UFO 28 07 2016 r.

Wchodzi gość do restauracji. Prosi o kartę dań.
Kelner podaje klientowi menu i odchodzi.
Gość powoli przegląda kartę, następnie wyrywa stronę po stronie i zjada.


PYTANIE:
Z jakiego kraju pochodzi gość?

ODPOWIEDŹ:
Z Jemenu

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

Przychodzi Kaczor do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!

pyskata ta twoja stara

przeciez to u Kaczora było

nie pisalem wczesniej u kogo bo nie lubie plotek  

Re Ból - fajny wykres, i pokazuje jaki wpływ na klimat ma cała emisja CO2 i innych świństw.
Inna sprawa, że nie ma co za bardzo zwalczać lewaków z ich przekonaniem o tragicznym wpływie CO2 na klimat mimo iż to bzdura, ponieważ dzięki ostrym normom ochrony powietrza mamy coraz czystsze powietrze co bezpośrednio podnosi komfort życia. Oszczędność w zużyciu paliw powoduje, że ich ceny spadają i jednocześnie zasoby wystarczą na zdecydowanie dłużej niż gdybyśmy ich nie oszczędzali. Samochody palą coraz mniej, sam jeżdżę autem któremu trzeba mocno deptać żeby przekroczyć spalanie 5l/100km, a ma 300Nm momentu obrotowego...

Tyle że przesada w temacie będzie powodowała przenoszenie całych gałęzi przemysłu do krajów gdzie rozumieją powyższy wykres i wiedzą że wpływ człowieka na klimat to bzdura, jeden wulkan byle pierdnie i mamy kilkuletnią emisję ludzi w atmosferze. To spowoduje biedę i bezrobocie, i coraz wyższe ceny energii. Trzeba znaleźć rozsądny kompromis pomiędzy emisją zanieczyszczeń a rozwojem gospodarczym. Na dziś jeszcze te kopcące stare Diesle trują, benzyniaki a szczególnie auta zagazowane trują zdecydowanie mniej. Przemysł wypuszcza co najwyżej jakieś małe dymki z małych kominów, to już ani 2% tego co jeszcze 30 lat temu kopciło.

Wbrew swojej nazwie kałamarz nie służy do mazania kałem...

Osły napisał:

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

Przychodzi Kaczor do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!

pyskata ta twoja stara

przeciez to u Kaczora było

nie pisalem wczesniej u kogo bo nie lubie plotek  

biedny kaczor, znowu motyka w potylicę

Kupił facet scyzoryk i uciął dyskusję.

Znalazł facet telefon i wykręcił numer. (opcjoner )

Strasznie toporna ta "bessa". Nie mogę się doczekać, kiedy obróci mnie na L, ale czekam na sygnał. W tym tempie spadków to będzie sukces misia, jak chociaż 1780 naruszą.

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

Przychodzi Kaczor do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!

pyskata ta twoja stara

przeciez to u Kaczora było

nie pisalem wczesniej u kogo bo nie lubie plotek  

biedny kaczor, znowu motyka w potylicę

\
Chyba sie we mnie zakochales bo widze ze kazdy post o mnie, za duzo snickersow bylo w mlodosci i widze ze pedalskie dryl pozostal.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,20458496,byk-szalal-na-autostradzie-sceny-prawie-jak-na-hiszpanskiej.html#MTstream

sygnał systemu - tylko bądź tu mądry co wazniejsze czy to że byk szaleje czy na końcu że go ubili?

Indiana napisał:

Re Ból - fajny wykres, i pokazuje jaki wpływ na klimat ma cała emisja CO2 i innych świństw.
Inna sprawa, że nie ma co za bardzo zwalczać lewaków z ich przekonaniem o tragicznym wpływie CO2 na klimat mimo iż to bzdura, ponieważ dzięki ostrym normom ochrony powietrza mamy coraz czystsze powietrze co bezpośrednio podnosi komfort życia. Oszczędność w zużyciu paliw powoduje, że ich ceny spadają i jednocześnie zasoby wystarczą na zdecydowanie dłużej niż gdybyśmy ich nie oszczędzali. Samochody palą coraz mniej, sam jeżdżę autem któremu trzeba mocno deptać żeby przekroczyć spalanie 5l/100km, a ma 300Nm momentu obrotowego...

Tyle że przesada w temacie będzie powodowała przenoszenie całych gałęzi przemysłu do krajów gdzie rozumieją powyższy wykres i wiedzą że wpływ człowieka na klimat to bzdura, jeden wulkan byle pierdnie i mamy kilkuletnią emisję ludzi w atmosferze. To spowoduje biedę i bezrobocie, i coraz wyższe ceny energii. Trzeba znaleźć rozsądny kompromis pomiędzy emisją zanieczyszczeń a rozwojem gospodarczym. Na dziś jeszcze te kopcące stare Diesle trują, benzyniaki a szczególnie auta zagazowane trują zdecydowanie mniej. Przemysł wypuszcza co najwyżej jakieś małe dymki z małych kominów, to już ani 2% tego co jeszcze 30 lat temu kopciło.

Skrajna ignorancja i neiwiedza jak zwykle, wczesniej kiedy byly cykle ocieplenia i ochlodzenia ogrzewaly sie zarowno dolna jak i gorne partie atmosfery obecnie ogzrewaja sie jedynie dolne, juz kiedys byla o tym dyskusja i przytaczalem wiele artykulow ale wasze mozgi raczej ciezko cokolwiek rejestruja.
Rozumiem, ze sa debile nieuleczalni jak hiob (bo ma po prostu niskie IQ) ale ty jako "biochemik" moglbys czasem zaprezentowac naukowe podejscie.

Gdyby chodzilo o cykl sloneczny to zarowno dolna jak i gorna partia bylaby cieplejsza, jedynie delphia raz podjal probe dyskusji z tym argumentem wskazujac na zmiany pola magentyczne, praca byla slaba ale CHOCIAZ on tutaj mysli a reszta to typowe lemingi kierowane artykulami z lewicowych lub prawicowych portali.

kaczor napisał:

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

Przychodzi Kaczor do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!

pyskata ta twoja stara

przeciez to u Kaczora było

nie pisalem wczesniej u kogo bo nie lubie plotek  

biedny kaczor, znowu motyka w potylicę

\
Chyba sie we mnie zakochales bo widze ze kazdy post o mnie, za duzo snickersow bylo w mlodosci i widze ze pedalskie dryl pozostal.

na razie kibicuje ci w uzyskaniu 500zł
coś juś wiadomo?
można gratulowac?

ból i cierpienie napisał:

kaczor napisał:

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

ból i cierpienie napisał:

Osły napisał:

Przychodzi Kaczor do domu i widzi na stole wibrator. Wściekły pyta żony:
- Co to ma znaczyć?!
Żona odpowiada:
- Nie Twój interes!

pyskata ta twoja stara

przeciez to u Kaczora było

nie pisalem wczesniej u kogo bo nie lubie plotek  

biedny kaczor, znowu motyka w potylicę

\
Chyba sie we mnie zakochales bo widze ze kazdy post o mnie, za duzo snickersow bylo w mlodosci i widze ze pedalskie dryl pozostal.

na razie kibicuje ci w uzyskaniu 500zł
coś juś wiadomo?
można gratulowac?

A zona jzu sie dowiedzial o twoich skokach w bok czy trzeba jej kartke wyslac?

Kaczor - a skąd wiesz o temperaturze w górnej części atmosfery w czasach wikingów, gdy było tak ciepło że Grenlandia była ciepłą i żyżną krainą? Magiki jakieś, czy co?
Czy do wszystkiego potrzebny jest pseudonaukowy bełkot, nie wystarczy odrobina logiki? Skoro w nieodległych czasach historycznych bywało zdecydowanie cieplej (i zimniej) niż teraz, to co to oznacza? Ano nic, po prostu klimat się zmienia bo tak i nic na to nie poradzimy.
Popatrz co się stało po wybuchu wulkanu Pinatubo w 1991r, na rok spadła temperatura na całej Ziemi i to drastycznie. My małe pikusie możemy się tylko temu przyglądać, a co bardziej zapobiegliwi mogą pisać dyrdymały i zbijać na tym miliardy, jak się trochę ociepla to napierda... ją o ociepleniu, jak za rok spadnie o 1'C to będzie o początku epoki lodowcowej, durne lewaki będą wymyslać tezy o ogrzewaniu się górnej i dolnej atmosfery, co jest kompletnie niesprawdzalne historycznie i bzdurne już po pierwszej myśli.

Czy wiesz Kaczor, jaka jest gęstość górnej warstwy atmosfery, a co za tym idzie jaka jest jej pojemność cieplna? Czy zdajesz sobie sprawę, że powyżej 30km to panuje tam praktycznie próżnia o praktycznie zerowej pojemności cieplnej i jeden choooy czy jest tam -70 czy +200'C....

Kaczor - nasi błyskotliwi naukowcy od pogody, którzy na wyścigi prognozują Armageddon pogodowy za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat w związku z "globalnym ociepleniem", jak przychodzi do konkretów to nie są w stanie przewidzieć pogody na dwa dni do przodu. Na kilka godzin do przodu czasem się udaje, gdy po prostu widzą z satelity że idzie chmura burzowa w tempie np. 20kmh to (jeśli nie skręci, czego już nie potrafią przewidzieć), to z grubsza mogą przewidzieć gdzie popada deszcz za godzinę. Bardzo rzadko się zdarza, że np. nad Europą panuje wyż i nie widać zagrożeń, to mogą nawet na dwa tygodnie do przodu zgadnąć, że nie będzie padać.
I ci sami nieudacznicy którzy dzień naprzód nie są w stanie nic przewidzieć, biorą się za prognozowanie na lata do przodu i jeszcze uwzględniać w swojej prognozie wpływ emisji CO2 przez ludzi   

Może przesadziłem z tymi nieudacznikami, bo to bardzo wykształceni i przykładający się do swojej pracy ludzie, ale zjawiska pogodowe są bardzo skomplikowane i praktycznie niezależnie od mocy obliczeniowej komputerów niemożliwe do symulowania z większą dokładnością na dłuższą metę.

Wchodzi facet do knajpy i siada przy barku. Obok dostrzega żabę, która rzuca do barmana:
-Jeszcze raz to samo.
Barman podaje żabie szklankę whisky z lodem.
Facet cicho zwraca się do barmana:
- A pana to wcale nie dziwi ? Żaba gada, żaba pije whisky ? Czy ona nie powinna pracować w cyrku ?
Żaba jednak to słyszy i pyta:
- A cyrk to taki namiot z brezentu ? I naprężone liny wokół ?
- No tak- mówi facet
- Arena, widownia i takie tam ?
- No tak
Na to żaba:
- No to co miałby tam na co dzień robić wykształcony majster budowlany ?

kaczor napisał:

OpCjOnEr napisał:kaczor napisał:OpCjOnEr napisał:kaczor napisał:Atak na kosciol ma sens neich sie morduja ci co sie nienawidza czyli chrzescijanie i muzulmanie w swoich kosciolach i meczetach a nas niewinnych ateistow niech zostawia w spokoju.
O ile lepszym miejscem bylaby ziemia gdyby znikneli zarowno jedni jak i drudzy
No tak ale to się roznosi i gnój jest przez to wszędzie. Taki ateista jak ty czy ja może np. zupełnie przypadkiem oberwać kamieniem rzuconym przez muslima w jakiegoś katola lub odwrotnie a Hiob napisze "Bóg tak chciał" nie precyzując który.
Hiob tak gada bo jest posrany ze strachu - Niemcow sie boi, Zydow, Arabow ten czlowiek to wrak nie warto go sluchac.

Zobacz sobie jaka masz szanse zginac w wypadku samochodowym a jaka w zamachu.
To tak jak z lataniem samolotem, ludzie boja sie latac mim oze w aucie maja duzo wieksza szanse zginac ale o katastrofach lotniczych duzo sie mowi wiec jest wiecej leku.

A najbardziej krwawe zamachy i najwiecej ofiar to katolicka IRA zanotowala na swoim koncie
Nie wiem jak to wygląda z porównaniem statystyk wypadqw lotniczych i drogowych przy uwzględnieniu, że odpowiednio więcej ludzi każdego dnia przemieszcza się samochodami niż samolotami jednak. Czyli prawdopodobieństwo śmierci per capita bo to że ilościowo wypadqw samochodowych jest więcej wynika też po prostu z tego, że ilościowo samochodów się porusza dużo więcej niż samolotów. Najbardziej miarodajne porównania to byłoby np. w przeliczeniu na 100, 1000, milion pasażerów jaki % ginie tu a jaki tu.

Poza tym drugi aspekt jest taki, że psychika inaczej odbiera jedno i drugie. W samochodzie po pierwsze masz jakąś przynajmniej teoretycznie kontrolę nad sytuacją i bardzo wiele od ciebie zależy a w samolocie nie masz nad niczym kontroli a jedynie możesz polegać na umiejętnościach pilotów, stanie technicznym maszyny po jakimś uszkodzeniu i łasce/niełasce pogody - już samo to powiększa strach przed lataniem. Druga sprawa samochód w wyniq zderzenia z czymś gdy się ginie to jest tak krótki moment, że albo jesteś trupem zanim sobie uświadomisz co się stało albo leżysz ranny i sobie uświadamiasz co się stało już post fucktum, natomiast w samolocie najczęściej jest to długie oczekiwanie na śmierć gdy się leci w dół z paru kilometrów to nie jest taka znowu seqnda... życie wtedy kilkanaście razy przed oczami się przewija   i świadomość tego, że się najprawdopodobniej spłonie żywcem bo tak się kończy większość katastrof. Nie od uderzenia o glebę a od pożaru się ginie. No i po trzecie giną najczęściej wszyscy bądź większość czyli duża grupa ludzi na raz, których widzisz i wsyscy srają po 5 razy zanim się stanie ostateczne. To jest dużo straszniejsza śmierć i ma to moim zdaniem uzasadnienie. Z rozjebanego samochodu często jest możliwość ucieczki zanim się zapali, z samolotu ni chuja.
Szansa wypadk usamochodowego w twoim zyciu to jak 1 do 70 a lotniczego jak jeden do kilku milionow co tu ma ilosc lotow czy samochdodow do rzeczy?
Wiekszosc wypadkow lotniczych tez nie konczy sie smiercia a jak cos sie dzieje z samolotem to w wiekszosci przypadkow jets dekompresja i natychmiastowa utrata swiadomosci.
W 2014r. w wypadkach zginelo 3200 osob powiedz jak im wyszlo speirdalanei z plonacego samochodu

Ta statystyka wynika z tego, że przeciętny człowiek znacznie więcej czasu przebywa w podróży pojazdem kołowym niż samolotem! Gdyby porównać np. na milion godzin w samochodzie vs milion godzin w samolocie gdzie jest większe prawdopodobieństwo śmierci to podejrzewam, że nie byłoby juś tak wesoło.
Równie dobrze możesz przyjąć, że najbezpieczniejsza jest podróż w kosmos bo w twoim życiu prawdopodobieństwo śmierci w tym przypadq wynosi praktycznie zero.   Wiarygodne porównanie jak chooy.

Oczywiście że nie zawsze kończy się śmiercią dlatego sie wyróżnia na wypadki i katastrofy bo to nie jest to samo a dekompresja nie zawsze jest - zależy jaki rodzaj uszkodzenia a poza tym wypadają ci maski tlenowe bo nigdy nie wiadomo jak się to skończy czyli świadomość masz normalnie przedłużoną.

ODPUŚCIŁEM S!!!!!!!

U nas qrwa klasyczne mordowanie na raty.  

Co świeczka poprawią minimum poprzedniej o 1-2pkt po czym jest podbitka i stoi jak widły.

Patrzy się na wykres: NIBY SPADA, weźmie się shorta to chooy może szczelić.

Antek + 200 pkt

Jak nie doczytaliscie sie, ze bedzie bujanko
to macie problem z wnioskowaniem logicznym.

Przyklad
Byczka w narozniku pretem po lydkach = wpier*ol misiowi
zas grubszym pretem = wiekszy wpier*ol misiowi

Atak dzieci Hossy = tez wpier*ol ale byczkowi.

Czytajcie dokladnie

Przykład odnośnie błędnej logiki kaczora: ja nie znam danych ale załóżmy, że dla przeciętnego mieszkańca globu prawdopodobieństwo śmierci bądź odniesienia obrażeń w wyniq nieudanego skoq spadochronowego byłoby niższe niż prawdopodobieństwo tego samego w wyniq np. przewrócenia się na schodach to z tego możnaby wysnuć wniosek, że skakanie ze spadochronem jest bezpieczniejsze niż schodzenie po schodach.   hgw - może i tak jest
Żeby wiarygodnie porównać co jest bezpieczniejsze to trzebaby porównać na tą samą jednostkę czasu/krotności wykonywania obu czynności przy której częściej się coś niefajnego zdarza a jeśli coś się robi raz w życiu albo wcale a co inne robi sie codziennie przez całe życie to w ogóle nie ma sensu takie porównywanie.

A Daksiu jak na smyczy. Zaraz się okaże czy to zwykła flaga czy też początek końca bearish bat ? [img][/img]

Dzisiaj siedzę w domu bo chcę na powitanie Papieża na Błonia do Kraka pojechać, i fajnie tak posiedzieć nad giełdą na żywo.
KGHM już po 80 chodzi, tak do 83-4 niech dojdzie to przymknę bo jakaś korekcinka się należy.

MICHU napisał:

Antek + 200 pkt

Jak nie doczytaliscie sie, ze bedzie bujanko
to macie problem z wnioskowaniem logicznym.  

Przyklad
Byczka w narozniku pretem po lydkach = wpier*ol misiowi
zas grubszym pretem = wiekszy wpier*ol misiowi

Atak dzieci Hossy = tez wpier*ol ale byczkowi.

Czytajcie dokladnie  

Po takim wstepie czosnka juz sie dalej nie meczcie
bo nic juz dzisiaj nie zarobicie a moze byc nawet jeszcze gorzej.
Dobra rada od Wujka Dobra Rada ?

spacerolog napisał:

A Daksiu jak na smyczy. Zaraz się okaże czy to zwykła flaga czy też początek bearish bat
" />

Gdzie widzisz TP ?

cała moja teoria
czytaj kaczor do końca

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3706

MICHU napisał:

spacerolog napisał:

A Daksiu jak na smyczy. Zaraz się okaże czy to zwykła flaga czy też początek bearish bat
" />

Gdzie widzisz TP ?

- Jeśli to bearish to dopiero uczę się harmonicznych, więc bardziej na podstawie PA i doświadczenia: okolice 9800.
Trzeba jeszcze fibo dołożyć i jak zwykle być czujnym.
- Jeśli flaga to wracamy na dzisiejszy szczyt.
A co powiedział Antek ?

Jeszcze jeden przykład dla kaczora, który koniecznie na siłę będzie chciał mieć znowu rację  

Załóżmy, że Kowalski ma moto i auto. Motocyklem raz w miesiącu przejeżdża 100km a samochodem codziennie po np. 60km i tak przez rok. Bilans: 2 kolizje autem, 0 zdarzeń na motorze. "Wniosek" a la kaczor: jazda motocyklem jest bezpieczniejsza od jazdy samochodem  


A jedyny prawidłowy wniosek jaki z tych danym można wysnuć to taki, że zbyt mało kilometrogodzin przejechał tym motorem aby móc dokonać wiarygodnego porównania. Zbyt duża różnica w liczbenościach prób statystycznych dla obu przypadqw. Dopiero gdyby przejechał tą samą ilość kilometrów jednym i drugim to wtedy porównanie nabrałoby sensu.

Teraz przenieść to prosze analogicznie na samochód vs samolot a ja idę do Lidla.

spacerolog napisał:

MICHU napisał:

spacerolog napisał:

A Daksiu jak na smyczy. Zaraz się okaże czy to zwykła flaga czy też początek bearish bat
" />

Gdzie widzisz TP ?

- Jeśli to bearish to dopiero uczę się harmonicznych, więc bardziej na podstawie PA i doświadczenia: okolice 9800.
Trzeba jeszcze fibo dołożyć i jak zwykle być czujnym.
- Jeśli flaga to wracamy na dzisiejszy szczyt.
A co powiedział Antek ?

Antek powiedzial, ze za ostatnie 2 dni do teraz ma 600 pkt.
Tragedia.
A to co mówi od teraz jest tajemnica poliszynszyla.

Dzięki Myśliwy, też pozamykałem po 1793, trochę kasy wpadło
Ale planuję odnowić parę pkt wyżej, cały czas mam sygnał S.

Wejdzie w końcu piramida czy nie?  



3 levele, mam ochotę jebnąć czwarty

Najczystszy spadek na dziś z europejskich indexów bo szwabinka spałowana jest dlatego pisałem kiedyś, że zamiennie gram DAX vs AEX zależy co się lepiej zachowuje danego dnia. Faszyści dziś szarpią nerwy a Oranje cacy sranko.