UFO - 20-21.04.2013 weekend

Dezerter napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

mariner napisał:

Palant przyjmuje swego odpowiednika w pałacu jak z bajki
a ten się pyta jak mu się udało zbudować taki pałac
na to Palant otwiera okno i pyta się- widzisz te drogi i poręcze
gość partrzy i mówi - nie widzę
a Palant na to - a widzisz

pzdr

Dobrze oddaje poziom złodziejstwa na "zielonej wyspie" .... chociaż mnie w temacie korupcji wqrwia jedno. Tak zwane "zachodnie demokracje", liderzy poprawności politycznej i pierwsi do wytknięcia innym, sami kiedy tylko się znajdą poza swoimi krajami pierwsi są do dawania łapówek. Jeśli ktoś myśli, że duże kontrakty w krajach takich jak Polska, Rosja o Afryce nawet nie wspominając załatwia się bez "działki" dla decydentów (szczególnie politycznych) to taka osoba jest delikatnie rzecz ujmując bardzo naiwna. U siebie w domu to oczywiście korupcja jest BE i FUJ, ale untermenschów można spokojnie korumpować bo to dzicz

Garrett napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.

to się nazywa aktywny industrialny przekaz z gwiazd.

mariner napisał:

Dezerter napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

rafalx napisał:

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

...
Notabene dziś urodziny Wujka A.

A Hiob śpi.
Michu liczy niezarobioną kasę.
Generał otwiera nowy rachunek.
Delphia, Pan Nikt, Daredewil i MedKid liczą zarobioną kasę.
Snajper, tarzan, kLeszcz i neuron szukają Exa i karnaka.
Zibi opierdala szeregowca
Dezerter i Ezet właśnie wrócili z rur.
Argos pryska Caryx na rzepak.
Piotrek szuka bobrów w Polsze.
Janko pije.
KRT pisze na priv do Thorgalla.
Slum-dog, Pingwin - zresztą wszyscy wiedzą
nomad posuwa laski w szpagacie.
Myśliwy i Miszcz (w tajemnicy) omawiają ja znowu ograć Szfagra.
MODowie śpią.
Zahary wpadł na nauki.
Dziadek własną ręką.
Opcjoner pije.

A mi piwa zabrakło!!!

Ezet ma rocznicę ślubu nastą

Cytat :

Hiszpańscy piloci z kanapkami do samolotu
IAR - Biznes
20 Kwi 2013, 11:44
20.04.2013 (IAR) - Piloci hiszpańskich linii lotniczych Air Nostrum będą musieli się sami żywić podczas lotów. Związki zawodowe pilotów, Sepla, zaskarżyły władze linii o narażenie pracowników na utratę zdrowia i nastraszyły strajkiem. AirNostrum, należące do spółki Iberia, lata do Europy, Afryki Północnej i większości hiszpańskich miast.
Władze Air Nostrum odmówiły żywienia pilotów podczas lotów i zapropnowały, aby jedli w trakcie postojów na lotniskach lub brali ze sobą jedzenie z domu. W samolocie, jeśli chcą, mogą kupić obiad, jak wszyscy pasażerowie.Decyzja władz linii lotniczych należy do obowiązującego od kwietnia planu oszczędności Iberii. Władze linii argumentują, że dzięki planowi Air Nostrum uniknie grupowych zwolnień. Piloci przypominają natomiast, że ich pensje spadły o 20 procent. Ostrzegają, że pozostawienie ich bez posiłków naraża pasażerów na niebezpieczeństwo i informują, że nie wykluczają zorganizowania strajku.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Ewa Wysocka/Barcelona/Siekaj

Niedługo wprowadzą opłaty za korzystanie z toalet na podkładach samolotów i miejsca stojące.

LOT jest chyba jedną z ostatnich linii lotniczych gdzie jeszcze w ekonomii można dostać lampkę wina gratis. Nawet w Aeroflocie (przynajmniej na resjach MOW-WAW) za alkohol trzeba płacić i to słono. Łza się w oku kręci jak sobie przypomnę mój pierwszy lot do Rosji w 2000 r. Na prośbę o "Bloody Mary" ruska stewardesa przyniosła mi pełną szklankę (!) wódki i drugą pełną soku pomidorowego

Ezet napisał:

rafalx napisał:

A mi piwa zabrakło!!!

Ezet ma rocznicę ślubu nastą

No to gratulacje lub kondolencje w zależności od jakości pożycia

rafalx napisał:

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

...
Notabene dziś urodziny Wujka A.

Piotrek szuka bobrów w Polsze.

Fajne

Smutna sprawa, ale w Polsce bóbr jest pod ścisłą ochroną, a przynajmniej większość kobiet, które miałem okazję w życiu poznać, z jakiegoś powodu tak uważało

Jak na "bez bobra" to tylko Matuszka Rassija

Tak przynajmniej Rosyjscy koledzy mi opowiadają

MICHU napisał:

mariner napisał:

Dezerter napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

Tzn o co Ci chodzi z tą segregacją bo nie kumam

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

Dezerter napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

Tzn o co Ci chodzi z tą segregacją bo nie kumam

Nie mam za złe jeśli dana osoba, np. głęboko praktykująca katoliczka wyznaje swoje zasady i ich ściśle przestrzega.

Ale nie zgadzam się, że każda niepraktykująca osoba to z góry: łajdak, złodziej, bawidamek, bezuczuciowiec, oszust matrymonialny itp.

dla przykładowej katoliczki : każda osoba nie chodząca często do kościoła daje zły przykład dzieciom.
Co to za uproszczenie. Po osiągnięciu pełnoletności dorosłe dziecko postępuje zgodnie z własnym sumieniem.
Natomiast na małoletnie dzieci wpływ ma również otoczenie.
Bronek i Zuza chodzą na religie to ja Mamo też.

Piotrek691 napisał:

mariner napisał:

Palant przyjmuje swego odpowiednika w pałacu jak z bajki
a ten się pyta jak mu się udało zbudować taki pałac
na to Palant otwiera okno i pyta się- widzisz te drogi i poręcze
gość partrzy i mówi - nie widzę
a Palant na to - a widzisz

pzdr

Dobrze oddaje poziom złodziejstwa na "zielonej wyspie" .... chociaż mnie w temacie korupcji wqrwia jedno. Tak zwane "zachodnie demokracje", liderzy poprawności politycznej i pierwsi do wytknięcia innym, sami kiedy tylko się znajdą poza swoimi krajami pierwsi są do dawania łapówek. Jeśli ktoś myśli, że duże kontrakty w krajach takich jak Polska, Rosja o Afryce nawet nie wspominając załatwia się bez "działki" dla decydentów (szczególnie politycznych) to taka osoba jest delikatnie rzecz ujmując bardzo naiwna. U siebie w domu to oczywiście korupcja jest BE i FUJ, ale untermenschów można spokojnie korumpować bo to dzicz

Demokracja - termin nadużywany
wyborcy wybierają panów a nie sługi
młody poseł jest jebany na zasadzie- jak nie z nami to nie będziesz miał takich pieniędzy
a w następnych wyborach to nawet nie znajdziesz się na liście

MICHU napisał:

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

Dezerter napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

Tzn o co Ci chodzi z tą segregacją bo nie kumam

Nie mam za złe jeśli dana osoba, np. głęboko praktykująca katoliczka wyznaje swoje zasady i ich ściśle przestrzega.

Ale nie zgadzam się, że każda niepraktykująca osoba to z góry: łajdak, złodziej, bawidamek, bezuczuciowiec, oszust matrymonialny itp.

dla przykładowej katoliczki : każda osoba nie chodząca często do kościoła daje zły przykład dzieciom.
Co to za uproszczenie. Po osiągnięciu pełnoletności dorosłe dziecko postępuje zgodnie z własnym sumieniem.
Natomiast na małoletnie dzieci wpływ ma również otoczenie.
Bronek i Zuza chodzą na religie to ja Mamo też.

Michu
mi chodzi o coś innego ale nie potrafię tego jasno wyłożyć
cały czas tylko katolicyzm to i tamto
w usa są gminy Amiszów i innych - no i co - niech sobie będą co mi do tego
dopóki nie zagrażają mojemu życiu
jest grupa ludzi która ma pewne zasady- nie chcesz do nich należeć to wolna droga
nikt nikogo nie zmusza
czasy inkwizycji się skończyły
pzdr

inwestor napisał:

Sprzedawca ryzykownych inwestycji nigdy nie jest przyjacielem kupującego.

Proszę o następne złote rady z poradnika dla akwizytorów.

Jeżeli inwestor z góry zakładasz celowe zrobienie komuś krzywdy to jest jeszcze młotek, piła łańcuchowa a na końcu

łopata.

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

Dezerter napisał:

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

Tzn o co Ci chodzi z tą segregacją bo nie kumam

Nie mam za złe jeśli dana osoba, np. głęboko praktykująca katoliczka wyznaje swoje zasady i ich ściśle przestrzega.

Ale nie zgadzam się, że każda niepraktykująca osoba to z góry: łajdak, złodziej, bawidamek, bezuczuciowiec, oszust matrymonialny itp.

dla przykładowej katoliczki : każda osoba nie chodząca często do kościoła daje zły przykład dzieciom.
Co to za uproszczenie. Po osiągnięciu pełnoletności dorosłe dziecko postępuje zgodnie z własnym sumieniem.
Natomiast na małoletnie dzieci wpływ ma również otoczenie.
Bronek i Zuza chodzą na religie to ja Mamo też.

Michu
mi chodzi o coś innego ale nie potrafię tego jasno wyłożyć
cały czas tylko katolicyzm to i tamto
w usa są gminy Amiszów i innych - no i co - niech sobie będą co mi do tego
dopóki nie zagrażają mojemu życiu
jest grupa ludzi która ma pewne zasady- nie chcesz do nich należeć to wolna droga
nikt nikogo nie zmusza
czasy inkwizycji się skończyły
pzdr

no przecież ja nikomu nic nie narzucam, pogubiłeś się niestety w warstwie logicznej mojej wypowiedzi.

natomiast katoliczka selekcjonując z góry coś zakłada. Nie można danej osoby poznać na podstawie jednej nawet
2 godzinnej randki.

MICHU napisał:

inwestor napisał:

Sprzedawca ryzykownych inwestycji nigdy nie jest przyjacielem kupującego.

Proszę o następne złote rady z poradnika dla akwizytorów.

Jeżeli inwestor z góry zakładasz celowe zrobienie komuś krzywdy to jest jeszcze młotek, piła łańcuchowa a na końcu

łopata.

Michu
daj spokój
jeśli masz jakiś biznes(ja nie) to rób to na priw bo znasz ludzi
dlaczego
ano dlatego że Ty jesteś fajny gość
ale w sieci jest wiele hoojów którzy tylko czekają aby Ciebie albo mnie zrobić w hooja

pzdr

MICHU napisał:

inwestor napisał:

Sprzedawca ryzykownych inwestycji nigdy nie jest przyjacielem kupującego.

Proszę o następne złote rady z poradnika dla akwizytorów.

Jeżeli inwestor z góry zakładasz celowe zrobienie komuś krzywdy to jest jeszcze młotek, piła łańcuchowa a na końcu

łopata.

Po przemyśleniu:

Sprzedawca ryzykownych inwestycji, które przyniosły nadzwyczajny profit zawsze zostaje przyjacielem kupującego.

mariner napisał:

MICHU napisał:

inwestor napisał:

Sprzedawca ryzykownych inwestycji nigdy nie jest przyjacielem kupującego.

Proszę o następne złote rady z poradnika dla akwizytorów.

Jeżeli inwestor z góry zakładasz celowe zrobienie komuś krzywdy to jest jeszcze młotek, piła łańcuchowa a na końcu

łopata.

Michu
daj spokój
jeśli masz jakiś biznes(ja nie) to rób to na priw bo znasz ludzi
dlaczego
ano dlatego że Ty jesteś fajny gość
ale w sieci jest wiele hoojów którzy tylko czekają aby Ciebie albo mnie zrobić w hooja

pzdr

No właśnie już poprawiłem odpowiedź dla inwestora.

Pisał kiedyś, że gra na KGHM -ie.
Podłączyłem wykres ceny pod swoją maszynkę, zdziwiłby się inwestor co zobaczyłem.

MICHU napisał:

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

Dezerter napisał:

Pieska powinna sobie kupić albo zabawkę. Od samego początku widać, że to z żadną miłością nie ma nic wspólnego.
"PRZEŚWIETLAM, SPRAWDZAM" - co za bełkot.
A jak w końcu trafi się jej facet, który ją dobrze poobraca w łóżku, to sama będzie o tą antykoncepcję prosić.

"Marta z Krakowa: - Gdy mój brat opowiadał, że dziewczyna wyśmiała go w sytuacji intymnej. Zdjął wtedy krzyżyk, pocałował go i odłożył na półkę. Skoro już grzeszył, nie chciał tego robić z Panem Jezusem na szyi. Ale teraz ta dziewczyna to już przeszłość."

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

Tzn o co Ci chodzi z tą segregacją bo nie kumam

Nie mam za złe jeśli dana osoba, np. głęboko praktykująca katoliczka wyznaje swoje zasady i ich ściśle przestrzega.

Ale nie zgadzam się, że każda niepraktykująca osoba to z góry: łajdak, złodziej, bawidamek, bezuczuciowiec, oszust matrymonialny itp.

dla przykładowej katoliczki : każda osoba nie chodząca często do kościoła daje zły przykład dzieciom.
Co to za uproszczenie. Po osiągnięciu pełnoletności dorosłe dziecko postępuje zgodnie z własnym sumieniem.
Natomiast na małoletnie dzieci wpływ ma również otoczenie.
Bronek i Zuza chodzą na religie to ja Mamo też.

Michu
mi chodzi o coś innego ale nie potrafię tego jasno wyłożyć
cały czas tylko katolicyzm to i tamto
w usa są gminy Amiszów i innych - no i co - niech sobie będą co mi do tego
dopóki nie zagrażają mojemu życiu
jest grupa ludzi która ma pewne zasady- nie chcesz do nich należeć to wolna droga
nikt nikogo nie zmusza
czasy inkwizycji się skończyły
pzdr

no przecież ja nikomu nic nie narzucam, pogubiłeś się niestety w warstwie logicznej mojej wypowiedzi.

natomiast katoliczka selekcjonując z góry coś zakłada. Nie można danej osoby poznać na podstawie jednej nawet
2 godzinnej randki.

Michu pierdolisz jak inni
nie podobają Ci się zasady jakie wyznają katoliczki to se odpuść
po hooj wyśmiewać
dla mnie takie zasady są bardziej wartościowe niż jebanych pedałów
[pzdr

Zahary

Zahary napisał:

Rodzimy się nadzy i odchodzimy nadzy z tego świata, nie zabieramy ze sobą żadnych bogactw.
Dlatego w życiu najważniejsze są niematerialne inwestycje - np:miłość/przyjaźńpoświęcenie...

a te niematerialne zabieramy ?

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

MICHU napisał:

mariner napisał:

Każdy żyje tak jak chce
nie ma się z czego naśmiewać
jednemu pasuje to a innemu coś innego
zresztą od jakiegoś czasu nie traktuję komentarzy pod artykułami poważnie
za dużo jest komentarzy na zamówienie czyli tzw trendsetterów

ps szukają tu Karnaka a on po prostu to olał i na razie znalazł sobie innych kolegów
może wróci ale w sumie to mu się nie dziwię

pzdr

tzn pewne wartości trzeba i należy wyznawać.

tylko co z tą segregacją ?

Tzn o co Ci chodzi z tą segregacją bo nie kumam

Nie mam za złe jeśli dana osoba, np. głęboko praktykująca katoliczka wyznaje swoje zasady i ich ściśle przestrzega.

Ale nie zgadzam się, że każda niepraktykująca osoba to z góry: łajdak, złodziej, bawidamek, bezuczuciowiec, oszust matrymonialny itp.

dla przykładowej katoliczki : każda osoba nie chodząca często do kościoła daje zły przykład dzieciom.
Co to za uproszczenie. Po osiągnięciu pełnoletności dorosłe dziecko postępuje zgodnie z własnym sumieniem.
Natomiast na małoletnie dzieci wpływ ma również otoczenie.
Bronek i Zuza chodzą na religie to ja Mamo też.

Michu
mi chodzi o coś innego ale nie potrafię tego jasno wyłożyć
cały czas tylko katolicyzm to i tamto
w usa są gminy Amiszów i innych - no i co - niech sobie będą co mi do tego
dopóki nie zagrażają mojemu życiu
jest grupa ludzi która ma pewne zasady- nie chcesz do nich należeć to wolna droga
nikt nikogo nie zmusza
czasy inkwizycji się skończyły
pzdr

no przecież ja nikomu nic nie narzucam, pogubiłeś się niestety w warstwie logicznej mojej wypowiedzi.

natomiast katoliczka selekcjonując z góry coś zakłada. Nie można danej osoby poznać na podstawie jednej nawet
2 godzinnej randki.

Michu pierdolisz jak inni
nie podobają Ci się zasady jakie wyznają katoliczki to se odpuść
po hooj wyśmiewać
dla mnie takie zasady są bardziej wartościowe niż jebanych pedałów
[pzdr

Bardzo podobają Mi się zasady którymi kierują się ludzie wierzący, staram się brać z nich przykład i naśladować, dalekie to od wyśmiewania.
Sam jestem wierzący ale nie praktykujący albo praktykujący od święta.

Natomiast nigdy bym nie wprowadził segregacji metodą :
katolik koniecznie praktykujący - to jak święty
niewierzący - to jak diabeł.

tu należy wyśmiewać głupotę bogobojnej, która notabene grzeszy przeciwko bliźniemu swemu.

Pozdrawiam.

Janko Traderroo napisał:

Zahary

Zahary napisał:

Rodzimy się nadzy i odchodzimy nadzy z tego świata, nie zabieramy ze sobą żadnych bogactw.
Dlatego w życiu najważniejsze są niematerialne inwestycje - np:miłość/przyjaźńpoświęcenie...

a te niematerialne zabieramy ?

a skąd Zahary ma wiedzieć, kościół nie ma żadnej technologii i nie uczy przechodzenia w inne światy,

do tego Zahary chodził prawdopodobnie na wagary w podstawówce, bo powinien pisać się Zachary

Piotrek691 napisał:

rafalx napisał:

LeSZCZ BaGieNNy napisał:

...
Notabene dziś urodziny Wujka A.

Piotrek szuka bobrów w Polsze.

Fajne

Smutna sprawa, ale w Polsce bóbr jest pod ścisłą ochroną, a przynajmniej większość kobiet, które miałem okazję w życiu poznać, z jakiegoś powodu tak uważało

Jak na "bez bobra" to tylko Matuszka Rassija

Tak przynajmniej Rosyjscy koledzy mi opowiadają

Nie tylko, Ukraina i Białoruś toże.
Też mi koledzy opowiadali

Mariner

a jeszcze kwestia braku współżycia przed ślubem z nakazem dopiero po...

natury nie oszukasz.

wytłumacz Mi przykład pewnej pary: 7 lat narzeczeństwa ( tyle chłopak wytrzymał bez) i rozwód rok po ślubie.

okazało się, że to nie to.

Ale, ale koleżeństwo... może coś o rynkach finansowych??? Kiedyś weekendowe bywały bardzo merytoryczne....





... a jeżeli to flaga to....

MICHU napisał:

- Może to zdjęcie nie jest najładniejsze, ale na powodzenie nie narzekam - kontynuuje. - W ciągu ostatniego roku odezwało się do mnie ośmiu Przeznaczonych. Najpierw każdego z nich prześwietlam. Sprawdzam na jego profilu, czy jest katolikiem i czy wyznaje takie same wartości jak ja. Jeśli nie, odpada. Bo nie szukam przelotnej znajomości, tylko mężczyzny na całe życie. Muszę wiedzieć, czy pasujemy do siebie. Jeśli dopuszczałby współżycie przed ślubem, trudno byłoby nam wspierać się w postanowieniu trwania w czystości. Jeśli później chciałby korzystać z antykoncepcji, znaczyłoby, że nie umie zawierzyć się Bogu. Jeśli nie chodziłby regularnie na mszę, nie mógłby dawać dobrego przykładu naszym dzieciom. Jeśli nie miałby nic przeciwko rozwodom, czułabym niepokój, że nasz związek jest tymczasowy.


ło rany, masakra

Wczoraj wklejałem pierwszy rysunek, kto skorzystał ręka do góry!

MICHU napisał:

Mariner

a jeszcze kwestia braku współżycia przed ślubem z nakazem dopiero po...

natury nie oszukasz.

wytłumacz Mi przykład pewnej pary: 7 lat narzeczeństwa ( tyle chłopak wytrzymał bez) i rozwód rok po ślubie.

okazało się, że to nie to.

Michu
nie wiem
dałem tylko temat
ale na zasadzie kto gdzie i jak
Spartanie