| | UFO - 05.04.2011 | |
|
+36przemas00 myśliwyl kiwi przemak 13Homer Jastrząb kLeszcz Cris filip Damian kaczor dead_eye IronFX Diablo dex XE (brat EXa) Reser W stronę słońca :) karnak qbiq jotka specjalista psylocyt Dave EX busia professor Prezes barany dixi Salomon Fiszman nomad SYLWESTER Nadaje ze Stronia thorgall dafnia 40 posters | |
WOU | =L | | 21% | [ 3 ] | =0 | | 29% | [ 4 ] | =S | | 50% | [ 7 ] |
| Wszystkich Głosów : 14 | | Poll closed |
| Autor | Wiadomość |
---|
Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| | | | specjalista
Liczba postów : 1606 Registration date : 01/06/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:07 | |
| | |
| | | dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:08 | |
| | |
| | | specjalista
Liczba postów : 1606 Registration date : 01/06/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:09 | |
| | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:13 | |
| | |
| | | Dave Admin
Liczba postów : 21090 Age : 55 Location : 3miasto Registration date : 31/08/2007
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:17 | |
| | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:17 | |
| - EX napisał:
- Judasz 007 napisał:
- OpTiOn TrAdEr napisał:
- Judasz 007 napisał:
- Rynek mieszkaniowy też budzi się z letargu. Potwierdzają to informacje Głównego Urzędu Statystycznego. W styczniu i lutym rozpoczęto budowę 13 678 mieszkań, co stanowi wzrost o ok. 24 procent w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku.
http://biznes.onet.pl/cala-polska-buduje-domy,18493,4232115,3062361,116,1,analizy-detal
. Budować to se można - istotne jest ile z tych mieszkań znajdzie nabywcę w rozsądnym czasie. W Hiszpanii też pobudowali całe osiedla-widma i co z tego? Najwięcej w Polsce budują nie deweloperzy, spółdzielnie czy gminy, a inwestorzy indywidualni. W dwóch pierwszych miesiącach 2011 roku prawie 65 proc. nieruchomości oddanych do użytku to właśnie ich zasługa. Podaż obniży ceny, zabijają się pod RNS (rządowy szwindel), który jest jeszcze do rozdania, ale pewnie niedługo ktoś się za to zabierze bo to następny skandal. Myślę, że warto przeczytać - Cytat :
- Ceny nieruchomości są ustawione pod Was - obecnych 20-30 latków, którzy w większości zamierzacie założyć rodziny i z tą rodziną mieszkać "na swoim". Na Was postanowili zarobić w ostatnich latach developerzy, bankierzy, doradcy z biur obrotu nieruchomościami (BON), którzy chcąc wykorzystać fakt wyżu demograficznego i jego wkraczanie w dorosłe życie, sztucznie zawyżają ceny mieszkań, bo po prostu mają w tym interes - im wyższa cena mieszkania, tym wyższa prowizja od sprzedaży dla developera i doradcy, wyższe odsetki dla banku. Nakręcali więc od kilku lat rynek, wykorzystując m.in. media (np. artykuły sponsorowane), które miały w społeczeństwie wywołać panikę i obawę przed brakiem możliwości zakupu mieszkania (dużo ludzi/mało mieszkań), powodując lawinowe wykupywanie nieruchomości.
Coś na zasadzie ogłoszenia, że od 1. kwietnia zamkną się wszystkie apteki i ludzie rzucają się by zrobić zapas leków. Potem ten co zrobi zapas leków, które miały zawyżone ceny, myśli, że złapał srokę za ogon i jest szczęśliwy, że w ogóle te leki ma.
Wracając do nieruchomości: Wszystko szło po myśli developerów, ludzie decydowali się na długoterminowe kredyty z niebagatelnymi odsetkami, zgadzając się na wieloletnie obciążenie swojego domowego budżetu. Skąd ta ugoda? Otóż Polacy dostali w swojej historii tyle po tyłkach, że takie "przejściowe problemy" traktujemy jak coś naturalnego, a obecna sytuacja jest jedynie kryzysikiem. Wydatek często połowy budżetu jest dla Polaków do przełknięcia i da się z tym (wg. Polaka) żyć. Jesteśmy przyzwyczajeni, że zawsze jest pod górkę. Po prostu uważamy, że w tym kraju żyje się z krzyżem na ramieniu, że trzeba się z tym pogodzić, że Polak jak nie ma tematu do marudzenia to nie żyje. Od zawsze jest przyzwolenie na dostawanie po głowie "dla przyszłości dzieci, żeby chociaż one coś miały od życia".
Spekulanci (m.in. banki zachodnie) obawiali się wejścia Polski do UE i szybkiej emigracji, dlatego lobbowali za wprowadzeniem okresów przejściowych chociażby u najbliższych Polsce sąsiadów. Dlaczego rząd nic nie robił, to już niech każdy sobie sam odpowie jak lobbyści załatwiają takie sprawy np. na cmentarzach.
Resztę miały załatwić problemy z transportem spowodowane umiejscowieniem geograficznym (samolot, prom, autokar). Dlatego liczono, że Polak jest leń i nie będzie mu się chciało wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu pracy, musiałby też sporo wydać na transport (w 2004 był to spory wydatek). Poza tym buńczuczny charakter młodego Polaka podpowie mu, że nie po to studiował 5 lat, żeby z dyplomem specjalisty od spraw żadnych, pracować np. u Angola na tzw. zmywaku, a jak już pojedzie, to obudzi się w nim mickiewiczowski romantyzm i zatęskni za rodziną, jedzonkiem, szybko wracając z workiem pieniędzy do Polski, gotowy by ten worek z kasą przeznaczyć - jak nakazuje polska tradycja - na własny kąt. Ci co by zostali znaleźliby pracę (przecież był mega rozwój gospodarczy), bo ówczesny rynek pracy był rynkiem pracownika, więc byle absolwent zarabiał w miarę prawidłowo, a co za tym idzie - ludzie łączyliby się w pary, zakładali rodziny i szukali swojego, własnego lokum. Oczywiście zgodnie z polskim zwyczajem - zadłużając się na 102 i uważając to za normę.
I tu na spekulantów czekało zaskoczenie.
Polak zamiast zadłużyć się po uszy w banku w Polsce, wolał sprzedać ostatnie portki by kupić bilet na samolot i zacząć nowe życie na zachodzie. Emigranci z workami pieniędzy nie chcą wracać (prawie codziennie można przeczytać kolejne, sponsorowane, PROPAGANDOWE artykuły o lawinie powrotów z WB), BA! Kolejni młodzi wyjeżdżają (widać, to po tym, że nie ma komu pracować na emerytów), a ci co zostali, zasilają najliczniejszą grupę bezrobotnych i sami zastanawiają się nad wyjazdem. Przypomnę, że od 2011 Niemcy i Austria znoszą ograniczenia w zatrudnianiu Polaków.
