UFO 06-07 02 2021 r. Weekend

https://www.dobreprogramy.pl/50-mln-euro-w-Bitcoinach-skonfiskowane-przez-prokurature.-Problemem-jest-jednak-brak-hasla,News,113201.html

Polizei nie złamało hasła 

Brawo typ! 
Odpierdzi 2 lata i ustawiony bo mu coinów nie mają jak zabrać.

Market Trader napisał:

https://www.dobreprogramy.pl/50-mln-euro-w-Bitcoinach-skonfiskowane-przez-prokurature.-Problemem-jest-jednak-brak-hasla,News,113201.html

Polizei nie złamało hasła 

Brawo typ! 

W ogóle krypto grozi wojną światową, ponieważ nikt nie zdradzi klucza prywatnego, ani gdzie zakopał złoto, jeśli nie przystawi się mu gnata do skroni. Jestem równocześnie ciekawy i zaniepokojony, bo takiego grania na nosie władzy nie było nawet przed II WŚ, która polegała głównie na wyrywaniu zabitym złotych zębów.

Market Trader napisał:

Czyściej niż w Los Angeles   

Afryka subsaharyjska się rozwija.

Swoją drogą ciekawa koncepcja, że gdy cywilizacja ładnie defekuje, nie siedzi w pampersie, i nie musi być podcierana, to jest zdrowa. Moim zdaniem banki centralne powinny zrobić głębsze analizy na ten temat.

Moim zdaniem to zależy od demografii, a nie od banków, ale banki tego nigdy głośno nie powiedzą.

Market Trader napisał:

dex napisał:

Coraz więcej mówi się o umorzeniu długów w ECB  

https://www.bankier.pl/wiadomosc/150-ekonomistow-apeluje-o-anulowanie-zadluzenia-panstw-w-EBC-8051736.html

Słusznie. Tak powinni to zrobić. 
W zasadzie na chooy się je**ć kolejne dekady z tymi długami? Łatwo dziecko w szkole może policzyć, że one są NIGDY (nawet za 500 lat) nie do spłacenia więc dlaczego nie można ich po prostu wyzerować? To by umożliwiło powrót do jakiejś normalności i dało boost cywilizacji.
ECB może wytworzyć dowolną ilość pieniądza z Nietschego to jaki problem zlikwidować długi?

Dług ma sens tylko wtedy gdy jest możliwy do spłacenia bo przykładowo gdybyś miał do oddania miliard a potrzebował 220 lat by go zarobić, to paradoxalnie i 2 i 5 i 10 i 100 miliardów długu więcej nie zrobiliłoby totalnie już żadnej różnicy analogicznie jak skazanemu na dożywocie żadnej różnicy nie zrobi kolejny wyrok na n lat.

SYSTEM opiera się na długu, na długu zarabiają wybrańcy  dlaczego mieli by likwidować coś, co im przynosi korzyści ?

Jak radzicie sobie z 3 dniowym wzwodem?

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Coraz więcej mówi się o umorzeniu długów w ECB  

https://www.bankier.pl/wiadomosc/150-ekonomistow-apeluje-o-anulowanie-zadluzenia-panstw-w-EBC-8051736.html

Słusznie. Tak powinni to zrobić. 
W zasadzie na chooy się je**ć kolejne dekady z tymi długami? Łatwo dziecko w szkole może policzyć, że one są NIGDY (nawet za 500 lat) nie do spłacenia więc dlaczego nie można ich po prostu wyzerować? To by umożliwiło powrót do jakiejś normalności i dało boost cywilizacji.
ECB może wytworzyć dowolną ilość pieniądza z Nietschego to jaki problem zlikwidować długi?

Dług ma sens tylko wtedy gdy jest możliwy do spłacenia bo przykładowo gdybyś miał do oddania miliard a potrzebował 220 lat by go zarobić, to paradoxalnie i 2 i 5 i 10 i 100 miliardów długu więcej nie zrobiliłoby totalnie już żadnej różnicy analogicznie jak skazanemu na dożywocie żadnej różnicy nie zrobi kolejny wyrok na n lat.

SYSTEM opiera się na długu, na długu zarabiają wybrańcy  dlaczego mieli by likwidować coś, co im przynosi korzyści ?

No właśnie. Krystyna powiedziała wprost, że żadnego umorzenia nie będzie.

pike napisał:

Market Trader napisał:

Czyściej niż w Los Angeles   

Afryka subsaharyjska się rozwija.

Ameryka myślała że raz dane jest na zawsze, a tu gówno, jak dbasz tak masz, faktycznie jak się patrzy to bardzo przyjemny kraj, ale tak jakość dość grubo poubierani jak na afrykę, a tam chyba pór roku nie ma żeby sądzić że to może zima

W niedzielę pewnie było kręcone. Do kościoła przecież w gaciach nie pójdą.

Odyseusz napisał:

Market Trader napisał:

Czyściej niż w Los Angeles   

Afryka subsaharyjska się rozwija.

Stany są projektem ekonomicznym a nie społecznym
Zawsze popierałeś ten pierwszy projekt
i teraz się dziwię, że zwracasz uwagę na czystość

Bo status i prestiż (jakim przynajmniej do tej pory słynęła California) zobowiązuje też do społecznego ładu i utrzymywania czystości.
To, że w biednych krajach typu Ukraina czy Bangladesz jest syf, mnie nie dziwi ale wielkie Yuesey a szczególnie L.A. to powinno świecić przykładem na cały świat a nie rozdział na getta multimilionerów i ulice nędzy bo to jest model charakterystyczny dla krajów Trzeciego Świata a nie osławionego American Dream.
Analogicznie jak elegancki apartament w prestiżowej lokalizaci wręcz wymusza bycie posprzątanym i czystym a nie jak w chlewie.
Jeśli patrzy się na całokształt pod kątem jakości życia, to takie coś jak ogólna czystość ulic jest dość ważnym aspektem bo kto chce mieszkać w gnoju jeśli nie musi?

dex napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Coraz więcej mówi się o umorzeniu długów w ECB  

https://www.bankier.pl/wiadomosc/150-ekonomistow-apeluje-o-anulowanie-zadluzenia-panstw-w-EBC-8051736.html

Słusznie. Tak powinni to zrobić. 
W zasadzie na chooy się je**ć kolejne dekady z tymi długami? Łatwo dziecko w szkole może policzyć, że one są NIGDY (nawet za 500 lat) nie do spłacenia więc dlaczego nie można ich po prostu wyzerować? To by umożliwiło powrót do jakiejś normalności i dało boost cywilizacji.
ECB może wytworzyć dowolną ilość pieniądza z Nietschego to jaki problem zlikwidować długi?

Dług ma sens tylko wtedy gdy jest możliwy do spłacenia bo przykładowo gdybyś miał do oddania miliard a potrzebował 220 lat by go zarobić, to paradoxalnie i 2 i 5 i 10 i 100 miliardów długu więcej nie zrobiliłoby totalnie już żadnej różnicy analogicznie jak skazanemu na dożywocie żadnej różnicy nie zrobi kolejny wyrok na n lat.

SYSTEM opiera się na długu, na długu zarabiają wybrańcy  dlaczego mieli by likwidować coś, co im przynosi korzyści ?

No właśnie. Krystyna powiedziała wprost, że żadnego umorzenia nie będzie.

To wiadomo i gówniana pętla zadłużenia nigdy się nie skończy.
W końcu faktycznie dojdzie do hiperinflacji cen w sklepach na większościach walut na całym świecie i nastąpi upadek fiat money.
Takiego scenariusza jeszcze świat nie przerabiał jak hiperinflacja na całym świecie.    Pojedyncze kraje tylko dotychczas miewały.
Poza tym w ostatnich paru latach (głównie przez Trumpa) doszło do upolitycznienia banqw centralnych i przestały one już być niezależne....  Hieronim był pieskiem na smyczy Trumpa, u nas Głapciu robi jak mu PiSiory przyklasną itd.  A to już zupełne sqrwienie systemu bo w sumie po co takie banki centralne są potrzebne? W zasadzie to bezpośrednio rządy mogłyby drukować pieniądze skoro i tak rządzą bankami centralnymi to robota na około a na jedno powoli zaczyna wychodzić.

Los Angeles i Las Vegas to przecież od lat 60s słyną z prestiżu, bogactwa i są/były ikonami American Dream. Miliony talentów z całego świata śniły o tym by tam zrobić karierę. To był przez co najmniej kilka dekad raj na Ziemi, do którego każdy chciał.


A tu w 2021. slumsy jak w Bangladeszu 

To co najmniej upadek wizerunq jak nie gorzej. 

American Dream się zawalił od środka. 

dex napisał:

Market Trader napisał:

Podobno w teorii można wyłączyć internet. 



Nie chce mi się w to wierzyć - chyba jakaś bzdura. 
Niby jak te 7 osób zostało wytypowane i co gdy któryś umrze?

Trudno mi jest to sobie wyobrazić. Bardziej jestem w stanie uwierzyć w to, że Internet, a teraz właściwie Cloudnet, to przyszły Skynet, będziemy kiedyś z nim walczyć jak w Terminatorze, i przegramy, i będzie Matrix. Jest zbyt uzależniający, bo uzależnia nie tylko jednostki ale całe organizacje, więc ma większe pole rażenia niż alkohol czy religia. Nie było chyba w historii ludzkości tak masowego uzależnienia jak od Internetu, może tylko uzależnienie od pieniądza jest w stanie z tym konkurować.

Ja tam od internetu wolę piwo, albo poruchać. Nie demonizowałbym.

Market Trader napisał:

dex napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

dex napisał:

Coraz więcej mówi się o umorzeniu długów w ECB  

https://www.bankier.pl/wiadomosc/150-ekonomistow-apeluje-o-anulowanie-zadluzenia-panstw-w-EBC-8051736.html

Słusznie. Tak powinni to zrobić. 
W zasadzie na chooy się je**ć kolejne dekady z tymi długami? Łatwo dziecko w szkole może policzyć, że one są NIGDY (nawet za 500 lat) nie do spłacenia więc dlaczego nie można ich po prostu wyzerować? To by umożliwiło powrót do jakiejś normalności i dało boost cywilizacji.
ECB może wytworzyć dowolną ilość pieniądza z Nietschego to jaki problem zlikwidować długi?

Dług ma sens tylko wtedy gdy jest możliwy do spłacenia bo przykładowo gdybyś miał do oddania miliard a potrzebował 220 lat by go zarobić, to paradoxalnie i 2 i 5 i 10 i 100 miliardów długu więcej nie zrobiliłoby totalnie już żadnej różnicy analogicznie jak skazanemu na dożywocie żadnej różnicy nie zrobi kolejny wyrok na n lat.

SYSTEM opiera się na długu, na długu zarabiają wybrańcy  dlaczego mieli by likwidować coś, co im przynosi korzyści ?

No właśnie. Krystyna powiedziała wprost, że żadnego umorzenia nie będzie.

To wiadomo i gówniana pętla zadłużenia nigdy się nie skończy.
W końcu faktycznie dojdzie do hiperinflacji cen w sklepach na większościach walut na całym świecie i nastąpi upadek fiat money.
Takiego scenariusza jeszcze świat nie przerabiał jak hiperinflacja na całym świecie.    Pojedyncze kraje tylko dotychczas miewały.
Poza tym w ostatnich paru latach (głównie przez Trumpa) doszło do upolitycznienia banqw centralnych i przestały one już być niezależne....  Hieronim był pieskiem na smyczy Trumpa, u nas Głapciu robi jak mu PiSiory przyklasną itd.  A to już zupełne sqrwienie systemu bo w sumie po co takie banki centralne są potrzebne? W zasadzie to bezpośrednio rządy mogłyby drukować pieniądze skoro i tak rządzą bankami centralnymi to robota na około a na jedno powoli zaczyna wychodzić.

Właśnie mam mieszane uczucia, czy rządy chodzą na pasku bankierów, czy bankierzy na pasku rządów. Mi się wydaje że jednak w dalszym ciągu to pierwsze, chociażby Krystyna odmówiła wykonania wyroku trybunału konstytucyjnego Niemiec i dalej skupuje dług. Hieronim próbował podnieść stopy, i wykończył tym Trumpa. W ogóle ciekawe jest to, że globalna hiperinflacja jest na bardzo wybranych klasach aktywów. Nieruchomościach, akcjach niektórych spółek (głównie monopolistów internetowych, ale też czystej energii) i kryptowalutach. Tradycyjne aktywa, jak kruszce, obligacje, surowce, tak naprawdę stoją w miejscu. Nasrane jest tego pieniądza, a tak naprawdę nie bardzo jest co za niego kupić, bo wszystkiego jest za dużo, a to czego jest coraz mniej (czyli nieruchomości w dobrych lokalizacjach, akcji spółek które robią buybacki, czy BTC), jest tak drogie, że prawie nikogo na to nie stać.

