UFO 28 - 29 01 2016 r. Weekend

thorgall napisał:

martin74 napisał:

re Michu i Pingwin,

Ale sobie skoczyliście do gardeł. I po co to wszystko? Szkoda nerwów, tylko spokój może nas uratować.

Co do wypowiedzi Micha, facet ma rzeczywiście dobre intencje, tylko czasami sposób komunikacji można odebrać jako wrogi. Ale ja tego tak nie odbieram. Rzeczywistość nauczyła mnie, aby wypowiedzi internetowych nie odbierać w negatywny sposób. Nie jest to niestety takie łatwe, szczególnie, gdy ktoś w przeszłości nadepnął nam na przysłowiowy odcisk.

Tak jak już kiedyś pisałem gram systemem, nowym, cały czas dopasowując go do swojego charakteru i poziomu emocji, które jestem w stanie znieść. Mam bardzo dużą awersję do ryzyka i staram się przede wszystkim tak kombinować, aby stosunek avg profit do avg loss był jak największy i dodatkowo ilość transakcji stratnych była jak najmniejsza. Ostatnie dywagacje nad systemem uświadomiły mi pewne rzeczy, które chciałbym zastosować w przyszłości. Co z tego wyjdzie to rzeczywistość zweryfikuje. Oczywiście wszystko testuje w realu (bez emocji to nie to samo) i jak do tej pory zaliczyłem stratę 3000 PLN / konia. Jako, że gram jednym koniem, to jest całą strata, którą poniosłem do tej pory. Oczywiście sratę zaliczyłem tylko i wyłącznie dlatego, ponieważ nie stosowałem się do zaleceń systemu. Dialog na zasadzie: "Jak to mam otworzyć L? On chyba jest poje..." naprawdę do niczego nie prowadzi, a przyznaję, że występował bardzo często.

Przez ostatni tydzień uczyłem się nie patrzeć na notowania w ciągu dnia, może Was to rozbawi, ale to jest jeden z moich poważniejszych problemów. Siedzę i gapię się w monitor i przez to zaczynam robić dziwne rzeczy, czytaj, składać dziwne zlecenia. Zeszły tydzień udowodnił mi, że brak śledzenia notowań to po pierwsze, mniejsze nerwy, a po drugie, większe zyski. Aktualna pozycja L od poziomu 2055 i cały czas jest otwarta (gram na świeczkach dziennych). Dobra, nie będę się tutaj rozwodził nad tematem. Jedno wiem, plan mam teraz dobry na odrobienie tego i jeśli (lub raczej kiedy) mi się to uda to na pewno się pochwalę. A może nie . W końcu pieniądze lubią ciszę.

Pozdrowienia i powodzenia!!!

Jak długo grasz na koniach?

Grałem w roku 2008, również systemowo. Od 2009 do początku 2016 nie miałem czasu grać. W 2016 znowu zacząłem, uzbrojony w system, któremu ciągle nie wierzyłem. Od początku grudnia miałem więcej czasu, aby spędzić go z giełdą, teraz znowu mam mniej. Ale będę grał, systemowo i bez gapienia się w notowania. Mam nadzieję, że się powiedzie

martin74 napisał:

thorgall napisał:

martin74 napisał:

re Michu i Pingwin,

Ale sobie skoczyliście do gardeł. I po co to wszystko? Szkoda nerwów, tylko spokój może nas uratować.

Co do wypowiedzi Micha, facet ma rzeczywiście dobre intencje, tylko czasami sposób komunikacji można odebrać jako wrogi. Ale ja tego tak nie odbieram. Rzeczywistość nauczyła mnie, aby wypowiedzi internetowych nie odbierać w negatywny sposób. Nie jest to niestety takie łatwe, szczególnie, gdy ktoś w przeszłości nadepnął nam na przysłowiowy odcisk.

