UFO 10 04 2020 r.

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex: derywaty w żaden sposób nie powodują przyrostu ilości bitcoinów. To jest taka sama bzdura jakbyś powiedział, że derywaty na złoto powodują wzost ilości złota na planecie

Derywat jest całkowicie odrębnym instrumentem tylko powiązanym z bazowym. Shorcenie derywatu na coś nie powoduje spadq tego czegoś
Przyrost ilości bitcoinów jest immanentną cechą tej waluty wpisaną w jej strukturę. Po prostu ciągle są wydobywane kolejne coiny zwiększające pulę ale dzieje się to coraz wolniej i nigdy nie przekorczą wartości asymptotycznej 21 milionów sztuk. Oczywiście pomijając potencjalne ataki hakerskie tworzące "lewe" sztuki.





Jak widać tempo przyrostu drastycznie spada i w praktyce te przyrosty sie skończą ze względu na trud obliczeniowy i będą jakieś mikroskopijne na dekadę co w praktyce ustabilizuje ilość bitcoinów aczkolwiek rzeczywiście powstaje dużo "pustych", które niby są ale nikt już nie ma do nich dostępu bo w przeciwieństwie do fiat money banknoty na okaziciela gdy jeden zgubi to drugi znajdzie a tu bez klucza i hasła nic się nie da zrobić.

To nie jest tak jakbym powiedział, że kontrakty na złoto zwiększają ilość fizycznego złota, bo złoto, w przeciwieństwie do BTC, ma inne zastosowania niż tylko spekulacja. Jest przydatnym materiałem i jest na niego realny popyt niespekulacyjny. Natomiast kontrakt na bitcoina niczym się nie różni od bitcoina, bo jedno i drugie służy tylko spekulacji.

Jeśli otwierasz shorta hedżując posiadane bitcoiny, to po drugiej stronie ktoś otwiera nagiego longa. I jest to pewne, że on jest nagi, bo nie ma ujemnych bitcoinów które możnaby hedżować longami. Nagi long ma w oczywisty sposób wyższe ryzyko margin call, niż zahedżowane shortem bitcoiny. Czytałem, że są brokerzy u których można deponować bitcoiny, i wtedy wymagają niższego depo dla shorta. Sprzedaż longa na margin call powoduje spadek bazy, uaktywnia arbitrażystów, którymi są kopalnie BTC leżące na bitcoinach zahedżowanych shortami. Gdy baza jest ujemna arbitraż zamyka shorty i równocześnie sprzedaje bitcoiny, naprawiając bazę, i inkasując różnicę.

I w ten sposób hedżowanie bitcoina shortami skutkuje tym, że kopalnie sprzedają bitcoiny, czyli zwiększają ich podaż w obrocie, co obniża ich cenę. I tak będzie dopóki nie rozwinie się rynek opcji na bitcoina, dzięki czemu nie będzie więcej nagich longów od nagich shortów.

Dokładnie tak samo było z wig20 - od momentu gdy pojawiły się obroty na fut w 2001r zaczął spadać, i przestał dopiero w 2003r gdy pojawiły się opcje na Wig20.

przy obecnej cenie ropy, opłaca się kupić agregat prądotwórczy, taki jaki mają w rezerwie szpitale.
kopanie btc tym sposobem obniża jego cenę.
Czyli moze pojawić się na osiedlu ktoś, kto będzie spalał tonę ropy dziennie dla zysku.
Ze społecznego pktu widzenia, takie jednostki powinny zostać spałowane i wysłane na Żuławy.
A sam bitcoin uznany za jednostkę terroryzmu ekologicznego i rugowany każdym sposobem.

Guru giełdy napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex: derywaty w żaden sposób nie powodują przyrostu ilości bitcoinów. To jest taka sama bzdura jakbyś powiedział, że derywaty na złoto powodują wzost ilości złota na planecie

Derywat jest całkowicie odrębnym instrumentem tylko powiązanym z bazowym. Shorcenie derywatu na coś nie powoduje spadq tego czegoś
Przyrost ilości bitcoinów jest immanentną cechą tej waluty wpisaną w jej strukturę. Po prostu ciągle są wydobywane kolejne coiny zwiększające pulę ale dzieje się to coraz wolniej i nigdy nie przekorczą wartości asymptotycznej 21 milionów sztuk. Oczywiście pomijając potencjalne ataki hakerskie tworzące "lewe" sztuki.





Jak widać tempo przyrostu drastycznie spada i w praktyce te przyrosty sie skończą ze względu na trud obliczeniowy i będą jakieś mikroskopijne na dekadę co w praktyce ustabilizuje ilość bitcoinów aczkolwiek rzeczywiście powstaje dużo "pustych", które niby są ale nikt już nie ma do nich dostępu bo w przeciwieństwie do fiat money banknoty na okaziciela gdy jeden zgubi to drugi znajdzie a tu bez klucza i hasła nic się nie da zrobić.

To nie jest tak jakbym powiedział, że kontrakty na złoto zwiększają ilość fizycznego złota, bo złoto, w przeciwieństwie do BTC, ma inne zastosowania niż tylko spekulacja. Jest przydatnym materiałem i jest na niego realny popyt niespekulacyjny. Natomiast kontrakt na bitcoina niczym się nie różni od bitcoina, bo jedno i drugie służy tylko spekulacji.

Jeśli otwierasz shorta hedżując posiadane bitcoiny, to po drugiej stronie ktoś otwiera nagiego longa. I jest to pewne, że on jest nagi, bo nie ma ujemnych bitcoinów które możnaby hedżować longami. Nagi long ma w oczywisty sposób wyższe ryzyko margin call, niż zahedżowane shortem bitcoiny. Czytałem, że są brokerzy u których można deponować bitcoiny, i wtedy wymagają niższego depo dla shorta. Sprzedaż longa na margin call powoduje spadek bazy, uaktywnia arbitrażystów, którymi są kopalnie BTC leżące na bitcoinach zahedżowanych shortami. Gdy baza jest ujemna arbitraż zamyka shorty i równocześnie sprzedaje bitcoiny, naprawiając bazę, i inkasując różnicę.

I w ten sposób hedżowanie bitcoina shortami skutkuje tym, że kopalnie sprzedają bitcoiny, czyli zwiększają ich podaż w obrocie, co obniża ich cenę. I tak będzie dopóki nie rozwinie się rynek opcji na bitcoina, dzięki czemu nie będzie więcej nagich longów od nagich shortów.

Dokładnie tak samo było z wig20 - od momentu gdy pojawiły się obroty na fut w 2001r zaczął spadać, i przestał dopiero w 2003r gdy pojawiły się opcje na Wig20.

przy obecnej cenie ropy, opłaca się kupić agregat prądotwórczy, taki jaki mają w rezerwie szpitale.
kopanie btc tym sposobem obniża jego cenę.
Czyli moze pojawić się na osiedlu ktoś, kto będzie spalał tonę ropy dziennie dla zysku.
Ze społecznego pktu widzenia, takie jednostki powinny zostać spałowane i wysłane na Żuławy.
A sam bitcoin uznany za jednostkę terroryzmu ekologicznego i rugowany każdym sposobem.

Nie ma agregatów na ropę, a tylko na olej napędowy. A olej napędowy jest drogi bo mamy znacjonalizowane rafinerie, które podnoszą marże gdy tylko ropa tanieje, aby 1) nie było deflacji 2) zwiększyć dywidendę skarbu państwa.

Dlatego jest dość zauważalna ujemna korelacja cen ropy i spółek paliwowych.

dex napisał:

Guru giełdy napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

dex: derywaty w żaden sposób nie powodują przyrostu ilości bitcoinów. To jest taka sama bzdura jakbyś powiedział, że derywaty na złoto powodują wzost ilości złota na planecie

Derywat jest całkowicie odrębnym instrumentem tylko powiązanym z bazowym. Shorcenie derywatu na coś nie powoduje spadq tego czegoś
Przyrost ilości bitcoinów jest immanentną cechą tej waluty wpisaną w jej strukturę. Po prostu ciągle są wydobywane kolejne coiny zwiększające pulę ale dzieje się to coraz wolniej i nigdy nie przekorczą wartości asymptotycznej 21 milionów sztuk. Oczywiście pomijając potencjalne ataki hakerskie tworzące "lewe" sztuki.





Jak widać tempo przyrostu drastycznie spada i w praktyce te przyrosty sie skończą ze względu na trud obliczeniowy i będą jakieś mikroskopijne na dekadę co w praktyce ustabilizuje ilość bitcoinów aczkolwiek rzeczywiście powstaje dużo "pustych", które niby są ale nikt już nie ma do nich dostępu bo w przeciwieństwie do fiat money banknoty na okaziciela gdy jeden zgubi to drugi znajdzie a tu bez klucza i hasła nic się nie da zrobić.

To nie jest tak jakbym powiedział, że kontrakty na złoto zwiększają ilość fizycznego złota, bo złoto, w przeciwieństwie do BTC, ma inne zastosowania niż tylko spekulacja. Jest przydatnym materiałem i jest na niego realny popyt niespekulacyjny. Natomiast kontrakt na bitcoina niczym się nie różni od bitcoina, bo jedno i drugie służy tylko spekulacji.

Jeśli otwierasz shorta hedżując posiadane bitcoiny, to po drugiej stronie ktoś otwiera nagiego longa. I jest to pewne, że on jest nagi, bo nie ma ujemnych bitcoinów które możnaby hedżować longami. Nagi long ma w oczywisty sposób wyższe ryzyko margin call, niż zahedżowane shortem bitcoiny. Czytałem, że są brokerzy u których można deponować bitcoiny, i wtedy wymagają niższego depo dla shorta. Sprzedaż longa na margin call powoduje spadek bazy, uaktywnia arbitrażystów, którymi są kopalnie BTC leżące na bitcoinach zahedżowanych shortami. Gdy baza jest ujemna arbitraż zamyka shorty i równocześnie sprzedaje bitcoiny, naprawiając bazę, i inkasując różnicę.

I w ten sposób hedżowanie bitcoina shortami skutkuje tym, że kopalnie sprzedają bitcoiny, czyli zwiększają ich podaż w obrocie, co obniża ich cenę. I tak będzie dopóki nie rozwinie się rynek opcji na bitcoina, dzięki czemu nie będzie więcej nagich longów od nagich shortów.

Dokładnie tak samo było z wig20 - od momentu gdy pojawiły się obroty na fut w 2001r zaczął spadać, i przestał dopiero w 2003r gdy pojawiły się opcje na Wig20.

przy obecnej cenie ropy, opłaca się kupić agregat prądotwórczy, taki jaki mają w rezerwie szpitale.
kopanie btc tym sposobem obniża jego cenę.
Czyli moze pojawić się na osiedlu ktoś, kto będzie spalał tonę ropy dziennie dla zysku.
Ze społecznego pktu widzenia, takie jednostki powinny zostać spałowane i wysłane na Żuławy.
A sam bitcoin uznany za jednostkę terroryzmu ekologicznego i rugowany każdym sposobem.

Nie ma agregatów na ropę, a tylko na olej napędowy. A olej napędowy jest drogi bo mamy znacjonalizowane rafinerie, które podnoszą marże gdy tylko ropa tanieje, aby 1) nie było deflacji 2) zwiększyć dywidendę skarbu państwa.

Dlatego jest dość zauważalna ujemna korelacja cen ropy i spółek paliwowych.

A to ciekawe co piszesz bo jakoś dziwnie Orlen z Lotosem dostały najwięcej w łeb w czasie gdy ropa spadała a odbiły gda ta też odbiła   to raczej dodatnia ta korelacja niż ujemna.

Market Trader napisał:

dex napisał:

Guru giełdy napisał:

przy obecnej cenie ropy, opłaca się kupić agregat prądotwórczy, taki jaki mają w rezerwie szpitale.
kopanie btc tym sposobem obniża jego cenę.
Czyli moze pojawić się na osiedlu ktoś, kto będzie spalał tonę ropy dziennie dla zysku.
Ze społecznego pktu widzenia, takie jednostki powinny zostać spałowane i wysłane na Żuławy.
A sam bitcoin uznany za jednostkę terroryzmu ekologicznego i rugowany każdym sposobem.

Nie ma agregatów na ropę, a tylko na olej napędowy. A olej napędowy jest drogi bo mamy znacjonalizowane rafinerie, które podnoszą marże gdy tylko ropa tanieje, aby 1) nie było deflacji 2) zwiększyć dywidendę skarbu państwa.

Dlatego jest dość zauważalna ujemna korelacja cen ropy i spółek paliwowych.

A to ciekawe co piszesz bo jakoś dziwnie Orlen z Lotosem dostały najwięcej w łeb w czasie gdy ropa spadała a odbiły gda ta też odbiła   to raczej dodatnia ta korelacja niż ujemna.

Bo jeśli jest lockdown, i ruch samochodowy spada o 50%, to nawet podniesienie marży nie powoduje wzrostu zysków i nie zapobiegnie deflacji. Jednak od 2016r gdy rząd zaczął realizować politykę inflacyjną za pomocą marż spółek paliwowych, ujemna korelacja była ewidentna.



Normalnie było odwrotnie, tzn tanieje ropa = drożeje dolar = spada wig20. Jednak od kiedy Wig20 jest w dużej części w rękach SP, wiele korelacji zaczyna się odwracać. I nawet ostatnie spadki ropy nie powodują wielkich spadków wig20, bo spółki paliwowowe są relatywnie mocne. Wig20 zleciał głównie przez banki, których marże zostały ściśnięte obniżkami stóp.