Chyba trzeba kupić Saharę, postawić tam elektrownie słoneczne i kopać krypto.

dex napisał:

Market Trader napisał:

Podobno w teorii można wyłączyć internet. 



Nie chce mi się w to wierzyć - chyba jakaś bzdura. 
Niby jak te 7 osób zostało wytypowane i co gdy któryś umrze?

Trudno mi jest to sobie wyobrazić. Bardziej jestem w stanie uwierzyć w to, że Internet, a teraz właściwie Cloudnet, to przyszły Skynet, będziemy kiedyś z nim walczyć jak w Terminatorze, i przegramy, i będzie Matrix. Jest zbyt uzależniający, bo uzależnia nie tylko jednostki ale całe organizacje, więc ma większe pole rażenia niż alkohol czy religia. Nie było chyba w historii ludzkości tak masowego uzależnienia jak od Internetu, może tylko uzależnienie od pieniądza jest w stanie z tym konkurować.

prąd wyjebie, albo wirus uszkodzi serwery itp i tyle było by walki ze SKYNETEM

Market Trader napisał:

pike napisał:

Market Trader napisał:

Ciekawe co NATO zibi 

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,26752327,chaotyczny-i-niekonsekwentny-lockdown-niszczy-ludzi-nie-wirusa.html#e=RelArtLink(1)

bo rację gościu ma 

A co niby ten geniusz by dobrego dla tych firm zrobił ? Pozamykał wcześniej bo takie same są w Niemczech ?, cieżko nie odnieść wrażenia, że rząd PO bardziej się dobrem niemców kierował niż naszym.

Zibiego qrwica strzeli, jeszcze bana dostanę 

Jebany Donald składa hołd CDU , a tak naprawdę spłaca długi które jego KLD utrzymały kiedyś na powierzchni

polewkę mają z Kaczora że całe życie żyje na koszt podatnika
a z tym jebańcem nie jest inaczej , ciągle żyje również na koszt podatników a to polskich , a to europejskich

dodatkowo ostatnio nie startował w żadnych wyborach do europarlamentu , a szefuje największej frakcji w tym europarlamencie , jednym słowem nikt go nie wybrał , a jest osoba nadrzędnie decyzyjną w stosunku do europosłów którzy przeszli cała procedurę wyborczą

syn miał nawet z niego bekę że na niczym się nie zna a tylko interesuje go władza

dex napisał:

Market Trader napisał:

https://www.dobreprogramy.pl/50-mln-euro-w-Bitcoinach-skonfiskowane-przez-prokurature.-Problemem-jest-jednak-brak-hasla,News,113201.html

Polizei nie złamało hasła 

Brawo typ! 

W ogóle krypto grozi wojną światową, ponieważ nikt nie zdradzi klucza prywatnego, ani gdzie zakopał złoto, jeśli nie przystawi się mu gnata do skroni. Jestem równocześnie ciekawy i zaniepokojony, bo takiego grania na nosie władzy nie było nawet przed II WŚ, która polegała głównie na wyrywaniu zabitym złotych zębów.

To pieniądze z kradzieży, wyrokiem sądu trzeba podać mu chemię, po której powie wszystko

Albo nie, najpierw niech okradnie Opcjonera ze wszystkiego, a potem nie poda nikomu hasła

Market Trader napisał:

Los Angeles i Las Vegas to przecież od lat 60s słyną z prestiżu, bogactwa i są/były ikonami American Dream. Miliony talentów z całego świata śniły o tym by tam zrobić karierę. To był przez co najmniej kilka dekad raj na Ziemi, do którego każdy chciał.


A tu w 2021. slumsy jak w Bangladeszu 

To co najmniej upadek wizerunq jak nie gorzej. 

American Dream się zawalił od środka. 

krzyczeli tak jak ty,
"dlaczego na to ma iść z moich podatków".
No i sie dokrzyczeli.

Wybrałem się z rowererem na dwór, sądziłem że trochę pogejuję ale pomimo solidnego ubioru szybko zmarzła mi pi*da! 
-9C na liczniq to dałem se spoqj po dwóch kilometrach.

https://www.latimes.com/local/lanow/la-me-homeless-how-we-got-here-20180201-story.html




San Francipsko też. 

Z jednej strony bańka nadmuchana na nieruchomościach poza granice absurdu a z drugiej      śpią w namiotach i zwały śmieci leżą - czy to nie jest obraz porażki systemu?
Jeszcze trochę lat a miliarderzy będą musieli opłacać własne prywatne armie żeby ich biedni nie zjedli. 
Przynajmniej nie zamarzają bo tam ciepło cały rok. Przez wiele dekad się rozwijali aż coś nie pykło...a konkretnie to moim zdaniem jest pokłosie kryzysu subprime i sqtki do dziś widoczne.

Ale z drugiej strony rządzić 300-milionowym krajem z chyba pięcioma strefami czasowymi to jest sprawa arcytrudna. Stany powinny się rozpaść na 50 niezależnych krajów    bo małymi państwami rządzi się znacznie sprawniej i nie jest to przypadek, że najbogatsze kraje o najbardziej wyrównanych dochodach to są właśnie kraje stosunkowo albo wręcz bardzo małe.

Market Trader napisał:

Odyseusz napisał:

Market Trader napisał:

Czyściej niż w Los Angeles   

Afryka subsaharyjska się rozwija.

Stany są projektem ekonomicznym a nie społecznym
Zawsze popierałeś ten pierwszy projekt
i teraz się dziwię, że zwracasz uwagę na czystość

Bo status i prestiż (jakim przynajmniej do tej pory słynęła California) zobowiązuje też do społecznego ładu i utrzymywania czystości.
To, że w biednych krajach typu Ukraina czy Bangladesz jest syf, mnie nie dziwi ale wielkie Yuesey a szczególnie L.A. to powinno świecić przykładem na cały świat a nie rozdział na getta multimilionerów i ulice nędzy bo to jest model charakterystyczny dla krajów Trzeciego Świata a nie osławionego American Dream.
Analogicznie jak elegancki apartament w prestiżowej lokalizaci wręcz wymusza bycie posprzątanym i czystym a nie jak w chlewie.
Jeśli patrzy się na całokształt pod kątem jakości życia, to takie coś jak ogólna czystość ulic jest dość ważnym aspektem bo kto chce mieszkać w gnoju jeśli nie musi?

USA są państwem oligarchicznym, takim jak Rosja czy Ukraina, tylko na wzór anglosaski. Ani tam demokracji ani kapitalizmu i wolnego rynku.

zibi napisał:

dex napisał:

Market Trader napisał:

Podobno w teorii można wyłączyć internet. 



Nie chce mi się w to wierzyć - chyba jakaś bzdura. 
Niby jak te 7 osób zostało wytypowane i co gdy któryś umrze?

Trudno mi jest to sobie wyobrazić. Bardziej jestem w stanie uwierzyć w to, że Internet, a teraz właściwie Cloudnet, to przyszły Skynet, będziemy kiedyś z nim walczyć jak w Terminatorze, i przegramy, i będzie Matrix. Jest zbyt uzależniający, bo uzależnia nie tylko jednostki ale całe organizacje, więc ma większe pole rażenia niż alkohol czy religia. Nie było chyba w historii ludzkości tak masowego uzależnienia jak od Internetu, może tylko uzależnienie od pieniądza jest w stanie z tym konkurować.

prąd wyjebie, albo wirus uszkodzi serwery itp i tyle było by walki ze SKYNETEM

Titanic też miał być niezatapialny.

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

Odyseusz napisał:

Market Trader napisał:

Czyściej niż w Los Angeles   

Afryka subsaharyjska się rozwija.

