Uniwersytet Futures i Opcji
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Uniwersytet Futures i Opcji

pod kierownictwem prof. SzFagra
 
IndeksIndeks  PortalePortale  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  Zaloguj  

 

 KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)

Go down 
+24
dino
Lucek_Lucek_Lucek
Lucek
Got mit Uns
eclipse
BORowik
franco
PIOTR
W stronę słońca :)
Salomon Fiszman
Jastrząb
ojro
MedKit*
chudy mis
busia
Małolat
Rmir
SzFagier
fastenter
Diablo
fortuna
Dave
dziadek
CromCruach
28 posters
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Gość
Gość




KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptySob 29 Gru 2007, 17:48

Diabeł złapał Polaka, Niemca, Ruska i mówi:
-Jeżeli powiedzie taką liczbę, że nie będę znał większej to będziecie mogli zamieszkać na mojej wypasionej wyspie.
Pierwszy Niemiec:
-Tysiąc
Diabeł się śmieje:
-Tysiąc, to jest drzew na mojej wyspie.
Rusek:
-Miliard
-Miliard, to jest ziaren piasku na mojej wyspie.
Polak:
-W ch*j
Diabeł myśli, myśli, no ale nie wie ile to jest:
-No dobra możesz zamieszkać na mojej wyspie.
Ale diabłowi nie dawało spokoju, że nie wie ile to jest, więc odwiedził Polaka w barze na wyspie i pyta:
-Polak powiedz mi, ile to jest w ch*j?
-Diabeł widzisz temten kamień?
-No widzę
-To jak stąd do tego kamienia i jeszcze w piz*u.
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: andre   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyPon 31 Gru 2007, 10:19

KONIEC JUTRO *Z TYLU,@))* WITA 2008-szczurek no no
Powrót do góry Go down
fastenter

fastenter


Liczba postów : 1724
Registration date : 14/11/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: docent   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyWto 01 Sty 2008, 20:51

Spotkały sie 2 emerytki, kilka miesięcy po odejściu z pracy. Jedna pyta
- słuchaj no Marianna co dostałaś jak odchodziłaś z pracy.
Zapytana rozwścieczona pytaniem krzyczy wymachując rękami
- co dostałałam!!!! O takiego chuja!!!!!!!!!!!!
Pytająca
-Oh, a ja głupia wzięłam pieniądze
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 19:02

Prałatowi Henrykowi ktoś ukradł z klatki ptaszka. Podczas niedzielnej mszy prałat pyta parafian:
- Kto ma ptaszka?
Podnosi się las męskich rąk.
- Nie o to mi chodzi - mówi prałat. - Kto widział ptaszka?
Podnosi się las kobiecych rak.
Prałat wkurzony:
- Nie o to pytam! Kto widział mojego ptaszka?
Wszyscy ministranci podnoszą ręce.
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 19:13

Klasyfikator wódki w świecie IT:

0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - Service pack
rosół - Recovery tool
zakąska - plugins
bimber - shareware
wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source
alkohol metylowy -> scrensaver (black windows)
paw - stacks overflow
melina : customer support
pędzenie : cracking
denaturat : bluetooth
wyborowa : sniffer
flaszka z wąską szyjką : modem
osobnik rozlewający flaszkę na n-użytkowników : switch
osobnik będący aktualnie w posiadaniu flaszki : admin
wytrzeźwiałka : kwarantanna plików
urwanie filmu : screensaver ew. blue screen
tłumaczenie się w domu gdzie się było przez całą noc : RPG
'gorzka żołądkowa' : Mandrake
'krakusik' : trojan horse
robienie tzw. jeża z pustych (prawie...)flaszek : defragmentacja dysku
delirka : visualization plug-in
paw zwykły : serial port transmission
paw 'cedzony' : parallel port transmission
paw 'cedzony' przy wykorzystaniu zarówno ust jak i nosa : USB transmission
a gdy się wykorzysta jeszcze dolne otwory, to będzie: FireWire transmission
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 19:19

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 19:32

Klient - (bardzo spokojnie i rzeczowo) Dzień dobry, są gwoździe?
Ekspedientka - Nie ma.
Klient - A kiedy będą?
Ekspedientka - Nigdy, my nie sprzedajemy gwoździ.
Klient - Czemu?
Ekspedientka - Bo to sklep z pieczywem.
Klient - No i?
Ekspedientka - Nie sprzedajemy pieczywa z gwoździami!
Klient - Nie-nie, pieczywo mi niepotrzebne.
Ekspedientka - No to do widzenia.
Klient - Ale na gwoździe bym reflektował.
Ekspedientka - Nie mamy!
Klient - (przypomina sobie) No-no. Już coś pani wspominała.
Ekspedientka - No to zapraszam kiedy pan będzie chciał pieczywo.
Klient - (lekko zirytowany) Ale ja nie chcę pieczywa!
Ekspedientka - Nic innego nie mamy.
Klient - (z ciekawością) Nawet śrubek?
Ekspedientka - (zirytowana) Mówiłam już! Nie mamy!!!
Klient - Mówiła pani tylko o gwoździach.
Ekspedientka - Mówiłam, że mamy tylko pieczywo!
Klient - Co się pani tak uparła, żeby mi wcisnąć to pieczywo?! Mam tylko na gwoździe!
Ekspedientka - Nie chcę panu niczego wciskać!
Klient - Jak nie, jak cały czas mówi pani o pieczywie!!!
Ekspedientka - Bo nie mam gwoździ!
Klient - Ja też nie mam gwoździ, a nie mówię cały czas o pieczywie!
Ekspedientka - (bardzo zirytowana) Ale pan chciał gwoździe!
Klient - (wpada w szał) Dobra!!! Dobra, dawaj pani to pieczywo!!!
Ekspedientka - Nie ma!!!
Klient - (wciąż w szale) Nie! Nie!!!! To gwoździ pani nie ma!
Ekspedientka - (też w szale) Nie mam!!!
Klient - Ani śrubek!!!
Ekspedientka - Nie mam!!!
Klient - Ale pieczywo pani ma!!!
Ekspedientka - Nie mam!!!
Klient - Przecież to sklep z pieczywem!!!
Ekspedientka - Ale wyszło!!!
(pauza dziejowa)
Klient - (uspokaja się) Tak? Aha To nie ma różnicy czy chcę kupić gwoździe czy pieczywo?
Ekspedientka - (ugodowo) Właściwie nie ma.
Klient - To gdzie jest następny sklep z gwoździami?
Ekspedientka - Rzeźnik za rogiem.
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 19:48

Najnowocześniejszy Bank świata miał super sejf.
Właściciele postanowili przetestować zabezpieczenia.
W tym celu zaprosili najbardziej znanych złodziei świata z Francji, Stanów, Niemiec i dwóch Polaków znanych z tego, że ukradli księżyc.
Dla każdej ekipy postanowili zgasić światło przed sejfem na pół minuty i jeśli po zapaleniu światła sejf bedzie otwarty, ekipa może zabrać zawartość.
Pierwsi próbują Francuzi, światło sie zapala-nie udało sie.
Drudzy Amerykanie, swiatlo sie zapala-nawet sprzętu nie zdążyli wyjąć,
Trzeci Niemcy, światło sie zapala- nic...
Kolej na Polaków, swiatlo gaśnie, mija pół minuty, próbują zapalić światło-nic,
próbują po raz kolejny - nic...
Z mroku słychać tylko cichy szept: -
Ku*wa ... Jarek, mamy tyle kasy, na ch*j ci jeszcze ta żarówka....?
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 19:52

Jedzie Baca furmanką. Zatrzymuje go patrol policyjny.
- Dzień dobry, poproszę kartę pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widzę, że Baca spożywa alkohol w pojeździe?
- Eeee, nieee, Panie władzo, nie spożywam.
- Taaaak, a ta butelka to co? Przecież to alkohol!
- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z banana!
- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.
Policjant popija, smakuje i mówi:
- No Baco, rzeczywiście to nie alkohol! Dokumenty ok, więc szerokiej drogi życzę.
Na to Baca:
- Noooooo, wio banan!
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 20:19

Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
• Jasiu, o co ci chodzi?
• Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
• Ile jest 3 x 3?
• 9.
• Ile jest 6 x 6?
• 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
• Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
• Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
• Nogi.
• Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?
• Kieszenie.
• Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
• Kokos
• Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
• Guma do żucia.
• Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
• Podaje dłoń.
• Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".
• OK - powiedział Jasiu
• Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
• Namiot
• Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Dróżba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
• Obrączka ślubna
• Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
• Nos
• Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
• Strzała
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
• Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytan źle odpowiedziałem!
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 20:23

Kazik od zawsze robił to co lubił : całował żonę, wślizgiwał się do wyrka i od razu zasypiał. Pewnego dnia obudził się obok podstarzałego faceta ubranego w biały szlafrok.
- "Co ty do k....y nędzy robisz w moim łóżku?...I kim do cholery jesteś?" zapytał facet.
- "To nie jest twoja sypialnia.
- Jestem Św. Piotr i jesteś w niebie" dodał.
- "Że co Twierdzisz, że jestem martwy Nie chcę umierać, jestem na to jeszcze za młody!
- Chcę natychmiastwrócić na Ziemię!"
- "To nie takie proste" odpowiedział święty. "Możesz wrócić jako kura albo jako pies. Wybór należy do ciebie" Kazio pomysłał przez chwile i doszedł do wniosku, że bycie psem jest stanowczo za bardzo męczące a życie kury wydaje się być miłe i relaksujące. Bieganie po zagrodzie z kogutem nie może być złe.
- "Chcę powrócić jako kura" odpowiedział.
W kilka sekund później znalazł się w skórze całkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczuł, że jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedł do niego kogut.
- "Hey! To pewnie ty jesteś tą nową kurą, o której mówił mi Św. Piotr" powiedział kogut
- "Jak ci się podoba bycie kurą?"
- "No jest ok ale mam to dziwne uczucie, że mi kuper zaraz eksploduje"
- "Ooo, no tak. To znaczy,że musisz znieść jajko" powiedział kogut
- "Jak mam to zrobić?" "Gdaknij dwa razy i zaprzyj się jak najmocniej potrafisz"
Kazio zagdakał i zaparł się jak najmocniej potrafił. Nagle "chluś" i jajko było już na ziemi.
- "Łoł to było zajebiste" powiedział Kazik. Zagdakał jeszcze raz, zaparł się i wypadło z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakał usłyszał krzyk swojej żony :
- "Kazik co ty robisz?! Obudź się! Zasrałeś całe łóżko"
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 21:07

Koleś ujarał się z kumplami na masakrę. Było mu mało imprezy więc poszedł do swojej panny. Wchodzi, całusy, coś tam gada - ogólnie standardzik.W pewnym momencie panna mówi, że musi się wykąpać i żeby usiadł, poczekał, ona zaraz będzie gotowa...Koleś spoko, siedzi i czeka. Po 10 minutach zachciało mu się kupy, tak że nie mógł wytrzymać ( no i jeszcze do tego doszedł trip na grassie ).Zobaczył siedzącego obok psa panienki... Pokalkulował sobie w czaszce szybko, że się zesra obok niego i jak panna spyta, to zwali na kundla.Uporał się z tym raz dwa - i siedzi dalej.Panna wychodzi z kąpieli wącha, patrzy ...... SZOK !I teraz wymiana zdań (szybka - jak na dobrego tripa przystało):
Panna: Co to jest?!
Koleś: Pies Ci się zesrał!
Panna: PLUSZOWY K**WA?!
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 21:18

Rozprawa w sadzie. Zeznaje oskarżony (myśliwy):
- Mowie sobie - pójdę zapolować. Wyglądam przez okno - śniegu od cholery, wiec pociągam z piersiówki, biorę strzelbę i wychodzę. Idę sobie przez las, zimno jak cholera, wiec sobie pociągam z piersiówki i szukam zwierzyny. I tak sobie idę, idę, pociągam z piersiówki, żeby wiedzieć jak daleko zaszedłem, aż tu nagle patrzę, a na drzewie siedzi kukułka i kuka, no to wypaliłem.
Zeznaje poszkodowany (jąkała):
- I-Ide S-Sobie p-przez l-las, aż n-nagle w-widz-dze, idzie p-pijan-ny m-mys-sliw-wy i s-strze-eela. N-no to wl-laz-zlem na d-drzewo i k-krzy-ycze: KU...KU...KU...KU...KU... RWA NIE STRZELAJ!...
Powrót do góry Go down
SzFagier
Admin
Admin
SzFagier


Liczba postów : 5190
Registration date : 27/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 21:32

Gość spóźnił się do kina. Seans już się zaczął, w sali ciemno, nic nie widać. Podchodzi do
pierwszego z brzegu rzędu i pyta:
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 15 - pada krótka odpowiedź.
Idzie dalej.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 14.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 13.
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Nie, 12.
I tak dalej, aż wreszcie...
- Przepraszam, czy to pierwszy rząd?
- Tak, to pierwszy rząd! - tym razem głos jest dość zniecierpliwiony.
- Bomba! Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 15.
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Nie, 14.
- Przepraszam...
I tak dalej, aż...
- Przepraszam, czy to pierwsze miejsce?
- Tak, to pierwsze miejsce! - warczy zapytany.
Gość siada, wyciąga chipsy, otwiera, już ma zacząć jeść gdy...
- Chce pan spróbować? - zwraca się grzecznie do sąsiada.
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce spróbować?
- Nie!!!
Gość wciął chipsy i wyciąga colę. Niestety, na butelce jest kapsel...
- Ma pan otwieracz?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani ma?
- Nie!
- A może pan łysy ma otwieracz?
- Nie!!!
Jakoś jednak się uporał z kapslem, podnosi butelkę do ust, ale...
- Chce się Pan napić?
- Nie.
- A pan?
- Nie.
- A pana żona?
- To nie jest moja żona.
- Przepraszam. A pani chce?
- Nie!
- A może pan łysy chce się napić?
I nagle z głębi sali dobiega histeryczny wrzask:
- Łysy! K**wa! PIJ!!!
Powrót do góry Go down
SzFagier
Admin
Admin
SzFagier


Liczba postów : 5190
Registration date : 27/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 21:52

Pewne małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci.
Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż; odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w
salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry'emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej: - Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
-Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... yhem.. sprzęt..?
-Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal... No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- - No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera..................
ZEMDLAŁA..............!!!!
Powrót do góry Go down
SzFagier
Admin
Admin
SzFagier


Liczba postów : 5190
Registration date : 27/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 22:18

Drogi Mężu:

Piszę do Ciebie ten list, aby powiedzieć, że opuszczam Cię na dobre. Byłam dla Ciebie dobrą kobietą przez ostatnie siedem lat i nie otrzymałam za to nic dobrego. Ostatnie dwa tygodnie były dla mnie piekłem. Twój szef zadzwonił do mnie i powiedział, że rzuciłeś dziś robotę. Ostatniego tygodnia wróciłeś do domu i nawet nie zauważyłeś, że mam nową fryzurę, pięknie zrobione paznokcie, przygotowałam Twoje ulubione mięso i mam na sobie nową, piękną i kuszącą bieliznę. Przyszedłeś sobie, zjadłeś w dwie minuty, i poszedłeś spać zaraz po obejrzeniu meczu. Nigdy nie mówiłeś mi też, że mnie kochasz czy czegoś podobnego. Zatem albo mnie zdradzałeś, albo nigdy nie kochałeś. Ale to już nieważne, ponieważ odchodzę.

P.S. Jeżeli masz ochotę mnie szukać, to nie rób tego. Twój BRAT i ja przeprowadziliśmy się razem do Szczecina! Mamy nowe wspaniałe życie!

Twoja Była Małżonka.


Droga Była Małżonko:

W życiu nie spotkało mnie nic wspanialszego niż Twój list. To prawda, że byliśmy małżeństwem przez siedem lat, jednak do dobrej kobiety było Ci naprawdę daleko. Oglądałem mecze za każdym razem, kiedy epatowałaś mnie swoją żałosną nagością, chodząc po domu w bieliźnie, aby na to nie patrzeć. Szkoda że to nie działało. Zauważyłem kiedy obcięłaś włosy w ubiegłym tygodniu i pierwszą rzeczą, którą pomyślałem było "wyglądasz jak facet!". Moja matka nauczyła mnie, żeby lepiej nie mówić nic, kiedy nie jestem w stanie powiedzieć czegoś miłego. Kiedy przygotowywałaś moje ulubione mięso, musiałaś pomylić mnie z MOIM BRATEM, ponieważ zaprzestałem jedzenia wieprzowiny już siedem lat temu. Poszedłem sobie spać, kiedy zobaczyłem Twoją nową bieliznę, ponieważ była na niej jeszcze metka z ceną. Modliłem się, żeby to był przypadek, że tego samego dnia, którego rano pożyczyłem mojemu bratu dwieście złotych, Twoja bielizna miała na metce 199,99 zł. Po tym wszystkim nadal Cię kochałem i czułem, że jeszcze możemy to naprawić. Zatem kiedy zorientowałem się, że właśnie wygrałem w totka dziesięć milionów, rzuciłem robotę i zakupiłem dwa bilety na Jamajkę. Kiedy jednak przyszedłem do domu, Ciebie już nie było. Jak sądzę, wszystko to stało się nie bez powodu. Mam nadzieję, że właśnie ułożyłaś sobie życie, tak jak zawsze chciałaś. Mój prawnik powiedział, że list, który do mnie napisałaś jest wystarczającym powodem, aby orzec rozwód z Twojej winy i nie dzielić majątku. Zatem trzymaj się.

P.S. Nie wiem czy Ci mówiłem, że mój brat Karol urodził się jako Karolina. Mam nadzieję, że to nie problem.

Podpisano - Bogaty Jak Ch *j i Wolny!
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 22:24

Chłopak stawia dziewczynie na stole po kolacji tort i mówi:
-Agniesiu weź kawałeczek tortu.
-Nie Janeczku, przecierz wiesz, że ja na noc nie jem słodyczy.
-Ale weź kawałeczek.
-Nie Janeczku.
-No proszę.
-Nie Janeczku.
-No żrej ten tort, kurwa, tam jest pierścionek, żenić się z tobą chciałem!
Powrót do góry Go down
SzFagier
Admin
Admin
SzFagier


Liczba postów : 5190
Registration date : 27/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 22:24

Stoję sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze. Stoję sobie.... Stoje... Nagle zauważam przy drugiej kasie, wpatrzoną we mnie i uśmiechającą się się DO MNIE blondynę. Ale jaką blondynę. Mówię Wam Karaiby, sło ce, plaża, Bacardi...! Ostatnio ładne dziewczyny się do mnie tak uśmiechały, gdy przytaszczyłem do akademika, na drugi dzie po imprezie, skrzynkę zimnego piwa. Ale to było 10 lat temu... Ta jednak uśmiechała się do mnie przyjaźnie nawet bez piwa. Jakaś taka znajoma mi się przez chwilę wydała, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd...Pewnie podobna do jakiejś aktorki... Powoli budził się we mnie głęboko uśpiony instynkt łowcy. Mieszanka adrenaliny i testosteronu wypełniały mój organizm. To one kazały mi bez zastanowienia zapytać:
- Przepraszam, czy my się skądś nie znamy?
Wypadło nawet nieźle. Lala połknęła haczyk. Jej reakcja była szybka, uśmiech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi się, że ludzki umysł potrafi w sytuacjach ekstremalnych pracować nie gorzej od komputera. Mój był w tej sekundzie w stanie konkurować z najlepszymi. Po chwili miałem wydruk. Zawsze używam gumek. Zdrada małżeńska jest już sama w sobie wydarzeniem szargającym nerwy szanującego się mężczyzny. Po co ją jeszcze dodatkowo komplikować? Mój komputer pokładowy przypomniał mi tylko trzy przypadki, które były odstępstwem od tej zasady. Pierwszy - koleżanka z pracy, na szczęście tak brzydka, tak że sama jej twarz była najlepszym zabezpieczeniem. Drugi - koleżanka żony z pracy, na szczęście po takim alkoholu, że mi nie do ko ca... no. tego. Jest! Pozostała tylko jedna możliwość kiedy mogłem sobie strzelić dzidziucha na boku. Nie omieszkałem podzielić się tą radosną nowiną z matką mojego nieślubnego dziecka i setką kupujących przy okazji:
- Już wiem, Pani musi być tą, stripteaserką, którą moi koledzy zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty. Pamiętam, że za niewielką dodatkową opłatą zgodziła się pani wtedy robić TO ze mną na stole w jadalni na oczach moich klaszczących kolegów i tak się pani przy tym rozochociła, że na koniec za darmo zrobiła im pani wszystkim po lodziku!!!
Zaległa całkowita cisza. Nawet kasjerki przestały pracować. Wszyscy wpatrywali się na przemian we mnie i w czerwieniącą się coraz bardziej ślicznotkę. Kiedy osiagnęła kolor znany w kręgach muzycznych jako Deep Purple wysyczała przez śliczne usteczka:
- Pan się myli! (Karaiby zastąpiła Arktyka) – Jestem wychowawczynią pana syna w 2b...
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 22:37

Noc poślubna, na piętrze mąż dobiera się do żony, a na parterze teściowa czuwa
Żona krzyczy:
- Oj Antek zaraz zemdleję!
Z dołu teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie mdleje!
Żona:
- Oj Antek zaraz umrę!
Teściowa:
- Nie bój się Antek od tego się nie umiera!
Żona:
- Oj Antek bo zaraz się zesram!
Teściowa:
- Folguj Antek to się może zdarzyć...
Powrót do góry Go down
SzFagier
Admin
Admin
SzFagier


Liczba postów : 5190
Registration date : 27/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 22:41

Jedna z młodszych klas szkoły podstawowej. Pani nauczycielka stojąc na ławce zmienia jakiś obrazek, a dzieci trzymają ławkę, aby pani nie spadła. Jasio korzystając z okazji zagląda pani pod spódniczkę. Wchodzi inny nauczyciel, zauważył, co wyczynia chłopiec i mówi:
- Jasiu uważaj, bo oślepniesz!
Jasio zakrywa jedno oko ręką i mówi:
- Pierdzielę, zaryzykuję na jedno oko.
Powrót do góry Go down
SzFagier
Admin
Admin
SzFagier


Liczba postów : 5190
Registration date : 27/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 22:42

Panna młoda i jej mąż. Noc poślubna, leżą w łóżeczku. Atmosfera cud miód. Nagle:
- Kochanie, jestem jeszcze dziewicą. Nie mam zielonego pojęcia o tym seksze, seksie, czy jak mu tam.
Możesz mi to najpierw jakoś tak po ludzku wytłumaczyć?
- Oczywiście dziubeczku mój kochany Ty. Ujmijmy to tak, to co masz między nogami to więzienie, a to co ja mam między nogami to więzień. To co robimy: Wsadzamy więźnia do więzienia.
I tak kochali się po raz pierwszy. Mąż z błogim uśmiechem na twarzy padł na poduchę, żona zachwycona całymi igraszkami mówi:
- Słoneczko... więzień uciekł z więzienia.
- No to trzeba go zaaresztować kolejny raz.
Spróbowali tego w innych pozycjach itd itd. Mąż po którymś tam razie pada na poduchę, sięga po papierosa, nagle słyszy:
- Kochanie, nie wiem, może mi się tylko tak wydaje, ale mam wrażenie, że więzień znów uciekł.
Na to mąż resztką sił krzyczy:
- Przecież on nie dostał ku**a dożywocia!
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyCzw 03 Sty 2008, 23:00

ona przyjmowała kochanka


Nagle - dzwonek do drzwi. Mąż. Zanim kochanek zdołał się gdzieś schować, mąż wszedł do mieszkania. Widzi gołego faceta i pyta żonę:
- Co jest?!
- To jest najnowszy japoński robot do zadowalania kobiet pod nieobecność ich mężów.
- OK.
Żona poszła gotować, mąż z zaciekawieniem przygląda się "robotowi" i mruczy pod nosem:
- Hm.... robot nie facet, spróbować nie pederastia...
I zabiera się go zapinać od tyłu. Ten jednak się w sobie spiął i nie wpuszcza.
Mąż myśli:
- Hm.... wygląda realistycznie, ale trzeba by ulepszyć... Wezmę wiertarkę i rozwiercę.
W tym momencie kochanek nie wytrzymał i mówi metalicznym głosem:
- po-pró-boj po-no-wnie... po-pró-boj po-no-wnie...
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyPon 07 Sty 2008, 00:19

Okres Bożego Narodzenia. Puka głodny bezdomny do jednego z mieszkań w bloku i otwiera mu jakaś gospodyni:
- Byłbym niezmiernie Pani wdzięczny, gdyby mogła mnie pani poczęstować kawałkiem chleba - zaczął bezdomny
- Mamy okres świąteczny został mi jeszcze kawałek toru, zaraz Panu przyniosę - odpowiedziała uradowana gospodyni.
Po chwili zjawia się z tortem zapakowanym w tekturowe pudełko i wręcza bezdomnemu. Ten od razu dziękuję. Drzwi się zamykają, a on odwracając się mówi sam do siebie:
- I jak ja k**** przez to cholerstwo denaturat przesączę?!
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyWto 15 Sty 2008, 18:10

Zły Dzień
Często zdarza się nam mieć zły dzień. I bardzo chcemy się na kimś wyżyć. Tak, to się naprawdę zdarza. Ale moim zdaniem zbyt często wyżywamy się na bliskich i znajomych, podczas gdy o wiele lepiej jest wyładować stress na kimś zupełnie obcym. Postąpiłem tak pewnego dnia.

Przypomniałem sobie w biurze o zaległym telefonie, jaki miałem wykonać. Odnalazłem numer w notesie i wystukałem go na klawiaturze telefonu. Usłyszałem, jak jakiś facet po drugiej stronie mówi "halo!", więc zapytałem grzecznie, czy mogę rozmawiać z Anią Jurkowską. Facet bez słowa rzucił słuchawką. Byłem kompletnie zaskoczony..

Jak można być tak źle wychowanym! Sprawdziłem jeszcze raz numer do Ani i wykręciłem go (okazało się, że przekręciłem dwie ostatnie cyfry). A po zakończeniu rozmowy postanowiłem znowu zadzwonić pod poprzedni "zły" numer i kiedy tylko tamten facet podniósł słuchawkę rzuciłem krótkim

- "Ty chu..!".

Po czym rozłączyłem się.

Zapisałem sobie jego numer na zółtej karteczce i przykleiłem na monitorze. Raz na kilka tygodni, kiedy coś wyjątkowo źle mi wychodziło, kiedy płaciłem zaległe rachunki, dostałem mandat za parkowanie albo z innego powodu miałem zły dzień, dzwoniłem do typa i kiedy tylko się zgłosił, serwowałam mu głośne

- "Ty chu..!".

Od razu robiło mi się lepiej...

Po pewnym czasie telekomunikacja wprowadziła program identyfikacji numeru dzwoniącego, przez co mój nowy sposób na chandrę i stres okazał się poważnie zagrożony. Zadzwoniłem więc do typa, przedstawiając się jako pracownik telekomunikacji i zapytałem:

- "przepraszam, czy słyszał pan może o naszej nowej ofercie w zakresie identyfikacji numeru dzwoniącego?".
- "Nie!" - uciął i rzucił słuchawkę.

Zadzwoniłem do niego ponownie:

- "nie słyszałeś o tym programie dlatego, że jesteś zwyczajnym chu..!".

Kilka dni później, kiedy na parkingu przed supermarketem próbowałem zająć ostatnie wolne miejsce, jakiś dresiarz w BMW bezczelnie zajechał mi drogę i wepchnął się na moje miejsce. Wkurzyłem się nielicho. Na beemce była kartka "na sprzedaż" i numer telefonu. Zanotowałem go skrupulatnie. Wieczorem zadzwoniłem.

- "Halo, czy to pan ma beemkę do sprzedania?"
- "Tak."
- "A gdzie można ją obejrzeć?"
- "Stoi na podwórzu domu przy Leśnej 23."
- "A kiedy pana można złapać w domu?"
- "No tak od 17.00 już raczej jestem."

Zapisałem numer dresiarza na żóltej karteczce, tuż poniżej numeru faceta, do którego miałem zwyczaj poprzednio dzwonić. Teraz miałem dwóch dupków, na których mogłem się wyżyć. Ale po kilku dniach wydzwaniania do nich poczułem, że nie było to już takie podniecające, jak na początku... Wpadłem na zupełnie inny pomysł... Zadzwoniłem do tego pierwszego faceta.

- Halo! - powiedział jak zwykle.
- Ty chu..! - krzyknąłem, ale tym razem nie odłożyłem słuchawki.

- Jesteś tam jeszcze? - zapytałem.
- Jestem pieprzony palancie! - krzyknął. Nie wiem, kim jesteś, ale chciałbym cię dostać w swoje ręce gnoju pierdolony! Powiedz, gdzie mieszkasz, to zaraz pojadę i ci rozjebię ten oblany ryj!

- Tak? No to mieszkam przy Leśnej 23... Poznasz po czarnej beemie zaparkowanej w podwórzu! Czekam na ciebie, ciemny baranie z lasu!

Facet rzucił słuchawką a ja natychmiast wykręciłem numer dresiarza. - Halo, to ty, pedale? Dzwonię do ciebie, bo mam ochotę w końcu ci przypierdolić! Jak masz jaja to wyjdź przed dom, zaraz u ciebie, kurwino, będe! W chwilę potem zadzwoniłem na policję, informując o bójce w okolicach Leśnej 23, oraz do telewizji regionalnej, wspominając coś o porachunkach gangsterów. Na koniec podjechałem samochodem w okolice Leśnej i patrzyłem z dala na dwóch dupków, bijących się w światłach dwóch radiowozów i reflektorów ekipy telewizyjnej...