Tak jak już kiedyś pisałem gram systemem, nowym, cały czas dopasowując go do swojego charakteru i poziomu emocji, które jestem w stanie znieść. Mam bardzo dużą awersję do ryzyka i staram się przede wszystkim tak kombinować, aby stosunek avg profit do avg loss był jak największy i dodatkowo ilość transakcji stratnych była jak najmniejsza. Ostatnie dywagacje nad systemem uświadomiły mi pewne rzeczy, które chciałbym zastosować w przyszłości. Co z tego wyjdzie to rzeczywistość zweryfikuje. Oczywiście wszystko testuje w realu (bez emocji to nie to samo) i jak do tej pory zaliczyłem stratę 3000 PLN / konia. Jako, że gram jednym koniem, to jest całą strata, którą poniosłem do tej pory. Oczywiście sratę zaliczyłem tylko i wyłącznie dlatego, ponieważ nie stosowałem się do zaleceń systemu. Dialog na zasadzie: "Jak to mam otworzyć L? On chyba jest poje..." naprawdę do niczego nie prowadzi, a przyznaję, że występował bardzo często.

Przez ostatni tydzień uczyłem się nie patrzeć na notowania w ciągu dnia, może Was to rozbawi, ale to jest jeden z moich poważniejszych problemów. Siedzę i gapię się w monitor i przez to zaczynam robić dziwne rzeczy, czytaj, składać dziwne zlecenia. Zeszły tydzień udowodnił mi, że brak śledzenia notowań to po pierwsze, mniejsze nerwy, a po drugie, większe zyski. Aktualna pozycja L od poziomu 2055 i cały czas jest otwarta (gram na świeczkach dziennych). Dobra, nie będę się tutaj rozwodził nad tematem. Jedno wiem, plan mam teraz dobry na odrobienie tego i jeśli (lub raczej kiedy) mi się to uda to na pewno się pochwalę. A może nie . W końcu pieniądze lubią ciszę.

Pozdrowienia i powodzenia!!!

Jak długo grasz na koniach?

Grałem w roku 2008, również systemowo. Od 2009 do początku 2016 nie miałem czasu grać. W 2016 znowu zacząłem, uzbrojony w system, któremu ciągle nie wierzyłem. Od początku grudnia miałem więcej czasu, aby spędzić go z giełdą, teraz znowu mam mniej. Ale będę grał, systemowo i bez gapienia się w notowania. Mam nadzieję, że się powiedzie

Pytam, bo mnie naszła taka smutna konstatacja.
Jesteś bardzo daleko od wygrania pieniędzy, co nie znaczy że nie osiągniesz kiedyś sukcesu.

thorgall napisał:

martin74 napisał:

thorgall napisał:

martin74 napisał:

re Michu i Pingwin,

Ale sobie skoczyliście do gardeł. I po co to wszystko? Szkoda nerwów, tylko spokój może nas uratować.

Co do wypowiedzi Micha, facet ma rzeczywiście dobre intencje, tylko czasami sposób komunikacji można odebrać jako wrogi. Ale ja tego tak nie odbieram. Rzeczywistość nauczyła mnie, aby wypowiedzi internetowych nie odbierać w negatywny sposób. Nie jest to niestety takie łatwe, szczególnie, gdy ktoś w przeszłości nadepnął nam na przysłowiowy odcisk.

Tak jak już kiedyś pisałem gram systemem, nowym, cały czas dopasowując go do swojego charakteru i poziomu emocji, które jestem w stanie znieść. Mam bardzo dużą awersję do ryzyka i staram się przede wszystkim tak kombinować, aby stosunek avg profit do avg loss był jak największy i dodatkowo ilość transakcji stratnych była jak najmniejsza. Ostatnie dywagacje nad systemem uświadomiły mi pewne rzeczy, które chciałbym zastosować w przyszłości. Co z tego wyjdzie to rzeczywistość zweryfikuje. Oczywiście wszystko testuje w realu (bez emocji to nie to samo) i jak do tej pory zaliczyłem stratę 3000 PLN / konia. Jako, że gram jednym koniem, to jest całą strata, którą poniosłem do tej pory. Oczywiście sratę zaliczyłem tylko i wyłącznie dlatego, ponieważ nie stosowałem się do zaleceń systemu. Dialog na zasadzie: "Jak to mam otworzyć L? On chyba jest poje..." naprawdę do niczego nie prowadzi, a przyznaję, że występował bardzo często.

Przez ostatni tydzień uczyłem się nie patrzeć na notowania w ciągu dnia, może Was to rozbawi, ale to jest jeden z moich poważniejszych problemów. Siedzę i gapię się w monitor i przez to zaczynam robić dziwne rzeczy, czytaj, składać dziwne zlecenia. Zeszły tydzień udowodnił mi, że brak śledzenia notowań to po pierwsze, mniejsze nerwy, a po drugie, większe zyski. Aktualna pozycja L od poziomu 2055 i cały czas jest otwarta (gram na świeczkach dziennych). Dobra, nie będę się tutaj rozwodził nad tematem. Jedno wiem, plan mam teraz dobry na odrobienie tego i jeśli (lub raczej kiedy) mi się to uda to na pewno się pochwalę. A może nie . W końcu pieniądze lubią ciszę.

Pozdrowienia i powodzenia!!!

Jak długo grasz na koniach?

Grałem w roku 2008, również systemowo. Od 2009 do początku 2016 nie miałem czasu grać. W 2016 znowu zacząłem, uzbrojony w system, któremu ciągle nie wierzyłem. Od początku grudnia miałem więcej czasu, aby spędzić go z giełdą, teraz znowu mam mniej. Ale będę grał, systemowo i bez gapienia się w notowania. Mam nadzieję, że się powiedzie

Pytam, bo mnie naszła taka smutna konstatacja.
Jesteś bardzo daleko od wygrania pieniędzy, co nie znaczy że nie osiągniesz kiedyś sukcesu.

Biorąc pod uwagę statystyki to rzeczywiście szanse mam małe, jednak mimo to spróbuję. Ustaliłem sobie z małżonką, że na to moje "hobby" możemy poświęcić 5000 PLN. Jeśli moja całkowita strata sięgnie tej kwoty to odpuszczam. Złożenie jest dobre, teraz tylko systematyka i konsekwencja. Czas pokaże jak będzie. Pozdro.

Prezydent USA Donald Trump wprowadził dożywotni zakaz dla urzędników amerykańskiej administracji lobbowania na rzecz interesów obcych rządów oraz pięcioletni zakaz każdego innego lobbowania – poinformowała agencja Associated Press. Trump oświadczył, że osoby, które chcą z nim pracować, muszą skoncentrować się na przynoszeniu korzyści narodowi amerykańskiemu, a nie na swoich przyszłych profitach po odejściu z urzędu.



https://wolnemedia.net/donald-trump-zakazal-lobbowania-na-okres-5-lat/

ale podpis ma zajebisty

Warzecha: Czy Amerykanie przysłali nam aby na pewno pełnosprawnych żołnierzy?

W Gorzowie spowodowali już 4 wypadek samochodowy.

Breaking news / łamiąca wiadomość

"Wszystkie młode rodziny z dziećmi proszę: wróćcie do nas; to będzie dobre dla Polski, a niekoniecznie złe dla Wielkiej Brytanii" - zaapelował, zwracając się do milionowej społeczności Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Sky News".

https://www.politicshome.com/news/europe/eu-policy-agenda/brexit/news/82838/polish-deputy-pm-urges-poles-living-uk-return-home



kosmita krzywousty

Korwin jaki jest ale tu ma rację
http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/jkm_10_lat_wiezienia_dla_kaczynskiego_i_szydlo/129156

thorgall napisał:

Warzecha:  Czy Amerykanie przysłali nam aby na pewno pełnosprawnych żołnierzy?

W Gorzowie spowodowali już 4 wypadek samochodowy.

tak to jest jak sie na oponach pustynnych popierdala po lodzie i śniegu

betonowe_buty napisał:

Breaking news / łamiąca wiadomość

"Wszystkie młode rodziny z dziećmi proszę: wróćcie do nas; to będzie dobre dla Polski, a niekoniecznie złe dla Wielkiej Brytanii" - zaapelował, zwracając się do milionowej społeczności Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, Mateusz Morawiecki w wywiadzie dla brytyjskiej telewizji Sky News".
inypic.com/1zqpz89.jpg[/img]

kosmita krzywousty

Korwin jakiś jest ale tu ma rację
http://korwin-mikke.pl/wazne/zobacz/jkm_10_lat_wiezienia_dla_kaczynskiego_i_szydlo/129156

ale dla Kaczynskiego to za co ??
co on ma publikowac ?? to moze jeszcze kota Kaczyńskiego zamknie

Amerkanie nawet.maskowania nie zmienili z pustynnego na (nasze), myślę że liczą na to że długo tu nie zabawią

Osły napisał:

Indiana ,
dużo zdrowia , szczęścia i  ciepła rodzinnego
by każdy dzień przynosił radość.


Poczuj, falę nadzieję w każdą noc.
Poczuj promyk miłości w każdy dzień.
Zobacz, jakie życie piękne jest.
Dziękuj Panu Bogu, że masz je.

Wielkie dzięki Osły za życzenia, teraz dopiero doszedłem do siebie po najlepszych w życiu urodzinach
Indianka moja to ma pomysły

Indiana napisał:

Osły napisał:

Indiana ,
dużo zdrowia , szczęścia i  ciepła rodzinnego
by każdy dzień przynosił radość.


Poczuj, falę nadzieję w każdą noc.
Poczuj promyk miłości w każdy dzień.
Zobacz, jakie życie piękne jest.
Dziękuj Panu Bogu, że masz je.

Wielkie dzięki Osły za życzenia, teraz dopiero doszedłem do siebie po najlepszych w życiu urodzinach
Indianka moja to ma pomysły

najlepszego!!!

Osły napisał:

thorgall napisał:

Warzecha:  Czy Amerykanie przysłali nam aby na pewno pełnosprawnych żołnierzy?

W Gorzowie spowodowali już 4 wypadek samochodowy.

tak to jest jak sie na oponach pustynnych popierdala po lodzie i śniegu

U Arabów to jechali środkiem taranujac inne samochody a tutaj wielkie halo

Sędziowie jutro będą je**ć reformę sądownictwa

Osły napisał:

Prezydent USA Donald Trump wprowadził dożywotni zakaz dla urzędników amerykańskiej administracji lobbowania na rzecz interesów obcych rządów oraz pięcioletni zakaz każdego innego lobbowania – poinformowała agencja Associated Press. Trump oświadczył, że osoby, które chcą z nim pracować, muszą skoncentrować się na przynoszeniu korzyści narodowi amerykańskiemu, a nie na swoich przyszłych profitach po odejściu z urzędu.



https://wolnemedia.net/donald-trump-zakazal-lobbowania-na-okres-5-lat/

ale podpis ma zajebisty  

cos dla Osła-
dlaczego nie zakaże wjazdu muzułmanom z Arabii Saudyjskiej? W końcu sam bin Laden był Saudem.
– saudyjskim terrorysta i milionerem, współzałożycielem i przywódca Al-Ka’idy.


ps. Osama miał bardzie zajebisty podpis.

Ban dla 7 krajów : Iraku, Syrii, Iranu, Sudanu, Libii, Somalii i Jemenu

biznesy Trupma z muzułmanami
http://money.cnn.com/2015/12/08/news/donald-trump-muslim-countries-business/index.html

Woadonmości w tvn
STOCH NIEDOLECIAŁ DO PODIUM

Ci to tylko z NIEMIECKICH sukcesów się cieszą

a propos bana dla muslimów. Ciekawostką jest fakt iż jest to rozwinięcie polityki Obamy:

https://www.theatlantic.com/news/archive/2017/01/trump-immigration-order-muslims/514844/

Spicer noted that the seven counties put on the list were chosen by the Obama administration. Indeed, it has its roots in the visa-waiver program. The U.S. allows the citizens of more than 30 countries to visit for short stays without a visa under this program. But that visa waiver does not apply if a citizen of an eligible country has visited—with some exceptions—Iran, Iraq, Libya, Somalia, Sudan, Syria, or Yemen on or after March 1, 2011—under measures put in place by the Obama administration. Those individuals must apply for a visa at a U.S. consulate. These seven countries are listed under section 217(a)(12) of the INA, 8 U.S.C. 1187(a)(12) of the U.S. code, and it is this code that Trump’s executive order cited while banning citizens of those nations.

Osły napisał:

Wzbudziło to gniew arabskich imamów, którzy ostrzegli, że lepienie bałwanów jest przestępstwem religijnym
– Koran zabrania bowiem tworzenia wizerunków ludzi lub zwierząt, nawet w celach zabawy.
Możecie lepić ze śniegu jedynie rzeczy martwe – okręty, owoce albo domy
– wzywają duchowny przywódca Mohammed Saleh al-Mindżed.

http://reporters.pl/3848/koniec-swiata-w-arabii-saudyjskiej-snieg-zasypal-pustynie-imamowie-wzywaja-nie-lepic-balwanow-foto-wideo/

Osły sam się zakiwał. biznesy z Arabią Saudyjską przeszkadzają w jej zbanowaniu ale brak biznesów z Somaliią już nie



http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21308495,trump-zamknal-granice-przez-terroryzm-tyle-ze-nikt-z-tych.html#Prze

Dlaczemu ja zostałem do uja wafla zbanowany???

Kowal zawinił cygana powiesili?

Jakis czas temu zyarany trafilem na taki filmik. Wpierdolilbym takiego węża tylko przyprawy jakieś jeszcze.

Normalnie apetycznie ten wąż wygląda po ujebaniu

OpCjOnEr napisał:

Dlaczemu ja zostałem do uja wafla zbanowany???

moderator postradał zmysły

albo piątunio
moderator najebany w nie tego nicka trafił

nawet mają cycki

Osły napisał:

Wzbudziło to gniew arabskich imamów, którzy ostrzegli, że lepienie bałwanów jest przestępstwem religijnym
– Koran zabrania bowiem tworzenia wizerunków ludzi lub zwierząt, nawet w celach zabawy.
Możecie lepić ze śniegu jedynie rzeczy martwe – okręty, owoce albo domy
– wzywają duchowny przywódca Mohammed Saleh al-Mindżed.

http://reporters.pl/3848/koniec-swiata-w-arabii-saudyjskiej-snieg-zasypal-pustynie-imamowie-wzywaja-nie-lepic-balwanow-foto-wideo/

Powinni ulepić wielkiego bałwana w kształcie Mahometa z marchewką (symbolizującą wiadomo co) na ryju

Snieg na pustyni, obok tecza... no klimat sie troche poqrwil.

betonowe_buty napisał:

Osły napisał:

Wzbudziło to gniew arabskich imamów, którzy ostrzegli, że lepienie bałwanów jest przestępstwem religijnym
– Koran zabrania bowiem tworzenia wizerunków ludzi lub zwierząt, nawet w celach zabawy.
Możecie lepić ze śniegu jedynie rzeczy martwe – okręty, owoce albo domy
– wzywają duchowny przywódca Mohammed Saleh al-Mindżed.

http://reporters.pl/3848/koniec-swiata-w-arabii-saudyjskiej-snieg-zasypal-pustynie-imamowie-wzywaja-nie-lepic-balwanow-foto-wideo/

Osły sam się zakiwał. biznesy z Arabią Saudyjską przeszkadzają w jej zbanowaniu ale brak biznesów z Somaliią już nie



http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,21308495,trump-zamknal-granice-przez-terroryzm-tyle-ze-nikt-z-tych.html#Prze

jest oczywiste że kraje z którymi USA robi wielomiliardowe interesy nie są na liście. Nie są też zagrożone krzewieniem demokracji ani narażone na nieprzyjemności z powodu represji wobec opozycji czy nierównych praw kobiet. Tak wygląda realna polityka i Trump jest jej kontynuatorem.

Przy okazji: porównaj listę z infografiki z listą krajów które wkleiłem. Jak widzisz ta lista funkcjonowała już za Obamy i sam fakt pobytu ludzi z krajów objętych programem wizowym w którymkolwiek z nich powodował dyskwalifikację.

Dobra, opiszę pokrótce co mnie spotkało w piątek w Lidlu bo thorgall umiera z ciekawości.  

Wziałem z półki z owocami papayę (w cenie 14.99/kg) ale jest też taki owoc jak pitaya z Wietnamu taki kolorowy w cenie 9.99.
Na kasie jakaś dziewczyna raczej słabo ogarnięta w tych owocach tropikalnych i tak mnie spytała czy to jest pitaya a ja od razu że tak bez chwili zastanowienia (bo tańsza) to myslałem że mniej zapłacę.... a tu chooy wyszło że zapłaciłem więcej bo szczegół dość istotny polegał na tym, że pitaya była na sztuki a papaya na kg a to ważyło niewiele ponad 0.5kg...  
No to gdy zerknąłem na paragon to zwróciłem uwagę kasjerce, że to jest papaya a nie pitaya no i wyszło 7.85pln

A gdyby pitaya była na kg to bym koło 5 zyla tylko zabulił

OpCjOnEr napisał:

Dobra, opiszę pokrótce co mnie spotkało w piątek w Lidlu bo thorgall umiera z ciekawości.  

Wziałem z półki z owocami papayę (w cenie 14.99/kg) ale jest też taki owoc jak pitaya z Wietnamu taki kolorowy w cenie 9.99.
Na kasie jakaś dziewczyna raczej słabo ogarnięta w tych owocach tropikalnych i tak mnie spytała czy to jest pitaya a ja od razu że tak bez chwili zastanowienia (bo tańsza) to myslałem że mniej zapłacę.... a tu chooy wyszło że zapłaciłem więcej bo szczegół dość istotny polegał na tym, że pitaya była na sztuki a papaya na kg a to ważyło niewiele ponad 0.5kg...  
No to gdy zerknąłem na paragon to zwróciłem uwagę kasjerce, że to jest papaya a nie pitaya no i wyszło 7.85pln

A gdyby pitaya była na kg to bym koło 5 zyla tylko zabulił

japka trzeba jeść

thorgall napisał:

OpCjOnEr napisał:

Dobra, opiszę pokrótce co mnie spotkało w piątek w Lidlu bo thorgall umiera z ciekawości.  

Wziałem z półki z owocami papayę (w cenie 14.99/kg) ale jest też taki owoc jak pitaya z Wietnamu taki kolorowy w cenie 9.99.
Na kasie jakaś dziewczyna raczej słabo ogarnięta w tych owocach tropikalnych i tak mnie spytała czy to jest pitaya a ja od razu że tak bez chwili zastanowienia (bo tańsza) to myslałem że mniej zapłacę.... a tu chooy wyszło że zapłaciłem więcej bo szczegół dość istotny polegał na tym, że pitaya była na sztuki a papaya na kg a to ważyło niewiele ponad 0.5kg...  
No to gdy zerknąłem na paragon to zwróciłem uwagę kasjerce, że to jest papaya a nie pitaya no i wyszło 7.85pln

A gdyby pitaya była na kg to bym koło 5 zyla tylko zabulił

japka trzeba jeść

Czasem jadam ale sporadycznie. Nie przepadam za japkami.
Natomiast tamta papaya była wyśmienita, tak zajebiście dobra że szok. To też różnie z tymi owocami jest ... loteria. Czasem chujowe sa bezsmakowe jeszcze niedojrzałe a już zgniłe ale czasem trafiają się super. Może dlatego że mała była. Poprzednim razem qpiłem papayę taką duża z 1.7kg to była cholera gorzka.
A tamta z Lidla jedna jedyna jakby na mnie czekała taka smaczna. Gdy mnie gastrofaza złapała to miałem wrażenie, że ta papaya to była najpyszniejsza rzecz jaką w życiu jadłem

Dragon fiut czyli pitaya




i papaya

Jeśli chodzi o japka to ponoć prawdziwe są dwie rzeczy:

• one apple a day keeps a dentist away [takie gdzieś kiedyś słyszałem przysłowie]
  
• nieźle się po nich pierdzi