UFO 14-15 12 2019 r. Weekend

Powinno sie tak samo poprzez referenda wybierać kto ma zajmowac jakie stanowisko.
Jestem pewny, że większość na pewno nie wybrałaby jakiegoś pejso-Polaka na ministra finansów. Już raz mieliśmy cwaniaczka z Londynu   Vincenty, ten kolega Tuska od OFE i dobrze się to nie skończyło. Ułomność tego systemu polega niestety na tym, że takie decyzje w żadnym stopniu od nas nie zależą a powinny.
Zliwkidować te archaiczne wybory z urnami i lokalami a wprowadzić powszechny e-voting i np. miesiąc czasu na zagłosowanie w jakiejś sprawie żeby każdy zdążył. Byłoby to tańsze i niekłopotliwe bo w tych czasach prościej jest klepnąc coś ze smartfona niż się specjalnie je**ć do urny o kosztach tego nie wspominając.
Skoro można wysyłać deklaracje do US przez neta to jaki problem e-voting zrobić?
Gotówkę chcą likwidować, 5G chcą wprowadzać - taka niby nowoczesność a głosujemy tak samo jak 100 lat temu....

Market Trader napisał:

Powinno sie tak samo poprzez referenda wybierać kto ma zajmowac jakie stanowisko.
Jestem pewny, że większość na pewno nie wybrałaby jakiegoś pejso-Polaka na ministra finansów. Już raz mieliśmy cwaniaczka z Londynu   Vincenty, ten kolega Tuska od OFE i dobrze się to nie skończyło. Ułomność tego systemu polega niestety na tym, że takie decyzje w żadnym stopniu od nas nie zależą a powinny.
Zliwkidować te archaiczne wybory z urnami i lokalami a wprowadzić powszechny e-voting i np. miesiąc czasu na zagłosowanie w jakiejś sprawie żeby każdy zdążył. Byłoby to tańsze i niekłopotliwe bo w tych czasach prościej jest klepnąc coś ze smartfona niż się specjalnie je**ć do urny o kosztach tego nie wspominając.
Skoro można wysyłać deklaracje do US przez neta to jaki problem e-voting zrobić?

rzad to powinien sobie dobierac prezydent -jak w USA
my wybieramy i rozliczamy  prezydenta a on rządzi - dobiera sobie pracowników i za nich odpowiada

a na takie stanowiska jak prezes NIK , prokurator generalny , prezes NBP  i inne kluczowe NIEZALEZNE  stanowiska
my wybieramy w glosowaniu ogolnym jak prezydenta i wtedy taki czlowiek jest nieodwoływalny (z drobnymi wyjatkami ) niezależny  i ma wyjebane na rozne wpływy jak teraz Banaś na  PIS


ps
Opcjo tak powinno byc a nie jest i chyba nigdy nie bedzie

AgroTrader napisał:

Market Trader napisał:

Powinno sie tak samo poprzez referenda wybierać kto ma zajmowac jakie stanowisko.
Jestem pewny, że większość na pewno nie wybrałaby jakiegoś pejso-Polaka na ministra finansów. Już raz mieliśmy cwaniaczka z Londynu   Vincenty, ten kolega Tuska od OFE i dobrze się to nie skończyło. Ułomność tego systemu polega niestety na tym, że takie decyzje w żadnym stopniu od nas nie zależą a powinny.
Zliwkidować te archaiczne wybory z urnami i lokalami a wprowadzić powszechny e-voting i np. miesiąc czasu na zagłosowanie w jakiejś sprawie żeby każdy zdążył. Byłoby to tańsze i niekłopotliwe bo w tych czasach prościej jest klepnąc coś ze smartfona niż się specjalnie je**ć do urny o kosztach tego nie wspominając.
Skoro można wysyłać deklaracje do US przez neta to jaki problem e-voting zrobić?

rzad to powinien sobie dobierac prezydent -jak w USA
my wybieramy i ozliczamy  prezydenta a on dobiera sobie pracowników i za nich odpowiada

a na takie stanowiska jak preze NIK , prokurator generalny , prezes NBP  i inne kluczowe stanowiska
wybieramy w glosowaniu ogolnym jak prezydenta

Gdzie ty masz opcję głosowania na przedstawicieli tych stanowisk? Ja nigdy nie widziałem aby można było zagłosować bezpośrednio na nazwisko kto ma być prezesem NBP.

W Jankielni jest inny system władzy - tam prezydent ma realną władzę i to dużą. U nas (jak i w zasadzie w całej EU) prezydenci to są osoby głównie reprezentacyjne a ich władza jest mocno ograniczona. Prezydent kraju w czasach pokoju tak naprawdę to gówno może, co najwyżej ustawę jakąś zawetuje.
Podobnie masz w Helmutni - wiedziałeś że jest prezydent Niemiec?   On jest od przecinania wstążek i uśmiechania się do kamer, wygłaszania orędzi itp a realną władzę ma kanclerz (odpowiednik premiera) czyli Merkel.
W UK też królowa pełni rolę reprezentacyjną a rządzi premier. Analogicznie Holandia, Szwecja, Hiszpania, Belgia. Te kraje mają królów/królowe, którzy są nimi tylko z nazwy bo z realną władzą królewską sprzed paru wieqw to już nie ma to nic wspólnego.

Podobno taki system ograniczonej władzy jednostkowej wprowadzili po to aby się drugi "malarz" nie trafił

nie lubią w Niemczech artystów ???    i nie maja w języku słów "nie zabijaj "  

dziki kraj

Gdyby panował powszechny e-voting i częste referenda to na najbliższe głosowanie byłoby na tapetę pytanie rządu do społeczeństwa:

Czy chcecie wycofania się z obrotu gotówkowego?



I proszę bardzo - głosujemy. Czas np. do końca stycznia żeby się namyślić. Frekwencja 90% i mamy konkretny wynik czy społeczeństwo jest wyraźnie za czy wyraźnie przeciw i wtedy wola większości by decydowała a rząd jedynie by ją wykonywał.

Tak powinna wyglądać autentyczna demokracja.
DEMOS - LUD
KRATOS - WŁADZA

A mamy co? Jeden palant z Londynu, który Polakiem jest tylko teoretycznie, będzie forsował ten pomysł kompletnie nie konsultując się z wolą narodu. To jaka to jest qrwa demokracja?  
Przecież to jest fikcja. Wykonuje polecenia swoich mocodawców czyli korporacji, które mają w tym konkretny zaplanowany interes.
To jest pi*da nie demokracja. MATRIX jebany, blue pill.

Jeśli przy wysokiej frekwencji naród wyraźnie jest po którejś stronie, to ja to potrafiłbym uszanować i się dostosować ale jeśli to jest pomysł z dupy narzucany przez jednego palanta, którego ja nawet nie mogłem wybrać lub nie (nie miałem wpływu na to czy on będzie), to mnie to wqrwia bo to zakrawa na dyktaturę.
Co innego gdy 25 milionów ludzi jest za/przeciw czemuś tam a co innego gdy 1 czy 2 typów o tym decyduje. To jest zupełnie co innego.

No qrwa to dotyczy każdego z nas, nawet żuli! Takie rzeczy powinny być do chuja pana uzgadniane w drodze referendów.

no ale przeciez nasza partia Normalni Razem z Twoja prezesurą ma to zmienic

haslo wyborcze :
(TERAZ) JUZ  CZAS NA NORMALNOŚĆ

AgroTrader napisał:

no ale przeciez nasza partia Normalni Razem z Twoja prezesurą ma to zmienic

haslo wyborcze :
(TERAZ)  JUZ  CZAS NA NORMALNOŚĆ

Zastanawia mnie jedno. Jesli całkowicie wyeliminją gotówkę a jednocześnie nie zalegalizują prostytucji, to jak będą wyglądały płatności w burdlach i co na to urząd skarbowy powie?   Nie mogą opodatkować dziwek dopóki ten zawód nie zostanie prawnie usankcjonowany a w opisie transakcji bezgotówkowej np. "dopłata za anal"

A żebracy i menele będą z terminalami popierdalać? Żebrak akceptujący płatności bezstykowe?

Chyba że rząd PiS zlikwiduje biedę ustawą i żebractwa nie będzie. Wprowadzą ustawę o obowiązkowym dobrobycie i z biedą będzie tak jak było z bezrobociem za komuny czyli nie istniało.

AgroTrader napisał:

nie lubią w Niemczech artystów ???    i nie maja w języku słów  "nie zabijaj "  

dziki kraj

Wśród malarzy czarne łabędzie się zdarzają.

AgroTrader napisał:

no ale przeciez nasza partia Normalni Razem z Twoja prezesurą ma to zmienic

haslo wyborcze :
(TERAZ)  JUZ  CZAS NA NORMALNOŚĆ

Jeśli twoje pieniądze za słabo pracują, to już pan Kościński się o nie zatroszczy aby lepiej pracowały... (dla niego i kolegów z London City).   Ty dostaniesz 0% a oni przytulą z 10% albo lepiej + premie.
Tak się dyma w qklę obywatela   jak dziwkę w burdlu.

Market Trader napisał:

Forsowany przez feministki parytet płci jest z dupy wzięty bo on dotyczy tylko prac takich, w których się cipami grzeje stołki, pije kawusie i rączek nie przemęcza. Czyli polityka i wszelkiego rodzaju zarządy, rady nadzorcze etc. Tam feministki mają ból dupy, że istnieje ten słynny "szklany sufit" a jakoś nie słychać by feministkom przeszkadzało to, że w ciężkich fizycznie, ryzykownych i nieprestiżowych zawodach było za mało kobiet.
Jeśli ma być parytet płci fifty-fifty to spoko ale niech to będzie we wszystkich zawodach. Kobiety do kopalń, straży pożarnej, do oczyszczalni szamb, do hutnictwa itd. I wtedy będzie to autentyczne równouprawnienie.

A one by chciały tylko do lekkiego przyjemnego rządzenia i przewracania papierqw, żeby tam było tzw. "równouprawnienie" a w tych chujowych zawodach niech pozostanie patriarchat czyli po staremu.
To w dupie z takim równouprawnieniem.   To jest zwyczajna żądza władzy, feministki chcą doprowadzić do czegoś a la film "Sexmisja" żeby baby rządziły światem po prostu a nie pierdolenie o równouprawnieniu, które w sumie od dawna jest.
Biorąc jako porównanie sytuację społeczną kobiet sprzed choćby 100 lat, to dziś mają już tak dużo, że sie powoli niektórym w dupach przewraca.
Kobiety już teraz mogą sobie społecznie na dużo więcej pozwolić niż my więc to "równouprawnienie" już się przegięło na ich korzyść a chcą oczywiście więcej w myśl zasady daj palec urwie rękę.

Dokładnie. Z tym równouprawnieniem to jak z tą "hossą" w USA pod tłity i deklaracje. Tylko, że jak trzeba snieg z przed garażu sprzątnąć, albo broń wyczyścić to ja to muszę robić Uważam się za postępowego i tolerancyjnego, ale ten feminazizm  to zakłócanie naturalnego stanu rzeczy, zupełnie jak z MMT i pompowanie indeksów przez 12 lat zakłócająć cykle rynkowe i giełdowe. Nic dobrego z tego nie wyniknie


bez sensu. Mężczyzna ma pewne atawizmy z przeszłości bo musiał np. polować. Facet ma lepszą orientację w terenie, lepszy refleks, siłę fizyczną etc. Parytetami sie tego nie zmieni.

Market Trader napisał:

Gdyby panował powszechny e-voting i częste referenda to na najbliższe głosowanie byłoby na tapetę pytanie rządu do społeczeństwa:

Czy chcecie wycofania się z obrotu gotówkowego?



I proszę bardzo - głosujemy. Czas np. do końca stycznia żeby się namyślić. Frekwencja 90% i mamy konkretny wynik czy społeczeństwo jest wyraźnie za czy wyraźnie przeciw i wtedy wola większości by decydowała a rząd jedynie by ją wykonywał.

Tak powinna wyglądać autentyczna demokracja.
DEMOS - LUD
KRATOS - WŁADZA

A mamy co? Jeden palant z Londynu, który Polakiem jest tylko teoretycznie, będzie forsował ten pomysł kompletnie nie konsultując się z wolą narodu. To jaka to jest qrwa demokracja?  
Przecież to jest fikcja. Wykonuje polecenia swoich mocodawców czyli korporacji, które mają w tym konkretny zaplanowany interes.
To jest pi*da nie demokracja. MATRIX jebany, blue pill.

Jeśli przy wysokiej frekwencji naród wyraźnie jest po którejś stronie, to ja to potrafiłbym uszanować i się dostosować ale jeśli to jest pomysł z dupy narzucany przez jednego palanta, którego ja nawet nie mogłem wybrać lub nie (nie miałem wpływu na to czy on będzie), to mnie to wqrwia bo to zakrawa na dyktaturę.
Co innego gdy 25 milionów ludzi jest za/przeciw czemuś tam a co innego gdy 1 czy 2 typów o tym decyduje. To jest zupełnie co innego.

No qrwa to dotyczy każdego z nas, nawet żuli! Takie rzeczy powinny być do chuja pana uzgadniane w drodze referendów.

bo demokracja jest ja komunizm, to utopia i fikcja. W USA masz Republikanów i Demokratów a tak na prawdę to oni się niczym nie różnią, ale Murzyn idzie głosować i ma fikcyjne przekonanie, że ma wybór i jest demokracja. Jak u nas, co za róznica, czy okrada Cie PiS, PO czy KK ? Tak "demokracja", że są wprowadzane rozwiązania o których decyzja zapadła przy drinku w gabinecie. Tak jak z giełdami i walką popytu z podażą fikcja i manipulacja. Kiedyś były trendy, dobre dane to korba zle to padaka bo w końcu gielda była "barometrem gospodarki". Dziś to już pozór i fikcja. Bańki Centralne zaczęły ręcznie sterować tzw. rynkami i zamordowały kapitalizm. Jesteśmy, moim zdaniem, świadkami początku koca rynków finansowych takie, jakie znają starsi inwestorzy. Nawet nie ma sensu analizować wynków spółek, danych makro etc.

Market Trader napisał:

No i jeszcze sport. Czy podział w sportach na dwie płcie to nie jest dyskryminacja?
Jakoś nie słyszałem by feministkom przeszkadzało to, że baby nie startują z chłopami w tych samych zawodach a przecież podobno są równe i chcą równości.
A piłka nożna? Dlaczego nie ma mieszanych płciowo drużyn? Tylko jak podzielić 11 na 2?

Dlatego feministki to są faszystki a równouprawnienie to bzdura.

ZDELEGALIZOWAĆ FEMINIZM bo to nurt szkodliwy społecznie prowadzący do absurdów.

Ja lubię Feminizm,
Idę zaspany rano po bułki
a baba już za ladą czeka, pakuje, proszę, dziękuje.
Jest milo.
A np do pracy w zusie i tak bym nie poszedl
Niech tam sobie babeczki siedzą i mrówkują.
Tak czy siak, trzeba by im pieniędzmi sypać,
zeby gospodarka się kręciła.

Ups ! ale z tym Noblem Tokarczuk to jakaś kupa jest ; ona jest...idiotką

Olga Tokarczuk, laureatka literackiej Nagrody Nobla, powiedziała, że dziś "jak najbardziej" powtórzyłaby swe słowa sprzed kilku lat, w których oceniła, że Polacy robili rzeczy straszne - "jako kolonizatorzy, właściciele niewolników czy mordercy Żydów"

https://www.rp.pl/Polityka/191019249-Olga-Tokarczuk-podtrzymuje-opinie-ze-Polacy-robili-rzeczy-straszne.html

http://www.bibula.com/?p=110175

Olga Tokarczuk to rzeczywiście świetna pisarka. W latach 90. pisała na przykład donosy na polskich antysemitów na zlecenie obcej ambasady – komentuje przyznanie literackiej Nagrody Nobla Oldze Tokarczuk redaktor naczelny „Najwyższego Czasu!”, Tomasz Sommer.

Wygląda na to, że Eskimosi przyznali nagrodę swojej Eskimosce Słuchałem w TV jej wypowiedzi , pierdzieli jak Mały Kazio po dużym piwie ; nagroda Nobla ulega dewaluacji

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

Gdyby panował powszechny e-voting i częste referenda to na najbliższe głosowanie byłoby na tapetę pytanie rządu do społeczeństwa:

Czy chcecie wycofania się z obrotu gotówkowego?



I proszę bardzo - głosujemy. Czas np. do końca stycznia żeby się namyślić. Frekwencja 90% i mamy konkretny wynik czy społeczeństwo jest wyraźnie za czy wyraźnie przeciw i wtedy wola większości by decydowała a rząd jedynie by ją wykonywał.

Tak powinna wyglądać autentyczna demokracja.
DEMOS - LUD
KRATOS - WŁADZA

A mamy co? Jeden palant z Londynu, który Polakiem jest tylko teoretycznie, będzie forsował ten pomysł kompletnie nie konsultując się z wolą narodu. To jaka to jest qrwa demokracja?  
Przecież to jest fikcja. Wykonuje polecenia swoich mocodawców czyli korporacji, które mają w tym konkretny zaplanowany interes.
To jest pi*da nie demokracja. MATRIX jebany, blue pill.

Jeśli przy wysokiej frekwencji naród wyraźnie jest po którejś stronie, to ja to potrafiłbym uszanować i się dostosować ale jeśli to jest pomysł z dupy narzucany przez jednego palanta, którego ja nawet nie mogłem wybrać lub nie (nie miałem wpływu na to czy on będzie), to mnie to wqrwia bo to zakrawa na dyktaturę.
Co innego gdy 25 milionów ludzi jest za/przeciw czemuś tam a co innego gdy 1 czy 2 typów o tym decyduje. To jest zupełnie co innego.

No qrwa to dotyczy każdego z nas, nawet żuli! Takie rzeczy powinny być do chuja pana uzgadniane w drodze referendów.

bo demokracja jest ja komunizm, to utopia i fikcja. W USA masz Republikanów i Demokratów a tak na prawdę to oni się niczym nie różnią, ale Murzyn idzie głosować i ma fikcyjne przekonanie, że ma wybór i jest demokracja. Jak u nas, co za róznica, czy okrada Cie PiS, PO czy KK ? Tak "demokracja", że są wprowadzane rozwiązania o których decyzja zapadła przy drinku w gabinecie. Tak jak z giełdami i walką popytu z podażą  fikcja i manipulacja. Kiedyś były trendy, dobre dane to korba zle to padaka bo w końcu gielda była "barometrem gospodarki". Dziś to już pozór i fikcja. Bańki Centralne zaczęły ręcznie sterować tzw. rynkami i zamordowały kapitalizm. Jesteśmy, moim zdaniem, świadkami początku koca rynków finansowych takie, jakie znają starsi inwestorzy. Nawet nie ma sensu analizować wynków spółek, danych makro etc.