Mówię wam prawdziwa rozkosz!!!
Powrót do góry Go down
Rmir

Rmir


Liczba postów : 9895
Registration date : 28/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyNie 20 Sty 2008, 22:07

Ksiądz polna droga, przechodzi obok skromnego gospodarstwa. Patrzy, a tam chlop cos z desek kleci. Ksiadz zagaduje: - Pochwalony, drogi parafianinie, nad czymze tak ciezko pracujecie?? - A kurwa, kibel nowy stawiam, bo sie stary rozjebal. - O, moj drogi!!! A nie móglbys tego tak troche owinac w bawelne? - Co mam owijac w bawelne??? Dechami opierdole naokolo i chuj!!
Powrót do góry Go down
Rmir

Rmir


Liczba postów : 9895
Registration date : 28/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyNie 20 Sty 2008, 22:08

Przychodzi dziecko do domu z przedszkola z buzka cala podrapana. Mama wola z przerazeniem: - Jasiu, co ci sie stalo? A Jas odpowiada: - Nic mamo. Tanczylismy wokol choinki, dzieci bylo malo a drzewko dosc obszerne.
Powrót do góry Go down
Rmir

Rmir


Liczba postów : 9895
Registration date : 28/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptyPon 21 Sty 2008, 00:50

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Captur12

lubie czekolatki
Powrót do góry Go down
Gość
Gość




KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptySro 13 Lut 2008, 15:05

Jedzie kierowca ciężarówki i widzi zielonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy?
- jestem bardzo głodny i jestem pedałem
Dał mu kanapkę i pojechał dalej. Spotyka czerwonego ludzika. Pyta się ludzika:
- czemu stoisz na ulicy? - chce mi się pić i jestem pedałem
Dał mu picie i pojechał dalej.
Widzi niebieskiego ludzika. Wkurzony wysiada i pyta:
- a ty pedale czego chcesz?
- prawo jazdy i dowód rejestracyjny
Powrót do góry Go down
Małolat

Małolat


Liczba postów : 12631
Age : 38
Location : Krosno
Registration date : 29/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptySro 13 Lut 2008, 17:09

Szło sobie wredne prosiątko lasem i spotkało liska.
- Cześć, prosiątko! - zawołał przyjaźnie lisek.
- Sp*erdalaj, ryży popaprańcu - odkrzyknęło prosiątko i poszło dalej. Spotkało wilka.
- Witaj, prosiątko. Co słychać?
- Wal się na ryj, siwy p*erdolcu - krzyknęło prosiątko i pomaszerowało. Spotkało wróżkę.
- Czego? - warknęło. Wróżka uśmiechnęła się życzliwie.
- Och, jakie ty jesteś niegrzeczne - zachichotała. - Dlatego zamiast trzech spełnię tylko dwa twoje życzenia. Mów.
Prosiątko natychmiast odparło:
- Je*nij mi tu taki rów, trzy na dwa na pięć metrów, wypełniony po brzegi gównem.
- Jak sobie życzysz. - [Blą!] - A drugie życzenie?
- A teraz to żryj!
łoś

Pracownik poszedł do szefa prosić o podwyżkę.
- Przepraszam że przeszkadzam ale już od 2 lat nie dostałem podwyżki.
- Przeprosiny przyjęte, do widzenia.
Powrót do góry Go down
Diablo

Diablo


Liczba postów : 31487
Age : 46
Location : Polak Ateista
Registration date : 30/08/2007

KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 EmptySro 13 Lut 2008, 18:46

Akcja : Wiejska dyskoteka

Koleś wymiata na parkiecie , przygląda mu sie jedna fajna blondynka.

Blondynka myśli, facet nieźle się rusza a podejdę do niego i porozmawiam
- Fajnie tańczysz - powiedziała dziewczyna
- No i chuj - odpowiedział
Konsternacja dziewczyna se myśli albo jest taki kozak albo zwykły cham, ale spróbuje jeszcze raz
- naprawdę fajnie się ruszasz- powiedziała dziewczyna
- No i chuj- odpowiedział koleś
- Ale ty chamski jesteś- powiedziała dziewczyna
- No i chuj, ale za to fajnie tańczę Smile
Powrót do góry Go down
Sponsored content





KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)   KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :) - Page 2 Empty

Powrót do góry Go down
 
KAWAŁY, DOWCIPY, HUMOR :)
Powrót do góry 
Strona 2 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
 Similar topics
-
» UFO - 01.02.2008
» UFO - 11.01.2008

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Uniwersytet Futures i Opcji  :: Hyde Park-
Skocz do: