UFO 16 08 2016 r.

delphia napisał:

http://next.gazeta.pl/next/7,151243,20553564,belgia-zakazuje-forexu-w-polsce-tracimy-na-grze-na-walutach.html#MTstream

no to kurdupl zaraz się za nas weźmie

Ale tylko nachalnego reklamowania, a nie "inwestowania w forex" ?

http://next.gazeta.pl/next/7,151243,20553564,belgia-zakazuje-forexu-w-polsce-tracimy-na-grze-na-walutachz

"Zarobiłem 19 836,87 złotych w miesiąc na komputerze przez internet, nie wychodząc nawet z domu. Najwspanialsze jest to, że praca nie zajmuje mi więcej niż godziny - dwóch dziennie"

20k podzielić 20 sesji = 1k dniówki.  Słabo.  
Ale...
Wychodzi stawka godzinowa: pincet -  1k na godzinę.
Fiu,fiu...nieźle.  

I po co to cały Boozy dzień ślepić przed monitorem kiedy wiadomo że ten spędzony czas nie jest wprost proporcjonalny do osiągniętego zysku.  

A z autopsji znamy też, że tzw overtrading prowadzi wręcz do obniżenia rentowności tych planowo podejmowanych w ciągu dnia przedsięwzięć inwestycyjnych.

Chyba,  że ktoś skacze bez żadnego planu aby tylko jakoś tam skubnąć czosnka.  

I też dobrze,  każdy sposób dobry byle skuteczny.
Osiągnięte byle jak metodą na czuja oraz BiS 50% zysku miesięcznie nie da żadna lokata a mawiają że forex jest niebezpieczne przedsięwzięcie.

Kiedyś miałem takiego znajomego,  który ciągle powtarzał jak tylko w to zagram z miejsca jestem w plecy.
I zaraz się pocieszał Żeby wygrać najpierw trzeba stracić.  

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

Ale też i nie każdy się do tego nadaje.
Rynek wszystko weryfikuje i wystawia graczom Laurki z kim widzi współpracę a z kim nie.

dex napisał:

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

barany napisał:

dex napisał:

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

Oczywiście, ludzie już sami obarczają się nawzajem poczuciem winy.
Kościół już nie jest potrzebny, zaszczepił w ludziach strach przed śmiercią i teraz już sam przechodzi z pokolenia na pokolenie.

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

Oczywiście, ludzie już sami obarczają się nawzajem poczuciem winy.
Kościół już nie jest potrzebny, zaszczepił strach przed śmiercią i teraz już sam przechodzi z rodziców na dzieci.

bzdury wygadujesz, teraz ludzie są kontrolowani przez lewactwo i to oni są największym zagrożeniem.

barany napisał:

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

Oczywiście, ludzie już sami obarczają się nawzajem poczuciem winy.
Kościół już nie jest potrzebny, zaszczepił strach przed śmiercią i teraz już sam przechodzi z rodziców na dzieci.

bzdury wygadujesz, teraz ludzie są kontrolowani przez lewactwo i to oni są największym zagrożeniem.

Przecież lewactwo to jest forma rekompensowania sobie poczucia winy.
Ateiści wcale nie są ateistami - starają się wierzyć w to, że po śmierci nic nie będzie.
A wierzący wcale nie są wierzący - starają się wierzyć, że są lepsi niż inni, i to oni zostaną zbawieni od winy.

Jedni i drudzy robią dokładnie to samo, obwiniają się.

barany napisał:

Przekręciłem się na S-ki, hossa zakończona.

Jeżisz Maria

OpCjOnEr napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

na jenocie porażka  wsparcia poszły w pi....zdu  jedyne pocieszenie, że umacnianie się jena z reguły zapowiadało spadki na indeksach (risk off)

ja  też zamiast zostac na daxie przesiadłem sie na edka
jedyne pocieszenie ze inni tez po dupie dostali

to wszystko przez Opcjonera, bo w niedzielę po Mszy Świętej nie podał DAX-a  jakby podał i zachował procedury to byśmy zarobili.... zastanawiam się, czy nie domagać się od Niego wyrównania poniesionych strat

no Opcjoner wczoraj nawalił na całej linii
( my mielismy dymac a tu nas wydymali  )

trzeba do administracji forum postawic wniosek o odebranie Opjonerowi rangi
bo tak jak jest to dalej byc nie moze ...  


chyba ze postąpi honorowo i regulaminowo  zrekompensuje nam poniesione przez Niego straty  ..

Gówno w kiblu mogę zrekompensować

jaki ty chciwy jesteś
byś mógł po stówie nam wszystkim odpalić.
ilu nas tu jest? dwudziestu?
cały ch...
2k zł :

barany napisał:

Przekręciłem się na S-ki, hossa zakończona.

Misia
Nie rób scen.

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

Oczywiście, ludzie już sami obarczają się nawzajem poczuciem winy.
Kościół już nie jest potrzebny, zaszczepił strach przed śmiercią i teraz już sam przechodzi z rodziców na dzieci.

bzdury wygadujesz, teraz ludzie są kontrolowani przez lewactwo i to oni są największym zagrożeniem.

Przecież lewactwo to jest forma rekompensowania sobie poczucia winy.
Ateiści wcale nie są ateistami - starają się wierzyć w to, że po śmierci nic nie będzie.
A wierzący wcale nie są wierzący - starają się wierzyć, że są lepsi niż inni, i to oni zostaną zbawieni od winy.

Jedni i drudzy robią dokładnie to samo, obwiniają się.

ateiści w nic nie wierzą.

Jestem wierzący, i trochę nieogarniam: jaki strach? Wiara daje radość i szczęście, jest to coś w rodzaju uwolnienia od problemów. Jakie poczucie winy Że niby czego mam bać? Że sam Bóg mi błogosławi i im bardziej wierzę, tym bardziej to widzę i odczuwam Jestem wprost otoczony pozytywną energią i dobrymi ludźmi.

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

na jenocie porażka  wsparcia poszły w pi....zdu  jedyne pocieszenie, że umacnianie się jena z reguły zapowiadało spadki na indeksach (risk off)

ja  też zamiast zostac na daxie przesiadłem sie na edka
jedyne pocieszenie ze inni tez po dupie dostali

to wszystko przez Opcjonera, bo w niedzielę po Mszy Świętej nie podał DAX-a  jakby podał i zachował procedury to byśmy zarobili.... zastanawiam się, czy nie domagać się od Niego wyrównania poniesionych strat

no Opcjoner wczoraj nawalił na całej linii
( my mielismy dymac a tu nas wydymali  )

trzeba do administracji forum postawic wniosek o odebranie Opjonerowi rangi
bo tak jak jest to dalej byc nie moze ...  


chyba ze postąpi honorowo i regulaminowo  zrekompensuje nam poniesione przez Niego straty  ..

Gówno w kiblu mogę zrekompensować

jaki ty chciwy jesteś
byś mógł po stówie nam wszystkim odpalić.
ilu nas tu jest? dwudziestu?
cały ch...
2k zł :

Ja się zrzekam swojej stówy na rzecz Indiany! Wprawdzie tow. Indi zarabia sporo we wszystkich kierunkach ale też sporo potrzebuje na godne życie (15k per month). Mnie wystarczy 1.5k to sobie u Hioba przy gąskach zarobie choćby to był ból i cierpienie a nie to od Micha pożyczę (a Michu od Antka)

Indiana napisał:

Jestem wierzący, i trochę nieogarniam: jaki strach? Wiara daje radość i szczęście, jest to coś w rodzaju uwolnienia od problemów.  Jakie poczucie winy  Że niby czego mam bać? Że sam Bóg mi błogosławi i im bardziej wierzę, tym bardziej to widzę i odczuwam Jestem wprost otoczony pozytywną energią i dobrymi ludźmi.

Indiana
Ja też wiele spraw nie ogarniam.

Zakręciliście Michem jak kołowrotkiem.

http://comparic.pl/deutsche-bank-75-szans-spadek-usdjpy-ponizej-10000/

frater napisał:

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

na jenocie porażka  wsparcia poszły w pi....zdu  jedyne pocieszenie, że umacnianie się jena z reguły zapowiadało spadki na indeksach (risk off)

ja  też zamiast zostac na daxie przesiadłem sie na edka
jedyne pocieszenie ze inni tez po dupie dostali

to wszystko przez Opcjonera, bo w niedzielę po Mszy Świętej nie podał DAX-a  jakby podał i zachował procedury to byśmy zarobili.... zastanawiam się, czy nie domagać się od Niego wyrównania poniesionych strat

no Opcjoner wczoraj nawalił na całej linii
( my mielismy dymac a tu nas wydymali  )

trzeba do administracji forum postawic wniosek o odebranie Opjonerowi rangi
bo tak jak jest to dalej byc nie moze ...  


chyba ze postąpi honorowo i regulaminowo  zrekompensuje nam poniesione przez Niego straty  ..

Gówno w kiblu mogę zrekompensować

jaki ty chciwy jesteś
byś mógł po stówie nam wszystkim odpalić.
ilu nas tu jest? dwudziestu?
cały ch...
2k zł :

Ja się zrzekam swojej stówy na rzecz Indiany!  Wprawdzie tow. Indi zarabia sporo we wszystkich kierunkach ale też sporo potrzebuje na godne życie (15k per month). Mnie wystarczy 1.5k to sobie u Hioba przy gąskach zarobie choćby to był ból i cierpienie a nie to od Micha pożyczę (a Michu od Antka)

Antek jest ten no... gołodupiec
Ciekawe jak można cokolwiek od Antka pożyczyć ?

Mam zagwozdkę z kanalizacją w domu.
Dobudowane zostało piętro a rury odpowietrzające z parteru nie zostały podniesione, troszkę tylko wystają ze stropu parteru i piętra i teraz ma dojść wylewka na piętrze która je przykryje.
Zastanawiam się czy nie będzie smrodu z kibla ?

http://eurosport.onet.pl/rio-2016/lekkoatletyka/niewiarygodne-zwyciestwo-na-400-m-doslownie-rzutem-na-tasme-allyson-felix-miala-lzy-w/nkrc9p

Rzutem na taśmę można kupić KGHM po 80 zeta !

Janko Traderroo napisał:

Mam zagwozdkę z kanalizacją w domu.
Dobudowane zostało piętro a rury odpowietrzające z parteru nie zostały podniesione, troszkę tylko wystają ze stropu parteru i piętra i teraz ma dojść wylewka na piętrze która je przykryje.
Zastanawiam się czy nie będzie smrodu z kibla ?

Jak przyjdzie Opcjoner to wklei obrazek co się zrobi.
Smród to pół biedy.

Aligator napisał:

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

ból i cierpienie napisał:

Gieldy powinny całkiem być pozamykane
To jedyny sposób na eskimosa
Piszę o tym od wielu lat

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

Oczywiście, ludzie już sami obarczają się nawzajem poczuciem winy.
Kościół już nie jest potrzebny, zaszczepił strach przed śmiercią i teraz już sam przechodzi z rodziców na dzieci.

bzdury wygadujesz, teraz ludzie są kontrolowani przez lewactwo i to oni są największym zagrożeniem.

Przecież lewactwo to jest forma rekompensowania sobie poczucia winy.
Ateiści wcale nie są ateistami - starają się wierzyć w to, że po śmierci nic nie będzie.
A wierzący wcale nie są wierzący - starają się wierzyć, że są lepsi niż inni, i to oni zostaną zbawieni od winy.

Jedni i drudzy robią dokładnie to samo, obwiniają się.

ateiści w nic nie wierzą.

Ateiści wierzą, że świadomość nie istnieje bez ciała.
To jest wiara.

Indiana napisał:

Jestem wierzący, i trochę nieogarniam: jaki strach? Wiara daje radość i szczęście, jest to coś w rodzaju uwolnienia od problemów.  Jakie poczucie winy  Że niby czego mam bać? Że sam Bóg mi błogosławi i im bardziej wierzę, tym bardziej to widzę i odczuwam Jestem wprost otoczony pozytywną energią i dobrymi ludźmi.

to tak jak z tym, że nie wszyscy są zadowoleni z małżeństwa, albo raczej nieliczni są.

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

Osły napisał:

REALISTA napisał:

na jenocie porażka  wsparcia poszły w pi....zdu  jedyne pocieszenie, że umacnianie się jena z reguły zapowiadało spadki na indeksach (risk off)

ja  też zamiast zostac na daxie przesiadłem sie na edka
jedyne pocieszenie ze inni tez po dupie dostali

to wszystko przez Opcjonera, bo w niedzielę po Mszy Świętej nie podał DAX-a  jakby podał i zachował procedury to byśmy zarobili.... zastanawiam się, czy nie domagać się od Niego wyrównania poniesionych strat

no Opcjoner wczoraj nawalił na całej linii
( my mielismy dymac a tu nas wydymali  )

trzeba do administracji forum postawic wniosek o odebranie Opjonerowi rangi
bo tak jak jest to dalej byc nie moze ...  


chyba ze postąpi honorowo i regulaminowo  zrekompensuje nam poniesione przez Niego straty  ..

Gówno w kiblu mogę zrekompensować

jaki ty chciwy jesteś
byś mógł po stówie nam wszystkim odpalić.
ilu nas tu jest? dwudziestu?
cały ch...
2k zł :

No i działkę nad morzem ci obiecał
a teraz udaje, ze nic nie wie.

dex napisał:

Aligator napisał:

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

barany napisał:

dex napisał:

No co ty, jeśli oni coś kontrolują, to przez kościół, a nie przez giełdy.
Dawanie ludziom poczucia winy to największy biznes na świecie.

Na zachodzi juz prawie nikt nie chodzi do kościoła, one stoją puste, pora przejrzeć na oczy.

Oczywiście, ludzie już sami obarczają się nawzajem poczuciem winy.
Kościół już nie jest potrzebny, zaszczepił strach przed śmiercią i teraz już sam przechodzi z rodziców na dzieci.

bzdury wygadujesz, teraz ludzie są kontrolowani przez lewactwo i to oni są największym zagrożeniem.

Przecież lewactwo to jest forma rekompensowania sobie poczucia winy.
Ateiści wcale nie są ateistami - starają się wierzyć w to, że po śmierci nic nie będzie.
A wierzący wcale nie są wierzący - starają się wierzyć, że są lepsi niż inni, i to oni zostaną zbawieni od winy.

Jedni i drudzy robią dokładnie to samo, obwiniają się.

ateiści w nic nie wierzą.

Ateiści wierzą, że świadomość nie istnieje bez ciała.
To jest wiara.

wierzący to są naiwni nieracjonalni optymiści.
a ateiści to są naiwni racjonalni pesymiści.


w sumie to jakieś ciało (jako pojazd energetyczny) choćby ciało subtelne, iluzoryczne, albo mentalne jest niezbędne do funkcjonowania w danej sferze, jak płetfy albo oskrzela dla ryby w wodzie.

Janko Traderroo napisał:

delphia napisał:

http://next.gazeta.pl/next/7,151243,20553564,belgia-zakazuje-forexu-w-polsce-tracimy-na-grze-na-walutach.html#MTstream

no to kurdupl zaraz się za nas weźmie

Ale tylko nachalnego reklamowania, a nie "inwestowania w forex" ?

K... skąd się ciągle biorą naiwni na Forexie, po tylu latach doświadczeń, no nie ogarniam tego

Janus napisał:

Janko Traderroo napisał:

delphia napisał:

http://next.gazeta.pl/next/7,151243,20553564,belgia-zakazuje-forexu-w-polsce-tracimy-na-grze-na-walutach.html#MTstream

no to kurdupl zaraz się za nas weźmie

Ale tylko nachalnego reklamowania, a nie "inwestowania w forex" ?

K... skąd się ciągle biorą naiwni na Forexie, po tylu latach doświadczeń, no nie ogarniam tego

Klubowicze płacą składki

Indiana napisał:

Jestem wierzący, i trochę nieogarniam: jaki strach? Wiara daje radość i szczęście, jest to coś w rodzaju uwolnienia od problemów.  Jakie poczucie winy  Że niby czego mam bać? Że sam Bóg mi błogosławi i im bardziej wierzę, tym bardziej to widzę i odczuwam Jestem wprost otoczony pozytywną energią i dobrymi ludźmi.

Miałem na myśli strach przed powiedzeniem, że JEST SIĘ BOGIEM.
Poczucie winy związane z wyparciem się tego, co wie każde niemowlę.