|
| UFO -07-08.08.2010 - weekend | |
|
+32Awa ricopi wredniaha Aligator ROGER Diablo gryzliwy nephros kiwi franco Nadaje ze Stronia dino fabularasa k1976 barany zibi dead_eye RJ przemak loko betonowe_buty kaczor barura Jones Antek EX Ezet Dave Reser inwestor Liber GRIZZLI Abaci Jastrząb 36 posters | |
Autor | Wiadomość |
---|
Jastrząb
Liczba postów : 5236 Age : 61 Location : Waldenburg Registration date : 28/08/2007
| Temat: UFO -07-08.08.2010 - weekend Pon 02 Sie 2010, 08:39 | |
| UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI /kontrakty-futures, indeksy-indexes, opcje-options, akcje-shares/REGULAMIN1. Cykl dyskusyjny UFO - UNIWERSYTET FUTURES I OPCJI jest dostępny w trybie odczytu dla wszystkich użytkowników, zarówno zarejestrowanych jak i gości. Dostęp edycyjny posiadają użytkownicy zarejestrowani. 2. W założonym wątku piszemy od wczesnych godzin rannych do późnego wieczora /zgodnie z datą wątku/. 3. Na weekend będzie zakładany wątek z datą soboty. 4. Tematem przewodnim forum są instrumenty pochodne oraz akcje polskiego rynku kapitałowego, a także inne tematy dotyczące rynków kapitałowych. Miejscem dyskusji tematów nieprzystających do tematu głównego jest Hyde park. 5. Na forum obowiązuje zakaz wklejania obrazków i innych materiałów nie związanych z tematyką główną (patrz pkt. 4). Od godz. 22:00 do zamknięcia wątku oraz w weekendy dopuszcza się luźniejszą formę dyskusji. 6. Na forum obowiązuje pisanie pod jednym nickiem pod groźbą ujawnienia użytkownika występującego pod wieloma wcieleniami. Dopuszcza się pisanie pod kilkoma nickami pod warunkiem ujawnienia przez użytkownika wszystkich swoich tożsamości w podpisie (stopce). 7. Przytaczając obcy komentarz staraj się podać źródło. 8. Na forum obowiązuje szeroko pojęta kultura wymiany poglądów. 9. Użytkownik forum powinien po sesji podać swoje nastawienie do rynku przez głosowanie na subforum. WOU - Wskaźnik Optymizmu Uniwersytetu10. Zabrania się wklejania linków zawierających treści chronione prawem autorskim.SPRAWY REGULUJĄCEZASADY INTERWENCJI MODERATORA 1. Za nieprzestrzeganie regulaminu przez użytkowników moderator ma prawo: - upomnieć: pisemnie, żółtą lub czerwoną kartką - wnioskować o czasowe lub bezterminowe wykluczenie użytkownika 2. Moderator ma obowiązek usunąć treści wszelkiego rodzaju wymienione jako niedopuszczalne w regulaminie lub usunąć cały post. W przypadku usunięcia tekstu lub posta moderator wypisuje odpowiednią adnotację. 3. Konto użytkownika, który przez 183 dni nie logował się zostanie usunięte. 4. W przypadku wyjątkowo rażącego i uporczywego łamania regulaminu konto użytkownika może zostać usunięte karnie. Korzystanie z forum oznacza akceptacje regulaminu publikowanego w wątkach UFO oraz postanowień zawartych w komunikatach administracyjnych.Problemy rejestracyjne prosimy zgłaszać w zakładce FAQ & PUPA temat Zapytaj AdminaOpis podstawowych problemów rejestracyjnych i funkcji forum znajduje się pod linkiem https://ufoforum.forumotion.com/faq-pupa-f5/forumZa linię merytoryczna odpowiadają moderatorzybusia, Dave, infinan, inwestor, Jastrząb, Liber Grizzli Abaci Administrator do spraw technicznych: chudy miskarmimy pajacyka www.pajacyk.pl https://ufoforum.forumotion.com/programowanie-mql-f27/automat-do-zwalczania-szwagrow-t1758.htm | |
| | | Liber GRIZZLI Abaci
Liczba postów : 2472 Age : 113 Registration date : 27/11/2008
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 09:36 | |
| Znowu 1-wszy Czyż to nie fajne być modem? | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 09:48 | |
| | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 10:09 | |
| Świat jest absurdalny. Diamenty należą do najdroższych rzeczy na świecie więc kraj w nie bogaty powinien być również bogaty, tymczasem: http://ziza.es/2008/08/22/Por_unos_diamantes_23_fotos.html Pewnie wszystko wina pejsatych | |
| | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| | | | Reser
Liczba postów : 110962 Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 12:23 | |
| Opcja na dzisiaj: http://www.roksa.pl/lpl/anons.php?nr=40608 Fajny tyłek ma a jeszcze fajniejsze te fatałaszki | |
| | | Dave Admin
Liczba postów : 21090 Age : 56 Location : 3miasto Registration date : 31/08/2007
| | | | Ezet Główny Troll UFO
Liczba postów : 12359 Registration date : 30/09/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 14:20 | |
| | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 15:30 | |
| Dwa śmieci w jednym koszu | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 15:45 | |
| Wersja 1-2 (jedynki dwójki niższego rzędu) Zajebiście bycza | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 16:28 | |
| Inwestor szmat czasu Cie nie było, pewnie zarobiony. Ładne te projekcje szczególnie sapinka. | |
| | | Antek
Liczba postów : 1563 Registration date : 17/04/2010
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 16:38 | |
| - inwestor napisał:
- Wersja 1-2 (jedynki dwójki niższego rzędu)
Zajebiście bycza
No nareszcie coś zgodnego z rzeczywistością. Według mnie pójdziemy ostro do góry, a tą rozpiskę zachowaj, by uzupełniać o kolejne elementy jak będziemy coraz wyżej. Ciekawe kiedy Ty weżmiesz te eS, jak będą coraz lepsze? Graty za ten scenario. | |
| | | Antek
Liczba postów : 1563 Registration date : 17/04/2010
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 16:41 | |
| - inwestor napisał:
- Dwa śmieci w jednym koszu
Przebiją w dół i dalsze umacnianie złotówy. | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 16:49 | |
| - EX napisał:
- Inwestor szmat czasu Cie nie było, pewnie zarobiony. Ładne te projekcje szczególnie sapinka.
