UFO -07-08.08.2010 - weekend

"Syndrom Mawrodego"

Paręnaście lat temu działał w Moskwie oszust nazwiskiem Mawrody. Nie był to żaden wyrafinowany kanciarz, ale zwykły przewalacz kasy pokroju naszego Grobelnego; po prostu obiecał kilkudziesięciu tysiącom Rosjan, że rozmnoży ich oszczędności ponad pojęcie i zbudował klasyczną piramidę finansową, wypłacając pierwszym frajerom nęcąco wysokie odsetki z tego, co dostawał od następnych.

Był za to wyjątkowo bezczelny – gdy już ich obrobił, wcale nie zniknął z kasą, jak dziesiątki podobnych przed nim i po nim; wtedy nie byłoby o czym pisać. Pozostał na miejscu, ogłaszając, że wszystkim wypłaci, co obiecał, jeśli wybiorą go posłem do Dumy. I ci sami ludzie, których dopiero co obrał z oszczędności całego życia, zrobili mu z oddaniem kampanię, która domniemanemu geniuszowi inżynierii finansowej dała immunitet. Dopiero wtedy zabrał on całą kasę w kuferek i nie niepokojony wyjechał.

Oglądałem film, na którym jeszcze rok po tych wydarzeniach ludzie przez niego oszukani wrzeszczeli z przekonaniem do kamer, że Mawrody to wspaniały, kryształowy człowiek, że wyjechał tylko zrobić genialną operację na światowych rynkach, niebawem wróci z workiem kasy i wszystkim, którym to obiecał, odda wszystko z wysokimi odsetkami – a wy będziecie nam wtedy zazdrościć, ha, ha.

Obserwując reakcję nieszczęsnych ofiar uwiedzionych przez Donalda Tuska i jego ekipę mam nieodparte wrażenie obcowania z tym samym “syndromem Mawrodego”. Mechanizm jest doskonale psychologom znany i opisany przez nich, a przecież za każdym razem obserwowanie, jak działa, jest pouczające.

Człowiek – to podstawowe prawo ludzkiej psychiki – broni swego dobrego wyobrażenia o sobie. Jeśli fakty mówią, że jest idiotą, to zaprzecza faktom. Jeśli ktoś go oszuka, to może to zauważyć tylko do określonego momentu – ale po przekroczeniu pewnej granicy uruchamia w sobie rozpaczliwą obronę poczucia własnej wartości. Od tej chwili, jak molierowski Orgon, obraża się na każdego, kto usiłuje mu otworzyć oczy, i coraz gorliwiej idealizuje tego właśnie, kto z niego zrobił durnia.

Tknięty tym syndromem osobnik wścieka się, bluzga wszystkim, którzy usiłują mu przemówić do rozumu, odrzuca najoczywistsze argument, słowem, ze wszystkich sił nie przyjmuje prawdy do wiadomości – bo prawda, musiałby to sam przed sobą przyznać, jest taka, że okazał się naiwnym głupkiem.

Nie mam wątpliwości, że Tuskowi w jego uwodzeniu mas obrazowanszcziny i młodych leszczyków, aspirujących do bycia “wykształconymi, lepiej sytuowanymi i z wielkich miast”, udało się już z sukcesem wspomnianą granicę przekroczyć. To znaczy, że będą go teraz bronić fanatycznie i demonstracyjnie wielbić, choćby im nawet publicznie pokazał język i powiedział, że są bandą frajerów, których wystrychnął na dudka i wydukał na strychu. A tego przecież nigdy publicznie nie przyzna.

Komisja hazardowa – przecież to kpina w żywe oczy z jakiejkolwiek przyzwoitości. Wbrew oczywistym faktom, wbrew zdrowemu rozsądkowi, bez cienia zażenowania zaklepano sprawę, większością głosów uznając kłamstwo za prawdę. Nawet im się nie chciało wysilić na jakąkolwiek kanciarską finezję. Po co?

Media tzw. publiczne – skończyły się bajki o ”odpolitycznianiu”, skończyło się kokietowanie twórców i producentów (a kimże oni niby, żeby się dzielić takim łupem?), podzielili se jak pizzę – dwa kawałki dla PO, dwa dla SLD, jeden dla PSL.

No i numer najlepszy – wielka reforma finansów publicznych. Tu już narodowy uwodziciel zachował się z taką otwartością, że nie wiem, co by mógł bardziej – chyba po prostu narobić zakochanym masom na głowy. W pewnym sensie zresztą tak właśnie zrobił. Trzy lata powtarzał o tych wielkich zmianach, jakich Polska potrzebuje, trzy lata zaprzysięgał się, że władza mu potrzebna tylko dla reform, że płonie żądzą reformowania, tylko Kaczyński mu nie pozwala, że musi mieć prezydenturę, żeby reformować, żeby “przeprowadzić wielkie, ważne, potrzebne państwu” zmiany.

A teraz wystarczyły trzy tygodnie – i de kwas. Zmiany? Jakie znowu zmiany? Posztukujemy budżet trochę tu, trochę tam, i aby do wyborów, żadnych zmian nie trzeba, kto wam takie głupoty opowiadał o jakichś zmianach? Reformy? Będą, oczywiście, reformy. Cała rewolucja październikowa. Każdy, kto ma odrobinę rozumu wie, że nie może być żadnych reform bez uprzedniego uzdrowienia finansów publicznych – ale na tych z rozumem rząd nie liczy.

I proszę zobaczyć ten tłum lemingów. Afera hazardowa? Nie było żadnej afery, a zresztą każda władza ma swoje afery. Media? Media są odpolityczniane, bo wywalają pisowców, brawo. Podatki? Ależ co to niby za podwyżka, raptem jeden procent, parę groszy, nikt na tym nie straci. Wytresowane przez media ofiary tuskowszcziny wierzą żarliwie we wszystko. Nawet w to, że jednoprocentowa podwyżka VAT to właśnie obiecane przez Tuska podatki “3 razy 15″.

Nie wspomnę już o ”śledztwie” smoleńskim, na okoliczność którego Putin przeczołgał naszych pożal się Boże przywódców w tę i nazad pod dywanem, a oni się cieszą, bo, zdaje się, wiedzą, że to i tak dla ich wizerunku lepsze, niż gdyby ujawniono prawdę.

Nie wspomnę też o kompletnej degrengoladzie armii, bo to akurat wydaje mi się jednym z zamierzonych sukcesów rządu, obok reform oświatowych pani minister Hall. Tak, jak pani minister Hall, forsując rozdawanie dyplomów analfabetom przyszłościowo rozmnaża najwierniejszy elektorat swojej partii, tak pan minister Klich “profesjonalizując” wojsko przyszłościowo likwiduje zagrożenie tej bandy oszustów i nieudaczników ewentualnym puczem wojskowych – bo jak nie ma wojska, to nie może być puczu.

To oczywiście nie oznacza, że gdy już Tusk zrujnuje Polskę do cna i przyjdzie czas go odstawić, nie zrobi tego właśnie wojsko. Tylko nie będzie to już wojsko polskie, nawet z nazwy.

Ciężko mi się po wakacyjnym odpoczynku brać za komentowanie wydarzeń politycznych, bo nie szkoliłem się na psychiatrę. A tu by trzeba właśnie kogoś takiego.

Rafał A. Ziemkiewicz

The dotted lines tell the real story about how pathetic a jobs recovery this has been. Bear in mind it has taken $trillions in stimulus to produce this.

ten wykres poswiecam W.Białkowi

przypomne wykres ktory juz wklejałem
==========================



The Wells Fargo/Gallup Small Business Index -- which measures small-business owners' perceptions of six measures of their current operating environment and future expectations -- fell 17 points to -28 in July. This is its lowest level since the index's inception in August 2003.
==============================

small biznes lezy i kwiczy.
tylko GS zarabia i zatrudnia nowe sekretarki.

Zachecony przez Stavrosa obiecujacymi wynikami na DAXie postanowilem przetestowac. Dane wzialem na szybko z AM, wiec na pewno obarczone sa bledami. Zastosowalem swoj system wybiciowy, z identycznymi parametrami jak na fw20, z uwzglednieniem tylko tego, ze z powodu dwukrotnie wiekszych wartosci TP ustalilem na 200 pkt a nie na 100
Kapital startowy 5000PLN, jeden lot albo 1 kontrakt, na AM depo 500PLN i dla daxa i sla naszych futow, jeden punkt to 4PLN na DAXie i 10 PLN na FW20. Prowizje realne, czyli z AM, czyli 40pln na fw20 i 8 PLN na DAX. Test - od poczatku 2009 do teraz. Ponizej wyniki, dosc zaskakujace. Jutro to bede musial posprawdzac, bo cos nie tak

Bankier FW20 - Profit = 5250, maxdd = 3720, CAR = 57%
Bankier DAX - Profit = 12428, maxdd = 2570, CAR = 119%
"Moj" FW20 - Profit = 5980, maxdd = 3170, CAR = 64%
"Moj" DAX - Profit = 10818, maxdd = 2238, CAR = 106%

Troche gorzej jest od 2007 do teraz, ale tez jakos tak niezle - bankier 55% rocznie, moj 49%, niestety przy dd wiekszym, okolo 6,5k dla mojego systemu i 8k dla bankiera. Wydaje mi sie, ze zwazywszy na brak luk warto rzeczywiscie sie temu blizej przyjrzec.

Fed Easing Debate Intensifies as Economic Data Point to Slowing Recovery

The Federal Reserve may return to “unconventional” monetary stimulus as early as next week’s policy meeting as the U.S. economy continues to lose momentum, according to Goldman Sachs Group Inc.

The firm lowered its forecasts for gross domestic product and raised its estimate for the jobless rate as growth slows and the “reacceleration in U.S. output” expected for 2011 is made more doubtful by “heighted Congressional resistance” to additional fiscal stimulus, Goldman said in a note today.

The Fed is likely to begin with reinvesting the proceeds from maturing securities in its existing portfolio of mortgage- backed debt in other debt instruments, Goldman economists said. The measures could also include asset purchases, such as Treasuries, or a more “ironclad” commitment to low short-term policy rates, Goldman said. The central bank’s policy-setting open market committee meets Aug. 10 in Washington.

Goldman lowered its forecast for economic growth in 2011 to 1.9 percent from 2.4 percent and said that the unemployment rate will return to 10 percent by early next year and remain at that level for the balance of the year.

http://www.bloomberg.com/news/2010-08-06/fed-may-return-to-unconventional-easing-as-recovery-slows-goldman-says.html
===========
gs naciska na nowy stimulus 10 sierpnia.
chyba lepiej zamknąć pozycje tego dnia

Jeśli chodzi o najbliższe dwa, trzy tygodnie, to złoty będzie starał się zmierzyć z poziomem 3,95. Na koniec miesiąca spodziewałbym się nawet kursu 3,93 zł za euro. Umocnienie złotego będzie powodowane ciągłym napływem do Polski zagranicznych funduszy. Widzimy to zwłaszcza na giełdzie, gdzie kapitał zagraniczny wykupuje nasze akcje - uważa Rogalski.

EX & inwestor napisał:

"Syndrom Mawrodego"
[...]
Obserwując reakcję nieszczęsnych ofiar uwiedzionych przez Donalda Tuska i jego ekipę mam nieodparte wrażenie obcowania z tym samym “syndromem Mawrodego”. Mechanizm jest doskonale psychologom znany i opisany przez nich, a przecież za każdym razem obserwowanie, jak działa, jest pouczające.

Człowiek – to podstawowe prawo ludzkiej psychiki – broni swego dobrego wyobrażenia o sobie. Jeśli fakty mówią, że jest idiotą, to zaprzecza faktom. Jeśli ktoś go oszuka, to może to zauważyć tylko do określonego momentu – ale po przekroczeniu pewnej granicy uruchamia w sobie rozpaczliwą obronę poczucia własnej wartości. Od tej chwili, jak molierowski Orgon, obraża się na każdego, kto usiłuje mu otworzyć oczy, i coraz gorliwiej idealizuje tego właśnie, kto z niego zrobił durnia.
[...]
Rafał A. Ziemkiewicz

widze, ze koledzy mnie uprzedzili. Nosilem sie z zamiarem wrzucenia tego jako kolejna odslone "acu rem tetigisti"

".....mój letni optymizm sięga do września, a potem to już trochę na dwoje babka wróżyła...."
W. Białek

loko napisał:

gamoń część n-ta
===========
6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.

Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę.

e tam wielkie mi halo - kaczka to dopiero pierdoły wygaduje, w porownaniu z tym

zakompleksiony, sfrustrowany, paranoidalny wrecz kaczor, jego wczorajsze i dzisiejsze wypowiedzi i zachowanie to buractwo i żenada na całej linii

An August Surprise from Obama?

Main Street may be about to get its own gigantic bailout. Rumors are running wild from Washington to Wall Street that the Obama administration is about to order government-controlled lenders Fannie Mae and Freddie Mac to forgive a portion of the mortgage debt of millions of Americans who owe more than what their homes are worth. An estimated 15 million U.S. mortgages – one in five – are underwater with negative equity of some $800 billion. Recall that on Christmas Eve 2009, the Treasury Department waived a $400 billion limit on financial assistance to Fannie and Freddie, pledging unlimited help. The actual vehicle for the bailout could be the Bush-era Home Affordable Refinance Program, or HARP, a sister program to Obama’s loan modification effort. HARP was just extended through June 30, 2011.

The move, if it happens, would be a stunning political and economic bombshell less than 100 days before a midterm election in which Democrats are currently expected to suffer massive, if not historic losses. The key date to watch is August 17 when the Treasury Department holds a much-hyped meeting on the future of Fannie and Freddie.
niemozliwe ? a może jednak ?
----------------
What is happening is that the president’s approval ratings are continuing to erode, as are Democratic election polls. Democrats are in real danger of losing the House and almost losing the Senate. The mortgage Hail Mary would be a last-gasp effort to prevent this from happening and to save the Obama agenda. The political calculation is that the number of grateful Americans would be greater than those offended that they — and their children and their grandchildren — would be paying for someone else’s mortgage woes.

http://www.realclearpolitics.com/epolls/other/president_obama_job_approval-1044.html

przemak napisał:

Zachecony przez Stavrosa obiecujacymi wynikami na DAXie postanowilem przetestowac.

Bankier FW20 - Profit = 5250, maxdd = 3720, CAR = 57%
Bankier DAX - Profit = 12428, maxdd = 2570, CAR = 119%
"Moj" FW20 - Profit = 5980, maxdd = 3170, CAR = 64%
"Moj" DAX - Profit = 10818, maxdd = 2238, CAR = 106%

no tak, brakuje jeszcze tego zeby helmuty rejka graly
juz widze, te pytania na niemieckich forach
wo ist Rejek ?
wo steht Herr Pawel ?

dead_eye napisał:

loko napisał:

gamoń część n-ta
===========
6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.

Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę.

e tam wielkie mi halo - kaczka to dopiero pierdoły wygaduje, w porownaniu z tym

zakompleksiony, sfrustrowany, paranoidalny wrecz kaczor, jego wczorajsze i dzisiejsze wypowiedzi i zachowanie to buractwo i żenada na całej linii

kaczoro killer
ale czemu zmieniasz temat ?
to że ktos jest głupi to nie znaczy że ten drugi jest mądry.
niestety jest takze głupi tylko w inny sposób.

ZNAWCY "POTWORKÓW" NIECH MNIE POPRAWIĄ

loko napisał:

dead_eye napisał:

loko napisał:

gamoń część n-ta
===========
6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.

Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę.

e tam wielkie mi halo - kaczka to dopiero pierdoły wygaduje, w porownaniu z tym

zakompleksiony, sfrustrowany, paranoidalny wrecz kaczor, jego wczorajsze i dzisiejsze wypowiedzi i zachowanie to buractwo i żenada na całej linii

kaczoro killer
ale czemu zmieniasz temat ?
to że ktos jest głupi to nie znaczy że ten drugi jest mądry.
niestety jest takze głupi tylko w inny sposób.

killer ? idiota nieakceptujacy porazki - zaczyna sobie sam w stopy strzelac i sie petlic moim zdaniem

temat ten sam, polityka - jedni warci drugich, o tych glupich ladnie napisales ale mimo wszystko wole stonowanego głupka niz pieniacza głupka

cytat dnia , jakis pajac (wiceminister) infrastruktury
"wypadki w naszym kraju to wynik predkosci i brawury , a w 1% to wynik zlego stanu dróg"

a ja sie pytam to dlaczego w deutchlandii niema największego wspołczynnika smierelnosci na drogach , przecież tam to się dopiero furą pakuje

2 mld euro pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego ma nam zapewnić krajowe współfinansowanie projektów unijnych - dowiedziała się "Rzeczpospolita". To tanie pieniądze, ale znowu rośnie dług publiczny.
Będzie to pierwszy taki kredyt w EBI związany z pokryciem naszego wkładu w projekty finansowane przez Unię, zaciągany bezpośrednio przez budżet państwa.

Ekonomiści nie są zgodni w ocenie tej pożyczki. Jedni twierdzą, że to kolejny przykład tego, iż rząd Donalda Tuska mówi o konieczności ograniczania długu publicznego, a sam go powiększa. Inni przekonują, że liczy się rachunek ekonomiczny i zawsze trzeba szukać tańszych źródeł pieniądza niż droższych. Takim źródłem jest właśnie kredyt w EBI. Koszty jego obsługi są mniejsze niż koszt wyemitowania obligacji skarbowych.

Ja bym prosil, zeby nie cytowac Ziemkiewicza. Dziekuje.

zibi napisał:

cytat dnia , jakis pajac (wiceminister) infrastruktury
"wypadki w naszym kraju to wynik predkosci i brawury , a w 1% to wynik zlego stanu dróg"

a ja sie pytam to dlaczego w deutchlandii niema największego wspołczynnika smierelnosci na drogach , przecież tam to się dopiero furą pakuje

tam sie tylko na autostradach pruje, pojedz na zwykle drogi, jest 40 to niemiec 40, jest 30 to 30 - generalnie po wjezdzie z PL do DE wrazenie, ze same lalusie jezdza

oczywiscie nie przeczy to tezie o jakosci dróg u nas - ale nie jest prawdą ze niemcy szybko jezdza, czesto fotoradary etc. za to na autobahnah malina, nigdy nie bedziemy mieli takiej sieci autostrad

a tak wogle to ile razy jak sie slyszy o wypadkach to jako przyczyne podaje sie : alkohol, predkosc, brawura - a ile razy, ze byla dziura i wpadł w nią czy pekło koło przez dziure ??? szczerze to ja tylko o alku i predkosci slysze

inwestor napisał:

2 mld euro pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego ma nam zapewnić krajowe współfinansowanie projektów unijnych - dowiedziała się "Rzeczpospolita". To tanie pieniądze, ale znowu rośnie dług publiczny.
Będzie to pierwszy taki kredyt w EBI związany z pokryciem naszego wkładu w projekty finansowane przez Unię, zaciągany bezpośrednio przez budżet państwa.

Ekonomiści nie są zgodni w ocenie tej pożyczki. Jedni twierdzą, że to kolejny przykład tego, iż rząd Donalda Tuska mówi o konieczności ograniczania długu publicznego, a sam go powiększa. Inni przekonują, że liczy się rachunek ekonomiczny i zawsze trzeba szukać tańszych źródeł pieniądza niż droższych. Takim źródłem jest właśnie kredyt w EBI. Koszty jego obsługi są mniejsze niż koszt wyemitowania obligacji skarbowych.

bedzie jeszcze bardziej opłacalny jak złoty jeszcze troche sie wzmocni.

inwestor napisał:

Dwa śmieci w jednym koszu

Jak można naszego cudnego peelenika nazwać śmieciem? To zupełnie niepatriotyczne!

dead_eye napisał:

loko napisał:

dead_eye napisał:

loko napisał:

gamoń część n-ta
===========
6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.

Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę.

e tam wielkie mi halo - kaczka to dopiero pierdoły wygaduje, w porownaniu z tym

zakompleksiony, sfrustrowany, paranoidalny wrecz kaczor, jego wczorajsze i dzisiejsze wypowiedzi i zachowanie to buractwo i żenada na całej linii

kaczoro killer
ale czemu zmieniasz temat ?
to że ktos jest głupi to nie znaczy że ten drugi jest mądry.
niestety jest takze głupi tylko w inny sposób.

killer ? idiota nieakceptujacy porazki - zaczyna sobie sam w stopy strzelac i sie petlic moim zdaniem

temat ten sam, polityka - jedni warci drugich, o tych glupich ladnie napisales ale mimo wszystko wole stonowanego głupka niz pieniacza głupka

kaczoro killer to o tobie było



pewnie mu wygarniesz z lasera plazmowego i poprawisz super anihilatorem pozytronowym

loko napisał:

inwestor napisał:

2 mld euro pożyczki z Europejskiego Banku Inwestycyjnego ma nam zapewnić krajowe współfinansowanie projektów unijnych - dowiedziała się "Rzeczpospolita". To tanie pieniądze, ale znowu rośnie dług publiczny.
Będzie to pierwszy taki kredyt w EBI związany z pokryciem naszego wkładu w projekty finansowane przez Unię, zaciągany bezpośrednio przez budżet państwa.

Ekonomiści nie są zgodni w ocenie tej pożyczki. Jedni twierdzą, że to kolejny przykład tego, iż rząd Donalda Tuska mówi o konieczności ograniczania długu publicznego, a sam go powiększa. Inni przekonują, że liczy się rachunek ekonomiczny i zawsze trzeba szukać tańszych źródeł pieniądza niż droższych. Takim źródłem jest właśnie kredyt w EBI. Koszty jego obsługi są mniejsze niż koszt wyemitowania obligacji skarbowych.

bedzie jeszcze bardziej opłacalny jak złoty jeszcze troche sie wzmocni.

faktycznie jezeli ma byc dodatkowo - no to bezsensu zadluzanie - ale jesli zamiast obligów to brac ! my w firmie tez EBI dostalismy, i tak bralismy i tak to dlaczego nie zaoszczedzic 0,5% ekstra

musicie przyznać, że jestem geniuszem. Przewidziałem w piątek przed close, że to zmyłka i w poniedziałek tradycyjne +3%

hehe, loko ja z lasera to tu :

barany napisał:

musicie przyznać, że jestem geniuszem. Przewidziałem w piątek przed close, że to zmyłka i w poniedziałek tradycyjne +3%

Chyba się i tak mylisz
Jeżeli mamy szaleć na iii w 3 w III to +3% zaczynamy luką up a do końca sesji robimy +6/+7%

dead_eye napisał:

loko napisał:

dead_eye napisał:

loko napisał:

gamoń część n-ta
===========
6.08.2010 r. o godzinie 10.00 Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta Polski. Podczas wypowiadania słów przysięgi zmienił on jednak jedno ze słów zamiast "dobro" wypowiadając "dobrość". Przejęzyczenie wywołało burzę komentarzy i pytań o legalność objęcia urzędu.

Przeciwnicy Bronisława Komorowskiego nie przeoczyli pomyłki i przypomnieli, iż w podobnej sytuacji Barack Obama ponownie złożył przysięgę.

e tam wielkie mi halo - kaczka to dopiero pierdoły wygaduje, w porownaniu z tym

zakompleksiony, sfrustrowany, paranoidalny wrecz kaczor, jego wczorajsze i dzisiejsze wypowiedzi i zachowanie to buractwo i żenada na całej linii

kaczoro killer
ale czemu zmieniasz temat ?
to że ktos jest głupi to nie znaczy że ten drugi jest mądry.
niestety jest takze głupi tylko w inny sposób.

killer ? idiota nieakceptujacy porazki - zaczyna sobie sam w stopy strzelac i sie petlic moim zdaniem

temat ten sam, polityka - jedni warci drugich, o tych glupich ladnie napisales ale mimo wszystko wole stonowanego głupka niz pieniacza głupka

nie staję za kaczorem , ale ile razy na prezydenta naganiano że alkholik itp. na kwacha nikt tego niepowiedział tylko jakas chooroba filipinska, a pozatym dzis mija dwa lata jak rosja zaatakowała Gruzje i Nato ani UE się niesprawdzily i tylko wypowiadały te swoje pierdy , a nasz kaczor zebral gromadę przywódcow państw i poleciał , ciekawe czy jakis Sarozy czy inni kiedy i w jakim przypadku dupska by poderwali bo na takich sojusznikow ja bym w przyszłości nieliczyl
i może ktoś powie że to nienasza sprawa , może i racja ale afganistan i irak to tymbardziej nienasza sprawa i po co my tam jestesmy i sie tam udzielamy , no ale nasze głaby w rządzie wierza tylko jankesom i tylko tym wyliża dupska....
jakby nie kaczor to zapewne wolnej gruzjii by niebyło bo putin tylko czekał czy ktos zareaguje, czy nie bo niemcow i francji był pewien

zibi napisał:

nie staję za kaczorem , ale ile razy na prezydenta naganiano że alkholik itp. na kwacha nikt tego niepowiedział tylko jakas chooroba filipinska, a pozatym dzis mija dwa lata jak rosja zaatakowała Gruzje i Nato ani UE się niesprawdzily i tylko wypowiadały te swoje pierdy , a nasz kaczor zebral gromadę przywódcow państw i poleciał , ciekawe czy jakis Sarozy czy inni kiedy i w jakim przypadku dupska by poderwali bo na takich sojusznikow ja bym w przyszłości nieliczyl
i może ktoś powie że to nienasza sprawa , może i racja ale afganistan i irak to tymbardziej nienasza sprawa i po co my tam jestesmy i sie tam udzielamy , no ale nasze głaby w rządzie wierza tylko jankesom i tylko tym wyliża dupska....
jakby nie kaczor to zapewne wolnej gruzjii by niebyło bo putin tylko czekał czy ktos zareaguje, czy nie bo niemcow i francji był pewien

nie, no oczywiscie, nawet kaczor ma jakies plusy - tez nie mozna byc calkowicie slepym i bezmyslnie skreslac czlowieka, bo czasem sensownie sie zachowuje

dead_eye napisał:

zibi napisał:

cytat dnia , jakis pajac (wiceminister) infrastruktury
"wypadki w naszym kraju to wynik predkosci i brawury , a w 1% to wynik zlego stanu dróg"

a ja sie pytam to dlaczego w deutchlandii niema największego wspołczynnika smierelnosci na drogach , przecież tam to się dopiero furą pakuje

tam sie tylko na autostradach pruje, pojedz na zwykle drogi, jest 40 to niemiec 40, jest 30 to 30 - generalnie po wjezdzie z PL do DE wrazenie, ze same lalusie jezdza

oczywiscie nie przeczy to tezie o jakosci dróg u nas - ale nie jest prawdą ze niemcy szybko jezdza, czesto fotoradary etc. za to na autobahnah malina, nigdy nie bedziemy mieli takiej sieci autostrad

a tak wogle to ile razy jak sie slyszy o wypadkach to jako przyczyne podaje sie : alkohol, predkosc, brawura - a ile razy, ze byla dziura i wpadł w nią czy pekło koło przez dziure ??? szczerze to ja tylko o alku i predkosci slysze

takie rzeczy to wiem u nas jakbys np z lublina do szczcina miał autostradę i przejechał to w cztery godziny to w miescie juz by ci sie niechcialo zapierdalać a tak jebiesz to w osiem godzin czy miasto czy wies bo kórwa niebedziesz jechał chyba dobę

dead_eye napisał:

zibi napisał:

cytat dnia , jakis pajac (wiceminister) infrastruktury
"wypadki w naszym kraju to wynik predkosci i brawury , a w 1% to wynik zlego stanu dróg"

a ja sie pytam to dlaczego w deutchlandii niema największego wspołczynnika smierelnosci na drogach , przecież tam to się dopiero furą pakuje

tam sie tylko na autostradach pruje, pojedz na zwykle drogi, jest 40 to niemiec 40, jest 30 to 30 - generalnie po wjezdzie z PL do DE wrazenie, ze same lalusie jezdza

oczywiscie nie przeczy to tezie o jakosci dróg u nas - ale nie jest prawdą ze niemcy szybko jezdza, czesto fotoradary etc. za to na autobahnah malina, nigdy nie bedziemy mieli takiej sieci autostrad

a tak wogle to ile razy jak sie slyszy o wypadkach to jako przyczyne podaje sie : alkohol, predkosc, brawura - a ile razy, ze byla dziura i wpadł w nią czy pekło koło przez dziure ??? szczerze to ja tylko o alku i predkosci slysze

Bo to są główne przyczyny a że koło wpadnie w dziurę to sie zdarza bardzo rzadko. Chyba nie zaprzeczysz temu, że w sytuacji krytycznej dużo trudniej zapanować nad pojazdem pędzącym szybko niż nad tym jadącym wolno? Często przy dysqjach na ten temat niektórzy tak mówią jakby chcieli na siłę udowodnić innym, że tak naprawdę duża prędkość jest ok a winna cała reszta - stan dróg itp. GÓWNO PRAWDA! Im szybciej sie zapierdala tym ryzyko kolizji większe i tu jest wprost oczywista zależność, z którą ciężko sie kłócić a stan dróg to dodatkowy problem. Dokładnie tak samo jak im większe przelewarowanie tym większe ryzyko wtopy.
Słusznie ktoś zauważył, że Niemiaszki jeżdżą jak emeryci bo to faktycznie prawda - czasem nawet będąc na drodze z pierwszeństwem potrafią z grzeczności przepuścić np. rowerzystę. Mają mniej wypadqw mimo iż nie ma u nich tego głupiego nakazu włączania świateł całą dobę. Dzięki temu ja jako powiedzmy kolarz-amator zupełnie fajnie się czuję na szwabskich drogach bo tam jest to czego nie ma u nas - qltura jazdy. U nas to jest kompletna DZICZ! Pierwszeństwo przejazdu ma pojazd o większej masie lub o bardziej stuningowanym wyglądzie! a w Niemczech znak to znak, światła to światła i każdy staje.
ORDUNG MUSS SEIN
My jeseśmy o klasę niżej pod względem ucywilizowania kierowców. Ale co się dziwić jak u nas przecież na codzień się widzi jak jakiś tępy bezmózgi dres wsiada w 10+ letniego trupa przywiezionego na lawecie z niemieckiego demobilu, zapierdala 120kph w strefie zabudowanej dureń jeden i zgrywa Wielkiego Bossa Mafijnego i niech całe miasto widzi "Patrzcie qrwa mam furę!!!" a że jakiś Niemiec go na złom oddał i że kredycik trza będzie spłacać najbliższe 5 lat to inna inszość... ważne że ma furę. A to właśnie te durnie często powodują wypadki.

W Niemczech takiego pajacowania po prostu nie ma bo tam na nikim nie robi wrażenia, że ktoś ma samochód nawet drogi.
Drugi problem to alkohol.

Mnie to od dawna zadziwia po jaki chuj np. 50m przed znakiem STOP gwałtownie przyspieszać, żeby za chwilę gwałtownie hamować strasząc ludzi na chodnikach? Przecież tak jeżdżą tylko kompletni kretyni, którzy chyba nie mają innego sposobu wyżycia się...

Od ponad 20 lat "nasze rządy" lizały dupę jankeskim prominentom
W zamian za to dostawaliśmy od nich "gest kozakiewicza" (kawał wała jak polska cała)
Umiesz liczyć licz na siebie
Ale nami rządzili: elokwentni-pijacy, pomroczni-jaśni, pseudoprofesory, no i ostatnio łobuzy-zakapiory
Gdzie wśród takiego motłochu szukać "MĘŻA STANU"
Idź pan w huj
a
MISIEK MA PRZE...JE...BA...NE