A TO PECH! i kto ma teraz kupić te drogie mieszkania? Co robią developerzy? Obrali taktykę przeczekania kryzysu. Przecież z wysokich zarobków, kosmicznych marż i prowizji tak trudno zrezygnować. Utrzymują ceny, dalej reklamują swój towar, ściemniają, że ceny mieszkań maleją (np. o śmieszne 1% - artykuł sprzed kilku dni) albo, że wkrótce ich cena podskoczy. Takie manewry mają przekonać tych którzy mają zdolność kredytową i są gotowi kupić przeszacowane mieszkanie, że właśnie już teraz jest odpowiedni czas na zadłużenie i podpisanie cyrografu z bankiem.
Spekulanci nadal sztucznie podkręcają temperaturę i czekają na jelenia oraz powrót dobrych czasów... Ktoś spyta: dlaczego nie opuszczą od razu o 20-30 czy nawet 40%, Przecież mieszkania sprzedawałyby się jak ciepłe bułeczki. HA! Mniejsza cena to mniejszy % od sprzedaży - po 1, a co ważniejsze, to spowodowałoby nagle lawinowy spadek cen nieruchomości i ogromną wrzawę na rynku. Wybuchłaby ogromna afera. Najbardziej zdenerwowaliby się obecni kredytobiorcy, którzy dali się nabrać na wysoką cenę i zapewnienia o okazji oraz ci nabici w butelkę przez BONy. W tej chwili BONy bardzo często wyszukują osoby, które chcą sprzedać na lokalnym rynku atrakcyjne mieszkanie po niższej cenie od oferowanej przez BON. Przedstawiciel takiego biura kontaktuje się wówczas z indywidualnym oferentem i bajeruje go, przekonuje, że biuro może spokojnie wyciągnąć więcej z danej nieruchomości niż on chce. Koniec końców sprzedawca zostaje nadal z mieszkaniem, złudnie czeka na nabywcę, a BON jest zadowolony, bo odpadł mu konkurent "psujący" rynek od którego i tak wyciągnie prowizję w razie sprzedaży nieruchomości.
Co ciekawe - spekulanci uczą się na swoich błędach z przeszłości i są przygotowani na ewentualny spadek cen mieszkań. Po 1 - developerzy. Nie zastanawiało was nigdy dlaczego opłaca im się stawiać nowe budynki, kontynuować budowy, jeżeli sprzedaż słabo idzie? Przecież większość nowych osiedli to ludzkie pustynie, wieczorem w oknach nie dostrzeże się zapalonego światła, a na połowie balkonów wywieszone są reklamy zachęcające do kupna/wynajmu. Nie taniej byłoby zostawić działkę odłogiem, bez inwestowania w nią albo chociaż wykorzystania w innym celu np. na pole golfowe? Nie! Widać opłaca się im postawić budynek po obecnej cenie, z obecnymi kosztami materiałów i robocizny, bo i tak wiedzą, że na tym zarobią nawet gdy obecne ceny mieszkań polecą na łeb na szyję. Po 2 - przygotowały się BANKI. Każdy kredytobiorca hipoteczny dobrowolnie zgodził się na przedstawienie bankowi dodatkowego zabezpieczenia w razie zmniejszenia wartości nieruchomości więc jeżeli bierzesz kredyt przy mieszkaniu wartym 300 000, a po pęknięciu bańki spekulacyjnej, mieszkanie warte będzie 150 000, to wówczas bank może zażyczyć sobie dodatkowego zabezpieczenia kredytu by wyrównać stan 300 000. Bank zawsze spadnie na cztery łapy. Po 3 - świetnie przygotowany przez lobbystów, niby pomagający młodym rodzinom - program "rodzina na swoim"! Póki ten tworek będzie istniał, w Polsce nie będzie istniało pojęcie konkurencji na rynku kredytów hipo oraz mieszkaniowym. Dlaczego banki mają walczyć o klienta niższymi marżami/prowizjami, a developerzy niższymi cenami za m2 lokalu, skoro ktoś (PAŃSTWO) przyzwala na podwyższenie zadłużenia i cen, tym samym blokując konkurencję? "RNS" miał być wielką szansą dla młodych małżeństw, a w rzeczywistości jest szansą dla banków na nachapanie się kosztem młodych rodzin oraz reszty społeczeńtwa. Wnioski? Ceny zaczną spadać po odłączeniu spekulantów od źródełka publicznych pieniędzy (program "rns"), czyli najszybciej za rok. Dodatkowo, w 2011 nastąpi otwarcie rynku pracy dla Polaków przez Niemców i Austriaków (KOLEJNA WIELKA EMIGRACJA ZAROBKOWA ale raczej bez powrotu, bo będzie bliżej do rodziny, i szybciej, jadąc po super autostradach), a więc ceny spadną w wyniku braku popytu - nie będzie naturalnych chętnych na mieszkania (młodych będzie co raz mniej, a osoby starsze raczej mieszkań nie zmieniają). Najszybciej spadną ceny mieszkań na Śląsku oraz woj. na zachodzie PL. Oczywiście zabezpieczenia lobbystów o których wspomniałem wyżej również kiedyś padną, bo politycy będą musieli w końcu udać (za przyzwoleniem tych co ciągną sznureczkami), że robią porządek ze spekulantami ale lichwiarze zdążą już swoje zarobić, bo większość obecnych kredytobiorców pierw spłaca odsetki, a potem kapitał. To będzie jednak trudne do zrealizowania, bo ludzie musieliby zmądrzeć, otworzyć oczy na obecną sytuację i mieć na tyle odwagi żeby zrobić szum. Ciekawie też zapowiada się sytuacja po wstąpieniu Polski do strefy EURO - lichwiarze wolą teraz swoje zagarnąć, bo potem będzie prawdziwa ruletka z płacami, przeliczeniami, kursami walut, inflacją. Pozdrawiam świadomych! http://www.wykop.pl/link/691059/mieszkania-w-polsce-wstrzasajacy-tekst-z-2008-roku/ | |
| | | dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:19 | |
| I znowu konsola się szykuje na FW20, tym razem wokół 2850. Biorę zabawki i idę na fx. | |
| | | Dave Admin
Liczba postów : 21090 Age : 55 Location : 3miasto Registration date : 31/08/2007
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:24 | |
| - EX napisał:
-
http://www.wykop.pl/link/691059/mieszkania-w-polsce-wstrzasajacy-tekst-z-2008-roku/ bardzo dobry tekst. szczególnie w kontekście programu deweloper na swoim. gdzie on był publikowany | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:32 | |
| - Dave napisał:
- W kontekście śmierci Lecha Kaczyńskiego nie ma mowy o męczeństwie - powiedział kard. Stanisław Dziwisz, mówiąc o katastrofie smoleńskiej
komunista czy agent PO
Slaski Zyd zwolennik opcji niemieckiej, | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:36 | |
| - EX napisał:
- EX napisał:
- Judasz 007 napisał:
- OpTiOn TrAdEr napisał:
- Judasz 007 napisał:
- Rynek mieszkaniowy też budzi się z letargu. Potwierdzają to informacje Głównego Urzędu Statystycznego. W styczniu i lutym rozpoczęto budowę 13 678 mieszkań, co stanowi wzrost o ok. 24 procent w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku.
http://biznes.onet.pl/cala-polska-buduje-domy,18493,4232115,3062361,116,1,analizy-detal
. Budować to se można - istotne jest ile z tych mieszkań znajdzie nabywcę w rozsądnym czasie. W Hiszpanii też pobudowali całe osiedla-widma i co z tego? Najwięcej w Polsce budują nie deweloperzy, spółdzielnie czy gminy, a inwestorzy indywidualni. W dwóch pierwszych miesiącach 2011 roku prawie 65 proc. nieruchomości oddanych do użytku to właśnie ich zasługa. Podaż obniży ceny, zabijają się pod RNS (rządowy szwindel), który jest jeszcze do rozdania, ale pewnie niedługo ktoś się za to zabierze bo to następny skandal. Myślę, że warto przeczytać
- Cytat :
- Ceny nieruchomości są ustawione pod Was - obecnych 20-30 latków, którzy w większości zamierzacie założyć rodziny i z tą rodziną mieszkać "na swoim". Na Was postanowili zarobić w ostatnich latach developerzy, bankierzy, doradcy z biur obrotu nieruchomościami (BON), którzy chcąc wykorzystać fakt wyżu demograficznego i jego wkraczanie w dorosłe życie, sztucznie zawyżają ceny mieszkań, bo po prostu mają w tym interes - im wyższa cena mieszkania, tym wyższa prowizja od sprzedaży dla developera i doradcy, wyższe odsetki dla banku. Nakręcali więc od kilku lat rynek, wykorzystując m.in. media (np. artykuły sponsorowane), które miały w społeczeństwie wywołać panikę i obawę przed brakiem możliwości zakupu mieszkania (dużo ludzi/mało mieszkań), powodując lawinowe wykupywanie nieruchomości.
Coś na zasadzie ogłoszenia, że od 1. kwietnia zamkną się wszystkie apteki i ludzie rzucają się by zrobić zapas leków. Potem ten co zrobi zapas leków, które miały zawyżone ceny, myśli, że złapał srokę za ogon i jest szczęśliwy, że w ogóle te leki ma.
Wracając do nieruchomości: Wszystko szło po myśli developerów, ludzie decydowali się na długoterminowe kredyty z niebagatelnymi odsetkami, zgadzając się na wieloletnie obciążenie swojego domowego budżetu. Skąd ta ugoda? Otóż Polacy dostali w swojej historii tyle po tyłkach, że takie "przejściowe problemy" traktujemy jak coś naturalnego, a obecna sytuacja jest jedynie kryzysikiem. Wydatek często połowy budżetu jest dla Polaków do przełknięcia i da się z tym (wg. Polaka) żyć. Jesteśmy przyzwyczajeni, że zawsze jest pod górkę. Po prostu uważamy, że w tym kraju żyje się z krzyżem na ramieniu, że trzeba się z tym pogodzić, że Polak jak nie ma tematu do marudzenia to nie żyje. Od zawsze jest przyzwolenie na dostawanie po głowie "dla przyszłości dzieci, żeby chociaż one coś miały od życia".
Spekulanci (m.in. banki zachodnie) obawiali się wejścia Polski do UE i szybkiej emigracji, dlatego lobbowali za wprowadzeniem okresów przejściowych chociażby u najbliższych Polsce sąsiadów. Dlaczego rząd nic nie robił, to już niech każdy sobie sam odpowie jak lobbyści załatwiają takie sprawy np. na cmentarzach.
Resztę miały załatwić problemy z transportem spowodowane umiejscowieniem geograficznym (samolot, prom, autokar). Dlatego liczono, że Polak jest leń i nie będzie mu się chciało wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu pracy, musiałby też sporo wydać na transport (w 2004 był to spory wydatek). Poza tym buńczuczny charakter młodego Polaka podpowie mu, że nie po to studiował 5 lat, żeby z dyplomem specjalisty od spraw żadnych, pracować np. u Angola na tzw. zmywaku, a jak już pojedzie, to obudzi się w nim mickiewiczowski romantyzm i zatęskni za rodziną, jedzonkiem, szybko wracając z workiem pieniędzy do Polski, gotowy by ten worek z kasą przeznaczyć - jak nakazuje polska tradycja - na własny kąt. Ci co by zostali znaleźliby pracę (przecież był mega rozwój gospodarczy), bo ówczesny rynek pracy był rynkiem pracownika, więc byle absolwent zarabiał w miarę prawidłowo, a co za tym idzie - ludzie łączyliby się w pary, zakładali rodziny i szukali swojego, własnego lokum. Oczywiście zgodnie z polskim zwyczajem - zadłużając się na 102 i uważając to za normę.
I tu na spekulantów czekało zaskoczenie.
Polak zamiast zadłużyć się po uszy w banku w Polsce, wolał sprzedać ostatnie portki by kupić bilet na samolot i zacząć nowe życie na zachodzie. Emigranci z workami pieniędzy nie chcą wracać (prawie codziennie można przeczytać kolejne, sponsorowane, PROPAGANDOWE artykuły o lawinie powrotów z WB), BA! Kolejni młodzi wyjeżdżają (widać, to po tym, że nie ma komu pracować na emerytów), a ci co zostali, zasilają najliczniejszą grupę bezrobotnych i sami zastanawiają się nad wyjazdem. Przypomnę, że od 2011 Niemcy i Austria znoszą ograniczenia w zatrudnianiu Polaków.
A TO PECH! i kto ma teraz kupić te drogie mieszkania? Co robią developerzy? Obrali taktykę przeczekania kryzysu. Przecież z wysokich zarobków, kosmicznych marż i prowizji tak trudno zrezygnować. Utrzymują ceny, dalej reklamują swój towar, ściemniają, że ceny mieszkań maleją (np. o śmieszne 1% - artykuł sprzed kilku dni) albo, że wkrótce ich cena podskoczy. Takie manewry mają przekonać tych którzy mają zdolność kredytową i są gotowi kupić przeszacowane mieszkanie, że właśnie już teraz jest odpowiedni czas na zadłużenie i podpisanie cyrografu z bankiem.
Spekulanci nadal sztucznie podkręcają temperaturę i czekają na jelenia oraz powrót dobrych czasów... Ktoś spyta: dlaczego nie opuszczą od razu o 20-30 czy nawet 40%, Przecież mieszkania sprzedawałyby się jak ciepłe bułeczki. HA! Mniejsza cena to mniejszy % od sprzedaży - po 1, a co ważniejsze, to spowodowałoby nagle lawinowy spadek cen nieruchomości i ogromną wrzawę na rynku. Wybuchłaby ogromna afera. Najbardziej zdenerwowaliby się obecni kredytobiorcy, którzy dali się nabrać na wysoką cenę i zapewnienia o okazji oraz ci nabici w butelkę przez BONy. W tej chwili BONy bardzo często wyszukują osoby, które chcą sprzedać na lokalnym rynku atrakcyjne mieszkanie po niższej cenie od oferowanej przez BON. Przedstawiciel takiego biura kontaktuje się wówczas z indywidualnym oferentem i bajeruje go, przekonuje, że biuro może spokojnie wyciągnąć więcej z danej nieruchomości niż on chce. Koniec końców sprzedawca zostaje nadal z mieszkaniem, złudnie czeka na nabywcę, a BON jest zadowolony, bo odpadł mu konkurent "psujący" rynek od którego i tak wyciągnie prowizję w razie sprzedaży nieruchomości.
Co ciekawe - spekulanci uczą się na swoich błędach z przeszłości i są przygotowani na ewentualny spadek cen mieszkań. Po 1 - developerzy. Nie zastanawiało was nigdy dlaczego opłaca im się stawiać nowe budynki, kontynuować budowy, jeżeli sprzedaż słabo idzie? Przecież większość nowych osiedli to ludzkie pustynie, wieczorem w oknach nie dostrzeże się zapalonego światła, a na połowie balkonów wywieszone są reklamy zachęcające do kupna/wynajmu. Nie taniej byłoby zostawić działkę odłogiem, bez inwestowania w nią albo chociaż wykorzystania w innym celu np. na pole golfowe? Nie! Widać opłaca się im postawić budynek po obecnej cenie, z obecnymi kosztami materiałów i robocizny, bo i tak wiedzą, że na tym zarobią nawet gdy obecne ceny mieszkań polecą na łeb na szyję. Po 2 - przygotowały się BANKI. Każdy kredytobiorca hipoteczny dobrowolnie zgodził się na przedstawienie bankowi dodatkowego zabezpieczenia w razie zmniejszenia wartości nieruchomości więc jeżeli bierzesz kredyt przy mieszkaniu wartym 300 000, a po pęknięciu bańki spekulacyjnej, mieszkanie warte będzie 150 000, to wówczas bank może zażyczyć sobie dodatkowego zabezpieczenia kredytu by wyrównać stan 300 000. Bank zawsze spadnie na cztery łapy. Po 3 - świetnie przygotowany przez lobbystów, niby pomagający młodym rodzinom - program "rodzina na swoim"! Póki ten tworek będzie istniał, w Polsce nie będzie istniało pojęcie konkurencji na rynku kredytów hipo oraz mieszkaniowym. Dlaczego banki mają walczyć o klienta niższymi marżami/prowizjami, a developerzy niższymi cenami za m2 lokalu, skoro ktoś (PAŃSTWO) przyzwala na podwyższenie zadłużenia i cen, tym samym blokując konkurencję? "RNS" miał być wielką szansą dla młodych małżeństw, a w rzeczywistości jest szansą dla banków na nachapanie się kosztem młodych rodzin oraz reszty społeczeńtwa. Wnioski? Ceny zaczną spadać po odłączeniu spekulantów od źródełka publicznych pieniędzy (program "rns"), czyli najszybciej za rok. Dodatkowo, w 2011 nastąpi otwarcie rynku pracy dla Polaków przez Niemców i Austriaków (KOLEJNA WIELKA EMIGRACJA ZAROBKOWA ale raczej bez powrotu, bo będzie bliżej do rodziny, i szybciej, jadąc po super autostradach), a więc ceny spadną w wyniku braku popytu - nie będzie naturalnych chętnych na mieszkania (młodych będzie co raz mniej, a osoby starsze raczej mieszkań nie zmieniają). Najszybciej spadną ceny mieszkań na Śląsku oraz woj. na zachodzie PL. Oczywiście zabezpieczenia lobbystów o których wspomniałem wyżej również kiedyś padną, bo politycy będą musieli w końcu udać (za przyzwoleniem tych co ciągną sznureczkami), że robią porządek ze spekulantami ale lichwiarze zdążą już swoje zarobić, bo większość obecnych kredytobiorców pierw spłaca odsetki, a potem kapitał. To będzie jednak trudne do zrealizowania, bo ludzie musieliby zmądrzeć, otworzyć oczy na obecną sytuację i mieć na tyle odwagi żeby zrobić szum. Ciekawie też zapowiada się sytuacja po wstąpieniu Polski do strefy EURO - lichwiarze wolą teraz swoje zagarnąć, bo potem będzie prawdziwa ruletka z płacami, przeliczeniami, kursami walut, inflacją. Pozdrawiam świadomych! http://www.wykop.pl/link/691059/mieszkania-w-polsce-wstrzasajacy-tekst-z-2008-roku/ Ladnie napisane,ale ten tekst nie ma wiekszego zwiazku z prawda bo RZECZYWISTE ceny mieszkan (nawet uzywanych!) w wiekszosci terytorium Polski za znacznie wyzsze od limitow RnS.Szczegolnie jest to widoczne w miejscach taki jak Gdynia czy Sopot gdzie ceny za metr kw sa duuuuzo wyzsze niz w Gdansku (SOpot to jzu w ogole kosmos) a limity sa mniejsze.RnS nie jest tez zadnym wypasem dla deweloperow,bo tak naprawde zeby mieszkanie sie zmiescilo w Ramach RnS trzeba je sprzedac w surowym standardzie z mala marza i wtedy sie moze zmiesci w limicie.POza tym klienci w wiekszosci i tak maja wyjebane na rodzine na swoim i chca Euro:D Czasami nawet kijem nie wytlumacysz chce euro i chuj. | |
| | | dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:38 | |
| - EX napisał:
http://www.wykop.pl/link/691059/mieszkania-w-polsce-wstrzasajacy-tekst-z-2008-roku/ Dobry tekst, jest tylko mały haczyk. My nie wejdziemy do strefy euro. | |
| | | Dave Admin
Liczba postów : 21090 Age : 55 Location : 3miasto Registration date : 31/08/2007
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:40 | |
| to jest dobre... koszt budowy metra kwadratowego mieszkania to ok 2500. marża dewelopera grube kilkadziesiąt procent.http://www.docstoc.com/docs/75372841/ceny_mieszkan_12_2010 dane NBP
Ostatnio zmieniony przez Dave dnia Wto 05 Kwi 2011, 12:46, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:43 | |
| mimo teorii spiskowych w tym artykulu od EX z jednym się zgadzam, Rodzina na Swoim to granda
sam czekam aż ceny spadną, żeby kupić chatę na wynajem a tu zonk...a mieszkanie niby kupowane na górce (koniec 2007) okazało się dobrą inwestycją - wynajmuję, ale gdybym chciał sprzedaż to jeszcze bym zarobił i tutaj muszę żonę, która miała nosa - a ja bym czekał i czekał do dziś na spadki, których nie ma...tzn. są ale selektywne, głównie płyta i lokalizacja..może ceny spadną, niektórzy czekają od paru lat, a tu nic. Co nie znaczy, że nie spadną i że naganiam na wzrostu - ot takie luzne obserwacje..chociaż to u mnie w mieście, bo w Wawie to inna bajka | |
| | | Damian
Liczba postów : 7125 Location : Waw Registration date : 28/01/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:44 | |
| - nomad napisał:
- Dave napisał:
- W kontekście śmierci Lecha Kaczyńskiego nie ma mowy o męczeństwie - powiedział kard. Stanisław Dziwisz, mówiąc o katastrofie smoleńskiej
komunista czy agent PO
uklepuje grunt pod wywózkę Lecha z Wawelu ale sam sie na nia zgodzil... choc moze pod przymusem (Antek nastraszyl teczka?) czyzby wspomniany Antek popelnil blad i po uroczystosciach przekazal oryginal a nie kopie?
Ostatnio zmieniony przez Damian dnia Wto 05 Kwi 2011, 12:46, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | filip
Liczba postów : 3719 Registration date : 05/09/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:44 | |
| - EX napisał:
- EX napisał:
- Judasz 007 napisał:
- OpTiOn TrAdEr napisał:
- Judasz 007 napisał:
- Rynek mieszkaniowy też budzi się z letargu. Potwierdzają to informacje Głównego Urzędu Statystycznego. W styczniu i lutym rozpoczęto budowę 13 678 mieszkań, co stanowi wzrost o ok. 24 procent w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku.
http://biznes.onet.pl/cala-polska-buduje-domy,18493,4232115,3062361,116,1,analizy-detal
. Budować to se można - istotne jest ile z tych mieszkań znajdzie nabywcę w rozsądnym czasie. W Hiszpanii też pobudowali całe osiedla-widma i co z tego? Najwięcej w Polsce budują nie deweloperzy, spółdzielnie czy gminy, a inwestorzy indywidualni. W dwóch pierwszych miesiącach 2011 roku prawie 65 proc. nieruchomości oddanych do użytku to właśnie ich zasługa. Podaż obniży ceny, zabijają się pod RNS (rządowy szwindel), który jest jeszcze do rozdania, ale pewnie niedługo ktoś się za to zabierze bo to następny skandal. Myślę, że warto przeczytać
- Cytat :
- Ceny nieruchomości są ustawione pod Was - obecnych 20-30 latków, którzy w większości zamierzacie założyć rodziny i z tą rodziną mieszkać "na swoim". Na Was postanowili zarobić w ostatnich latach developerzy, bankierzy, doradcy z biur obrotu nieruchomościami (BON), którzy chcąc wykorzystać fakt wyżu demograficznego i jego wkraczanie w dorosłe życie, sztucznie zawyżają ceny mieszkań, bo po prostu mają w tym interes - im wyższa cena mieszkania, tym wyższa prowizja od sprzedaży dla developera i doradcy, wyższe odsetki dla banku. Nakręcali więc od kilku lat rynek, wykorzystując m.in. media (np. artykuły sponsorowane), które miały w społeczeństwie wywołać panikę i obawę przed brakiem możliwości zakupu mieszkania (dużo ludzi/mało mieszkań), powodując lawinowe wykupywanie nieruchomości.
Coś na zasadzie ogłoszenia, że od 1. kwietnia zamkną się wszystkie apteki i ludzie rzucają się by zrobić zapas leków. Potem ten co zrobi zapas leków, które miały zawyżone ceny, myśli, że złapał srokę za ogon i jest szczęśliwy, że w ogóle te leki ma.
Wracając do nieruchomości: Wszystko szło po myśli developerów, ludzie decydowali się na długoterminowe kredyty z niebagatelnymi odsetkami, zgadzając się na wieloletnie obciążenie swojego domowego budżetu. Skąd ta ugoda? Otóż Polacy dostali w swojej historii tyle po tyłkach, że takie "przejściowe problemy" traktujemy jak coś naturalnego, a obecna sytuacja jest jedynie kryzysikiem. Wydatek często połowy budżetu jest dla Polaków do przełknięcia i da się z tym (wg. Polaka) żyć. Jesteśmy przyzwyczajeni, że zawsze jest pod górkę. Po prostu uważamy, że w tym kraju żyje się z krzyżem na ramieniu, że trzeba się z tym pogodzić, że Polak jak nie ma tematu do marudzenia to nie żyje. Od zawsze jest przyzwolenie na dostawanie po głowie "dla przyszłości dzieci, żeby chociaż one coś miały od życia".
Spekulanci (m.in. banki zachodnie) obawiali się wejścia Polski do UE i szybkiej emigracji, dlatego lobbowali za wprowadzeniem okresów przejściowych chociażby u najbliższych Polsce sąsiadów. Dlaczego rząd nic nie robił, to już niech każdy sobie sam odpowie jak lobbyści załatwiają takie sprawy np. na cmentarzach.
Resztę miały załatwić problemy z transportem spowodowane umiejscowieniem geograficznym (samolot, prom, autokar). Dlatego liczono, że Polak jest leń i nie będzie mu się chciało wyjeżdżać za granicę w poszukiwaniu pracy, musiałby też sporo wydać na transport (w 2004 był to spory wydatek). Poza tym buńczuczny charakter młodego Polaka podpowie mu, że nie po to studiował 5 lat, żeby z dyplomem specjalisty od spraw żadnych, pracować np. u Angola na tzw. zmywaku, a jak już pojedzie, to obudzi się w nim mickiewiczowski romantyzm i zatęskni za rodziną, jedzonkiem, szybko wracając z workiem pieniędzy do Polski, gotowy by ten worek z kasą przeznaczyć - jak nakazuje polska tradycja - na własny kąt. Ci co by zostali znaleźliby pracę (przecież był mega rozwój gospodarczy), bo ówczesny rynek pracy był rynkiem pracownika, więc byle absolwent zarabiał w miarę prawidłowo, a co za tym idzie - ludzie łączyliby się w pary, zakładali rodziny i szukali swojego, własnego lokum. Oczywiście zgodnie z polskim zwyczajem - zadłużając się na 102 i uważając to za normę.
I tu na spekulantów czekało zaskoczenie.
Polak zamiast zadłużyć się po uszy w banku w Polsce, wolał sprzedać ostatnie portki by kupić bilet na samolot i zacząć nowe życie na zachodzie. Emigranci z workami pieniędzy nie chcą wracać (prawie codziennie można przeczytać kolejne, sponsorowane, PROPAGANDOWE artykuły o lawinie powrotów z WB), BA! Kolejni młodzi wyjeżdżają (widać, to po tym, że nie ma komu pracować na emerytów), a ci co zostali, zasilają najliczniejszą grupę bezrobotnych i sami zastanawiają się nad wyjazdem. Przypomnę, że od 2011 Niemcy i Austria znoszą ograniczenia w zatrudnianiu Polaków.
A TO PECH! i kto ma teraz kupić te drogie mieszkania? Co robią developerzy? Obrali taktykę przeczekania kryzysu. Przecież z wysokich zarobków, kosmicznych marż i prowizji tak trudno zrezygnować. Utrzymują ceny, dalej reklamują swój towar, ściemniają, że ceny mieszkań maleją (np. o śmieszne 1% - artykuł sprzed kilku dni) albo, że wkrótce ich cena podskoczy. Takie manewry mają przekonać tych którzy mają zdolność kredytową i są gotowi kupić przeszacowane mieszkanie, że właśnie już teraz jest odpowiedni czas na zadłużenie i podpisanie cyrografu z bankiem.
Spekulanci nadal sztucznie podkręcają temperaturę i czekają na jelenia oraz powrót dobrych czasów... Ktoś spyta: dlaczego nie opuszczą od razu o 20-30 czy nawet 40%, Przecież mieszkania sprzedawałyby się jak ciepłe bułeczki. HA! Mniejsza cena to mniejszy % od sprzedaży - po 1, a co ważniejsze, to spowodowałoby nagle lawinowy spadek cen nieruchomości i ogromną wrzawę na rynku. Wybuchłaby ogromna afera. Najbardziej zdenerwowaliby się obecni kredytobiorcy, którzy dali się nabrać na wysoką cenę i zapewnienia o okazji oraz ci nabici w butelkę przez BONy. W tej chwili BONy bardzo często wyszukują osoby, które chcą sprzedać na lokalnym rynku atrakcyjne mieszkanie po niższej cenie od oferowanej przez BON. Przedstawiciel takiego biura kontaktuje się wówczas z indywidualnym oferentem i bajeruje go, przekonuje, że biuro może spokojnie wyciągnąć więcej z danej nieruchomości niż on chce. Koniec końców sprzedawca zostaje nadal z mieszkaniem, złudnie czeka na nabywcę, a BON jest zadowolony, bo odpadł mu konkurent "psujący" rynek od którego i tak wyciągnie prowizję w razie sprzedaży nieruchomości.
Co ciekawe - spekulanci uczą się na swoich błędach z przeszłości i są przygotowani na ewentualny spadek cen mieszkań. Po 1 - developerzy. Nie zastanawiało was nigdy dlaczego opłaca im się stawiać nowe budynki, kontynuować budowy, jeżeli sprzedaż słabo idzie? Przecież większość nowych osiedli to ludzkie pustynie, wieczorem w oknach nie dostrzeże się zapalonego światła, a na połowie balkonów wywieszone są reklamy zachęcające do kupna/wynajmu. Nie taniej byłoby zostawić działkę odłogiem, bez inwestowania w nią albo chociaż wykorzystania w innym celu np. na pole golfowe? Nie! Widać opłaca się im postawić budynek po obecnej cenie, z obecnymi kosztami materiałów i robocizny, bo i tak wiedzą, że na tym zarobią nawet gdy obecne ceny mieszkań polecą na łeb na szyję. Po 2 - przygotowały się BANKI. Każdy kredytobiorca hipoteczny dobrowolnie zgodził się na przedstawienie bankowi dodatkowego zabezpieczenia w razie zmniejszenia wartości nieruchomości więc jeżeli bierzesz kredyt przy mieszkaniu wartym 300 000, a po pęknięciu bańki spekulacyjnej, mieszkanie warte będzie 150 000, to wówczas bank może zażyczyć sobie dodatkowego zabezpieczenia kredytu by wyrównać stan 300 000. Bank zawsze spadnie na cztery łapy. Po 3 - świetnie przygotowany przez lobbystów, niby pomagający młodym rodzinom - program "rodzina na swoim"! Póki ten tworek będzie istniał, w Polsce nie będzie istniało pojęcie konkurencji na rynku kredytów hipo oraz mieszkaniowym. Dlaczego banki mają walczyć o klienta niższymi marżami/prowizjami, a developerzy niższymi cenami za m2 lokalu, skoro ktoś (PAŃSTWO) przyzwala na podwyższenie zadłużenia i cen, tym samym blokując konkurencję? "RNS" miał być wielką szansą dla młodych małżeństw, a w rzeczywistości jest szansą dla banków na nachapanie się kosztem młodych rodzin oraz reszty społeczeńtwa. Wnioski? Ceny zaczną spadać po odłączeniu spekulantów od źródełka publicznych pieniędzy (program "rns"), czyli najszybciej za rok. Dodatkowo, w 2011 nastąpi otwarcie rynku pracy dla Polaków przez Niemców i Austriaków (KOLEJNA WIELKA EMIGRACJA ZAROBKOWA ale raczej bez powrotu, bo będzie bliżej do rodziny, i szybciej, jadąc po super autostradach), a więc ceny spadną w wyniku braku popytu - nie będzie naturalnych chętnych na mieszkania (młodych będzie co raz mniej, a osoby starsze raczej mieszkań nie zmieniają). Najszybciej spadną ceny mieszkań na Śląsku oraz woj. na zachodzie PL. Oczywiście zabezpieczenia lobbystów o których wspomniałem wyżej również kiedyś padną, bo politycy będą musieli w końcu udać (za przyzwoleniem tych co ciągną sznureczkami), że robią porządek ze spekulantami ale lichwiarze zdążą już swoje zarobić, bo większość obecnych kredytobiorców pierw spłaca odsetki, a potem kapitał. To będzie jednak trudne do zrealizowania, bo ludzie musieliby zmądrzeć, otworzyć oczy na obecną sytuację i mieć na tyle odwagi żeby zrobić szum. Ciekawie też zapowiada się sytuacja po wstąpieniu Polski do strefy EURO - lichwiarze wolą teraz swoje zagarnąć, bo potem będzie prawdziwa ruletka z płacami, przeliczeniami, kursami walut, inflacją. Pozdrawiam świadomych! http://www.wykop.pl/link/691059/mieszkania-w-polsce-wstrzasajacy-tekst-z-2008-roku/ do pekniecia banki na rynku mieszkaniowym jeszcze szmat czasu.... jezeli ktos mysli ze kupi taniej mieszkanie na fali przyszlych spadkow to sie bardzo rozczaruje.... developer woli dolozyc rolety w cenie, zrobic ogrzewanie podlogowe ale z ceny nie spusci.... spoleczenstwo krajow srodka sa najmniej zadluzone na tle europy - zeby nie powiedzic ze wcale....to ze dzisiaj mieszkanie kosztuje 400 tys nie przeszkadza temu aby za 10 lat to samo mieszkanie kosztowalo 1 mln zlotych.... niech mieszkania spadna chociaz o 10% - to i tak bedzie sporo..... pozniej i tak pojdzie w gore o kolejne dziesiatki procent aby z polskiego spoleczenstw zrobic "niewolnika" trzeba je max zadluzyc i uzaleznic (tak jak w ameryce) a do tego jeszcze b. daleka droga.... wiec na jakis super hiper krach mieszkaniowy bym sie nie nastawial - delikatne schlodzenie jak najbardziej | |
| | | dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:45 | |
| - kaczor napisał:
Ladnie napisane,ale ten tekst nie ma wiekszego zwiazku z prawda bo RZECZYWISTE ceny mieszkan (nawet uzywanych!) w wiekszosci terytorium Polski za znacznie wyzsze od limitow RnS.Szczegolnie jest to widoczne w miejscach taki jak Gdynia czy Sopot gdzie ceny za metr kw sa duuuuzo wyzsze niz w Gdansku (SOpot to jzu w ogole kosmos) a limity sa mniejsze.RnS nie jest tez zadnym wypasem dla deweloperow,bo tak naprawde zeby mieszkanie sie zmiescilo w Ramach RnS trzeba je sprzedac w surowym standardzie z mala marza i wtedy sie moze zmiesci w limicie.POza tym klienci w wiekszosci i tak maja wyjebane na rodzine na swoim i chca Euro:D Czasami nawet kijem nie wytlumacysz chce euro i chuj.
a nie sądzisz, że RnS zapobiegła spadkom cen i gdyby limity były niższe to dewelop obniżyłby cenę aby złapać ?? co do PLN i EUR, to 70% nowych kredytów to PLN, a na to chyba RnS ma duży wpływ, bo ciągnie ludzi na kredyty w PLN edit: RnS w 4kw to 23% rynku - więc oprócz RnS na wybór PLN wpływa większa zdolność lub mniejszy wkład własny wymagany, no i może edukacja i doświadczenia frankowe
Ostatnio zmieniony przez dead_eye dnia Wto 05 Kwi 2011, 12:49, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:48 | |
| - Dave napisał:
- to jest dobre...
koszt budowy metra kwadratowego ok 2500. marża dewelopera grube kilkadziesiąt procent.
http://www.docstoc.com/docs/75372841/ceny_mieszkan_12_2010
Wystarczy policzyć: jeżeli Jan Kowalska bierze kredyt mieszkaniowy 350tys zł na 30 lat to musi płacić ok. 2tys miesięcznie rat. Przy przeciętnych zarobkach to większość pieniędzy które jest w stanie odłożyć pracując 8 godzin dziennie. Gdyby przez 30 lat spędził 4 godziny dziennie budując dom, to zbudowałby małe osiedle. Wniosek jest prosty - mieszkania są przewartościowane ok 3-4 krotnie i zamiast kupić bardziej opłaca się teraz wynająć za np. 1500zł miesięcznie. | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:50 | |
| - Dave napisał:
- EX napisał:
-
http://www.wykop.pl/link/691059/mieszkania-w-polsce-wstrzasajacy-tekst-z-2008-roku/
bardzo dobry tekst. szczególnie w kontekście programu deweloper na swoim.
gdzie on był publikowany Znalazłem na wykopie, ale z takim tekstem bardo trudno przebić się do main streamu - niestety. | |
| | | dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:51 | |
| - dex napisał:
Wystarczy policzyć: jeżeli Jan Kowalska bierze kredyt mieszkaniowy 350tys zł na 30 lat to musi płacić ok. 2tys miesięcznie rat. Przy przeciętnych zarobkach to większość pieniędzy które jest w stanie odłożyć pracując 8 godzin dziennie. Gdyby przez 30 lat spędził 4 godziny dziennie budując dom, to zbudowałby małe osiedle.
Wniosek jest prosty - mieszkania są przewartościowane ok 3-4 krotnie i zamiast kupić bardziej opłaca się teraz wynająć za np. 1500zł miesięcznie.
niekompletne dane pytanie jakie mieszkanie w m2 kupi za tą kasę - a jakie wynajmie ? tzn. ludzie często mówią/piszą na różnych forach, nie opłaca się kupować, bo rata wyjdzie 2000 PLN, a wynajem 1600 PLN - tylko w tych przykładach często dają różne metraże albo chatę w dobrej lokalizacji porównują z wynajmem na zadupiu nie mówię, że tak nie jest - ale że trzeba dokładnie sprawdzać i liczyć ciekawy link http://www.zbp.pl/photo/!Struktura/Raporty/AMRON-SARFiN/Raport%20AMRON_SARFiN_4.pdf
Ostatnio zmieniony przez dead_eye dnia Wto 05 Kwi 2011, 12:53, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 12:53 | |
| - dead_eye napisał:
- kaczor napisał:
Ladnie napisane,ale ten tekst nie ma wiekszego zwiazku z prawda bo RZECZYWISTE ceny mieszkan (nawet uzywanych!) w wiekszosci terytorium Polski za znacznie wyzsze od limitow RnS.Szczegolnie jest to widoczne w miejscach taki jak Gdynia czy Sopot gdzie ceny za metr kw sa duuuuzo wyzsze niz w Gdansku (SOpot to jzu w ogole kosmos) a limity sa mniejsze.RnS nie jest tez zadnym wypasem dla deweloperow,bo tak naprawde zeby mieszkanie sie zmiescilo w Ramach RnS trzeba je sprzedac w surowym standardzie z mala marza i wtedy sie moze zmiesci w limicie.POza tym klienci w wiekszosci i tak maja wyjebane na rodzine na swoim i chca Euro:D Czasami nawet kijem nie wytlumacysz chce euro i chuj.
a nie sądzisz, że RnS zapobiegła spadkom cen i gdyby limity były niższe to dewelop obniżyłby cenę aby złapać ??
co do PLN i EUR, to 70% nowych kredytów to PLN, a na to chyba RnS ma duży wpływ, bo ciągnie ludzi na kredyty w PLN
edit: RnS w 4kw to 23% rynku - więc oprócz RnS na wybór PLN wpływa większa zdolność lub mniejszy wkład własny wymagany, no i może edukacja i doświadczenia frankowe Nie,dlatego ze jesli ceny mieszkan uzywanych sa wyzsze niz limity RnS to deweloper ma w dupie walke cenowa.Kredytow w PLN jest wiecej dlatego ze jest blokada dla zdolnosci,ale najpierw ludzie zawsze pytaja o walute a PLN biora jak musza:) RNS MOGLOBY dzialac tak jak jest napisane w tym artykule,ale limity byly dlugi czas smiesznie niskie Teraz stopy poja w gore wiec teoretycznie popyta na mieszkania powinien spac ALE pensje dosc mocno w POlsce rosna,wiec ja bym na jakies gwaltowne spadki nie liczyl.Tanio juz bylo:D
Ostatnio zmieniony przez kaczor dnia Wto 05 Kwi 2011, 13:01, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | XE (brat EXa)
Liczba postów : 493 Age : 112 Registration date : 05/01/2011
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:01 | |
| L na E/U po xx67 TP 31pips | |
| | | Diablo
Liczba postów : 31487 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:01 | |
| | |
| | | dex
Liczba postów : 13701 Registration date : 14/09/2010
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:03 | |
| - dead_eye napisał:
- dex napisał:
Wystarczy policzyć: jeżeli Jan Kowalska bierze kredyt mieszkaniowy 350tys zł na 30 lat to musi płacić ok. 2tys miesięcznie rat. Przy przeciętnych zarobkach to większość pieniędzy które jest w stanie odłożyć pracując 8 godzin dziennie. Gdyby przez 30 lat spędził 4 godziny dziennie budując dom, to zbudowałby małe osiedle.
Wniosek jest prosty - mieszkania są przewartościowane ok 3-4 krotnie i zamiast kupić bardziej opłaca się teraz wynająć za np. 1500zł miesięcznie.
niekompletne dane
pytanie jakie mieszkanie w m2 kupi za tą kasę - a jakie wynajmie ? tzn. ludzie często mówią, nie opłaca się kupować, bo rata wyjdzie 2000 PLN, a wynajem 1600 PLN - tylko w tych przykładach często dają różne metraże albo chatę w dobrej lokalizacja porównują z wynajmem na zadupiu
ciekawy link
http://www.zbp.pl/photo/!Struktura/Raporty/AMRON-SARFiN/Raport%20AMRON_SARFiN_4.pdf Mieszkam w Krakowie - żeby nie było na zadupiu to szukam w śródmieściu (niedaleko rynku) wynajem, 3 pokoje, 46m2, 1500zł http://www.wynajmemieszkanie.com.pl/rent/details/12541 kupno w podobnej lokalizacji, cena ok. 7-8tyś za 1m2 czyli ok 400tys za 45-55m2 Zgadza się? | |
| | | Diablo
Liczba postów : 31487 Age : 46 Location : Polak Ateista Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:03 | |
| - kaczor napisał:
- dead_eye napisał:
- kaczor napisał:
Ladnie napisane,ale ten tekst nie ma wiekszego zwiazku z prawda bo RZECZYWISTE ceny mieszkan (nawet uzywanych!) w wiekszosci terytorium Polski za znacznie wyzsze od limitow RnS.Szczegolnie jest to widoczne w miejscach taki jak Gdynia czy Sopot gdzie ceny za metr kw sa duuuuzo wyzsze niz w Gdansku (SOpot to jzu w ogole kosmos) a limity sa mniejsze.RnS nie jest tez zadnym wypasem dla deweloperow,bo tak naprawde zeby mieszkanie sie zmiescilo w Ramach RnS trzeba je sprzedac w surowym standardzie z mala marza i wtedy sie moze zmiesci w limicie.POza tym klienci w wiekszosci i tak maja wyjebane na rodzine na swoim i chca Euro:D Czasami nawet kijem nie wytlumacysz chce euro i chuj.
a nie sądzisz, że RnS zapobiegła spadkom cen i gdyby limity były niższe to dewelop obniżyłby cenę aby złapać ??
co do PLN i EUR, to 70% nowych kredytów to PLN, a na to chyba RnS ma duży wpływ, bo ciągnie ludzi na kredyty w PLN
edit: RnS w 4kw to 23% rynku - więc oprócz RnS na wybór PLN wpływa większa zdolność lub mniejszy wkład własny wymagany, no i może edukacja i doświadczenia frankowe Nie,dlatego ze jesli ceny mieszkan uzywanych sa wyzsze niz limity RnS to deweloper ma w dupie walke cenowa.Kredytow w PLN jest wiecej dlatego ze jest blokada dla zdolnosci,ale najpierw ludzie zawsze pytaja o walute a PLN biora jak musza:) RNS MOGLOBY dzialac tak jak jest napisane w tym artykule,ale limity byly dlugi czas smiesznie niskie
Teraz stopy poja w gore wiec teoretycznie popyta na mieszkania powinien spac ALE pensje dosc mocno w POlsce rosna,wiec ja bym na jakies gwaltowne spadki nie liczyl.Tanio juz bylo:D a jest szansa na kredyt we franku?? czy to juz nie mozliwe w tej chwili? | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:07 | |
| Tylko nie zróbcie z forum klimatu kaczorowo-zniczowo-krzyżowego z racji zbliżającej się daty | |
| | | dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:10 | |
| rynek spodziewa się umocnienia złotego po spodziewanej podwyżce stópna pasku CNBC - śmieszne | |
| | | nomad
Liczba postów : 21004 Location : Narewka Registration date : 20/01/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:12 | |
| - dead_eye napisał:
- rynek spodziewa się umocnienia złotego po spodziewanej podwyżce stóp
na pasku CNBC - śmieszne a te paski kto sponsoruje ? | |
| | | jotka
Liczba postów : 401 Registration date : 21/09/2009
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:16 | |
| Jeszcze jeden element do układanki mieszkaniowej w Polsce to m2/głowę. Nie pamiętam teraz, ale kiedyś widziałem dane to jesteśmy gdzieś koło Ugandy W każdym razie mocno poniżej średniej UE. Tzn. popyt jest i będzie, dopóki kredyty będą dostępne, nawet na 102%, to ceny mocno nie spadną. Ludzie i tak muszą kupić i koniec. | |
| | | dead_eye
Liczba postów : 5365 Age : 45 Location : Z.G. Registration date : 13/02/2008
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 Wto 05 Kwi 2011, 13:20 | |
| - dex napisał:
Mieszkam w Krakowie - żeby nie było na zadupiu to szukam w śródmieściu (niedaleko rynku) wynajem, 3 pokoje, 46m2, 1500zł http://www.wynajmemieszkanie.com.pl/rent/details/12541
kupno w podobnej lokalizacji, cena ok. 7-8tyś za 1m2 czyli ok 400tys za 45-55m2
Zgadza się? fakt, cena dobra rata za 45 m2 wyjdzie ok 2000 pln w PLN, 1600 pln w EUR http://dom.gratka.pl/tresc/397-32152679-malopolskie-krakow-srodmiescie-wieczysta-sliczna.html#8992ae3b7d1e6a7c,1 u mnie w mieście też zdarzając się takie przypadki, w zależności od lokalizacji etc. ale np. u mnie dziwna sytuacja, bo sam biorę za wynajem 1200 pln, a jak ktoś chciałby kupić po żądanej przeze mnie cenie to rata w PLN wyjdzie mu ok 1000 PLN (na 30 lat) - tyle tylko, że na tym osiedlu nikt nie chce sprzedawać, a jak już to ceny jakieś kosmiczne | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: UFO - 05.04.2011 | |
| |
| | | | UFO - 05.04.2011 | |
|
Similar topics | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |