UFO - 16.08.2010

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

barany napisał:

KRT napisał:

KRT napisał:

no to L po 69

heh kolejny dowod na to że nie kali sie łapac dołków dobrze że tylko jedna sztuka, no ale kto wie moze jednak sie zarobi do stopa troche miejsca jest

jedną sztuką grasz? Mi by się nie chciało nawet zlecenia wklepać.

A ty iloma, Rekinie?

Barany jako ksiądz alfons w jednym zleceniu daje 500szt i tylko dlatego że po 14 lutym gpw taki limit wprowadziła

FUCK! Forum dla rekinów finansjery. To ja z dwyma sztukyma czuję się nawet nie jak leszcz tylko jak jakiś kloszard i żul

Znasz może jakieś forum dla leszczy grających po 1-2szt?

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

NORILSK:
http://www.falloutearth.com/most-dangerous/extreme-weather/norilsk-the-most-polluted-and-coldest-city-in-the-world/

Posłuchajcie tej piosenki później - jak tam można żyć? To tylko się zajebać od razu.

KRT napisał:

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

Cholera, to co ja leszczynka bidna tu robię. Aż mi wstyd wpisywać "1szt".

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

Cholera, to co ja leszczynka bidna tu robię. Aż mi wstyd wpisywać "1szt".

no widzisz ja napisałem 1 szt to od razu barani mnie zganił
poki 2448 trzyma to ja czekam cierpliwie - licze jednak że 2520 zalicza.

Witam załogę co my tu dziś gramy.

Opcjoner zostałes namierzony pyrylandii



https://www.youtube.com/watch?v=6I3tH6tUr8s

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

Cholera, to co ja leszczynka bidna tu robię. Aż mi wstyd wpisywać "1szt".

no widzisz ja napisałem 1 szt to od razu barani mnie zganił
poki 2448 trzyma to ja czekam cierpliwie - licze jednak że 2520 zalicza.

nic nie mam do 1 sztuki, ale nie lepiej wtedy wystawić zlecenia i iść na plażę?

Rybiński: Strategia gołodupców

Po raz pierwszy w historii Polski powstał dokument pod nazwą wieloletni plan finansowy państwa, WPFP. Ma wiele stron, więc łatwo przegapić ważne sprawy. A jedna jest bardzo ważna i dotyczy każdego z nas.

Rząd planuje w WPFP, że w latach 2010 – 2013 sprzeda majątek o wartości 55 mld zł. Można się domyślić, patrząc na spółki, których to dotyczy (energetyka, finanse), że w większości zostaną one sprzedane inwestorom zagranicznym. OFE prawdopodobnie niewiele kupią lub nie kupią nic, jeżeli im minister Fedak z ministrem Rostowskim zabiorą pieniądze, żeby zasypać rosnącą dziurę w ZUS. W tym czasie dług publiczny wzrośnie z 670 mld złotych do ponad 920 mld złotych. Zatem zostaniemy jak gołodupcy, bez żadnych aktywów (kupi zagranica), z olbrzymimi długami (długi będą nasze, polskie). Liczba urzędników administracji publicznej zbliży się do 500 tysięcy (w 1990 roku było 159 tysięcy), a na skutek działania reguły wydatkowej Rostowskiego udział wydatków sztywnych w budżecie sięgnie 90 procent, bo już teraz sięga 75 procent. Więc jakiekolwiek oszczędności bez zmiany ustaw, a być może nawet konstytucji (prawa nabyte), będą niemożliwe.

W mediach dyskutujemy o „ważnych” sprawach, o krzyżu, o tablicy. A takim drobiazgiem jak opisany powyżej nikt się nie zajmuje. Powtórzę, bo warto. W dobrze rządzonym kraju, jak sprzedaje się majątek, to jednocześnie kraj się oddłuża, czyli zmniejsza zadłużenie. A w Polsce sprzedamy majątek i dług zwiększamy.

Były różne afery: alkoholowa, FOZZ, paliwowa, hazardowa. Ale tam chodziło o jakieś kilkaset milionów złotych, no, może miliard. Teraz chodzi o to, że kraj zostanie bez aktywów, z olbrzymimi długami, które w ciągu czterech lat przyrosną o 350 miliardów złotych. Poprzednie afery kończyły się niewielkim uderzeniem w przeciętnego podatnika. Ale opisywana przez mnie „afera” w cudzysłowie, bo nikt przecież prawa nie łamie, może kosztować Polaków setki miliardów złotych. A na koniec, jak już nikt nie będzie chciał kupować naszych obligacji, to wtedy znacjonalizują OFE jak w Argentynie i każą kupować obligacje rządu.

To, że obecne pokolenie 40-latków i młodszych będzie miało głodowe emerytury, to już wiemy, bo to wynika z demografii i zbyt wczesnego wieku emerytalnego. Ale to, że zostaniemy jak gołodupce, bez aktywów, za to z wielkimi długami, tośmy się dowiedzieli z oficjalnych dokumentów rządu dopiero niedawno. To nowa jakość i jest zdumiewające, że ten temat w ogóle nie przebił się do mediów. Debata w Sejmie na temat WPFP odbyła się, gdy posłowie jeszcze nie widzieli tego planu, bo plan wtedy był „w licznych poprawkach redakcyjnych”, więc debata skupiła się na podwyżce VAT o 5 mld złotych.

Już niżej stoczyć się nie da. Sejm debatuje nad planem widmem, rząd obiecuje Polakom, że wszystko sprzeda i potwornie się zadłuży, a premier protestujących ekonomistów nazywa wariatami i tłumaczy, że jego interesuje tu i teraz, a nie to, co będzie za 10 czy 20 lat.

Na tym właśnie polega problem. Mąż stanu ma wizję przyszłości i stara się zainspirować tą wizją naród. Naród pod takim przywództwem dokonuje rzeczy wielkich. Mały polityk, kunktator kombinuje, jak by tu przetrwać do następnych wyborów. Wszystkim obiecuje, że im coś załatwi. Według raportu Instytutu Jagiellońskiego dostępnego na moim blogu premier Tusk złożył w expose 194 obietnice. W tym obietnicę obniżenia deficytu budżetowego i obniżenia podatków. Jak jest, każdy widzi. Polska ciągle czeka na męża stanu.

barany napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

Cholera, to co ja leszczynka bidna tu robię. Aż mi wstyd wpisywać "1szt".

no widzisz ja napisałem 1 szt to od razu barani mnie zganił
poki 2448 trzyma to ja czekam cierpliwie - licze jednak że 2520 zalicza.

nic nie mam do 1 sztuki, ale nie lepiej wtedy wystawić zlecenia i iść na plażę?

ilez mozna sie byczyc wczoraj byłem nad jeziorkiem - wystarczy

ja tam pieniędzmi nie gardzę nawet wg ciebie drobnymi, wiec 1 szt wezme

Bessa nieunikniona, ostatnio rozmawiałem z prof. Orłowskim, który żyje w Stanach i mówił, że żyje się tam coraz gorzej.

KRT napisał:

Opcjoner zostałes namierzony pyrylandii



https://www.youtube.com/watch?v=6I3tH6tUr8s

To nie ja - miałem inne gacie

KRT napisał:

barany napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

Cholera, to co ja leszczynka bidna tu robię. Aż mi wstyd wpisywać "1szt".

no widzisz ja napisałem 1 szt to od razu barani mnie zganił
poki 2448 trzyma to ja czekam cierpliwie - licze jednak że 2520 zalicza.

nic nie mam do 1 sztuki, ale nie lepiej wtedy wystawić zlecenia i iść na plażę?

ilez mozna sie byczyc wczoraj byłem nad jeziorkiem - wystarczy

ja tam pieniędzmi nie gardzę nawet wg ciebie drobnymi, wiec 1 szt wezme

No jak i ja. Jak miałem do wyboru pić zimnego Lecha za dychę lub pszeniczną Brovarię za 9 zeta to wybrałem to drugie
I nigdy qrde nie daję napiwqw, jak wczoraj zapł rach za obiad 39zł to dałem 4 dychy i poczekałem grzecznie na złocisza reszty z powrotem bo uważam, że we wszelkich lokalach, pubach i kanjpach mają takie przebity na wszystkim (rzędu setek procent) że napiwek i tak już jest wliczony w ceny.

barany napisał:

Bessa nieunikniona, ostatnio rozmawiałem z prof. Orłowskim, który żyje w Stanach i mówił, że żyje się tam coraz gorzej.

To qrde wystarczy ostatnie dane przeanalizować i nie trzeba z profesorem rozmawiać.

OpCjOnEr napisał:

I nigdy qrde nie daję napiwqw, jak wczoraj zapł rach za obiad 39zł to dałem 4 dychy i poczekałem grzecznie na złocisza reszty z powrotem bo uważam, że we wszelkich lokalach, pubach i kanjpach mają takie przebity na wszystkim (rzędu setek procent) że napiwek i tak już jest wliczony w ceny.

Opcjoner - https://www.youtube.com/watch?v=b5_zwktM4qc - podpisałeś protest??

Ale chujnia jest, nic nie można zarobić dziś.
2520 to ma dojść???? Optymista z ciebie, KRT.

jankes się obudzi to pogoni ojro

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

barany napisał:

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

KRT napisał:

nie ma takich, fiutami zajmują sie tylko majętni ludzie

Cholera, to co ja leszczynka bidna tu robię. Aż mi wstyd wpisywać "1szt".

no widzisz ja napisałem 1 szt to od razu barani mnie zganił
poki 2448 trzyma to ja czekam cierpliwie - licze jednak że 2520 zalicza.

nic nie mam do 1 sztuki, ale nie lepiej wtedy wystawić zlecenia i iść na plażę?

ilez mozna sie byczyc wczoraj byłem nad jeziorkiem - wystarczy

ja tam pieniędzmi nie gardzę nawet wg ciebie drobnymi, wiec 1 szt wezme

No jak i ja. Jak miałem do wyboru pić zimnego Lecha za dychę lub pszeniczną Brovarię za 9 zeta to wybrałem to drugie
I nigdy qrde nie daję napiwqw, jak wczoraj zapł rach za obiad 39zł to dałem 4 dychy i poczekałem grzecznie na złocisza reszty z powrotem bo uważam, że we wszelkich lokalach, pubach i kanjpach mają takie przebity na wszystkim (rzędu setek procent) że napiwek i tak już jest wliczony w ceny.

Z tą resztą to powinni Ci paczke prezerwtyw przynieść gratis!
W Japoni nie ma napiwków.Tam się płaci tyle co stoi napisane i wszyscy skrupulatnie resztę wydają.Ale tu nie Japonia...

OpCjOnEr napisał:

Ale chujnia jest, nic nie można zarobić dziś.
2520 to ma dojść???? Optymista z ciebie, KRT.

Zaraz tam optymista - po prostu mam zajebisty humor jedna kreseczka mi pod pasowała wiec wziałem sobie symbolicznego longa.
Wczoraj kumpel użyczył mi skuter wodny i złapałem bakcyla , musze sobie koniecznie kupic własny, tyle że by to wiązałoby sie tez z zaqpem jakiegoś większego samochodu, a to znowu oznaczałoby kupno wiekszego garażu bo ten mój kurduplański, nie zmiesci terenowego
Qrwa juz nie mam dobrego humoru

KRT napisał:

Wczoraj kumpel użyczył mi skuter wodny i złapałem bakcyla , musze sobie koniecznie kupic własny, tyle że by to wiązałoby sie tez z zaqpem jakiegoś większego samochodu, a to znowu oznaczałoby kupno wiekszego garażu bo ten mój kurduplański, nie zmiesci terenowego
Qrwa juz nie mam dobrego humoru

a nie pomyślałeś o własnym akwenie ?

KRT napisał:

OpCjOnEr napisał:

Ale chujnia jest, nic nie można zarobić dziś.
2520 to ma dojść???? Optymista z ciebie, KRT.

Zaraz tam optymista - po prostu mam zajebisty humor jedna kreseczka mi pod pasowała wiec wziałem sobie symbolicznego longa.
Wczoraj kumpel użyczył mi skuter wodny i złapałem bakcyla , musze sobie koniecznie kupic własny, tyle że by to wiązałoby sie tez z zaqpem jakiegoś większego samochodu, a to znowu oznaczałoby kupno wiekszego garażu bo ten mój kurduplański, nie zmiesci terenowego
Qrwa juz nie mam dobrego humoru

Nie martw się, do wyjęcia z rynku jest jakieś 60 pkt. = 600 zł. Weź 542 szt. L.
To da Ci:
200.000 zł terenówka,
75.000 skuter z przyczepką,
50.000 nowy garaż.

Nie zapomnij zrealizować zysku na 2520

P.S.
Moje L na edku zarabia od otwarcia rynku (konto demo). Brałem pod poniższą kreskę:
http://pokazywarka.pl/wqprm0/#zdjecie624642

Vasyl napisał:

OpCjOnEr napisał:

I nigdy qrde nie daję napiwqw, jak wczoraj zapł rach za obiad 39zł to dałem 4 dychy i poczekałem grzecznie na złocisza reszty z powrotem bo uważam, że we wszelkich lokalach, pubach i kanjpach mają takie przebity na wszystkim (rzędu setek procent) że napiwek i tak już jest wliczony w ceny.

Opcjoner - https://www.youtube.com/watch?v=b5_zwktM4qc - podpisałeś protest??

He he dobre ale gościu ma całkowitą rację z wyjątkiem tego "opanuj qrwa komputer".
Kelner(ka) to jest ZAWÓD, za który dostaje PENSJĘ a klient płacąc za zamówienie, ma wliczonę w cenę wszelkie koszty prowadzenia lokalu, zamówionego towaru, także pensję dla kelnerów i zysk właściciela więc o co kaman? Czy to jakaś łaska, że mi przyniesie piwo, za które płacę? To jest do qrwy nedzy jej OBOWIĄZEK a jak nie to niech szuka pracy gdzie indziej.
Dlaczego niby kelner(k)om napiwki mają się należeć? A jeśli tak to czemu tylko im? Czemu np. motorniczemu tramwaju nie dać przy wyjściu złotówki za to, że wyświadczył usługę, za którą i tak zapłaciło się? Nie popadajmy w paranoję.
Napiwki to jest wyłudzanie kasy od frajerów! Kelnerki dostają określony % od zrealizowanych zamówień bo zauważcie, że jak siądziecie do stolika to obsługuje was zazwyczaj tylko jedna i ona ma wpisane w kajecie po kolei ilość stoliqw jakie obsługuje. Kiedyś próbowałem zawołać inną by mi dała rachunek to nie - musiała przyjść koleżanka, która przyjmowała zamówienie. A więc stąd wniosek, że napiwki są już po cichu wliczone w ceny! nie dajmy się więc zwariować płacąc drugi raz za to samo.

W Tajlandii to przynajmniej mają na tyle uczciwości by napisać w menu "10% service charge included" i wszystko jasne a u nas udają Greka.

p.s. Z tym obciąganiem na zapleczu to wcale nie takie głupie dla mało zarabiających kelnerek.

nomad napisał:

KRT napisał:

Wczoraj kumpel użyczył mi skuter wodny i złapałem bakcyla , musze sobie koniecznie kupic własny, tyle że by to wiązałoby sie tez z zaqpem jakiegoś większego samochodu, a to znowu oznaczałoby kupno wiekszego garażu bo ten mój kurduplański, nie zmiesci terenowego
Qrwa juz nie mam dobrego humoru

a nie pomyślałeś o własnym akwenie ?

No własnie KRT gdzie jeżdziśz przecież w okolicach Brzegu nie ma żadnej miejscówki,

nomad napisał:

KRT napisał:

Wczoraj kumpel użyczył mi skuter wodny i złapałem bakcyla , musze sobie koniecznie kupic własny, tyle że by to wiązałoby sie tez z zaqpem jakiegoś większego samochodu, a to znowu oznaczałoby kupno wiekszego garażu bo ten mój kurduplański, nie zmiesci terenowego
Qrwa juz nie mam dobrego humoru

a nie pomyślałeś o własnym akwenie ?

mam i troche lasu ale to za małe no i szkoda by mi było bo rybki hoduje i co roku mam ztego stały pieniądz. jedyny bol że nie wolno mi sie budowac wiec postawie sobie duuuużą altankę w przyszłym roku

Małolat napisał:

nomad napisał:

KRT napisał:

Wczoraj kumpel użyczył mi skuter wodny i złapałem bakcyla , musze sobie koniecznie kupic własny, tyle że by to wiązałoby sie tez z zaqpem jakiegoś większego samochodu, a to znowu oznaczałoby kupno wiekszego garażu bo ten mój kurduplański, nie zmiesci terenowego
Qrwa juz nie mam dobrego humoru

a nie pomyślałeś o własnym akwenie ?

No własnie KRT gdzie jeżdziśz przecież w okolicach Brzegu nie ma żadnej miejscówki,

różnie Turawa lub Pławniowice

Jastrząb napisał:

Z tą resztą to powinni Ci paczke prezerwtyw przynieść gratis!
W Japoni nie ma napiwków.Tam się płaci tyle co stoi napisane i wszyscy skrupulatnie resztę wydają.Ale tu nie Japonia...

No i prawidłowo. Co to za debilny zwyczaj z tymi napiwkami to nie wiem. Kto to wymyślił w ogóle? Albo że nie wypada zapłacić w lokalu klepakami - no qrwa to na chuj mennica te gówno wybija? To jest prawny środek płatniczy w Polsce! A jak się nie podoba to z pretensją do rządu niech zlikwidują nominały mniejsze od 1zł.
Polska miała być drugą Japonią i się zesrała.

EX napisał:

Rybiński: Strategia gołodupców

Po raz pierwszy w historii Polski powstał dokument pod nazwą wieloletni plan finansowy państwa, WPFP. Ma wiele stron, więc łatwo przegapić ważne sprawy. A jedna jest bardzo ważna i dotyczy każdego z nas.

Rząd planuje w WPFP, że w latach 2010 – 2013 sprzeda majątek o wartości 55 mld zł. Można się domyślić, patrząc na spółki, których to dotyczy (energetyka, finanse), że w większości zostaną one sprzedane inwestorom zagranicznym. OFE prawdopodobnie niewiele kupią lub nie kupią nic, jeżeli im minister Fedak z ministrem Rostowskim zabiorą pieniądze, żeby zasypać rosnącą dziurę w ZUS. W tym czasie dług publiczny wzrośnie z 670 mld złotych do ponad 920 mld złotych. Zatem zostaniemy jak gołodupcy, bez żadnych aktywów (kupi zagranica), z olbrzymimi długami (długi będą nasze, polskie). Liczba urzędników administracji publicznej zbliży się do 500 tysięcy (w 1990 roku było 159 tysięcy), a na skutek działania reguły wydatkowej Rostowskiego udział wydatków sztywnych w budżecie sięgnie 90 procent, bo już teraz sięga 75 procent. Więc jakiekolwiek oszczędności bez zmiany ustaw, a być może nawet konstytucji (prawa nabyte), będą niemożliwe.

W mediach dyskutujemy o „ważnych” sprawach, o krzyżu, o tablicy. A takim drobiazgiem jak opisany powyżej nikt się nie zajmuje. Powtórzę, bo warto. W dobrze rządzonym kraju, jak sprzedaje się majątek, to jednocześnie kraj się oddłuża, czyli zmniejsza zadłużenie. A w Polsce sprzedamy majątek i dług zwiększamy.

Były różne afery: alkoholowa, FOZZ, paliwowa, hazardowa. Ale tam chodziło o jakieś kilkaset milionów złotych, no, może miliard. Teraz chodzi o to, że kraj zostanie bez aktywów, z olbrzymimi długami, które w ciągu czterech lat przyrosną o 350 miliardów złotych. Poprzednie afery kończyły się niewielkim uderzeniem w przeciętnego podatnika. Ale opisywana przez mnie „afera” w cudzysłowie, bo nikt przecież prawa nie łamie, może kosztować Polaków setki miliardów złotych. A na koniec, jak już nikt nie będzie chciał kupować naszych obligacji, to wtedy znacjonalizują OFE jak w Argentynie i każą kupować obligacje rządu.

To, że obecne pokolenie 40-latków i młodszych będzie miało głodowe emerytury, to już wiemy, bo to wynika z demografii i zbyt wczesnego wieku emerytalnego. Ale to, że zostaniemy jak gołodupce, bez aktywów, za to z wielkimi długami, tośmy się dowiedzieli z oficjalnych dokumentów rządu dopiero niedawno. To nowa jakość i jest zdumiewające, że ten temat w ogóle nie przebił się do mediów. Debata w Sejmie na temat WPFP odbyła się, gdy posłowie jeszcze nie widzieli tego planu, bo plan wtedy był „w licznych poprawkach redakcyjnych”, więc debata skupiła się na podwyżce VAT o 5 mld złotych.

Już niżej stoczyć się nie da. Sejm debatuje nad planem widmem, rząd obiecuje Polakom, że wszystko sprzeda i potwornie się zadłuży, a premier protestujących ekonomistów nazywa wariatami i tłumaczy, że jego interesuje tu i teraz, a nie to, co będzie za 10 czy 20 lat.

Na tym właśnie polega problem. Mąż stanu ma wizję przyszłości i stara się zainspirować tą wizją naród. Naród pod takim przywództwem dokonuje rzeczy wielkich. Mały polityk, kunktator kombinuje, jak by tu przetrwać do następnych wyborów. Wszystkim obiecuje, że im coś załatwi. Według raportu Instytutu Jagiellońskiego dostępnego na moim blogu premier Tusk złożył w expose 194 obietnice. W tym obietnicę obniżenia deficytu budżetowego i obniżenia podatków. Jak jest, każdy widzi. Polska ciągle czeka na męża stanu.

za wszystkie te sztuczki wystawimy Fakturę w Majdanku

Jankes się budzi zaraz $ up

nomad napisał:

Jankes się budzi zaraz $ up