Problemy z operatorem Netia to jednak dziadowska firma | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 16:56 | |
| - Antek napisał:
- inwestor napisał:
- Wersja 1-2 (jedynki dwójki niższego rzędu)
Zajebiście bycza
No nareszcie coś zgodnego z rzeczywistością. Według mnie pójdziemy ostro do góry, a tą rozpiskę zachowaj, by uzupełniać o kolejne elementy jak będziemy coraz wyżej. Ciekawe kiedy Ty weżmiesz te eS, jak będą coraz lepsze? Graty za ten scenario. Jeżeli we wtorek spekuła dostanie to czego żąda i pod co ustawiła większość rynków to ten scenariusz jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo prawdopodobny Ponieważ tylko 2-5% "stymulusów" dociera do realnej gospodarki a reszta wiadomo gdzie to przez najbliższe miesiące (tak jak pisałem do marca-kwietnia przyszłego roku) mamy spokój z kryzysem a napędzane (pompowane) indeksy będą jeszcze bardziej dawały wrażenie że wszystko jest "pod kontrolą" HOSSA | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 17:00 | |
| - Antek napisał:
- inwestor napisał:
- Dwa śmieci w jednym koszu
Przebiją w dół i dalsze umacnianie złotówy. Być może Jeżeli wersja z SABINĄ się sprawdzi to złotówka może się dalej umacniać Ale długo to raczej nie potrwa Realne problemy finansowe sprawiają, że nasza złotówa jest już "na celowniku spekulantów" Chyba że już grają ale na umacnianie złotówy To w dłuższej perspektywie byłoby fatalne dla naszych eksporterów i.......gospodarki | |
| | | Jones
Liczba postów : 13205 Age : 53 Registration date : 15/03/2008
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 17:25 | |
| http://www.garminasus.com/pl_PL/phones/nuvifone-m10/ http://www.komputronik.pl/index.php/product/102630/Urz_dzenia_mobilne/Smartphone/GarminAsus_nuvifone_M10_Uchwyt_samochodowy.html czy warty ceny ? oczywiście MT4 bedzie smigać HEJ | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 17:58 | |
| 1. Spadek zamówień z zagranicy na nasze towary z powodu zaciskania pasa 2. Podwyżka VAT 3. Silna złotówka Iluzoryczne (zmniejszą się wykazywane przychody) wpływy do budżetu i iluzoryczne (przeliczeniowe silnej złotówy) zmniejszenie długu zagranicznego będą "sukcesem" obecnego rządu z którego będziemy mogli się cieszyć przez dziesięciolecia
Ostatnio zmieniony przez inwestor dnia Sob 07 Sie 2010, 19:51, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 18:00 | |
| Wywiadzik:
Premier wreszcie musi powiedzieć prawdę Stanisław Gomułka Nie oczekiwałem, że rząd zaproponuje coś bardzo istotnego. Spodziewałem się stosunkowo drobnych zmian, które poprawią sytuację finansów publicznych o jakieś 5-10 mld zł rocznie, podczas gdy prawdziwe potrzeby to ok. 50-60 mld złw perspektywie trzech lat. Najbardziej sensowne byłoby, gdyby od przyszłego roku zaczęły się działania przynoszące jakieś 20 mld zł rocznie – mówi prof. Stanisław Gomułka.
„Obserwator Finansowy”: W liście otwartym skierowanym do premiera Tuska pisze Pan o arogancji rządu. Podkreśla Pan, że rozwiązania w sprawie finansów publicznych przedstawia premier Tusk historyk, a wspierają go wicepremier inżynier i szef doradców ekonomicznych z wykształcenia filolog itd. Ale w tym rządzie jest ekonomista Jacek Rostowski i te propozycje wyszły właśnie z jego resortu.
Prof. Stanisław Gomułka: Przecież w tym rządzie ministrem finansów jest tak naprawdę premier i to on określa całą strategię gospodarczą – owszem, trochę we współpracy z ministrem Bonim, a trochę we współpracy z ministrem Rostowskim. Ale od początku działania tego rządu, a ja w tych początkach przecież uczestniczyłem, jasne było, że nie będzie istotnych reform w trakcie obecnej sesji parlamentarnej. Tłumaczenie było takie, że po pierwsze mamy opozycyjnie nastawionego prezydenta, a po drugie jesteśmy na to za słabi w parlamencie, bo PSL nie zgodzi się na reformy.
Wniosek był taki, że w tej sytuacji trzeba przede wszystkim rozszerzyć bazę polityczną. I ta doktryna polityczna w dużym stopniu zdeterminowała poczynania wszystkich ministrów gospodarczych, w tym Rostowskiego. Przy czym sytuacja zmieniła się na gorsze w efekcie kryzysu, bo początkowo jednak zakładaliśmy, że będziemy mieli stosunkowo szybki wzrost gospodarczy i być może uda się sporo rzeczy zrobić – stworzy się możliwość wejścia do strefy euro, a także będą przeprowadzone te reformy, które nie niosą za sobą kosztów politycznych – zwłaszcza dotyczące zmniejszenia biurokracji i wprowadzenia różnych udogodnień dla przedsiębiorców.
Jest dla mnie przykrą niespodzianką, że ten rząd okazał się tak nieudolny także tam, gdzie w zasadzie nie było ograniczeń politycznych. Podobnie z prywatyzacją. Na początku praktycznie jej nie było, a ceny były wtedy wysokie i można było bardzo korzystnie sprzedać akcje PKO BP, KGHM, czy Orlenu. Dopiero pod naciskiem potrzeb związanych z kryzysem finansów publicznych mamy zwiększoną prywatyzację, choć i tutaj są bardzo dziwne posunięcia, jak próba renacjonalizacji BZ WBK dzięki ofercie odkupienia go przez pozostający pod kontrolą państwa PKO BP. Podobnie było z bardzo kosztownym dojściem do porozumienia z Eureko – zapłaciliśmy blisko 5 miliardów złotych za to, żeby nie zrealizować wcześniej zawartego porozumienia z tym inwestorem.
W każdym razie na finanse publiczne wpływ kryzysu jest decydujący.
Jeśli chodzi o finanse publiczne, to stosunkowo umiarkowany, bo głównym powodem dużego deficytu było tzw. poluzowanie fiskalne w latach 2008-2009, szacowane przez MFW na 4,25 proc. PKB.
Ale w realnej gospodarce mamy „zieloną wyspę”.
Ta wykorzystywana propagandowo interpretacja jest dość ryzykowna, bo przecież doszło do dużego spowolnienia gospodarczego – zamiast wzrostu w granicach 5 proc. mieliśmy poniżej 2 proc. To oznacza spadek niewiele mniejszy niż w Niemczech. Tyle, że u nas te 3-4 proc. różnicy wciąż oznacza niewielki rozwój, a u Niemców recesję. Tusk z Rostowskim mówią tylko o tym, że jesteśmy powyżej zera, podczas gdy w rzeczywistości znaleźliśmy się sporo poniżej paroletniego trendu. I to podporządkowanie tego przekazu propagandzie stworzyło dla rządu istotny problem. No bo jeżeli w sferze realnej jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle, jeśli chodzi o sferę finansów publicznych? Przecież minister Rostowski jeszcze na początku kryzysu zapewniał, że nie dopuści do zwiększania deficytu, czego domaga się ta wstrętna opozycja.
A nie sądzi Pan, że to było świadome uspokajanie rynków finansowych - nabywców polskiego długu?
Ależ właśnie o to chodzi, że z rynkami finansowymi nie można tak grać. To jest bardzo niebezpieczne. Jeśli chce się być wiarygodnym, to trzeba być bardzo uczciwym. Instytucje finansowe – krajowe czy zagraniczne – mają przecież swoich analityków, więc bardzo dobrze znają sytuację. Podobnie instytucje międzynarodowe, jak Komisja Europejska, OECD czy MFW, których poglądy wcześniej czy później stają się dominujące wśród inwestorów. A informacja o znamionach propagandy, przekazywana przez ministra finansów, obniża wiarygodność kraju – z czymś takim mieliśmy do czynienia i na Węgrzech, i w Grecji.
A czy nie jest tak, że w krytycznym momencie – rok, półtora roku temu – dzięki tej taktyce ministra finansów uniknęliśmy bardziej kosztownych wycen zadłużenia i jeszcze większego spadku złotego?
Nie sądzę. Mieliśmy do czynienia ze znacznym osłabieniem złotego i ze sporym odpływem kapitału portfelowego, podobnie jak to miało miejsce w przypadku innych rynków wschodzących i Polska nie była tu specjalnie wyróżniona – ani pozytywnie, ani negatywnie. Oczywiście rynki odbierały pozytywnie działania rządowe typu oszczędności, nawet te drobne.
To było ważniejsze od zapewnień ministra Rostowskiego?
Ważniejsze od brzmiących nieprawdopodobnie zapewnień, że nie będzie zwiększania deficytu. Przecież w tym samym czasie prognozy Komisji Europejskiej mówiły o deficycie sektora finansów publicznych na poziomie 7 proc. PKB. I te prognozy się sprawdziły z ogromną dokładnością.
Czy czuł Pan zawód, dowiadując się, że plany rządu praktycznie ograniczają się do podniesienia VAT i zwiększania prywatyzacji?
Nie oczekiwałem, że rząd zaproponuje coś bardzo istotnego. Spodziewałem się stosunkowo drobnych zmian, które poprawią sytuację finansów publicznych o jakieś 5-10 mld zł rocznie, podczas gdy prawdziwe potrzeby to ok. 50-60 mld zł w perspektywie trzech lat. Najbardziej sensowne byłoby, gdyby od przyszłego roku zaczęły się działania przynoszące jakieś 20 mld zł rocznie. Ale brałem pod uwagę to, że rząd bardzo niewiele zaproponuje, więc byłem nawet zdziwiony wiadomością, że Donald Tusk jest zainteresowany jakimś pakietem działań reformatorskich, i pytaniami, jakie – w gronie innych osób – otrzymałem ze strony otoczenia premiera, o to jakie ewentualnie działania należałoby podjąć. Wydawało mi się bardzo sensowne, że tego typu poszukiwania mają miejsce, ale byłem sceptyczny co do tego, czy Tusk może się zgodzić na coś poważniejszego na rok przed wyborami parlamentarnymi.
Jeśli nie liczył Pan na jakiś przełom, to skąd ta irytacja, wyraźnie brzmiąca w Pańskim liście otwartym do premiera?
To, co mnie zaskoczyło i z czym trudno mi się pogodzić, to ta kontynuacja dezinformacji i propagandy. To, że takie niewielkie, ograniczone ruchy – ograniczone właśnie w porównaniu z tymi potrzebami rzędu 50-60 mld zł rocznie – przedstawia się jako coś optymalnego i przy okazji krytykuje ekonomistów za to, że – jak powiedział premier – żądają jakiejś „rewolucji” i działają przeciwko interesom zwykłych ludzi, których on broni.
Propozycje rządowe przyniosą 6-, może 8, może 10 mld złotych, bez uwzględnienia prywatyzacji. A więc do tych 20 mld zł rocznie, o których Pan mówi, brakuje ponad 10 mld zł rocznie. Gdzie by Pan szukał tej kwoty?
Biorąc pod uwagę ograniczenia polityczne, nie proponowałbym, aby w pierwszym roku oszczędności i zwiększone przychody przekraczały w sumie 15 mld złotych. Ale nie chodzi o to, czy to ma być 10 mld czy 15 mld, ale o to, żeby wyraźnie i uczciwie powiedzieć ludziom, że potrzebne jest dostosowanie rzędu 50-60 mld. Że – owszem – z uwagi na różne ograniczenia polityczne mamy zamiar to wprowadzać stopniowo, ale będą potrzebne dalsze posunięcia. Premier powinien powiedzieć, że są problemy i że są ograniczenia polityczne, które nie pozwalają tych problemów rozwiązać. Powinien poddać pod dyskusję różne możliwości i niech elektorat zadecyduje.
Premier Tusk powiedział, że on z wicepremierem Pawlakiem „nie są od tego, żeby bolało”.
To jest właśnie doktryna populistyczna. Czy mogą być takie oszczędności, żeby nikogo nie zabolało? To jest sygnał dla rynków i dla ekonomistów, że premier z wicepremierem nawet nie myślą o naprawie finansów publicznych.
Lewicowo nastawieni ekonomiści – jak Ryszard Bugaj – mówią że problem polega na tym, że Platforma oszczędza swój elektorat, czyli najbogatszych, a to właśnie u nich należy szukać pieniędzy. Może da się to zrobić tak, żeby bolało tylko nielicznych i najbogatszych? Czy to jest możliwe?
Oczywiście, że jest możliwe. Możemy wprowadzić bardziej progresywne podatki, kryterium dochodowe przy rozmaitych świadczeniach społecznych albo np. podatek od luksusu. To, kogo „ma boleć”, powinno być przedmiotem dyskusji politycznych. Ale na początek potrzebna jest wyraźna i realistyczna ocena skali problemu przez rząd.
Decyzja o tym, „kogo ma boleć” jest wtórna wobec samego uznania faktu, że musi zaboleć?
Od tego trzeba zacząć. A potem można dyskutować, kogo obciążyć bardziej, a kogo mniej, gdzie oszczędzać, a gdzie może należałoby wydawać więcej. Może na przykład na inwestycje publiczne należałoby wydawać jeszcze więcej? Być może podniesienie VAT, które uderza przede wszystkim w konsumpcję, jest właściwą strategią, ale należałoby powiedzieć społeczeństwu wprost, jakie – zdaniem rządu i poszczególnych ministrów – są zalety i wady poszczególnych rozwiązań. I przeprowadzić publiczną dyskusję na ten temat. Jeszcze jest na to czas, nie jesteśmy w takiej sytuacji jak w Grecji, gdzie rząd w ciągu paru tygodni musiał znaleźć sposób na zmniejszenie deficytu o 10 proc. PKB. To już była sytuacja podbramkowa, a Polska jeszcze nie jest w takiej sytuacji.
Co to znaczy „jeszcze”, Panie profesorze?
To znaczy, że pewnie doszlibyśmy do pola minowego, gdybyśmy przez kolejne 2-3, może 4 lata mieli deficyt finansów publicznych rzędu 6-7 proc. PKB. Jedna część tego „pola minowego” jest związana z zapisanymi w polskim prawie progami ostrożnościowymi 55 i 60 proc. relacji długu do PKB, a druga jest związana z reakcją rynków finansowych na coraz wyższą relację długu publicznego do PKB. Jeśli wejdziemy na te miny, to będzie kryzys w postaci żądania coraz wyższych stóp procentowych i gwałtownego wzrostu kosztów obsługi długu publicznego.
Na Węgrzech skok kosztów obsługi długu publicznego zmusił ten kraj do głębokich cięć budżetowych w najgorszym możliwym momencie, czyli na początku kryzysu światowego, co dodatkowo pogłębiło kryzys u nich. My nie jesteśmy w tak dramatycznej sytuacji, nie musimy raptownie zmniejszać deficytu. Można jeszcze tego kryzysu uniknąć, jeśli będziemy mówić uczciwie o sytuacji, w jakiej się znajdujemy, i o tym, jaka skala dostosowań jest potrzebna. Mam nadzieję, że minister finansów rozumie, na czym polega ryzyko związane ze stanem finansów publicznych, bo na przykład w założeniach budżetowych bardzo wyraźnie się o tym mówi.
Ale autorem polityki rządu jest sam premier i to on musi zakomunikować społeczeństwu podstawowe fakty. Nie może wprowadzać elektoratu w błąd. Bo jeżeli będzie się wprowadzać elektorat w błąd, to po części będzie się też wprowadzać w błąd i samych siebie, i parlament. Tymczasem trzeba przede wszystkim mobilizować opinię publiczną i swoich zwolenników w parlamencie. Trzeba być absolutnie uczciwym wobec zagrożeń. Dopiero jak się jest uczciwym wobec zagrożeń, to można na tym fundamencie prawdy budować sensowny program.
Rozmawiał: Ryszard Holzer
| |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 18:07 | |
| - inwestor napisał:
- 1. Spadek zamówień z zagranicy na nasze towary z powodu zaciskania pasa
2. Podwyżka VAT 3. Silna złotówka Iluzoryczne (zmniejszą się wykazywane przychody) wpływy do budżetu i iluzoryczne (przeliczeniowe silnej złotówy) zmniejszenie długu zagranicznego będą "sukcesem" obecnego rządu z którego będziemy mogli się cieszyć przez dziesięciolecia Wymieniłeś kilka składników przepisu na kryzys i recesje. Jeśli gospodarka będzie w następnych 2-3 latach rozwijać się poniżej 4.5 % PKB rocznie to mamy delikatnie mówiąc przechlapane. * spadek produkcji* spadek płac * spadek zatrudnienia* wzrost bezrobocia * spadek dochodów* spadek konsumpcji* spadek PKB * wzrost deficytu budżetowego* wzrost deficytu fiskalnego * wzrost deficytu handlowego* trend spadkowy w podatkowych dochodach budżetowych państwa * spadek dynamiki (zwolnienie) tempa wzrostu gospodarczego* zwalnia też dynamika wzrostu produkcji przemysłowej * obniża się tempo eksportu, a przedsiębiorstwa zmniejszą nakłady inwestycyjne. | |
| | | barura
Liczba postów : 8236 Registration date : 22/10/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 18:33 | |
| ja jednak szanując czas czytelników, ale z odnośnikiem, krótko
" ..... A tu słyszę, jak prezes oświadcza – nie ma w Polsce demokracji. Potem geniusz intelektu, poseł Mularczyk, pytany o te historyczne słowa prezesa, wyjaśnia: „Nie ma, bo była powódź i wielu Polaków podtopiło”. Cierpiał na brak argumentów, jeszcze partia nie dowiozła wytycznych propagandowych na kolejne plenum. ....."
T. jastrun, wiecej w newsweeku.
ciekawe, czy juz na tego pana cuś w cv znaleźli. czy grzebią głębiej? | |
| | | barura
Liczba postów : 8236 Registration date : 22/10/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 18:35 | |
| " ........ I na to wszystko musi codziennie patrzeć z wysokiego konia książę Józef, genialnie wyrzeźbiony przez Thorvaldsena. Czy to nie jaki Żyd ten Thorvaldsen? Z tego, co wiem, Duńczyk, a pochodzenia islandzkiego. Nie ma rady, jak teraz postawić obok prezydenta, koniecznie na koniu, bez konia byłby od razu upokorzony. Konserwator generalny mówi – nie ma mowy! Koniec rozmowy. I to jest właśnie demokracja. ......."
tyż tam, jak wyzej.
EX, moze to ci pomoże zrozumiec niewielką, ale jednak zasadniczą, różnicę pomiędzy obywatelem t., a obywatelem k. | |
| | | barura
Liczba postów : 8236 Registration date : 22/10/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 18:43 | |
| - EX napisał:
- inwestor napisał:
- 1. Spadek zamówień z zagranicy na nasze towary z powodu zaciskania pasa
2. Podwyżka VAT 3. Silna złotówka Iluzoryczne (zmniejszą się wykazywane przychody) wpływy do budżetu i iluzoryczne (przeliczeniowe słabej złotówy) zmniejszenie długu zagranicznego będą "sukcesem" obecnego rządu z którego będziemy mogli się cieszyć przez dziesięciolecia Wymieniłeś kilka składników przepisu na kryzys i recesje. Jeśli gospodarka będzie w następnych 2-3 latach rozwijać się poniżej 4.5 % PKB rocznie to mamy delikatnie mówiąc przechlapane.
* spadek produkcji * spadek płac * spadek zatrudnienia * wzrost bezrobocia * spadek dochodów * spadek konsumpcji * spadek PKB * wzrost deficytu budżetowego * wzrost deficytu fiskalnego * wzrost deficytu handlowego * trend spadkowy w podatkowych dochodach budżetowych państwa * spadek dynamiki (zwolnienie) tempa wzrostu gospodarczego * zwalnia też dynamika wzrostu produkcji przemysłowej * obniża się tempo eksportu, a przedsiębiorstwa zmniejszą nakłady inwestycyjne.
sugerujesz ze za wszelką cen e musimy podskoczyc powyzej 5%? a jak nie podskoczymy, bo inni skocza z ledwoscia powyzej 1, to wg Wielkiej Strategii mamy wlaczyc drukarkę i podstymulowac? | |
| | | kaczor
Liczba postów : 19718 Age : 45 Registration date : 07/05/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 18:44 | |
| ex tyle ze PiS che zwiekszac deficyt budzetowy na chuj wiec wklejaz ten wielki artykul jak teraz nie ma innego wyjscia niz podwyzka podatkow bo za obnizkami wydatkow nikt w sejmie nie zaglosuje | |
| | | betonowe_buty TA SYSTEM TRADER
Liczba postów : 19454 Location : Instytut Badań Giełdowych i Politycznych Registration date : 02/10/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 19:24 | |
| Wall Street: stracone 2 lata? 20:16, 06/08/2010 Bialek.Wojciech
| |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 19:26 | |
| - kaczor napisał:
- ex tyle ze PiS che zwiekszac deficyt budzetowy na chuj wiec wklejaz ten wielki artykul jak teraz nie ma innego wyjscia niz podwyzka podatkow bo za obnizkami wydatkow nikt w sejmie nie zaglosuje
Wkleiłem żeby pokazać jaką strategię ta partia "liberalna" dla mnie socjalistyczna przyjęła. Jak się leży lawetą przez 3 lata bo oddany budżet w 2007 mógł na to pozwolić i nic nie robić ale pech upss przyszedł kryzys a historyk powinien to wiedzieć, historia lubi się powtarzać ale cóż nie przewidział tego i jak widać dalej do niego nie docierają pewne fakty wszystko widzi w różowych okularach albo chce by w tych różowych okularach widziało społeczeństwo, nie nie to już nie te czasy społeczeństwo nie jest głupie oj nie. 3 x 15 = 1, czyli syndrom Mawrodego Piątek, 6 sierpnia (10:21) Paręnaście lat temu działał w Moskwie oszust nazwiskiem Mawrody. Nie był to żaden wyrafinowany kanciarz, ale zwykły przewalacz kasy pokroju naszego Grobelnego; po prostu obiecał kilkudziesięciu tysiącom Rosjan, że rozmnoży ich oszczędności ponad pojęcie i zbudował klasyczną piramidę finansową, wypłacając pierwszym frajerom nęcąco wysokie odsetki z tego, co dostawał od następnych. Był za to wyjątkowo bezczelny - gdy już ich obrobił, wcale nie zniknął z kasą, jak dziesiątki podobnych przed nim i po nim; wtedy nie byłoby o czym pisać. Pozostał na miejscu, ogłaszając, że wszystkim wypłaci, co obiecał, jeśli wybiorą go posłem do Dumy. I ci sami ludzie, których dopiero co obrał z oszczędności całego życia, zrobili mu z oddaniem kampanię, która domniemanemu geniuszowi inżynierii finansowej dała immunitet. Dopiero wtedy zabrał on całą kasę w kuferek i nie niepokojony wyjechał. Oglądałem film, na którym jeszcze rok po tych wydarzeniach ludzie przez niego oszukani wrzeszczeli z przekonaniem do kamer, że Mawrody to wspaniały, kryształowy człowiek, że wyjechał tylko zrobić genialną operację na światowych rynkach, niebawem wróci z workiem kasy i wszystkim, którym to obiecał, odda wszystko z wysokimi odsetkami - a wy będziecie nam wtedy zazdrościć, ha, ha. Obserwując reakcję nieszczęsnych ofiar uwiedzionych przez Donalda Tuska i jego ekipę mam nieodparte wrażenie obcowania z tym samym "syndromem Mawrodego". Mechanizm jest doskonale psychologom znany i opisany przez nich, a przecież za każdym razem obserwowanie, jak działa, jest pouczające. Człowiek - to podstawowe prawo ludzkiej psychiki - broni swego dobrego wyobrażenia o sobie. Jeśli fakty mówią, że jest idiotą, to zaprzecza faktom. Jeśli ktoś go oszuka, to może to zauważyć tylko do określonego momentu - ale po przekroczeniu pewnej granicy uruchamia w sobie rozpaczliwą obronę poczucia własnej wartości. Od tej chwili, jak molierowski Orgon, obraża się na każdego, kto usiłuje mu otworzyć oczy, i coraz gorliwiej idealizuje tego właśnie, kto z niego zrobił durnia. Tknięty tym syndromem osobnik wścieka się, bluzga wszystkim, którzy usiłują mu przemówić do rozumu, odrzuca najoczywistsze argument, słowem, ze wszystkich sił nie przyjmuje prawdy do wiadomości - bo prawda, musiałby to sam przed sobą przyznać, jest taka, że okazał się naiwnym głupkiem. Nie mam wątpliwości, że Tuskowi w jego uwodzeniu mas obrazowanszcziny i młodych leszczyków, aspirujących do bycia "wykształconymi, lepiej sytuowanymi i z wielkich miast", udało się już z sukcesem wspomnianą granicę przekroczyć. To znaczy, że będą go teraz bronić fanatycznie i demonstracyjnie wielbić, choćby im nawet publicznie pokazał język i powiedział, że są bandą frajerów, których wystrychnął na dudka i wydukał na strychu. A tego przecież nigdy publicznie nie przyzna. Komisja hazardowa - przecież to kpina w żywe oczy z jakiejkolwiek przyzwoitości. Wbrew oczywistym faktom, wbrew zdrowemu rozsądkowi, bez cienia zażenowania zaklepano sprawę, większością głosów uznając kłamstwo za prawdę. Nawet im się nie chciało wysilić na jakąkolwiek kanciarską finezję. Po co? Media tzw. publiczne - skończyły się bajki o "odpolitycznianiu", skończyło się kokietowanie twórców i producentów (a kimże oni niby, żeby się dzielić takim łupem?), podzielili se jak pizzę - dwa kawałki dla PO, dwa dla SLD, jeden dla PSL. No i numer najlepszy - wielka reforma finansów publicznych. Tu już narodowy uwodziciel zachował się z taką otwartością, że nie wiem, co by mógł bardziej - chyba po prostu narobić zakochanym masom na głowy. W pewnym sensie zresztą tak właśnie zrobił. Trzy lata powtarzał o tych wielkich zmianach, jakich Polska potrzebuje, trzy lata zaprzysięgał się, że władza mu potrzebna tylko dla reform, że płonie żądzą reformowania, tylko Kaczyński mu nie pozwala, że musi mieć prezydenturę, żeby reformować, żeby "przeprowadzić wielkie, ważne, potrzebne państwu" zmiany. A teraz wystarczyły trzy tygodnie - i de kwas. Zmiany? Jakie znowu zmiany? Posztukujemy budżet trochę tu, trochę tam, i aby do wyborów, żadnych zmian nie trzeba, kto wam takie głupoty opowiadał o jakichś zmianach? Reformy? Będą, oczywiście, reformy. Cała rewolucja październikowa. Każdy, kto ma odrobinę rozumu wie, że nie może być żadnych reform bez uprzedniego uzdrowienia finansów publicznych - ale na tych z rozumem rząd nie liczy. I proszę zobaczyć ten tłum lemingów. Afera hazardowa? Nie było żadnej afery, a zresztą każda władza ma swoje afery. Media? Media są odpolityczniane, bo wywalają pisowców, brawo. Podatki? Ależ co to niby za podwyżka, raptem jeden procent, parę groszy, nikt na tym nie straci. Wytresowane przez media ofiary tuskowszcziny wierzą żarliwie we wszystko. Nawet w to, że jednoprocentowa podwyżka VAT to właśnie obiecane przez Tuska podatki "3 razy 15". Nie wspomnę też o kompletnej degrengoladzie armii, bo to akurat wydaje mi się jednym z zamierzonych sukcesów rządu, obok reform oświatowych pani minister Hall. Tak, jak pani minister Hall, forsując rozdawanie dyplomów analfabetom przyszłościowo rozmnaża najwierniejszy elektorat swojej partii, tak pan minister Klich "profesjonalizując" wojsko przyszłościowo likwiduje zagrożenie tej bandy oszustów i nieudaczników ewentualnym puczem wojskowych - bo jak nie ma wojska, to nie może być puczu. To oczywiście nie oznacza, że gdy już Tusk zrujnuje Polskę do cna i przyjdzie czas go odstawić, nie zrobi tego właśnie wojsko. Tylko nie będzie to już wojsko polskie, nawet z nazwy. Ciężko mi się po wakacyjnym odpoczynku brać za komentowanie wydarzeń politycznych, bo nie szkoliłem się na psychiatrę. A tu by trzeba właśnie kogoś takiego.
Ostatnio zmieniony przez EX dnia Sob 07 Sie 2010, 19:31, w całości zmieniany 1 raz | |
| | | EX
Liczba postów : 20419 Registration date : 11/02/2009
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 19:27 | |
| GUS: Deficytu i dług sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2009 r. 22.04.2010 11:08 czwartek W dniu 31 marca 2010 r., stosownie do Rozporządzenia Rady (WE) nr 479/2009 z dnia 25 maja 2009 r. o stosowaniu Protokołu w sprawie procedury dotyczącej nadmiernego deficytu załączonego do Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, Prezes GUS przesłał do Komisji Europejskiej (Eurostat) dane dotyczące deficytu i długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (tzw. notyfikacja fiskalna). Zgodnie z notyfikacją, deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w 2009 roku ukształtował się na poziomie 95 730 mln zł, co stanowi 7,1% PKB, natomiast dług publiczny wyniósł 684 365 mln zł, tj. 51,0% PKB. Według prognoz Ministerstwa Finansów w 2010 roku deficyt sektora wyniesie 97 033 mln zł, tj. 6,9% PKB, a dług 755 043 mln zł, tj. 53,5% PKB. Informacje dotyczące deficytu i długu publicznego sektora instytucji rządowych i samorządowych wszystkich państw członkowskich Unii Europejskiej oraz opisy źródeł danych i metod stosowanych przy opracowywaniu notyfikacji fiskalnej w angielskiej wersji językowej dostępne są na stronie internetowej Eurostatu pod adresem: http://epp.eurostat.ec.europa.eu/portal/page/portal/eurostat/home. Opis źródeł danych i metod stosowanych przy opracowywaniu notyfikacji fiskalnej w polskiej wersji językowej sporządzony zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej dostępny jest na stronie internetowej GUS: www.gus.gov.pl oraz szerzej w opracowaniu metodologicznym „Statystyka sektora instytucji rządowych i samorządowych” GUS, Warszawa 2010 W ostatnich latach deficyt budżetowy wynosił: w 2003 r. - 52,8 mld zł, tj. 6,3% PKB w 2004 r. - 52,7 mld zł, tj. 5,7% PKB w 2005 r. - 42,4 mld zł, tj. 4,3% PKB w 2006 r. - 38,5 mld zł. tj. 3,6% PKB w 2007 r. - 22,1 mld zł. tj. 1,9% PKB w 2008 r. - 46,9 mld zł. tj. 3,7% PKB w 2009 r. - 95,7 mld zł. tj. 7,1% PKB koniec 2010 roku wyniesie 97 mld. | |
| | | inwestor
Liczba postów : 27849 Location : Uć Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 20:04 | |
| - EX napisał:
- inwestor napisał:
- 1. Spadek zamówień z zagranicy na nasze towary z powodu zaciskania pasa
2. Podwyżka VAT 3. Silna złotówka Iluzoryczne (zmniejszą się wykazywane przychody) wpływy do budżetu i iluzoryczne (przeliczeniowe silnej złotówy) zmniejszenie długu zagranicznego będą "sukcesem" obecnego rządu z którego będziemy mogli się cieszyć przez dziesięciolecia Wymieniłeś kilka składników przepisu na kryzys i recesje. Jeśli gospodarka będzie w następnych 2-3 latach rozwijać się poniżej 4.5 % PKB rocznie to mamy delikatnie mówiąc przechlapane.
* spadek produkcji * spadek płac * spadek zatrudnienia * wzrost bezrobocia * spadek dochodów * spadek konsumpcji * spadek PKB * wzrost deficytu budżetowego * wzrost deficytu fiskalnego * wzrost deficytu handlowego * trend spadkowy w podatkowych dochodach budżetowych państwa * spadek dynamiki (zwolnienie) tempa wzrostu gospodarczego * zwalnia też dynamika wzrostu produkcji przemysłowej * obniża się tempo eksportu, a przedsiębiorstwa zmniejszą nakłady inwestycyjne.
Te trzy to rzeczywiście tylko wierzchołek góry lodowej Pozostałe z tych co wymieniłeś to w większości pochodne Póki co cieszmy się życiem, piciem, ruchaniem, konsumowaniem i sraniem Bez zaciśnięcia pasa to za jakiś czas nie będzie się nawet czym wysrać Ja nie mogę, Człowiek chudy jak ta żerdź, A tu jeszcze trzeba karmić ścierwojady, Wszystko drogie, nie stać nawet nas na śmierć A i przeżyć w tym kurewstwie nie da rady. | |
| | | loko
Liczba postów : 3137 Location : Warszawa Registration date : 30/08/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 20:32 | |
| gamoń część n-ta =========== 6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.
Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę. | |
| | | betonowe_buty TA SYSTEM TRADER
Liczba postów : 19454 Location : Instytut Badań Giełdowych i Politycznych Registration date : 02/10/2007
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend Sob 07 Sie 2010, 20:42 | |
| - loko napisał:
- gamoń część n-ta
=========== 6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.
Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę. miał na myśli ość - W Wigilię laryngolog ma pełne ręce roboty. Po godz. 16 zaczynają przychodzić śledzie, po 20 karpie - mówi laryngolog Małgorzata Wierzbicka Małgorzata Lampa: Ile gardeł dziennie Pani ogląda? Małgorzata Wierzbicka*: Zdarza się, że nawet 50. | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: UFO -07-08.08.2010 - weekend | |
| |
| | | | UFO -07-08.08.2010 - weekend | |
|
Similar topics | |
|
| Pozwolenia na tym forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |