one index shows similar signals within a relatively close period of
time. If the indexes are in agreement, it is a sign that business
conditions are moving in the indicated direction. Thus, rising indexes
signal a new uptrend."

na to czekałem i się nie doczekałem, choć prze chwilę (FED i -0,50 cut) wydawało się że srednia transportowa wystrzeli z konsolidacji na new higher high

TOMEK xl SZKODA ZE twoim argumebtem jest trudno sie zorientowac daje mi to odpowiedz,sluchaj jesli ty kierujesz sie co mowi jakis gostek bo 50 osob zatrudnia to wspolczuje tobie,ze wyciagasz wnioski ,a ze nie rozumies mam elaborat pisac,napisalem zgadzam sie jak najprosciej w gospodarce a ty piszesz ze nie rozumiesz jakie poglady,piszesz o szprychach i ja CIE rozumiem a nie powinienem bo co maja szprychy zastanow sie zaczym cos napiszesz ze ktos

re bankrut

Czyli boczniak:) Boczniak na terminowym oznacza duze straty dla systemowcow, bo wiekszosc systemow u nas byla robiona ostatnie lata jako sygnaly podazania za trendem,ciekawe jak to bedzie wygladalo

gramy pod oscylatory

kaczor napisał:

re bankrut

Czyli boczniak:)

no salomonowe rozwiązanie
Ale ten fragment dedykuje wszystkim:

Unless you can safely conclude, based on the weight of evidence, that the trend has changed, you will be trading against the trend.
As a general rule, this is not a wise idea, as many have been hurt by trading against the market.

Po polskiemu nazywamy to wizytą dr. oj-boli /za sysrq/

andre napisał:

TOMEK xl SZKODA ZE twoim argumebtem jest trudno sie zorientowac daje mi to odpowiedz,sluchaj jesli ty kierujesz sie co mowi jakis gostek bo 50 osob zatrudnia to wspolczuje tobie,ze wyciagasz wnioski ,a ze nie rozumies mam elaborat pisac,napisalem zgadzam sie jak najprosciej w gospodarce a ty piszesz ze nie rozumiesz jakie poglady,piszesz o szprychach i ja CIE rozumiem a nie powinienem bo co maja szprychy zastanow sie zaczym cos napiszesz ze ktos

Andre ! Ja napisałem że facet x coś mi powiedział na temat roli państwa w stosunku do małej firmy. Ty odpowiedziałeś że pewnie robi przekręty przy kontraktach i wyzyskuje pracowników oraz coś o Euro2012. Co ma jedno do drugiego ? Może trochę przesadziłem z tym palcami stóp - przepraszam.

Re Bankrut

Osobista prośba - zapodaj te ostatnie po polskiemu bo
umieram z ciekawości ( do nauki języków jestem noga )


hehehe
spodoba Ci się, to nieco wyrwane z kontekstu, dlatego w nawiasie dopowiem:

(dotyczy graczy którzy grają wbrew trendowi)
Dopóki nie stwierdzisz z całą pewnością bazując na mocnych przesłankach, że trend się zmienił będzie grał przeciwko trendowi. Z reguły nie jest to dobry pomysł, gdyż zazwyczaj rynek mocno kaleczy (pokaleczył) wielu takich graczy

tomek w sumie nie ztrozumielismy sie ale to samo mielismy na uwadze zeby bylo lepiej musi byc prosto i bezpiecznie rowniez sory

Witam w "weekendowym"..
widze ze troche sie pomieszaly watki futures i makroekonomii... wiem ze to jest/powinno byc ze soba powiazane i na pewno jest, ale z perspektywy inwestora dlugoterminowego, a wiekszosc z nas trzyma pozycje 1 tydz - gora 1 m-c.. ale nie patrzmy na gospodarke przez pryzmat futow, a odwrotnie !!

co do kondycji gospodarki to zgadzam sie z Bankrutem.. kazdy z nas gdzies pracuje i ma obserwacje co do korelacji swojej branzy z gospodarka.. a to nie wyglada tak rozowo.. np przemysl stoczniowy.. swietna koniunktura ktora trwa od 5-6 lat, szczyt miala w zeszlym roku.. to bylo czuc w obrotach stali, farb itd.. ten rok branza odczuwa jako poczatki odwrotu.. po prostu armatorzy odnowili flote, i nastepny cykl bedzie za jakies 7 lat..
a swoja droga, to za brak restrukturyzacji polskich stoczni powinno sie urwac jaja paru gosciom.. 2-3 lata temu byly idealny czas na zmiany, a nic nie zrobiono.. w dodatku tak mocna zlotowka to gwozdz do trumny dla naszych stoczni.. kontrakty (wielomilionowe) sa w dolarach lub euro, i sa podpisywane na 1-2 lata przed oddaniem statku. A stocznie ubezpieczaja sie na ryzyko kursowe w ograniczony sposob. Stad przewiduje zalamanie naszych stoczni w przyszlym roku i wielomilionowe dotacje panstwa (chyba ze sie odwaza pozamykac)..

i na koniec o oznakach nadchodzacych klopotow.. 2 lata temu moja firma nie miala klopotow z platnosciami.. od paru miesiecy zauwazalana jest (rosnaco) tendencja do opoznien w splatach naleznosci.. kiedys ten lancuszek straci 1sze ogniwo..

wtrące - u nas to samo, przez ostatnie 2 lata był spokój a teraz znowu kasy firmy nie mają i się ślizgają z płatnościami. Bankrut

uff, ale sie rozpisalem:))
pozdr

koledzy Andre i TomekXL dostają pokojową nagrodę Nobla

michal napisał:

tomekxl napisał:

gad napisał:

Fragment wywiadu z Hausnerem:

"I podtrzymuje pan swoją prognozę?

- Tak. Napisałem wówczas, że pojawiająca się teza, że skoro politycy nic nie robią, to dobrze dla gospodarki, jest tezą błędną. Bo w istocie nie podejmując działań nie utrzymamy korzystnych tendencji i nie zatrzymamy negatywnych. To się moim zdaniem dzieje. W związku z tym uważam, że rok 2007 jest apogeum koniunktury. Nie oznacza to, że zaraz w 2008 będziemy mieli kryzys, natomiast wzrost będzie wolniejszy.

Pytanie - jak szybko dynamika będzie spadać i drugie - jak szybko pojawią się napięcia finansowe. Uważam, że poważne napięcia finansowe pojawią się już w 2009 roku. Znajdziemy się wtedy w sytuacji przypominającej rok 2000, a w 2010 r. w sytuacji przypominającej rok 2001."

Zakładając, że teza Hausnera sie sprawdzi i że giełda wyprzedza zachowanie gospodarki należy spodziewać się, że niedługo rozpoczniemy korektę całego wzrostu rynku z ostatnich lat a to oznacza ruch w okolice 2500 pkt. Pytanie tylko, kiedy sie ona rozpocznie, czy już teraz, czy może jednak dopiero po corocznym rajdzie Św. Mikołaja, czyli na wiosne 2008 roku ?

Jak zwykle coś tam chłopak przewiduje, argumentów jednak brak. Jak by się na tym znał to by robił kasę a nie pierdoły opowiadał.

Jakie masz argumenty że będzie odwrotnie. Uważasz że nie ma racji - argumenty proszę

Argumentów nie mam i nie stawiam takich prognoz, natomiast wyżej sobie cenię prognozy z tego forum niż np P. Hausnera. Jak sobie przypominam to gość już był w rządzie i wymyślił program praca dla absolwenta który zakończył się bezwarunkową klapą.

Re Bankrut

Dzięki, tak coś właśnie piąte przez dziesiąte z tego tekstu po angielsku

zrozumiałem.

Przekuwając to na moje Wupegi - doputy nie zobacze na nich

średnioterminowego sygnału na eS to robię eL z drabinką oczywiście.

Na eS tylko DT przy dywergencji i ta okazja właśnie już była kurna olek

(pozdrawiam Olka )

A ja bym chetnei zobaczyl kiedys te twoje wpgi bo mam slabosc do skomplikowanych obliczen i ladnych teorii.Grac pod to i tak bym pewnie nie gral bo jzu sie wyleczylem z grania pod "cudowne" systemy ale poznac nowe idee to chetnei calkiem:>

re Bakrut: i wiesz co? masz racje ze cykle (de)koniunktury najszybciej widac w poligrafii i roznego rodzaju reklamowkach.. jak w 2000 roku firma wpadla w klopoty to 1sza i natychmiastowa rzeczą byla radykalne ciecia wydatkow zwiazanych z szeroko rozumiana reklama i markietkingem

re: michu, kaczor
no ja Michu zagram pod korektę przynajmniej do EMA55 notowanej na 3730
ale nie na open jutro tylko zaczaje się na ES na bandzie i poczekam.
wejdzie - dobrze, nie wejdzie - trudno, wtedy będe bez pozycji na kasie czekał na kolejną okazje.
wejdzie i poleci wyżej - dobrze, skasujemy stratę i być może przestawię się na ELE
wejdze i poleci na pysk - bardzo dobrze

senariusz: Szwagier Zoofil
reżyseria: Szwagier DJ Johny

re: bogdan
segment reklamy to zaledwie kilka % branży poligraficznej
opakowania i gazety (lub czasopisma hehe) rządzą

re: forum
a w krainie ichaka rabina trwa koszerne pałowanie


Odprawy dla CEO w JUESEJ - fajny casus

koledzy, po co fiuty jak się dostaje takie odprawy na odchodne, dane w milionach USD, który niestety coraz słabiej

Estimated Payout
Company CEO Year (mil)
==============================================================
Exxon Mobil Corp. Lee Raymond 2006 $351.0
Pfizer Inc. Hank McKinnell 2006 213.0
Home Depot Inc. Robert Nardelli 2007 210.0
Gillette Co. James Kilts 2005 165.0
Merrill Lynch & Co. Inc. Stanley O'Neal 2007 161.5
UnitedHealth Group Inc. William McGuire 2006 153.0
WellPoint Health Networks Leonard Schaeffer 2005 137.0
SouthTrust Bank Wallace Malone 2006 135.0
Morgan Stanley Philip Purcell 2005 94.0
Conseco Inc. Stephen Hilbert 2000 72.5
==============================================================
Source: Corporate Library

Przy CEO Exxon'u Hilbert dostał na metro, skromne 72 500 000 USD

W świecie bezdusznych korporacji:
- rozjebiesz firmową furę za 30.000 USD,
- korzystasz z internety niezgodnie z corporate policy
- przekroczyłeś limit rozmów prywatnych na GSM
- straciłeś klienta
to mogą Cię wyjebać z roboty na pysk z kartonem w ręku

- zanotujesz 2 240.000.000 USD straty dostaniesz 161.500.000 USD odprawy




BUX się lekko zwalił - Wegrzy przeszli samych siebie

BUX0.0-100.00%11-02
oczywiście z przymrużeniem oka


do zobaczenia wieczorkiem

Bankrut napisał:

REALISTA napisał:

bo druk reklam? reklamy są jakimś wyznacznikiem koniunktury

właśnie reklama w wstępnej fazie spowolnienia ożywa, bo trudniej opchnąć towar. później reklama nie pomaga i następuje zwałą w branży, ale na końcu.

wcześniej natomiast spada produkcja
- opakowań drukowanych do szeroko rozumianego FCMG
- akcydensów: najpierw ksiażek, później periodyków na końcu gazet codziennych
- manuali do derejble guds jak mawia opcjoner
- towarów użytkowych drukowanych: puzzle, gry planszowe, zabawki etc.
- business forms: składanka komputerowa, rolki kasowe, blankiety, formularze etc.

i to zawsze wyprzedza dekoniunkturę/koniunkturę o jakieś 12-18 m-cy, po 8 latach w branży widziałem to w 1999 (spadek produkcji poligraficznej) i w 2003/4 (wzrost produkcji poligraficznej).

masz juz dobry pomysl na opracowanie Indeksu Wyprzedazjacego Bankruta. Oby byl slawny jak inne i dobrze przewidywal.

MICHU napisał:

Re Dave

odnośnie anali to pracuję niejako w branży i pewnego dnia chciałem się

porównać ze środowiskiem o ile są mądrzejsi ode mnie.

Idę do gościa i mówię że mam 200k do zainwestowania.

-No wie pan to jest giełda może wzrastać a może dalej spadać

Wtedy po 2550 na wigu to byłem zapakowany po czoło.

No ale mi doradził. Może po 2800 zaskoczył?

miałem też, kiedyś możliwośc poznac kilku. teraz z perspektywy czasu doszedłem do wniosku, że tak naprawdę wiedzą.... tyle co my.

zresztą kiedyś jeden w przypływie szczerości stwierdził tak: Gdybym potrafił przewidziec zachowanie rynku to bym zarabiał ciężką kasę a nie dłubał analizy.

cóż.....ideał pierdolnął o bruk

ciezka goscie maja prace, jak te swoje wypociny omotac w papierek i tak powiedziec aby na dwoje bylo. toz to choroby psychicznej mozna sie nabawic. ci co jasno wala to pewnie maja w srodowisku opinie czubow ? jest to tez forma emerytury dla wypalonych traderow,jak stracili wyczucie rynku. no i najliczniejsza grupa teoretykow ktorzy tradingu nie widzieli nawet.
Mysle ze to kwestia podejscia i nikt z handlujacych na rynku nie bieze wprost ich prognaz tylko filtruje przez swoje doswiadczenie i wiedze z innych zrodel. na prawdziwym rynku weryfikujemy te koncepcje i tu sie okazuje kto najlepiej dokonuje analiz. Najlepiej jakby mozna bylo sprawdzac % przyrost konta.
Jakby nie szukac to na tym forum sa jedni z najlepszych analitykow - praktykow. plus na forum zbiegaja sie informacje z roznych zrodel. jak uczyc sie to od najlepszych !

Pierwszą złą przypadłością tradera jest czytanie analiz itp.
Mnie też to dopadło.
Próbuję się odzwyczaić, ale drugą jeszcze gorszą przypadłością jest uzależnienie od czytania

kaczor napisał:

gad napisał:

kaczor napisał:

michal napisał:

tomekxl napisał:

gad napisał:

Fragment wywiadu z Hausnerem:

"I podtrzymuje pan swoją prognozę?

- Tak. Napisałem wówczas, że pojawiająca się teza, że skoro politycy nic nie robią, to dobrze dla gospodarki, jest tezą błędną. Bo w istocie nie podejmując działań nie utrzymamy korzystnych tendencji i nie zatrzymamy negatywnych. To się moim zdaniem dzieje. W związku z tym uważam, że rok 2007 jest apogeum koniunktury. Nie oznacza to, że zaraz w 2008 będziemy mieli kryzys, natomiast wzrost będzie wolniejszy.

Pytanie - jak szybko dynamika będzie spadać i drugie - jak szybko pojawią się napięcia finansowe. Uważam, że poważne napięcia finansowe pojawią się już w 2009 roku. Znajdziemy się wtedy w sytuacji przypominającej rok 2000, a w 2010 r. w sytuacji przypominającej rok 2001."

Zakładając, że teza Hausnera sie sprawdzi i że giełda wyprzedza zachowanie gospodarki należy spodziewać się, że niedługo rozpoczniemy korektę całego wzrostu rynku z ostatnich lat a to oznacza ruch w okolice 2500 pkt. Pytanie tylko, kiedy sie ona rozpocznie, czy już teraz, czy może jednak dopiero po corocznym rajdzie Św. Mikołaja, czyli na wiosne 2008 roku ?

Jak zwykle coś tam chłopak przewiduje, argumentów jednak brak. Jak by się na tym znał to by robił kasę a nie pierdoły opowiadał.

Jakie masz argumenty że będzie odwrotnie. Uważasz że nie ma racji - argumenty proszę

Trudno meic argumenty na prognozy.Gada cos tam i moze meic racje albo nie, nikt nie bedzie o tym pamietal za 3 lata.Moim zdaniem cykl bedzie mocno znieksztalcony przez fundusze strukturalne, bo to calkowicie zaburzy przeplywy pieniezne w gospodarce.

Już obecnie niektóre wskaźniki wyprzedzające koniunktury wskazują na przyszłe spowolnienie, więc nie ma też powodu żeby się z tym nie zgadzać. To tylko jeden z wielu głosów wskazujących na możliwe spowolnienie już w 2008. Trzeba to brać pod uwagę inwestując na GPW.

wskazniki wyprzedzajace koniunkture to sa gielda,bezrobocie i produkcja przemyslowa,pokaz mi ktory z nich wieszczy nam recesje

Kaczor
Ja mam na myśli np. WWK, kóry spadł w październiku trzeci raz z rzędu, cytuje za BIEC:
W październiku spadły cztery z ośmiu barometrów składających się na WWK. Największy niepokój budzi spadający wskaźnik zamówień w przedsiębiorstwach operujących na krajowym rynku. Oczywiście na umocnieniu złotego tracą eksporterzy i spadku zamówień na ich wyroby można było się spodziewać. Gorzej, że również firmy nakierowane na krajowy rynek, tracą odbiorców. Lecz to także należy wiązać z mocnym złotym, ponieważ niskie kursy walut ułatwiają dostęp do naszego rynku ze strony importerów, którzy wypierają rodzimych producentów. Tym samym wzrost wydatków detalicznych oznacza po prostu zwiększoną konsumpcję towarów importowanych. Na niekorzyść przedsiębiorstw przemawiają także rosnące koszty pracy przy spadającej - zdaniem BIEC od lipca - wydajności.
Z tego co pamietam to podobna syrtuacja jest z PENGAB, a jeśli chodzi o produkcję to ostatnie dane o produkcji były mniejsze od prognozowanych. Co do giełdy to przeciesz napisałem, że giełda może zacząć dyskontować przyszłe osłabienie koniunktury !

Aha, czy ja napisałem gdzieś o recesji ?

Jumbo loans still scarce in high-cost areas
California prices could plunge 35%, costing $2.6 trillion in lost wealth
KLIK
Home buyers with the very best credit are still having a difficult time getting mortgages in California, raising concerns that the real estate market in the nation's most populous state could fall much further, sending home values spiraling lower and toppling the state's economy into recession.The drop in home values could cost the typical homeowner as much as $200,000 in lost wealth, for a total hit of $2.6 trillion statewide.
"We could see rapid price declines," said Dean Baker, an economist with the Center for Economic and Policy Research, who's been warning about the housing bubble for years. "These are huge numbers," he said. "Consumption will fall off." If jumbo mortgages are unavailable, most homes in California would simply become unaffordable for a typical buyer. In a recent research note, analysts at Goldman Sachs said they believed these loans pushed California home prices to levels 35% to 40% higher than justified by other fundamentals. "We expect home prices to return to normalized levels," wrote James Fotheringham and his colleagues at Goldman.
If Goldman is right, the typical home-owning household in California has about $200,000 less in home equity than it thought it had. Instead of living in a home that's worth $589,000, it's probably worth $380,000.
Nationally, Baker figures that "I don't see how you can talk about trillions of dollars of wealth evaporating without any impact on the economy," Baker said.
PS niestety nie umiem tych linkow inaczej wklejac.

teraz zobacz, chudy mis
teraz jest piknie

ekhem...nie chodzi o to, zeby podziwiac, tylko zeby sie nauczyc jak chudy mis
i tak jest piknie ! sprobuje zastosowac



na zadanie domowe prosze napisac ladna instrukcje i wkleic ja do FAQ. z belferskim pozdrowieniem chudy mis

re Dafnia



i wszystko jasne

Czolem all

W sumie ubiegly tydzien byl bardzo fajny. Mam na mysli te dodatkowa godzinke w USA. Start o 14.30 pozwalal miec wiekszy obraz Jankow Co do jutra to swiat pokaze. Ropa wysoko, miedz trend spadkowy, USD/JPY slabo, USA neutralnie ...... wiec czekamy na Azje i futy usa. A jutro na przelom nie licze bo Stany graja teraz pod wyniki kolejnych spolek. Moze TFI z pomoca TFE cos powalcza po tej nagonce reklamowej w TV ??

LOP 70k, baza coraz mniejsza ...... jak pojda kosze to lecimy z hukiem przez kolejne wsparcia .... ale zobaczymy

Pozdr.