A te zamieszki w różnych częściach świata (np. Francja, Chile, HKK) to też tak z nudów od nadmiaru demokracji się dzieją.

Rząd powinien działać na podobieństwo wspólnoty mieszkaniowej na osiedlach. Jest projekt jakiejś uchwały, robi się zebranie, głosowanie i jak większość zdecyduje tak będzie a rolą zarządcy jak dupy od srania jest bez żadnej łaski i grymaszenia po prostu wykonać wolę większości.
Ponieważ cały naród to jest kilkadziesiąt milionów ludzi, to musiałoby się to odbywać internetowo ale czy to jakiś problem w tych czasach? Już nawet babcie w moherowych beretach mają 4G w telefonach idąc na poranne msze  
Tak to powinno wyglądać.
Naród decyduje - oni wykonują. To by była demokracja a nie takie chujwieco jakie mamy.
Wybiera się tylko nazwisko i to też tylko z listy zatwierdzonej przez prezesa partii i to tylko tej, która przekracza próg. Nie mogę zagłosować na pana Y bo go nie ma na liście. Do tego brak JOWów i pozycjonowanie kandydatów, że niby głosujesz na X a wchodzi Z a idź pan fhuj - toż to manipulacja większa niż animatora rano na qrsach teoretycznych.

Market Trader napisał:

REALISTA napisał:

Market Trader napisał:

Gdyby panował powszechny e-voting i częste referenda to na najbliższe głosowanie byłoby na tapetę pytanie rządu do społeczeństwa:

Czy chcecie wycofania się z obrotu gotówkowego?



I proszę bardzo - głosujemy. Czas np. do końca stycznia żeby się namyślić. Frekwencja 90% i mamy konkretny wynik czy społeczeństwo jest wyraźnie za czy wyraźnie przeciw i wtedy wola większości by decydowała a rząd jedynie by ją wykonywał.

Tak powinna wyglądać autentyczna demokracja.
DEMOS - LUD
KRATOS - WŁADZA

A mamy co? Jeden palant z Londynu, który Polakiem jest tylko teoretycznie, będzie forsował ten pomysł kompletnie nie konsultując się z wolą narodu. To jaka to jest qrwa demokracja?  
Przecież to jest fikcja. Wykonuje polecenia swoich mocodawców czyli korporacji, które mają w tym konkretny zaplanowany interes.
To jest pi*da nie demokracja. MATRIX jebany, blue pill.

Jeśli przy wysokiej frekwencji naród wyraźnie jest po którejś stronie, to ja to potrafiłbym uszanować i się dostosować ale jeśli to jest pomysł z dupy narzucany przez jednego palanta, którego ja nawet nie mogłem wybrać lub nie (nie miałem wpływu na to czy on będzie), to mnie to wqrwia bo to zakrawa na dyktaturę.
Co innego gdy 25 milionów ludzi jest za/przeciw czemuś tam a co innego gdy 1 czy 2 typów o tym decyduje. To jest zupełnie co innego.

No qrwa to dotyczy każdego z nas, nawet żuli! Takie rzeczy powinny być do chuja pana uzgadniane w drodze referendów.

bo demokracja jest ja komunizm, to utopia i fikcja. W USA masz Republikanów i Demokratów a tak na prawdę to oni się niczym nie różnią, ale Murzyn idzie głosować i ma fikcyjne przekonanie, że ma wybór i jest demokracja. Jak u nas, co za róznica, czy okrada Cie PiS, PO czy KK ? Tak "demokracja", że są wprowadzane rozwiązania o których decyzja zapadła przy drinku w gabinecie. Tak jak z giełdami i walką popytu z podażą  fikcja i manipulacja. Kiedyś były trendy, dobre dane to korba zle to padaka bo w końcu gielda była "barometrem gospodarki". Dziś to już pozór i fikcja. Bańki Centralne zaczęły ręcznie sterować tzw. rynkami i zamordowały kapitalizm. Jesteśmy, moim zdaniem, świadkami początku koca rynków finansowych takie, jakie znają starsi inwestorzy. Nawet nie ma sensu analizować wynków spółek, danych makro etc.

A te zamieszki w różnych częściach świata (np. Francja, Chile, HKK) to też tak z nudów od nadmiaru demokracji się dzieją.

no nie, to jest początek OR . Robią sie za duże dysproporcje w posiadanym bogactwie, Żadna praca żadnego człowieka nie jest warta tyle, żeby ta jednostka posiadał miliardy. Wraca komunizm i socjalizm. Poczytaj o roku 1968 ...w Europie Zachodniej wtedy o mało co nie doszło do przewrotu i objęciu władzy przez komunistów. Mieli byśmy CCCP sięgający do Lizbony. Teraz zaczyna sie powtórka z rozrywki. A będzie szybciej, bo są rózne pejszbuki, insta i takie tam.

Market Trader napisał:

Rząd powinien działać na podobieństwo wspólnoty mieszkaniowej na osiedlach. Jest projekt jakiejś uchwały, robi się zebranie, głosowanie i jak większość zdecyduje tak będzie a rolą zarządcy jak dupy od srania jest bez żadnej łaski i grymaszenia po prostu wykonać wolę większości.
Ponieważ cały naród to jest kilkadziesiąt milionów ludzi, to musiałoby się to odbywać internetowo ale czy to jakiś problem w tych czasach? Już nawet babcie w moherowych beretach mają 4G w telefonach idąc na poranne msze  
Tak to powinno wyglądać.
Naród decyduje - oni wykonują. To by była demokracja a nie takie chujwieco jakie mamy.
Wybiera się tylko nazwisko i to też tylko z listy zatwierdzonej przez prezesa partii i to tylko tej, która przekracza próg. Nie mogę zagłosować na pana Y bo go nie ma na liście. Do tego brak JOWów i pozycjonowanie kandydatów, że niby głosujesz na X a wchodzi Z a idź pan fhuj - toż to manipulacja większa niż animatora rano na qrsach teoretycznych.

jakoś tego nie widzę
osiedle ma 10 wieżowców, w każdym po 100 mieszkań
a salka na zebrania mała i jeszcze pełno wolnych krzeseł juś w czasie zebrania.
Ludziom można dać troche głosu ale nie za dużo....
bo chlew będzie i się pokłócą.
Małpiarnia ma nocować, potem do pracy, zakupy-posiłek, dziennik TV, szybkie mycie bo woda droga i znów spanie.

Wyobraźcie sobie, że 3 lata temu w UK premier czy królowa nagle mowi "wyłazimy z Unii i chooy, w dupie mam zdanie narodu". No bylby bunt na pewno.
Zrobili więc referendum, narod zechciał więc robią brexit. W trochę upośledzony sposób im to wyszło ale to taka namiastka tego o czym piszę.
W XIXw królowa jednogłośnie by taką decyzję podjęła a przeciwniqw wtrąciła do lochu... ale mamy inne czasy.

Natomiast w Polsce taki Kościński jednogłośnie niczym dyktator podejmuje za 38 milionów obywateli decyzję o tym, że likwidujemy gotówkę. No ja pier**lę
To nawet nie chodzi o słuszność tego lub nie ale to to, że tak ważny temat dotykający każdego jednego obywatela (z menelami włącznie) jest załatwiany z całkowitą ignorancją woli suwerena.
Powinni zorganizować referendum w sprawie wycofania gotówki ale się qrwy boją bo wiedzą jaki byłby wynik.
To to jest rząd polski czy antypolski ja się pytam? Jeśli władza robi coś na siłę wbrew lub bez zważania na wolę narodu, to to jest qrwa DYKTATURA a nie demokracja!

Guru giełdy napisał:

Market Trader napisał:

Rząd powinien działać na podobieństwo wspólnoty mieszkaniowej na osiedlach. Jest projekt jakiejś uchwały, robi się zebranie, głosowanie i jak większość zdecyduje tak będzie a rolą zarządcy jak dupy od srania jest bez żadnej łaski i grymaszenia po prostu wykonać wolę większości.
Ponieważ cały naród to jest kilkadziesiąt milionów ludzi, to musiałoby się to odbywać internetowo ale czy to jakiś problem w tych czasach? Już nawet babcie w moherowych beretach mają 4G w telefonach idąc na poranne msze  
Tak to powinno wyglądać.
Naród decyduje - oni wykonują. To by była demokracja a nie takie chujwieco jakie mamy.
Wybiera się tylko nazwisko i to też tylko z listy zatwierdzonej przez prezesa partii i to tylko tej, która przekracza próg. Nie mogę zagłosować na pana Y bo go nie ma na liście. Do tego brak JOWów i pozycjonowanie kandydatów, że niby głosujesz na X a wchodzi Z a idź pan fhuj - toż to manipulacja większa niż animatora rano na qrsach teoretycznych.

jakoś tego nie widzę
osiedle ma 10 wieżowców, w każdym po 100 mieszkań
a salka na zebrania mała i jeszcze pełno wolnych krzeseł juś w czasie zebrania.
Ludziom można dać troche głosu ale nie za dużo....
bo chlew będzie i się pokłócą.
Małpiarnia ma nocować, potem do pracy, zakupy-posiłek, dziennik TV, szybkie mycie bo woda droga i znów spanie.

W ważnych sprawach panstwowych jakby wprowadzili obowiazek glosowania pod karą np 1000zl, to by bylo inaczej.
Wtedy by było że wy decydujecie a my robimy ale nie ma olewania. I na pewno większość by głosowala.
Ja na pewno wiedzac że mam wpływ na jakąś konkretną decyzję ustawodawczą a nie tylko na nazwisko.

Czy naprawdę 63-letni koleś z wykształceniem średnim kaleczący polski język był najlepszym kandydatem na ministra finansów?

https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Ko%C5%9Bci%C5%84ski

Czy nie ma u nas młodych zdolnych absolwentów np SGH, UW w okolicy 30-40 lat, ktorzy mogliby piastować to stanowisko?

Pewnie chodzi o to, że ten jest "swój" (kruk krukowi...) a ktoś świeży niezwiazany za bardzo by namotał wbrew pewnej grupie interesu.
Ewidentnie widać, że to przedstawiciel lobby bezgotówkowego, które widzi w Polsce gigantyczny interes. Ślepy by to zauważył.

Market Trader napisał:

No i jeszcze sport. Czy podział w sportach na dwie płcie to nie jest dyskryminacja?
Jakoś nie słyszałem by feministkom przeszkadzało to, że baby nie startują z chłopami w tych samych zawodach a przecież podobno są równe i chcą równości.
A piłka nożna? Dlaczego nie ma mieszanych płciowo drużyn? Tylko jak podzielić 11 na 2?

Dlatego feministki to są faszystki a równouprawnienie to bzdura.

ZDELEGALIZOWAĆ FEMINIZM bo to nurt szkodliwy społecznie prowadzący do absurdów.

To akurat jest bardzo proste.

1. Zmieniamy liczbę zawodników na 12

lub

2. 5 kobiet + 5 facetów, a na bramce ustawowo lady boy lub medycznie certyfikowany obojniak

Albo jak minister "zdrowia" może nagle z dupy podnieść do 100 razy dopuszczalne normy promieniowania z anten?
Czy ta decyzja została poparta jakimiś badaniami?
Czy od czasu ustalania starych norm nagle ewolucja nas dostosowała do tolerancji duzo wyższych?

No ja pier**lę przecież to normalnie dyktatura korporacji jest.

Wychodzi na to, że rzeczywiście żyjemy w kraju z tektury.
Dowolny zapis prawa czy konstytucji można w dowolnym momencie zmienić lub wykreślić gdy zajdzie taka potrzeba.
Paranoja.

Jeszcze trochę i rząd będzie mógł wywłaszczyć kogoś z nieruchomości bo "cel wyższy" ma powstać np droga publiczna. Za komuny tak było a wróciła Komuna 2.0, taka e-Komuna.

Takie techno to ja uwielbiam

Listen to Matteo Puntar, Gabriele Volpi - Reconnection [Orange Recordings] - ORANGE109B by Orange Recordings on #SoundCloud
https://soundcloud.com/orangerecordings/premiere-matteo-puntar-gabriele-volpi-reconnection-orange-recordings

Na pełnej qrwie słuchać na dobrych głośnikach.

W tej muzyce jest coś co mnie kręci, praktycznie od 30 lat słucham techno.

Market Trader napisał:

Osioł, ty używasz RoundUpa?

wszyscy stosuja , Osioł też
\
to dla tych co tak straśnie narzekają na Unie  
a oni probuja sie przeciwstawiać potężnym lobby om ponoc sie tego nie odmienia ? -jeszcze
 i grupom nacisku -szkoda ze nie wszystkim  

Komisja Europejska przedstawiła wczoraj Europejski Zielony Ład, czyli plan zbudowania zrównoważonej gospodarki UE w najbliższych latach. Okazuje się, że jednym z celów jest poważne ograniczenie stosowania środków ochrony roślin i nawozów, a także antybiotyków w hodowli zwierząt.

https://agronews.com.pl/artykul/ke-chce-drastycznego-ograniczenia-nawozow-i-pestycydow-rolnicy-zaniepokojeni-zielonym-ladem/

AgroTrader napisał:

Piotrek , z całym szacunkiem ale dla mnie to jest po prostu głupie a co najmniej nieekonomiczne
chocby dlatego ze  nie mozna porownac normalnej pracy z gra -spekulacja na gieldzie

praca jest przewidywalna i mozna sobie zaplnowac caly dzien ,tydzien ,miesiac
a gra na gieldzie jest wysoce nieprzewidywalna i żadne planowanie tutaj nie przynieisie dobrych rezultatow
jesli nawet ze względu na b. ostrozne "plany "uchronisz sie od wtopy
to jednocześnie takie b. ostrożne plany na pewno ograniczą Twoje możliwości większych zarobków

a mówiąc konkretnie przedstawie to na przykladze
masz np założony " miesieczony limit " 5k i np.  w danym miesiacu bierzesz S na indeks
i akurat masz tyle szczęścia ze trafiles na krach stulecia (tak jak pisał Opcjo ze On wtedy zarobil najwiecej )
a Ty co robisz  gdy ostro spada  ? gdy  szybko zarobek  dochodzi do "Twojego limitu miesiecznego " ?
to na poczatku krachu zamykasz pozycje ??? bo limit wyrobiony ???
zamiast ostopowac i czekac na wiecej a nawet na wyrobienie "limitu rocznego"  w miesiac  
nastepnie , po wykonaniu poprzedniego limitu ,   czekasz na nastepny miesiac a tam po wielkim ruchu  - krachu czy hossie nastepuje stagnacja -pałowanie w miejscu  a Ty koniecznie musisz zagrac zeby wyrobic kolejny  limit ?

takie limity na nieprzewidywalnym rynku tylko przeszkadzaja w grze
bo jedynym zalozenie powinno byc GRAM OSTROZNIE ,DOBRZE I TYLKO WTEDY GDY SA PRAWDZIWE OKAZJE
dlatego wiekszosc czasu  "gry" na gieldzie to moze byc czekanie na okazje
a jak juz nadejdzie to starasz sie je wykorzystać maksymalnie  a nie patrzec czy sie miesiac konczy czy zaczyna

to tyle w skrocie  , mysle ze konstruktywnej krytyki    

Hej Wielkie dzięki
Bardzo mi brakuje takich przemyśleń. W korpo mowie to się nazywa
constructive feedback lub sounding board

Na pewno masz rację w przypadku krachu przez duże K. Zrobię ten swój limicik,
a rynek pojedzie dalej. To jest coś co powinienem poprawić.
Jedynym problemem jest tutaj, że w czasach rynków centralnie sterowanych szanse
na ten KRACH są niewielkie. Od 10 lat wszyscy wieszczą KRACH, a go ni ma.
Przez ostatnie lata rynki ruszają się jak widły w gnoju przez większość czasu.

Znowu ta złota zasada (na czerwono) jest bardzo dobra tylko jak tu wiedzieć,
że masz prawdziwą okazję?
Ja nigdy nie wiem jak się skończy dany sygnał. Próbowałem je filtrować trendem
na tym samym, wyższym, niższym interwale, takimi i srakimi wskaźnikami i ....
wszystko doopa blada. Beznadziejne sygnały dają zarobić, a pewniaki walą SL.
Nie mam na to metody i jedynym sensownym rozwiązaniem jest wchodzić w każdy
sygnał i uciekać jak biją

Początek lat '90s, bazar przygraniczny w Świnemunde, pirackie taśmy:



Qpiłem z ciekawości bo to było coś nowego niż pedalski Depeche Mode wtedy wałkowany i tak mi się spodobało, ze sie wkrecilem.
Całe kolekcje tego miałem, z walkmana sie wtedy słuchało.
Poźniej było U96, Prodigy, na Love Parade pojechałem do Berlina raz, drugi, trzeci i zajob mi pozostał do dziś.
W przyszłym roq na Tomorrowland się muszę wybrać.

Jeszcze nawet gdzies mam te pierwsze kasety tylko nie mam już czym ich odtworzyć.

Komentarz rynkowy dax.

Była Nocna Burza Mózgu ... i wychodzi,
że liczy się zawsze od linii zerowania.

Są 3 Tryby zarządzania Portfelami.
1) Tylko L  
2) Tylko S  
3) Oba powyższe.  

To teraz do ustalenia kiedy jaki Tryb.  

Jądro Kodu Źródłowego. Tu jest odpowiedź.

1) Zer. Całk. ---> Zer. Częś. ----> Zer. Całk.
2) Zer. Całk. ----> Zer. Całk.
3) Zer. Częś. ----> Zer. Częś.
4) Zer. Częś. -----> Zer. Całk. ----> Zer. Częś.

Porfel A
Portfel B
Portfel C

2) i 3) zmiana Trybu A/B ----> B/A
1) i 4) zmiana Trybu na C.

Maska = Argument stały/ Argument zmienny. [ 0/1]

1) ---> 0 ----> 0
2) ---->0-----> 1
3) ---->1 ----> 1
4) ---->1-----> 0

Wszystkie kombinacje Zerowań.