Stany są projektem ekonomicznym a nie społecznym
Zawsze popierałeś ten pierwszy projekt
i teraz się dziwię, że zwracasz uwagę na czystość

Bo status i prestiż (jakim przynajmniej do tej pory słynęła California) zobowiązuje też do społecznego ładu i utrzymywania czystości.
To, że w biednych krajach typu Ukraina czy Bangladesz jest syf, mnie nie dziwi ale wielkie Yuesey a szczególnie L.A. to powinno świecić przykładem na cały świat a nie rozdział na getta multimilionerów i ulice nędzy bo to jest model charakterystyczny dla krajów Trzeciego Świata a nie osławionego American Dream.
Analogicznie jak elegancki apartament w prestiżowej lokalizaci wręcz wymusza bycie posprzątanym i czystym a nie jak w chlewie.
Jeśli patrzy się na całokształt pod kątem jakości życia, to takie coś jak ogólna czystość ulic jest dość ważnym aspektem bo kto chce mieszkać w gnoju jeśli nie musi?

USA są państwem oligarchicznym, takim jak Rosja czy Ukraina, tylko na wzór anglosaski. Ani tam demokracji ani kapitalizmu i wolnego rynku.

Ale był kapitalizm. Cały XX wiek Yuesey nie zniszczone wojną ostro się rozwijało i miało autentycznie wolny rynek i czysty kapitalizm, który był niedoścignionym wzorem dla całego świata i ikoną sukcesu. 
U nas w latach szarej i nędznej znienawidzonej komuny z bezwartościowym pieniądzem USA kojarzyło się z rajem i wolnością, do którego spierdalał każdy kto tylko miał możliwość 
Dopiero w dwóch ostatnich dekadach się to zaczęło obsrywać a chyba kryzys 2007-9 był tu kluczowy bo wtedy się zaczęło a od tego czasu to tylko gorzej.
A teraz poszli w absurdalny dodruk i socjalizm (stymulusy, bailouty itd) a jednocześnie korporacje się tak rozrosły, że stały się ponadnarodowe i nawet mają czelność cenzurować wypowiedzi prezydentów 
Na dupie to wszystko do góry ogonem stanęło.

Ja tu nie widzę dobrej przyszłości ogólnie. 
W ogóle konsumpcjonistyczny styl życia na kredyt upada (Covid sporo załatwił w tej kwestii) i qlt GDP zaczyna trzeszczeć bo się okazuje powoli, że GDP w ogóle jest wskaźnikiem z dupy. Zupełnie nie pokazuje on rzeczywistego levelu dobrobytu w kraju a jest przez rządy i media traktowany jako świętość i cel najwyższy.

Teraz wystarczy kolejna epidemia lub od czasów wojny nie widziany kryzys żywnościowy i dojdzie do wojny domowej w Stanach. 
Murzyni z tych namiotów nie mający zupełnie niczego do stracenia będą strzelać i mordować aby zdobyć pożywienie.

I sądzę, że globalny kryzys żywnościowy będzie kolejnym czarnym łabędziem. Miliony hektarów pól obsadzanych jednym rodzajem zboża.... niech pojawi się zmutowana wersja insektu lub grzyba odpornego na wszelkie Roundupy to w tempie wykładniczym zniszczy miliardy ton zboża a dalej to już reakcja łańcuchowa idzie.

Uprawy są zbyt jednorodne i na zbyt masową skalę przy podkręcanej chemicznie do granic możliwości wydajności z hektara. Większość tego idzie na pasze ale nie wszystko.

Market Trader napisał:

Wybrałem się z rowererem na dwór, sądziłem że trochę pogejuję ale pomimo solidnego ubioru szybko zmarzła mi pi*da! 
-9C na liczniq to dałem se spoqj po dwóch kilometrach.

ja bym ci jeszcze zamontował nowy licznik prądu,
który zasila chatę energią tylko z paneli fotovolt. (przykryte sniegiem) i z wiatraków (brak wiatru).
A jak elektrociepłownia, która spala węgiel zasila ci grzejniki to też bym to odłączył.
I może wtedy byś skończył z tymi eko bredniami.

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

Odyseusz napisał:

Market Trader napisał:

Czyściej niż w Los Angeles   

Afryka subsaharyjska się rozwija.

Stany są projektem ekonomicznym a nie społecznym
Zawsze popierałeś ten pierwszy projekt
i teraz się dziwię, że zwracasz uwagę na czystość

Bo status i prestiż (jakim przynajmniej do tej pory słynęła California) zobowiązuje też do społecznego ładu i utrzymywania czystości.
To, że w biednych krajach typu Ukraina czy Bangladesz jest syf, mnie nie dziwi ale wielkie Yuesey a szczególnie L.A. to powinno świecić przykładem na cały świat a nie rozdział na getta multimilionerów i ulice nędzy bo to jest model charakterystyczny dla krajów Trzeciego Świata a nie osławionego American Dream.
Analogicznie jak elegancki apartament w prestiżowej lokalizaci wręcz wymusza bycie posprzątanym i czystym a nie jak w chlewie.
Jeśli patrzy się na całokształt pod kątem jakości życia, to takie coś jak ogólna czystość ulic jest dość ważnym aspektem bo kto chce mieszkać w gnoju jeśli nie musi?

USA są państwem oligarchicznym, takim jak Rosja czy Ukraina, tylko na wzór anglosaski. Ani tam demokracji ani kapitalizmu i wolnego rynku.

Ale był kapitalizm. Cały XX wiek Yuesey nie zniszczone wojną ostro się rozwijało i miało autentycznie wolny rynek i czysty kapitalizm, który był niedoścignionym wzorem dla całego świata i ikoną sukcesu. 
U nas w latach szarej i nędznej znienawidzonej komuny z bezwartościowym pieniądzem USA kojarzyło się z rajem i wolnością, do którego spierdalał każdy kto tylko miał możliwość 
Dopiero w dwóch ostatnich dekadach się to zaczęło obsrywać a chyba kryzys 2007-9 był tu kluczowy bo wtedy się zaczęło a od tego czasu to tylko gorzej.
A teraz poszli w absurdalny dodruk i socjalizm (stymulusy, bailouty itd) a jednocześnie korporacje się tak rozrosły, że stały się ponadnarodowe i nawet mają czelność cenzurować wypowiedzi prezydentów 
Na dupie to wszystko do góry ogonem stanęło.

tak , był kapitalizm dopóki FED i Wall Street nie zniszczyło klasę średnią. To klasa średnia była fundamentem potęgi gospodarczej USA szczególnie po II wojnie.

Odyseusz napisał:

Market Trader napisał:

Wybrałem się z rowererem na dwór, sądziłem że trochę pogejuję ale pomimo solidnego ubioru szybko zmarzła mi pi*da! 
-9C na liczniq to dałem se spoqj po dwóch kilometrach.

ja bym ci jeszcze zamontował nowy licznik prądu,
który zasila chatę energią tylko z paneli fotovolt. (przykryte  sniegiem) i z wiatraków (brak wiatru).
A jak elektrociepłownia, która spala węgiel zasila ci grzejniki to też bym to odłączył.
I może wtedy byś skończył z tymi eko bredniami.

A słyszał o domach pasywnych? 

https://muratordom.pl/budowa/dom-energooszczedny/czym-sie-rozni-dom-pasywny-od-domu-energooszczednego-aa-WuVy-Q8Wc-twPm.html

Natomiast w mieszkaniach i tak i tak się płaci czynsz zawierajacy ogrzewanie miejskie (nie da się z tego zrezygnować) no to trzeba być debilem by nie korzystać z czegoś za co się płaci.

Market Trader napisał:

Los Angeles i Las Vegas to przecież od lat 60s słyną z prestiżu, bogactwa i są/były ikonami American Dream. Miliony talentów z całego świata śniły o tym by tam zrobić karierę. To był przez co najmniej kilka dekad raj na Ziemi, do którego każdy chciał.


A tu w 2021. slumsy jak w Bangladeszu 

To co najmniej upadek wizerunq jak nie gorzej. 

American Dream się zawalił od środka. 

Tam zawsze były slumsy. Ale o ile jeszcze przed kryzysem w 2008r można było dojść własną pracą od zera do milionera, o tyle po kryzysie rzeczywiście American Dream się skończył, i nierówności się pogłębiają. Zrobił się szklany sufit, nawet najbogatszy 1% biednieje, bogaci się tylko najbogatszy 0.01%.

https://www.businessinsider.com/forget-the-1-it-is-the-001-who-are-really-getting-ahead-in-america-2014-11?IR=T

Dzisiaj padaka na cryptach 

Bitek prawie 41 macnął wczoraj.

dex napisał:

Market Trader napisał:

Los Angeles i Las Vegas to przecież od lat 60s słyną z prestiżu, bogactwa i są/były ikonami American Dream. Miliony talentów z całego świata śniły o tym by tam zrobić karierę. To był przez co najmniej kilka dekad raj na Ziemi, do którego każdy chciał.


A tu w 2021. slumsy jak w Bangladeszu 

To co najmniej upadek wizerunq jak nie gorzej. 

American Dream się zawalił od środka. 

Tam zawsze były slumsy. Ale o ile jeszcze przed kryzysem w 2008r można było dojść własną pracą od zera do milionera, o tyle po kryzysie rzeczywiście American Dream się skończył, i nierówności się pogłębiają. Nawet najbogatszy 1% biednieje, bogaci się tylko najbogatszy 0.01%.

https://www.businessinsider.com/forget-the-1-it-is-the-001-who-are-really-getting-ahead-in-america-2014-11?IR=T

To wina Bernankego i Obamy, że zamiast pozwolić pierdolnąć i zbankrutować złodziejom to wyciągali za uszy bailoutami banki i fundusze too big to fail    
A powinna była w 2008/9 cała finansjera (de facto sprawcy kryzysu) glebnąć o beton z hukiem i zostać zaorana zamiast ich ratować z dodrukowanych pieniędzy.
I pokłosie tego smrodu czuć do dziś.
Niby wolny rynek mieli sratatata a gdy się okazało, że branża finansowa z nożem na gardle, to się interwencjonizm nagle włączył zamiast ich wtedy jeszcze dobić to oni im pomagali. 
W zasadzie cały cyrk z tym dodrukiem zaczął się od Benny'ego "helicopter money" Bernanke a niedługo później włączył się Draghi i wymyślili qrwa... MMT 

Market Trader napisał:

Ja tu nie widzę dobrej przyszłości ogólnie. 
W ogóle konsumpcjonistyczny styl życia na kredyt upada (Covid sporo załatwił w tej kwestii) i qlt GDP zaczyna trzeszczeć bo się okazuje powoli, że GDP w ogóle jest wskaźnikiem z dupy. Zupełnie nie pokazuje on rzeczywistego levelu dobrobytu w kraju a jest przez rządy i media traktowany jako świętość i cel najwyższy.

Teraz wystarczy kolejna epidemia lub od czasów wojny nie widziany kryzys żywnościowy i dojdzie do wojny domowej w Stanach. 
Murzyni z tych namiotów nie mający zupełnie niczego do stracenia będą strzelać i mordować aby zdobyć pożywienie.

I sądzę, że globalny kryzys żywnościowy będzie kolejnym czarnym łabędziem. Miliony hektarów pól obsadzanych jednym rodzajem zboża.... niech pojawi się zmutowana wersja insektu lub grzyba odpornego na wszelkie Roundupy to w tempie wykładniczym zniszczy miliardy ton zboża a dalej to już reakcja łańcuchowa idzie.

Uprawy są zbyt jednorodne i na zbyt masową skalę przy podkręcanej chemicznie do granic możliwości wydajności z hektara. Większość tego idzie na pasze ale nie wszystko.

No tak, bo wystarczy że wszyscy będą przerzucać w kółko faktury za coraz droższe usługi i będzie rosło dżidipi, a nie ma to żadnego przełożenia na jakość tych usług i ogólny dobrobyt. W ogóle z dupy jest to, że wzrost koryguje się o deflator (który chodzi mniej więcej tak jak CPI), a przecież gospodarka w zachodnich krajach jest oparta na usługach, więc powinny zajmować większość w koszyku inflacyjnym. Tyle że wtedy inflacja byłaby taka jak wzrost wynagrodzeń i licząc realne GDP jako nominalne GDP podzielone przez koszty pracy okazałoby się że wcale nie ma wzrostu, i w gruncie rzeczy siła nabywcza wynagrodzeń wcale nie rośnie.

Fioletowy - nominalny GDP per capita (czyli wartość produkcji)
Niebieski - realny GDP per capita (czyli wielkość produkcji)
Zielony - prawdziwy GDP per capita (czyli produktywność)



Czyli w USA od 2000r prawdziwy wzrost gospodarczy jest 0%. A jeżeli skoryguje się to jeszcze w dół o amortyzację z powodu starzenia się majątku (ok. 3.5% rocznie), czyli weźmie się nie GDP tylko Dochód Narodowy, to USA większość czasu od 2000r jest w recesji (tylko nie mam jak tego pokazać bo FED nie publikuje dochodu narodowego)